Gdzie na narty!
Zima póki co na dobre zadomowiła w naszym krajobrazie, co ma i dobre strony, które trzeba wykorzystać. Białego szaleństwa co prawda w Szydłowcu się nie da uprawiać, ale już pobliskich Górach Świętokrzyskich jest dwanaście wyciągów podporowych, gdzie można poznać smak aktywnej rekreacji, poćwiczyć zjazdy i przy okazji podziwiać piękno zimy. Warto więc skorzystać z zimowej pogody, aby stosunkowo blisko domu skorzystać ze stoków, które może do super atrakcyjnych i tanich nie należą, ale pozwalają na zaukę jazdy na nartach, szlifowanie formy i rekreacje na świeżym powietrzu.
Bodzentyn, Krajno, Tumlin, Niestachów, Kielce Telegraf i Stadion to miejsca gdzie funkcjonują stacje narciarskie i gdzie pojawiają się narciarze również z Szydłowca. Swoich sympatyków ma także Bałtów, gdzie znacząco rozwinęła się turystyka letnia ale także zimowa.
Aktualne informacje o działaniu wyciągów i warunkach śniegowych można zaczerpnąć ze strony internetowej http://www.narty-swietokrzyskie.pl/index.php
Warto więc skorzystać z zimowej pogody, aby stosunkowo blisko domu skorzystać ze stoków, które może do super atrakcyjnych i tanich nie należą, ale pozwalają na naukę jazdy na nartach dla początkujących, szlifowanie formy i rekreacje na świeżym powietrzu dla tych bardziej zaawansowanych.
Spodobał Ci się ten artykuł? Kliknij
Chcesz być informowany o najnowszych artykułach? Zasubskrybuj ten serwis
Lubisz szelest papieru? Wydrukuj ten artykuł
Komentarze
W Szydłowcu narciarstwa zjazdowego nie da się uprawiać, ale już w jego okolicy jest wiele możliwości. Szkoda tylko, że nikt nie pomyśli o górce z wyciągiem.
Myśleć to sobie można, ale przecież nie usypie się góry. A w Szydłowcu nie ma naturalnych wzniesień. Poza tym jechać 30 czy 40 km na stok, to nie aż tak daleko.
Dodaj Komentarz