1 marca w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szydłowcu odbyło się spotkanie informacyjne dotyczące zasad podziału środków publicznych na aktywizację bezrobotnych i rozwój rynku pracy w roku 2013. Organizatorami spotkania byli starosta szydłowiecki Włodzimierz Górlicki oraz dyrektor PUP Tadeusz Piętowski. Na spotkanie przybył gościnnie burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, jego zastępca Krzysztof Ziółkowski oraz naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Kazimierz Piotrowski.

Grupę zaproszonych gości stanowili przedsiębiorcy i pracodawcy z powiatu szydłowieckiego. Celem spotkania było zapoznanie pracodawców z dostępnymi instrumentami rynku pracy i poprawa współpracy na linii pracodawca – PUP. Wszystkie te działania mają przyczyniać się do zmniejszenia bezrobocia sięgającego w naszym powiecie już 38,6%. Jest to ponad 6000 osób.

Przybyłych gości przywitał Starosta szydłowiecki. W słowach wstępu zaznaczył, że nadzieję na walkę z problemem bezrobocia wiąże z lokalnymi przedsiębiorcami, pracodawcami, którzy są kluczem do rozwiązania tego problemu. W Szydłowcu bezrobocie ma charakter trwały i masowy. Włodzimierz Górlicki wyraził swoja otwartość i chęć pomocy pracodawcom, zachęcał do korzystania z dostępnych instrumentów rynku pracy i usług PUP.

Przedsiębiorcy nie kryli żalu i zdenerwowania na przepisy prawne z zakresu kodeksu pracy, a także na zbytnie obwarowanie owych instrumentów rynku pracy przeróżnymi wymaganiami i powolność realizowania ich przez urząd pracy. Pracodawca, który otrzymuje od klienta jakieś duże zlecenie, którego realizacja zajmie mu ok. 2-3 miesiące, potrzebuje na ten okres np. 10 pracowników i nie ma na dobrą sprawę instrumentu, który pomógłby temu pracodawcy w przeciągu 2-3 dni a nawet 1 tygodnia znaleźć tych pracowników przy jakiejkolwiek refundacji kosztów, pomocy z PUP. Staż należy zawrzeć na min. 3 miesiące, a następnie zatrudnić danego pracownika na kolejne 3 miesiące. Prace interwencyjne to umowy na 12 lub 24 m-ce. Także brak jest przepisów na mocy, których można byłoby wesprzeć w krótkim czasie pracodawcę w zatrudnieniu kadry pracującej np. specjalnie pod dane zlecenie. Przedsiębiorcy zgłosili także swoje uwagi w stronę urzędu miejskiego w sprawie nieprzydatnych, nieuzbrojonych i niewykorzystanych terenów strefy gospodarczej, która jak na razie ma tylko marketingową nazwę, a w rzeczywistości nie przypomina strefy gospodarczej. Stąd też duże poważne firmy nie mają przygotowanych terenów pod inwestycje w Szydłowcu i nie postawią tu swoich fabryk, czy jakichkolwiek budynków, ponieważ nie ma gdzie. Pracodawcy zwrócili również uwagę na fakt podnoszenia podatków oraz wprowadzania innych opłat (opłata za śmieci) w dobie kryzysu, co może doprowadzić do upadku istniejących firm i pogłębieniu bezrobocia.

Dobrze, że doszło do takiego spotkania, na którym strony mogły wypowiedzieć swoje uwagi, żale, pretensje, ale także pomysły na poprawę obecnej sytuacji. Następne takie zebranie zaplanowano wstępnie za ok. 3 m-ce, aby spojrzeć na ten problem jeszcze raz, inaczej, świeżo, po pewnych przemyśleniach. Miejmy nadzieję, że to piętno Szydłowca, jako miasta o największym bezrobociu w Polsce oddali się wreszcie od naszego powiatu, a Szydłowiec zasłynie w Polsce ze swoich pięknych zabytków, do których nadjadą tłumy turystów. Do poprawy obecnej sytuacji niezbędna jest ciężka i aktywna praca samorządów i starania o dużych inwestorów, którzy stworzą tu nowe miejsca pracy, a także wspieranie obecnych przedsiębiorców w codziennych sprawach i problemach. Tam gdzie można należy uelastycznić przepisy, tak, aby były pomocą, a nie ciężarem dla lokalnych przedsiębiorców.