Tagi:                                    

Brukselskie absurdy

Od kilku dni docierają z Brukseli informacje, że Unia Europejska to kraina mlekiem płynąca. Powinno to być powodem do zadowolenia i satysfakcji. Jest jednak inaczej. Unijni decydenci przerazili się tej obfitości mleka, masła i serów. Oburzają się, że w dziewięciu państwach Unii krowy dały znacznie więcej mleka, niż oni zaplanowali i to w oparciu o tzw. „historyczne dane” o produkcji mleka! Polska, wśród państw z nadprodukcją mleka, znalazła się na drugim miejscu, tuż za Włochami i będzie musiała wpłacić do brukselskiej kasy 64 mil. euro kary. Kara miała być jeszcze wyższa – 91 mil. euro, ale interwencja polskiego ministra rolnictwa sprawiła, że Komisja Europejska łaskawie zgodziła się, aby w „mlecznej statystyce” pewną ilość mleka dostarczanego przez rolników do mleczarni „dolać”, oczywiście tylko na papierze, do mleka sprzedawanego przez tych samych rolników bezpośrednio klientom, np. na wsi. Mimo tego absurdalnego zabiegu każdy polski rolnik, który nie ograniczył „dojności” swoich krów zapłaci w tym roku po 39 gr. kary za każdy litr mleka, wyprodukowany ponad przyznany limit. Jest to kara dotkliwa. Obejmie ona ponad połowę polskich rolników, na Podlasiu nawet 60%, z których wielu jest zadłużonych, ponieważ zainwestowali w swoje gospodarstwa, aby zwiększyć produkcję mleka! W licznych krajach na świecie, także w pobliżu Europy, setki milionów ludzi głoduje a miliony dzieci jest niedożywionych i pragnie mleka. Dlatego trudno zrozumieć unijnych decydentów, dla których jedynym sposobem na rozwiązanie problemu nadprodukcji mleka jest karanie rolników.

Jan Rejczak


Tagi:                                    

16 parafii beneficjentami dotacji Marszałka

Szesnaście zabytkowych kościołów z Radomskiego otrzyma dofinansowanie z sejmiku Mazowsza na renowację, konserwację i ochronę Marszałek miał do rozdysponowania na ten cel blisko 2 mln zł. Ponieważ dotacje przyznano w sumie 79. kościołom i instytucjom w województwie, kwoty dofinansowania nie są zbyt wysokie. - Ale każdy grosz się liczy. Tym bardziej że dotację otrzymaliśmy również przed rokiem - podkreśla ks. Roman Adamczyk, proboszcz parafii rzymskokatolickiej św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie, która na prace konserwatorskie ołtarza głównego dostanie 10 tys. zł. - Wnioskowaliśmy co prawda o ponad dwa razy więcej, ale zdajemy sobie sprawę, że i tak lwią część kosztów przy odnawianiu zabytku poniesie parafia. Myślę, że podobnie jest w innych miejscowościach. Wśród wniosków, które zostały rozpatrzone przez marszałka pozytywnie, znalazły się dwa z Radomia. Na remont elewacji frontowej i tylnej 20 tys. zł dostanie kościół św. Trójcy, a 15 tys. zł trafi do klasztoru oo. Bernardynów z przeznaczeniem na kontynuację prac konserwatorskich wewnątrz tzw. piekarnika. Najwięcej w regionie - 30 tys. zł - otrzyma parafia pw. Świętego Idziego w Suchej k. Pionek na "odprowadzenie wód opadowych i drenaż fundamentów kościoła". 20 tys. zł dostanie parafia św. Jana Chrzciciela w Pawłowicach nad Wisłą, która chce odnowić fundamenty kościoła. Po 15 tys. zł trafi do kościołów: w Szydłowcu (kontynuacja prac remontowo-konserwatorskich przy południowej ścianie kościoła), Skrzyńsku (remont elewacji kościoła), Białobrzegach (prace konserwatorskie przy XVII-wiecznym ołtarzu barokowym i XIX-wiecznym obrazie "Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny"), Bielinach k. Przysuchy (wymiana pokrycia dachowego) i Zwoleniu (remont kaplicy przedpogrzebowej). Kwoty 10 tys. zł wesprą natomiast remonty kościołów w: Pionkach, Sieciechowie, Smogorzowie i Stromcu. 9 tys. zł trafi do parafii w Przysusze, a 5 tys. zł na konserwację zabytkowego ołtarza bocznego "Męczeństwo Świętego Bartłomieja" w kościele w Brzózie.

wg. www.radom.opoka.org.pl