Od września tego roku, w klasach pierwszych szkół zawodowych możemy spodziewać się spadku zainteresowania wśród młodzieży. Wszystko za sprawą cięć na refundację praktyk jakie „zafundowało” uczniom Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Wczoraj w tej sprawie w Starostwie odbyło się spotkanie z przedstawicielami Mazowieckiej Wojewódzkiej Komendy Ochotniczego Hufca Pracy, Izby Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości w Radomiu, Cechu Rzemiosł Różnych w Szydłowcu, Powiatowego Urzędu Pracy, przedstawicieli Starostwa i gmin, dyrektorów szkół i zainteresowanych tematem przedstawicieli pozostałych jednostek organizacyjnych.
– Izba Rzemiosł i Małej Przedsiębiorczości zareagowała natychmiast po zatwierdzeniu budżetu państwa – mówił na spotkaniu Jan Jaworski prezes Izby Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości w Radomiu. - Zorientowaliśmy się, że ukradziono pieniądze z Funduszu Pracy, tj. 60% prywatnego funduszu zostało zwyczajne zabrane do skarb państwa. I mówię to wprost – podkreślał J. Jaworski – ukradziono te pieniądze z Funduszu, który stworzono z myślą, o pracodawcach i bezrobotnych. O pracodawcach by mogli z niego skorzystać w sytuacjach trudnych, i o bezrobotnych, aby im pomagać.
Polacy na Litwie przeżywają prawdziwy dramat. Sejm Republiki Litewskiej 17 marca przyjął poprawki do ustawy o oświacie godzące w Polaków, bedących w Republice Litewskiej mniejszością narodową.
Zdaniem przedstawicieli zamieszkałych tam Polaków, nowe przepisy dyskryminują polską społeczność. W ich wyniku 50% polskich szkół będzie zamknięta, a w tych które przetrwają nauka historii, geografii i wiedzy o społeczeństwie odbywać się będzie w języku litewskim. Szkoły z polskim językiem nauczania będą miały również problem z ujednoliceniem od 2013 r. egzaminu maturalnego z języka litewskiego dla szkół z litewskim językiem nauczania i dla szkół mniejszości narodowych.
Wchodząca w życie w lipcu nowa Ustawa przewiduje także tzw. optymalizację sieci szkół, co skutkować będzie zamykaniem w małych miejscowościach szkół mniejszości narodowych i pozostawieniem tam jedynie szkół litewskich. Oznacza to że w tych miejscowościach, w których funkcjonuje szkoła polska i litewska, praktycznie pozostaną tylko litewska, nawet jeśli, uczy się obecnie w niej mniej uczniów niż w szkole z językiem polskim. Dotknie to boleśnie te rejony, w których znaczny procent mieszkańców stanowią Polacy.
Rozżalenie blisko 300 tysięcznej polskiej społeczności, zamieszkałej na terenie Republiki Litewskiej, potęguje postawa rządu polskiego. W opinii Polaków z Wieleńszczyzny, Polska pozwoliła na takie posunięcie władz litewskich.