Maria Rekść po raz trzeci została merem Rejonu Wileńskiego

Gospodynią rejonu wileńskiego ponownie została wybrana Maria Rekść. W piątek, po kilkugodzinnym posiedzeniu przedstawicielka Akcji Wyborczej Polaków na Litwie otrzymała 22 głosy z 27, i po raz trzeci została wybrana merem rejonu wileńskiego, którym kieruje od roku 2004.

Na stanowiska wicemerów wybrano: ponownie Jana Gabriela Mincewicza i po raz pierwszy Czesława Olszewskiego. Z kolei dyrektorką administracji samorządu ponownie została Lucyna Kotłowska, a jej zastępcami — Rita Tamašiūnienė i Władysław Kondratowicz.

Na początku tego pierwszego uroczystego posiedzenia Rady miały miejsce pewne nieporozumienia. Jak powiedziała „Kurierowi” sekretarz Rady samorządu rejonu wileńskiego Renata Cytacka, dotyczyły one przede wszystkim polskich słów dodanych do litewskiej przysięgi:

― Przedstawiciele Rady z ramienia AWPL litewskie końcowe słowa przysięgi „tepadeda man Dievas” powiedzieli w języku polskim czyli „tak mi dopomóż Bóg”. To było potraktowane w sposób drastyczny ― radnych zmuszono mówić całą przysięgę od nowa. Również boleśnie odebraliśmy słowa przewodniczącej komisji Remigiji Račylienė, która powiedziała, że w języku ojczystym mamy prawo tylko myśleć, ale nie mówić. Takie traktowanie przypomina raczej rządy totalitarne, a nie państwo demokratyczne, gdzie wszyscy są wolni…

Sekretarz Rady powiedziała też, że pomimo napiętego początku posiedzenia dalsza jego część przeszła bez ekscesów.

Ponownie wybrana mer stwierdziła, że nie warto zwracać uwagi na podobne nieporozumienia:

― Ktoś chciał z tej sytuacji zrobić show i sztucznie sproblematyzować fakt użycia polskich słów w litewskiej przysiędze.

Maria Rekść powiedziała, że w nowej kadencji planuje kontynuować to, co było robione dotychczas.

― Mamy wiele projektów unijnych do załatwienia, trzeba też zachować i remontować placówki oraz tworzyć nowe. Wiele pracy potrzebują też obiekty socjalne. Mamy zamiar przyciągnąć więcej inwestycji unijnych. Jednym słowem, chcemy wykonać wszystkie zadania naszego programu wyborczego, mimo że budżet w tym roku jest mniejszy. Ale na szczęście nie mamy zadłużeń, więc pracować będzie trochę lżej.

AWPL już od 16 lat w tym rejonie jest partią rządzącą.


Komentarze

Marek Sokołowski19 April 2011, 12:47 # 1

Poniżej za komentarz nich starczą fragmenty listu z Wilna!

W Polsce obecnie jest wszystko nastawione przeciwko naszym podstawowym wartosciom: BOG, HONOR, OJCZYZNA. Dzieki temu nasz Narod przetrwal znacznie trudniejsze czasy. W XXI wieku te nasze podstawowe wartosci chca zepchnac do lamusu i dlatego po czesci tak sie dzieje. W Polsce jest obecnie taki rozgardiasz polityczny, z ktorym nie moga poradzic rzadzacy, ani opozycyjne ugrupowania. Spirala nienawisci i wzajemnego oskarzania jest nakrecona do maksimum. Nie ma czasu na rozwiazywanie problemow Polakow na Litwie. Po za tym nieudolna polityka zagraniczna z brakiem dyplomatow na wzor dyplomatow z okresu miedzywojennego. Z kolei strona litewska ma bardzo sprawny korpus dyplomatyczny oraz sprawnie wdrazajacy polityke zagraniczna panstwa litewskiego.

My, Polacy na Litwie, juz dawno zdalismy sobie sprawe, ze liczyc mozemy tylko i wylacznie na siebie, zadne wsparcie z Rzadu RP nie przyjdzie. Kolejne rzady dali dla nas temu nie jeden dowod. Natomiast wiem, ze mozemy liczyc na solidarnosc, tak jak z Powiatem Szydlowieckim. Wzajemne kontakty, wymiany, szczegolnie naszych dzieci, poniewaz to oni sa najwazniejsi, jak ich uksztaltujemy i wychowamy, taka przyszlosc miec bedziemy.

Panie Marku, kropla kamien drazy, badzmy wierni swoim wartosciom, szanujmy sie i wspierajmy sie wzajemnie. Wierze, ze znajdziemy zrozwiazania z tak skomplikowanej sytyacji politycznej. Mamy piekne wzorce do nasladowania. Szkoda, ze to co nasi ojcowie tworzyli przez wieki na tym skrawku ziemi: wzajemna tolerancje, ekumenie, przenikanie sie kultur – obecnie paranoidalnie nastawieni nacjonalisci litewscy chca zniszczyc w bardzo ktrotkim czasie. Nalezy zejsc z plaszczyzny emocji i usiasc do stolu dialogu, tym najlepiej musieliby sie zajac intelektualisci, poniewaz pokazani na jaki tylko dialog ich stac. W okresie szczegolnym, w okresie Wielkiego Tygodnie, ktory niesie nadzieje na zmiany – idzmy z takim nastawieniem, na odrodzenie i miejmy nadzieje, ze zmiany na lepsze.


Dodaj Komentarz