Tagi:

Stawka większa niż 8 MLD

Samorządowcy ze Wspólnoty Samorządowej Województwa Mazowieckiego popierają obywatelski projekt ustawy sejmowej o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Z inicjatywą pod hasłem „Stawka większa niż 8 miliardów”, wystąpił Komitet Inicjatywy Ustawodawczej utworzony z przedstawicieli Związku Miast Polskich.

Zdaniem inicjatorów projektu samorządy tracą równowagę w finansach lokalnych, a rząd w tej sprawie od 5 lat nic nie robi. Decyzje centralnych władz poważnie naruszyły równowagę finansową gmin, powiatów i regionów. Z wieloletnich prognoz finansowych wynika, że przy obecnej skali finansowej, poziom inwestycji samorządowych spadnie rocznie o blisko 25 mld złotych. Oznacza to, że w Polsce wybuduje się mniej dróg, nie będzie inwestycji lokalnych, ubędzie miejsc pracy. Oprócz spadku inwestycji, zagrożona jest także realizacja bieżących zdań związanych z obsługą mieszkańców. Samorządowcy twierdzą, że ich praca przypomina jazdę samochodem na zaciągniętym hamulcu ręcznym, a wszystko z powodu, co najmniej 8 mld złotych! rocznie które tracą polskie samorządy, na skutek nieprzemyślanych zmian ustawowych. W latach 2005 – 2011 władze centralne wprowadziły liczne zmiany ustawowe, które spowodowały zmniejszenie dochodów własnych gmin, powiatów i województw. Jednocześnie przekazały im nowe zadania i rozszerzyły zakres dotychczasowych. Przy tych zmianach zabrakło odpowiedniego zabezpieczenia ich finansowania. Konsekwencją jest rezygnacja z wielu oczekiwanych przez mieszkańców inwestycji i pogorszenie, jakości usług lokalnych.

Stawka większa niż 8 MLD! To inicjatywa, która służy przywróceniu równowagi finansowej małych ojczyzn raz zapewnieniu rozwoju kraju zgodnie z oczekiwaniami i ambicjami lokalnych społeczności. Projekt zakłada przesunięcie pieniędzy podatników z budżetu centralnego do ich własnych gmin, powiatów i regionów.


Tagi:                                    

MARIMBA W KAMIENIOŁOMIE

2 września o godzinie 16.00 w kamieniołomie w Śmiłowie rozbrzmi pierwszy w dziejach Szydłowca koncert muzyki perkusyjnej. Koncert „Marimba w Kamieniołomie” poświęcony jest szydłowieckim kamieniarzom, ludziom twardych rąk i charakterów. Organizatorzy pragną zwrócić uwagę na piękno szydłowieckich kamieniołomów, które od wieków wyróżniają krajobraz tej ziemi

Impreza organizowana jest jako część projektu „Kierunek Kultura” Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie przez Marka Sztarka ze Szczecina oraz Towarzystwo Aktywnych Kulturalnie PROJEKTORIAT z Szydłowca. Nowa kultura to metoda pracy w środowisku lokalnym oparta o prezentacje oryginalnych dokonań artystycznych na terenach wiejskich i w małych miasteczkach. Założeniem metody jest zwrócenie uwagi na ukryty, zaburzony ład przestrzenny, nieodkrytą, przekłamaną lub zapomnianą historię, zagubioną tożsamość, marazm i niemoc, ale przede wszystkim na potencjał miejsc i ludzi. Wydarzenia Nowej Kultury organizowane są siłami społecznymi, wpływy z biletów przeznaczane są wyłącznie na sfinansowanie bezpośrednich kosztów imprezy. W Szydłowieckim kamieniołomie wystąpią m.in. Ilona Drozd, Piotr Sawiński, Maria Kępisty. Na tydzień przed koncertem rozmawiamy z organizatorem Markiem Sztark.

DnS: Dlaczego właśnie koncert w kamieniołomie??


Tagi: , ,

Pożegnanie Dyrektorki

Po 12 latach pracy na stanowisku dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej im. Janusza Kusocińskiego w Sadku i 33 lat pracy nauczycielskiej z funkcją dyrektorską żegna się pani Anna Limanin z Sadku. Na tą koliczność w kościele p.w. Matki Bożej Bolesnej w Sadku w niedzielę 26 sierpnia odprawiona została msza święta dziękczynna. Przybyło liczne grono przyjaciół, dyrektorów szkół gminnych oraz sam burmistrz Andrzej Jarzyński.

Było, za co dziękować Bogu, w czasie dwóch 5 letnich kadencji Anna Limanin zrobiła bardzo wiele dla sadeckiej podstawówki. Widać to było szczególnie w czasie jubileuszu 90-lecia Szkoły, obchodzonego w październiku 2010 roku. Aktywność Anny Limanin nie dotyczyła jednak nie tylko szkoły, ale całej społeczności miejscowości Sadek. Wybudowano przyszkolny plac zabaw, amfiteatr, organizowano Dzień Jagody, czy znany w Polsce Ogólnopolski Bieg Uliczny. W czasie kadencji A. Limanin, Szkoła przeżywała uroczystość nadania imienia, a także sztandaru. Dzięki jej zaangażowaniu i współpracy z władzami samorządowymi, wykonano wiele innych prac przy szkole. Nie dziw, więc że msza święta zgromadziła wielu jej przyjaciół, a i kaznodzieja powiedział wiele ciepłych słów.

Stanowisko dyrektora, PSP w Sadku, od 1 września obejmie Jolanta Kozłowska, która funkcję dyrektora szkoły podstawowej pełniła dotychczas w zlikwidowanej szkole w Wysocku.


Wybory w powiatowym PSL

W Polskim Stronnictwie Ludowym, trwa kampania sprawozdawczo wyborcza w powiatach, przed Zjazdem Wojewódzkim, który zaplanowano w Warszawie 29 września. Krajowy Kongres parii ma się odbyć w listopadzie. W powiecie szydłowieckim Ludowcy zebrali się na Zjeździe Powiatowym 24 sierpnia, aby ocenić ustępujący Zarząd i wybrać nowy. Na szefa powiatowych struktur PSL na 4 letnią kadencję, delegaci wybrali Romana Woźniaka. Delegatami na Zjadz Wojwódzki wybrani zostali Krzysztof Adamczyk, Tadeusz Piętowski, Janina Bodo, Marek Sadownik, Adam Wlazło i R. Woźniak. Ten ostatni wybrany został także na przedstawiciela powiatowych struktur PSL w Szydłowcu, na Kongres Krajowy.

Podziękowania złożono ustępującemu prezesowi A. Wlazło, który nie ubiegał się o ponowny wybór. Gościem Zjazdu był marszałek Adam Struzik. Dobrze ocenił on działalność struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego, w powiecie szydłowieckim. W ostatnich wyborach do Sejmiku Mazowieckiego, na terenie powiatu kandydaci ludowców otrzymali ponad 5 tysięcy głosów. Partia w wyborach do Sejmiku na Mazowszu osiągnęła 23% poparcie.

Marszałek Struzik odniósł się także do aktualnej sytuacji w kraju, gdzie jak powiedział pan z symbolem śmierci w klapie (marihuany), nawołuje do destabilizacji, w czasie, gdy Polska negocjuje przyszły kształt budżetu UE. Jest w „samym ogniu” tych trudnych negocjacji. Osłabienie Polski będzie wykorzystane na jej niekorzyść. Polska jest największym beneficjentem polityki spójności, destabilizacja Polski w tym czasie byłaby ciosem w nasz przyszły rozwój. Bardzo ważną rolą PSL jest więc budowanie stabilnych warunków rozwoju Polski.


Obchody 68 rocznicy Bitwy pod Ciechostowicami

W kościele p.w. Miłosierdzia Bożego w Budkach, Gmina Chlewiska ks. proboszcz Wiktor Bąka odprawił dziś mszę świętę, w intencji żołnierzy Armii Krajowej z oddziału „Marii” ppor. Ignacego Pisarskiego i oddziału „Huragana” por. Kazimierza Aleksandrowicza. Ołtarz otoczyły poczty sztandarowe. W kazaniu ks. W. Bąk podkreślił oddanie żołnierzy Armii Krajowej sprawom Ojczyzny.

Przypomniał tekst Ślubów Jasnogórskich Narodu Polskiego. Ich wypełnienie zaowocowałoby sprawiedliwością, a Polski prawej i sprawiedliwej z utęsknieniem oczekujemy. W czasie wojny, okupanci wywozili pojmanych w łapankach Polaków, na roboty do Rzeszy. Dziś po latach, w wolnej Polsce ciągną tam nadal ci, którzy szukają na Zachodzie, pracy i chleba, bo brakuje go w Ojczyźnie. Czy o taką Polskę walczyli ci, którzy oddali jej swoje młode życie? Pytał retorycznie Kaznodzieja.

Po mszy świętej uczestnicy uroczystości udali się pod pomnik na leśnej polanie pod Huciskiem. Odbył się tam Apel Poległych poprowadzony przez strzelców ze Związku Strzeleckiego. Delegacje złożyły wiązanki białoczerwonych kwiatów, niektóre z nich zostały ozdobione wrzosami, partyzanckimi kwiatami.


Tagi:

Rzemieślnicza ulica Radomska

Święto Rzemiosła pod hasłem „Rzemiosło dawniej i dziś”, zdominowało dziś, w sobotę 25 sierpnia ulicę Radomską. Do Szydłowca przyjechali przedstawiciele Izby Rzemiosła z Radomia i cechów rzemieślniczych z Grójca, Białobrzeg, Przysuchy, Radomia i Pionek. Licznie przybyli oczywiście i gospodarze: rzemieślnicy szydłowieccy, w tym duże grono kamieniarzy. Część z szydłowieckich rzemieślników zaprezentowała swe wyroby na stoiskach ustawionych na ulicy Radomskiej. Były tutaj wystawione różnorodne nowoczesne produkty, ale także prezentowano tradycje dawnych zawodów i galerie artystów.

Uroczystość rozpoczął akcent patriotyczny: złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego. Złożyli je przedstawiciele Rzemiosła, władz miasta i władz powiatu szydłowieckiego. Przy dźwiękach Miejskiej Orkiestry Dętej pod batutą Henryka Kapturskiego uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta do szydłowieckiej fary św. Zygmunta. Mszę święta za Rzemiosło i Ojczyznę pod przewodnictwem diecezjalnego duszpasterza rzemieślników ks. prob. Andrzeja Tuszyńskiego koncelebrowali ks. kan. dziekan Adam Radzimirski, ks. prob. Zenon Ociesa i ks. prob. Artur Fura. Gospodarz parafii św. Zygmunta ks. prob. Adam Radzimirski i kapelan A. Tuszyński powitali przybyłych gości i rzemieślników, w tym prezesa Związku Rzemiosła Polskiego Jerzego Bartnika. W kazaniu ks. A. Fura przybliżył sięgającą XVI wieku, historię szydłowieckiego Rzemiosła. Zachęcał zebranych nawiązując do słów bł. Jana Pawła II, do pielęgnowania i zachowania tradycji rzemieślniczych, bo to ubogaca społeczność lokalną i całą Ojczyznę. Rzemieślnicy - mówił kaznodzieja - potrafią dochować wierności Ojczyźnie, Kościołowi i Narodowi i są solą tej ziemi. Eucharystię uświetniły poczty sztandarowe i utwory muzyczne w wykonaniu Miejskiej Orkiestry Dętej.

Na Rynku Wielkim przybyłych na Święto Rzemiosła, powitał gospodarz Miasta burmistrz Andrzej Jarzyński. Burmistrz okolicznościowymi dypomami podziękował incjatorom i organizatorom Święta: prezesowi Izby Rzemieślniczej Janowi Jaworskiemu, starszemu szydłowieckiego Cechu Marcinowi Pawlakowi i prezesowi Spółdzielni Rzemieślniczej Markowi Sokołowskiemu.


Tagi:

O. Kolbe o dziennikarzach: To „misjonarze pióra”

Św. Maksymilian głęboko rozumiał siłę mediów. Uważał, iż ich rozwój jest dużo ważniejszy, niż budowanie kolejnych kościołów. Tworząc Niepokalanów – nowoczesne centrum ewangelizacyjne - pragnął nawrócić i uświęcić wszystkich poprzez media. Nie działał przy tym sam, mając świadomość, że media to przede wszystkim ludzie. Rozwijając swoją inicjatywę czynił to z pomocą oddanych sprawie zawodowców tak ducha jak i z czasem pióra.

Potrzeba wartości. U podstaw fenomenu, jakim w świecie mediów stał się Niepokalanów, leżała zasada o naczelnej roli formacji duchowej. O. Maksymilian był świadomy, iż proces pogłębiania chrześcijańskiego ducha w dziennikarzach w konsekwencji zostanie odzwierciedlony na łamach tworzonych przez nich mediów. Uważał, iż wszelka działalność zewnętrzna jest emanacją życia duchowego. Dlatego też dziennikarze powinni przede wszystkim żyć ideałem „w niego się wczuwać, zgłębiać go, bo inaczej nie będą spełniać należycie swego zadania”. Kto dla o. Kolbego i jego współbraci był tym ideałem? To Niepokalana – wzór człowieczeństwa i skuteczny pośrednik między człowiekiem a Bogiem. Od wszystkich osób współpracujących z Niepokalanowem wymagał więc aby „pisali w duchu M.I. [skrót łacińskiej nazwy stowarzyszenia religijno-społecznego Rycerstwo Niepokalanej – dop. aut.], tj. podbicia świata Niepokalanej, zbawienia i uświęcenia dusz przez Niepokalaną”. Wiedział jednak, iż „o tyle tylko będą mogli w duchu M.I. pisać, o ile sami będą rozumieć tego ducha, tym duchem się przejmą, sami do M.I. nie tylko będą należeli, ale nawet tak będą żyć Niepokalaną, że jej oczyma będą spoglądali na wypadki bieżące, na ludzi i ich czyny, i że swojego życia w Niepokalanej, a raczej ex superabundantia [z nadmiaru – dop. aut.] tego życia będą udzielali innym”. Podejście takie nie oznaczało jednocześnie braku poszanowania należnej autorom autonomii: „polityk, ekonomista, uczony itp. nie będą swoich poglądów pieczętowali zaraz powagą Niepokalanej, ale tak pisać będą, by (...) byli naprawdę narzędziem w ręku Niepokalanej. By tak pisali, jak by Ona mogła pisać”.

Czym kierować się w pracy dziennikarzy? O. Maksymilian dziennikarzy nazywał „misjonarzami pióra”. Praca w mediach związana jest z ogromną odpowiedzialnością gdyż dziennikarz „urabiając opinię” staje się „wychowawcą masy”. Kształtują oni tysiące odbiorców, dla których są często drogowskazami wytyczającymi codzienne życie. O. Maksymilian wskazując na ciężar odpowiedzialności zawodowej dziennikarzy bezwzględnie wymagał aby w pracy kierowali się prawdą i miłością podając do wiadomości „rzeczy dobre i raczej pozytywne i realne (...)”. Media o. Kolbego wyraźnie kontestowały przy tym nowoczesne trendy podawania złych informacjach jako jedynie dobrych i chwytliwych. Z jego zapisków uwyraźnia się potrzeba promocji wartości, które budują i jednoczą. Należało „więcej podkreślać i chwalić dobro, by przykład pociągał, niż wytykać zło”. Tę zasadę dobrze ilustruje zapis „Dyrektywy dla Małego Dziennika”. Dziennik miał wszechstronnie promować dobro działając według zasady „z miłością ku wszystkim nawet najgorszym”. Natomiast zło trzeba koniecznie marginalizować. Twórca Niepokalanowa nie należał przy tym do marzycieli, którzy jedynie werbalnie odrzucają zło. Walczył z nim realnie, po chrześcijańsku. Próbując naprawiać wyrządzoną krzywdę nie należy „wchodzić bardziej w szczegóły zła, niż to potrzeba dla jego naprawienia”. Nie powinno się „przejaskrawiać” czy „wytykać zła” wprost, lecz w sytuacji „gdy przyjedzie jednak zwrócić uwagę społeczeństwa czy władz na jakieś zło, zrobić to z miłością ku złym i delikatnie”. Szczególne ważne dziś dla dziennikarzy, zwłaszcza katolickich, jest przesłanie o. Kolbego poświęcone ich roli w kształtowaniu wśród odbiorców pozytywnego obrazu Kościoła. Dziennikarz „łagodzi nienawiść ku katolicyzmowi, wyświetla i pomału usuwa z umysłów zastarzałe uprzedzenia i zarzuty, usposabia do stopniowej lojalności względem Kościoła, z czasem (mniej lub więcej długim) do pewnej sympatii, zaufania, wreszcie chęci zapoznania się bliższego z religią”. Realizacja tych zadań rozpisana jest na wiele lat i powinna swym zasięgiem obejmować nie tyle poszczególne jednostek lecz szerokie grupy społeczne. Katoliccy redaktorzy nie powinni zacieśniać kręgu swoich odbiorców do katolików lecz „pisać i dla akatolików i im podawać dobrą strawę duchową”.


Tagi: ,

Narodziny Czwartej Rzeszy

Za pomocą Unii Europejskiej Niemcy osiągnęły to, czego nie udało im się osiągnąć przy pomocy bomb i pocisków. Narodziny Czwartej Rzeszy

O ile sformułowanie „Rzesza” może budzić wśród wielu negatywne skojarzenia, o tyle jest ono zupełnie uzasadnione. „Reich” wyłania się jako mechanizm dokonywania niemieckiej polityki zagranicznej i gospodarczej. To tworzenie potęgi, z którą w Europie trudno jest konkurować, a która trzyma obecnie w swym ręku losy innych państw, w tym przede wszystkim Grecji. Nie bez przyczyny rekordy popularności bije w tej ostatniej plakat z wizerunkiem kanclerz Angeli Merkel ubranej w mundur nazistowskiego żołnierza. Jej patriotyzm bowiem kojarzy się Grekom z agresywnym patriotyzmem niegdysiejszych zaborców. Nic w tym zresztą dziwnego, bo o ile Hitler starał się podbić Europę przy pomocy oręża, o tyle współczesne Niemcy czynią dokładnie to samo, tyle że za pomocą innej broni, ekonomicznej. Nie będę rozważać na ile patriotyzm kanclerz Angeli Merkel jest spadkobiercą nacjonalizmu Adolfa Hitlera, imperializm niemiecki pozostaje jednak faktem, z którym trudno polemizować. Wystarczy przyjrzeć się wynikom ostatnich szczytów UE, żeby dojść do wniosku, iż niemiecka pętla na szyi Europy powoli aczkolwiek systematycznie się zaciska. To Niemcy wymuszają na krajach wspólnoty dokonywanie cięć budżetowych, które prowadzą do gwałtownego kurczenia się poszczególnych gospodarek, podczas gdy niemiecka w najlepsze się rozwija.

To Niemcy forsują uszczuplanie prerogatyw państw członkowskich UE, podczas gdy niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe pilnuje, aby kompetencje niemieckich władz nie zostały uszczuplone. Jeżeli do tego dodamy nierówne traktowanie wobec prawa przejawiające się m.in. tym, że Niemcom UE pozwoliła dofinansować stocznie, podczas gdy w innych krajach, w tym w Polsce tego zabroniła, wyłoni nam się obraz Unii Europejskiej jako ewoluującej w kierunku stania się niemieckim imperium, wspieranego wspólną walutą. To Niemcy, co należy z całą mocą podkreślić, najwięcej zyskują na funkcjonowaniu euro oraz rozwoju europejskiego kolektywizmu - ich eksport kwitnie, aspiracje zostają zaspokojone, pozycja rośnie w miarę rozprzestrzeniania się kryzysu, podobnie zresztą jak i potencjał gospodarczy. Problem w tym, iż waluta ta przechodzi obecnie poważne turbulencje, z których Unia Europejska może wyjść okrojona, ale za to skonsolidowana wokół Berlina. W takich krajach bowiem jak Wielka Brytania czy Holandia, narodowy indywidualizm bierze górę nad kontynentalną społeczną ideą kolektywizmu. W Hiszpanii, Włoszech, Irlandii i Portugalii ów indywidualizm powoli się rodzi wraz z pogarszaniem się sytuacji gospodarczej, a co za tym idzie również społecznej. W Polsce natomiast pod rządami proniemieckiej ekipy Donalda Tuska mamy do czynienia ze wspieraniem polityki kanclerz Angeli Merkel na całej linii. Rząd polski jest, jak sam mówi, zdeterminowany, aby przyjąć wspólną walutę, co będzie oznaczało wejście w orbitę niemieckich wpływów, jako że strefa walutowa sukcesywnie przekształca się w narzędzie niemieckiej dominacji. Można zaryzykować stwierdzenie, że w przyszłości ten, kto pozostanie w strefie walutowej, zgodzi się na ekonomiczną okupację niemiecką. Zupełnie dobrowolnie, bez jakiegokolwiek przymusu. Europa podzieli się na niezależne państwa narodowe oraz niemieckie „empire”, stworzone poprzez politykę wymuszania ustępstw w zamian za konkretne pieniądze w postaci pożyczek.


Tagi: ,

Abp Michalik: głos patriarchy Cyryla współbrzmi z głosem papieży

Mianem wielkiego wydarzenia określił abp Józef Michalik prawosławne uroczystości na Grabarce i zakończoną wczoraj pierwszą wizytę w Polsce patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla I. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przyznał, że po raz pierwszy odwiedził duchowe centrum polskiego prawosławia, ale Kościół ten nie jest mu obcy, gdyż stanowi ważną część społeczeństwa polskiego.

Na sugestię dziennikarza KAI, że głos patriarchy Cyryla współbrzmi z tym, co głoszą polscy biskupi, abp Michalik odpowiedział: „Podzielam to zdanie, ale powiem więcej - to jest ten sam głos, który słyszymy od Jana Pawła II i Benedykta XVI. Myślę, że jest to wspólne wołanie, które dzięki temu zabrzmi skuteczniej. Ma szansę dotknąć wszystkich serc i umysłów i pozwoli zauważyć, że dzisiejsze czasy domagają się współdziałania i wspólnego głosu Kościołów - prawosławnego i rzymskokatolickiego”.

Na pytanie, czy podpisane w Warszawie przesłanie do narodów Polski i Rosji będzie przełomem we wzajemnych stosunkach, abp Michalik odpowiedział, że jest to przede wszystkim krok duszpasterski. „Aspirujemy do tego, żeby dotknąć umysłów i sumień ludzkich, żeby na tym poziomie relacji międzyludzkich zaistniał nowy początek, żebyśmy na siebie spojrzeli innym wzrokiem, zauważyli wspólne sukcesy, szanse i zagrożenia” – stwierdził przewodniczący KEP.


Tagi: ,

Letnie wędrówki. Fotoreportaż

Czas wakacji to dobry okres na poznawanie nowych miejsc w kraju i zagranicą. Wystarczy niekiedy przejechać kilkadziesiąt kilometrów, aby odkryć nowe miejsca, ich tradycje i współczesność. Jednym z ciekawych miejsc Polski, jest położony nad Nysa Łużycką Zgorzelec.

To polskie miasto do 1945 roku było jednym organizmem miejskim z niemieckim Georlitz. Do lat siedemdziesiątych oba nadgraniczne miasta, były zupełnie odcięte zamkniętą granicą. Następnie funkcjonowało tutaj przejście graniczne do NRD. Obecnie przy swobodnym przemieszczanie się osób w ramach układu z Schengen i współpracy partnerskiej, kultywuje się związki obu miast, w ramach Europa miasta Georlitz-Zgorzelec.

Zgorzelec pięknieje i czerpie korzyści ze swego nadgranicznego położenia, chociaż pewnie także zmaga się z licznymi wynikającymi z tego nowymi sytuacjami. Turystów przyciągają zabytki niemieckiego Georlitz, kupujących zaś niższe polskie ceny i dobre lokale gastronomiczne, chociaż tych po niemieckiej stroni także mnóstwo.


ŚWIĘTO RZEMIOSŁA

"Rzemiosło dawniej i dziś" to hasło tegorocznego święta rzemiosła, które odbędzie się 25 sierpnia na Szydłowieckim rynku. Na uroczystość serdecznie zapraszają organizatorzy: Izba Małej Przedsiębiorczości w Radomiu, Cech Rzemiosł Różnych w Szydłowcu, Spółdzielnia Rzemieślnicza Rzemiosł Różnych w Szydłowcu oraz Burmistrz Szydłowca. Impreza odbędzie się pod patronatem honorowym Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika oraz Prezesa Związku Rzemiosła Polskiego Jerzego Bartnika.

Od godz. 9.00 można będzie podziwiać rękodzieła i wyroby tradycyjnego rzemiosła na kiermaszu. Przed uroczystą mszą św. o 10.30 delegacje złożą kwiaty przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, a tuż po mszy nastąpi uroczyste otwarcie Święta Rzemiosła i wręczenie odznaczeń rzemieślniczych. O godz. 12.00 rozpocznie się część artystyczna a w niej m.in. koncert Miejskiej Orkiestry Dętej, koncerty lokalnych artystów, prezentacje taneczne, wokalne, występy zespołów ludowych, Kataryniarza Warszawskiego. Część artystyczną zakończy koncert zespołu "KONTRA"

W tym dniu będzie można również zobaczyć jak się wykonuje fryzury artystyczne i profesjonalny makijaż, jak zrobić garnki z gliny, będzie można podziwiać wystawę kamieniarską, samochody terenowe i rowery z silnikiem, konny wóz strażacki, stare aparaty fotograficzne, a dzieciaki będą mogły wypróbować zjeżdżalnie, karuzele a także poznać dawne gry i zabawy.


Drogi wiary. Dom Matki Bożej Łaskawej

W powiecie kamiennogórskim na Dolnym Śląsku znajduje się odrestaurowane imponujące opactwo pocysterskie, w świątyni którego w głównym ołtarzu znajduje się ukoronowany przez bł. Jana Pawła II, Cudowny Obraz Matki Bożej Łaskawej. Od 12 do 15 sierpnia w tym głównym sanktuarium diecezji legnickiej, odbywał się odpust związany z uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Uroczystą sumę odpustową 15 sierpnia, odprawił biskup Baxant z Litomierzyc w Czechach.

Bazylika krzeszowska to niezwykły znak uczyniony ludzką ręką, wskazujący na prawdziwy dom, dom który już nie jest wzniesiony z kamienia i złota. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, skupia uwagę uczniów Chrystusa na stanie określanym pełnią łaski. Tym stanem, nową świątynią, nowym domem jest niebo – wspólnota świętych z Bogiem, gdzie koroną w całym orszaku świętych jest Matka Syna Bożego – wniebowzięta Pani i Królowa.

W sumie odpustowej koncelebrowanej przez licznych kapłanów, w tym biskupa legnickiego Stefana Cichego wzięło udział kilka tysięcy pielgrzymów. W krzeszowskim Sanktuarium znajduje bogaty w malowidła kościół św. Józefa. Tutaj na czas wakacji „zatrzymał” się obraz św. Józefa pielgrzymujący po diecezji legnickiej. Pielgrzymi więc mogli prosić o potrzebne łaski także przed wizerunkiem Opiekuna Świętej Rodziny. Kustoszem wartego odwiedzenia w czasie letnich wędrówek po Polsce sanktuarium Łaskawej pani z Krzeszowa jest ks. Marian Kopko. Przez Kreszów prowadzi sudecki szlak św. Jakuba i szlak cysterski.


Tagi: ,

Rusza po raz kolejny Szydłowiecka Liga Piłkarska

Organizatorzy ligi: Artur Marszałek i Paweł Bloch rozpoczęli zapisy do kolejnego sezonu Szydłowieckiej Ligi Piłkarskiej. Każdy chętny może zgłosić swoją drużynę i wziąć udział w największej tego typu imprezie w regionie. Zapisy przyjmowane są do 29 sierpnia.

W nowym sezonie mówi Artur Marszałek, przenosimy się z nawierzchni tartanowej na sztuczną trawę. Kolejną nowinką jest Puchar Ligi, który będzie rozgrywany równolegle do zmagań ligowych.

1 kolejka już 2 września. Nowego Mistrza Szydłowca i zdobywcę Pucharu Ligi poznamy w czerwcu 2013. Tytułu bronić będzie drużyna „Starych Wariatów”.


Tagi: , ,

Wspomnieli w modlitwie zamęczonego w 1976 roku, ks. Romana Kotlarza

W niedzielę 29 lipca w farze św. Zygmunta w Szydłowcu, w czasie sumy polecano Bogu duszę ś.p. księdza Romana Kotlarza, który był jedną ze śmiertelnych ofiar radomskiego Czerwca. Ks. Roman Kotlarz proboszcz podradomskiej parafii Pelagów 25 czerwca 1976 roku, przez przypadek znalazł się wśród demonstrantów, później także w czasie mszy św. publicznie modlił się w intencji robotników. I właśnie dlatego był nachodzony i brutalnie bity przez funkcjonariuszy SB, co było najprawdopodobniej przyczyną jego przedwczesnej śmierci. Mocno i obrazowo gehennę tego kapłana przedstawił w wygłoszonym w czasie mszy świętej kazaniu ks. infułat Józef Wójcik, który sam był represjonowany w czasach PRL-u.

Ksiądz Roman Kotlarz

Roman Kotlarz, ks., ur. 17 X 1928 w Koniemłotach k. Staszowa, zm. 18 VIII 1976 w szpitalu w Krychnowicach k. Radomia. Ukończył Seminarium Duchownego w Sandomierzu (1954), święcenia kapłańskie otrzymał z rąk biskupa Jana Kantego Lorka.


Drugi dzień Jagody w Sadku

Sobotnie popołudnie 21 lipca na placu sołeckim w Sadku było jagodowe, sportowe, muzyczne i taneczne. Imprezę rozpoczął konkurs na ciasto jagodowe, placki, bułeczki i pierogi z jagodami. W jury zasiedli samorządowi i kościelni dostojnicy: ks. proboszcz Zenon Ociesa i przewodnicząca miejskiej rady Krystyna Bednarczyk i ekspert mistrz cukiernictwa Henryka Adamczyk. Uczestników święta Jagody odwiedził burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński.

W przerwach między kolejnymi konkursami występowały zespoły ludowe. Kategorie konkursowe były przeróżne od biegu pań na 60 m w wysokich na 7 cm obcasach, przez kategorie taneczne, po wyciskanie ciężarów i przeciągnie liny w czteroosobowych zespołach. Z blisko pół godzinnym koncertem na ludowo wystąpił miejscowy Zespół ludowy „Komusie”. Imprezę zakończyła zabawa taneczna. Zabawy dla dzieci prowadziła nauczycielka z miejscowej Szkoły Podstawowej Ewelina Wiśniewska-Kurek. Konkursy sportowe prowadzili panowie Stefan Łękawski i Jarosław Ruzik. Konferansjerkę Marek Grosicki. Całość dopełniały stragany odpustowe i piwne stoliki, gdzie w większości panowie chętnie raczyli się złocistym chmielowym napojem. Sponsorami imprezy był sołectwo Sadek, Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, Starostwo Powiatowe w Szydłowcu, Henryka Adamczyk, Marek i Piotr Sokołowscy, Henryk Mosiołek, Tomasz Rut, Marek Grosicki.