Tagi:                                    

Komedia Gogola w Szydłowcu

Niespotykanie piękne wieczory wrześniowe sprzyjają spotkaniom na świeżym powietrzu, także i tym wyjątkowym, jakim było spotkanie mieszkańców Szydłowca z prawdziwym teatrem, w piątek, 9.09.2005. Publiczność w różnym wieku wypełniła szczelnie dziedziniec zamkowy, wiele osób nawet stało, co dowodzi, że Szydłowianie spragnieni są teatru i wielu wzdychało, że tak rzadko jest okazja by w ten sposób nasycić ducha. Przez dwie godziny zespół Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku urzekał świetnym aktorstwem, wcielając się w role prowincjonalnych rosyjskich urzędników nakreślone przez Gogola w sztuce „Rewizor”. Niewątpliwie gwiazdą wieczoru był występujący gościnnie w głównej roli Horodniczego, znany powszechnie – Marek Perepeczko. Współczesnej młodzieży kojarzy się on przede wszystkim z rolą w serialu „13 posterunek”, ale trochę starsi doskonale pamiętają inny serial z niezapomnianą rolą Janosika. Miłośnicy seriali zidentyfikowali jeszcze jedną osobę. W roli żony Horodniczego wystąpiła, bowiem pełna ikry i wdzięku Grażyna Zielińska, mama Mareczka w „Na dobre i na złe”. Po zakończeniu przedstawienia został jeszcze szczególnie przedstawiony Paweł Gładyś, grający inspektora szkół Chłapowa , który pozdrowił swoją babcię i wujka zasiadających na widowni (czyżby wywodził się z okolic?). „Rewizor” Gogola to komedia z 1835 roku opowiadająca o prowincjonalnym mieście, w którym kwitnie biurokracja, łapownictwo, donosicielstwo, głupota i arogancja. Pozostaje mi jeszcze pytanie, czy słysząc dziś kończące „Rewizora” słowa, „Z czego się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejecie!” odnosimy je do naszej społeczności? Czy u nas ponadczasowo trwa i dobrze się ma biurokracja, która „ zajmuje się przede wszystkim własnym przetrwaniem, a rządzi nią zasada doboru negatywnego”? Joanna Plewa-Dziubek


Dodaj Komentarz