Biskup Tomasik w szydłowieckiej farze modlił się za młodych i udzielił im sakramentu bierzmowania

W świątyni farnej p.w. Św. Zygmunta 3 czerwca, ponad 90 młodych katolików przyjęło sakrament bierzmowania z rąk biskupa radomskiego ks. bp Henryka Tomasika.

W kazaniu Ordynariusz Radomski mówił - Żywy Bóg który jest wielką tajemnicą objawia się człowiekowi przez znaki, takim pierwszym znakiem jego działania jest Wszechświat, w którym panuje ład i porządek. Żywy Bóg objawia się przez różne znaki, w dziejach narodu wybranego. Objawia i dziś swoje działanie i daje nam znaki świadczące o jego obecności.

Ksiądz Biskup mówił także o miłości, do której nie możemy być przymuszeni, musimy chcieć kochać. Skoro chcemy dziś powiedzieć tak Chrystusowi, nie możemy zaraz, za chwilę, za miesiąc zdradzać Go, poprzez odstępstwo od praktyk religijnych, od wiary. To jest zaprzeczeniem miłości, do której nas Bóg nas wzywa. Odstęstwo jest jakąś forma drwiny z tego sakramentu, który jest znakiem żywej obecności i działania Boga.


Żart, wybryk, wandalizm, antysemityzm?

W takich kategoriach można rozpatrywać to co stało się przez dzisiejszą noc ze znakiem drogowym z napisem „Szydłowiec” przy drodze Szydłowiec – Majdów.

„Przeróbki” dokonano z pewnością w konkretnym zamiarze. Świadczyć może o tym dokładność przerobionego po obu stronach znaku, z której wynika, że czynność ta była zaplanowana.

Nie od dziś wiadomo, że w Szydłowcu przed II wojną światową, większą część jego ludności stanowili Żydzi. Nie od dziś wiadomo jakie zabytki kultury żydowskiej pozostały w naszym mieście po minionym okresie. Co zatem powoduje, że o Szydłowcu w rozmowach kolokwialnie mówi się „Palestyna”, „Judea” i czego przykładem są pojawiające się działania jak te z dzisiejszej nocy?