Tagi:                                    

Święto Rzemiosła w Szydłowcu

Jak mówi historia, od najdawniejszych czasów w rozwoju Szydłowca uczestniczyły rodziny rzemieślnicze i prowadzone przez nie zakłady, już w 1563 roku powołano Pierwszy Cech Zbiorowy kunsztu żelaznego. Na przestrzeni lat rzemiosło szydłowieckie przechodziło różne koleje losu – rozkwit, prześladowania, kryzysy i stagnacje. Właściwie wraz z intensywnym rozwojem przedsiębiorczości, przemysłu, handlu i usług można by uznać, że pojęcie rzemiosła należy już do historii. Trzeba było, więc wziąć udział w Święcie Rzemiosła by uświadomić sobie, że całkiem duża grupa ludzi w naszym mieście i na południowym Mazowszu przyznaje się i wciąż identyfikuje ze sztandarami rzemieślniczymi i zrzesza się organizacjach rzemieślniczych. 28 maja, na zaproszenie organizatorów tj. Izby Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości w Radomiu oraz szydłowieckich struktur Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości i Spółdzielni Rzemieślniczej „Rzemiosł Różnych”, do Szydłowca przybyły delegacje cechów z Radomia, Białobrzegów, Grójca, Kozienic, Przysuchy, Pionek, Lipska i Zwolenia. Imponująco przedstawiała się defilująca przez miasto rzemieślnicza kolumna wraz z pocztami sztandarowymi, przyodzianymi w togi zdobione tradycyjnymi łańcuchami reprezentantami organizacji rzemieślniczych, władzami miasta, zaproszonymi gośćmi i orkiestrą dętą na czele. Wiązanki kwiatów złożono przed tablicą upamiętniającą datę założenia i wznowienia działalności Cechu w Szydłowcu oraz pod pomnikami polskich bohaterów narodowych, Tadeusza Kościuszki i Józefa Piłsudskiego, dając wyraz przywiązania do tradycji i patriotyzmu braci rzemieślniczej.

Istotną częścią święta była uroczysta eucharystia celebrowana przez kapelana szydłowieckich rzemieślników ks. Adama Radzimińskiego w kościele św. Zygmunta. W kazaniu kapelan przypomniał wymowną legendę o mnichach - benedyktynach wędrujących po świecie w poszukiwaniu bramy do nieba. Znaleźli ją dokładnie w tym miejscu, z którego rozpoczęli swoją wędrówkę, w swoim domu zakonnym. Bramą do nieba jest, więc to miejsce na ziemi, w którym postawił nas Bóg. Przejdźmy przez nią godnie, łącząc pracę z modlitwą. Taką chyba wskazówkę chciał dać ks. Adam zgromadzonym na mszy rzemieślnikom. Dalsze uroczystości odbyły się na zamku przy współorganizacji Szydłowieckiego Centrum Kultury. Sala kominkowa wypełniona była do ostatniego miejsca. Wystąpienia rozpoczął Janusz Pucułek, przewodniczący Rady Izby Rzemieślniczej z Radomia, po nim przemówił Janusz Jaworski, wiceprezes Izby, który odczytał także list od nieobecnego prezesa Ryszarda Lewińskiego. Następnie głos zabrał burmistrz Andrzej Jarzyński określający się jako „rzemieślnik w delegacji” oraz przedstawiciel Rady Miejskiej, Leszek Jakubowski. Podkreśli oni rolę rzemieślników w tworzeniu wizerunku miasta oraz pielęgnowaniu tradycji i patriotyzmu w Szydłowcu i w związku z tym wręczyli dyplomy dla organizatorów Święta Rzemiosła, Marka Sokołowskiego – prezesa Spółdzielni Rzemieślniczej w Szydłowcu i Pawła Górlickiego- starszego Cechu w Szydłowcu, oraz reprezentowanych przez nich organizacji. Kolejno głos zabierali wspomniani właśnie, Paweł Górlicki i Marek Sokołowski, którzy przedstawiali historię rozwoju rzemiosła i jego rolę w utrwalaniu więzi środowiskowej. Zasadniczym elementem spotkania było wręczenie odznaczeń. Złoty Medal im. Jana Kilińskiego otrzymali Jerzy Jedliński i Adolf Łaski ze Spółdzielni Rzemieślniczej z Szydłowca i Czesław Niewola z Cechu Rzemiosł Spożywczych z Radomia. Srebrny Medal otrzymali:Tomasz Murawski z Radomia, Józef Kurek, Waldemar Pikiel, Adam Wójcikowski i Marek Sokołowski z Szydłowca. Zasłużonym rzemieślnikom wręczono także Honorowe Odznaki Rzemiosła, Odznakę Izby Rzemieślniczej, Złotą i Srebrna Odznakę za szkolenie uczniów oraz dyplomy: Honorowego Założyciela Spółdzielni dla Władysława Pochylskiego oraz dyplomy Zasłużony Członek Cechu, Zasłużony Członek Spółdzielni Rzemieślniczej. Pamiątkowy dyplom Święta Rzemiosła otrzymał ks. kapelan dziekan Adam Radzimirski. Oficjalną cześć zakończyły krótkie wypowiedzi gości: Andrzeja Wiśniewskiego - radnego Sejmiku Mazowieckiego, prof. Janusza Kalotki z Izby Przemysłowo-Handlowej w Radomiu i Antoniego Odzimka, członka zarządu Związku Rzemiosła Polskiego. Ostatni prelegent apelował do władz samorządowych i państwowych o ułatwianie rozwoju zakładów rzemieślniczych i małej przedsiębiorczości oraz wstrzymanie dążeń do likwidacji uproszczonych form opodatkowania. Uroczystość przedłużała się trochę, ale uczestnicy z uznaniem wysłuchali jeszcze refleksyjnej poezji, szczególnie śpiewanej, o małych miasteczkach w wykonaniu młodzieżowego Teatru Poezji „U Radziwiłła”. Na wszystkich wytrwałych czekała w salach zamkowych staropolska biesiada. Pyszne pierogi, szaszłyki, mięsa, pasztety, wędliny, pieczywo i ciasta produkowane przez szydłowieckich wytwórców. Natomiast na dziedzińcu, ze względu na pogodę niestety nie udał się piknik i prezentacje wyrobów rzemieślniczych. Może następnym razem. Prezentację samochodów Peugout przeprwadziła firma Moniki i Roberta Prasków z Radomia, byli wytwórcy wędlin, piekarze i rzemieślnicy branży skórzanej. Pięknie zaprezentowane wyroby były przykładem możliwości szydłowieckich rzemieślników. J.P-D


Tagi:                                    

Spotkanie z Benedyktem XVI

Pan Bóg daje nam znów uczestniczyć w wydarzeniu ważnym dla Polski i Polaków. Na polskiej ziemi stawia swe kroki namiestnik Chrystusa Benedykt XVI. Celem wizyty papieskiej jest umacnienie w wierze polskiego narodu, który pomimo wielu wyzwań i słabości zachował jako naród skarb wiary katolickiej. Mamy nadzieję że z Polski wyjdzie zarzewie ewangelizacji i odrodzenia wiary na naszym kontynencie. Takim bożym płomieniem był Jan Paweł II. Dla Polski wizyta Benedykta XVI potrzebna jest, aby po śmierci Jana Pawła II, przeprowadzić refleksję na ile byliśmy wierni Ewangelii, pośród niekiedy dramatycznych ololiczności w jakich przychodzi nam realizować powołanie chrześcijańskie. Żywimy nadzieję na dobre owoce papieskiego pielgrzymowania. msk


Tagi:                                    

Na placu zabaw w Przedszkolu nr 1 w Szydłowcu

Do prawidłowego rozwoju każde dziecko potrzebuje zapewnienia niezbędnej porcji ruchu. Sprawność ruchowa ma ogromny wpływ na prawidłowy rozwój intelektualny i emocjonalny. Dlatego też zadaniem rodziców i placówek oświatowych jest zadbanie o prawidłowy rozwój ruchowy każdego dziecka już od najmłodszych lat. Mając na uwadze troskę o nasze pociechy powinniśmy podejmować działania mające na celu stworzenie bazy do zapewnienia odpowiedniej i bezpiecznej porcji ruchu. Takie możliwości dają nowoczesne place zabaw wyposażone w urządzenia spełniające wszystkie niezbędne normy bezpieczeństwa i atesty. Właśnie takie urządzenia zabawowe, produkuje w naszym mieście firma „COMES”. Zabawy na nich to marzenie wielu dzieci z naszego miasta i nie tylko. Dzieciom z Przedszkola nr 1 w Szydłowcu zaczyna się ono powoli spełniać. Dzięki wsparciu Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, życzliwości Pana Burmistrza i pomocy finansowej Panów Prezesów firmy COMES Marka i Piotra Sokołowskich nasz plac zabaw wzbogacił się o nową, piękną zjeżdżalnię i podwójną huśtawkę. Jak były potrzebne te urządzenia mogą powiedzieć rodzice dzieci, które niechętnie rozstają się z przedszkolem i z entuzjazmem przyjmują informacje o każdym wyjściu na plac zabaw. Ogród przedszkolny stał się również ulubionym miejscem zabaw dla małych dzieci z osiedla, które pod opieką dorosłych bawią się z przedszkolakami. Widząc radość najmłodszych i nowe możliwości rozwojowe chcemy za pośrednictwem „Domu na Skale” podziękować Firmie „Comes”, Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Panu Burmistrzowi za możliwość zrealizowania tego przedsięwzięcia.

Dzieci, Rodzice, Personel Przedszkola Samorządowego nr 1 w Szydłowcu


Tagi:                                    

IV Szydłowieckie Spotkania Orkiestr Dętych

21 maja odbyły się w Szydłowcu IV Szydłowieckie Spotkania Orkiestr Dętych. W imprezie wzięły udział: Miejska Orkiestra Dęta ze Zwolenia, Przysuska Młodzieżowa Orkiestra Dęta i Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Bodzentyna. Gospodarzem spotkań była Miejska Orkiestra Dęta z Szydłowca. Tradycją spotkań jest marsz gwiaździsty orkiestr z czterech punktów miasta na Rynek Wielki, którym corocznie rozpoczynają się spotkania. Na Rynku uroczystego otwarcia spotkań dokonał Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński a z wieży ratuszowej popłynął hejnał na jedną trąbkę odegrany przez Pana Władysław Herkę z Miejskiej Orkiestry Dętej w Szydłowcu. Koncert orkiestr pod jedną batutą poświęcony był pamięci Ojca Świętego Jana Pawła II w 86. rocznicę Jego urodzin. W programie koncertu znalazły się: • Hymn Papieski „Watykan” • „Gaude Mater Polonia” opr. Julian Kwiatkowski • „Barka – Pan kiedyś stanął nad brzegiem” opr. Wacław Janiszewski • Marsz „Góralu czy Ci nie żal” opr. Mikołaja Stanisławskiego • „Marsz Strażaków” – Franciszek Zwoliński • „Orkiestry Dęte” – opr. Julian Kwiatkowski Dyrygowali: Pan Kazimierz Podraza - Kapelmistrz Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP z Bodzentyna i Pan Henryk Kapturski Kapelmistrz Miejskiej Orkiestry Dętej z Szydłowca. Następnie orkiestry zaprezentowały się w programach indywidualnych. Grane były utwory marszowe, utwory muzyki ludowej, standardy jazzowe i rozrywkowe. Przysuska Młodzieżowa Orkiestra Dęta, która po raz pierwszy gościła w Szydłowcu, pokazała pokaz musztry paradnej. Występom orkiestr towarzyszyły popisy tamburmajorek i cheerleaderek. Koncerty nagradzane były oklaskami zgromadzonej publiczności. Każda z orkiestr nagrodzona została pucharem Burmistrz i Rady Miejskiej w Szydłowcu oraz okolicznościowym dyplomem. promocja UM


Tagi:                                    

Szkoły pierwszego wyboru

Trwa nabór do szkół ponadgimnazjalnych, do tej pory do szydłowieckiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących podania złożyło blisko 200 uczniów. W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 uczniowie złożyli 250 podań. Do 19 maja uczniowie ostatnich klas gimnazjalnych byli zobowiązani do złożenia podań do szkoły tzw. „pierwszego wyboru”, czyli tej w której chcieliby się uczyć jeśli zostaną przyjęci. W obecnym systemie naboru do szkół ponadgimnazjalnych uczeń ma prawo do złożenia podań o przyjęcie do 3 wybranych szkół. Dużą popularnością w szydłowieckim ogólniku cieszy nowy profil matematyczno-informatyczny, do tej klasy wpłynęło ponad 50 podań. Ponownie wzrasta zainteresowanie szydłowieckim szkołami młodzieży gimnazjalnej z Orońska i Chlewisk. Bardzo duży nabór uczniów do szydłowieckich szkół ponadgimnazjalnych tradycyjnie już jest z PG im Kopernika w Szydłowcu. Młodzież gimnazjalna z ZS PG nr 1 w Szydłowcu niestety chętniej wybiera szkoły poza Szydłowcem. Czas chyba zadbać o nasze szkoły, wszak to miastu i powiatowi przynosi wymierne korzyści i prestiż. msk


Tagi:                                    

Sześćdziesiąt lat Szydłowianki

W tym roku Stowarzyszenie MKS „Szydłowianka” w Szydłowcu obchodzi 60 rocznicę szydłowieckiego piłkarstwa. Jest to znaczące wydarzenie tak w historii szydłowieckiego sportu, jak i w historii Szydłowca i jego okolic. Przez 60 lat w historię „małej szydłowieckiej Ojczyzny” wpisywały się setki ludzi, aktywnie uczestniczących w rozwoju sportu amatorskiego i wyczynowego. Wpisywały się również miejscowe władze miejskie, samorządowcy, zakłady pracy, których kierownictwo i pracownicy pomagali w różny sposób szydłowieckim piłkarzom. Ta okrągła rocznica jest okazją do ukazania dotychczasowej działalności klubu w szerszym zakresie i pokazania wysiłku społeczników, miłośników sportu oraz działaczy klubu, od pierwszych lat powojennych, aż po dzisiejsze. Jest także okazją do wykazania, że codzienność, to nie tylko trud i praca, ale i dążenie do rozwijania rozmaitych zainteresowań, kształtowania pasji, budowania swojej osobowości w atmosferze przychylności, partnerstwa i pomocy. Obchodzony jubileusz jest również okazją do wielu refleksji. Między innymi do takich, że współżycie i lokalną współpracę można najlepiej doskonalić poprzez osobiste zaangażowanie i zgodne budowanie pozytywnego wizerunku lokalnego środowiska. Szanowni Państwo ! Patronat honorowy nad obchodami Święta Szydłowieckiego Piłkarstwa przyjął Burmistrz Szydłowca Pan Andrzej Jarzyński. Komitet Obchodów 60 lecia MKS „Szydłowianka” w Szydłowcu zwraca się z uprzejmą prośbą o udzielenie pomocy finansowej. Jesteśmy pewni, że Państwa pomoc uświetni obchody tej szczególnej rocznicy. Liczymy na wyrozumiałość i poparcie z Państwa strony. Pragniemy, by przy Państwa pomocy święto szydłowieckiego piłkarstwa stało się środowiskowym spotkaniem pokoleń mieszkańców Szydłowca, kibiców i młodzieży uprawiającej sport.

Z szacunkiem ! W imieniu Komitetu Obchodów 60 lecia MKS Szydłowianka


Tagi:                                    

Powiatowe dryfowanie

W ostatnich dniach 26 kwietnia br. odbyła się sesja absolutoryjna dla Zarządu Powiatu Szydłowieckiego. Na tak ważnej sesji brakowało dwóch radnych: Macieja Jerza i Artura Ludwa. Radni obecni na sesji wysłuchali sprawozdań i informacji z działalności w 2005 roku jednostek powiatowych: Powiatowej Straży Pożarnej, Powiatowej Policji, Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Domu Pomocy Społecznej w Łaziskach, Rodzinnego Domu Dziecka w Wysokiej. Interpelacje złożył radny andrzej Woda, który zapytał ”jakim to prawem Zarząd Powiatu przyznał nagrody pieniężne wicestaroście Annie Łękawskiej w 2005 roku; w styczniu, maju i październiku ? Dlaczego wicestarosta A. Łękawska przedstawiając na sesjach RP sprawozdania z pracy Zarządu Powiatu między sesjami Rady zataiła tę informację o nagrodach ? Prawo do przyznania nagrody wicestaroście ma tylko jego pracodawca - starosta, który był przecież nieobecny. Zarząd nie ma prawa sobie przyznawać nagród. Nowy komendant szydłowieckiej Policji – Grzegorz Krukowski przedstawił problemy jej funkcjonowania oraz bezpieczeństwa publicznego w powiecie. Największą bolączką, która już od lat determinuje pracę policji to brak pieniędzy. Sprawy budżetu są rozwiązywane na szczeblu wojewódzkim i Komendant Powiatowy nie ma żadnego wpływu na jego wzrost. Komendant zapewnił Radę o swojej dobrej woli współpracy z szydłowieckimi samorządami. Nie wzbudzały emocji wśród radnych pozostałe sprawozdania i informacje – Robertowi Gałązce pozbawionemu funkcji komendanta Szydłowieckiej Powiatowej Straży Pożarnej od 1 maja br. radni dali spokój, a ci z nich, którzy stali za jego odwołaniem nic nie dawali po sobie poznać, że aktywnie uczestniczyli w doprowadzeniu do zmian w kierownictwie PSP. Radni powiatowi nie byli zainteresowani problemami DPS i SPZZOZ. Dyrektor SPZZOZ Andrzej Piotrowski przedstawił tylko suche sprawozdanie z działalności finansowej i w części merytorycznej - na postawione pytania, które w sposób widoczny go zakłopotały, radni nie uzyskali odpowiedzi. Andrzej Mularczyk, dyrektor DPS w Łaziskach wyczerpująco zapoznał radnych z działalnością swojej placówki. W chwili obecnej w jedynym na terenie powiatu Domu Pomocy Społecznej jest wolnych 22 miejsca – te nie zagospodarowane łóżka generują koszty, które powodują ich spiralne narastanie.

Budżet Powiatu na 2005 rok uchwalony po zmianach wynosił 17 921 770 zł został wykonany w 98, 5 proc. Dochody budżetowe osiągnęły kwotę 17 921 770 zł a wydatki: 17 503 565 zł. Realizacja budżetu zamknęła się nadwyżką budżetową w wysokości: 120 999 zł. Rok miniony był więc rokiem pomyślnym pod względem dochodów, jak i wydatków. Wzrosły dochody własne powiatu za przyczyną wpływu pieniędzy do kasy Powiatu z opłat komunikacyjnych i korzystnego naliczenia subwencji ogólnej, a zwłaszcza części oświatowej. Tak opinia RIO o wykonaniu budżetu powiatu za 2005 rok , jaki i opinia Komisji Rewizyjnej Powiatu – były pozytywne – Za udzieleniem absolutorium dla Zarządu głosowało 14 radnych, przeciwny był radny (A.S. Woda). W dyskusji nad wykonaniem budżetu Powiatu za ubiegły rok opozycja zwróciła uwagę na według niej istotne aspekty, dyskredytujące Zarząd: w roku ubiegłym Zarząd pozyskał dodatkowe pieniądze ( z czego się bardzo chwali) w wysokości 723 535 zł – ościenne powiaty pozyskiwały kwoty wielokrotnie wyższe, np. Przysuski – ok. 8 mln zł. Zarząd Powiatu przeznaczył w 2005 roku olbrzymie pieniądze na promocję powiatu - 178 000 zł ( 100 000 zł na akcję „ Powiat Szydłowiecki stolicą kulturalną Mazowsza” – dotacja od Marszałka woj. Mazowieckiego, 78 000 zł ze swojego budżetu) – jakie są efekty wydania tych pieniędzy ? i jak zostały one wydatkowane ?; O ponad 100 000 zł wzrosły koszty osobowe w Starostwie Szydłowieckim w stosunku do 2004 roku – czy nie można było rozważniej szafować publiczną złotówką ? Pensje miesięczne niektórych pracowników sięgają ok.5000 zł. Zarząd nie potrafił właściwie wykorzystać potencjału swojego zespołu radców prawnych, co spowodowało już w tamtym i spowoduje w tym roku dodatkowe koszty sądowe, egzekucyjne komornicze w wysokości ok. 30 000 zł w wyniku prawnie wadliwego sporządzenia określonych umów. Jako jedyny powiat w województwie w ubiegłym roku – Zarząd nie pozyskał 500 000 tys. zł, a tylko 450 000 zł na drogi powiatowe z programu „marszałkowskiego” – powiat stracił 50 000 zł. Wadliwe przygotowanie techniczne zadania „Adaptacja I piętra Internatu na Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną spowodowało wzrost dodatkowych kosztów. Sprawozdanie z realizacji budżetu za miniony rok prawie w każdym samorządzie jest zbiorem finansowych pozytywów, natomiast jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach i w tym, czego w sprawozdaniu nie ujęto. Rada Powiatu uchwaliła zaciągnięcie długoterminowego kredytu w wysokości 1.043.000 zł. Pozyskane pieniądze zostaną przeznaczone na budowę dróg powiatowych i między innymi na zapełnienie dziury budżetowej, powstałej na skutek zmniejszonych opłat komunikacyjnych od 15 kwietnia br. Za uchwaleniem zaciągnięcia kredytu było 11 radnych, dwóch było przeciwnych, dwoje się wstrzymało. Według wypowiedzi pracowników Starostwa nie jest to kredyt w pełni bezpieczny dla szydłowieckiego powiatu i jego spłata ograniczy działalność inwestycyjną Rady Powiatu w bliskiej już następnej kadencji. Nie ulega też wątpliwości, że prędzej czy później drogi powiatowe należałoby wyremontować i zrobić. Szkoda tylko, że Zarząd nie myślał o tym dwa lata lub rok temu. Tak nagły kredyt, zaciągany pod koniec kadencji jest ewidentną kiełbasą wyborczą. W tym roku Zarząd w „ trosce” o promocję swojej działalności wykupił miejsce w prasie („Echo Dnia” i „Tygodnik Szydłowiecki” na publikację wygodnych dla siebie wiadomości.. To zabezpieczenie medialne interesów członków Zarządu będzie powiat kosztować ok. 9 000 zł. Nieporównywalne niższe kwoty otrzymują ze Starostwa stowarzyszenia, na czele z Szydłowianką czy ZHP; niektórym organizacjom pozarządowym Zarząd odmawiał i odmawia dotacji ze względu na brak pieniędzy ! Od 27 października 2003 r. w skład Zarządu Powiatu wchodzą: Józef Figarski, Anna Łękawska, Janina Bodo, Józef Czerwiak i Marek Sadownik. Nikt z radnych nie poruszał wstydliwego tematu pracy Zarządu Powiatu w ubiegłym roku bez nieobecnego starosty. Zarząd pracował pod „życzliwą kontrolą” mediów ogólnopolskich oraz przy aktywnej negatywnej kampanii promocyjnej na całą Polskę, jaką powiatowi sprawił jego starosta Józef Figarski. W poprzedniej kadencji Starosta Roman Woźniak, któremu bezprawnie przyznał nagrodę pieniężną ówczesny Przewodniczący Rady Powiatu Tadeusz Świercz – pieniądze zwrócił do kasy Starostwa.


Tagi:                                    

Radom w dniach Peregrynacji i Jubileuszów XXX - lecia Protestu Robotniczego i XV –lecia pobytu Papieża Jana Pawła II

Po raz drugi, w historycznym dniu 4 czerwca Rada Miejska w Radomiu organizuje sesję seminaryjną poświęconą pamięci Sługi Bożego Ojca Świętego Jana Pawła II. Jest, więc sposobność, aby na forum radomskiego samorządu przypominać wydarzenia związane z Jego obecnością w naszym mieście. Rok 2006, podobnie jak rok poprzedni – rok pięćsetlecia uchwalenia Konstytucji Nihil Novi i setnej rocznicy krwawych protestów na początku XX wieku, obfituje w doniosłe dla Radomia jubileusze, związane z najnowszą historią naszej Ojczyzny. Przeżywamy je ponadto w czasie szczególnym - w czasie nawiedzenia diecezji radomskiej przez Maryję w Jej jasnogórskim wizerunku. Nasze Miasto ma szczególne miejsce w tej peregrynacji. Kopia Ikony Jasnogórskiej rozpoczęła pielgrzymkę po Polsce blisko pól wieku temu, w 1957 roku, nawiedzając najpierw archidiecezję warszawską. W pamiętnym 1966 roku, w roku Tysiąclecia Chrztu Polski, obraz „aresztowano” i zamknięto na klucz w zakratowanej kaplicy św. Pawła na Jasnej Górze, a milicja obstawiła wejścia do klasztoru i kontrolowała wszystkie wyjeżdżające pojazdy. Mimo uwięzienia peregrynacja trwała nadal. Po Polsce pielgrzymowały same ramy obrazu, ozdobione kwiatami, z płonąca świecą i księgą Ewangelii. Dopiero po sześciu latach, w 1972 roku, obraz wrócił na szlak pielgrzymowania. Obraz uwolnili dwaj kapłani pracujący wówczas w Radomiu: ks. Józef Wójcik i nieżyjący już ks. Roman Siudek, wraz z siostrami ze Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej, które udostępniły samochód. Tak, ks. Wójcik, dziś infułat i proboszcz z Suchedniowa, wspomina tamto wydarzenie: „Akcja udała się 13 czerwca 1972 roku. O godzinie 6.00, kiedy fanfary grały na odsłonięcie Cudownego Obrazu w kaplicy, my wynieśliśmy uwięziony Obraz i o godz. 9.00 był już na plebani mariackiej w Radomiu. Tam czekał, z różnymi perypetiami, na swój powrót na Szlak Nawiedzenia w niedzielę 18 czerwca.. W tym miejscu dopowiem, że czekał ukryty w samochodzie marki Nysa, stojącym w zamykanej na noc bramie plebanii od strony ulicy Mickiewicza a później w jednej z piwnic domu parafialnego. I doczekał się.., relacjonuje dalej ksiądz Infułat Wójcik, ..Ks. Prymas Kardynał Stefan Wyszyński, Ks. Kardynał Karol Wojtyła ks. Biskup Piotr Gołębiowski i inni Księża Biskupi wnieśli go na podium. Nie muszę opisywać, jaki był entuzjazm. Ludzie klaskali, klękali, machali chusteczkami, śpiewali nie mogli się nadziwić i nacieszyć, że po 6 latach uwięzienia Obraz znów wraca na Szlak Nawiedzenia”. Świadkami tego wydarzenia były nieprzebrane tłumy, otaczające katedrę i wypełniające przyległe ulice. Wierni stali także i przy tym budynku; był on wtedy siedzibą komunistycznej partii. Uczestniczyłem w tym wydarzeniu. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci widok uśmiechniętego i radosnego Kardynała Karola Wojtyły oraz kardynała Wyszyńskiego, wyraźnie zatroskanego, wynoszących obraz Jasnogórskiej Pani z wąskiego wyjścia plebanii przy ulicy Sienkiewicza 13. Brawurowe i skuteczne uwolnienie obrazu rozsławiło Radom w całej Polsce. Komuniści nie odważyli się już na ponowne aresztowanie wizerunku Maryi, choć na różne sposoby zakłócali peregrynację. To wielkie wydarzenie przypomina stojący na placu przed radomską katedrą spiżowy Pomnik kardynała Stefana Wyszyńskiego, z obrazem Jasnogórskiej Madonny w dłoniach. Boża Opatrzność sprawiła, że odsłonięcia i poświęcenia Pomnika dokonał przed czterema laty kardynał Josef Ratzinger, dziś Papież Benedykt XVI, który jako konsekrator biskupa radomskiego Zygmunta Zimowskiego przybył do Radomia. Od 1985 roku, kiedy Polacy radowali się Jubileuszem 600-lecia Jasnej Góry, obraz znów nawiedza naszą Ojczyznę. Kilka tygodni temu, 22 kwietnia obraz przybywa do Radomia, z Częstochowy. Od granic diecezji, na moście na Pilicy w Sulejowie, obrazowi towarzyszyła policyjna asysta! Powitanie Maryi miało miejsce przy Pomniku Protestu Robotniczego na ul. 25 Czerwca. Następnie tłumna procesja, poprzedzana kilkudziesięcioma pocztami sztandarowymi, przeszła do radomskiej katedry, której wieże widzimy z okien tej sali. Jako pierwsi obraz nieśli członkowie Solidarności Ziemi Radomskiej, a następnie księża, siostry zakonne, młodzież maturalna, wojskowi, policjanci, strażnicy miejscy, strażacy, leśnicy. Blisko Obrazu byli też funkcjonariusze radomskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego! To wszystko pokazuje jak inaczej wygląda dziś nasza Ojczyzna i nasze władze. Szczególnym znakiem czasu dla wiernych stało się także to, że Mszy Świętej inaugurującej radomską peregrynację przewodniczył i homilię wygłosił J. Eminencja. Ks. Kard. Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski, najbliższy przyjaciel i współpracownik Jana Pawła II. Obecne Nawiedzenie parafii diecezji radomskiej przebiega pod hasłem: Maryjo, bądź Matką naszych rodzin! i trwać będzie do września 2007 r. Peregrynacja kopii Ikony Jasnogórskiej jest dla naszego kościoła lokalnego, a więc i dla nas, wierzących radnych, ogromnym wyzwaniem. Starajmy się robić wszystko, co możliwe, by czas nawiedzenia był owocny dla każdego z nas, dla naszego miasta i całej Ziemi Radomskiej. 25 czerwca przeżyjemy XXX rocznicę protestu radomskich robotników w 1976 roku. Mieszkańcy Radomia, szczególnie ci, którzy pamiętają lata siedemdziesiąte rozumieją sens i wartość ofiary radomskich. Jest jednak sprawą oczywistą, że ubywa naocznych świadków oraz uczestników tamtych wydarzeń. Dobrze, więc, że Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu od sześciu lat gromadzi i bada dokumenty świadczące o przestępstwach i zbrodniach ludzi rządzących wówczas Polską. Wyłania się z nich prawdziwy obraz reżimu, który przez ponad czterdzieści lat panował w Polsce. Wielu samorządowców, także kilku radnych Rady Miejskiej w Radomiu ma status pokrzywdzonych przez komunistyczne władze. Mamy, więc świadomość, jak bezwzględne i wpływowe są Polsce, także w Radomiu, środowiska, które cynicznie ukrywają prawdę o tamtych czasach i fałszywie przedstawiają je jako lata, w których wszyscy mieli pracę, mieszkania i żyli dostatnio. Tak, to smutna rzeczywistość, ale są nadal w Polsce obszary biedy i ubóstwa, dokucza nam bezrobocie. W Radomiu 27 procent mieszkańców szuka pracy! Panoszy się korupcja i pijaństwo! Nie wolno jednak kłamać i wybielać „tamtej” rzeczywistości. Społeczne plagi występowały wówczas jeszcze wyraźniej, tylko nie wolno było o tym publicznie mówić. Należę do pokolenia, które pamięta PRL. Dlatego też naszym obowiązkiem jest mówić prawdę, szczególnie ludziom młodym, o robotniczym proteście w 1976 roku. Radom był wtedy miastem robotniczym. W samych tylko Zakładach Metalowych i Radomskich Zakładach Obuwia zatrudnionych było blisko 20 tysięcy osób. 25 Czerwca 1976 roku fala robotniczych wieców objęła wszystkie duże radomskie zakłady. Część ich już niestety nie istnieje. Przerwano pracę w „Walterze”, „Radoskórze”, „Blaszance”, „Marywilu”, Fabryce Telefonów, w Zakładach Mięsnych, w Łącznikach na Potkanowie i w wielu innych. Robotnicy kategorycznie żądali odwołania przez rząd decyzji o drakońskich podwyżkach cen żywności, które spychały ich samych i ich rodziny w otchłanie nędzy i poniżenia. Rządzącym nie udało się nakłonić ludzi do podjęcia pracy. Robotnicy spontanicznie formowali pochody i szli pod budynek Lasów Państwowych, w którym wówczas „urzędował” komitet wojewódzki komunistycznej partii. Pod „komitetem” zgromadziło się blisko 8 tysięcy osób, które spokojnie czekały do godziny 14-tej na odpowiedź o „losie” podwyżek. Pierwszy sekretarz partii, a więc osoba faktycznie rządząca Radomiem, uciekł jednak z „komitetu”. Manifestujący, nie dotrzymawszy odpowiedzi wdarli się do środka budynku. Wkrótce został on zdemolowany i podpalony. W tym czasie docierały do Radomia, także drogą lotniczą specjalne pododdziały funkcjonariuszy milicji, przygotowane do walki z manifestantami. Do rozpędzania protestujących radomian wykorzystano blisko 1,5 tysiąca umundurowanych i uzbrojonych w długie i twarde pałki funkcjonariuszy. Użyto armatek wodnych i gazów łzawiących. Przez wiele godzin trwały uliczne walki. Po rozproszeniu manifestantów milicja urządziła „łapankę”. Zatrzymanych dowożono do budynków milicji i do więzienia na ulicy Malczewskiego. Dziś budynek ten powrócił do Kościoła i jest siedzibą kurii biskupiej. Ale wtedy, właśnie tam brutalnie bito i maltretowano, nawet przypadkowo zatrzymanych ludzi, na tzw. ścieżkach zdrowia. Podczas manifestacji dwóch robotników zginęło, a wielu utraciło na zawsze zdrowie. W sumie w Radomiu zatrzymano 634 osoby. Ponadto karnie, w trybie natychmiastowym, wyrzucono z pracy 939 osób. Sądy doraźne i kolegia karno-orzekające pracowały bez przerwy, także w nocy. Stanęło przed nimi kilkaset osób. Wyroki były bardzo surowe. Niektórych uczestników protestu skazano nawet na kary 10-ciu lat wiezienia. Dziś żyją oni często w biedzie i czekają na sprawiedliwość. Mimo wieloletnich starań, podejmowanych z inicjatywy regionalnej Solidarności i prawicowych parlamentarzystów Ziemi Radomskiej dotychczas nie ukarano sprawców zbrodniczych represji odpowiedzialnych za tragiczne wydarzenia w Radomiu. Z protestem radomskich robotników w dniu 25 czerwca 1976 roku związana jest postać księdza Romana Kotlarza, proboszcza podradomskiej parafii Pelagów. Ksiądz Kotlarz jako przypadkowy świadek ulicznej manifestacji błogosławił zdesperowanych robotników, upominających się o prawo do godnego życia. W swoich kazaniach, bezpośrednio po proteście, publicznie nawoływał do zaprzestania represji przez komunistyczne władze. Za tę odważną postawę obrony poniżanych i torturowanych ludzi, ksiądz Roman Kotlarz doznał wielu szykan i cierpień. Ksiądz Kotlarz wielokrotnie wzywany na milicyjne przesłuchania, bity i maltretowany przez "nieznanych sprawców" na plebani, podupadł na zdrowiu i zmarł 18 sierpnia 1976 roku, przeżywszy 48 lat. Śmierć ks. Romana Kotlarza wywołała wielkie poruszenie, a pogrzeb przerodził się w wielotysięczną manifestację solidarności. Społeczeństwo ziemi radomskiej, stale wyraża przekonanie, że ks. Roman Kotlarz jest męczennikiem radomskiego protestu, a za jego śmierć ponoszą odpowiedzialność funkcjonariusze komunistycznej władzy. Dziesięć lat temu Radomianie ustawili księdzu Romanowi Kotlarzowi kamienny pomnik, stojący przy rondzie Jego imienia. 25 lat temu, 25 czerwca 1981 roku Biskup Sandomiersko – Radomski, Edward Materski, Honorowy Obywatel Miasta Radomia, poświęcił kamień węgielny pod Pomnik Ludzi Skrzywdzonych w związku z robotniczym protestem. W tamtej uroczystości uczestniczył Lech Wałęsa, dziś także Honorowy Obywatel naszego grodu. Wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 i likwidacja Solidarności, uniemożliwiły zrealizowanie planów budowy Pomnika. Wkrótce okazało się jednak, że mimo komunistycznych zakazów i represji, sam kamień węgielny stał się dla mieszkańców Radomia Pomnikiem i miejscem patriotyczno - religijnych zgromadzeń. 20 lat temu w 1986 roku, na 81 uroczystości X Rocznicy Radomskiego Protestu specjalny telegram nadesłał Jana Paweł II. Papież pisał miedzy innymi: „Pragnę dać wyraz mojej duchowej więzi z Ludem Bożym Radomia, który wspominając troski, cierpienia i nadzieje ludzi pracy upominających się w 1976 roku o swoje prawa – odczytuje na nowo, wobec swojego Patrona, Świętego Kazimierza, całą treść Ewangelii Pracy...” Kilka lat później, 15lat temu, dokładnie 4 czerwca 1991 roku, Radom przeżywał wielkie i doniosłe chwile, najważniejsze w swoich blisko 900 letnich dziejach. Do naszego miasta przybył Jan Paweł II. W historycznym dniu papieskiej wizyty Pomnik otoczyło kilkanaście tysięcy ludzi. Punktualnie o godzinie 15.30 Papież zbliżył się do Pomnika, uklęknął i długo modlił się w głębokiej ciszy. Papież nie wygłosił przed pomnikiem przemówienia, ale wypowiedział słowa Modlitwy za Ojczyzny ks. Piotra Skargi. W 2004 roku Rada Miejska w Radomiu nadała Papieżowi Janowi Pawłowi II tytuł Honorowego Obywatela Miasta Radomia. Wiele samorządowców Ziemi Radomskiej miało wielki zaszczyt uczestniczyć w uroczystości wręczenia Papieżowi tego tytułu w listopadzie 2004 roku. W tym miejscu pragnę podziękować radomskiej Solidarności, która pamięta o Pomniku Czerwca 76 Roku i tak jak w poprzednich latach, także i w tym roku, zaprasza na uroczystości rocznicowe przy zbiegu ulic Żeromskiego i 25 Czerwca. To już taka piękna radomska tradycja! Ponieważ 25 czerwca wypada w niedzielę, Msza święta rozpocznie się kilka godzin wcześniej niż zwykle, bo o godzinie 13-tej, i będzie transmitowana przez Telewizję Polonia. Obecność w tym dniu i na tej uroczystości jest sprawą naszego honoru i naszej wdzięczności dla Papieża Jana Pawła II, za jego pobyt w Radomiu i za jego pochylenie się nad wszystkimi skrzywdzonymi w związku z robotniczym protestem w 1976 roku.

Jan Rejczak, radny rady Miejskiej w Radomiu


Tagi:                                    

Rocznica urodzin w Zespole Szkół im. Jana Pawła II

W 86 rocznicę urodzin Naszego Wielkiego Polaka, Karola Wojtyły, w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Szydłowcu odbyła się uroczystość poświęcenia popiersia Patrona Szkoły. Popiersie umieszczone obok tablicy pamiątkowej ufundowanej przez Radnych Rady Miejskiej i Burmistrza Miasta Pana Andrzeja Jarzyńskiego oraz portretu przekazanego przez Kardynała Stanisława Dziwisza, Arcybiskupa Metropolitę Krakowskiego ubogaciło kącik poświęcony Patronowi. Uroczyste poświęcenie popiersia poprzedzone było występem artystycznym przygotowanym przez młodszą grupę uczniów Zespołu Szkół oraz krótkim wystąpieniem do uczniów Burmistrza Miasta – Pana Andrzeja Jarzyńskiego, Proboszcza Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szydłówku - Księdza Kanonika Krzysztofa Śliwaka oraz Dyrektora Szkoły – Pani Ewy Świercz. ZS


Tagi:                                    

Odkoduj.pl

Od kilku tygodni obserwujemy w Polsce i na świecie wzmożone zainteresowanie "Kodem Leonarda da Vinci" w związku planowaną premierą jego ekranizacji. Książka ta zakłamuje i wyśmiewa podstawowe prawdy naszej wiary, dlatego jako młodzi katolicy zdecydowaliśmy się przeciwdziałać szerzeniu kłamstw zawartych w tej powieści. Stworzyliśmy stronę internetową www.odkoduj.pl (lub www.davinciodkodowany.pl) poświęconą merytorycznej krytyce fałszerstw przedstawionych w "Kodzie Leonarda da Vinci". Strona ta jest obecnie najszerszym polskim forum wymiany informacji na temat historycznie udokumentowanej prawdy o Chrystusie, Piśmie Świętym i Kościele katolickim. Można znaleźć tu również aktualności związane z reakcją świata chrześcijańskiego na powieść Dana Browna i oparty na niej film, stanowiska zajmowane przez episkopaty, ruchy katolickie, wypowiedzi naukowców, artykuły prasowe z Polski i ze świata oraz recenzje i fragmenty książek polemizujących z tezami zawartymi w "Kodzie". Na odkoduj.pl można również zadać pytania ekspertowi. Strona informacyjna odkoduj.pl jest kolejną inicjatywą realizowaną przez środowisko skupione wokół portalu przeznaczeni.pl - Strefy Ludzi z Wartościami. Stronę szeroko wspierają również Gość Niedzielny, Ozon, Wiara.pl, Kosciol.pl, Prodoks oraz inne media chrześcijańskie.

Pozdrawiamy serdecznie - twórcy odkoduj.pl Maciek Koper Paweł Kałuski Agnieszka Wnuk Andrzej Bolewski Andrzej Malinowski


Tagi:                                    

„Majówka rodzinna” w Przedszkolu Samorządowym nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi w Szydłowcu

W dniu 13.05.06 odbył się na Dziedzińcu Zamkowym w Szydłowcu Piknik ”Majówka rodzinna”, który został zorganizowany w ramach realizowanego przez przedszkole programu profilaktycznego dofinansowanego przez Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przy Urzędzie Miejskim w Szydłowcu. Celem imprezy była integracja dzieci, rodziców, nauczycieli, środowiska lokalnego oraz promowanie zdrowego i kulturalnego stylu życia. Głównymi punktami programu było: -wystawienie premiery sztuki teatralnej pt. „Czerwony Kapturek” w wykonaniu dzieci z grupy IV -przemarsz korowodem wokół Zamku Szydłowieckiego ze śpiewem i rekwizytami, -prezentacje wokalno-taneczne dzieci z poszczególnych grup wiekowych przy akompaniamencie pani Danuty Klepaczewskiej, -pokaz tańca towarzyskiego w wykonaniu przedszkolaków pod kierownictwem pani Moniki Seweryn -taniec integracyjny wszystkich uczestników pikniku, -konkurs plastyczny „Portret mojego dziecka”, „Portret mojej rodziny” oraz inne konkursy z nagrodami. Piknik zakończył się wspólną zabawą taneczną. Podczas trwania imprezy serwowano pyszne potrawy z grilla, sałatki, ciasta, soki i napoje. Wszystkim przybyłym gościom, rodzicom oraz wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania pikniku, wzięli w nim udział lub w jakikolwiek sposób wsparli naszą placówkę - bardzo serdecznie dziękujemy. Teresa Malmon, Elżbieta Szymańska


Tagi:                                    

Żołnierze Korpusu

Wczoraj 16 maja, Straż Graniczna RP, obchodziła swoje święto. Warto może z tej okazji przypomnieć oficerów Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy zginęli 8 września 1939 roku koło Szydłowca. Tradycję bowiem tej polskiej formacji granicznej pielęgnuje obecna Straż Graniczna. W obsadzie dowódczej 36 Dywizji Piechoty formowanej z żołnierzy KOP, widnieje nazwisko dowódcy 4 kompanii (z II batalionu 163 pułku piechoty), porucznika Mariana Jakubowskiego. Na pomniku w centralnym punkcie szydłowieckiego cmentarza wojennego, na pomniku napisano w kamieniu słowa: „Por. WP Marian Jakubowski, dowódca kompanii 36 DP rez. Urodzony w Poznaniu, zginął 8 września 1939 roku mając 27 lat”. Są ustne relacje uczestnika walk, przekazane przez osobę trzecią, że jeden z oficerów walczących pod Barakiem, będąc ranny w obie nogi, podczołgał się do szosy i obrzucił z granatów wóz pancerny nieprzyjaciela, sam przy tym ginąc . Wóz pancerny zapalił się i spłonął. Rodzi się pytanie czy był nim, 27 letni por. Marian Jakubowski?, a może któryś z innych oficerów, poległych pod Barakiem. Mógł być nim także porucznik Władysław Jankowski, który w spisie personalnym żołnierzy KOP będących w składzie personalnym 36 DP rezerwy wymieniony jest jako dowódca I plutonu z kompani dowodzonej przez kapitana Stanisława Mroza, z batalionu majora Stanisława Ruśkiewicza. Czy znajdujące się na tablicy informacyjnej z 1976 roku, nazwisko ppor. Kazimierza Mielczarskiego jest prawidłowo zapisane, a może chodzi o ppor. Kazimierza Miarczyńskiego dowódcę kompanii przeciwpancernej, która stoczyła ciężki bój z czołgami wroga. Na tablicy, umieszczone jest nazwisko kapitana rezerwy Podboraczyńskiego. Czy jest to może dr Stefan Podboraczyński?, takie bowiem nazwisko figuruje w 1929 roku, w książce adresowej z Czortkowa. Dwa bataliony 163 pułku piechoty były sformowane z żołnierzy KOP w Czortkowie, a jeden batalion z żołnierzy KOP w Borszczowie, w przedwojennych miasta powiatowych. W obsadzie personalnej 36 DP jako szef służby weterynaryjnej występuje major lek. wet. Władysław Zalewski. Nie wyklucza to możliwości że był w niej także doktor kapitan rezerwy S. Podboraczyński, potwierdzenia tego przypuszczenia niestety na razie nie ma. Na tablicy szydłowieckiego cmentarza znajdują się także nazwiska (najprawdopodobniej) trzech absolwentów częstochowskiego gimnazjum im Henryka Sienkiewicza. Dzięki bardzo dobrze prowadzonej stronie internetowej IV LO w Częstochowie, zawierającej pełny spis absolwentów od końca XIX wieku, udało się odnaleźć ślady życia trzech żołnierzy Wojska Polskiego poległych pod Barakiem. Na szydłowieckim cmentarzu pochowany jest kapral podchorąży Józef Wołek, ppor. Maksymiliana Juszczak, oraz ppor. Kazimierz Maliszewski. Wszyscy trzej widnieją w spisie absolwentów, najmłodszy z nich kapral podch. Józef Wołek ukończył częstochowską szkołę w 1937 roku. Dzięki nawiązanym kontaktom z nauczycielem historii z Częstochowy Aleksandrem Cieślakiem, istniej szansa ustalenia ich losów i zachowania pamięci tych obrońców Ojczyzny. Żołnierze ci podobnie jak kilku innych poległych koło Szydłowca, wcześniej najprawdopodobniej walczyli w składzie 7 DP w rejonie Częstochowy. Dołączyli do 36 DP rez. w dniu 6 września koło Końskich, po wydostaniu się z okrążenia w jakim znalazły się ich macierzyste pułki. Winniśmy zachowania ich pamięci, podobnie jak żołnierzy poległych na innych polach bitew za wolność Ojczyzny! M. Sokołowski


Tagi:                                    

Modlitwa w rocznicę ocalenia!

Wieczorem w świątyni parafialnej odbyło się pierwsze nabożeństwo fatimskie w tym roku. Miało ono szczególny charakter ze względu na przypadającą w tym dniu 25 rocznicą zamachu na Ojca Świętego Jana Pawła II. Matce Bożej Fatimskiej Jan Paweł II w Fatimie 13 maja 1982 roku podziękował za ocalenie życia. Wierni odmówili modlitwę różańcową i przy śpiewie pieśni maryjnych procesyjnie przenieśli dookoła świątyni figurę Matki Bożej Fatimskiej. Pierwsze nabożeństwo w tym roku poprowadził ks. Dariusz Maciejczak. Podobnie do objawień Maryjnych w Fatimie, nabożeństwa fatimskie odprawiane są od maja do października, każdego 13 dnia miesiąca. Nabożeństwo Fatimskie, zwane także "Różańcem Pokutnym", nawiązuje do objawień Matki Bożej w Fatimie. Ma charakter ekspiacyjny i obejmuje wspólne odmawianie Różańca. Każdorazowo odmawia się jedną z trzech jego części. Nabożeństwo to jest odpowiedzią na dwa wezwania z Orędzia Maryi: do modlitwy różańcowej i do czynienia pokuty za grzeszników, stad niektóre, wybrane tajemnice odmawia się z rękami podniesionymi do góry. Tak modlił się Chrystus na krzyżu, kiedy miał ręce przybite. Tak się modlili chrześcijanie w katakumbach, kiedy szerzyła się groza prześladowań. Błagali Boga o miłosierdzie, a wyciągnięte ręce były symbolem serc otwartych na dar Bożej łaski. msk


Tagi:                                    

Dzień sesyjny w szydłowieckim Koperniku.

W Dniu Sesyjnym uczniowie klas III Publicznego Gimnazjum Nr 2 spotkali się z księdzem Markiem Dziewieckim. „Ksiądz jest super, spoko, the best „ – takie słowa padały z ust uczniów opuszczających salę gimnastyczną szkoły po spotkaniu z psychologiem w sutannie. Takie spotkania księdza Marka z wychowankami najstarszych klas stały się już tradycją. Tym razem ksiądz Dziewiecki dzielił się z młodzieżą refleksjami na najtrudniejszy z możliwych tematów : JAK WYGRAĆ ŻYCIE ? Niezwykle często dziewczęta i chłopcy w wieku dojrzewania znajdują się na etapie kształtowania poczucia tożsamości, który to proces jest zwykle źródłem wielu problemów i konfliktu z samym sobą. „Boisko naszego życia można porównać do krzywej podłogi lub pochylonego pokładu tonącego „Titanica”. Z tego względu wygranie życia wymaga rozwagi i siły woli. Nie można wygrać życia spontanicznie i bez wysiłku.” – to słowa księdza Dziewieckiego. W familiarnej, ciepłej atmosferze gawędy rozmawiał z młodzieżą, która bez skrępowania zadawała pytania, podejmowała dyskusję. Na spotkaniu widok niezwykły : dziesiątki zapatrzonych w gościa twarzy, zasłuchanych, skupionych, pogrążonych w refleksji uczniów. Młodzi ludzie ujawniali również wątpliwości, zadawali pytanie : Czy warto zmagać się z życiem? A wtedy ksiądz Marek przekonywał : „Gdy wygramy z jakąś słabością, przezwyciężymy jakiś życiowy problem, stajemy się silniejsi we wszystkich innych dziedzinach życia. Każde zwycięstwo mobilizuje i dodaje pewności siebie. Wygranie życia to suma codziennych małych sukcesów i zwycięstw.” Ksiądz Dziewiecki objaśniał młodzieży, że być zwycięzcą „oznacza odwagę wymagania od samego siebie życia w miłości, prawdzie i wolności.” W nietypowy sposób rodzice uczniów spędzili w tym dniu czas na wywiadówce. Zamiast wysłuchiwać informacji na temat poczynań naukowych swoich pociech, obejrzeli spektakl profilaktyczny pt. „Blog”, przygotowany przez Teatr Edukacji i Profilaktyki „Maska” z Krakowa. Spektakl odbył się w ramach "Dnia Sesyjnego", organizowanego co roku w PG nr 2. tekst: PG nr 2 im M. Mopernika


Tagi:                                    

Zaproszenie na majówkę rodzinną

Piknik pod hasłem ?MAJÓWKA RODZINNA? odbędzie się dziś, 13 maja 2006r. w godz. 15.00 - 19.30 na DZIEDZIŃCU ZAMKU SZYDŁOWIECKIEGO W programie: - Premiera sztuki teatralnej pt. ?Czerwony Kapturek? w wykonaniu dzieci z grupy IV - Korowód wokół zamku ze śpiewem i rekwizytami - Prezentacje wokalno-taneczne dzieci z wszystkich grup przedszkolnych, Tańce integracyjne z udziałem wszystkich zaproszonych gości, Pokaz tańca towarzyskiego przedszkolaków pod kierownictwem pani Moniki Seweryn Konkursy: Muzyczny Od przedszkola do ............? Plastyczny ?Moja rodzinka na majówce? Dyskoteka dla wszystkich uczestników Pikniku ZAPRASZAJĄ Dyrektor, Grono Pedagogiczne, pracownicy oraz wychowankowie Przedszkola Samorządowego Nr2 z Oddziałami Integracyjnymi w Szydłowcu


Tagi:                                    

Pierwsze obrady Rady

W Warszawie odbyło się pierwsze spotkanie Rady Programowej Radia Maryja w pełnym, ośmioosobowym składzie. Współprzewodniczącymi Rady są: ks. Wacław Depo i o. Jan Zubel.

Członkowie Rady przybyli do Kurii Warszawsko-Praskiej na zaproszenie przewodniczącego Zespołu ds. Troski Duszpasterskiej o Radio Maryja abp Sławoja Leszka Głódzia.


Tagi:                                    

Święty Krzyż wciąż żywym miejscem pielgrzymkowym.

Począwszy od maja w trzeci piątek każdego miesiąca do najstarszego sanktuarium w Polsce na Świętym Krzyżu, obchodzącym w tym roku swoje tysiąclecie, przybywają pielgrzymi, aby uczcić relikwie krzyża świętego i wypraszać szczególne łaski dla siebie swoich rodzin i całej ojczyzny. Modlitwy rozpoczynają się o godzinie 21.00 Apelem Jasnogórskim pod krzyżami katyńskimi w Hucie Szlkanej. Następnie pielgrzymi pod przewodnictwem ojców Oblatów, lub innych grup modlitewnych udają się z modlitwą Drogi Krzyżowej przez puszczę jodłową do klasztoru na szczycie Łyśca. Około godziny 23.00 rozpoczyna się adoracja relikwii i nabożeństwo pokutne, a na krużgankach możne skorzystać ze spowiedzi św. O północy celebrowana jest uroczysta msza święta, po której niektórzy zbierają się do domu, a pozostali chętni korzystają z chwili relaksu w kawiarence, po czym modlitwy trwają do godziny 5.00 rano. W międzyczasie otwarta jest też apteka zielarska ojców Bonifratrów. Jak dotąd tylko indywidualni pielgrzymi z naszej parafii uczestniczyli w spotkaniach świętokrzyskich. W piątek, 19 maja Akcja Katolicka podejmuje próbę zorganizowania wspólnego wyjazdu do tak bliskiego nam sanktuarium. Zapraszamy chętnych do udziału w pielgrzymce. Kto raz pojedzie na Święty Krzyż tego zawsze ciągnie tam serce. Z. Plewa


Tagi:                                    

Rocznica I komuni świetej w parafii sw. Zygmunta

W niedzielę Dobrego Pasterza - 7 maja 2006 Dzieci trzecich klas Szkoły Podstawowej Nr 1, znów ubrane w alby przybyły do kościoła, by przeżyć rocznicę pierwszej Komunii Świętej. Starsze o rok dzieci, doświadczone w praktyce religijnej poprzez pierwsze piątki miesiąca i regularny udział w niedzielnej mszy świętej, pewniej i sprawniej przygotowały się do tej uroczystości. Siostra Magdalena i siostra Joela kierowały całoroczną pracą i zadbały o piękną oprawę rocznicowej mszy świętej, celebrowanej przez księdza proboszcza. Kazanie wygłosił, jak przed rokiem, ksiądz Wincenty, który ostrzegał dzieci przed fałszywymi pasterzami, którzy w różny sposób sprowadzają „owieczki” z drogi dobra i prawdy. Jako pamiątkę i jednocześnie drogowskaz na dalsze życie dzieci otrzymały Nowy Testament. JP-D


; Autor:
Tagi:                                    

Szlakiem 163 pułku piechoty.

Wrześniowym szlakiem 163 pułku piechoty. W maju 1945 roku zakończyła się II wojna światowa, która rozpoczęła się niemiecką agresją na Polskę we września 1939 roku. Przed blisko 67 laty Polacy stawili zbrojny opór hitlerowskiej napaści. Upalny wrzesień 1939 był czasem nadziei, dramatu , tragedii i walki. Okolice Szydłowca, Przysuchy i Końskich, był miejscem koncentracji i walk obronnych prowadzonych przez 163 pułk piechoty. Pułk ten wchodzący w skład tworzonej na wypadek wojny 36 Dywizji Piechoty, został zmobilizowanego z żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza z Czortkowa i Borszczowa na Podolu. Transporty wojskowe już wieczorem 1 września dotarły na stacje kolejowe w Szydłowcu i w Jastrzębiu. Na stacje PKP do Szydłowca przybyła część rezerwowej 36 DP , kompanie kolarzy, ckm, łączności i interesujący nas 163 pułk piechoty. Dowódca 36 DP ześrodkował te siły na południe od Szydłowca. Z relacji mieszkańców Sadku wynika że w lesie w pobliżu stacji zbombardowana została kuchnia polowa i zginęło kilku żołnierzy. Kolumna wojska jak wynika z tych relacji, stacjonowały również w lesie Dąbrowa, oddzielającym Sadek od Szydłowca. Prawdopodobnie 1 września przypadkowo na linii strzału znalazła się zaganiająca z pola inwentarz mieszkanka Sadku Marianna Ruzik. Postrzał który otrzymała był niestety śmiertelny, osierociła dzieci. Drugi z pułków działających w ramach 36 DP rez. dowodzony przez ppłk Zygmunta Gromadzkiego, 165 pp (bez 3 batalionu zmobilizowanego z żołnierzy KOP Kopyńczyce, który nie dotarł na miejsce przeznaczenia), rozładował się z wagonów w Jastrzębiu i kolumną marszową udał się w rejon ześrodkowania pod Przytykiem, około 40 kilometrów, od reszty sił dywizji. Nocą z 1 na 2 września 163 pp z rejonu Sadek - Szydłowiec przemieścił się w okolice Przysuchy. Z relacji Wacława Ruzika z Sadku wynika, że żołnierze maszerowali pod osłoną lasów, drogą biegnącą po nasypie zdemontowanej w latach trzydziestych kolejki wąskotorowej prowadzącej ze stacji PKP w Szydłowcu do Chlewisk, zwanej popularnie „Kolejką”. Na odcinku Sadek - Barak, kolumna marszowa posuwała się także leśną drogą, biegnąca na skraju pól wsi Sadek. Rankiem po blisko 40 kilometrowym marszu osiągnięto rejon Toporni Dużej. Oddziały rozlokowane zostały wokół Przysuchy w rejonie Janowa i Borgowej. Stanowisko dowodzenia dywizji rozwinięto w Chlewiskach. Dywizja miała pierwotnie kierować się w kierunku Opoczna, w wyniku jednak groźby przełamania przez nieprzyjaciela obrony na prawym skrzydle Armii Kraków i tragicznej sytuacji w tzw. luce częstochowskiej, nastąpiła zmiana zakładanego obszaru dyslokacji. Ostatecznie, 36 dywizja została skierowana w rejon Końskich, aby bronić kierunku od Przedborza skąd spodziewano się ataku na Końskie. W nocy z 3 na 4 września żołnierze przemaszerowali kolejne 40 km. Awangardę stanowił 163 pułk piechoty. Trasa marszu wiodła przez Ruski Bród, Nieświn na Końskie. O świcie 4 września dywizja osiągnęła nakazany rejon na południowy zachód od Końskich. Dowódca dywizji pułkownik Bolesław Ostrowski przystąpił do organizacji obrony dywizji w rejonie Maleniec - Piekło, opierając obronę na rzece Czarnej. Dowodzony przez podpułkownika Przemysława Nakoniecznikoffa 163 pułk piechoty, 4 września rano przybył na swój odcinek obrony w rejonie lasu Wincentów. Pierwszy batalion dowodzony przez majora Stanisława Ruśkiewicza zajął stanowiska na północnym brzegu rzeki od rozwidlenia drogi Ruda Maleniecka –Wiosna, wystawiając ubezpieczenie w rejonie Maleńca. Drugi batalion stanowiący drugi rzut bojowy dowodzony przez majora Jana Andrychowskiego i trzeci batalion dowodzony przez majora Kazimierza Bielawskiego oraz pozostałe oddziały ześrodkowały się w rejonie Ruda Maleniecka –Sierosławice na północny wschód od Dęby. Dowodzony przez pułkownika Zygmunta Gromadzkiego 165 pułk zajął stanowiska obronne na południe od Końskich, i bataliom majora Mariana Tinza rozlokował się na północnym brzegu rzeki Czarnej w rejonie miejscowości Wiosna i Piekło, 2 batalionem 165 pułku piechoty dowodził major Inglot. Szwadron kawalerii dywizyjnej rotmistrza Bronisława Riczki, zajął stanowiska na zachód od Końskich, następnie przesunięty został w rejon Żarnowa. W dniach 3 i 4 września 36 dywizja piechoty wraz z rozlokowywanym w rejonie Skarżyska-Kielc i Końskich południowym zgrupowaniem Armii Prusy, stanowiła osamotniona wyspę obronną, która z braku wojska miała luki na skrzydłach sięgające kilkudziesięciu kilometrów. Od 1 do 3 września krwawe walk w rejonie Częstochowy, w ramach 7 DP, prowadził 7 pułk artylerii lekkiej legionów z Częstochowy pułk został okrążony i rozbity. Szczęśliwie w dobrym stanie wydostała się z okrążenia 1 bateria dowodzona przez kapitana Stanisława Pruskiego, 5 września dotarła do lasów w rejonie m. Niebo, koło Końskich. Pułkownik Ostrowski baterię tę włączył pod swoje dowództwo, była to jedyna bateria artylerii lekkiej, (kal. 75 mm) w składzie dowodzonych przez niego oddziałów. Dalszy szlak bojowy bateria kpt. Pruskiego kontynuowała z 36 DP. W tym dniu do dywizji został dołączony również zbiorczy 1 batalion piechoty z 25 pp, walczący w od 1 do 3 września w składzie 7 DP. Pułk został rozbity w rejonie miejscowości Olszyny - Rędziny na wschód od Częstochowy, żołnierze byli zmęczeni i głodni. Po południu 6 września z Przedborza na Końskie ruszyło natarcie II niemieckiej Dywizji Lekkiej z 14 Korpusu Zmotoryzowanego. Pierwsze walki z oddziałami nieprzyjaciela wzdłuż szosy z Czermna do Wyszyna, podjęła kompania rozpoznawcza pierwszorzutowego 163 pułku 36 dywizji. Stoczyła ona walkę z niemieckim batalionem wzmocnionym artylerią. Pododdziały niemieckie zaatakowały następnie przyczółek pod Rudą Maleniecką, gdzie bronił się 3 kompania 1 batalionu. W tym dniu aby wypełnić 20 kilometrową lukę obronną pomiędzy 36 DP i 3 DP ze zgrupowania południowego Armii Prusy, szwadron rtm. B. Riczki został przesunięty z rejonu Żarnowa w rejon Stąporkowa i Krasnej. W tym dniu patrol rozpoznawczy z 3 DL Wermachtu zaatakował w rejonie mostu pod Siepią Wielką pododdział z 1 batalionu 165 pp. Którym dowodził major Tino. Na odcinku bronionym przez 163 pułk piechoty cały czas trwały walki. Wieczorem została przez żołnierzy polskich zerwany most i tama na rzece Czarnej, rozlane wody zatopiły znaczne połacie terenu, co stanowiło znaczna przeszkodę w ruchu pojazdów mechanicznych. Nocą z 6 na 7 września sytuacja bojowa 36 dywizji piechoty pogarszała się, dywizja był osamotniona postanowiono oddziały podciągnąć bliżej Końskich. Wykorzystując poranną mgłę, od 10 rano 7 września ugrupowanie przyjęło nowe pozycje obronne wokół Końskich. Pierwszorzutowy 163 pułk piechoty obsadził odcinek na zachód od Modliszewic i na południowy zachód od Nowego Kazanowa. Około godziny 14 pod ogniowym wsparciem artylerii, ruszyło niemieckie natarcie, walki trwały do wieczora. Bateria kapitana Pruskiego obezwładniona została atakami samolotów niemieckich. Podpułkownik Nakonecznikoff przeprowadził kontratak odrzucając atakujący pododdział niemiecki na prawy brzeg rzeki Czarnej. Walki pośród zgliszcz Kazanowa trwały do zmroku. Poległo wielu polskich żołnierzy a tabory pułkowe były rozbite. W nocy zaplanowano odwrót w kierunku wschodnim, w nakazny rejon koncentracji na wschód od szosy Skarżysko – Szydłowiec, w lesie na południe od wsi Sadek, a na zachód od Kierza Niedźwiedziego. W fazie organizowania odwrotu dowódca pułkownik Ostrowski zabrał sztab dywizji, kompanię sztabową, szwadron kawalerii dywizyjnej, większość taborów i odjechał do leśniczówki Barak. Przemarsz pozostałych oddziałów nastąpił dwiema drogami: 1 wiodła przez Nowy Kazanów, Końskie, Furmanów, Hutę, Barak a druga kolumna , a druga przez Piłę, Kozią Wolę, Niekłań, Majdów, Skarżysko Książęce. W nocy nastąpiło przemieszanie oddziałów w poszczególnych pułkach, dlatego przegrupowanie oddziałów opóźniło odwrót dywizji. Około godziny 7 rano 8 września pułkownik B. Ostrowski przyjechał do leśniczówki na skraju wsi Barak. Nakazał zorganizować ubezpieczenie, szwadron kawalerii rozwinął się na po obydwu stronach szosy na skraju lasu od strony Szydłowca, zaś kompania sztabowa obsadziła kierunek od Skarżyska około 1, 5 kilometra na południe od kawalerzystów. Około godziny 11 te oddziały zaatakował szpica złożona z pododdziału zmotoryzowanego i kilku samochodów pancernych. Posuwający się kolumna marszową 163 pułk piechoty dotarł 8 września rano do Antoniowa, zaś do Baraku około godziny 14. Po rozpoznaniu przez pluton kolarzy obecności nieprzyjaciela w Skarżysku, pułk przygotowywał się do starcia z nieprzyjacielem. Około godziny 15 rozpoczął się krwawy bój ze zmierzającymi w kierunku Radomia wojskami niemieckimi. W wyniku walk poległo wielu żołnierzy wroga. Za Ojczyznę życie oddało 124 żołnierzy polskich, wśród nich żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza.

Opr. M. Sokołowski


; Autor:
Tagi:                                    

Matura 2006 rozpoczęła się...

Kasztany w prawdzie nie kwitną, ale na szczęście późna wiosna ocknęła się i świeżą zielenią, kwiatami i słońcem umaiła tegorocznym maturzystom pierwsze egzaminacyjne dni. Matura 2006 rozpoczęła się zaraz po długim week-endzie, 4 maja, pisemnym egzaminem z języka polskiego. Jako, że na poziomie podstawowym jest to przedmiot obowiązkowy, przystąpili do niego wszyscy absolwenci szkół ponadgimnazjalnych w kraju, a więc i naszych dwóch szydłowieckich szkół; w ZSP Nr 2 – 106 i w ZSO -140. Tuż po egzaminie maturzyści z ZSP im WOP, nie byli zbyt wylewni w komentarzach. Najbardziej zaskoczyło ich to, że pojawił się temat dotyczący „Chłopów” Reymonta, jako, że lektura ta wystąpiła wcześniej na maturze próbnej. Mimo to niewielu maturzystów wybrało do opracowania temat dotyczący szekspirowskiego Makbeta i jego ewentualnych związków z bohaterem wybranej tragedii antycznej. Drugi obowiązkowy egzamin dotyczy języka obcego. Najpopularniejszy okazuje się język angielski, który wybrało w tym roku 72 absolwentów ZSP i 113 absolwentów ZSO. I tu znowu zaskoczenie! Centralna Komisja Egzaminacyjna wprowadziła kilka różnych wersji arkusza egzaminacyjnego, by wyeliminować prawdopodobieństwo niesamodzielnej pracy. Wiadomo, bowiem, że większość pytań to zadania testowe zamknięte, więc możliwość ściągania, nawet pod okiem nadzorujących jest dla niektórych kusząca. Egzamin ten odbył się 5 maja, natomiast pozostałe języki tj. rosyjski, niemiecki i francuski pisane będą w późniejszych dniach maja, tak jak i inne obowiązkowe lub dodatkowe przedmioty zadeklarowane przez tegorocznych maturzystów, zgodnie z ogólnopolskim terminarzem. Tylko terminy dwóch ustnych egzaminów tj. z języka polskiego i z języka obcego wyznaczane są w szkole i oceniane na terenie szkoły przez komisje egzaminacyjne. Egzaminy pisemne, zwane zewnętrznymi, sprawdzane są poza szkołami przez wyznaczonych egzaminatorów. Prace są zakodowane, rozesłane po całej Polsce, dlatego każda praca jest dla sprawdzającego absolutnie anonimowa. W trakcie trwania egzaminu nad zdającymi czuwają tzw. zespoły nadzorujące, w skład, których nie mogą wchodzić specjaliści zdawanego aktualnie przedmiotu. Zespoły nadzorujące nie maja wglądu do arkuszy egzaminacyjnych, nad którymi pracują maturzyści. Docierają one do rąk zdających zapieczętowane. Na salach egzaminacyjnych pojawić się mogą także zewnętrzni obserwatorzy, (vice-starosta Anna Łękawska obserwowała prawidłowość przeprowadzania egzaminu z języka polskiego w ZSP, a Joanna Strzelecka, Naczelnik Wydziału Edukacji, w ZSO). Cała organizacja ma, więc niewiele wspólnego z tzw. starą maturą, którą pamięta większość z nas. Zmieniają się czasy, rządy, procedury i nie wszyscy nadążają za tymi „przewrotami”. Ciągle ludzie dziwią się, że polonista nie jest obecny na pisemnej maturze z języka polskiego, a anglista z angielskiego itd. Jedno na pewno nie ulega zmianie, MATURZYŚCI, co roku przeżywają swój stres. Od wyniku egzaminu dużo zależy. Trzymamy, więc kciuki za te wyniki, na które trzeba długo czekać.. aż do lipca, ale oby były jak najlepsze. JP-D


; Autor:
Tagi:                                    

Śpiewająco po niemiecku!

W piątek 5 maja 2006 w Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 z oddziałami Integracyjnymi im. Jana III Sobieskiego w Szydłowcu, odbyły się zajęcia pt. „Śpiewamy po niemiecku” - integrujące wszystkich uczniów uczących się języka niemieckiego . Prowadziły je nauczycielki j. niemieckiego Jolanta Kosno i Monika Mędryk. Uczestnicy zostali podzieleni na grupy wiekowe: klasy I-III oraz klasy IV-VI. Dzieci z nauczania zintegrowanego obejrzały występy swoich starszych kolegów, następnie razem z nimi zaśpiewały i zatańczyły, między innymi niemiecki odpowiednik popularnej kiedyś piosenki o Laurencji. Chętni uczniowie mogli pochwalić się kolegom znajomością j. niemieckiego. Opowiadali o sobie i odpowiadali na zadawane pytania. Wśród starszych klas przeprowadzony został konkurs, na wykonanie piosenek popularnych zespołów tj. Tokio Hotel i Die Prinzen. Za najładniejsze wykonanie piosenki „Durch den Monsun” oraz najciekawsze kostiumy wyróżnieni zostali uczniowie klasy V D natomiast piosenkę „ Mein bester Freund” najładniej zaśpiewali uczniowie klasy V C. Wspólne śpiewanie sprawiło dzieciom dużą frajdę i dało okazję do nauki poprzez zabawę. Wiadomo, że dzięki piosenkom nauka staje się łatwiejsza i bardziej atrakcyjna. Chciałybyśmy zachęcić naszych uczniów do nauki i uzmysłowić im, że znajomość j. niemieckiego (tak popularnego w naszej części Europy) jest bardzo potrzebna na dzisiejszym rynku pracy. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że przybywający w maju do Polski Ojciec Święty – Benedykt XVI (z pochodzenia Niemiec), także posługuje się tym językiem.

M. M. J. K.


; Autor:
Tagi:                                    

Wspomnienie św. Floriana

W Szydłowcu z racji wspomnienia św. Floriana, którego za patrona obrali sobie strażacy, 4 maja odbył się Dzień Strażaka, na którym zgromadzili się strażacy z terenu powiatu szydłowieckiego. Uroczystość miała miejsce na Rynku Wielkim przed frontonem Ratusza. Na uroczystość przybyli między innymi: st. bryg. Andrzej Ratyński – zastępca mazowieckiego komendanta PSP, radni sejmiku woj. mazowieckiego: Agnieszka Górska i Andrzej Wiśniewski, wiceprezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP woj. mazowieckiego Zbigniew Gołąbek, wicestarosta powiatu szydłowieckiego Anna Łękawska, przedstawiciele władz powiatowych z przewodniczącym Rady Powiatu Janem Gulą, miejskich z burmistrzem Andrzejem Jarzyńskim i gminnych z wójtami Waldemarem Matysiakiem i Zdzisławem Bąkiem, a także mieszkańcy miasta i sąsiednich gmin. Strażacka gala rozpoczęła się mszą świętą odprawioną przez ks. dziekana Adama Radzimirskiego kapelana powiatowego strażaków w kościele św. Zygmunta w Szydłowcu. Ksiądz A. Radzimirski przypomniał zasługi strażaków w ratowaniu mienia i życia ludzkiego, pełnionego w myśl zasady "ludziom na pożytek Bogu na chwałę", pracę na rzecz kultury i zachowania dziedzictwa pokoleń. Podziękował strażakom w imieniu społeczeństwa za ich ofiarna służbę i życzył opieki Bożej, wstawiennictwa Matki Bożej i świętego Floriana. [b]Podczas uroczystości odznaczeni zostali Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa: Andrzej Krupa, Jacenty Wikło, Adam Karczewski, Sławomir Karczewski, Piotr Gołosz, Zdzisław Dzik, Jarosław Górlicki, Jan Lech, Władysław Nowak oraz Dariusz Górlicki. Srebrnym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa: Paweł Górski, Cezary Wanat, Roman Jastrzębski, Zbigniew Król, Marek Podgórski, Zbigniew Gołosz, Jan Kobierski, Andrzej Mamon, Kazimierz Napora, Józef Karczewski, Sylwester Osobiński, Andrzej Pacek, Marek Sieczka, Stanisław Walas, Michał Stachowicz, Stanisław Nowak, Mieczysław Nowak, Jerzy Nowak, Brązowym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa: Zdzisław Bąk, Bartłomiej Wilczyński, Andrzej Penakalski, Tomasz Sadownik, Mariusz Turek, Adam Pacek, Waldemar Stachowicz, Leszek Sasal, Henryk Błach, Bolesław Gwóźdź, Zenon Szparaga. Odznaczenia wręczył Zastępca Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. bryg. Andrzej Ratyński w asyście Wiceprezesa Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP dh Zbigniew Gołąbek oraz Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Szydłowcu kpt. Robert Gałązka. Mazowiecki Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej rozkazem personalnym nadał stopień ogniomistrza Mariuszowi Wanowskiemu, stopnie młodszego ogniomistrza Pawłowi Parszewskiemu, Andrzejowi Krupie, Rafałowi Januszek, Sylwestrowi Biegaj, stopień starszego sekcyjnego Tomaszowi Sadownikowi. Nominacje na wyższy stopień służbowy wręczył st. bryg. Andrzej Ratyński – Zastępca Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego w asyście Komendanta Powiatowego PSP w Szydłowcu kpt. Dariusza Pytlaka. Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu nadał stopień starszego strażaka Arturowi Bębenek. Nominacje wręczył kpt. Dariusz Pytlak – Komendant Powiatowy PSP w Szydłowcu w asyście Wicestarosta powiatu szydłowieckiego Anny Łękawskiej.[/b]

Święty Florian był żołnierzem za czasów Dioklecjana. Poniósł męczeńską śmierć przez utopienie w rzece Anizie roku 304. W roku 1184 sprowadzono jego relikwie do Krakowa. Strażacy i hutnicy czczą go jako swojego patrona. Papież Paweł VI ogłosił Świętego Floriana patronem diecezji katowickiej, obok Świętej Barbary, dziewicy i męczennicy. Według żywotu z VIII w., Florian był dowódcą wojsk rzymskich, stacjonujących w Mantem, w pobliżu Krems. Podczas prześladowania chrześcijan przez Dioklecjana został aresztowany wraz z 40 żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom. Wobec stanowczej odmowy wychłostano go i poddano torturom. Przywiedziono go do obozu rzymskiego w Lorch koło Wiednia. Namiestnik prowincji, Akwilin, starał się oficera rzymskiego wszelkimi środkami zmusić do odstępstwa od wiary: groźbami i obietnicami. Kiedy jednak te zawiodły, kazał go biczować, potem szarpać jego ciało żelaznymi hakami, wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i zatopiono go w rzece Enns. Miało się to stać 4 maja 304 roku. Ciało żołnierza odnalazła Waleria i ze czcią je pochowała. Nad jego grobem wystawiono z czasem klasztor i kościół benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Św. Florian jest patronem strażaków i hutników. W roku 1184 na prośbę księcia Kazimierza Sprawiedliwego, syna Bolesława Krzywoustego, Kraków otrzymał znaczną część relikwii św. Floriana. Ku ich czci wystawiono w dzielnicy miasta, zwanej Kleparz, okazałą świątynię. Kiedy w 1528 r. pożar strawił tę część Krakowa, ocalała jedynie ta świątynia. Odtąd zaczęto św. Floriana czcić w całej Polsce jako patrona podczas klęsk pożaru, powodzi i sztormów. W delegacji odbierającej relikwie miał się znajdować także bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski. Dlatego Kraków dzisiaj jeszcze obchodzi pamiątkę św. Floriana jako święto. Florian jest patronem Austrii i Bolonii; ponadto hutników, strażaków i kominiarzy. W ikonografii św. Florian przedstawiany jest jako gaszący pożar oficer rzymski z naczyniem. Czasami jako książę. Bywa, że w ręku trzyma chorągiew. Jego atrybutami są: kamień młyński u szyi, kolczuga, krzyż, czerwony i biały krzyż, miecz, palma męczeńska, płonący dom, orzeł, tarcza, zbroja. opr. msk na podstawie informacji rzecznika prasowego PSP w Szydłowcu i strony www.Christianitas.pl


; Autor:
Tagi:                                    

Uroczystość NMP Królowej Polski i Konstytucji 3-go Maja

Po cudownej obronie Jasnej Góry przed Szwedami król Jan Kazimierz dnia 1 kwietnia 1656 roku uroczystym aktem złożonym w katedrze lwowskiej, oddał kraj pod opiekę Matki Bożej, obierając Ją Królową Polski. Na prośbę biskupów polskich w 1924 r., papież Pius XI ustanowił specjalne święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i pozwolił je obchodzić w pamiętnym dniu uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Dnia 3 sierpnia 1962 roku Ojciec Święty Jan XXIII ustanowił Najświętszą Maryję Pannę Królową Polski główną Patronką kraju razem ze świętymi Biskupami i Męczennikami Wojciechem i Stanisławem. W Szydłowcu w tym uroczystym pełnym symboliki religijnej i narodowej dniu, podobnie jak w całej Polsce i na świecie, tam gdzie żyją Polacy, uroczyście obchodzono uroczystość NMP Królowej Polski i święto Konstytucji 3-Maja. Po przemarszu delegacji i pocztów sztandarowych z Placu Marii Konopnickiej na Rynek Wielki, złożono wiązanki kwiatów pod pomnikiem bohatera narodowego naczelnika Tadeusza Kościuszki. W kościele św. Zygmunta kapłani ks. Wincenty Chodowicz i ks. Adam Radzimirski odprawili koncelebrowaną mszę świętą, w czasie której modlono się w intencji Ojczyzny, prosząc Boga o mądrość dla jej przywódców i polecając Bożemu miłosierdziu obrońców jej niepodległości. Patriotyczne i maryjne kazanie wygłosił ksiądz Adam Radzimirski, który wskazał na źródła nadziei dla Polaków, które płyną z zawierzenia Bogu i Matce Najświętszej. Dobrobyt i pomyślność Ojczyzny zależy, nie tylko od polityków, powiedział ksiądz dziekan, ale od każdego z nas, od wszystkich synów i córek naszego narodu. Po mszy świętej liczni mieszkańcy miasta, poczty sztandarowe i delegacje instytucji, firm, urzędów, szkół i organizacji społecznych i politycznych przemaszerowali pod pomnik Józefa Piłsudskiego, gdzie złożono wiązanki kwiatów i przy akompaniamencie reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Miasta Szydłowca odśpiewano pieśń legionową „Pierwsza brygada”. Warty honorowe przy pomnikach polskich bohaterów narodowych, przy których składano kwiaty zaciągnęli strzelcy ze Związku Strzeleckiego i harcerze ZHP z Chorągwi Szydłowiec. Wśród licznych delegacji składających wiązanki biało-czerwonych kwiatów byli min. przedstawiciele kombatantów, władz miasta, przedstawiciele Rady Miasta Szydłowca i Rady Powiatu, Straży Pożarnej, NSZZ "Solidarność", Poczty Polskiej, Platformy Obywatelskiej R.P. z radnym Sejmiku Andrzejem Wiśniewskim i Ligi Polskich Rodzin z radną Sejmiku Agnieszką Górską, Samoobrony R.P. z poseł Wandą Łyżwińską, Rady Rzemiosła Szydłowieckiego, ZSO im Henryka Sienkiewicza, ZSP im WOP, szkół podstawowych i gimnazjalnych. Zdziwiła tym razem nieobecność policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu, a wśród reprezentantów partii politycznych Zarządu Powiatowego „Prawa i Sprawiedliwości”, wszak delegacje wystawiły nawet SLD i UP. Nieobecność władz powiatu szydłowieckiego na tej patriotycznej uroczystości, w Szydłowcu chyba już nie dziwi. Przynajmniej w tym roku, na budynku starostwa wisi jedna flaga biało-czerwona, bo bywało w ubiegłych latach, z tym różnie.

Atrakcją popołudnia był piknik rodzinny na wyspie zamkowe; kunszt rycerski prezentowali członkowie klubu miłóśników broni dawnej i fechtunku Gryf". Wieczorem koncertował zespół Gronicki z Zakopanego, pokaz ogni sztucznych zakończył ten bogaty w wydarzenia dzień. msk


; Autor:
Tagi:                                    

Ksiądz prałat Wacław Depo poprowadzi radę programową Radia Maryja

Nasz rodak ksiądz prałat Wacław Depo, będzie przewodniczył powołanej przez biskupów polskich, 2 maja w Częstochowie Radzie Programowej Radia Maryja. W skład rady wejdzie 4 ojców redemptorystów i czterech księży profesorów specjalistów w zakresie teologii dogmatycznej, moralnej, w zakresie liturgiki i filozofii. Ksiądz prałat Wacław Depo urodził się w Szydłowcu 27 września 1953 roku. Ukończył szkołę podstawową nr 2, im. Mikołaja Kopernika, a następnie liceum im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu. Po studiach seminaryjnych w Sandomierzu, został wyświęcony na kapłana 3 czerwca 1978 roku przez Sługę Bożego biskupa Piotra Gołębiowskiego. Mszę świętą prymicyjną w rodzinnej parafii św. Zygmunta odprawił 18 czerwca 1978 r., później był przez dwa lata wikariuszem parafii Stromiec koło Radomia. Ukończył teologię dogmatyczną i obronił w roku 1984, doktorat na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od roku 1990 roku pełni funkcję rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.

Wywiad z księdzem rektorem W. Depo jaki udzielił naszemu miesięcznikowi z okazji 25- lecia święceń kapłańskich, publikowaliśmy w numerze 5 Domu na Skale z lipca 2003 roku. ( tekst dostępny jest w dziale Archiwum). msk


; Autor:
Tagi:                                    

Królewski odpust w szydłowieckiej farze

Rzesze wiernych, kilkudziesięciu kapłanów, wicemarszałek województwa mazowieckiego Jan Englegard oraz radni Sejmiku i miasta Szydłowca, modlili się dziś w szydłowieckiej farze w święto patrona parafii św. Zygmunta. Sumę odpustową koncelebrowali ksiądz Bolesław Mikrut z Orońska, ks. prałat Ryszard Olszewski z Pabianic i ks. Ryszard Piwowarczyk z Szydłowa w diecezji kieleckiej. Kazanie wygłosił ks. kanonik Henryk Jagieło dziekan dekanatu przytyckiego. W Szydłowcu już po raz czwarty uroczystości religijne miały swoje dopełnienie w święcie miasta, bowiem na Rynku Wielkim odbywały się „Szydłowieckie Zygmunty” ,które oprócz walorów rekreacyjnych, są formą promocji miasta, jego tradycji i walorów. msk


; Autor:
Tagi:                                    

Strażackie świętowanie!

Strażacy zawodowi i ochotnicy z powiatu szydłowieckiego spotkali się 1 maja na strażackim święcie w Szydłowcu na Rynku Wielkim. W świątyni farnej ksiądz kapelan Adam Radzimirski celebrował mszę świętą w intencji strażaków i ich rodzin, na której podziękował za służbę pełnioną „ludziom na pożytek i Bogu na chwałę”. We mszy świętej z udziałem bardzo licznych pocztów sztandarowych wzięli udział zaproszeni goście, orkiestra dęta, kompania honorowa PSP Szydłowiec, liczni strażacy i ich rodziny. W czasie dalszych uroczystości Dnia Strażaka, odznaczenia i wyższe stopnie pożarnicze otrzymali wyróżniający się strażacy zawodowi i strażacy ochotnicy. W obchodach Dnia Strażaka wziął udział min. st. brygadier Andrzej Retyński, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP na Mazowszu oraz druh Zb. Gołąbek wiceprezes mazowieckiego ZW Ochotniczych Straży Pożarnych. msk


; Autor:
Tagi:                                    

„Kto kocha ten wierzy”

25 kwietnia 2006 roku w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. Wojsk Ochrony Pogranicza, w Szydłowcu otwarto wystawę pt. „Kto kocha ten wierzy” poświęconą Henrykowi Sienkiewiczowi. Otwarcie wystawy uświetnili dyrekcja szkoły, nauczyciele, pracownicy i młodzież. Przypadające w 2006 roku 160 rocznica urodzin i 90 rocznica śmierci pisarza nie mogły pozostać niezauważone. Celem ekspozycji było przybliżenie młodzieży bogatej twórczości i fascynującego życia laureata Nagrody Nobla. Licznie zgromadzone eksponaty m.in. kontusze szlacheckie, zbroje rycerskie, biała broń, trofea myśliwskie dodały blasku wystawie zaaranżowanej w konwencji Sienkiewiczowskiego dworku. Organizatorzy wystawy: Beata Adamczyk, Grażyna Berus, Marta Cender, Mariola Niewola, Bernarda Padzik i Ilona Pawlak serdecznie dziękują instytucjom i prywatnym kolekcjonerom z Szydłowca i Skarżyska Kamiennej za wypożyczenie eksponatów. G.B.


; Autor:
Tagi:                                    

1 maja - św. Józefa rzemieślnika

Kościół 1 maja, w świeto ludzi pracy za wzór stwia postać Św. Józefa rzemieślnika, jest on wzorem i patronem ludzi, którzy własną pracą zdobywają środki do życia. Pracą swoją troszczył się o Świętą Rodzinę, którą Bóg powierzył jego opiece. Wspomnienie Św. Józefa Rzemieślnika ustanowił Pius XII dnia 1 maja 1955 roku. opr. msk