Tagi:                                    

Sejmowe orędzie Prezydenta!

Skutki światowego kryzysu - Cały świat przeżywa dziś kryzys finansowy i gospodarczy w rozmiarach niespotykanych od dziesięcioleci. Niezależnie od jego dalszego przebiegu, oczywiste jest, że czeka nas okres silnego spowolnienia lub zatrzymania wzrostu gospodarczego – powiedział w sejmowym orędziu Lech Kaczyński.

Ich choć skutki społeczne kryzysu mogą być bardzo poważne, zdaniem Prezydenta osoby i instytucje odpowiedzialne za rozwój gospodarczy w Polsce zdają się nie doceniać powagi sytuacji.

Rządowy sposób na kryzys

  • Co rząd zamierza uczynić w obliczu kryzysu? – pytał z mównicy sejmowej Lech Kaczyński. Podkreślił, że rząd ponosi główną odpowiedzialność za politykę gospodarczą i finansową.

  • W imieniu Polek i Polaków jestem uprawniony i czuje się zobowiązany, żeby zadać pytanie, jaka jest naprawdę sytuacja gospodarcza (…), co rząd zamierza uczynić w obliczu kryzysu - mówił Lech Kaczyński.

Jak dodał, nie sposób ignorować coraz liczniejszych sygnałów o zagrażającej Polsce stagnacji, lub nawet recesji. - Obiektywne dane o polskiej gospodarce budzą niepokój (...) spada tempo inwestycji krajowych, rośnie bezrobocie - mówił Lech Kaczyński

Milion Polaków może stracić pracę

To właśnie utratę pracy wskazał Prezydenta jako najbardziej odczuwalny i dotkliwy skutek kryzysu. - Niektóre prognozy mówią, że bezrobocie na koniec roku może osiągnąć nawet 14 proc. Są również prognozy, które mówią o 16 proc. Pracę może stracić prawie milion Polaków w ciągu jednego roku - mówił Prezydent.

Dodał, że to powrót do choroby, która trawiła nasz kraj przez więcej niż pół pokolenia.

Zaniechania potęgują skutki kryzysu

Prezydent zaapelował o współpracę, bo – jak powiedział – zaniechania i brak współpracy między najważniejszymi organami państwa może potęgować skutki kryzysu.

Jednocześnie pytał też, dlaczego tworzenie pakietu antykryzysowego postępuje tak wolno. Zwrócił uwagę, że w Czechach podobny projekt został zaakceptowany prze Izbę Poselską.

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, kryzys zachwiał polskim systemem finansowym. Prezydent zwrócił uwagę, że bardzo wyraźnie spada aktywność kredytowa banków, pogarsza się sytuacja krajowego systemu bankowego.

Wraz ze spadkiem aktywności gospodarczej - zaznaczył Prezydent - rośnie niestety także inflacja. Jak podkreślił, jeszcze w styczniu wynosiła ona 2,8 proc., a w kwietniu osiągnęła już 4 proc.

„Euro nie jest panaceum na kryzys”

Według Prezydenta, konieczność utrzymania kursu złotego w stosunku do euro w ramach tzw. węża walutowego wymagałaby restrykcyjnej polityki fiskalnej, co - w jego opinii - groziłoby m.in. dalszym wzrostem bezrobocia i spadkiem wzrostu gospodarczego.

  • Dobrze się stało, że pan minister finansów przyznał w końcu, że w tej chwili ścieżka szybkiego przyjmowania euro jest nierealistyczna. Było to oczywiste od samego początku - stwierdził Lech Kaczyński.

Lech Kaczyński przyznał, że kryzys odbił się na kursie złotego ale - jak zaznaczył - słaby złoty pomaga polskim eksporterom.

Polska nie wykorzystuje środków UE

Prezydent przypomniał także, że Polska nie spożytkowała w 2008 roku bezzwrotnych środków unijnych na sumę 20 miliardów złotych.

Jak podkreślił, rząd - dla przezwyciężenia kryzysu - powinien zabiegać o to, aby fundusze unijne przydzielone nam na lata 2011- 2013 trafiały do nas jak najwcześniej.

„Jak rząd zamierza wypełnić dziurę budżetową?”

  • W jaki sposób rząd zamierza wypełnić dziurę budżetową - Lech Kaczyński. Dodał, że stan budżetu państwa i finansów publicznych jest szczególnie niepokojący i niejasny.

Podkreślił, że po czterech miesiącach zakładanego deficytu budżetowego w wysokości 18 miliardów 190 milionów złotych, mamy już niedobór w wysokości 15 miliardów 340 milionów złotych. - Pytam: w jaki sposób rząd zamierza wypełnić powstającą dziurę budżetową - mówił Lech Kaczyński.

W jego opinii, jeszcze większy znak zapytania wisi nad stanem finansów publicznych jako całości, a rząd wysyła niespójne sygnały nie tylko do własnych obywateli, lecz także do ważnych instytucji zewnętrznych, takich jak Komisja Europejska.

Zdaniem Prezydenta, w 2007 roku deficyt całego sektora finansów publicznych wynosił 1,9 proc. PKB. - Teraz rząd w przesłanej do Eurostatu prognozie szacuje deficyt sektora na 4,6 procent. W związku z tą sytuacją zapowiada się już rozpoczęcie w stosunku do Polski procedury nadmiernego zadłużenia, co grozi nam karą wstrzymania wypłat i części przyznanych nam dotacji - mówił Lech Kaczyński.

Prezydent upomniał się też o właściwy ład informacyjny w społeczeństwie. - Demokracja potrzebuje prawdy, wyjątkowo u nas skądinąd deficytowego towaru - powiedział.

Cięcia wydatków to droga donikąd

Lech Kaczyński zaapelował o rządu, aby nie kontynuował mechanicznego, sprzecznego z obowiązującą ustawą budżetową ograniczania wydatków bo to droga donikąd, sprzeczna z zaleceniami najważniejszych międzynarodowych organizacji gospodarczych

  • Siła gospodarki bierze się z ludzkiej pracy, to ona prowadzi do dobrobytu. Nie wolno dokonywać cięć wydatków, jeśli efektem tego staje się wzrost bezrobocia, spadek produkcji i dekapitalizacja majątku - mówił Prezydent.

Nie można - mówił Prezydent - ograniczać wydatków, które mają decydujące znaczenie dla konkurencyjności Polski. - Nie możemy sobie pozwolić na ograniczenie nakładów na infrastrukturę, naukę, zdrowie i bezpieczeństwo Polski, zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne - podkreślił Lech Kaczyński.

Dodał, że praktycznie wszystkie państwa zachodnioeuropejskie, a także Stany Zjednoczone bardzo aktywnie od wielu miesięcy usiłują ożywić procesy rozwojowe poprzez stymulowanie popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego.

  • Natomiast rząd polski postępuje jakby odwrotnie. Taka polityka prowadzi do spowolnienia naszej gospodarki - oświadczył Lech Kaczyński.

Obniżenie podatków

Prezydent ocenił, że można by rozważyć obniżkę stawki podatku od towarów i usług do poziomu 18-19 proc. Opowiedział się też za zwiększeniem kwoty wolnej od podatku PIT dla osób z niskimi rentami i emeryturami.

  • Potrzebujemy poważnej dyskusji o polskim modelu kapitalizmu. Kryzys pokazuje, że nieskrępowany żadnymi regułami rynek nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy. (...) Wolność i solidarność powinny się nawzajem wspierać - mówił Lech Kaczyński.

Potrzebna głęboka nowelizacja budżetu

W opinii Prezydenta konieczna będzie głęboka nowelizacja budżetu i im później to nastąpi, tym większe będą dodatkowe, niepotrzebne konsekwencje dla obywateli, samorządów i przedsiębiorstw.

  • Czy prace nad nowelizacją budżetu zostały rozpoczęte? Ani mnie, ani opinii publicznej nic o tym nie wiadomo. Jak rząd wyobraża sobie przeprowadzenie tak skomplikowanej operacji, wymagającej namysłu, konsultacji i zgodnego współdziała wielu instytucji państwa, bez współpracy z opozycją, bez współpracy z urzędem prezydenta - pytał Lech Kaczyński.

  • Potrzebna jest nowa jakość współpracy, działanie łagodzące skutki kryzysu, chroniące grupy, które znajdą się w najtrudniejszej sytuacji, działania dobrze przygotowane, ale i przejrzyście, jasno przedstawione opinii publicznej - uważa Prezydent.

  • Kryzys to próba, z którą musimy się zmierzyć, łącząc siły i pomysły. Potrzebna jest nam solidarność na te trudne czasy - dodał Prezydent.

/żródło: www.prezydent.pl/


Dodaj Komentarz