Tagi:                                    

Pamięci Ofiar Firleja!

Biskup radomski Zygmunt Zimowski poświęcił w dniu 1 listopada, przebudowany pomnik ofiar Firleja w Radomiu. Dotychczasowy pomnik wykonany był w kształcie 3 ponad 10 metrowych masztów, obecnie dodano do nich poziome belki nadając im wygląd krzyży. Inicjatorem przebudowy był zasłużony działacz „Solidarności” Piotr Kozakiewicz. W czasie mszy świętej powiedział że, w Polsce pojawiają się pierwsze symptomy odnowy moralnej, niech więc ten pomnik będący symbolem wdzięczności dla tych co oddali życie dla Polski, przypomina nam wszystkim że oni umarli abyśmy mogli godnie żyć, przypomina tamte mroczne czasy pogardy dla człowieka, Niech będzie jednocześnie znakiem miłości do Boga i do człowieka. Głównym wykonawcą przebudowy pomnika był Tadeusz Derlatka przewodniczący Rady Miasta Radomia. Powiedział on do zebranych "pragniemy przywrócić temu miejscu, największej kaźni ziemi radomskiej właściwe świadectwo tej ofiary - krzyż Chrystusowy. - Skazanych na śmierć dowożono tu licznym transportami, następnie związanych z tyłu drutem kolczastym rozstrzeliwano w tył głowy, ofiary zakopywano w masowych mogiłach, podobnie jak w Katyniu - podkreślił Tadeusz Derlatka. - Przywołujemy tę bolesną pamięć, aby złożyć hołd tym, co oddali swoje życie za Polskę, świadectwo męczenników chcemy otoczyć należną czcią, niech będzie przestrogą przed pogardą dla ludzkiej godności i nadzieją, że już nigdy więcej ludzie ludziom nie zgotują podobnego losu.” Biskup radomski Zygmunt Zimowski koncelebrował mszę świętą . W homilii powiedział „przecież moglibyśmy spokojnie patrzeć na naszą przyszłość, gdyby każdy z Polaków padł na kolana przed Chrystusem i wyznał swoje winy. Niech te krzyże na naszej Radomskiej Golgocie przyczynią do większej miłości w ojczyźnie i w mieście, więc módlmy się o świętość życia ludzkiego” Pomnik Ofiar Firleja upamiętnia około 15 tysięcy osób zamordowanych i pochowanych w lesie koło wsi Firlej niedaleko Radomia w latach 1939-45. Wśród nich związanego z ruchem oporu w Szydłowcu Stanisława Majewskiego, zamordowanego 16 maja 1940 roku. msk


Tagi:                                    

Radość i zaduma!

Na szydłowieckim cmentarzu rzymsko-katolickim wierni w procesyjnej modlitwie polecali Bogu zmarłych. Wcześniej w świątyni parafialnej ks. Adam Radzimirski celebrował mszę świętą za wiernych, którzy odeszli do wieczności w ostatnim roku. Wiele tysięcy osób nawiedziło dziś nekropolię szydłowiecką, która od blisko 200 lat gromadzi prochy tych, co odeszli. Na grobach obrońców Ojczyzny honorowe warty zaciągnęli harcerze i strzelcy ze Związku Strzeleckiego. Środki na restaurację zabytkowych nagrobków zbierało 48 woluntariuszy członków i sympatyków Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Szydłowca, Klubu Inteligencji Katolickiej, Akcji Katolickiej i pracowników Urzędu Miejskiego w Szydłowcu. Kwestowała także poseł Ewa Kopacz. Łącznie w dwudniowej zbiórce zebrano 5453,29 zł oraz 3 euro i 20 centów. Dzięki środkom zebranym w poprzednich latach odnowiono dwa nagrobki na najstarszej części cmentarza. msk


Tagi:                                    

Radość Świętych!

Świętość nie jest rzeczywistością zarezerwowaną dla nielicznych, jest dostępna dla każdego chrześcijanina, który przez chrzest stał się dzieckiem Bożym. Przypomina o tym fakcie, dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych. W gronie zbawionych, czyli świętych, jest miejsce dla każdego człowieka. Łączymy się dziś ze zbawionymi, przez celebrację Eucharystii i modlitwy zanoszone do Boga, pamiętając o tajemnicy świętych obcowania. Nasze modlitwy, dobre czyny, przybliżają nas do osiągnięcia celu, który Oni, święci już osiągneli. Celem tym jest Bóg i wieczna radość przebywania w Jego Domu. msk


Tagi:                                    

Uroczystość Wszystkich Świętych

Najpierw przedmiotem kultu stała się Najświętsza Maryja Panna jako Matka Wcielonego Słowa. Jej wizerunki spotykamy już w katakumbach z wieku III, siedzącą na tronie i otoczoną aureolą, co świadczy dowodowo o kulcie. Osobny sobór powszechny odbył się w obronie Boskiego Macierzyństwa Maryi (431). Od tego to czasu ku Jej czci stawiano kościoły, urządzano pielgrzymki do łaskami słynących obrazów; Kościół ustanawiał święta ku Jej czci i układał liturgiczne modlitwy oraz pieśni. Wiek przedtem święci Efrem († 373), św. Atanazy († 373) i wielu innych wysławiało Matkę Bożą wierszem i prozą. W tym samym czasie daje się zauważyć w Kościele kult aniołów. Św. Michał Archanioł miał swoje sanktuaria już w początkach chrześcijaństwa, do których licznie podążali wierni. Krwawe prześladowania Kościoła, którym początek dali Żydzi palestyńscy, a w cesarstwie Neron (w. I), rozbudziły także kult do męczenników. Rocznice ich męczeńskiej śmierci obchodzono rokrocznie, a ich groby nawiedzali wierni. Dzień ich zgonu uważano za dzień ich narodzin w niebie. Dlatego jako przyjaciołom Boga oddawano kult liturgiczny, który w wieku V z ruchu spontanicznego, prywatnego, przerodził się w kult aprobowany, urzędowy. Od wieku IV datuje się także kult wyznawców: Ojców Apostolskich, Ojców Kościoła, świętych biskupów, pustelników, ascetów, świętych dziewic i pokutnic. Ponieważ świętych męczenników było bardzo wielu — może większość z nich stanowili bohaterowie bezimienni — dlatego w Kościele antiocheńskim już w wieku IV pierwszą niedzielę po Zielonych Świętach poświęcono ich czci i pamięci. Na zachodzie papież Bonifacy IV, 13 maja 608 roku, starożytny panteon, rzymską świątynię pogańską ku czci wszystkich, zwłaszcza nieznanych bóstw, poświęcił czci Matce Bożej i świętym męczennikom. W wieku VIII zmieniono tytuł, rozszerzając go: ku czci Matki Bożej, męczenników i wszystkich sprawiedliwych. Papież Jan XI w roku 935 ustanowił osobne święto ku czci Wszystkich Świętych, wyznaczając je na dzień 1 listopada. Świątynia ta istnieje do dnia dzisiejszego w Rzymie, chociaż nie przypomina w niczym blaskiem świątyni pierwotnej. Tak więc tajemnica dnia dzisiejszego przypomina nam przede wszystkim tych Świętych Pańskich, którzy nie mają swoich osobnych dni w roku liturgicznym, rzeszę „nieznanych żołnierzy” Bożych. A muszą być ich niezliczone zastępy, skoro św. Jan Apostoł pisze, ze nie mógł ich nikt zliczyć — „z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków” (Ap 7,9). Z biegiem lat Kościół ubogacił kult świętych: stawiał im posągi i malował ich obrazy, fundował ku ich czci świątynie i ołtarze, ich śmiertelne szczątki, jak i wszelkie po nich pamiątki otoczył szczególnym pietyzmem, ułożył szereg modlitw i pieśni ku ich czci, jak też liturgiczne teksty do Mszy świętej i pacierzy kapłańskich.

Kult Świętych Pańskich nie tylko nie sprzeciwia się czci Bożej, ale ją pomnaża. Święci bowiem są przyjaciółmi Pana Boga i współdziedzicami w chwale Jezusa Chrystusa. Kto miłuje Pana Boga, miłuje również Jego przyjaciół. Ta cześć nie jest więc najwyższa i bezpośrednia, ale pośrednia i względna. Czcimy ich bowiem ze względu na Pana Boga, podobnie jak czcią otaczamy urzędników królewskich właśnie ze względu na króla, którego oni reprezentują. Tak więc pośrednio przez nich kult kierujemy ku Panu Bogu. Nadto i stopień czci im oddawanej jest zupełnie inny od czci, jaką oddajemy Panu Bogu. Dlatego bracia odłączeni nie mają racji, kiedy odrzucili kult świętych, a nawet Najśw. Maryi Panny w obawie, by przez to nie umniejszyć czci Bożej. Pan Bóg w rządach swoich nad światem posługuje się aniołami i ludźmi, podobnie jak panujący nie rządzi sam państwem, ale przez swoich przedstawicieli. Dlatego to uciekamy się do pośrednictwa świętych i przez nich otrzymujemy łaski. Sam fakt, że je otrzymujemy, świadczy, że taka jest ekonomia i wola Boża.