Szydłowiec, Suchedniów, Mostki, Michniów, Bodzentyn, Wąchock – to główne etapy marszu z okazji 152. rocznicy powstania styczniowego. Trzydniowy marsz trwał od piątku 23 stycznia do niedzieli 25 stycznia. Zakończył się w Wąchocku. Organizatorem marszu był Związek Strzelecki i Federacja Kapituła Równość – Wolność – Niepodległość. W wydarzeniu uczestniczyło kilkaset osób, w tym grupy rekonstrukcyjne i orkiestry dęte. Kielecczyzna była miejscem ponad 250 bitew i potyczek podczas powstania.
W piątek 23 stycznia uczestnicy marszu w Szydłowcu złożyli kwiaty na grobach żołnierzy oraz przy tablicach upamiętniających wydarzenia powstańcze. W kościele farnym św. Zygmunta odprawiana została Msza święta za powstańców. W szydłowieckim zamku odbyły się natomiast uroczystości towarzyszące obchodom.
W sobotę uczestnicy marszu wyruszyli do Suchedniowa, gdzie przyjechali „Strzelcy” z całego kraju. Tam obchody rocznicowe rozpoczęła Msza św. w suchedniowskim kościele św. Andrzeja oraz spotkanie przy krzyżu powstańczym. Po drodze do Bodzentyna, uczestnicy marszu zatrzymali się w Michniowie, gdzie zwiedzili Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Na kolejnym przystanku we Wzdole Rządowym, odbył się wspólny opłatek, a uczniowie miejscowej szkoły wystawili jasełka. Odbyło się tam także uroczyste posiedzenie Kapituły Marszu. Do przemarszu w godzinach popołudniowych dołączył także „Oddział Powstańczy” – Stowarzyszenie Siekierno Nasza Ojczyzna, by wspólnie udać się do Bodzentyna, gdzie na Górnym Rynku przy akompaniamencie tamtejszej Orkiestry Dętej odbyła się defilada i prezentacja oddziału Rekonstrukcji Historycznej „Pułk Żuawów Śmierci” z Buska - Zdroju. Na zakończenie sobotnich uroczystości przy Organistówce złożono kwiaty przy tablicy upamiętniającej wydarzenia styczniowe 1863 roku.
W niedzielę, 25 stycznia do Wąchocka dotarli także uczestnicy marszu, którego organizatorem był Związek Strzelecki oddział Szydłowiec. Wyruszył on w sobotę o godz. 9 z Szydłowca. Uczestnicy po drodze uczestniczyli w obchodach 152 rocznicy Wybuchu Powstania Styczniowego przy mogile powstańczej w Kierzu Niedźwiedzim. Komendantem tego marszu był insp. ZS Roman Burek.
Mszą św. w katedrze polowej w Warszawie, uczczono pamięć uczestników Powstania Styczniowego. Eucharystii przewodniczył ks. kmdr Janusz Bąk, kapelan ordynariatu polowego. W homilii zachęcał, aby pielęgnować pamięć o bohaterach zrywów narodowych. W tym roku przypada 152 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego.
W homilii ks. Bąk podkreślił, że w trudnych chwilach historii ujawniają się wielkie charaktery ludzkie. - Tak było w wieku XIX, zwłaszcza w drugiej jego połowie, podczas Powstania Styczniowego i w okresie popowstaniowym. W tym trudnym czasie ucisku, prześladowań i męczeństwa rodziły się wielkie osobowości ludzkie, ale rodziła się też świadomość poczucia narodowego we wszystkich warstwach społeczeństwa. Te czasy wydały wspaniałych ludzi, a wielu z nich Kościół wyniósł na ołtarze, to plon trudnej walki, po ludzku przegranej, ale w kontekście historii, zwycięskiej - powiedział.
Kapelan przywołał bohaterów związanych z Powstaniem Styczniowym. Przypomniał postacie św. br. Alberta Chmielowskiego, św. o. Rafała Kalinowskiego oraz niezłomną postawę ówczesnego metropolity warszawskiego, św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, skazanego na wygnanie za bezkompromisową postawę wobec zaborcy. Ks. Bąk przypomniał także sylwetkę Romualda Traugutta, ostatniego dyktatora powstania, straconego wraz z czterema towarzyszami na stokach warszawskiej Cytadeli, 5 sierpnia 1864 r.
Orędzie Papieża Franciszka na XLVIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu:
Przekaz o rodzinie jako uprzywilejowanym miejscu spotkania w bezinteresownej miłości.
Temat rodziny jest w centrum pogłębionej refleksji kościelnej i procesu synodalnego, obejmującego dwa Synody, nadzwyczajny – niedawno zakończony – i zwyczajny, który odbędzie się w październiku br. W tym kontekście uznałem za stosowne, by punktem odniesienia dla tematu najbliższego Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu była rodzina. Rodzina jest zresztą pierwszym miejscem, w którym uczymy się porozumiewać. Powrót do tego pierwotnego momentu może nam pomóc zarówno w nadaniu przekazowi większej autentyczności i cech ludzkich, jak i w spojrzeniu na rodzinę z nowego punktu widzenia.
Możemy zaczerpnąć inspirację z ewangelicznego obrazu, jaki stanowi wizyta Maryi u Elżbiety (Łk 1, 39-56). «Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: ‘Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona’» (ww. 41-42). Przede wszystkim epizod ten pokazuje nam przekaz jako dialog, który splata się z mową ciała. Pierwszą odpowiedź na pozdrowienie Maryi daje bowiem dzieciątko, radośnie poruszając się w łonie Elżbiety.
W siedzibie Związku Rzemiosła Polskiego, 16 stycznia, odbyło się połączone Noworoczne Spotkanie Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie –Instytutu Przedsiębiorczości Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i Związku Rzemiosła Polskiego. Gości powitali prof. dr hab. SGH, wiceprezes ZRP Jan Klimek i Beata Białowąs dyrektor w Izbie Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach. W Pałacu Chodkiewiczów zebrało się grono znamienitych gości ze świata polityki, biznesu, przedstawicieli parlamentu i administracji rządowej.
To już drugie z kolei spotkanie takiego teamu w siedzibie ZRP, bo jak powiedział prezes Klimek współdziałanie biznesu z nauką jest jedyną słuszną drogą dla przyszłości przedsiębiorczości. - Dlatego w planach działań ZRP i Instytutu Przedsiębiorczości SGH, którym kieruję, priorytetem będzie dążenie do pogłębiania współpracy tych dwóch środowisk, co niewątpliwie przyczyni się do innowacyjności i nowoczesności rodzimych firm – powiedział profesor Klimek.
Jerzy Bartnik prezes Związku Rzemiosła Polskiego także podkreślił znaczenie współpracy świata nauki ze światem biznesu. Zaznaczył, że żyjemy w trudnym czasie i musimy się nauczyć rozwiązywać problemy w rozmowie, dialogu społecznym i co ważne z dobrą intencją znalezienia porozumienia. – Szkoda, że instytucja Komisja Trójstronna jest przez rząd niedoceniana. Ta sytuacja musi ulec zmianie, jeśli chcemy budować silną i opartą na wiedzy gospodarkę Polski – powiedział prezes Bartnik.
Dnia 20.01.2015 zmarła w wieku 90 lat, Michalina Kawalec- siostra księdza Romana Kotlarza, męczennika Wydarzeń Radomskich 1976 r.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 22 stycznia (czwartek) o godzinie 13:30 w kościele parafialnym w Koniemłotach koło Staszowa. Po mszy świętej kondukt żałobny udał się na cmentarz parafialny, gdzie śp. Michalina została pochowana w grobie rodzinnym, gdzie spoczywają doczesne szczątki jej brata kapłana i męczennika.
Ks. Roman Kotlarz (1928-1976) był wikariuszem w szydłowieckiej parafii św. Zygmunta w latach 1954-56. W szydłowieckiej świątyni farnej, 23 lipca 2006 roku, z udziałem ówczesnego biskupa radomskiego ks. abp. Zygmunta Zimowskiego, odsłonięto tablicę poświęconą ks. Romanowi Kotlarzowi.
17 stycznia, w deszczową noc maturzyści Zespołu Szkół im Korpusu Ochrony Pogranicza bawili się w restauracji „Ballaton” nieopodal Szydłowca na swoim balu studniówkowym 2015.
Bal rozpoczął się zgodnie z planem o godzinie 20.00. W uroczystości otwarcia obok dyrekcji Szkoły, nauczycieli i rodziców, wzięła udział nowa przewodnicząca Rady Powiatu Pani Anita Gołosz.
Pani Przewodniczącej należą się szczególnie serdeczne podziękowania ponieważ była ona jedyną przedstawicielką władz powiatowych uświetniającą swoją obecnością ten bal. Część oficjalną poprowadzili uczniowie Ada Mosiołek i Karol Bracha, reprezentanci Technikum i Liceum w Zespole Szkół. Głos zabrali również rodzice, którzy ponieśli cały ciężar organizacji imprezy. Były kwiaty i podziękowania, szczególnie dla wychowawców klas maturalnych tj. Renaty Basaj (kl. IV Techniku Elektroniczne), Joanny Wlazło (kl. IV Technikum Żywienie), Beaty Adamczyk (kl. III LO ochrona granicy), Joanny Plewy – Dziubek (kl. III LO policyjna A) i Krzysztofa Guli (kl. III LO policyjna B).
Otwarcia balu dokonała pani dyrektor Maria Michajłow tradycyjnymi słowami „Poloneza czas zacząć”. Dla maturzystów to właśnie ten taniec stanowi wyzwanie i ogromne przeżycie. Liczni rodzice przybywają szczególnie po to by zobaczyć swoje dorastające pociechy w zupełnie innym świetle, by poczuć atmosferę prawdziwej balowej ceremonii. Odmienieni uroczystym strojem, fryzują i makijażem młodzi ludzie, znani powszechnie z nieformalnego sposobu ubierania się, zadziwiają jak te przeobrażające się z larw motyle. W tym roku wykonano 3 imponujące układy taneczne opracowane przez nauczycieli wychowania fizycznego. Dodatkową nowością była muzyka – do jednego z układów wykorzystano ścieżkę dźwiękową poloneza z serialu „Czas honoru”. Potem już tylko były pamiątkowe zdjęcia klasowe i szalona zabawa do białego rana.
Ks. dr hab. Piotr Turzyński, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, został mianowany przez papieża Franciszka biskupem pomocniczym diecezji radomskiej.
Ks. Piotr Wojciech Turzyński urodził się 28 września 1964 r. w Radomiu jako syn Juliana i Heleny z domu Rzadkowskiej. Ma dwoje rodzeństwa.
Uczęszczał do IV LO im. Tytusa Chałubińskiego w Radomiu do klasy o profilu matematyczno-fizycznym, a egzamin maturalny zdał w roku 1982. W szkole średniej był animatorem Ruchu Światło-Życie.
Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Święcenia kapłańskie otrzymał 28 maja 1988 roku w konkatedrze radomskiej z rąk bp. Edwarda Materskiego. Po święceniach kapłańskich ks. Turzyński przez rok pracował jako wikariusz w parafii pw. Matki Odkupiciela w Ostrowcu Świętokrzyskim. Tutaj prowadził grupę ministrantów, dwie schole i młodzieżową grupę oazową, a w mieście duszpasterstwo nauczycieli.
Niemal każdego roku, także w czasie studiów zagranicznych i po powrocie do kraju, jeździł i jeździ na wakacyjne rekolekcje Ruchu Światło-Życie dla młodzieży i rodzin.
Znaczna część szydłowieckiej opinii publicznej rozpalała ostatnio sprawa Michała Kwiatka, który był twarzą akcji „Skuwamy szydłowiecki beton polityczny”. Znanej z jednego z mediów społecznościach oraz ulotek kolportowanych, w czasie kampanii wyborczej. Skuwacze poczuli się zdradzeni, gdy ich idol objął jak sam napisał bardzo ważne stanowisko w Urzędzie Miejskim. Doradca Kwiatek, bo tak sam określił swoje zajęcie, będzie między innymi koordynował Fundusz Sołecki. Pozyskiwał inwestorów i kreował politykę inwestycyjną Gminy Szydłowiec.
Na miesiąc przed objęciem tej prestiżowej funkcji, M. Kwiatek, w osobistym tonie napisał do członków wydarzenia: "Drodzy Skuwacze! Kiedy zakładałem to wydarzenie 01.11.2014 r., nie byłem pewien co przyniesie wynik wyborów. Dziś mamy częściowo nową Radę Miejską, Radę Powiatu i nowego Burmistrza. Nasza akcja odbiła się szerokim echem w całym powiecie. Zależy mi na tym, aby wydarzenie pozostało otwarte. Będzie ono forum wymiany poglądów, artykulacji potrzeb społeczeństwa Szydłowca, miejscem, gdzie będziemy mogli nowej władzy wytykać błędy i wskazywać rozwiązania. Jeśli macie ciekawe pomysły, jak ożywić nasze miasto, to jest dobre miejsce, aby się nimi podzielić! Zachęcam do czynnego udziału w dyskusjach! ".
Wielce prawdopodobne, że gdy nasz bohater pisał te słowa, miał już wiedzę o tym, że niedługo będzie częścią nowej władzy. Ostatni wpis, który możemy łączyć z tym wydarzeniem, bo inicjatywa po prostu została storpedowana przez jej realizatora; udostępniany został na początku stycznia, z osobistego konta Michała Kwiatka na Facebooku.
W Sadku stoi drewniany krzyż dedykowany powstańcom styczniowym. Pierwszy krzyż powstańczy w Sadku, ustawiony był bardzo dawno temu. Jednak z czasem, uległ zniszczeniu. Obecnie stojący ustawiony był, w początkach lat osiemdziesiątych XX wieku. Inicjatorem jego postawienia był Kazimierz Gozdek, któremu pomocy udzielił Adam Sokołowski, ówczesny sołtys Sadku.
Krzyż, ustawiony został, podobnie jak pierwszy w pobliżu starej polnej drogi, prowadzącej do Szydłowca.
Z czasem jednak droga ta straciła znaczenie komunikacyjne, a obecnie nie ma jej na mapach, ani w terenie. Z tego powodu pewnie około 2002 roku, krzyż przeniesiony został w obecne miejsce przy ulicy umownie zwanej Dworską, kilkaset metrów od dawnej lokalizacji.
Na krzyżu umieszczona jest tabliczka metalowa z napisem „Powstańcom z 1863 roku. Rodacy. Cześć ich pamięci”.
W nocy z czwartku na piątek z 22 na 23 stycznia 1863 roku, Sadek był jednym z trzech miejsc koncentracji oddziałów powstańczych. Do Sadku generał Marian Langiewicz, skierował prowadzonych przez inż. Bernarda Klimaszewskiego suchedniowskich górników i hutników w sile ponad 200 ludzi. Przybyli na to miejsce koncentracji przed atakiem na Szydłowic, także sprzysiężeni z okolicznych miejscowości, a także grupa ludzi z majątku pod Wąchockiem i z samego Wąchocka. Razem w Sadku zebrało się około 250 powstańców. Dowodzili tymi grupami powstańczymi: wspomniany B. Klimaszewski, August Jasiński, bracia Dawidowiczowie, bracia Prendowscy, Jezierski. Do obozowiska około godz. 23 przybył M. Langiewicz. Zlustrował on obóz i zarządził wprowadzenie porządku oraz formowanie kolumn marszowych i wyruszenie do ataku na Szydłowiec. Po drodze dołączył prowadzony przez Mieczysława Koryckiego, oddział liczący około 100 ludzi. Sformowany z uczniów gimnazjów, czeladzi rzemieślniczej i urzędników z Radomia. Powstańcy uderzyli na miasteczko dopiero 23 stycznia około godz. 2 w nocy. Partia powstańców wychodząca z Sadku, rozdzielona została na trzy grupy, które miały do zaatakowania: pierwsza kwatery żołnierzy w Rynku, druga prowizoryczne koszary na skraju miasta i trzecia magazyn wojskowy z bronią, amunicją i zapasami wojskowymi.
Za Kacprem, Melchiorem i Baltazarem, dziś w południe orszak z wielbłądem i końmi, podążył bezpośrednio po Mszy świętej koncelebrowanej, w farze w św. Zygmunta, do stajenki, aby pokłonić się Świętej Rodzinie. Królowie złożyli dary dla Dzieciątka Jezus, na Rynku Wielkim, przy zainscenizowanej Szopce. Tutaj także, na zakończenie Orszaku odegrana była scena z aniołami, pasterzami i Rodziną Świętą. Ksiądz Dziekan Adam Radzimirski, tutaj także odczytał fragment Ewangelii o Bożym Narodzeniu i udzielił księgą Pisma Świętego, błogosławieństwa uczestnikom Orszaku.
Wcześniej jednak w orszaku blisko 2 tysiące ludzi, przeszło ulicami Radomską, Zamkową i Sowińskiego. Scenki rodzajowe odegrano na scenie ustawionej na płycie Rynku Wielkiego, na prowizorycznym scenie ustawionej na rusztowaniu przy Starostwie Powiatowym. Na schodach budynku PW. Impromex i na parkingu ZUS, przy Rondzie Solidarności. W Orszaku razem z kapłanami, za gwiazdą szli: starosta Włodzimierz Gorlicki z Małżonką, burmistrz Artur Ludew, przewodniczący Rady Miejskiej Artur Koniarczyk , kapłani z ks. kan. proboszczem Adamem Radzimirskim i ks. kan. Bogusławem Mleczkowskim.
Koordynatorem Pierwszego Orszaku Trzech Króli w Szydłowcu był ks. Andrzej Kania.
W rolę trzech króli symbolizujących Europę, Azję i Afrykę wcielili się: Leszek Jaworski, Robert Górlicki i Sebastian Gałązka.
Do udziału w Orszaku byli zaproszeni wszyscy, zarówno wierzący, jak i niewierzący. Orszak zorganizowany został przy patronacie lokalnych władz miejskich i powiatowych. Wszyscy ci, którzy przyszli na Orszak powtórzyli gest Trzech Króli, którzy szukali Gwiazdy Betlejemskiej i pragnęli odnaleźć Dobro, Prawdę i Piękno, które uosabiał dla nich Nowonarodzony Jezus.
Radni powiatowi 30 grudnia spotkali się na trzeciej, w tej kadencji sesji Rady Powiatu, aby przyjąć kilka uchwał, w tym ustalić składy osobowe komisji stałych, podnieść wynagrodzenia staroście i uchwalić dla siebie diet wypłacane w formie miesięcznego ryczałtu. Należy dodać jeszcze, że na sesji ślubowanie złożyło dwóch radnych: Kazimierz. Nędzka Solidarny Samorząd i Piotr Kornatowski wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości. Ślubowanie, radny składa na pierwszej sesji, na której jest obecny. Ślubowanie składane jest publicznie i jest ono potwierdzeniem wobec lokalnej społeczności, że radny przyjmuje zobowiązanie do wypełniania obowiązków wynikających z otrzymanego mandatu zaufania społecznego.
Radni podjętą swoje uchwałą diety zasadniczo utrzymali na tym samym poziomie, jak w ubiegłej kadencji. Niektórym radnym, nie podobało się jednak to, że nieobecności na sesjach, czy komisjach powodują potracenia 10 % z kwoty należnej diety, za każdą nieobecność.
Radny Robert Górlicki (Wspólnota Szydłowiecka. Razem) wnioskował, aby funkcjonowały usprawiedliwienia. W praktyce sprowadza to jednak potracenia diet, do papierowej fikcji. Bo przy takim prawie, "prawie" każdy powód jest dobry, aby się „usprawiedliwić” i wziąć kasę. Wystarczy sprawdzić, ile jest potrąceń diet w Radzie Miejskiej, gdzie takie regulacje obowiązują.
Sprawa podwyżki dla starosty, nie była problematyczna dla radnych, bo poparli ją wszyscy. Dzięki tej decyzji Rady Powiatu, starosta Włodzimierz Górlicki, będzie w 2015 roku zarabiał brutto około 13 300 złotych.