Tagi: , , ,

Wspomnień czar.. "Ziółek"

Wielu mieszkańców Szydłowca i bliższych i dalszych okolic, których młodość i lata szkolne przypadły w latach siedemdziesiątych XX wieku z sentymentem wspomina szkołę "Ziółka". W książce „Historia i współczesność Zespołu Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu”, autorstwa Joanny Plewy-Dziubek i Beaty Sokołowskiej wydanej w 2007 roku, znajdziemy krótkie kalendarium dziejów szkoły.

1 września 1959 roku dyrektorem funkcjonującej od 13 lat szkoły został Jan Ziółek. Na tamte zideologizowane czasy, można powiedzieć mąż opatrznościowy", dobry organizator i gospodarz. W latach swego dyrektorstwa (lczasy PRL-u) pchnął szkołę na wyżyny rozwoju. Okres 1960-1970 to czas wytężonych prac. Porządkowano (rozległy) teren szkoły, karczowano dzikie samosiejki drzew i krzewów, prowadzano nowe nasadzenia. Wykonano rozbiórkę starych budynków. Wybudowano nową szkołę, salę gimnastyczną i internat. Wybudowano stadion lekoatletyczny, przeprowadzono remont budynków warsztatów szkolnych. W tym okresie utworzono strzelnicę sportową do strzelania z kbks i wybudowano amfiteatr. Dużą pomoc nieśli szkole dowództwo i żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza. Szkoła w 1964 roku otrzymała imię WOP. To właśnie ten dynamiczny rozwój i tysiące absolwentów szkół zawodowych i techników w tamtych latach to ciągle powód do dumy, ale i nostalgii oraz wspomnień przy różnych okazjach. Szczególnie dla tych, którzy kształcili sie w jej murach.

Dziś budynki szkole, internat, schronisko, dawne warsztaty a obecne Centrum Kształcenia Praktycznego zostały odremontowane, ocieplone i dopsażane. Wybudowano na terenie szkoły nowe funkcjonalne boisko. To już inne standardy jak te z przed lat. Nadal jednak można znaleźć ślady dawnej świetności, obiekty które dziś nieprzydatne zarastają krzakami. Teraz inne czasy, bardziej obwarowane biurokracją i przepisami, do których kiedyś podchodzono swobodnie, szczególnie mając poparcie jedynie słusznej partii komunistycznej. Pewnie jednak wczoraj i dziś zmagać się trzeba z licznymi ograniczeniami, a tutaj jak zawsze duże znaczenie ma czy się komuś zmagać chce i czy potrafi.