Abp Martyniak o tragedii wołyńskiej: zło trzeba nazwać złem!

W tym roku przypada 70. rocznica apogeum ludobójstwa dokonywanego przez nacjonalistów ukraińskich z OUN-UPA na Polakach i obywatelach polskich innych narodowości na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II RP. Obchody główne, tych wydarzeń odbęda się 11 lipca. Do smutnej rocznicy "rzezi wołyńskiej", w cerkwi bazylianów w Warszawie odniósł się 6 lutego, metropolita przemysko-warszawski Kościoła bizantyjsko-ukraińskiego w Polsce, abp Jan Martyniak.

Zło trzeba nazwać złem, ale musimy iść do przodu i „zakopywać rowy nienawiści” , bo inaczej będzie ona infekować – apelował abp J. Martyniak. Metropolita przemawiał do grupy dwudziestu polskich parlamentarzystów. Uczestniczyli oni w mołebienie do Christa czełowikolubca, który odprawił prowincjał bazylianów, o. protoihumen Ihor Harasim. W nabożeństwie uczestniczył także biskup greckokatolickiej diecezji wrocławsko-gdańskiej, Włodzimierz Juszczak.

Jeżeli ta wypowiedź ma być szczera, to ukraiński hierarcha powinien zacząć sam od siebie. Niech więc ma odwagę publicznie stwierdzić, że to nie "rzeź wołyńska", ale planowe ludobójstwo, dokonywane na Polakach i obywatelach polskich innej narodowości przez zbrodniarzy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz SS Galizien i innych ukraińskich formacji kolaboranckich w latach 1939-1947. I to nie tylko na Wołyniu, ale i na terenach całych Kresów Południowo-Wschodnich oraz Lubelszczyzny i Podkarpacia.