Tagi: , ,

Trablice. Uroczyście otworzono Izbę Pamięci ks. Romana Kotlarza

W Trablicach w kościele parafialnym pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej 17 sierpnia biskup radomski Henryk Tomasik przewodniczył mszy świętej koncelebrowanej w intencji ks. Romana Kotlarza i ofiar Radomskiego Czerwca 1976 r. We mszy świętej wzięli udział miejscowi parafianie i liczni przedstawiciele różnych środowisk związanych z osobą ks. Romana Kotlarza, którego męczeńska śmierć miała związek z protestami robotniczymi w czerwcu 1976 roku.

Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. prof. dr hab. Stanisław Kowalczyk, który poznał ks. R. Kotlarza w czasie studiów seminaryjnych. Kaznodzieja próbował opowiedzieć kim był ks. Roman Kotlarz i czego nas uczy nas jego życie. Wspominał jego lata seminaryjne, placówki duszpasterskie młodego kapłana, to jak szczerze i prosto, realistycznie uczył dzieci prawdy o Bogu. To nie podobało się wtedy władzom komunistycznym, które starały się pozbawić go możliwości nauki religii. Ksiądz Roman Kotlarz mówił ks. Kowalczyk był kapłanem pracowitym, przy tym rzec można abnegatem. Starał się być wszystkim dla wszystkich, dostępnym, bezpośrednim, człowiekiem z jednej bryły, czytelnym, rzetelny w przekazie prawdy ewangelicznej, mówił jasno, nie było w nim nic z efekciarstwa. Był wiernym sługa Ewangelii Jezusa Chrystusa. Spotkając w czerwcu 1976 roku protestujących robotników błogosławił ich, a następnie w kościele w Pelagowie modlił się za nich i wygłaszał kazania. Z tego powodu był nachodzony, bity, dręczony fizycznie i psychicznie. 15 sierpnia 1976 roku trafił do szpitala. Zmarł 18 sierpnia 1976 roku.

Przyjęcie wiary - mówił ks. prof. Kowalczyk - jest aktem osobistym, ale jej wyznawanie ma charakter społeczny. Światopogląd komunistyczny zbankrutował, teraz jednak ideologie libertyńskie, chcą ograniczyć możliwość wyznawania jej z zgodnie z sumieniem. Potęguje się agresja wobec wierzących, jakoby pod pozorem łamania neutralności światopoglądowej państwa. Obecnie struktury państwa jak mówił kaznodzieja nie jest respektowana, bo państwo wciągane jest w promocję ideologii sprzecznych z dekalogiem, zwalczających chrześcijaństwo.