Tagi:                                    

Czerwcowa obietnica

Nieoczekiwanie, 13 czerwca, w dzień świętego Antoniego, pojawiła się ważna i wielce obiecująca informacja o naszych zarobkach. Otóż Pani wicepremier i Minister Finansów zarazem, oświadczyła, że niebawem, być może nawet już w lipcu, wszyscy pracujący na umowę o pracę, otrzymają wyższe wynagrodzenia. Stanie się to możliwe, ale pod warunkiem, że Parlament uruchomi szybką ścieżkę legislacyjną i do końca czerwca ustawowo obniży odprowadzaną od naszych wynagrodzeń do ZUS-u składkę rentową. Różnica w zarobkach może być znaczna, nawet 9% netto! Pani Premier podkreśliła ponadto, że dotychczas, wysokie podatki, którymi jest obciążona legalna praca, zachęcają do pracy na czarno, bez umowy i bez ubezpieczenia i obciążeń. Trudno się z tym poglądem nie zgodzić. Ale z drugiej strony wiemy, że proponowane obecnie rozwiązanie nie jest nowe. Było obiecane przez rządzących wielokrotnie i to od kilku kadencji. Rychło jednak okazywało się, że były to puste obietnice, taka „zwyczajna” kiełbasa wyborcza. Czy teraz będzie inaczej i za naszą pracę zarobimy więcej, okaże się wkrótce? Pieniądze z pewnością bardzo się każdemu z nas i każdej rodzinie przydadzą. W ostatnim czasie gwałtownie przecież wzrasta cena benzyny. W niektórych regionach Polski, na przykład w Zakopanem za litr benzyny 95-oktanowej trzeba zapłacić już nawet 4,74 zł! Święty Antoni Padewski znany jest z tego, że za życia troszczył się o ludzi, zawsze był blisko człowieka, niósł pomoc i pociechę potrzebującym. Zna też z pewnością nasze potrzeby i być może sprawi, oczywiście, jeżeli Go o to poprosimy, że tym razem rządzący dotrzymają słowa! A jeżeliby je „zgubili”, to już sprawa nie dla Świętego, lecz dla nas - wyborców. J. RejczaK