Pamiętali o 70 rocznicy powstania Armii Krajowej

W Ośrodku „Pamięć i Przyszłość” we Wrocławiu zorganizowano konkurs dla upamiętnienia 70 rocznicy powstania AK, na utwór upamiętniający polskich bohaterów - żołnierzy AK. W niedzielę, 12 lutego podczas koncertu finałowego we wrocławskim Teatrze Lalek usłyszeliśmy najlepsze zespoły wyłonione podczas eliminacji. Wystąpili na finałowej gali, wspierani przez Powiat Szydłowiecki - Wiktor Cielecki i Jacek Gierczak z Szydłowca i zdobyli cenne wyróżnienie.

Podczas wywiadu udzielonego dla Powiatu Szydłowieckiego laureat opowiedział historię swojego wuja - żołnierza AK, która zainspirowała go do napisania nagrodzonego utworu. Oto fragment wypowiedzi Wiktora Cieleckiego: "Do udziału w konkursie na piosenkę na cześć 70 rocznicy powstania Armii Krajowej, zmobilizowała mnie pamięć o Wuju Stanisławie Stefańskim ps Sowa. Ten człowiek był żołnierzem Armii Krajowej, wraz z Ryszardem Szelochem ps Kruk zginęli w 1949 roku. Ciało mojego Wuja na komendzie milicji w Szydłowcu było układane tak, że on niby stał do ust wsadzano zwłokom papierosa i fotografowano, w ten sposób chciano udokumentować że Wuja pojmali żywego. Wuj Stanisław Stefański i jego dowódca Ryszard Szeloch zginęli w dużej obławie Urzędu Bezpieczeństwa PRL. Zainspirowany rodzinną historią napisałem balladę o Armii Krajowej i wysłałem do Wrocławia zgłoszenie. Po jakimś czasie Wrocław zaprosił mnie do wykonania ballady na uroczystościach z okazji powstania Armii Krajowej. Wraz z kolegą muzykiem Jackiem Gierczakiem zaprezentowaliśmy publiczności wrocławskiej nasz utwór i otrzymaliśmy nagrodę. Obaj paramy się muzyką amatorsko, choć umiejętności gitarowe mamy przednie. Jacek Gierczak jest szalenie uzdolnionym i utalentowanym muzykiem, jakim nie powstydziła by się czołówka polskiej muzyki.

Nasz powiat jest perełką, bo tutaj w czasie wojny działali legendarni żołnierze: major Henryk Dobrzański ps Hubal, Generał Antoni Heda ps Szary, Prawdziwy Indianin w szeregach AK Stanisław Supłatowicz "Sat okh", porucznik Aleksander Młyński ps Drągal. Bywali tutaj zapewne major Jan Piwnik Ponury, major Eugeniusz Kaczyński ps Nurt, bili się tutaj także Stanisław Stefański ps Sowa i Ryszard Szeloch ps Kruk.


Radomskie rocznice

W Radomiu 6 września, przy płycie Grobu Nieznanego Żołnierza, odbyły się patriotyczno-religijne uroczystości związane z 95 rocznicą powstania 72 Pułku Piechoty im. Dionizego Czachowskiego, 90-leciem przekazania przez Prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, sztandaru dla tego pułku oraz 68 rocznicą uwolnienia więźniów z ubeckiego więzienia w Radomiu. Uroczystości zorganizowali prezydent Radomia, dowódca 42 Bazy Lotnictwa Szkolnego oraz prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Radom.

Ceremonię rozpoczęło złożenie meldunku, wciągnięcie flagi na maszt i odegranie Hymnu Narodowego. Następnie poczty sztandarowe i uczestników uroczystości powitał Leon Etwert, prezes radomskiego oddziału ŚZŻAK. Po powitaniu wręczono odznaczenia oraz awanse na wyższe stopnie. Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej przyznanym przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa udekorowano sztandar: 42 Bazy Lotnictwa Szkolnego oraz Zespóołu Szkół Muzycznych im. Oskara Kolberga. Ponadto medalami Pro Patria, Medalami Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej oraz Medalem Za Zasługi dla Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej uhonorowano kilkadziesiąt osób. Awans na wyższe stopnie oficerskie otrzymało czterech kombatantów AK. Wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek podziękował tym wszystkim, którzy godnie dbają o pamięć o tych, odważnych ludziach, którzy poświęcili wiele dla Ojczyzny, dlatego że zrozumieli sens słów: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Z kolei podziękowania władzom, wojsku i społeczeństwu Radomia, przekazał Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Mówił: radomska uroczystość, przypomina jedno z najbardziej charakterystycznych zjawisko w historii Polski. A było nim w ciągu, co najmniej stu ostatnich lat, trzykrotne stawanie do walki o wolną, niepodległą i suwerenną Rzeczpospolitą. Było to w latach pierwszej wojny światowej i 1920 roku, drugiej wojny światowej oraz 1989 roku. - Dziękuję za to, że w tak piękny i godny sposób przywracacie pamięć i oddajecie sprawiedliwość tamtym czasom i bohaterom, którym później wiele razy próbowano odebrać pamięć i ją zamazać – powiedział minister Andrzej Kunert.


Rocznicowe obchody pamięci żołnierzy Armii Krajowej, z Pierwszego Patrolu Dywersyjnego

Hołd sztandarem II batalionu 72 pp. AK, wiązanki kwiatów pod obeliskiem w Ciepłej, upamiętniającym walkę żołnierzy Pierwszego Patrolu Dywersyjnego od: wicestarosty Romana Woźniaka, przedstawiciela Burmistrza Artura Ludwa – Społecznego Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej Marka Sokołowskiego i władz koła Szydłowiec ŚZŻAK. Zaśpiewany wspólnie z uczniami i nauczycielami PSP im. Tadeusza Kościuszki w Ciepłej, hymn państwowy oraz hymn-modlitwa żołnierzy Armii Krajowej oraz przemówienie prezes Koła Szydłowiec ŚZŻAK Zofii Pawlak, to były pierwsze akcenty obchodów 71 rocznicy bohaterskiej śmieci żołnierzy AK, poległych w czasie obławy niemieckiej, które odbyły się 22 maja w Ciepłej i w Wysokiej.

Kolejnym akcentem był przemarsz uczestników spotkania rocznicowego od kościoła w św. Mikołaja w Wysokiej na parafialny cmentarz. Tutaj, przy kwaterach wojennych żołnierzy AK, wspominano poległych i aresztowaną, i najprawdopodobniej zamordowaną w pod radomskim Firleju łączniczkę Patrolu, 20 letnią Marię Dąbrowską, którą cmentarzu w Wysokiej, przypomina pamiątkowy napis na rodzinnym grobie. Utwór cisza zabrzmiał nad mogiłami partyzanckimi, złożono kwiaty i zapalono znicze, pochyliły się sztandary.

W kościele parafialnym w czasie Mszy świętej sprawowanej przez ks. Artura Furę, proboszcza z Pawłowa, modlono się w intencji poległych i wszystkich żołnierzy AK, uczestników tamtych wydarzeń. W kazaniu Celebrans wskazywał na konieczność sięgania do źródeł, do korzeni naszej tożsamości narodowej. Potrzeby walki o prawdę, szczególnie w obliczu fałszowania historii, przypisywania nam rzekomych win, w stylu „polskie obozy koncentracyjne”. Mówił: Pamiętajmy dzięki komu mamy wolność, kto o nią walczył. Dziękujmy Bogu za ich ( żołnierzy AK) odwagę i za ich system wartości, w którym najważniejsze były Bóg i Ojczyzna”.


Majdów pamięta o żołnierzach "Szarego"

W 71 rocznicę zwycięskiej akcji dowodzonych przez komendanta Antoniego Hedę „Szarego”, oddziałów AK, w kościele w Majdowie, proboszcz ks. Józef Bieńkowski, celebrował mszę świętą w intencji uczestników tamtych wydarzeń. Prezes koła „Szaraków” w Skarżysku-Kamiennej - Genowefa Piotrowska , po zakończeniu Eucharystii, opowiedziała przebieg bitwy z 19 lipca 1944 r. Zapaliła także znicz pamięci pod tablicą, upamiętniającą żołnierzy Armii Krajowej placówki 101 w Majdowie, podobwodu AK "Morwa".

Żołnierze Armii Krajowej zaatakowali wtedy na stacji w Wólce Plebańskiej, niemiecki pociąg wojskowy z transportem amunicji. Cenną zdobycz żołnierze "Szarego" załadowali na 40 wozów konnych. Pomimo pościgu niemieckich oddziałów ze Skarżyska-Kamiennej, Końskich i Kielc, zdołali odeprzeć atakujących i dostarczyć ponad 500 tys. nabojów i materiały wybuchowe dla Kieleckiego Korpusu Armii Krajowej „Jodła”. W uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe; „Szaraków” oraz II batalionu 72 pp. AK, przedstawiciele władz samorządowych: radni Rajmund Mamla i Arkadiusz Sokołowski oraz Michał Kwiatek doradca burmistrza Artura Ludwa, przedstawiciele środowiska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz strzelcy z Polskich Drużyn Strzeleckich.