Tagi:                                    

Damian Mamla „Strażakiem Roku”

17 stycznia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik wręczył Damianowi Mamli, członkowi OSP w Majdowie, nagrodę „Strażaka Miesiąca Października”. 21-letni Damian, strażak w trzecim pokoleniu, z narażeniem własnego życia wyniósł z piwnicy płonącego budynku 50-letniego mężczyznę, ratując mu życie. Damian Mamla służy w Ochotniczej Straży Pożarnej od 12 roku życia. Służba w Ochotniczej Straży Pożarnej jest tradycją rodziny Mamlów – strażakami są bracia Damiana, jego ojciec – Rajmund Mamla jest prezesem OSP w Majdowie; strażakami są także bracia Rajmunda Mamli. - Można chyba powiedzie, że straż pożarną mam we krwi – żartuje Damian – od kiedy pamiętam, cała nasza rodzina; tata, mama, nawet siostry, wyjeżdżaliśmy do pożarów. Kiedy jest sygnał, dom po prostu pustoszeje. W październiku 2006 Damian brał udział w akcji ratunkowo-gaśniczej pożaru w bloku przy ulicy Jachowskiego 6 w Szydłowcu. Wraz z innymi strażakami – Marcinem Wojtaszkiem z OSP w Majdowie i Zbigniewem Wiśniewskim z Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu wspólnie ewakuowali wtedy lokatorów bloku, z których jeden – wyniesiony właśnie przez Damiana – przebywał w piwnicy. W uroczystości w Majdowie wzięli udział starosta Włodzimierz Górlicki, burmistrz Andrzej Jarzyński, zastępca komendanta wojewódzkiego OSP, druch Zbigniew Gołąbek oraz strażacy, radni i mieszkańcy Majdowa. Damian Mamla został również wybrany „Strażakiem Roku”; uroczystość wręczenia tej nagrody odbędzie się w lutym.


Tagi:                                    

Wspomnienie. Ksiądz Stefan Niedzielak, zamordowany za głoszenie prawdy o Katyniu

Ks. Stefan Niedzielak – zamordowany za głoszenie prawdy o Katyniu W pierwszych dniach lutego 1989 roku, władze komunistyczne w Polsce zostały zmuszone do podjęcia rozmów z opozycją i z „Solidarnością”. Nazwano je rozmowami okrągłego stołu. Rządzący nie przywiązywali wówczas do tych obrad większego znaczenia. Zależało im jedynie na doraźnym wygaszeniu strajków i społecznych niepokojów. Nadal chcieli rządzić niepodzielnie i „po staremu”. Funkcjonariusze służby bezpieczeństwa też pracowali „normalnie” i realizowali swoje zbrodnicze zadania. Do ostatnich chwil funkcjonowania SB w 1990 roku, księży katolickich uważano za szczególnie niebezpiecznego wroga systemu i w różny sposób prześladowano. Lustracyjny zamęt ostatnich tygodni, jak gdyby specjalnie odwracał uwagę społeczeństwa od bolesnej prawdy o martyrologii i ofiarach Kościoła w tamtym czasie. Kilka dni temu minęła, prawie niezauważona w mediach, osiemnasta rocznica tragicznej śmierci ks. Stefana Niedzielaka, proboszcza Parafii św. Karola Boromeusza w Warszawie. Ks. Niedzielak znany był w całej Polsce ze swej działalności niepodległościowej. Od 1981 roku organizował na Powązkach swoiste sanktuarium Poległych i Pomordowanych na Wschodzie; został kapelanem Rodzin Katyńskich. Zginął zamordowany na swojej plebani, w nocy z 19 na 20 stycznia 1989 roku. Zmarł od ciosów karate, zadanych przez nieznanych sprawców. O zabójstwo podejrzewano SB. Do dziś jednak sprawców nie ustalono i nie ukarano! Jan Rejczak