Tagi: ,

Modlitwa

Boże przyjmij do siebie polskich himalaistów z Bread Peak Oni tam szli z nieprzebranej miłości do gór Bliżej Ciebie pokłonić się niebu

Na 8 tysięcy metrów nadludzkim wysiłkiem wznieśli swój krzyż Panie

Ugość Ich wytchnieniem od tamtego trudu i cierpienia daj im wieczne odpoczywanie


Szachowy Sadek

Informowaliśmy już o szachowym turnieju w Sadku. Pełniejszą informację nadesłał teraz prezes szydłowieckiej Wieży i główny organizator pan Marian Frąk. Zamieszczamy ją w całości. 15 zawodników stanęło do walki w Turnieju szachowym o Mistrzostwo Sadku. Wśród nich było 9 juniorów i 6 seniorów. Uprawnionymi do gry byli tylko zawodnicy z Sadku, gdzie znajduje się dużo miłośników królewskiej gry. Zawody odbyły się 2 marca 2013r. w Publicznej Szkole Podstawowej w Sadku. Ich organizatorem było Stowarzyszenie Klub Szachowy „Wieża” Szydłowiec, a jego partnerami: Powiat szydłowiecki, Gmina Szydłowiec, radni Rady Miejskiej w Szydłowcu Tadeusz Rut i Marek Plewa, firmy: „Comes” Sokołowscy, Huta Szkła w Woli Korzeniowej i Wytwórnia Wód „Dan”.

Tytułu Mistrza z 2011 roku bronił Grzegorz Żak i zrobił to skutecznie – choć dopiero w ostatniej VII rundzie. Uzyskał on 6 pkt. i wygrał Turniej. Na dalszych miejscach podium uplasowali się: II miejsce – Jarosław Orłowski (duża niespodzianka Mistrzostw) – 5 pkt., III miejsce – Sławomir Berus – 5 pkt. Mistrzem Juniorów Sadku (ponownie) został Oskar Żak, który uzyskał 4,5 pkt., zajmując V miejsce w turnieju. Wicemistrzem juniorów został Mateusz Zawistowski – 4 pkt., VI miejsce w zawodach, a III miejsce w kat. juniorów zajęła 10 – letnia Karolina Żak – 4 pkt., VIII miejsce w turnieju.

Czołowych zawodników, zarówno seniorów jak i juniorów, nagrodzono nagrodami rzeczowymi i pieniężnymi, a pozostałych nagrodami pocieszenia. Wręczali je: Mistrz Powiatu i Szydłowca oraz Klubu „Wieża” w szachach – Jerzy Kucfir (Wiceprezes „Wieży”), radni: Tadeusz Rut i Marek Plewa, sołtys Sadku – Zygmunt Matla i Marian Frąk – Prezes „Wieży” (kierownik zawodów) oraz Łukasz Łukomski z Klubu Szachowego „Kordian” Bliżyn, który był sędzią Mistrzostw.


Tagi: ,

Mecz szachowy

W niedzielę 19 czerwca 2011r. w Końskich w meczu szachowym spotkały się reprezentacje powiatów koneckiego i szydłowieckiego. Grano na 9 szachownicach po 2 partie z czasem 30 minut na zawodnika/na partię.

Powiat Szydłowiecki reprezentowali (licząc od I szachownicy do IX) Dariusz Żurek (mistrz powiatu i Szydłowca), Jerzy Kucfir (mistrz Szydłowca z 2009r . i b. mistrz Klubu Szachowego „Wieża” Szydłowiec), Wojciech Bednary (wicemistrz „Wieży”), Marian Frąk (prezes KSz.”Wieża), Leon Misiak, Grzegorz Żak, Mateusz Wątły (mistrz powiatu i Szydłowca juniorów), Oskar Żak (junior) i Weronika Żak (juniorka). Natomiast w reprezentacji koneckiej zagrali: Józef Przybył (najwyższy ranking – I kategoria), Zdzisław Socha, Andrzej Słoka, Kazimierz Gordoń, Andrzej Wawrosz, Zygfryd Dąbrowski, Jerzy Tyszler, Krzysztof Świerczyński i Wiesław Domaradzki. Kapitanami drużyn byli: Krzysztof Świerczyński (końskie) i Marian Frąk (Szydłowiec). Mecz był ciekawy i zacięty. Po I rundzie drużyna konecka prowadziła 5,5:3,5 pkt. W II rundzie drużyna szydłowieckiej udało się zremisować 4,5:4,5. Ostatecznie więc wygrała drużyna końskich 10:8 pkt. Drużyna Szydłowca (oparta głównie na „Wieży” Szydłowiec) mogła zremisować a nawet wygrać, gdyby Oskar Żak wygrał jedną partię i lepszy wynik osiągnął Grzegorz Żak lub ktoś z zawodników, który zremisowali. Najlepszy wynik z szydłowieckich zawodników osiągnął na II szachownicy. Jerzy Kucfir – 1,5 pkt (z 2-ch), a najlepszy wynik koneckiego zawodnika – Krzysztofa Świerczyńskiego, to 2 pkt (z 2). Oceniając wynik na 9-ciu szachownicach należy podać, że szydłowieccy zawodnicy wygrali na jednej szachownicy, koneccy – na dwóch a na 6-ciu pozostałych padł remis. Kapitan drużyny Szydłowca Marian Frąk nie przegrał ani jednej parfii, w obydwu osiągnął remis.

Wynik szydłowieckiej drużyny nie jest zły. Uznanie wyrażono dla zawodników koneckich. Otrzymali oni od Szydłowian okazały puchar, dyplom uznania za grę i album powiatu szydłowieckiego. Szydłowianie otrzymali od Konecczan drobne upominki (każdy).