Ze swej strony wszystkim nagrodzonym gratulujemy, tym niedostrzeżonym albo pominiętym, życzymy aby sprawiedliwie zauważono ich osiągnięcia. Wszystkim nauczycielom, pedagogom i pracownikom oświaty składamy życzenia przede szacunku i uznania ich osiągnięć i dobrych uczniów, zdrowia i miłości w rodzinie, życzliwości w środowisku oraz mądrości, potrafiącej dostrzec i przekazać dobro i prawdziwe wartości.

Szczególnie życzymy tego, w obliczu zamieszania, walki i niszczenia tego, co święte dla Polaków. Zapiszcie się w sercach uczniów i w księgach narodu, stając odważnie w obronie narodowej kultury, wartości wyrażonych w znaku krzyża, w godle i barwach biało-czerwonych. Bądźcie zarazem pionierami tego co przyszłe i tego co rodzi się z trudu przyswojenia i zastosowania wiedzy, twórczej pracy dla rozwoju, dla sukcesu własnego i społecznego. MĄDRE!!! GRATULUJĘ AUTOROWI

A czy Pan Przewodniczący Rady Powiatu pogniewał się na nauczycieli, bo zauważyałam, że w gazecie szydłowieckiej nie podpisał się pod życzeniami dla ww.?

Na stronie internetowej powiatu w sobotę, jak i w Tygodniku Szydłowieckim w poniedziałek 15,X,. 2012 ukazał się List Starosty do Nauczycieli, który w mojej ocenie był próbą naprawienia tego, co się stało, a mianowicie brakiem życzeń z jednostki powiatowej dla nauczycieli z okazji DEN.

Starosta szydłowiecki reprezentuje powiat, jeśli więc uznał, że w takiej formie chce się komunikować z środowiskiem oświatowców, z pominięciem osoby przewodniczącego Rady, to jest jego osobista decyzja. Zwyczajowo było przyjęte do tej pory, że życzenia kierowane do ogółu nauczycieli, policjantów czy innej grupy społecznej, kierowane były przez starostę, jako przedstawiciela organu wykonawczego i przewodniczącego rady, jako reprezentanta organu uchwałodawczego samorządu powiatowego. W związku z tym, że nie reprezentuję organu wykonawczego. Zmiana w tej dziedzinie, może, więc wywołać takie spekulacje jak w pytaniu. Proszę jednak przyjąć moje zapewnienia, że środowisko nauczycieli, pedagogów, pracowników oświaty, jak i emerytów i rencistów, którzy wywodzą się z tej zasłużonej grupy zawodowej, jest mi bardzo bliskie. O jakimś gniewaniu, nie ma mowy... Jest tylko szczere uznanie i chęć pomocy, oczywiście w ramach pełnionej przeze mnie funkcji samorządowej. Ze swej strony biorąc pod uwagę okoliczności wyżej przedstawione, przepraszam, że nie mogłem w tym roku skierować życzeń. Decyzja pana Starosty zerwała konsensus w tej sprawie i postawiła mnie w złym świetle. Nie sądze jednak, aby środowisko nauczycielskie z tego tytułu doznało uszczerbku. Z pewnościa znajdę możliwości, mając świadomość faktów, aby komunikowac śię z wyborcami.