Powyborcze remanenty!

Po kilku tygodniach kampanii wyborczej znamy już fakty, które odsłoniła powyborcza rzeczywistość zarówno w samorządzie gminnym jak powiatowym. W wywiadzie dla Gazety Szydłowieckiej udzielonym kilka miesięcy temu, trafnie zdiagnozowałem sytuację w naszym mieście, podkreślając wiodącą rolę dwóch ugrupowań obywatelskich, działających formalnie jako stowarzyszenia.

Powiedziałem wtedy tak: „Nasza lokalna polityka jest podzielona na dwa ugrupowania, które coś znaczą w Szydłowcu. W samorządzie powiatowym, jest to głównie ruch obywatelski skupiony przy Porozumieniu Samorządowo – Gospodarczym, ale również związany z Solidarnością - „Solidarni”. W konfiguracji powiatowej znaczącym podmiotem jest także Polskie Stronnictwo Ludowe.

Generalnie jednak trzon naszej działalności i naszemu zaangażowaniu nadają ruchy obywatelskie, dlatego spory partyjne praktycznie nie mają żadnego odniesienia w naszej działalności samorządowej. Podobna sytuacja jest też w gminie. W Szydłowcu silnym ośrodkiem jest Wspólnota Ziemi Szydłowieckiej. Jest to ruch obywatelski skupiony wokół obecnego burmistrza pana Andrzeja Jarzyńskiego. Dlatego tutaj stajemy przed trudnymi decyzjami dotyczącymi wyboru burmistrza. Trzeba powiedzieć, abstrahując od pewnych ocen, że jest znacząca dynamika działań zarówno w powiecie, jaki i w gminie. Jest bardzo wiele działań, które realizujemy dla naszej społeczności.

W aspekcie wyborów trzeba zważyć siły i zdecydować czy mamy ich na, tyle aby działaniem jednej z tych grup zmonopolizować te dwa segmenty samorządowe (gminny i powiatowy)".

W wypowiedzi tej zasugerowałem potrzebę współpracy pomiędzy tymi ugrupowaniami obywatelskimi i poddawałem w wątpliwość, w obecnej sytuacji szansę wyboru innej osoby na urząd burmistrza jak Andrzej Jarzyński. W mojej ocenie bowiem jego potencjał wyborczy był nadal silny, pomimo dość licznego elektoratu negatywnego.

Mimo tej oceny doszło do wyborczego starcie pomiędzy kandydatem Wspólnoty i Porozumienia Samorządowo Gospodarczego. Wyniki wyborów jednoznacznie potwierdziły jednak moją ocenę. Wyborcy głosowaniu 21 listopada i w pewien sposób powtórnie 5 grudnia, jednoznacznie potwierdzili prymat Porozumienia Samorządowo Gospodarczego w powiecie i Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej w gminie Szydłowiec.

Żadnemu z tych ugrupowań nie udało się w zmonopolizować, dwóch segmentów samorządowych, jednak dość skutecznie zmonopolizowały każdy ze swoich. PSG wraz z Solidarnym Samorządem i PSL ma najsilniejszą pozycje w powiecie, zaś Wspólnota w gminie. Powtórzy się więc swoista konkurencja tych samorządów, jednak wiele czynnków wskazuje na to że współpracy teraz w tej kadencji będzie zdecydowanie więcej.

Wybór na dzisiejszej sesji na wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej radnego Leszka Jakubowskiego, jednego z najdłużej zasiadających w RM radnych, ale także lidera listy gminnej PSG, a także wczoraj ponowny wybór Barbary Adamczyk ze Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej na funkcje przewodniczącej powiatowej Komisji Edukacji, to są ważne gesty dobrej woli. Mogą o tym świadczyć także pojedanwcze elementy zawarte w przemówieniach inauguracyjnych.

Z wyborczej potyczki wyszły wzmocnione komitety wyborcze, które ją wygrały. Z wyborów na burmistrza moim zdaniem wizerunkowo wyszli poobijani obaj kandydaci. Przedłużanie tej wyborczej konfrontacji moim zdaniem nie służy ani gminie ani powiatowi, więcej nie służy ani Burmistrzowi ani Staroście.

Tego się nie da przykryć hasłami w stylu, walka dobra ze złem, czy prawdy z kłamstwem. Faktem jest że bez startu w wyborach Włodzimierza Górlickiego, burmistrz Andrzej Jarzyński wygrałby w cuglach w pierwszej turze wyborów. To byłby wizerunkowy sukces! Nie byłoby rozmów i swoistego układania się z kandydatami typu Anna Łękawska, czy nawet Agnieszka Górska.

Widocznie jednak nie było klimatu pod pewne formy współpracy w wyborach pomiędzy miastem a powiatem. Wpływ na to miały z pewnością fakty z czteroletniej kadencji, szczególnie aspekt konfliktu wokół lokalizacji drogi S7, a także styl sprawowania władzy w gminie, który jest z natury ustawy samorządowej o bezpośrednim wyborze wójtów, burmistrzów i prezydentów bardziej autorytarny niż w powiecie, gdzie starosta ma dodatkowo zarząd i koalicje.

Powyborcza rzeczywistość odsłoniła też pewną samotność z która muszą borykać się samorządowi politycy. Nie zdobycie mandatu przez bliskich współpracowników A. Jarzyńskiego, a mianowicie Marka Zdziecha i Józefa Jarosińskiego dodatkowo powoduje pewne przetasowania w najbliższym otoczeniu burmistrza.

Z kolei zdobycie mandatu przez Krzysztofa Ziółkowskiego w powiecie, faktycznie wzmacnia Radę Powiatu, o ile ten będzie chciał merytorycznie pracować, a są ku temu wszelkie podstawy. W Radzie Powiatu zasiadaja bardzo doświadczeni samorządowcy. Sa także wszyscy liderzy, którzy byli w tamtej kadencji.

Faktycznie więc przy pewnym zespołowym zarządzaniu powiatem pod kierunkiem starosty Włodzimierza Górkickiego, powiat ma wszelkie szanse na przezwyciężenia nieco słabszej swej samorządowej pozycji, w stosunku do gminy. Ma szanse być pełnoprawnym partnerem w stosunku do gmin powiatu, a nawet liderem.

Niewątpliwie co wynika także z pierwszego po zaprzysiężeniu wystąpienia burmistrza Andrzeja Jarzyńskiego,to on ma ambicje pełnienia takiej roli w stosunku do gmin i powiatu. Tutaj mogłoby tworzyć się zarzewie konflkktu!

W mojej ocenia wzrost rangi miasta wewnątrz i na zewnątrz zależy od dobrej pracy obu szydłowieckich samorządów, a nawet więcej od ich wzajemnej bliskiej współpracy. Na to z całą siłą stawiam jako obywatel gminy i powiatu i jako przewodniczący Rady Powiatu w Szydłowcu. Nadzieja płynie z oceny rzeczywistości, opadające emocje szybko odsłonią to co realne i konieczne, a także pokłady dobrej woli, zarówno po stronie miasta jak i powiatu! Do tego tez zachęcami i na to liczę!


Komentarze

Marcin Banaszczyk11 Dec. 2010, 18:01 # 1

Ja gdy głosowałem, to powiem szczerze nawet nie spojrzałem na to z jakiego komitetu czy partii startuje osoba na którą oddałem swój głos. Wychodzę z założenia że w wyborach samorządowych głosuje się na człowieka a nie na partię, czy komitet. No ale to temat rzeka...

PozdrawiaM!


Marek Sokołowski11 Dec. 2010, 18:56 # 2

To się zgadza, w naszym środowisku decydującym czynnikiem jest sam kandydat, lista na której jest jako kandydata to rzecz wtórna. Faktem jest jednak, że ci konkretni ludzie są z tej lub innej bajki! To są właśnie środowiska, które je skupiają! Te środowiska na swych listach chcą mieć ludzi rozpoznawalnych, mających wyborczy potencjał! Jednocześnie sprawdzonych i lojalnych!


Ciekawy11 Dec. 2010, 19:48 # 3

Panie Marku ,pisze Pan o Panu Krzysztofie Ziółkowskim. Czyżby miał Pan jakąś wiedzę o tym ,że Pan Ziółkowski nie złoży mandatu radnego i nie będzie zastępcą burmistrza???


Marek Sokołowski11 Dec. 2010, 21:19 # 4

W mojej ocenie złożenie ślubowania na sesji 9 grudnia i objęcie mandatu przez radnego Krzysztofa Ziółkowskiego, oznacza jego zgodę na podjęcie obowiązków radnego. Powiem szczerze że widzę tutaj prosty sposób aby ten mandat mógł spokojnie wypełniać.

Nie jestem jednak osobą, która uprawniona jest do tego aby publicznie roztrzasać różne mozliwe scenariusze dotyczacego tego konkretnego radnego powiatowego. Prosze więc samemu dobrze się zastanowić, można do tego doiść na drodze analizy i rozumowania.

Osobiście w tej sprawie muszę zachować powściągliwość zważywszy na moją funkcje publiczną i odpowiedzialność za Radę Powiatu. Uważam radnego K. Ziółkowskiego za osobę która ma potencjał do tego, aby współpraca na lini powiat gmina układała się dobrze i przede wszystkim w atmosferze zaufania. Na to liczę!


edek z fabryki kredek12 Dec. 2010, 00:51 # 5

Ciekawie Pan formułuje dobrą wolę jednych i drugich. Dla mnie nie ma porównania Przewodniczenie Komisji Edukacji z funkcją Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Tak nawiasem mówiąc z Solidarnego Samorządu radny Przewodniczy Komisji Infrastruktury Rady Miejskiej, zatem 2:1 w dobrej woli (a po mojemu 4:1) dla Wspólnoty!!!


chos12 Dec. 2010, 10:16 # 7

Porównajcie jeszcze udziały w Radach :w gminie 9:6 a w Powiecie 14:2 .W Powiecie jeden z radnych nie złozył ślubowania na pierwszej sesji. To komu ze wspólnoty te inne funkcje w Powiecie powierzyć.A więc wychodzi chyba , ze dobra wola jest. Proponuje pozostać przy remisie.


pik12 Dec. 2010, 22:02 # 8

[dla ciekawego] . wyżej Pan Marek pisze " To byłby wizerunkowy sukces! Nie byłoby rozmów i swoistego układania się z kandydatami typu Anna Łękawska, czy nawet Agnieszka Górska. " => można się domyśleć , kto będzie wice burmistrzem.


Dodaj Komentarz