Kino Górnik w Szydłowcu. Reaktywacja!

. Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę internetową tą nazwę, nie znajdziemy nic. To kino, które działało gdy byłyśmy dziećmi. Pamiętamy niedzielne poranki i "Niekończącą się opowieść", którą oglądałyśmy z wypiekami na twarzy. Przygoda jaką było pójście do kina, zapach, kolorowe plakaty z „Trędowatej” – to odeszło bezpowrotnie. Stoi tylko budynek, który niestety też możemy stracić.

Do niedawna myślałyśmy, że w środku nic już nie ma. Jakże miłe zaskoczenie! Jest sala na kilkadziesiąt osób. Bordowe fotele, scena, stare projektory. Dzięki uprzejmości działaczy Ochotniczej Straży Pożarnej w Szydłowcu, którzy są właścicielami budynku, mogłyśmy wrócić do wspomnień.

Wszystko jest, ale zaniedbane, zakurzone. Ile to razy w rozmowach znajomych przewijał się wątek Kina Górnik. Jakie filmy były puszczane? Jakie bajki można było obejrzeć zaraz po porannej niedzielnej mszy w miejscowym Kościele? W Szydłowcu od dawna nie ma już kina. Młodzież w wieku szkolnym nawet nie wie, że ten duży budynek przy ul. Strażackiej, był kiedyś świetnie prosperującym kinem. Postanowiłyśmy zrobić Akcję Reaktywację Kina Górnik. Zaczynamy od zbierania wspomnień i fotografii. Każdy może przyjść do świetlicy na ul. Radomską 5, przynieść zdjęcie (tylko na chwilę, zeskanujemy), drobiazg związany z tym miejscem (np. plakat, bilet), bądź po porostu pogadać, wpisać się na listę przyjaciół Kina Górnik Chciałybyśmy poznać Wasze opinie, wrażenia, dlatego będziemy przemierzać ulice Szydłowca z kamerą - zbierając opowieści, zadając pytania .