Ja jestem stąd…, historyczna chwila na Zamku.
Umowa na realizację projektu kluczowego na odnowę zabytków i obiektów przestrzeni publicznej w Szydłowcu jest już podpisana. Dokument swymi podpisami dopełnili: Leszek Ruszczyk członek Zarządu Województwa Mazowieckiego i burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński oraz skarbnik gminy Iwona Czarnota. Moment ten wystrzałem z armaty obwieścili światu członkowie bractwa rycerskiego "Falco".
W umowie sprecyzowany jest zakres działań obejmujący renowację kluczowych obiektów zabytkowych Szydłowca oraz budowę biblioteki multimedialnej. Łącznie z funduszy regionalnego programu operacyjnego decyzją Zarządu Województwa ma zaostać na ten cel przeznaczone 26 052 378 złotych. Całość projektu będzie kosztować około 30 milonów złotych, gmina musi wniesć w projekt jeszcze udział własny.
Ceremonia podpisania umowy z gminą miała miejsce 16 czerwca, w obecności pani Ewy Kopacz posła okręgu radomskiego i ministra zdrowia oraz licznego grona osób zaproszonych przez gospodarza spotkania burmistrza A. Jarzyńskiego. Wśród gości byli między innymi: Andrzej Łuczycki radny Sejmiku, Marek Figiel konserwator zabytków z Radomia, Marek Sokołowski przewodniczący Rady Powiatu, starosta Włodzimierz Górlicki, wójtowe gmin powiatu szydłowieckiego oraz radni miasta Szydłowca z przewodniczącą Rady Miejskiej Krystyna Bednarczyk i wiceprzewodniczącymi Leszkiem Jakubowskim i Arturem Łyczkiem, ludzie kultury i oświaty, pracownicy samorządowi odpowiedzialni za projekt z wiceburmistrzem Krzysztofem Ziółkowskim.
Gościem szczególnym był ks. Kan. Adam Radzimirski, któremu poświęcona w dużej mierze była pierwsza część spotkania. Leszek Ruszczyk wraz z Andrzejem Łuczyckim reprezentującymi Zarząd i Sejmik Mazowiecki, w asyście minister Ewy Kopacz wręczyli dostojnemu jubilatowi medal „Pro Mazowia”, nadany za zasługi dla województwa mazowieckiego.
Następnie medalem „Za Zasługi dla Miasta i Gminy Szydłowiec” udekorował ks. A. Radzimirskiego Burmistrz Szydłowca i przewodnicząca rady miejskiej Krystyna Bednarczyk. Ksiądz Kanonik odwdzięczył się za wyróżnienie się przekazując przywiezione z Jasnej Góry, obrazy z wizerunkiem Matki Bożej dla minister Kopacz, L. Ruszczykai i A. Jarzyńskiego.
W programie uroczystości była jeszcze prezentacja projektu przez burmistrza A. Jarzyńskiego i ciepłe i wystąpienie minister Ewy Kopacz, w którym Pani Minister powiedziała, że zauważa wiele pozytywnych zmian w Szydłowcu, który jestjej zdaniem - coraz ładniejszy.
Najważniejsze jednak mówiła pani Minister Kopacz, że ludzie w Szydłowcu zmieniają się na lepsze; coraz więcej spotykam tutaj uśmiechniętych twarzy, zauważam więcej radości i życzliwości – mówiła E. Kopacz.
Staram się być jak najczęściej w moim Szydłowcu i nadal chcę aby był moim miastem, szczególnie ze względu na ludzi, których tu poznałam i z którymi się przyjaźnię – dodała Pani Minister.
Obraz Szydłowca otrzymany w darze od władz miejskich - mówiła E. Kopacz - zawieszę na najbardziej godnym miejscu w Pałacu Paca, gdzie jest moje miejsce pracy, siedziba Ministerstwa.
Uroczystość zakończył spektakl słowno – muzyczny, przygotowany przez panie Sławę Lorenz-Hanusz i Danutę Klepaczewską wraz młodzieżą z grupy teatralnej „U Radziwiłła”.
Piękna recytacja wierszy twórców szydłowieckich i profesjonalnie wyyśpiewane utwory muzyczne podbiły serca publiczności, która też śpiewała strofy pieśni: "Ja jestem stąd i mnie zależy Tu uczyłem się niebać i wierzyć Ja jestem stąd i mnie zależy."
Po uroczystości na Zamku minister Ewa Kopacz i zaproszeni goście zwiedzili zabytkową farę św. Zygmunta, w której obecnie dzięki także pomocy uzyskanej ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego konserwowany jest zabytkowy strop. O historii fary opowiedziała pani Irena Przybyłowska–Hanusz.
.
Spodobał Ci się ten artykuł? Kliknij
Chcesz być informowany o najnowszych artykułach? Zasubskrybuj ten serwis
Lubisz szelest papieru? Wydrukuj ten artykuł
Komentarze
Nie rozumiem tylko po co przy samym podpisywaniu umowy był obecny ks. Radzimirski. Nie jest żadną stroną w rozumieniu umowy (konstytucja gwarantuje świeckość państwa) czyli można wnioskować, że potrzebna jest nie tyle boża opatrzność co boska ingerencja w powodzenie przedsięwzięcia zawartego w umowie. A może ktoś się boi, że wyjdą jakieś machloje??
Nie wiem czas pokaże, ale wedle powiedzenia "oliwa zawsze na wierzch wypływa".
W Twoim rozumieniu obecność kapłana obywatela polskiego ( i europejskiego) na zamku w Szydłowcu, narusza jakąś hipoteczną świeckość państwa. Oznacza to chyba jakąś formę dyskryminacji, wykluczenia społecznego ze względu na wyznanie lub może ze względu na święcenia kapłańskie albo za to że jest się proboszczem. Ni tylko wypada mi współczuję Ci w obliczu twego ideologicznego zamroczenia!
Dodać tylko trzeba ze Rada Miejska przyznała Ks. Adamowi tytuł Załużonego dla Miasta i Gminy! W tym mieście ks. kan. Adam Radzimirski jest wszędzie u siebie.
Nic chyba nie stoi na przeszkodzie abyś w przyszłości i Ty wiele uczynił dla naszego Miasta. Być może Ciebie za lat 40 zaproszą na Zamek aby wręczyć Ci tytuł Zasłużony dla Miasta, i medal za zasługi dla Mazowsza. Być może wtedy podpiszą w Twojej obecności jakąś ważną umowę i ktoś stwierdzi po co tam przy tej umowie byłeś TY! Wszak nie jesteś jej stroną! Życze aby Cię Opatrzność Boża nie opusciła w życiu.., bo będzie bieda, nawet jak będzie Ci się teoretycznie powodziło..
Oj Marek. Może przedstawisz konkretne zasługi wielce Zasłużonego dla Szydłowca i Mazowsza.
...a pozbycie sie śmieci, czyli kasztanow z placu przy kosciele / nie trzeba zamiatac liści / ... a pomnik pana Gosiewskiego / bedzie medal z Włoszczowej ? i paru " obywateli tego miasta " miało gdzie zapisać swoje zasługi "ku pamieci " -to taki zwyczaj -patrz grafiti na kosciele / te KONKRETY na zawsze wpiszą sie w obraz naszego miasteczka
Ja..kis złośliwiec z Ciebie...
Dodaj Komentarz