Tagi:                                    

Radom w dniach Peregrynacji i Jubileuszów XXX - lecia Protestu Robotniczego i XV –lecia pobytu Papieża Jana Pawła II

Po raz drugi, w historycznym dniu 4 czerwca Rada Miejska w Radomiu organizuje sesję seminaryjną poświęconą pamięci Sługi Bożego Ojca Świętego Jana Pawła II. Jest, więc sposobność, aby na forum radomskiego samorządu przypominać wydarzenia związane z Jego obecnością w naszym mieście. Rok 2006, podobnie jak rok poprzedni – rok pięćsetlecia uchwalenia Konstytucji Nihil Novi i setnej rocznicy krwawych protestów na początku XX wieku, obfituje w doniosłe dla Radomia jubileusze, związane z najnowszą historią naszej Ojczyzny. Przeżywamy je ponadto w czasie szczególnym - w czasie nawiedzenia diecezji radomskiej przez Maryję w Jej jasnogórskim wizerunku. Nasze Miasto ma szczególne miejsce w tej peregrynacji. Kopia Ikony Jasnogórskiej rozpoczęła pielgrzymkę po Polsce blisko pól wieku temu, w 1957 roku, nawiedzając najpierw archidiecezję warszawską. W pamiętnym 1966 roku, w roku Tysiąclecia Chrztu Polski, obraz „aresztowano” i zamknięto na klucz w zakratowanej kaplicy św. Pawła na Jasnej Górze, a milicja obstawiła wejścia do klasztoru i kontrolowała wszystkie wyjeżdżające pojazdy. Mimo uwięzienia peregrynacja trwała nadal. Po Polsce pielgrzymowały same ramy obrazu, ozdobione kwiatami, z płonąca świecą i księgą Ewangelii. Dopiero po sześciu latach, w 1972 roku, obraz wrócił na szlak pielgrzymowania. Obraz uwolnili dwaj kapłani pracujący wówczas w Radomiu: ks. Józef Wójcik i nieżyjący już ks. Roman Siudek, wraz z siostrami ze Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej, które udostępniły samochód. Tak, ks. Wójcik, dziś infułat i proboszcz z Suchedniowa, wspomina tamto wydarzenie: „Akcja udała się 13 czerwca 1972 roku. O godzinie 6.00, kiedy fanfary grały na odsłonięcie Cudownego Obrazu w kaplicy, my wynieśliśmy uwięziony Obraz i o godz. 9.00 był już na plebani mariackiej w Radomiu. Tam czekał, z różnymi perypetiami, na swój powrót na Szlak Nawiedzenia w niedzielę 18 czerwca.. W tym miejscu dopowiem, że czekał ukryty w samochodzie marki Nysa, stojącym w zamykanej na noc bramie plebanii od strony ulicy Mickiewicza a później w jednej z piwnic domu parafialnego. I doczekał się.., relacjonuje dalej ksiądz Infułat Wójcik, ..Ks. Prymas Kardynał Stefan Wyszyński, Ks. Kardynał Karol Wojtyła ks. Biskup Piotr Gołębiowski i inni Księża Biskupi wnieśli go na podium. Nie muszę opisywać, jaki był entuzjazm. Ludzie klaskali, klękali, machali chusteczkami, śpiewali nie mogli się nadziwić i nacieszyć, że po 6 latach uwięzienia Obraz znów wraca na Szlak Nawiedzenia”. Świadkami tego wydarzenia były nieprzebrane tłumy, otaczające katedrę i wypełniające przyległe ulice. Wierni stali także i przy tym budynku; był on wtedy siedzibą komunistycznej partii. Uczestniczyłem w tym wydarzeniu. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci widok uśmiechniętego i radosnego Kardynała Karola Wojtyły oraz kardynała Wyszyńskiego, wyraźnie zatroskanego, wynoszących obraz Jasnogórskiej Pani z wąskiego wyjścia plebanii przy ulicy Sienkiewicza 13. Brawurowe i skuteczne uwolnienie obrazu rozsławiło Radom w całej Polsce. Komuniści nie odważyli się już na ponowne aresztowanie wizerunku Maryi, choć na różne sposoby zakłócali peregrynację. To wielkie wydarzenie przypomina stojący na placu przed radomską katedrą spiżowy Pomnik kardynała Stefana Wyszyńskiego, z obrazem Jasnogórskiej Madonny w dłoniach. Boża Opatrzność sprawiła, że odsłonięcia i poświęcenia Pomnika dokonał przed czterema laty kardynał Josef Ratzinger, dziś Papież Benedykt XVI, który jako konsekrator biskupa radomskiego Zygmunta Zimowskiego przybył do Radomia. Od 1985 roku, kiedy Polacy radowali się Jubileuszem 600-lecia Jasnej Góry, obraz znów nawiedza naszą Ojczyznę. Kilka tygodni temu, 22 kwietnia obraz przybywa do Radomia, z Częstochowy. Od granic diecezji, na moście na Pilicy w Sulejowie, obrazowi towarzyszyła policyjna asysta! Powitanie Maryi miało miejsce przy Pomniku Protestu Robotniczego na ul. 25 Czerwca. Następnie tłumna procesja, poprzedzana kilkudziesięcioma pocztami sztandarowymi, przeszła do radomskiej katedry, której wieże widzimy z okien tej sali. Jako pierwsi obraz nieśli członkowie Solidarności Ziemi Radomskiej, a następnie księża, siostry zakonne, młodzież maturalna, wojskowi, policjanci, strażnicy miejscy, strażacy, leśnicy. Blisko Obrazu byli też funkcjonariusze radomskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego! To wszystko pokazuje jak inaczej wygląda dziś nasza Ojczyzna i nasze władze. Szczególnym znakiem czasu dla wiernych stało się także to, że Mszy Świętej inaugurującej radomską peregrynację przewodniczył i homilię wygłosił J. Eminencja. Ks. Kard. Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski, najbliższy przyjaciel i współpracownik Jana Pawła II. Obecne Nawiedzenie parafii diecezji radomskiej przebiega pod hasłem: Maryjo, bądź Matką naszych rodzin! i trwać będzie do września 2007 r. Peregrynacja kopii Ikony Jasnogórskiej jest dla naszego kościoła lokalnego, a więc i dla nas, wierzących radnych, ogromnym wyzwaniem. Starajmy się robić wszystko, co możliwe, by czas nawiedzenia był owocny dla każdego z nas, dla naszego miasta i całej Ziemi Radomskiej. 25 czerwca przeżyjemy XXX rocznicę protestu radomskich robotników w 1976 roku. Mieszkańcy Radomia, szczególnie ci, którzy pamiętają lata siedemdziesiąte rozumieją sens i wartość ofiary radomskich. Jest jednak sprawą oczywistą, że ubywa naocznych świadków oraz uczestników tamtych wydarzeń. Dobrze, więc, że Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu od sześciu lat gromadzi i bada dokumenty świadczące o przestępstwach i zbrodniach ludzi rządzących wówczas Polską. Wyłania się z nich prawdziwy obraz reżimu, który przez ponad czterdzieści lat panował w Polsce. Wielu samorządowców, także kilku radnych Rady Miejskiej w Radomiu ma status pokrzywdzonych przez komunistyczne władze. Mamy, więc świadomość, jak bezwzględne i wpływowe są Polsce, także w Radomiu, środowiska, które cynicznie ukrywają prawdę o tamtych czasach i fałszywie przedstawiają je jako lata, w których wszyscy mieli pracę, mieszkania i żyli dostatnio. Tak, to smutna rzeczywistość, ale są nadal w Polsce obszary biedy i ubóstwa, dokucza nam bezrobocie. W Radomiu 27 procent mieszkańców szuka pracy! Panoszy się korupcja i pijaństwo! Nie wolno jednak kłamać i wybielać „tamtej” rzeczywistości. Społeczne plagi występowały wówczas jeszcze wyraźniej, tylko nie wolno było o tym publicznie mówić. Należę do pokolenia, które pamięta PRL. Dlatego też naszym obowiązkiem jest mówić prawdę, szczególnie ludziom młodym, o robotniczym proteście w 1976 roku. Radom był wtedy miastem robotniczym. W samych tylko Zakładach Metalowych i Radomskich Zakładach Obuwia zatrudnionych było blisko 20 tysięcy osób. 25 Czerwca 1976 roku fala robotniczych wieców objęła wszystkie duże radomskie zakłady. Część ich już niestety nie istnieje. Przerwano pracę w „Walterze”, „Radoskórze”, „Blaszance”, „Marywilu”, Fabryce Telefonów, w Zakładach Mięsnych, w Łącznikach na Potkanowie i w wielu innych. Robotnicy kategorycznie żądali odwołania przez rząd decyzji o drakońskich podwyżkach cen żywności, które spychały ich samych i ich rodziny w otchłanie nędzy i poniżenia. Rządzącym nie udało się nakłonić ludzi do podjęcia pracy. Robotnicy spontanicznie formowali pochody i szli pod budynek Lasów Państwowych, w którym wówczas „urzędował” komitet wojewódzki komunistycznej partii. Pod „komitetem” zgromadziło się blisko 8 tysięcy osób, które spokojnie czekały do godziny 14-tej na odpowiedź o „losie” podwyżek. Pierwszy sekretarz partii, a więc osoba faktycznie rządząca Radomiem, uciekł jednak z „komitetu”. Manifestujący, nie dotrzymawszy odpowiedzi wdarli się do środka budynku. Wkrótce został on zdemolowany i podpalony. W tym czasie docierały do Radomia, także drogą lotniczą specjalne pododdziały funkcjonariuszy milicji, przygotowane do walki z manifestantami. Do rozpędzania protestujących radomian wykorzystano blisko 1,5 tysiąca umundurowanych i uzbrojonych w długie i twarde pałki funkcjonariuszy. Użyto armatek wodnych i gazów łzawiących. Przez wiele godzin trwały uliczne walki. Po rozproszeniu manifestantów milicja urządziła „łapankę”. Zatrzymanych dowożono do budynków milicji i do więzienia na ulicy Malczewskiego. Dziś budynek ten powrócił do Kościoła i jest siedzibą kurii biskupiej. Ale wtedy, właśnie tam brutalnie bito i maltretowano, nawet przypadkowo zatrzymanych ludzi, na tzw. ścieżkach zdrowia. Podczas manifestacji dwóch robotników zginęło, a wielu utraciło na zawsze zdrowie. W sumie w Radomiu zatrzymano 634 osoby. Ponadto karnie, w trybie natychmiastowym, wyrzucono z pracy 939 osób. Sądy doraźne i kolegia karno-orzekające pracowały bez przerwy, także w nocy. Stanęło przed nimi kilkaset osób. Wyroki były bardzo surowe. Niektórych uczestników protestu skazano nawet na kary 10-ciu lat wiezienia. Dziś żyją oni często w biedzie i czekają na sprawiedliwość. Mimo wieloletnich starań, podejmowanych z inicjatywy regionalnej Solidarności i prawicowych parlamentarzystów Ziemi Radomskiej dotychczas nie ukarano sprawców zbrodniczych represji odpowiedzialnych za tragiczne wydarzenia w Radomiu. Z protestem radomskich robotników w dniu 25 czerwca 1976 roku związana jest postać księdza Romana Kotlarza, proboszcza podradomskiej parafii Pelagów. Ksiądz Kotlarz jako przypadkowy świadek ulicznej manifestacji błogosławił zdesperowanych robotników, upominających się o prawo do godnego życia. W swoich kazaniach, bezpośrednio po proteście, publicznie nawoływał do zaprzestania represji przez komunistyczne władze. Za tę odważną postawę obrony poniżanych i torturowanych ludzi, ksiądz Roman Kotlarz doznał wielu szykan i cierpień. Ksiądz Kotlarz wielokrotnie wzywany na milicyjne przesłuchania, bity i maltretowany przez "nieznanych sprawców" na plebani, podupadł na zdrowiu i zmarł 18 sierpnia 1976 roku, przeżywszy 48 lat. Śmierć ks. Romana Kotlarza wywołała wielkie poruszenie, a pogrzeb przerodził się w wielotysięczną manifestację solidarności. Społeczeństwo ziemi radomskiej, stale wyraża przekonanie, że ks. Roman Kotlarz jest męczennikiem radomskiego protestu, a za jego śmierć ponoszą odpowiedzialność funkcjonariusze komunistycznej władzy. Dziesięć lat temu Radomianie ustawili księdzu Romanowi Kotlarzowi kamienny pomnik, stojący przy rondzie Jego imienia. 25 lat temu, 25 czerwca 1981 roku Biskup Sandomiersko – Radomski, Edward Materski, Honorowy Obywatel Miasta Radomia, poświęcił kamień węgielny pod Pomnik Ludzi Skrzywdzonych w związku z robotniczym protestem. W tamtej uroczystości uczestniczył Lech Wałęsa, dziś także Honorowy Obywatel naszego grodu. Wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 i likwidacja Solidarności, uniemożliwiły zrealizowanie planów budowy Pomnika. Wkrótce okazało się jednak, że mimo komunistycznych zakazów i represji, sam kamień węgielny stał się dla mieszkańców Radomia Pomnikiem i miejscem patriotyczno - religijnych zgromadzeń. 20 lat temu w 1986 roku, na 81 uroczystości X Rocznicy Radomskiego Protestu specjalny telegram nadesłał Jana Paweł II. Papież pisał miedzy innymi: „Pragnę dać wyraz mojej duchowej więzi z Ludem Bożym Radomia, który wspominając troski, cierpienia i nadzieje ludzi pracy upominających się w 1976 roku o swoje prawa – odczytuje na nowo, wobec swojego Patrona, Świętego Kazimierza, całą treść Ewangelii Pracy...” Kilka lat później, 15lat temu, dokładnie 4 czerwca 1991 roku, Radom przeżywał wielkie i doniosłe chwile, najważniejsze w swoich blisko 900 letnich dziejach. Do naszego miasta przybył Jan Paweł II. W historycznym dniu papieskiej wizyty Pomnik otoczyło kilkanaście tysięcy ludzi. Punktualnie o godzinie 15.30 Papież zbliżył się do Pomnika, uklęknął i długo modlił się w głębokiej ciszy. Papież nie wygłosił przed pomnikiem przemówienia, ale wypowiedział słowa Modlitwy za Ojczyzny ks. Piotra Skargi. W 2004 roku Rada Miejska w Radomiu nadała Papieżowi Janowi Pawłowi II tytuł Honorowego Obywatela Miasta Radomia. Wiele samorządowców Ziemi Radomskiej miało wielki zaszczyt uczestniczyć w uroczystości wręczenia Papieżowi tego tytułu w listopadzie 2004 roku. W tym miejscu pragnę podziękować radomskiej Solidarności, która pamięta o Pomniku Czerwca 76 Roku i tak jak w poprzednich latach, także i w tym roku, zaprasza na uroczystości rocznicowe przy zbiegu ulic Żeromskiego i 25 Czerwca. To już taka piękna radomska tradycja! Ponieważ 25 czerwca wypada w niedzielę, Msza święta rozpocznie się kilka godzin wcześniej niż zwykle, bo o godzinie 13-tej, i będzie transmitowana przez Telewizję Polonia. Obecność w tym dniu i na tej uroczystości jest sprawą naszego honoru i naszej wdzięczności dla Papieża Jana Pawła II, za jego pobyt w Radomiu i za jego pochylenie się nad wszystkimi skrzywdzonymi w związku z robotniczym protestem w 1976 roku.

Jan Rejczak, radny rady Miejskiej w Radomiu


Dodaj Komentarz