Prace konserwatorskie w Szydłowieckiej Farze

Gołym okiem widać, że kamienna fasada kościoła św. Zygmunta w Szydłowcu wymaga niezbędnych zabiegów konserwatorskich połączonych z przywróceniem jej walorów estetycznych. Przez kilkaset lat fasada uległa dezintegracji na skutek naturalnych procesów wietrzeniowych. Znaczne ubytki widać na powierzchni rozprofilowanych gzymsów biegnących dokoła kościoła. Zawilgocenie powoduje rozwój mikroorganizmów takich jak glony, porosty i grzyby. Zjawisko to najbardziej widoczne jest na ścianie północnej kościoła.

Wypłukane zostały także częściowo wapienne spoiny pomiędzy blokami piaskowca na tzw. przyporach. W dużej części kamień pokryty jest czarnymi nawarstwieniami, które złuszczając się, stopniowo uszczuplają warstwę przypowierzchniową kamienia.

Mając to wszystko na uwadze przystępujemy do prac konserwatorskich. Ich program został opracowany przez konserwatora zabytków mgr. Grzegorza Wiatra z Kielc. Pracował on już przy renowacji gotyckich szczytów naszego kościoła, uzyskał bardzo dobrą opinie przy ich odbiorze, zna obiekt i gwarantuje solidność wykonania także tego dzieła.

Uzyskaliśmy już wszystkie niezbędne pozwolenia potrzebne do rozpoczęcia powyższych prac. Dużą życzliwość okazał tu pan Marek Figiel, Wojewódzki Konserwator z Radomia, pan Stanisław Dworak i pan Tadeusz Poziomkowski Naczelnik Wydziału Budownictwa – obaj tutejsi parafianie. Ustawione zostało już profesjonalne rusztowanie i rozpoczęto wstępne prace. Nie ukrywam, że koszty tych prac będą znaczne, jak wszystkie przy tego rodzaju zabytkowym obiekcie. Patrząc jednak na to, co już zostało zrobione, mam nadzieje, że i to dzieło doprowadzimy szczęśliwie do końca. Niech przyszłe pokolenia nie zarzucą nam braku troski o ten szacowny zabytek, wszak dla nas wierzących jest to przede wszystkim DOM BOŻY! Niech ta świadomość podpowie nam resztę. AR