Odpust wielki w Szydłowcu

Święto parafii i święto Miasta złączyły się w jeden wielki odpust w św. Zygmunta Króla i męczennik, którego wspomnienie liturgiczne obchodzone jest właśnie 2 maja. Szczytem radosnego święta jest uroczysta suma w szydłowieckiej farze, w tym roku koncelebrze przewodził ks prałat dr Grzegorz Senderski.

Eucharystię poprzedziła procesja wokół świątyni, w której oprócz duchowieństwa i parafian, szły poczty sztandarowe, przedstawiciele władz miejskich, pasjonaci rycerskich tradycji z Wyborowej Chorągwi Pancernej Falco i Miejska Orkiestra Dęta pod dyrekcją kapelmistrza Henryka Kapturskiego.

Kazanie w czasie mszy świętej wygłosił, ks. prałat dr Waldemar Gałązka, oficjał Sądu Biskupiego w Sandomierzu. Przypomniał postać Świętego Zygmunta, okoliczności jego życia i śmierci. Król przyjął śmierć, w następstwie zbrojnego napadu i wrzucenia do studni, z poddaniem, w duchu ofiary złożonej Bogu, jako zadośćuczynienie za swój grzech synobójstwa. Bóg potwierdził jego świętość, przez kult, który rozwinął się zaraz po jego śmierci i cuda na jego grobie. Świętość – mówił kaznodzieja - to umiłowanie Boga ponad wszystko, to bohaterska wierność Bogu. Przykład świętego Zygmunta, poucza nas, że świętość jest dostępna dla każdego, nawet największego grzesznika, o ile porzuci swój grzech, zadośćuczyni przez pokutę i życie w poświęceniu dla Boga i ludzi.


Dzień zaduszny, modlitwa i zaduma

W parafii św. Zygmunta, 2 listopada podobnie jak wczoraj we Wszystkich Świętych z kościoła św. Zygmunta wyruszyła procesja na groby. Modlono się w niej zmarłych, polecanych przez swoich bliskich modlitwie Kościoła, za obrońców Ojczyzny i dobrodziejów Kościoła.

Wielu z nas na nowo przypomina sobie prawdy ostateczne, a wśród nich termin Czyściec. Proste sceny widziane na pomnikach, nazwiska zmarłych, krzyże, nieuchronnie przypominają o przemijaniu i o życiu pozagrobowym. Stojąc przy mogiłach bliskich zastanawiamy się nad tym jak pomóc tym, którzy odeszli już do wieczności, jednak na skutek ludzkiej ułomności był w nich deficyt odpowiedzi miłości na wielką Bożą Miłość. Przechodząc teraz proces oczyszczania się z grzechów, aby dostąpić pełni Odkupienia. Bowiem aby zjednoczyć się z Bogiem we wspólnocie życia, trzeba być tak jak On Miłością.

Z postawy egoizmy, który sprzeciwia się Bogu, wyzwala postawa służby i troski o drugiego człowieka i łaska Boża. Troska o dusze nieśmiertelne jest także wyrazem miłości. One oczyszczają się w Czyśćcu, oczyszczaniem biernym i same sobie już nie mogą pomóc, bo bilans ich życia, i tym samym dobrych uczynków jest już zakończony. Dlatego dzień zaduszny tak bardzo mocno kojarzy się z modlitwą za zmarłych, w tym modlitwą zwaną wypominkami.