Z okazji Dnia Samorządu Terytorialnego, 29 maja na szydłowieckim zamku na integracyjnym spotkaniu zebrali się samorządowcy. Święto samorządowca zainspirowało bowiem władze Powiatu Szydłowieckiego, do zorganizowania konferencji i zaproszenia na nią wszystkich aktualnych samorządowców z terenu powiatu szydłowieckiego oraz osób, które przyczyniają się do propagowania idei samorządności.
Prezentację multimedialną „Przyszłość polskiego samorządu terytorialnego”, na temat koncepcji zmian w działaniu samorządów, będących wynikiem rozważań komisji wspólnej samorządu terytorialnego i Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Przedstawił Szymon Wróbel, dyrektor departamentu w tymże Ministerstwie.
Zarysowana wizja działania samorządu do 2030 roku, obejmowała wszystkie trzy poziomy samorządności: gminny, powiatowy i wojewódzki.
W koncepcji MAiC przedstawionej przez dyrektora Wróbla; zakładane jest wzmocnienie instytucjonalne, kompetencyjne i finansowe: gmin, powiatów i województw. Potrzeba zmian wynika z trendów demograficznych, rozwoju technologicznego i spodziewanych zmian społecznych.
Generalnie w centrum działania samorządu jest człowiek i jego potrzeby. Społeczeństwo coraz wyraźniej artykułuje swoje oczekiwania i chce mieć wpływ na ich realizację. Znakiem tego jest choćby kwestia jednomandatowych okręgów wyborczych, funduszy sołeckich czy budżetów partycypacyjnych. Administracja publiczna powinna być sprawna i nowoczesna, powinna być partnerem dla społeczeństwa.
Zakładane kierunki zmian w samorządzie, są wynikiem dostosowania się do zmian tych społecznych, prognozowanej zapaści demograficznej i wynikających z tego przemian , a także postępującego rozwoju gospodarczego kraju. Postulowane wzmocnienie: ustrojowe, terytorialne, kompetencyjne i finansowe, samorządu byłoby dopełnieniem wizji Polski samorządnej. Czy jednak ten pro samorządowy kierunek zmian będzie wprowadzony, jak się planuje w latach 2020-2030, tego obecnie nikt nie wie.
Na pewno jednak administracja publiczna, będzie musiała być w najbliższych latach jeszcze więcej służebna wobec społeczeństwa, nowoczesna i reagująca na zmiany. W innym przypadku grozi jej rozminięcie się z potrzebami społecznymi i dryfowanie, nieefektywność, a to będzie przeszkadzało w rozwoju Polski.
Pierwszy Rajd Rowerowy Szlakiem Powstańców Styczniowych z Krogulczej Mokrej koło Orońska wyruszył 22 maja z spod dębu Czwartak w Krogulczy Mokrej, w powiecie szydłowieckim. W I Rajdzie na trasie: Krogulcza Mokra -Kowala Stępocina –Jastrząb, uczestniczyło łącznie 130 rowerzystów. Siedemdziesięciu wyruszyło z Krogulczy, pozostali dołączali na przystankach w Kowali i Woli Lipienieckiej.
Przy zabytkowym, pamiętającym powstańców styczniowych Dębie, uczestników powitał Henryk Nosowski, wójt Gminy Orońsko. O powstańczej historii tej ziemi opowiadał z żarem regionalista Stefan Stanik. Uczestnicy mieli do pokonania 26 kilometrów. Zaraz po starcie przejechali obok Mogiły i Pomnika Powstańców. Pomnik w Krogulczy Mokrej powstał w 1920 roku, staraniem 8 Pułku Legionów. Upamiętnia żołnierzy powstańczych poległych w walce i zmarłych z ran po Bitwie pod Kowalą.
Pierwszy przystanek na trasie był w Kowali, przy mogile i pomniku upamiętniającym zwycięską Bitwę z wojskami rosyjskim, która miała miejsce 21 sierpnia 1863 roku. Uczestników Rajdu powitał zastępca wójta Gminy Kowala, Dariusz Bulski. Był jeszcze jeden przystanek w Woli Lipienickiej i następnie zakończenie rajdu, przy Zalewie w Jastrzębiu koło Szydłowca. Tutaj odbyło się oficjalne powitanie uczestników Rajdu oraz gości Imprezy. Powitał ich gospodarz gminy wójt Andrzej Bracha. Na jego zaproszenie licznie przybyli samorządowcy z terenu powiatu szydłowieckiego z burmistrzem Arturem Ludwem oraz przedstawiciele Gmin: Kowala i Skarżysko-Kościelne. Był także przedstawiciel zespołu pełnomocnika MON ds. społecznych inicjatyw probronnych ppłk. Sławomir Gąsior i Komendant Związku Strzeleckiego starszy insp. ZS Roman Burek.
Hołd sztandarem II batalionu 72 pp. AK, wiązanki kwiatów pod obeliskiem w Ciepłej, upamiętniającym walkę żołnierzy Pierwszego Patrolu Dywersyjnego od: wicestarosty Romana Woźniaka, przedstawiciela Burmistrza Artura Ludwa – Społecznego Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej Marka Sokołowskiego i władz koła Szydłowiec ŚZŻAK. Zaśpiewany wspólnie z uczniami i nauczycielami PSP im. Tadeusza Kościuszki w Ciepłej, hymn państwowy oraz hymn-modlitwa żołnierzy Armii Krajowej oraz przemówienie prezes Koła Szydłowiec ŚZŻAK Zofii Pawlak, to były pierwsze akcenty obchodów 71 rocznicy bohaterskiej śmieci żołnierzy AK, poległych w czasie obławy niemieckiej, które odbyły się 22 maja w Ciepłej i w Wysokiej.
Kolejnym akcentem był przemarsz uczestników spotkania rocznicowego od kościoła w św. Mikołaja w Wysokiej na parafialny cmentarz. Tutaj, przy kwaterach wojennych żołnierzy AK, wspominano poległych i aresztowaną, i najprawdopodobniej zamordowaną w pod radomskim Firleju łączniczkę Patrolu, 20 letnią Marię Dąbrowską, którą cmentarzu w Wysokiej, przypomina pamiątkowy napis na rodzinnym grobie. Utwór cisza zabrzmiał nad mogiłami partyzanckimi, złożono kwiaty i zapalono znicze, pochyliły się sztandary.
W kościele parafialnym w czasie Mszy świętej sprawowanej przez ks. Artura Furę, proboszcza z Pawłowa, modlono się w intencji poległych i wszystkich żołnierzy AK, uczestników tamtych wydarzeń. W kazaniu Celebrans wskazywał na konieczność sięgania do źródeł, do korzeni naszej tożsamości narodowej. Potrzeby walki o prawdę, szczególnie w obliczu fałszowania historii, przypisywania nam rzekomych win, w stylu „polskie obozy koncentracyjne”. Mówił: Pamiętajmy dzięki komu mamy wolność, kto o nią walczył. Dziękujmy Bogu za ich ( żołnierzy AK) odwagę i za ich system wartości, w którym najważniejsze były Bóg i Ojczyzna”.
Przemarszem ulicami Szydłowca z Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej do szydłowieckiej fary i mszą świętą w intencji strażaków zawodowych i ochotników rozpoczęły się obchody Dnia Strażaka w Szydłowcu. Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył powiatowy kapelan strażaków ks. kan. Adam Radzimirski. On też powitał strażaków przypominając rotę ślubowania: "Wiary Ojców dochować. Życia i mienia naszych braci bronić. Cnót rycerskich naszego patrona św. Floriana dochować. Dla Ojczyzny pracować." strażackiego, które na początku maja na Jasnej Górze złożyło ponad 100 tysięcy strażaków.
Kazanie zaś powiedział ks. Artur Fura, proboszcz parafii w Pawłowie i kapelan strażaków gminy Chlewiska. Nawiązując do tak obecnej aktualnie i promowanej postawy egoizmu, Kaznodzieja - przeciwstawił jej postawę poświęcenia prezentowaną przez strażaków zawodowych i ochotników. Mówił „ Wszędzie tam, gdzie dotykały ludzi klęski i nieszczęścia byli strażacy, niosący ludziom pomoc w trudnych sytuacjach. Oddani i dzielni ludzie, znamy ich nie tylko z telewizji. Strażaków widzimy nie tylko w akcjach, ale także z ich obecności w naszych lokalnych wspólnotach, w parafiach, gdzie czerpią siłę do postawy służby.”
Kaznodzieja pochwalił strażaków za prezentowane odwołanie do Boga, za więź i braterstwo, które ich łączy, za ofiarność i poświęcenie, odpowiedzialność oraz postawę patriotyczną. Wspomniał szczególnie o komendancie powiatowym KP PSP mł. bryg. mgr inż. Krzysztofie Banaszku i prezesie Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Szydłowcu Aleksym Sasinie, dziękując Bogu za ich ofiarną i odpowiedzialna służbę i za to wszystko co zrobili w ostatnim czasie dla lokalnej społeczności. Ksiądz Fura na zakończenie przypomniał także, że Eucharystia jest podziękowaniem za czynione dobro i prośbą, aby wszystko co robią, było na chwałę Bogu i na pożytek człowieka.
W modlitwie za strażaków uczestniczyli także samorządowcy, w tym starosta szydłowiecki Włodzimierz Górlicki, wójtowie z Mirowa i Jastrzębia oraz Andrzej Jarzyński, burmistrz Szydłowca w latach 2002-2014.
Sesja podczas której Rada Miejska podjęła uchwałę o likwidacji Straży Miejskiej w Szydłowcu, odbyła się ponad tydzień temu – 30 kwietnia, w sali szydłowieckiego Zamku. Emocje nieco opadły, warto więc może zastanowić się co to ta decyzja oznacza. Treść uchwały w sprawie likwidacji SM, ma duże znaczenie społeczne, dotyczy bowiem wrażliwej sfery bezpieczeństwa i ładu społecznego. Szczególnie dotkliwie traktuje jednak strażników miejskich, którzy na swych stanowiskach pracują ponad 20 lat, a którzy z końcem sierpnia stracą pracę.
Strażnicy stracą pracę. O ich zatrudnienie w innym charakterze w strukturach UM, apelował radny Paweł Bloch. Trudno jednak za taki znak odpowiedzialności społecznej wobec długoletnich pracowników, przyjąć wypowiedź, doradcy Michała Kwiatka, że on i burmistrz Artur Ludew będą starali się pomóc „tym panom w powrocie na rynek pracy”.
Jednak to nie osobista sytuacja strażników, jakkolwiek bardzo trudna, bowiem nawet w aspekcie ogólnym, ich odpowiedzialna praca dla lokalnej społeczności została zmarginalizowana i sprowadzona do noszenia kwiatów, oni sami zostali zaś populistycznie rzuceni na „pożarcie gawiedzi”, jest przyczynkiem do napisania tego felietonu, ale kwestia bezpieczeństwa i porządku, w tych niełatwych czasach.
Pochodzący z Szydłowca kapłan ks. Ryszard Olszewski, zmarł 5 maja w Pabianicach, był emerytowanym proboszczem i honorowym obywatelem Pabianic.
Miał 75 lat. Termin pogrzebu jeszcze nie jest znany. Ksiądz Ryszard Olszewski kierował pabianicką parafią św. Maksymiliana Marii Kolbego przez 33 lata. Rok temu ze względu na zły stan zdrowia przeszedł na emeryturę.
W Pabianicach, w których pracował od lipca 1981, organizował parafię i budowę świątyni. Był duszpasterzem NSZZ "Solidarność", kapelanem szpitala miejskiego, duszpasterzem rodzin, duszpasterzem ludzi pracy. Był również członkiem Archidiecezjalnej Rady Duszpasterskiej. Pełnił funkcję dziekana pabianickiego dekanatu, obejmującego parafie w Pabianicach, Ksawerowie i Woli Zaradzyńskiej. W 1993 roku ojciec święty Jan Paweł II nadał mu tytuł prałata honorowego Jego Świątobliwości. W 1995 roku Rada Miejska w Pabianicach uhonorowała księdza Ryszarda Olszewskiego tytułem honorowego obywatela Pabianic.
Urodził się 4 czerwca 1940 roku w Szydłowcu koło Radomia, w rodzinie robotniczej. 6 czerwca 1968 roku ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk biskupa Jana Kulika.
Za Polskę modlono się dziś również w Ziemi Świętej. W bazylice Bożego Grobu została odprawiona Msza św. „pro Polonia”. Z ojcami franciszkanami, stróżami miejsc świętych, modlili się przebywający w Jerozolimie Polacy.
Uroczystej Mszy świętej przewodniczył wikariusz kustodii Ziemi Świętej o. Dobromir Jasztal OFM. Wzięło w niej udział 12 kapłanów, grupa sióstr zakonnych, pielgrzymi z Polski i przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie wraz z ambasadorem Jackiem Chodorowiczem. Homilię wygłosił posługujący w Bazylice Bożego Grobu o. Zacheusz Drążek.
Przypominał zebranym o najważniejszych wydarzeniach z historii Polski i opiece Maryi we wszystkich tych okolicznościach. Zwrócił przy tym uwagę, że święto narodowe 3 maja to nie tylko okazja do rozpamiętywana pięknych chwil z przeszłości. Jako naród polski chlubiący się szczególną opieką Maryi jesteśmy wezwani do pracy na rzecz naszego kraju. Każdy z nas tworzy historię, tu i teraz. W narodzie polskim kult maryjny jest mocno zakorzeniony i zawsze dodaje Polakom siły. Maryja jest naszą orędowniczką, która była obecna zarówno w Kanie Galilejskiej jak i po krzyżem Jezusa. Na zakończenie Mszy Świętej odśpiewano hymn „Boże coś Polskę“ prosząc o Boże błogosławieństwo dla wszystkich Polaków zarówno w kraju jak i tych przebywających na wszystkich kontynentach świata.
Jerozolimska Msza święta „pro Polonia” sięga swymi początkami XIX wieku. Jej fundatorem był sybirak książę Roman Stanisław Sanguszko. W latach 1831-1847 przebywał on na Syberii. Po odzyskaniu wolności przybył z pielgrzymką dziękczynną do Ziemi Świętej. Świadectwem jego obecności w Ziemskiej Ojczyźnie Jezusa jest kielich ofiarowany do bazyliki Bożego Grobu. Na kielichu widnieje łaciński napis “Votum exulum Polonorum A.D. 1847” (Dar polskiego wygnańca. Rok Pański 1847) oraz fundacja Mszy Świętej w intencji Polski, która każdego roku, w dniu 3-go maja, miała być odprawiana przy Bożym Grobie.
Maj to miesiąc dedykowany w Kościele Matce Bożej! U jego progu obchodzimy uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.Łączy ono elementy patriotyczne z religijnymi. Nawiązuje do macierzyństwa Maryi i wybrania Jej przez naród polski na swą Królową. Święto NMP Królowej Polski zatwierdził w 1920 roku papież Benedykt XV, wyznaczając dzień jego obchodów na 1 kwietnia, na pamiątkę dnia ślubów króla Jana Kazimierza. Ojciec Święty Pius XI w 1923 roku, przeniósł to święto na dzień 3 maja.
W tym roku dekretem Kongregacji ds. Kultu i Sakramentów uroczystość została przesunięta na 2 maja. W polskiej tradycji uroczystość NMP Królowej Polski i państwowe święto Konstytucji 3-go Maja, splotły się ze sobą, tak jak od tysiąca lat splatają się dzieje narodu i Kościoła.
Tytuł Matki Bożej jako Królowej Nieba i Ziemi, znany jest już od IV wieku. W religijności polskiej, tytuł ten sięga genezą czasów chrztu polskiego narodu.
Ojciec Święty Jan Paweł II, w 1983 roku w Częstochowie powiedział "To poprzez to wydarzenie z 966 roku, poprzez Chrzest, u początku naszych dziejów Jezus Chrystus został zaproszony do Ojczyzny, jakby do polskiej Kany. I zaproszona z Nim, przybyła Matka Jego." Od wieków rozbrzmiewa w naszym narodzie pieśń Bogurodzica.