Mszą św. w katedrze polowej uczczono pamięć powstańców styczniowych
Mszą św. w katedrze polowej w Warszawie, uczczono pamięć uczestników Powstania Styczniowego. Eucharystii przewodniczył ks. kmdr Janusz Bąk, kapelan ordynariatu polowego. W homilii zachęcał, aby pielęgnować pamięć o bohaterach zrywów narodowych. W tym roku przypada 152 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego.
W homilii ks. Bąk podkreślił, że w trudnych chwilach historii ujawniają się wielkie charaktery ludzkie. - Tak było w wieku XIX, zwłaszcza w drugiej jego połowie, podczas Powstania Styczniowego i w okresie popowstaniowym. W tym trudnym czasie ucisku, prześladowań i męczeństwa rodziły się wielkie osobowości ludzkie, ale rodziła się też świadomość poczucia narodowego we wszystkich warstwach społeczeństwa. Te czasy wydały wspaniałych ludzi, a wielu z nich Kościół wyniósł na ołtarze, to plon trudnej walki, po ludzku przegranej, ale w kontekście historii, zwycięskiej - powiedział.
Kapelan przywołał bohaterów związanych z Powstaniem Styczniowym. Przypomniał postacie św. br. Alberta Chmielowskiego, św. o. Rafała Kalinowskiego oraz niezłomną postawę ówczesnego metropolity warszawskiego, św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, skazanego na wygnanie za bezkompromisową postawę wobec zaborcy. Ks. Bąk przypomniał także sylwetkę Romualda Traugutta, ostatniego dyktatora powstania, straconego wraz z czterema towarzyszami na stokach warszawskiej Cytadeli, 5 sierpnia 1864 r.