Szydłowieckie reperkusje...
Echem w mediach ogólnokrajowych i lokalnych odbiła się sprawa odwołania z funkcji dyrektora Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych, mieszkańca Szydłowca Piotra Adamskiego. Szydłowieckiemu Forum Gospodarczemu, kierowanemu do niedawna przez Adamskiego, kontrolerzy służb Urzędu Marszałkowskiego zarzucili szereg nieprawidłowości w wydatkowaniu środków unijnych. Kontrola dotyczyła czterech umów realizowanych w ramach ZPORR w latach 2004-2006. i dotyczyła niebagatelnej kwoty około 2 mln złotych. W związku z zaistniałą sytuacją podjęto decyzję o natychmiastowym odwołaniu go z funkcji Dyrektora Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. Rzecznik prasowy Marszałka Mazowsza, Marta Milewska poinformowała, że Zarząd Województwa podjął decyzję o przekazaniu do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie trzech nie zakończonych przez beneficjenta projektów, celem ich kontynuacji. Skierowano również sprawy do zbadania przez prokuraturę. Zapowiedziano zgodnie z obowiązującymi procedurami, powiadomienie o zaistniałych nieprawidłowościach Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz Komisję Europejską, a także wydanie decyzji administracyjnej o zwrocie przez beneficjenta (SFG) zakwestionowanych środków wraz z odsetkami.
Ocena sytuacji kreowana przez Zarząd SFG, jest zgoła odmienna. Zdaniem Zarządu SFG zawartym w opublikowanym oświadczeniu fabrykowane są treści bez pokrycia w faktach, a które jakoby wynikają z kontroli realizowanych projektów w ramach ZPORR 2.5 w Szydłowieckim Forum Gospodarczym. Zarzuca się Marszałkowi postępowanie mające znamiona celowego i świadomego działania na szkodę organizacji pozarządowej jaką jest szydłowieckie Stowarzyszenie i zdaniem protestujących wystawia to nie najlepszą ocenę samemu Urzędowi Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego – jednostce, która jest odpowiedzialna za wdrażanie środków unijnych na Mazowszu. Pojednawczym gestem jest deklaracja dalszym szeroko idącej współpracy w celu zakończenia projektów zgodnie z zawartymi umowami.
Szkoda, że w kontekście konfliktu i zarzucanych nadużyć Szydłowiec, przedstawiany jest w negatywnym świetle. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że opisana sytuacja jest bardzo niekorzystna z punktu widzenia obywateli naszego miasta i powiatu, jako pośedednio beneficjentów środków unijnych o które starają się czy to samorządy, czy to organizacje, czy podmioty gospodarcze. W okresie nasilonego wnioskowania o środki unijne, Ziemia Szydłowiecka - niestety w wielu obszarach uboga infrastrukturalnie i gospodarczo - potrzebuje wielu przyjaciół. Potrzebuje wielu dobrych projektów, których realizacja mogłaby być wsparta środkami, którymi zarządza Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych i władze samorządowe województwa mazowieckiego. Zaistniała sytuacja niestety rodzi obawy i może skutkować obniżeniem zaufania. Wypada mieć nadzieję, że sytuacja w SFG zostanie dogłębnie wyjaśniona, dla dobra samego środowiska szydłowieckich przedsiębiorców stowarzyszonych w Szydłowieckim Forum Gospodarczym. Służyć to będzie także pośrednio sprawie wnioskowanych samorządowych projektów. Dobra opinia ma swoja cenę, niestety ta dobra opinia została ostatnimi wydarzeniami nadwyrężona. msk
Spodobał Ci się ten artykuł? Kliknij
Chcesz być informowany o najnowszych artykułach? Zasubskrybuj ten serwis
Lubisz szelest papieru? Wydrukuj ten artykuł
Dodaj Komentarz