Dzień pamięci - wspomnienie Ojca Kolbe

70 lat temu Gestapo aresztowało ojca Maksymiliana Kolbe i osadziło w więzieniu na Pawiaku. Pół roku później franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym w Auschwitz. W Muzeum Męczeństwa „Pawiak” w Warszawie, franciszkanie i zaproszeni goście wspominali we czwartek 70. rocznicę aresztowania o. Kolbego.

Obecnych przywitał prowincjał franciszkanów z Warszawy o. dr Mirosław Bartos. Zgromadzeni, poza udziałem we wspólnej modlitwie, wysłuchali „Męki św. Maksymiliana” na podstawie sztuki prof. Kazimierza Brauna „Maxymilianus” w wykonaniu artystów scen warszawskich: Marka Wójcickiego, Tomasza Budyty i Edwarda Bukowiana.

Ceremonia upamiętniająca osadzenie o. Maksymiliana w więzieniu na Pawiaku zakończyła się złożeniem biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem Drzewo Pawiaka na dziedzińcu Muzeum. Kwiaty złożyli przedstawiciele Senatu RP, Związku Gmin Kolbiańskich, władz samorządowych województwa mazowieckiego i Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.

W stołecznym kościele ojców franciszkanów biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, ks. bp Marian Duś przewodniczył Mszy świętej. W homilii hierarcha wyraził nadzieję, „że tegoroczne obchody kolbiańskie umocnią Kościół w Polsce świadectwem męczeństwa ojca Maksymiliana oraz dodadzą Polakom męstwa w wyznawaniu Ewangelii i przyznaniu się do Chrystusa”.

Kaznodzieja przypomniał także uchwałę Senatu RP, w której zwrócono uwagę na przymioty św. Maksymiliana. Senatorowie przypomnieli w niej, że Męczennik Auschwitz jest symbolem ofiar nazizmu oraz patronem trudnych czasów.

„Przez jego wstawiennictwo módlmy się nieustannie, by te decyzje nasze podobały się Panu Bogu, a Ojczyźnie naszej przynosiły zawsze prawdziwe dobro. Byśmy w tych trudnych czasach zachowali czystość serca, które zaowocuje dobrem i prawdziwym świadectwem chrześcijańskiego życia” – apelował bp Duś.

Ze słynnego więzienia w centrum Warszawy nie zachowały się żadne urzędowe akta dotyczące o. Maksymiliana. „Całą wiedzę o osadzeniu franciszkanina czerpiemy tylko z relacji ówczesnych więźniów Pawiaka. Dowiadujemy się od nich tego, że o. Kolbe pracował przez jakiś czas w więziennej bibliotece, przebywał także w izbie chorych. Urządził przed Wielkanocą rekolekcje, wiele spowiadał i był bardzo spokojny” – wspominają franciszkanie.

O. Maksymilian Kolbe już nigdy nie wrócił z Pawiaka do Niepokalanowa. 28 maja 1941 r. trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie otrzymał numer 16670. Mając 47 lat ofiarował swoje życie za współwięźnia – Franciszka Gajowniczka. Zmarł 14 sierpnia 1941 roku w bunkrze głodowym Auschwitz.

Papież Paweł VI 17 października 1971 roku ogłosił ojca Maksymiliana Kolbego błogosławionym wyznawcą. Polskie władze państwowe 22 marca 1972 roku odznaczyły go pośmiertnie Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari, a tym samym włączyły go do grona najwspanialszych Polaków - bohaterów.

Papież Jan Paweł II 10 października 1982 roku zaliczył ojca Maksymiliana do grona świętych męczenników Kościoła katolickiego, który poniósł śmierć w obronie wiary chrześcijańskiej i cnót ewangelicznych.


Dodaj Komentarz