Tagi:                                    

"Dom na skale".

2009-12-03 Toruń: Kazanie Biskupa Polowego WP wygłoszone w kościele garnizonowym we wspomnienie św. Barbary patronki wojsk rakietowych i artylerii Dom na skale Ojciec Święty Jan Paweł II w Encyklice „Veriratis splendor” woła do współczesnych: „Kościół ukazuje wiernym przykłady licznych świętych mężczyzn i kobiet, którzy głosili i bronili prawdę moralną aż do męczeństwa... kanonizował ich świadectwo i publicznie uznał za słuszne ich przekonanie, że miłość Boga każe bezwarunkowo przestrzegać Jego przykazań nawet w najtrudniejszych okolicznościach i nie pozwala ich łamać nawet dla ratowania własnego życia”.

Gromadzi nas dziś przy tym ołtarzu polowym na poligonie w Toruniu część do tej, która przed wiekami dała swoim życiem przykład równie bohaterskiej wiary i odwagi.

Niewiele wiemy o niej z przekazów historycznych, jednak silna wiara sprawiła, że to co zginęło ze źródeł pisanych przechowała ludzka pamięć. Wg legendy, którą utkany jest jej żywot miała być bardzo piękną kobietą, która jako oblubieńca wybrała sobie Chrystusa. Jej ojciec – wysoko postawiony urzędnik – różnymi metodami próbował zmienić jej decyzję gdy w konkury przybywali różni dostojni młodzieńcy. Nic nie pomogło! Bojąc się o swój urząd i życie – religia chrześcijańska była nielegalna - zamknął ją w wieży i głodził. Wyczerpawszy wszystkie środki zawlókł ją przed sędziego i oskarżył. Gdy ten ją skazał na śmierć przez ścięcie, w dowód zaufania - katem stał się właśnie on - ojciec. Może ta nietypowa śmierć, przyjęta z ręki własnego ojca a zarazem okrucieństwo ojca wobec córki sprawiły, że stała się tak popularna na Wschodzie i Zachodzie.

Stała się patronką dobrej śmierci i tych, którzy są narażeni na niespodziewaną śmierć: górników, hutników, marynarzy, rybaków i żołnierzy – zwłaszcza artylerzystów.

Z postacią św. Barbary wiąże się wiele legend. Powszechnie jest czczona jako patronka dziewic i wież, artylerzystów, opiekunka w pożarach i w dobrej śmierci, a przede wszystkim jako patronka górników. Górnicy obrali ja za swoją patronkę dlatego, że uciekając z więzienia, przecisnęła się przez skalną szczelinę. Jest też Barbara patronką flisaków (w wielu miastach nad Wisłą były dzielnice zwane Rybakami, a w pobliskich kościołach odbywały się nabożeństwa ku czci św. Barbary; w Warszawie od 1532 r. istniał cech rybacki im. św. Barbary), marynarzy, architektów, różnych grup budowlanych, kowali, kamieniarzy, dzwonników, kucharzy i więźniów.

W austriackiej kopalni Rauris 4 grudnia górnicy otrzymywali chleb św. Barbary z piernikowego ciasta, w innych kopalniach zapalano w sztolniach światło, mające uchronić przed nagłą śmiercią w czasie pracy. Od XIII wieku św. Barbara czczona jest zwłaszcza w Szwajcarii, Tyrolu i w południowych Niemczech, jako jedna z 14 świętych wspomożycieli. Ponieważ uznano, że można zwracać się do nich z wszelkiego rodzaju troskami i być wysłuchanym, w bawarskiej miejscowości Oberfranken zbudowano kościół pielgrzymkowy pw. Czternastu Wspomożycieli.

We Włoszech św. Barbara jest patronką sił zbrojnych, przede wszystkim artylerzystów, oraz strażaków. „Santa Barbara” mówi się tam o arsenale, składzie materiałów wybuchowych. W miejscach tych często był wystawiany jej obraz. Relikwie św. Barbary przechowywane są w miejscowości Burano koło Wenecji.

Wenezuelscy wyznawcy świętej Barbary spędzają dzień 4 grudnia na tańcach, śpiewie, przyjmowaniu gości w domu lub w też w restauracji. Na wsiach odzywają się bębny zwane tam tamborami, w dowód dziękczynienia za otrzymane łaski, gdyż św. Barbara czczona jest jako patronka wszystkich potrzebujących. Nazywana jest z afrykańska „Królową Chango”. Przy ołtarzach i ołtarzykach św. Barbary, stawianych również w domach, znaleźć można kwiaty, jabłka i zielone świece, składane w hołdzie tej świętej. Wszyscy uważający się za „dzieci św. Barbary” proszą ją o powodzenie w pracy, miłości oraz w interesach.

Żywy kult św. Barbary sprawił, że cesarz Justynian w VII w. sprowadził jej relikwie do Konstantynopola, skąd w 1202 roku zabrali je Wenecjanie, którzy później przekazali je do kościoła św. Jana Ewangelisty w Torcello. Niektóre dzieła średniowieczne wspominają, że relikwie św. Barbary przewieziono również do Prus, o czym może świadczyć obecność hermy św. Barbary w kościele w Czerwińsku. Wielkim czcicielem św. Barbary był m.in. św. Stanisław Kostka.

W dniu, w którym Kościół wspomina św. Barbarę, już w Średniowieczu nie wolno było pracować. Od 1800 roku wiąże się on w Europie ze specjalnymi zwyczajami. W Westfalii, Bawarii i Tyrolu pielęgnowany jest zwyczaj obcinania gałązek wiśni lub forsycji i wstawiania do wazonu. Zerwane 4 grudnia gałązki pokrywają się kwiatami w okresie Bożego Narodzenia. Kwiaty w pełni zimy i zielone pączki symbolizują nadprzyrodzone poczęcie i narodziny Jezusa. Tradycja w Dolnej Austrii mówi, że „gałązki Barbary” należy „zrywać wieczorem, idąc do ogrodu w samej koszuli, i zamykając oczy, aby czar nie prysnął”. W wielu miejscach kwitnące gałązki są oznaką bliskiego ślubu w domu; młode dziewczęta wieszają na każdej gałązce imię chłopca. Wybranym będzie ten, którego imię zdobi gałązkę z pierwszym rozkwitłym pąkiem.

Gałązki św. Barbary zawsze wiązały się z Adwentem. Te kwiaty w pełni zimy symbolizują nowe życie i nadprzyrodzone narodziny Jezusa. W ludowej tradycji traktowano je także jako gałązki życia, a ich kwiaty, jako zwiastuny obfitych plonów. W Nadrenii św. Barbara często przychodzi do dzieci wraz ze św. Mikołajem; dzieci stawiają wyczyszczone buty na parapetach okiennych, a następnego dnia sprawdzają, czy św. Barbara o nich nie zapomniała. Natomiast tam, gdzie kwitnące gałązki Barbary nie mają symboliki religijnej, spełniają po prostu funkcję dekoracyjną.

Ścięte w dniu św. Barbary gałązki wiśni, czy forsycji można „obudzić” pozostawiając je przez noc zanurzone w ciepłej wodzie. Potem zmienia się im wodę co trzy dni, a w Boże Narodzenie można doczekać się pięknie ukwieconych gałązek, przypominających ciągle na nowo budzącą się przyrodę oraz męczennicę i wspomożycielkę, św. Barbarę.

Św. Barbara jest także patronką umierających. Dawniej odmawiano nawet taką modlitwę: Barbarko panno, Służebniczko Boża, Kto się będzie modlił do Ciebie, Bez sakramentu umrzeć nie może.

Artyści malarze przedstawiają najczęściej naszą świętą w pięknej szacie dla podkreślenia jej szczególnego urodzenia, trzymającą w jednej ręce miecz – symbol swej męczeńskiej śmierci oraz kielich z hostią - czyli Chrystusa. Moglibyśmy sparafrazować to przedstawienie do naszego życia.

W jednej ręce trzymamy nasze powołanie (bycie ojcem, matką, lekarzem, nauczycielem, rolnikiem, żołnierzem) - czyli to co spala nasze ziemskie życie i odbiera je po kawałku - tak jak miecz odbiera gwałtownie. A w drugiej powinniśmy dzierżyć - Chrystusa dla którego to robimy. Wtedy śmierć nie będzie nam straszną.

Było dwóch zakonników, którzy przeczytali w pewnej książce, że na końcu świata znajduje się miejsce, w którym niebo i ziemia spotykają się i zaczyna się Królestwo Boże. Postanowili poszukać tego miejsca i nie wracać dopóki go nie znajdą. Przewędrowali cały świat, doświadczyli wielu niebezpieczeństw, z którymi wiąże się wędrówka przez świat, doświadczyli wszystkich pokus odciągających człowieka od celu. Na koniec ujrzeli drzwi o których czytali. Trzeba tylko zapukać - i będzie się w Królestwie Bożym. Nareszcie znaleźli to czego szukali. Zapukali i z drżeniem serca zobaczyli, że drzwi są otwarte. Gdy weszli, znaleźli się w domu, w swojej klasztornej celi. Popatrzyli jeden na drugiego i zrozumieli: „Królestwo boże zaczyna się na ziemi, w miejscu, które Bóg przeznaczył dla nas”.

W chwili naszego stworzenia rozpoczęła się osobista przygoda każdego z nas w Królestwie Bożym i może trwać wiecznie. Od nas to tylko zależy. Św. Barbaro patronko ludzi odważnych i tych, którzy odważnymi stać się pragną, czyli nas wszystkich, stój przy nas byśmy tracili życie dla Chrystusa i w ten sposób znaleźli je na wieczność.

Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia zostało sformowane Rozkazem Dowódcy Wojsk Lądowych z dnia 13 sierpnia 2002 roku w sprawie zmian organizacyjnych w jednostkach szkolnictwa wojskowego Wojsk Lądowych i jest rozlokowane w koszarach byłej Wyższej Szkoły Oficerskiej im. gen. J. Bema przy ul. Sobieskiego 36 w Toruniu. W myśl rozkazu organizacyjnego CSAiU przejęło tradycje bojowe oraz historyczne 22 jednostek i instytucji związanych ze szkolnictwem artylerii i uzbrojenia, a prezentowana odznaka nawiązuje swoją symboliką zarówno do ich tradycji, jak i wspaniałej historii artylerii polskiej.

Toruńskie Centrum, które należy do jednostek „tradycją wyróżnionych” przyjęło za maksymę stwierdzenie Arystotelesa, że: „Pojęcie teraźniejszości zawiera pojęcie przeszłości i przyszłości”. Buduje więc swoją teraźniejszość, korzystając z doświadczeń, a jednocześnie wprowadzając nowoczesne rozwiązania, odpowiadające potrzebom i wysokim wymaganiom wojsk lądowych, Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej i NATO.

Dzisiejsze barbórkowe Święto jest doskonałą lekcją historii, patriotyzmu i wychowania obywatelskiego. Umożliwia nam nie tylko zapoznać się z historią Centrum oraz historią artylerii, zwłaszcza w barwnym wydaniu grup rekonstrukcyjnych, ale poprzez liturgię z ceremoniałem wojskowym ukazuje szacunek dla sztandaru wojskowego, flagi narodowej, hymnu, szacunek dla tradycji oraz kombatantów wojskowych.

Szkoda tylko, że jak pisze w swoim wierszu pt. „Na święto artylerii” Pan Andrzej Szutowicz:

Gdy pamięć o dawnej sławie, Przeszkadzała gdzieś w Warszawie. Nazwy pułków pełne chwały. Tylko w książkach pozostały.

Artyleria nasza, swojska Zmalała jak inne wojska W „Lądowych” zniknęły rakiety „Trafiły” na breloczki, gadżety.

W muzeach milczące moździerze Makiety armat w plenerze Zwycięskie niegdyś haubice Zdobią place, skwery, ulice.

Boże! Oby tak się nie stało! By w Polsce to jedno działo zostało By nie przyszło świętować w scenerii Bez polskiej armaty, bez polskiej baterii

Zakończmy zatem nasze rozważania słowami pięknej pieśni poświęconej ku czci św. Barbary:

Barbaro błogosławiona, Męczennico uwielbiona,
Niech, którzy Cię pozdrawiają, Łaskę Bożą przez Cię mają. Barbaro, kwiecie czystości. Śliczna nad miesiąc w jasności! Wszelkiej zmazy niewiadoma, Łaską Boską utwierdzona.

Wejrzyj, Panno, któraś w niebie, Na nas, którzy zdobią Ciebie Różańca co dzień koroną, Bądź nam przed Bogiem obroną. Barbaro, kwiecie czystości. Śliczna nad miesiąc w jasności! Wszelkiej zmazy niewiadoma, Łaską Boską utwierdzona.

Którzy Ci wiernie służymy, Niech na wieki nie zginiemy;
Uproś pokutę prawdziwą, Miłość, ufność, wiarę żywą. Barbaro, kwiecie czystości. Śliczna nad miesiąc w jasności! Wszelkiej zmazy niewiadoma, Łaską Boską utwierdzona.

  • Tadeusz Płoski Biskup Polowy Wojska Polskiego

Toruń, 3 grudnia 2009 roku


Dodaj Komentarz