Tagi: ,

Zamiejscowy sąd, były rejonowy w Szydłowcu?

Po podpisaniu przez Jarosława Gowina rozporządzenia o likwidacji 79 małych sądów rejonowych, iskrzy w koalicji PO-PSL. Zamiast dotychczasowych Sadów Rejonowych, w miastach tych będą działać od 1 stycznia przyszłego roku, okrojone „wydziały zamiejscowe”. Resort Sprawiedliwości uzasadnia decyzję potrzebą usprawnienia działania sądów.

Według ministra Jarosława Gowina, sędziowie będą teraz mogli orzekali, już nie w jednym sądzie - jak obecnie - ale w dwóch, a nawet w niektórych przypadkach, w trzech. Zmianom od dawna zdecydowanie przeciwstawia się PSL. Partia Waldemara Pawlaka, już w czerwcu złożyła w Trybunale Konstytucyjnym wniosek kwestionujący uprawnienie ministra sprawiedliwości do likwidowania sądów, w drodze rozporządzenia. Mimo to J. Gowin postawił na swoim.

Mamy ekspertyzy prawne, które podziela Krajowa Rada Sądownictwa, potwierdzające, że znoszenie sądów można przeprowadzić poprzez ustawę o ustroju sądów powszechnych, a nie przez rozporządzenie. Jeżeli by się okazało, że mamy rację i Trybunał tak orzeknie, to Jarosław Gowin będzie w fatalnej sytuacji – mówi w wywiadzie dla Stefczyk.info poseł PSL i były minister, Stanisław Żelichowski. I dodaje: Boję się, że Jarosław Gowin urwał się spod kontroli premierowi. Były rozmowy, że decyzja zapadnie po orzeczeniu Trybunału. Tymczasem minister podjął ją ni z tego ni z owego. Jak pamiętam, w sprawie likwidacji sądów były naciski już na ministra Ćwiąkalskiego, a jeszcze wcześniej Ziobrę i Czumę. Ale nikt nie dał się wpuścić w maliny. Poza ministrem Gowinem.

Wypad Ministra w maliny, o których wspomina poseł Żelichowski, oznacza utratę podmiotowości między innymi Sadu Rejonowego w Szydłowcu. Długotrwałe zabiegi o jego utrzymanie toczyli szydłowieccy samorządowcy. Starosta Włodzimierz Górlicki, w tej sprawie w tym roku dwa razy spotkał się z ministrem Gowinem, przedstawiając argumenty i opinie z naszego środowiska. Spotkania, które miały miejsce w sejmowym gabinecie marszałek Ewy Kopacz, niestety niewiele dały. Minister Gowin jak postanowił, tak zrobił. Rozporządzenie podpisał, bolesne że akurat stanowczość Ministra, będzie niosła negatywnie skutki dla naszego miasta.

Argumenty Ministra Sprawiedliwości w wymiarze małych sadów, są mało przekonywujące. Raczej widać w tym chęć postawienia na swoim, aby zachować twarz twardego szeryfa, rozprawiającego się z "sitwą". Szydłowiec w organizacji sądownictwa, wróci do stanu zgrubsza podobnego jak przed 2005 rokiem, kiedy to w Szydłowcu działały Roki Sądowe Sądu Rejonowego w Przysusze.

Przykro konstatować, ale szereg oznak świadczy o zapaści dotykającej w Polsce małe miejscowości. Na tej mapie, niestety jeśli się czymś wyróżniamy to pewnie najwyższym w kraju bezrobociem. Likwidacja Sądu Rejonowego w Szydłowcu, apatię społeczną może jeszcze tylko dodatkowo pogłębić.


Dodaj Komentarz