Uroczystości na cmentarzu wojennym w Charkowie
Te mogiły nie są tylko miejscem tragedii patriotów polskich, ale są źródłem siły dla kolejnych pokoleń naszego narodu – mówił 2 listopada, w homilii podczas mszy św. polowej w Charkowie Biskup Polowy WP Tadeusz Płoski. Eucharystia pod przewodnictwem ks. biskupa Mariana Buczka koadiutora diecezji charkowsko-zaporozkiej, zainaugurowała uroczystości na polskiej nekropolii wojennej. Polska delegacja na czele z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim odwiedziła cmentarz, gdzie spoczywają szczątki polskich oficerów zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 roku. W Charkowie na ścianie gmachu w którym mieściło się NKWD, Andrzej Wajda syn przedwojennego oficera z 72 pułu piechoty z Radomia, zamordowanego w Charkowie IV 1940 roku, odsłonił tablicę poświęconą polskim oficerom. W homilii Biskup Płoski nazwał mord na Polskich oficerach „zbrodnią kainową”, bratobójczą, bo dokonaną przez „braci Słowian, na braciach Słowianach”. „Tu chciano rozstrzelać polską duszę” – podkreślił. „To wydarzenie musi być przestrogą dla nas Polaków, Europejczyków, obywateli świata, aby nie budować stosunków między narodami, w których słaby będzie zdominowany przez mocnych; aby nie tworzyć relacji opartych na „kainowym prawie” – powiedział. Biskup Płoski wezwał do budowania wspólnej przyszłości, przestrzegł że warunkiem jej budowania musi być pełne rozliczenie się z przeszłością w duchu prawdy. „Jako spadkobiercy naszych pomordowanych Braci, musimy pamiętać o obowiązku budowania cywilizacji miłości, nasyconej duchem Ewangelii, która domaga się poznawania Prawdy” – podkreślił.
Ordynariusz wojskowy zwrócił się do Rodzin Katyńskich, aby „nie ustawały w dążeniach do pełnej rehabilitacji ofiar zbrodni”. „Ciągle przed Wami, Rodzino Katyńska bój o prawdę, której domagają się te mogiły, której domaga się cała Rzeczpospolita Polska. Nie traćcie zapału, bo dzięki Wam wierzymy, że prawda jest silniejsza niż obłuda i kłamstwo”. Biskup Płoski odniósł się w ten sposób do odmówienia przez sądy rosyjskie rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej. Ostatnia rozprawa dotycząca tej kwestii miała miejsce dwa tygodnie temu. Biskup Polowy wyraził żal, że po tylu latach nadal trzeba przełamywać „opór ludzi i instytucji, które zasłaniają i deformują kształt prawdy”. Podkreślił, że udział Polaków i Ukraińców we wspólnej uroczystości jest manifestacją „prawdy i męczeństwa obydwu narodów”. Modlitwy ekumeniczne, odmówili po mszy św. przedstawiciele wyznań mojżeszowego, prawosławnego, ewangelickiego i katolickiego. Przewodniczyli im biskup Miron Chodakowski, prawosławny biskup polowy WP, biskup Ryszard Borski ewangelicki biskup polowy i naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
W Eucharystii i modlitwach ekumenicznych uczestniczyli m. in. Bronisław Komorowski, marszałek sejmu, Janusz Krupski, Minister ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, przedstawiciele Senatu, wojska, a także Rodziny katyńskie. Obecni byli także przedstawiciele władz ukraińskich. Delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze. Jednym z punktów uroczystości było odegranie przez Michała Ćwiżewicza, prawnuka jednego z zamordowanych oficerów, żałobnego utworu dedykowanego pradziadkowi. Po południu, w Charkowie, na ścianie gmachu, w którym znajdowało się w czasie wojny NKWD, odsłonięta została tablica upamiętniająca pomordowanych. Tablicę odsłonił Andrzej Wajda, którego ojciec mjr Jakub Wajda oficer WP z 72 pułu piechoty im. D. Czachowskiego, kawaler Orderu Vrtuti Millitari V klasy został zamordowany w kwietniu 1940 r. w Charkowie. Aktu poświęcenia tablicy dokonał Biskup Tadeusz Płoski.
Cmentarz wojenny w Charkowie otwarto 28 lipca 2000 r. Zajmuje on obszar 1,4 ha. Na Polskim Cmentarzu Wojskowym znajduje się 75 masowych grobów: 15 polskich, kryjących szczątki ofiar Zbrodni Katyńskiej i 60 ze szczątkami przedstawicieli wielu narodowości byłego Związku Radzieckiego również zamordowanych przez sowieckie władze. Na cmentarzu spoczywa 4500 oficerów Wojska Polskiego, jeńców wojennych w Starobielsku i sowieckich więzieniach zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 roku w Charkowie. Wokół cmentarza biegnie aleja, wzdłuż której umieszczono tabliczki z nazwiskami zamordowanych. Na tym samym cmentarzu pochowani są również Ukraińcy, którzy na rozkaz Stalina i NKWD zostali rozstrzelani w latach 1936-1938 za stawianie oporu wobec kolektywizacji Ukrainy. Na bocznych ścieżkach cmentarza wzniesiono na masowych grobach krzyże unickie i prawosławne.
Krzysztof Stępkowski. www.ordynariat.pl
Spodobał Ci się ten artykuł? Kliknij
Chcesz być informowany o najnowszych artykułach? Zasubskrybuj ten serwis 
Lubisz szelest papieru? Wydrukuj ten artykuł
Dodaj Komentarz