Tagi:                                    

W jedności z Piotrem – kochać Kościół

Umiłowani Diecezjanie, Drodzy Mieszkańcy Radomia, a szczególnie Droga Młodzieży należąca do pokolenia Jana Pawła II! Wraz ze słowami serdecznego pozdrowienia i głębokiej wdzięczności za Waszą modlitewną obecność tutaj, na Alejach Jana Pawła II, z okazji trzeciej rocznicy odejścia do domu Ojca - dzisiaj już Sługi Bożego Jana Pawła II, pragnę wypowiedzieć słowa medytacji, przygotowującej nas do uroczystego wyśpiewania Apelu Jasnogórskiego. Pragniemy również z Janem Pawłem II modlić się w intencjach II Synodu naszej diecezji. W jedności z Piotrem chcemy uczyć się miłości do Kościoła. Trzy słowa tego Apelu sformułowane w liczbie pojedynczej: jestem, pamiętam, czuwam są - wydawałoby się - słowami dotyczącymi osobno każdego z nas. A jednak przy głębszym zastanowieniu się nad nimi dochodzimy do wniosku, że zawierają one ogromne bogactwo treści przekraczającej to, co indywidualne, prywatne i osobiste. Nawet bowiem wtedy, gdy sformułowanie jakieś modlitwy jest skoncentrowane na nas samych, to modlitwa zawsze ma charakter wspólnotowy: otwiera nas na wspólnotę, buduje naszą więź z najbliższymi oraz pogłębia w nas świadomość przynależności do wielkiej wspólnoty Chrystusowego Kościoła. Ale w tej godzinie dzisiejszego Apelu Jasnogórskiego uświadamiamy sobie jeszcze coś więcej. Wspominając Ojca Świętego Jana Pawła II, który przeszedł już do wieczności, potwierdzamy naszą wiarę, że modlitwa wypowiadana przez nas na ziemi, w tajemniczy sposób łączy nas z tymi, którzy już są w nowej rzeczywistości - życia wiecznego. Ktoś zapyta: Czy to jest możliwe? Czy można tak mówić? Czy nie ma w tym błędu, gdy modlitwę chrześcijańską rozumiemy w ten sposób? Otóż taka jest właśnie głęboka prawda naszej wiary, że modlitwa została wyposażona przez Boga w bezcenną moc jednoczenia i budowania jedności między wszystkimi ludźmi. I z tej jedności nie są wyłączeni ci, którzy zakończyli już swoje doczesne życie. Wręcz przeciwnie, pomiędzy nami, pielgrzymującymi na ziemi, a tymi, którzy przeszli do wieczności istnieje prawdziwa, duchowa więź. Dzięki tej więzi wszyscy stanowimy jeden Chrystusowy Kościół. A to oznacza, że niemożliwe jest, aby modlitwa nas dzieliła. Bo modlitwa nie dzieli. Modlitwa łączy i jednoczy. Drodzy Bracia i Siostry. Ta właśnie wiara w jednoczącą moc modlitwy wszystkich nas dzisiaj tutaj zgromadziła, aby uczestniczyć w uroczystym nabożeństwie Apelu Jasnogórskiego – wraz ze wspomnieniem dnia odejścia do wieczności umiłowanego Ojca Świętego, Jana Pawła II. Gromadząc się dzisiaj na modlitwie Jasnogórskiego Apelu, raz jeszcze uświadamiamy sobie, że to sam Jezus Chrystus obdarzył modlitwę chrześcijańską, czyli zanoszoną w Jego Imieniu, w nadprzyrodzoną moc duchowego jednoczenia i budowania jedności: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” – powiedział. W tych słowach Chrystusa Pan potwierdził, że pragnie abyśmy nie tylko się modlili, ale abyśmy byli sobie wzajemnie bliscy dzięki wspólnie przeżywanej modlitwie. Jan Paweł II, przez wiele lat prowadząc Kościół w imieniu Jezusa Zmartwychwstałego trudnymi drogami współczesnego świata, był głęboko przekonany o tej właśnie jednoczącej mocy chrześcijańskiej modlitwy. Pamiętamy zwłaszcza jego podróże apostolskie, tak zorganizowane i tak zaplanowane, aby jako Pasterz Kościoła Powszechnego spotykając się z wiernymi na całym świecie, mógł z nimi przede wszystkim się modlić. Wszystkie spotkania z wiernymi zawsze przenikał modlitwą – niezależnie czy były to spotkania z udziałem kilku osób, czy też wtedy, gdy otaczało Papieża kilka milionów ludzi. Na całym świecie, także i w naszej Ojczyźnie, Ojciec Święty starał się budować międzyludzką jedność na modlitwie i przez modlitwę. W ten sposób budził w naszych sercach Kościół i jego umiłowanie. W ten sposób kształtował w nas świadomość przynależności do wielkiej rodziny Jezusa. Z Piotrem kochać Kościół, budować na Skale, którą jest Chrystus. Wbrew pojawiającym się trudnościom i skomplikowanym uwarunkowaniom naszych czasów, Jan Paweł II był przekonany, że pojednanie i jedność między ludźmi są możliwe. Ale najpierw trzeba się o tę jedność ufnie i wytrwale modlić – wspólnie modlić! W dzisiejszym świecie, gdy bolejemy, że wciąż brakuje nam w wielu sprawach więzi braterstwa i prawdziwej jedności, za każdym razem uświadamiamy sobie, jak aktualne jest to, o czym nauczał Jan Paweł II. Uświadamiamy sobie, że im więcej mamy kłopotów i nieporozumień, które nas dzielą, tym gorliwiej i częściej powinniśmy się wspólnie modlić. Bo nie ma jedności bez wspólnej modlitwy. Obyśmy więc wszyscy zechcieli jakby na nowo przyjąć duchowy testament Jana Pawła II o bezcennej wartości wspólnie przeżywanej modlitwy. Obyśmy nigdy nie zapomnieli, o czym uczył nas nie tylko słowami, ale przede wszystkim własnym przykładem Jan Paweł II. Bo On gromadził nas przy sobie po to, abyśmy byli blisko siebie, wspólnie – na modlitwie; abyśmy przez wspólną modlitwę coraz lepiej się rozumieli, i nie osobno, ale wspólnie patrzyli w bliższą i dalszą przeszłość naszej Ojczyzny, Europy i świata. Tego się nie da przecenić, tego się nie da do końca przeanalizować, kim bylibyśmy dzisiaj i jak wyglądałyby nasze losy, gdyby nie te wspólne spotkania z Ojcem Świętym – świadomie tak upragnione przez Niego, aby były to spotkania w komunii modlitwy; aby były to modlitewne spotkania z Bogiem, bo gdzie dwaj albo trzej gromadzą się imię Jezusa, tam On jest pośród nich. Drodzy Bracia i Siostry. Dziękuję Wam, że ten wieczór uroczystego Apelu Jasnogórskiego, połączonego z modlitwą o beatyfikację i kanonizację Jana Pawła II, jest kolejnym świadectwem, że nie zapomnieliście tamtych - sprzed kilku czy kilkunastu lat - modlitewnych spotkań z Janem Pawłem II. Dziękuję Wam, że nie tylko nie zapomnieliście tamtych spotkań, ale swoją obecnością głosicie w tej chwili jakby kazanie bez słów na temat jednoczącej mocy chrześcijańskiej modlitwy. Jedność to wielki Boży dar, o który trzeba się modlić i który trzeba jednocześnie nieustannie zdobywać - w rodzinie, w szkole, w zakładzie pracy, w życiu osobistym i w życiu społecznym - na drodze miłości, przebaczenia i solidarnego zrozumienia. Oby więc jednocząca moc modlitwy stała się dla nas wszystkich darem i zadaniem na każdy dzień - zwłaszcza w chwilach cierpienia, samotności i życiowych trudności. Oby świadkami jednoczącej mocy modlitwy byli szczególnie kapłani i osoby życia konsekrowanego. Oby rodzice, wychowawcy, nauczyciele i katecheci – wraz z dziećmi, młodzieżą i starszymi szukali trwałej jedności przede wszystkim na wspólnej modlitwie. Bo jeśli wszyscy będziemy w codziennym życiu apostołami jedności i pojednania, wówczas sprawimy, że nasza modlitwa stanie się – jak napisał w swej encyklice Ojciec Święty Benedykt XVI – szkołą nadprzyrodzonej nadziei we wspólnocie Chrystusowego Kościoła. O tę więc nadprzyrodzoną nadzieję módlmy się teraz serdecznie do Boga za wstawiennictwem Maryi, Królowej Polski, zgodnie z najgłębszym pragnieniem duchowego testamentu Jana Pawła II, który tak bardzo pragnął, abyśmy dzięki wspólnej modlitwie – bez względu na zewnętrzne, zmieniające się okoliczności życia w naszej Ojczyźnie - zawsze byli i pozostali ludźmi autentycznego braterstwa, zgody i pojednania. Amen


Tagi:                                    

Z wojewodą po polach...

Wojewoda Jacek Kozłowski 3 kwietnia, wspólnie z przedstawicielami gminy, powiatu, protestujących komitetów oraz sołtysami z gminy Szydłowiec dokona wizji lokalnej proponowanych wariantów przebiegu drogi S7 w okolicy Szydłowca. Na 4 kwietnia zaplanowane zostało rozpoczęcie procedury administracyjnej dotyczącej wydania decyzji lokalizacyjnej. W obecnym stanie rzeczy są tylko dwa warianty przebiegu drogi: 1. starym śladem , 2. częściowo nowym przez Szydłówek do Obwodnicy na wysokości Ciepłowni Miejskiej. W przypadku przebiegu starym śladem, pomiędzy kościołem na Szydłówku i Osiedlem Wschód proponuje się wykonanie na kilometrowego odcinka w wykopie. Być może w tej sprawie wojewoda J. Kozłowski spotkał się 1 kwietnia ( jak wiadomo nieoficjalnie) z biskupem radomskim Zygmuntem Zimowskim. Ciągle jeszcze jest możliwość opracowania nowego wariantu, czego domagają się protestujący. Kierowcy zaś liczą że przez gminę Szydłowiec będa mogli jeżdzić drogą ekspresową najpóżniej w 2012 roku. msk