Tagi:

Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski do dziennikarzy

Wyrażam wdzięczność razem z wami, że zostaliśmy zaproszeni przez Matkę na tę pierwszą ogólnopolską pielgrzymkę dziennikarzy katolickich na Jasną Górę. Zdaję sobie sprawę z tego, że głębia i wartość naszego spotkania w obliczu Matki Jasnogórskiej wskazującej na Syna wzrosła poprzez łaskę otwarcia w Kościele Roku Wiary. Ten rok nie przestaje być jednocześnie czasem walki o godność, walki o prawdę o nas samych i o naszym świecie.

Podejmując decyzję pielgrzymowania i wejścia w Tajemnicę Światła, jaką jest Eucharystia, chcemy prosić Maryję, Matkę Chrystusa, aby nie tylko przybliżyła nas do Niego, ale aby wraz z nami mówiła Chrystusowi o nas, o naszym kolejnym trudnym polskim dziś. Bo do kogóż pójdziemy? Mówiąc słowami Piotra, myśmy uwierzyli, że Ty jesteś prawdziwym Mesjaszem, Synem Boga, który stając się człowiekiem ma dla nas słowa życia i to życia wiecznego. I On te słowa potwierdził Sobą, swoją śmiercią i zmartwychwstaniem. Święty Paweł Apostoł w Liście do Galatów przypomni nam, że miarą naszej przynależności do Chrystusa jest wiara, którą otrzymaliśmy na Chrzcie Świętym, a która czyni nas błogosławionymi. Przeszczęśliwymi dziedzicami obietnic Bożych na wzór Abrahama, który stał się posłusznym Bogu wbrew nadziei i aż do granic człowieczeństwa, godząc się ofiarować swojego syna Izaaka. Święty Łukasz Ewangelista, relacjonując spotkanie Jezusa z kobietą, która wytrwała, Jego Matką, mówi, że jesteśmy Chrystusowi wówczas, kiedy słuchamy słów Syna Bożego i strzeżemy Go całym umysłem i sercem na wzór Jego Matki. Tak, każdy, kto uwierzy Bogu, wpatrując się w Jezusa i żyjąc według Jego słów, osiągnie życie wieczne.

Drodzy bracia i siostry, drodzy pielgrzymi, w kontekście naszego pielgrzymowania chciałbym podkreślić bardzo ważny element jednoczący, jakim jest kult Matki Bożej na Jasnej Górze. I dlatego przywołam słowa błogosławionego Jana Pawła II, który mówi, że w obliczu ateizacji i liberalizmu trzeba ufać w mądrość narodu, który buduje na Ewangelii, na fundamencie krzyża i na zaufaniu do Bogarodzicy. To nasze zaufanie skuteczne orędownictwo Maryi zawiera w sobie pewien bodziec pobudzający do refleksji wykraczającej poza doraźne potrzeby. Co naprawdę chce nam powiedzieć dzisiaj Maryja, będąca najbliżej tajemnicy obecności i działania Chrystusa, naszego Zbawiciela? Pozwólcie, że w odpowiedzi na to pytanie odwołam się do prośby młodego króla Salomona z I Księgi Królewskiej, który nie prosił Boga o bogactwo, powodzenie, długie życie, czy nawet zgubę nieprzyjaciół. Prosił, „racz dać Panie Twemu słudze serce rozumne do sądzenia Twego ludu i do rozróżniania dobra i zła, prawdy i kłamstwa. Ta prośba ukazuje nam, co powinno być kryterium i motywacją pracy zarówno polityka, jak i dziennikarza. Sukces, czy korzyść materialną muszą budować na prawdzie, inaczej mogą być zwodnicze i prowadzić do zafałszowania prawdy i niesprawiedliwości, która wcześniej czy później uderzy. Prośba Salomona pozostaje więc stałym zadaniem dla nas wszystkich i dlatego prosimy: Maryjo uproś nam serce rozumne do rozróżniania prawdy i kłamstwa. W drugiej próbie odpowiedzi na to pytanie, czego pragnie od nas Maryja, co nam chce powiedzieć, odwołam się do bardzo pięknego, a zarazem bardzo trudnego spotkania z młodzieżą świata na Jasnej Górze w sierpniu 1991 roku. Papież mówił: świat, który nas otacza, nowożytna cywilizacja ogromnie wiele przyczyniła się do tego, aby odsunąć od świadomości człowieka to Boże „Jestem”, które Bóg wypowiedział, przedstawiając Swoje Imię. Ta cywilizacja stara się bytować tak, jakby Boga nie było. To jej program. Jeżeli jednak Boga nie ma, czy ty człowieku naprawdę jesteś? Przybyliście tutaj – mówił dalej papież, aby odnaleźć i potwierdzić do głębi to własne ludzkie „jestem” wobec Boga. Patrzcie na krzyż, w którym Boże „Jestem” znaczy „Miłość”. Patrzcie na krzyż i nie zapominajcie, niech zaś słowem kluczowym waszego życia pozostaje również to słowo wobec Chrystusa i Jego Matki „Jestem przy Tobie. Pamiętam. Czuwam.”