Wygrała AWS

W polskich miastach i gminach bez zmian. W większości z nich przy władzy pozostają dotychczasowi włodarze. Który nie wygrał w cuglach w I turze, ten załatwił sprawę w drugiej.

1.Wybory samorządowe wygrała AWS - Akcja Wyborcza Starych - czyli dotychczasowych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

2.Pomogła im niska frekwencja. Czterdzieści parę procent w pierwszej turze wyborów, trzydzieści kilka w drugiej. Innym nie chce się iść do wyborów, tymczasem AWS jest zawsze w pełnej mobilizacji, a napędem tej mobilizacji jest obawa zmian.

Prezydent, burmistrz, wójt - to jest władza dająca szeroką strefę wpływów. Urzędy, instytucje miejskie, szkoły, spółki komunalne - oceniam, że tak na oko trzydzieści procent miejsc pracy w mieście bezpośrednio lub pośrednio zależy od władz miasta. A w gminach wiejskich bywa, że jeszcze więcej. Do ludzi z tej strefy wpływów AWS wysyła sygnał, mający formę pogłoski czy plotki - głosujcie na nas, bo jak przyjdzie nowa miotła, to was zmiecie. I wielu ludzi autentycznie się tej nowej miotły boi. Idą więc gremialnie głosować na starą władzę, gwarantującą im małą stabilizację. Przy frekwencji na poziomie 30 procent z taką mobilizacją wygrać nie sposób.

1.Żeby to jeszcze lato było, ale jest zima. Wyszli z domu ci, którzy musieli. Babci nawet nie trzeba było zabierać dowodu. Nie poszła ani do kościoła, ani na wybory, z obawy przed złamaniem nogi. Im bardziej zasypane śniegiem miasto, tym lepiej dla aktualnego prezydenta. Zależni od niego wyborcy przebrnęli przez zaspy. AWS nic nie zatrzymało, bo to dla nich walka o byt. I tę walkę wygrali. /tekst: www.wpolityce.pl/


Dodaj Komentarz