Tagi:                                    

Ogólnopolska konferencja referendalna z udziałem Declana Ganleya

W Warszawie 1 lutego odbyła się z udziałem ponad 400 osób ogólnopolska konferencja, której celem było zawiązanie komitetu referendalnego do przeprowadzenia referendum i zmiany polskiego prawa w taki sposób, by wszelkie traktaty międzynarodowe wymagały zgody Narodu Polskiego wyrażonej w referendum. Sprawa dotyczyłaby także traktatu lizbońskiego.

W konferencji uczestniczył Declan Ganley, szef partii Libertas, który "zatrzymał" w Irlandii traktat lizboński, prowadząc skuteczną kampanię za jego odrzuceniem. Obecni byli: Mirosław Orzechowski, prezes Ligi Polskich Rodzin, Zdzisław Podkański, poseł do parlamentu europejskiego i szef PSL "Piast", Bolesław Borysiuk, Krzysztof Filipek, szef Partii Regionów oraz Antoni Tyszko, reprezentant Unii Polityki Realnej.

  • Powstanie komitetu referendalnego - powiedział Declan Ganley - to dobra wiadomość dla Polski i Europy, bo to sposób do obrony wolności i demokracji w Europie. Każdy naród ma prawo do decydowania o swoim losie. Naszym celem jest: odrzucić traktat lizboński! Jak podkreślał Ganley, "Polska znów może być inspiracją, za którą mogą podążyć inni".

Lider Libertas zaprezentował główne cele partii, która działa już w 27 krajach Europy i rozpoczyna działalność w Polsce. Ganley chce, by w najbliższych wyborach do europarlamentu formacja zdobyła większość mandatów i stała się paneuropejskim ugrupowaniem mającym realny wpływ na oblicze Unii Europejskiej.

Ważnymi obszarami działalności ruchu Libertas w Polsce mają być kwestie ekonomiczne: poprawa złej sytuacji gospodarczej, za którą odpowiada nie tylko kryzys ostatnich miesięcy, a także rolnictwo. Partia ma działać na rzecz rozwoju małych i średnich firm, które mają stanowić podstawę gospodarki, a także przeciwdziałać wpływom wielkich zagranicznych banków.

Ganley zaapelował, by iść do wyborów i zagłosować na ugrupowanie, które stanie się silną alternatywą dla obecnego etablishmentu.

Mirosław Orzechowski, prezes Ligi Polskich Rodzin, podkreślił, że "Polska dana jest we władanie Polakom od Boga i nikt nie ma prawa odbierać nam niepodległości, żaden Polak nie ma też prawa wyzbyć się suwerenności Państwa Polskiego". "Żadne przeszłe, obecne, ani przyszłe pokolenie Polaków nie ma prawa nawet podejmować debaty o zrzeczeniu się, bądź podważeniu niepodległości Polski. Nie ma takiej dotacji, nie ma takich pieniędzy, które byłyby w stanie przeciwważyć niepodległości Polski".

Mirosław Orzechowski zaznaczył, że "każdy z nas będzie zdawał rachunek z tego, co zostawił po sobie następnym pokoleniom, z tego, co dał Polsce, a nie, co z tej Polski wydarł dla siebie".

W wystąpieniu szef LPR nawiązał też do zbliżającej się rocznicy Okrągłego Stołu, podczas którego "zdradzono Polskę". "Ci ludzie są teraz w PO i PiS i SLD. Oni wówczas prowadzili Polaków do walki, ale Polacy nie wiedzieli, że zostaną sprzedani 20 lat później!", że negocjatorzy i sygnatariusze "okrągłego stołu" będą przygotowywać "zawiązanie nowego związku sowieckiego", bo "źle się czują jako ludzie wolni"!

Europoseł i lider PSL "Piast" Zdzisław Podkański podkreślił, że przy ratyfikacji traktatu lizbońskiego doszło do wielu naruszeń prawa, a posłowie, którzy przyjmowali traktat nawet go nie czytali. "Tylko naród ma prawo decydować o własnej niepodległości". - Na Lubelszczyźnie chowana jest pamięć młodej dziewczyny, która skazana na śmierć w latach wojny wysłała gryps do najbliższych, że "umiera za Polskę i nie żałuje tego, bo nie pierwsza, ani ostatnia oddaje życie za wolną Ojczyznę. Czy mamy prawo zapomnieć tę ofiarę"?.

Bolesław Borysiuk z Partii Regionów powiedział, że "Unia przeminie, a Polska pozostanie". Dodał też, że trzeba zwrócić uwagę na los rolników.

Prowadzący spotkanie Daniel Pawłowiec, pełnomocnik komitetu referendalnego, przedstawił założenia inicjatywy referendalnej. Libertas w Polsce chce zebrać 500 tys. podpisów pod wnioskiem o poddanie pod referendum ogólnokrajowe kwestie związane ze zmianami zasad, na jakich Polska przystępowała do Unii. Jak tłumaczył Pawłowiec, komitet referendalny chce, żeby każda próba zmiany tych warunków, które Polacy zaakceptowali w referendum w 2003 r. wymagała tej samej formy, czyli referendum. Taką zmianą warunkow akcesji jest traktat lizboński. Wzór listy do zbierania podpisów można otrzymać po wysłaniu maila na adres info@lpr.pl


Dodaj Komentarz