Watykan. Nabożeństwo w intencji poczętego życia

Benedykt XVI na wigilii w intencji życia nienarodzonych: Bóg zapragnął dzielić kondycję ludzką od samego początku życia człowieka Po raz pierwszy w historii cały Kościół jednocześnie modli się za życie nienarodzonych. Czuwania w tej intencji zostały zorganizowane na prośbę Benedykta XVI. Rozpoczynają się pierwszymi adwentowymi nieszporami, które są połączone ze specjalnym nabożeństwem w intencji poczętego życia. Uwzględniając strefy czasowe modlitwa, która zaczęła się w Nowej Zelandii, będzie trwała przez całą dobę. Takiej też modlitwie w bazylice watykańskiej przewodniczył Benedykt XVI podczas nieszporów I Niedzieli Adwentu.

„Inicjatywa ta została podjęta na wyraźne życzenie Ojca Świętego – powiedział Radiu Watykańskiemu przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny. Chodzi o to, by w perspektywie narodzin Chrystusa uwypuklić potrzebę bezwarunkowego poszanowania dla życia w łonie matki. Inicjatywa ta ma postać modlitwy, ponieważ bez Bożej łaski trudno się przebić z takim przesłaniem we współczesnym świecie. Ta modlitwa w jedności z Ojcem Świętym ma również miejsce w wielu diecezjach na całym świecie. Otrzymaliśmy wiele pozytywnych sygnałów. Więcej niż się spodziewaliśmy. I jest to bardzo ważne, bo dzisiaj wszyscy roszczą sobie jakieś prawa. Najczęściej chodzi jednak o to, że to dorośli domagają się, aby ich żądze i pragnienia uznano za prawo. Zapomina się tymczasem, że również dzieci, także nienarodzone, mają swoje prawa. Potrzeba zatem, aby prawo dziecka wzięło górę nad różnymi żądzami dorosłych” – powiedział kard. Ennio Antonelli.

Czuwanie rozpoczęło się od odczytania pięciu fragmentów encykliki Jana Pawła II Evangelium vitæ.


Orędzie Benedykta XVI na 44. Światowy Dzień Pokoju 2011 (dokument)

Wolność religijna drogą do pokoju 1. NA POCZĄTKU NOWEGO ROKU pragnę wszystkim i każdemu z osobna złożyć życzenia – są to życzenia pogody ducha i pomyślności, ale przede wszystkim życzenia pokoju. Również ten rok, który dobiega końca, niestety nie był wolny od prześladowań, dyskryminacji, okrutnych aktów przemocy i nietolerancji religijnej.

Moja myśl kieruje się w szczególności ku drogiej ziemi irackiej, krajowi, który dąży do upragnionej stabilizacji i pojednania, nadal jednak dochodzi tam do przemocy i zamachów. Przychodzą na pamięć niedawne cierpienia wspólnoty chrześcijańskiej, a zwłaszcza nikczemny atak na syrokatolicką katedrę Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bagdadzie, gdzie 31 października zostało zabitych dwóch kapłanów i ponad pięćdziesięcioro wiernych, zgromadzonych na Mszy św. Po nim, w następnych dniach doszło do dalszych ataków, także na prywatne domy, co wzbudziło we wspólnocie chrześcijańskiej lęk, a u wielu jej członków pragnienie by udać się na emigrację w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Zapewniam ich, że duchem jestem z nimi, jest z nimi cały Kościół, a bliskość ta znalazła konkretny wyraz podczas niedawnego Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów poświęconego Bliskiemu Wschodowi. Skierowało ono słowa zachęty do wspólnot katolickich żyjących w Iraku i na całym Bliskim Wschodzie, by żyły w jedności i nadal dawały na tych ziemiach odważne świadectwo wiary.

Szczerze dziękuję rządom, które dokładają starań, by ulżyć w cierpieniach tym braciom w człowieczeństwie, i proszę katolików o modlitwę za braci w wierze, którzy doświadczają przemocy i nietolerancji, oraz o solidarność z nimi. W tej sytuacji poczułem, że szczególnie stosowną rzeczą będzie podzielenie się z wami wszystkimi paroma refleksjami na temat wolności religijnej, która jest drogą do pokoju. Z bólem trzeba bowiem stwierdzić, że w niektórych regionach świata nie jest możliwe swobodne wyznawanie i wyrażanie własnej religii bez narażania się na ryzyko utraty życia i osobistej wolności. W innych regionach występują bardziej milczące i wyrafinowane formy uprzedzeń i oporu względem wierzących i symboli religijnych. Chrześcijanie są w chwili obecnej grupą religijną, która cierpi najwięcej prześladowań z powodu swej wiary. Wielu z nich na co dzień spotyka się ze zniewagami i często żyje w lęku z powodu tego, że poszukują prawdy, wierzą w Jezusa Chrystusa i szczerze apelują o uznanie wolności religijnej. Z tym wszystkim nie można się godzić, gdyż obraża Boga i godność człowieka; ponadto stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i pokoju oraz uniemożliwia autentyczny integralny rozwój człowieka (1).


Benedykt XVI modli się za ofiary ataku w Norwegii

Benedykt XVI określił piątkowe zamachy w Oslo i na wyspie Utoya jako „akty bezsensownej przemocy”. Ojciec Święty przekazał wczoraj w telegramie kondolencyjnym wyrazy współczucia rodzinom ofiar i poszkodowanym. Dzisiaj modlił się za nich podczas spotkania z wiernymi w Castel Gandolfo. W wyniku ataków w Oslo i na wyspie Utoya zginęły 92 osoby, a 97 zostało rannych.

Papież jest głęboko wstrząśnięty tak wielką liczną ofiar śmiertelnych i poszkodowanych, czytamy w opublikowanym 23 lipca telegramie kondolencyjnym do króla Norwegów Haralda V. Telegram kondolencyjny podpisał sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Tarcisio Bertone. Benedykt XVI „w obliczu żałoby narodowej” wzywa społeczeństwo Norwegii do solidarnego i zdecydowanego występowania przeciwko nienawiści i konfliktom. Norwegowie bez lęku powinni występować na rzecz przyszłości kolejnych pokoleń we wzajemnym poszanowaniu, solidarności i wolności, stwierdził papież i zapewnił ofiary oraz ich bliskich o swojej za nich modlitwie.

„Niestety, jeszcze raz docierają do nas wiadomości o śmierci i przemocy. Wszyscy doświadczamy głębokiego bólu z powodu poważnych aktów terrorystycznych jakie miały miejsce w miniony piątek w Norwegii. Módlmy się za ofiary, rannych i ich najbliższych. Pragnę powtórzyć skierowany do wszystkich stanowczy apel o zaniechanie na zawsze drogi nienawiści i unikanie logiki zła” – powiedział Ojciec Święty.