Trwa pamięć o żołnierzach "Rozłoga" i "Roberta".

W Wysokiej koło Szydłowca 22 maja, na uroczystości 67 rocznicy bitwy żołnierzy Armii Krajowej z oddziałów porucznika „Rozłoga” (Jerzego Sztajgerwalda) i „Roberta” (Mieczysława Hoffmana), zebrali się kombatanci, samorządowcy, strażacy i mieszkańcy Wysokiej aby uczcić poległych w walce z niemieckim okupantem.

Poczty sztandarowe Armii Krajowej i Ochotniczych Straży Pożarnych i uczestnicy uroczystości udali się sprzed kościoła św. Mikołaja, na cmentarz nad mogiły poległych. W krótkim słowie prezes kpt. Edward Małachowski podkreślił wagę pamięci narodowej. Naród który traci pamięć traci wolność. Moje pokolenie- mówił, zna cenę wolności i cenę jaka trzeba było płacić w okupacyjnej niewoli.

Prochom poległym salutowały AK-owskie i stażacke sztandary. Utwór "Cisza", nad grobami żołnierzy, solo na trąbce wykonała Aleksandra Sala, następnie przedstawiciele kombatantów, burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński wraz z delegacją Rady Miasta i Urzędu Miejskiego oraz przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski złożyli wiązanki kwiatów na grobach poległych bohaterów.


Trafiona zabawowa - inwestycja

Ciepła, Wałsnów i Orońsko – przy szkołach w tych miejscowościach nie tak dawno w ramach rządowego programu „Radosna Szkoła” powstały ogólnodostępne place zabaw wyposażone w kolorowe i przyjazne dla najmłodszych urządzenia.

– To duży sukces naszej gminy, że przez ponad miesiąc udało się nam wybudować trzy obiekty dla dzieci – podkreśla Krystyna Wójcik kierownik Referatu Inwestycji, Budownictwa i Rolnictwa w Urzędzie Gminy Orońsko. - Place zabaw są obiektami ogólnodostępnymi, urządzenia zainstalowane na nich wraz nawierzchnia są kolorowe i z pewnością przypadną najmłodszym do gustu ale i spełnią ich potrzeby ruchowe. Formalny odbiór placów przewidujemy na początku listopada i jeśli pogoda będzie łaskawa, dzieci jeszcze tego roku zdąża nacieszyć się zabawą – informuje.

– Przede wszystkim chcę podkreślić, że w chwili montażu zabawek na placach, dzieci bardzo mocno interesowały się tym co działo się na budowie, oczywiście w bezpiecznej od niej odległości – zaznacza. – Sądząc zatem już po samych reakcjach najmłodszych, inwestycję tę można uznać za trafioną a przede wszystkim potrzebną w naszej gminie – powiedziała na zakończenie K. Wójcik.