Tagi:                                    

Szczęścia i pomyślności w Nowym Roku

Dziękujemy za 2009 rok, w którym stronę Domu na Skale, czytano blisko 40 000 razy, średnio za każdym wejściem przez 1,5 minuty. Sumując naszą stronę czytano łącznie przez 60 000 minut, czyli 1000 godz. W Nowym Roku życzymy Internautom interesujących dobrych wiadomości, oby ich było jak najwięcej. Szczęścia i pomyślności!


Tagi:                                    

Akt Intronizacji Chrystusa Króla w Solecznikach

Rada miasta Soleczniki na Litwie intronizowała Jezusa Chrystusa na Króla społeczności lokalnej, w nadziei rozbudzenia wiary i wobec pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego – donosi portal Fronda.pl. – Intronizacja Jezusa Chrystusa na Króla naszej społeczności, to uroczysta deklaracja, że jest On naszym Suwerenem i Protektorem – zadeklarował mer Solecznik Zdzisław Palewicz.

– To nie jest decyzja, która mogłaby zrobić coś złego. Region jest bardzo katolicki i jeśli ten akt może zachęcić ludzi do przestrzegania dziesięciu przykazań, to dlaczego nie? – tłumaczy agencji AFP Leonarda Stancikiene, jedna z 25 członków rady miasta. Soleczniki liczą prawie 7 tysięcy mieszkańców, w tym 80 proc. to Polacy – przypomina Fronda.pl. Miasto leży ok. 50 km na południe od Wilna.

„Podczas tego trudnego okresu dla państwa, kiedy kryzys dotyka cały świat, rola Chrystusa staje się ważna nie tylko w osobistym życiu ludzi, ale także w życiu politycznym i kulturalnym” – stwierdzono w przyjętym jednogłośnie akcie intronizacji.


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Współcześni herodowie [Hanna Wujkowska]

Jak pisze na łamach Naszego Dziennika Hanna Wujkowska, "działanie Heroda było szczególnie okrutne, chcąc zgładzić jednego - rozkazał pozabijać wszystkich małych chłopców w Betlejem i całej okolicy, aby nie przeoczyć (tak rozumował) swojego rywala. Oficjalnie nikt nie uznał tego działania za ludobójstwo, podobnie jak nie traktuje się dzisiaj w ten sposób eksterminacji dzieci przed narodzeniem.

Masowe egzekucje ludzi podczas działań wojennych otrzymują słusznie status zbrodni przeciw ludzkości, ale nie dotyczy to nigdy jawnych i skrytych zabójstw nienarodzonych, których liczba sięga corocznie kilkudziesięciu milionów. Jest to temat dla niektórych "wstydliwy", dla innych "ideologiczny", dla jeszcze innych błahy i niewart zachodu. A obiektywnie sprawa to najistotniejsza, od której zależy pokój nie tylko w poszczególnych rodzinach, ale na całej ziemi". Jak dodaje, "w sprawie skutków "przerywania ciąży" Polska może być dla Europejczyków przestrogą, podobnie jak inne kraje bloku komunistycznego, w którym zabójstwa dzieci w łonach matek były jednym z kluczowych "praw kobiet". Efekt ustawy z 27 kwietnia 1953 roku to około 10 milionów oficjalnych aborcji zanotowanych w urzędach statystycznych". powrót do spisu treści


Tagi:                                    

Chrześcijanie Europy bronią rodziny

Ponad milion osób spotkało się dziś w Madrycie, by bronić rodziny budowanej w oparciu o małżeństwo mężczyzny i kobiety. Zaproszenie arcybiskupa stolicy Hiszpanii, kard. Antonio María Rouco Varela przyjęło m.in. 600 osób z Polski, a w gronie duszpasterzy był także przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, kard. Stanisław Ryłko oraz przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Józef Michalik.

Głównym punktem Europejskiego Spotkania Rodzin na Plaza de Lima w Madrycie była uroczysta Eucharystia, pod przewodnictwem kard. Antonio Maríi Rouco Vareli. Wierni zaczęli się już zbierać ok. godz. 10.00. Słowo powitania do poszczególnych grup narodowych kierowali pochodzący z tych krajów kardynałowie i biskupi. Kard. Stanisław Ryłko pozdrawiając naszych rodaków podkreślił znaczenie tego święta rodziny. Dzisiejszy świat potrzebuje bowiem świadectwa piękna życia rodzinnego oraz tego, że możliwe jest dziś życie tą miłością, jaką Chrystus umiłował każdego z nas. Abp Józef Michalik wyraził radość, że w dobie kryzysu rodziny może być świadkiem piękna i żywotności rodzin chrześcijańskich. Otwierając się na życie i przyjmując dzieci, stają się dla nich szkołą życia i miłości. Do delegacji rodzin niemieckich przemówili kardynałowie Josef Cordes oraz odpowiedzialny w tamtejszym episkopacie za kwestie rodzinne arcybiskup Berlina, Georg Sterzinsky, który przypomniał, iż rodzina jest fundamentem każdej społeczności. Natomiast purpuraci włoscy, wikariusz Ojca Świętego dla Rzymu, kard. Agostino Vallini oraz przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny, kard. Ennio Antonelli, pozdrowili ok. 30 tys. Włochów. Kard. Vallini sparafrazował słowa Jana Pawła II, którzy przed 27 laty na tym samym miejscu powiedział: „Przyszłość ludzkości przychodzi przez rodzinę” stwierdzając: „Przyszłość Europy przychodzi przez rodzinę”. Nie można jej ograniczyć do sfery prywatnej, jest ona bowiem faktem publicznym. W obliczu kryzysu rodziny oraz instytucji pseudorodzinnych pragniemy głosić miłość Chrystusa” – stwierdził włoski purpurat. W południe wierni wysłuchali skierowanych do nich słów Benedykta XVI, który modlił się na placu św. Piotra w Watykanie. Następnie rozpoczęła się Msza św., którą pod przewodnictwem kard. Rouco Vareli koncelebrowało 9 kardynałów i ok. 50 biskupów. Arcybiskup Madrytu podkreślił, iż ta wielka publiczna Eucharystia jest dziękczynieniem za dar rodzin chrześcijańskich wpatrzonych w Świętą Rodzinę. Kaznodzieja zaznaczył, iż taki model rodziny wiernie odpowiada woli Boga i wnosi dobro w życie społeczeństwa i Kościoła. „Bądźcie pewni, że proponowana dziś legalizacja innych modeli współżycia nie odpowiada prawdzie naturalnej rodziny, jak to zostało określone od początku, w akcie stworzenia człowieka. Inne modele, choć mogą stanowić odbicie współczesnej mentalności, nie są w stanie rozwiązać problemów przed jakimi staje rodzina” – zaznaczył purpurat. Przewodniczący episkopatu Hiszpanii podkreślił odpowiedzialność władz państwowych za obronę instytucji małżeństwa. Wyraził niepokój stanem rodziny na naszym kontynencie z powodu zagrożenia łatwością rozwodów oraz polityką antynatalistyczną. „Wy, obecne tu rodziny, jesteście sanktuarium społeczeństwa. Bez was Europa pozostałaby bez dzieci i bez przyszłości wypełnionej miłością” – stwierdził arcybiskup Madrytu. Na madrycki Plaza de Lima, pomimo chłodu, wiele rodzin przybyło wraz z dziećmi. Ich obecność sprawiała, że było to radosne święto, pełne życia. Przed błogosławieństwem końcowym odbyła się parada Trzech Króli, którzy przybyli na wielbłądach. ks. Zbigniew Lenart, st / Madryt


Tagi:                                    

Międzynarodowe spotkanie rodzin w Madrycie

Pod hasłem „Przyszłość Europy przychodzi przez rodzinę” odbędzie się 27 grudnia w Madrycie międzynarodowe spotkanie rodzin. Ojciec Święty Benedykt XVI skieruje z Watykanu, podczas modlitwy Anioł Pański, swoje słowo do wszystkich uczestniczących w spotkaniu i oglądających je w telewizji. Tysiące rodzin chrześcijańskich z całej Europy przybędzie w święto Świętej Rodziny na madrycki plac Lima, gdzie Jan Paweł II w czasie pierwszej wizyty w Hiszpanii w 1982 roku powiedział: "Przyszłość ludzkości przychodzi przez rodzinę".

Spotkanie europejskich rodzin zorganizowane przez kard. Antonio María Rouco Varela, arcybiskupa Madrytu oraz inicjatorów Drogi Neokatechumenalnej: Kiko Arguello i Carmen Hernandez, odbędzie się z udziałem wielu kardynałów i biskupów. Swój udział potwierdził Abp Józef Michalik - Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Spośród kardynałów obecni będą: kard. Ennio Antonelli - prefekt Papieskiej Rady do spraw Rodziny, kard. Antonio Canizares - prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard.Christoph Schonborn z Wiednia, kard. Georg Sterzinski z Berlina i wielu innych. Z Polski na spotkanie rodzin w Madrycie udaje się ponad 500 osób ze wspólnot neokatechumenalnych. Spotkanie w Święto Świętej Rodziny odbywa się w kontekście bardzo silnej kontestacji i atakowania rodziny chrześcijańskiej w prawodawstwie europejskim i w mediach. Zjawiska te świadczą o sytuacji poważnego kryzysu tożsamości kulturowej i chrześcijańskiej współczesnej Europy. Przeciwko wartości tradycyjnej rodziny skierowane są regulacje prawne umożliwiające tzw. ekspresowe rozwody, legalizację związków homoseksualnych, aborcję, wykluczanie rodziców z procesu wychowawczego, przejmowanie rodzicielskich obowiązków wobec dzieci przez instytucje państwowe. mar / Lublin


Tagi:                                    

Boże Narodzenie jest światłem, wzywającym ludzi do nawrócenia

Narodzenie Boga „dla nas” jest mocnym wezwaniem do przezwyciężania egoizmu, tak grupowego, jak i jednostkowego - mówił Benedykt XVI w orędziu „Urbi et Orbi” wygłoszonym 25 grudnia w Watykanie Narodzenie Boga „dla nas” jest mocnym wezwaniem do przezwyciężania egoizmu, tak grupowego, jak i jednostkowego, który czyni z nas więźniów własnych interesów i pragnień, sprzecznych z prawdą i dzielących nas nawzajem. Mówił o tym Benedykt XVI w orędziu „Urbi et Orbi”, które wygłosił tradycyjnie z loggii bazyliki św. Piotra w Watykanie.

Swe przemówienie papież oparł na słowach antyfony na wejście Mszy św. na Narodzenie Pańskie, mówiących o świetle, które „zajaśnieje dzisiaj nad nami, gdyż Pan nam się narodził”. Podkreślił, że tym „my”, o których mówi wspomniany tekst z Mszału Rzymskiego, jest Kościół – „wielka powszechna rodzina wierzących w Chrystusa, którzy z nadzieją oczekiwali nowych narodzin Zbawiciela i dziś w tajemnicy tej obchodzą nieustanną aktualność tego wydarzenia”. Wtedy, w chwili tamtych narodzin, owo „my” było niemal widoczne dla ludzkich oczu, ale dziś wszędzie tam, gdzie ono jest, jaśnieje światłość Chrystusa, nawet w sytuacjach najtrudniejszych – stwierdził mówca.

Dokonał następnie przeglądu obecnej sytuacji politycznej na świecie, zwracając uwagę, że owo „my” jest dziś w miejscu narodzenia Pana Jezusa – w Ziemi Świętej i w innych krajach Bliskiego Wschodu, których mieszkańców Kościół wzywa do porzucenia „wszelkiej logiki przemocy i zemsty i do zaangażowania się z nowym zapałem i wielkodusznością w drogę ku pokojowemu współżyciu”. „My” Kościoła dotyczy też innych zapalnych punktów naszej planety: Sri Lanki, Półwyspu Koreańskiego, Filipin i innych krajów azjatyckich, również Afryki z takimi krajami jak Demokratyczna Republika Konga, Gwinea i Niger, Madagaskar, oraz Ameryki Łacińskiej.


Tagi:                                    

ŻYCZENIA PRYMASA POLSKI

Przeżyjmy Święta pamiętając, że niosą one fundamentalną i fascynującą prawdę chrześcijaństwa. Prawdę, że nieskończenie wielki Bóg stał się bezbronnym Dzieckiem skazanym na naszą miłość, iż Pan Stworzenia przyszedł do nas bezbronny, byśmy mogli odpowiedzieć na Jego dar miłością. Życzę nam wszystkim, żebyśmy wzrastali w tej miłości, która objawiła się w betlejemskim żłóbku, a dopełnienie znalazła na Kalwarii i w Zmartwychwstaniu. Prymas Polski abp Henryk Muszyński


Tagi:                                    

Biskup do Ślązaków: wracajcie do domu.

Gazeta Wyborcza Opole. Biskup opolski Andrzej Czaja ubolewa nad rozkładem śląskiej rodziny. I bez ogródek ojców pracujących na emigracji porównuje z Mikołajami, "którzy przywieźli prezenty na święta, ale na Trzech Króli rodzina nie ma już z nimi o czym rozmawiać". Biskup mówi o nich z żalem, że to tułacze "obcy tam i coraz bardziej obcy tu". Dlatego w czasie tegorocznych spotkań kolędowych księża będą rozdawali ulotki zachęcające m.in. do powrotu z emigracji. To akcja wspólna: Kościoła, który martwi się o rozpadające się rodziny, i władz regionu, które z trwogą notują, jak Opolan drastycznie ubywa, co bardzo szybko odbije się na rozwoju Opolszczyzny.

Szacuje się, że około 150-200 tys. Opolan pracuje na stałe lub czasowo za granicą. Efektem są tysiące rozbitych rodzin i dzieci pozbawione opieki jednego lub - co gorsza - dwójki rodziców, tzw. eurosieroty. W ubiegłym roku naliczono ich na Opolszczyźnie blisko trzy tysiące. Zostają pod opieką dziadków, wujków czy starszego rodzeństwa. - Niech to będzie początek, niech to będzie taka zadra w duszy, taki nasz wyrzut sumienia - mówi o akcji psycholog społeczny Tomasz Grzyb, który jest pełen podziwu, że biskup zdecydował się mówić o problemie w trakcie świąt, kiedy ma być miło i wesoło, a temat


Tagi:                                    

Będzie nowy most na Wiśle

Samorząd województwa mazowieckiego dołoży 50 mln zł na budowę nowego mostu na Wiśle w miejscowości Kamień. Nowy most na Wiśle w powiecie opolskim, powinien być gotowy do końca 2013 r. i połączy z Kamień w lubelskim z leżącym w powiecie lipskim ( Mazowsze) Solcem nad Wisłą.

Mazowsze wyłoży na inwestycję 10 mln zł w 2011 roku i po 20 mln zł w latach 2012 i 2013. Z budżetu Lubelszczyzny na inwestycję pójdzie w sumie 77,2 mln zł. 8,7 mln zł w roku 2011, rok później - 62,5 mln zł, a w roku 2013 - 6 mln zł. Reszta pieniędzy - ponad 120 mln zł - będzie pochodzić z unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej. Połączenie mostowe w Solcu zwiększy znaczenie drogi wojewódzkiej od granicy woj. lubelskiego przez Solec - Lipsko- Iłża Szydłowiec - Przysucha w kierunku Łodzi, jako alternatywnej do drogi Łódż -Radom - Zwoleń -Lublin.

żródło www.kurierlubelski.pl


Tagi:                                    

Adwent - czas oczekiwania i przygotowania..

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Bardzo wymowne w swej treści i bardzo ciepłe w swym charakterze. Warto zagłębić się w ich Tajemnice, przywołać ich podstawowe treści i znaczenie. To ważne dla naszego życia osobistego, rodzinnego i wspólnotowego. Czas Świąt dla nas wierzących w Chrystusa powinien byc pełen Jego obecności, a mijający szybko czas Adwentu ma nam tym pomóc. Od 13 do 16 grudnia trwają w naszej parafii rekolekcje adwentowe, prowadzi je ks. Andrzej Jędrzejewski z Radomia. 17 grudnia w parafii św. Zygmunta 16 kapłanów z dekanatu szydłowieckiego służyć będzie darem sakramentu pokuty i pojednania. Zbliżają się dni radosnego bożonarodzeniowego świętowania!


Tagi:                                    

Konwój z Radomia w drodze na Wileńszczyznę

Sześć samochodów z darami wyruszyło dzisiaj o godzinie 5.30 z Radomia do Polaków na Wileńszczyźnie. Konwój zorganizowało Starostwo Powiatowe w Radomiu, które wspiera rejon solecznicki, a dokładnie gminę Dziewieniszki na Litwie. - Mamy pięć busów i jeden samochód osobowy, i jeszcze przyczepkę - mówi wicestarosta Krzysztof Górak. - Zawieziemy żywność, odzież, środki czystości, słodycze, zabawki, książki. Przed nami 650 kilometrów drogi i mamy nadzieję, że dojedziemy szczęśliwi - dodaje.

Dary dla Polaków na Wileńszczyźnie zebrali między innymi pracownicy radomskiego starostwa, mieszkańcy parafii św. Cyryla i Metodego, a także policjanci z komendy miejskiej w Radomiu. Dary trafią do Polaków w rejonie solecznickim, głównie do uczniów polskich szkół.

Małgorzata Lisak/Radio Plus Radom,


Tagi:                                    

13 grudnia- trzy rocznice.

13 grudnia 1981 roku - władze PRL-u z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele wprowadziły stan wojenny, dla ratowania władzy komunistów - zdławiono Solidarność, internowano jej przywódców, poddano represjom wielu zwykłych ludzi, strzelano do strajkujących górników, prześladowano wszystkich, którzy w ocenie władz zagrażali socjalistycznemu porządkowi(władzy rodzimych komunistów i ich sowieckich mocodawców). Zmilitaryzowano szereg przedsiębiorstw, a ich pracowników poddano szczególnym rygorom. Bisko 10 lat Polacy musieli czekać na ponowna szansę realizacji demokratycznych aspiracji społeczeństwa i narodu. 13 grudnia 2002 roku - Polska zakończyła negocjacje w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej. 13 grudnia 2007 r. podpisano w Lizbonie Traktat Reformujący UE, który ostatecznie wszedł w życie 1 grudnia 2009 roku. Traktat ów nadał nowy kształt UE, tworząc z niej według wielu opinii rodzaj superpaństwa europejskiego. Polska w tym rozumieniu rzeczy jest tylko jedną z 25 prowincji UE, ze stolicą, parlamentem i rządem w Brukseli, a sądownictwem w Strasburgu. Od dominacji i zniewolenia Sowieckiego Sojuza do dominacji "EuroSojuza".

Domniacja UE budzi społeczne obawy zarysowują to wyniki badania opini spolecznej: z sondażu GfK Polonia wynika że ponad jedna trzecia Polaków uważa, że Polska nie jest państwem w pełni niepodległym. A 73 proc. stwierdziło, że największym zagrożeniem dla naszej niepodległości jest przejmowanie przez UE uprawnień polskich władz.

A co będzie dalej, jeśli na siłę wciska sie nam - nowy lewicowy paradygmat kulturowy, w którym krzyż - znak najwyższej miłości i wolności Syna Bożego - przedstawiany jest jako zagrożenie wolności i praw człowieka?


Tagi:                                    

Ważne, byśmy nie zapomnieli stanu wojennego

W przeddzień 28. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego z metropolitą lubelskim, abp Józefem Życińskim rozmawia Marta Jachowicz.

KAI: Czy sprawa stanu wojennego jest dziś nadal kwestią moralną?

  • Jest, i dzięki Bogu, że jest. Ważne, byśmy stanu wojennego nie zapomnieli. Wtedy dokonały się rzeczy straszne. Popatrzmy na internowanych, których wtedy pozamykano. Przecież to były czołowe postaci polskiej kultury i sceny politycznej. Myślałem sobie kiedyś, że jak się zaprosi kogoś do dialogu, a potem się go zamknie, to jest wypisz-wymaluj reakcja stalinowskich władz przy procesie szesnastu. Oni wtedy zaprosili polskich przywódców do Moskwy, a potem ich pozamykali. A tu dzielne grono dzierżyniaków demonstruje, że w 1981 roku potrafią zachować ten sam styl. I kogo internowali? Bartoszewski, zamknięty najpierw przez hitlerowców w Oświęcimiu, potem przez władze stalinowskie w wolnej Polsce, trafił znów na listę osób niepraworządnych. Dopiero reakcja władz Izraela doprowadziła do jego uwolnienia. Podobnych nazwisk można by przytaczać wiele. A przecież ktoś, kto przygotowywał listę, mógł mieć odrobinę wyczucia, że uczciwy Mazowiecki na pewno nie będzie terrorystą, i że Bartoszewski jest niemniej groźny dla władz w internowaniu, jak i poza nim. To żenujące, że nie znalazł się żaden sprawiedliwy w partyjnej Sodomie.

Wyliczanie dziś zasług partii, która rzekomo dialogicznie siadała od razu do Okrągłego Stołu, miałoby swe podstawy, gdyby wcześniej nie było internowań. Tym, którzy sławią otwartość i dialogiczność partii, można by odpowiedzieć: przyznalibyśmy wam rację, gdyby Okrągły Stół zrobiono w 1981 roku.


Tagi:                                    

Krzyżują chrześcijan, a świat milczy

Problem krwawych prześladowań chrześcijan niemal nie istnieje w światowych środkach przekazu. Chrześcijaństwo to najczęściej prześladowana religia. Tak wynika z raportu opublikowanego przez katolicką organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Kirche in Not). Choć według udokumentowanych danych 80 proc. wszystkich ofiar dyskryminacji religijnej na świecie stanowią chrześcijanie, zarówno rządy poszczególnych państw, jak i organizacje międzynarodowe nie robią nic, by im pomóc.

Według bilansu dokonanego przez Kirche in Not, w tym roku zmalała ilość antychrześcijańskich wystąpień prowokowanych przez ateistów, bo kraje takie jak Chiny czy Kuba ze względu na kryzys gospodarczy muszą współpracować z każdą grupą społeczną. Z drugiej jednak strony rośnie liczba prześladowanych z powodów religijnych, głównie w takich krajach, jak Pakistan, Nigeria, Arabia Saudyjska czy Egipt, gdzie wyznawcy Chrystusa zwalczani są głównie przez muzułmańskich ekstremistów. Największe problemy dotykają obecnie chrześcijan w Iraku. Według najnowszych danych, z blisko milionowej wspólnoty w ostatnich latach zostało tylko 250 tys. wiernych.

"Problem krwawych prześladowań chrześcijan niemal nie istnieje w światowych środkach przekazu. Dla przykładu warto wspomnieć obchodzony w miniony czwartek Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka ustanowiony w rocznicę podpisania przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Informacje o prześladowaniu i dyskryminacji chrześcijan musiały ustąpić miejsca przekazom o prezydencie Baracku Obamie" - podkreśla Sebastian Karczewski.


Tagi:                                    

W demografii katastrofa!

Podstawową słabością polskiej debaty politycznej są pozorne spory toczone przez polityków PiSu i Platformy Obywatelskiej. Koncentrują się one na zupełnie podrzędnych tematach, zapewniając jedynie tandetną rozrywkę mediom. Istotą tych sporów jest jedynie kwestia wizerunkowej popularności poszczególnych partii i ich wyborczej popularności. Zagadnienia którym ze swej natury polityka powinna być poświęcona, tz rozwiązywanie społecznych i narodowych problemów, budowanie pozycji Polski we współczesnym świecie, czy przeciwdziałanie narastającym wyzwaniom i zagrożeniom, są nie tylko marginesem publicznej debaty, ale są traktowane zupełnie instrumentalnie wobec partykularnych interesów poszczególnych partii.

Dobrym przykładem takiego traktowania polskich interesów były wybory europejskie, które nie tylko nie stały się okazją do przedyskutowania polskiej polityki europejskiej, czy miejsca Polski w zintegrowanej Europie, ale stały się widowiskiem, w trakcie którego mówiono o wszystkim, tylko nie na zasadniczy temat. Podobnie jest z stosunkiem do wyzwania demograficznego, którego konsekwencji już dziś zaczynamy doświadczać. Bowiem kryzys demograficzny jest dziś największym wyzwaniem i zagrożeniem naszej przyszłości zarówno wymiarze indywidualnym, jak i narodowym . Fakt ten z trudnością przebija się do debaty publicznej. A nawet jeżeli się pojawia to, wnioski wyciągane z tego faktu są dalekie od adekwatnej odpowiedzi na miarę za grożenia. Zresztą sam wymiar tego zagrożenia z dużą trudnością dociera do opinii publicznej, a tym samym dla polityków dominujących partii, to co nie istnieje w świadomości opinii publicznej, nie istnieje także jako program działania. Co najwyżej, jak pokazuje to praktyka rządów PIS i PO , podejmuje się pozorne, lub zdecydowanie niewystarczające działania jedynie po to, aby publicznie zamarkować troskę o rozwój sytuacji. A sytuacja demograficzna naszego narodu jest dramatyczna. Od początku lat 90-tych pokolenie dzieci nie odtwarza pokolenia rodziców. Współczynnik reprodukcji prostej, czyli współczynnik zastępowalności pokoleń wynosił w ostatnich latach 1,2, czyli pokolenie dzieci jest mniej liczne od pokolenia rodziców 40%.Jest to najniższy (po Litwie) współczynnik reprodukcji prostej w Europie. W ostatnich latach poziom urodzeń wynosił 350-400 tys dzieci. Przy utrzymaniu się tego wskaźnika w następnym pokoleniu będzie oznaczać poziom urodzeń w granicach 200 tyś, a w kolejnym pokoleniu na poziomie poniżej 100 tyś. Oczywiście, o ile wcześniej młode pokolenie nie wyemigruje przytłoczone ciężarami utrzymania systemu emerytalnego. Do roku 2030 liczba ludności w wieku przedprodukcyjnym spadnie 0 1,5mil osób, a w 2050 będzie jej o połowę mniej niż obecnie. Bowiem drugą stroną tego kryzysu demograficznego jest starzenie się społeczeństwa. Do roku 2030 liczba ludności w wieku emerytalnym wzrośnie o prawie 50%(z 6,43mil do 9,59mil). Oznacza to, że przy zachowaniu obecnego poziomu świadczeń emerytalnych potrzebne będzie dodatkowe 89mild złotych na świadczenia emerytalne i dodatkowo ok. 50mild złotych na opiekę zdrowotną. Już dziś do systemu emerytalnego, budżet państwa dopłaca ok. 30mild złotych rocznie, przy całkowitych dochodach budżetu w wysokości 245mildzł. Zaś do roku 2050 liczba ludności w wieku poprodukcyjnym wzrośnie o dalsze 2mil osób. Ten wzrost osób utrzymywanych w ramach systemu emerytalnego będzie odbywał się w czasie, gdy będzie następował spadek ludności w wieku produkcyjnym. Do roku 2030 liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o prawie 5mil osób, a do roku 2050 0 dalsze 5,5 mil. Ta sytuacja spowoduje spadek liczebności naszego narodu do poziomu 35,7mil w roku 2030. Starzenie się polskiego społeczeństwa spowodowane jest nie tylko statystycznym wydłużeniem średniej życia, ale przede wszystkim dramatycznym spadkiem urodzeń, który prowadzi w konsekwencji do spadku ludności zdolnej do wypracowywania dochodów na opłacenie wzrastającej liczby emerytów. Oznaczać to będzie nie tylko nieuniknione podwyższenie wieku emerytalnego, czy likwidację przywilejów emerytalnych poszczególnych grup zawodowych, ale postępujący proces obniżania świadczeń emerytalnych. Próba zwiększenia kosztów pracy na rzecz utrzymania systemu emerytalnego zakończy się tylko przyśpieszoną emigracją młodego pokolenia i tym samym zupełną jego niewypłacalnością . W konsekwencji obecny kryzys demograficzny przeobrazi się w katastrofę demograficzną ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu. To nie tylko załamanie systemu emerytalnego, to także załamanie systemu finansów publicznych, bowiem wzrastająca liczba emerytów będzie próbowała ratować swój standard życia poprzez transfer środków budżetowych na rzecz systemu emerytalnego .Żaden budżet takiego obciążenia nie udźwignie. Załamanie finansów publicznych wraz z masową emigracją ludzi młodych, zdolnych do pracy wpędzi naszą gospodarkę w trwałą zapaść .Konsekwencją katastrofy demograficznej będzie praktyczny upadek naszego państwa i narodu. W tej tak dramatycznej sytuacji właściwie nie wysuwane są żadne propozycje zdolne do odwrócenia tego zagrożenia. Reformy powołujące II i III filar ubezpieczeń emerytalnych są tylko półśrodkami. Ich efektywność zależy bowiem od stanu polskiej gospodarki i wypłacalności finansów publicznych. Propozycje likwidacji KRUS, czy likwidacji przywilejów emerytalnych poszczególnych grup zawodowych są jedynie metodą poprawy bieżącego stanu państwowej kasy. Podwyższenie wieku emerytalnego, czy zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest także jedynie połowiczną próbą ratowania budżetu. Żadne z tych działań nie przeciwdziała zasadniczej przyczynie kryzysu demograficznego, jakim jest starzenie sie społeczeństwa polskiego głębokim spadkiem urodzeń. Bo właśnie spadek dzietności jest istotą polskiego, ale i europejskiego kryzysu demograficznego. I na przezwyciężeniu tego spadku powinna koncentrować się polityka naszego państwa. Beż wy6raźnego wzrostu dzietności polskich rodzin, nie ma szans zapobiegnięciu katastrofie demograficznej. Przyczyn spadku dzietności jest wiele. Są to uwarunkowania mętalnościowe, kulturowe, społeczne i ekonomiczne. W krajach Europy Zachodniej dominują czynniki kulturowe. W Polsce, jak pokazują badania aspiracji rodzicielskich rodzice pragną mieć więcej dzieci, niż pozwala na to ich sytuacja materialna. Bowiem najuboższymi grupami w Polsce nie są –wbrew powszechnym przekonaniom - emeryci, ale rodziny młode i wielodzietne. To bariera ekonomiczna w rodzinach młodych blokuje decyzje o posiadaniu więcej dzieci. Tymczasem polityka państwa ma charakter antyrodzinny. Rodziny płacą swoisty podatek za to, że posiadają dzieci. Po za wyjątkami w naszym kraju nie ma polityki prorodzinnej, a jedynie polityka socjalna. A nie jest to, to samo. Polityka prorodzinna, to polityka wsparcia rodzin, ze względu na posiadanie dzieci, a nie tylko polityka ograniczenia biedy. Polityka prorodzinna to przede wszystkim długofalowa inwestycja o charakterze narodowym w kapitał ludzki. I powinna być traktowana właśnie jako inwestycja, a nie jako obciążenie budżetu, jak traktuję ją np. Leszek Balcerowicz. Oczywiście też w naszym kraju występuje także kryzys rodziny w postaci rozwodów, niechęci do posiadania dzieci, niechęci do zawierania małżeństw itp .Ale najważniejszą przyczyną tego kryzysu jest bariera ekonomiczna. I tą barierę należy zlikwidować. Właściwie wszystkie dotychczasowe elementy polityki prorodzinnej były wywalczane wbrew dominującym tendencjom. Becikowe i duża ulga podatkowa na dzieci była przegłosowana w Sejmie wbrew rządzącemu PISowi. Nieśmiałe wydłużenie urlopów macierzyńskich było w Sejmie blokowane przez wicepremiera Balcerowicza w okresie koalicji AWS-UW., a później wydłużanie stopńowe tych urlopów, było jedynie markowaniem polityki prorodzinnej przez rządy PiSu, a następnie PO. Dziś wiadomo co należy zrobić. Niepotrzebna jest żadna wielka dyskusja na ten temat. Tym bardziej, że jest to ostatni moment, gdy możemy odwrócić negatywne tendencje, bo w wiek reprodukcyjny wkroczyło już pokolenie „miniwyżu” końca lat 70-tych i początku lat 80-tych. Za parę lat to pokolenie wyjdzie z wieku największej dzietności i szanse na odwrócenie obecnych trendów gwałtownie zmaleją. Dziś trzeba wydłużyć płatne urlopy macierzyńskie przynajmniej do roku . należy zdecydowanie podnieść ulgę podatkową na dzieci, zwłaszcza od drugiego dziecka i w formie świadczeniowej rozszerzyć ją na rodziny rolnicze i rzemieślnicze. Należy uzależnić wysokość przyszłej emerytury od ilości posiadanych dzieci. Nie jest bowiem sprawiedliwe, aby dzieci z rodzin wielodzietnych pracowały przede wszystkim na emerytury osób bezdzietnych i małodzietnych. Zaś osoby samotne, lub bezdzietne powinny płacić wyższe ubezpieczenie emerytalne, gdyż nie będą korzystały z wkładu własnych dzieci do systemu emerytalnego.Trzeba wprowadzić cały system wsparcia wychowania dzieci poprzez darmowe przedszkola dopłaty do podręczników szkolnych , ulgi komunikacyjne i na korzystanie z instytucji kulturalnych i sportowych dla rodzin z trójką , lub więcej dziećmi. Trzeba także wyraźnie zwiększyć becikowe Wsparcie rodzin powinno mieć charakter systemowy , a nie jedynie ograniczony do poszczególnych elementów Niestety koncepcja Joanny Kluzik-Rostkowskiej, minister polityki społecznej w rządzie PIS, bezkosztowej polityki prorodzinnej i utożsamiania tej polityki z aktywizacją zawodową kobiet, jest drogą do nikąd. Niestety rząd Platformy przejął pisowską koncepcje tejże polityk i nic istotnego w tym zakresie się nie dzieje. Ta karygodna bezczynność obu dominujących partii na polskiej scenie politycznej , zafrasowanych jedynie wzajemnymi kłótniami ukazuje ich zupełną niezdolność do przewodzenia narodowi w sytuacji dramatycznych zagrożeń. Pod tym względem obie partie przypominają zwalczające się koterie magnackie w czasach saskich walczące jedynie o władze, z wiadomymi skutkami dla Rzeczpospolitej .Obie partie nie tylko nie są zdolne do podjęcia działąn zmierzających do zapobieżenia skutkom nadciągającej katastrofy demograficznej, ale jak pokazuje doświadczenie nie są w stanie nawet prawidłowo zdiagnozować społecznego zagrożenia. Co więcej, ich dominacja na scenie politycznej , jest barierą przed podjęciem działań broniących naszego narodu przed najgroźniejszymi konsekwencjami demograficznego załamania. Bez złamania ich dominacji, bez uzdrowienia życia politycznego nie jest możliwe podjęcie działań zmierzających do odwrócenia tych groźnych tendencji. W XVIII wieku, jako naród zbyt późno rozpoznaliśmy narastające zagrożenia i dlatego I Rzeczpospolita upadła. Dziś także zdajemy sprawdzian z naszej odpowiedzialności za przyszłość naszego narodu.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Szukają prezesa ..

Echod Dnia na swych stronach internetowych informuje o dramatycznej sytuacji w Miejskim Klubie Sportowym Szydłowianka Szydłowiec. Rezygnację z funkcji prezesa złożył Sławomir Michałkiewicz Wybrano nowy 5 osobowy zarząd. Klub nie ma jednak prezesa, piłkarze szukają nowych drużyn i do tego jest dość spore zadłużenie.

W klubie aktualnie trenuje 150 zawodników. Głównym dochodem klubu są wpływy z dzierżawy jednego z miejskich targowisk. Infastruktura sportowa jest w złym stanie i wymaga pilnych remontów, do tego dochodza problemy finansowe.


Tagi:                                    

Konkurs na najlepiej zinformatyzowaną parafię

Która parafia w Polsce najlepiej korzysta z nowoczesnych technik informacyjnych, działając jednocześnie na rzecz społeczności lokalnej? Odpowiedź przyniesie konkurs „Cyfrowy Kontynent”. Jeszcze tylko przez tydzień, do 15 grudnia, można zgłaszać kandydatów. Organizatorem inicjatywy są Fundacja "Opoka", tygodnik Computerworld i Polkomtel.

Niespełna tydzień pozostał parafiom, które chciałyby zgłosić swój udział w konkursie "Cyfrowy Kontynent". Do 15 grudnia wszyscy proboszczowie, którzy zdecydują się zaprezentować sposób, w jaki realizują swą misję za pomocą nowoczesnych środków teleinformatycznych, mogą przesyłać wnioski poprzez stronę www.cyfrowykontynent.computerworld.pl/. Celem konkursu jest wyłonienie parafii w Polsce, które w swojej posłudze używają nowoczesnych technik informacyjnych i komunikacyjnych, działając jednocześnie na rzecz społeczności lokalnej. Ma on także za cel wsparcie proboszczów w ewangelizacji z wykorzystaniem teleinformatyki oraz jej popularyzację we wspólnocie lokalnej. ps/kp, Opoka.org.pl / Warszawa


Tagi:                                    

8 grudnia - uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi

Kościół katolicki obchodzi dziś uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Mimo tego, że Polsce nie ma obowiązku uczestniczenia we mszy św. w ten dzień, to bardzo wielu wiernych czci szczególnie to maryjne święto.

Niepokalanego Poczęcia Maryi to dar specjalnej Bożej łaski. Tajemnica ta pokazuje szczególną rolę Maryi w planie Bożym. Maryja w wyjątkowy sposób została zachowana od grzechu ze względu na to, że stała się Matką Syna Bożego. Niepokalane poczęcie jest czymś innym od dziewiczego poczęcia Jezusa Chrystusa przez Maryję z Ducha Św. Boża interwencja w wypadku początku życia Maryi nie polegała na zastąpieniu działania rodziców, ale na ochronie jej duszy przed skutkami grzechu pierworodnego. Syn Boży w swoim człowieczeństwie oczywiście również nie był dotknięty grzechem.

Prawdę o niepokalanym poczęciu Maryi można przyjąć jednie rozumem oświeconym wiarą. Kościół uroczyście ogłosił ją jako dogmat wiary w środku epoki racjonalizmu i scjentyzmu w połowie XIX w. Dokonał tego papież Pius IX w 1854 r. w bulli "Ineffabilis Deus" (Niewyrażalny Bóg). Czytamy tam następującą formułę: "Powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia - mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć".


Tagi:                                    

Polska modelka obraża uczucia amerykańskich katolików

Słowa ostrej krytyki wypowiedzieli katoliccy działacze i teologowie pod adresem polskiej modelki Joanny Krupy, która wystąpiła ostatnio w sesji zdjęciowej z inicjatywy amerykańskiej organizacji Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA). Na jednym ze zdjęć naga modelka zasłania się jedynie krzyżem, na innym natomiast upodobniona do anioła, z różańcem w ręku, namawia do „anielskiego” podejścia do zwierząt.

Kampanię skrytykował Bill Donohue, przewodniczący Ligi Katolickiej, jednej z największych organizacji krajowych broniących praw człowieka. Jego zdaniem dowodzi ona braku szacunku i etycznej ignorancji pomysłodawców. „Faktem jest, że psy i koty są o wiele bezpieczniejsze w sklepach niż w rękach działaczy PETA” – dodał przypominając, że organizacja od dawna wykorzystuje symbolikę chrześcijańską i żydowską do nagłaśniania swoich działań. Tymczasem Krupa w odpowiedzi na tę krytykę oświadczyła, że jej walka z zadawaniem cierpień zwierzętom wypływa z głębokiej wiary katolickiej.

Znany polski ksiądz z Nowego Jorku skomentował ten fakt mówiąc: - Dla mnie ona nie jest żadną katoliczką. To, co robi jest bluźnieniem Bogu, religii i Kościołowi. Dzieje się to na dodatek w czasie Adwentu, kiedy prawdziwi katolicy robią rachunek sumienia i przygotowują się na przyjście Zbawiciela. To bezczelna, plugawa komercja grająca Krzyżem i domem Bożym. Jeżeli ta osoba kiedykolwiek miała coś do czynienia z Kościołem, to obecnie nie ma wątpliwości, że sama się z niego usunęła.


Tagi:                                    

Szansa na duży sukces..

Gmina Szydłowiec na relizację projektu rewitalizacji miasta chce wydać 20 milionów złotych. Są duże szanse pozyskania na ten cel pieniędzy z fuduszy unijnych, za pośrednictwem Samorządu Mazowieckiego.

Wniosek który złożyły władze Szydłowca, zakłada rewitalizację zespołu zamkowo-parkowego z zamkiem Szydłowieckich i Radziwiłłów. W Zamku planuje się utworzenie Mazowieckiego Centrum Szkoleniowo-Konferencyjnego. W Rynku Wielkim zaprojektowano rozbudowę budynku dawnego hotelu „Pod Dębem” z przeznaczeniem na punkt informacji turystycznej i bazę hotelowo-restauracyjną.
Planuje się także modernizację Rynku Wielkiego i ulicy Radomskiej na odcinku do Placu Marii Konopnickiej oraz utworzenie multimedialnej Biblioteki, w budynku dawnej Harcówki przy ul. Kolejowej.


Tagi:                                    

Tanieją Orliki

Prawie 2 mln zł wynosi różnica między najtańszym i najdroższym Orlikiem realizowanym w tym roku – wynika z danych przekazanych przez urzędy marszałkowskie. W porównaniu do roku ubiegłego koszt budowy tego typu boisk spadł, w zależności od regionu, średnio o 20 - 30 proc.

Jak dotąd najdroższy Orlik powstaje w gminie Łobżenica (woj. wielkopolskie). Jego łączna wartość wyniesie prawie 2,5 mln zł. Anna Parzyńska–Paschke, rzecznik UM woj. wielkopolskiego zaznacza jednak, że jest to boisko poszerzone o stadion lekkoatletyczny.

  • Najwyższe koszty związane z budową „typowego Orlika”, składającego się z boiska do piłki nożnej, boiska wielofunkcyjnego oraz szatni były w Krotoszynie. Koszt jego budowy wyniósł 1,5 mln zł. Natomiast najtańszy Orlik w Wielkopolsce budowany jest w Wolsztynie przez powiat wolsztyński. Koszt budowy to 731 tys. zł – tłumaczy rzecznik i dodaje, że w tym roku co czwarty Wielkopolski Orlik jest realizowany za kwotę poniżej 1 mln zł.

Spore rozbieżności były także w woj. mazowieckim. Ceny Orlików bez zaplecza socjalnego (adaptacja istniejącego lub rezygnacja z budowy) wahały się od 798 tys. w gminie Głowaczów do 1,86 mln w gminie Lesznowola. Natomiast z zapleczem sanitarno-szatnowym od 900 tys. zł w gminie Błędów do 1,7 mln w gminie Zakrzew.


Tagi:                                    

Talenty na Zamku..

Szydłowieckie Centrum Kultury – Zamek, serdecznie zaprasza wszystkich chętnych, niezależnie od wieku i miejsca zamieszkania, do rozwijania swoich zainteresowań poprzez działania artystyczne. Bogata oferta klubów i zespołów istniejących, ale i podlegających dynamicznym zmianom, od wielu lat cieszy się szerokim uznaniem.

Młodzież zainteresowana teatrem ma do wyboru trzy grupy teatralne. Jedną z nich, nastawioną na recepcję słowa i techniki recytacji, jest Teatr Poezji „U Radziwiłła” działający pod opieką Sławy Lorenc-Hanusz. Członkowie przygotowują tam głównie widowiska słowno – muzyczne z okazji różnych rocznic i obchodów związanych z naszym miastem i powiatem. Drugą z grup, kładącą nacisk na realizacje elementarnych zadań aktorskich, jest „Teatr Zamczysko”, który przygotowuje spektakle teatralne, wieczory poetyckie, a także bierze udział w konkursach recytatorskich. Repertuar przygotowywany jest w oparciu o literaturę polską i obcą, dawną i współczesną o dużych wartościach artystycznych i moralnych. Instruktorem grupy jest Irena Przybyłowska – Hanusz. Od października tego roku działa także Teatr MMM, który dopiero zaczyna tworzyć swoją historię. Prowadząca grupę Marzena Odzimek – Jarosińska przewidziała w programie zadania oparte na improwizacjach ruchowych, ćwiczeniach koncentracji, grze pantomimicznej.

Wszyscy, którzy chcą rozwijać swoje fizyczne możliwości od najmłodszych już lat, mogą uczęszczać na treningi Klubu Tańca Towarzyskiego „Zamek”, będącego od kilkunastu lat pod opieką Moniki Seweryn. Grupa ta, ma za sobą wiele sukcesów na różnych tanecznych konfrontacjach. W Zamku działa również niedawno otwarte, lecz cieszące się dużym zainteresowaniem Studio Piosenki. Osoby zainteresowane doskonaleniem swoich wokalnych umiejętności zapraszamy do udziału w indywidualnych zajęciach pod kierunkiem znakomitej wokalistki jazzowej Iwony Skwarek.


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Idziemy na spotkanie nowych ludzi i nowych czasów [O. Tadeusz Rydzyk]

Na łamach Naszego Dziennika rozmowa z ojcem Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja. - Jak Ojciec oceniał ten świat mediów 18 lat temu, a jak ocenia go dziś? - Po pierwsze, wiedziałem, że jesteśmy po komunizmie, a wtedy nie mieliśmy ani radia, ani telewizji. Były wprawdzie pisma katolickie, ale w minimalnej liczbie i o bardzo niskich nakładach, jakoś koncesjonowane, bo wiadomo, komunizm ograniczał także media katolickie.

W 1989 r. myślałem, że otwierają się nowe możliwości. Ale gdy zaczęliśmy starać się o Radio Maryja, doświadczyłem niesamowitego oporu, nawet w tzw. rządach solidarnościowych. Byłem tym bardzo zaskoczony. Okazywało się, kto kim jest. Nawet jeżeli ktoś pokazuje się w kościele, blisko duchownych, to nie znaczy, że zależy mu na Kościele i apostolstwie. Widać było słabą świadomość i małą odpowiedzialność za losy ewangelizacji, Kościoła, a bardzo często i Polski. To idzie w parze - media katolickie i czysto polskie, czyli takie, które troszczą się o dobro Ojczyzny, o dobro wspólne wszystkich rodaków. Dzisiaj powiedziałbym, że sytuacja mediów katolickich jest dramatyczna - ocenia o. Rydzyk. - Okazuje się, że ten czas nie został wykorzystany przez nas, to znaczy przez świeckich, ale myślę też o duchownych. Często katolicy kochający Chrystusa i Kościół są w stosunku do synów tego świata naiwni. A duchowni jeszcze naiwniejsi. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale pojawia się takie niebezpieczeństwo, zwłaszcza w przypadku mediów. Bardzo łatwo oddajemy to pole. Widać to chociażby po tym, że wcześniej nie powstał dziennik katolicki. Świeccy ludzie angażują się i tworzą "Nasz Dziennik", który nie ma w tytule "katolicki". Nie mamy portali katolickich, co najwyżej pojedyncze strony internetowe, coraz mniej jest katolickich stacji radiowych. (...) W tej chwili co najmniej kilkanaście tych stacji już nie jest praktycznie w rękach Kościoła, ale zostały oddane niekatolickim podmiotom. Na przykład EuroZet, grupie, w której udziały ma Antyradio. Dlaczego tak się dzieje? Bo diecezji nie stać na utrzymanie danej stacji. Tak tracimy szanse. A telewizja? Proszę popatrzeć na Telewizję Puls. To była stacja katolicka, a teraz do kogo należy? Jakie są tego konsekwencje? Tracimy szanse dla ewangelizacji - mówi o. Rydzyk. Jak dodaje redemptorysta, Radio Maryja powstało i istnieje dzięki łasce Bożej i niezwykłemu wysiłkowi, determinacji ludzi, którzy tworzą to dzieło: ojców, sióstr zakonnych, świeckich współpracowników. - My nie mierzymy czasu, pracujemy 7 dni w tygodniu, gotowi całą dobę, i służymy tylko temu dziełu - mówi o. Rydzyk. - Jeżeli media katolickie nie ewangelizują, to nie tylko się sprzeniewierzają, ale i gorszą, oszukują, uwiarygadniają zło. Lepiej, żeby takie media w ogóle nie istniały. Dalej czytamy, że ewangelizacja nie może pomijać żadnej dziedziny życia, także polityki, a za mediaodpowiedzialni są nie tylko ich właściciele czy dziennikarze, ale również odbiorcy.


Tagi:                                    

"Dom na skale".

2009-12-03 Toruń: Kazanie Biskupa Polowego WP wygłoszone w kościele garnizonowym we wspomnienie św. Barbary patronki wojsk rakietowych i artylerii Dom na skale Ojciec Święty Jan Paweł II w Encyklice „Veriratis splendor” woła do współczesnych: „Kościół ukazuje wiernym przykłady licznych świętych mężczyzn i kobiet, którzy głosili i bronili prawdę moralną aż do męczeństwa... kanonizował ich świadectwo i publicznie uznał za słuszne ich przekonanie, że miłość Boga każe bezwarunkowo przestrzegać Jego przykazań nawet w najtrudniejszych okolicznościach i nie pozwala ich łamać nawet dla ratowania własnego życia”.

Gromadzi nas dziś przy tym ołtarzu polowym na poligonie w Toruniu część do tej, która przed wiekami dała swoim życiem przykład równie bohaterskiej wiary i odwagi.

Niewiele wiemy o niej z przekazów historycznych, jednak silna wiara sprawiła, że to co zginęło ze źródeł pisanych przechowała ludzka pamięć. Wg legendy, którą utkany jest jej żywot miała być bardzo piękną kobietą, która jako oblubieńca wybrała sobie Chrystusa. Jej ojciec – wysoko postawiony urzędnik – różnymi metodami próbował zmienić jej decyzję gdy w konkury przybywali różni dostojni młodzieńcy. Nic nie pomogło! Bojąc się o swój urząd i życie – religia chrześcijańska była nielegalna - zamknął ją w wieży i głodził. Wyczerpawszy wszystkie środki zawlókł ją przed sędziego i oskarżył. Gdy ten ją skazał na śmierć przez ścięcie, w dowód zaufania - katem stał się właśnie on - ojciec. Może ta nietypowa śmierć, przyjęta z ręki własnego ojca a zarazem okrucieństwo ojca wobec córki sprawiły, że stała się tak popularna na Wschodzie i Zachodzie.


Tagi:                                    

Benedykt XVI o sensie adwentowego oczekiwania

Ojciec Święty zachęcił katolików do intensywnego przeżywania chwili obecnej i jednoczesnego ukierunkowania na przyszłość, wypełnioną nadzieją na życie wieczne. Benedykt XVI przewodniczył w bazylice watykańskiej nieszporom I niedzieli Adwentu, rozpoczynającej nowy rok liturgiczny. Papież zauważył, że we współczesnym świecie człowiek często pogrążony jest w aktywizmie, a niekiedy staje się nim nawet zniewolony. „Adwent zachęca nas do zatrzymania się w ciszy, byśmy zrozumieli pewną obecność. Jest zaproszeniem, do uzmysłowienia sobie, że poszczególne wydarzania dnia są znakami, jakie daje nam Bóg” – powiedział.

Zauważył, że często pozwala nam On zrozumieć co nieco ze swej miłości. W tym kontekście Ojciec Święty zachęcił wiernych do prowadzenia „dziennika wewnętrznego” owej miłości. Podkreślił, iż Adwent pobudza nas do kontemplacji Boga obecnego. Jej pewność powinna nam dopomóc w spoglądaniu innymi oczyma na świat, postrzegania naszego życia, jako sposobu, poprzez który staje się On nam bliski w każdej sytuacji. Benedykt XVI wskazał, że innym fundamentalnym elementem Adwentu jest oczekiwanie, będące równocześnie nadzieją. Ten okres liturgiczny pobudza nas, byśmy rozumieli sens czasu i dziejów jako „kairós”, czas sprzyjający naszemu zbawieniu. Zauważył, że współczesnemu człowiekowi często brakuje dziś głębszej nadziei, wytyczającej drogi ludzkości. „Dla chrześcijan jest ona jednak ożywiana pewnością: Pan jest obecny w biegu naszego życia, towarzyszy nam i pewnego dnia otrze także nasze łzy. Pewnego dnia, niezbyt odległego, wszystko znajdzie swoje wypełnienie w Królestwie Bożym, Królestwie sprawiedliwości i pokoju” – powiedział papież. Ojciec Święty zauważył, że czas oczekiwania musi być wypełniony sensem. „Bracia i siostry, przeżywajmy intensywnie chwilę obecną, gdzie docierają już do nas Boże dary, przeżywajmy ją ukierunkowani ku przyszłości, wypełnionej nadzieją” – zaapelował papież. Zaznaczył, iż w ten sposób chrześcijański Adwent staje się okazją do odnowienia w nas autentycznego sensu oczekiwania i umieszczenia w centrum naszej wiary tajemnicy Chrystusa, Który obdarza nas swoją miłością i zbawieniem. Benedykt XVI przypomniał, że owa obecność Boga w naszym życiu realizuje się przez słowa Pisma św., w roku liturgicznym, poprzez świętych, w wydarzeniach życia codziennego, w całym stworzeniu. My ze swej strony możemy kierować do niego swoje słowa, ukazać swoje cierpienia, niecierpliwość, rodzące się w sercu pytania. „Bądźmy pewni, że zawsze nas słucha! A jeśli Jezus jest obecny, nie ma już czasu pustego, pozbawionego sensu. Jeśli jest On obecny, możemy nadal żyć nadzieją, nawet wówczas, gdy inni nie mogą nam pomóc, czy wtedy, gdy chwila obecna staje się uciążliwa” – powiedział Ojciec Święty. Papież przypomniał, że Adwent jest zarówno okresem obecności jak i oczekiwania na wieczność. Właśnie z tego powodu jest okresem radości wewnętrznej, której nie może przekreślić żadne cierpienie. „Jest to radość płynąca z faktu, że Bóg stał się dzieckiem. Owa radość, niewidzialnie w nas obecna, zachęca nas byśmy kroczyli z ufnością” – przypomniał Benedykt XVI. st(KAI) / Watykan


Tagi:                                    

Święto Marynarki Wojennej w Gdyni. Dziękczynnej liturgii przewodniczył abp. Sławoj L. Głódź

Siedemnaście dni po odzyskaniu przez Polskę niepodległości marszałek Józef Piłsudski, swoim dekretem z 28 listopada 1918 roku rozkazał utworzyć Marynarkę Wojenną mianując jednocześnie pułkownika marynarki Bogumiła Nowotnego, szefem Sekcji Marynarki Wojennej przy Ministerstwie Spraw Wojskowych. Tym samym zapoczątkował tworzenie polskich sił morskich jako spójnej struktury organizacyjnej.

Uroczystości 91. rocznicy utworzenia Marynarki Wojennej rozpoczęło złożenie wieńców przy Płycie Marynarza Polskiego na skwerze Kościuszki. O godz. 14:00 została odprawiona Msza św. w Kościele Marynarki Wojennej na gdyńskim Oksywiu, której przewodniczył Jego Ekscelencja Metropolita Gdański Ksiądz Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który składał Najświętszą ofiarę razem z księżmi kapelanami Dekanatu Marynarki Wojennej RP Ordynariatu Polowego WP na czele z Wikariuszem Generalnym ks. płk prałatem Sławomirem Żarskim i ks. kmdr Bogusławem Wroną Dziekanem Marynarki Wojennej. Na samym początku Mszy Św. mar. pchor. Andrzej Stupakowski wraz z mar. pchor. Katarzyną Rodziewicz witając Arcybiskupa w marynarskiej rodzinie poprosili o sprawowanie Najświętszej Ofiary w intencji Marynarki Wojennej RP oraz podchorążych Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte z racji zbliżającego się Dnia Podchorążego jak również z okazji 70. Rocznicy budowy marynarskiego kościoła i 10. Rocznicy beatyfikacji ks. kmdr ppor. Władysława Miegonia – pierwszego kapelana Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej i budowniczego wspomnianego wyżej kościoła. W uroczystej homilii Wikariusz Generalny ks. płk prałatem Sławomir Żarski przedstawił rys historyczny utworzenia, rozwoju i działalności w historii naszej Ojczyzny Marynarki Wojennej RP, nakreślił historię i losy kościoła Marynarki Wojennej oraz jej budowniczego. Wikariusz Generalny nawiązał do okrętu, który zdobi prezbiterium: „…Wchodzący do kościoła widzi okręt dynamicznie płynący do przodu z impetem rozcinający morskie fale . Na pokładzie okrętu w miejscu gdzie zwykle jest maszt lub nadbudówka widnieje duży stalowy krzyż otaczający jakby swymi ramionami wszystko co wokół. Na lewej burcie nazwa okrętu -symbolu uosabiającego wszystkie okręty, statki, kutry – DOMINA MARIS , a pod tą nazwą Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej – dzisiejszej patronki kościoła . Po prawej lewej stronie prezbiterum światła nawigacyjne wskazujące żeglarzom wejście do portu…” Należałoby wspomnieć, że Świątynię chciano tak właśnie zatytułować DOMINA MARIS - PANI MORZA. Inspiracją pomysłu była figura Matki Boskiej trzymającej w ręku żaglowiec z napisem „ Stella Maris” ustawiona przez Kaszubów na głazie narzutowym za willą J. Unruga. Symbolizowała ona zwycięstwo nad Szwedami.

We Mszy Św. uczestniczyło Dowództwo Marynarki Wojennej na czele z Dowódcą MWRP Wiceadmirałem Andrzejem Karwetą, Rektor – Komendant Akademii Marynarki Wojennej Kontradmirał dr inż. Czesław Dyrcz, admirałowie, oficerowie, podoficerowie, marynarze z Jednostek tworzących ten rodzaj Sił Zbrojnych oraz Komenda, wykładowcy, podchorążowie Akademii Marynarki Wojennej, ks. kapelani Ordynariatu Polowego WP, księża profesorowie z UKSW, Dziekani obrządku ewangelickiego i prawosławnego, poczty sztandarowe Marynarki Wojennej, Akademii Marynarki Wojennej i szkół noszących imię Błogosławionego ks. kmdr ppor. Władysława Miegonia, Kompania Honorowa Akademii Marynarki Wojennej w strojach historycznych oraz zaproszeni Goście.


Tagi:                                    

Św. Barbara patronką Starachowic

Święta Barbara została patronką Starachowic w diecezji radomskiej. Dekret w tej sprawie wydał Benedykt XVI. Uroczyste ogłoszenie świętej patronką miasta odbędzie się 4 grudnia podczas Mszy świętej. Starachowice szczycą się tradycjami górniczymi i hutnictwa żelaza.

W najbliższą niedzielę rozpoczyna się tzw. Tydzień Świętej Barbary. Władze Starachowic skierowały prośbę do dyrektorów, nauczycieli i wychowawców szkół oraz instruktorów placówek wychowania pozaszkolnego, aby w tym okresie zainteresowali uczniów postacią świętej Barbary. Centralne uroczystości rozpoczną się 4 grudnia o godzinie 12.00 procesją Świętej Barbary, która wyruszy sprzed kapliczki świętej usytuowanej przy ul. Krywki. Tego samego dnia w Starachowicach odbędzie się Jarmark Świętej Barbary. W programie jest m.in. przegląd teatrów lalkowych, konkursy, koncert Zespołu Arka Noego w kościele Wszystkich Świętych oraz pokaz sztucznych ogni. rm / Starachowice


Tagi:                                    

Zapłonęło Betlejemskie Światło Pokoju

Już po raz 24. zapłonęło Betlejemskie Światło Pokoju. W Grocie Narodzenia w Betlejem zapalił je 24 listopada 13-letni Simon Binder z Linzu. Ten symbol pokoju Bożego Narodzenia zostanie następnie przewieziony do Wiednia, skąd trafi do 25 krajów europejskich.

W tym roku mianem „dziecka światła pokoju” wyróżniono ucznia diecezjalnego gimnazjum „Petrinum“ w Linzu za wielkie zaangażowanie społeczne i gotowość niesienia pomocy. W Betlejem chłopiec w towarzystwie prawosławnego archimandryty Artemiusza zapalił światło od lampy oliwnej, która wisi nad srebrną gwiazdą, oznaczającą miejsce narodzenia Jezusa. Następnie, wraz z towarzyszącą mu 450-osobową grupą pielgrzymów, Binder wziął udział w specjalnym nabożeństwie. Akcję „Światła Pokoju” z Groty Betlejemskiej rozpoczęła w 1986 r. rozgłośnia ORF. Jako symbol bożonarodzeniowego orędzia pokoju dociera do ponad 25 krajów europejskich, w tym także do Polski. ts / Betlejem


Tagi:                                    

Kielce: Uroczystości pogrzebowe legendarnego dowódcy Armii Krajowej, gen. „Bończy”

Odszedł członek ruchu oporu na Kielecczyźnie, prawdziwy strażnik pamięci Kielc, wielki przyjaciel młodzieży. Mszą św. żałobną w bazylice katedralnej w Kielcach rozpoczęły dzisiaj uroczystości pogrzebowe generała Kazimierza Załęskiego "Bończy", legendy kielecko-radomskiego ruchu oporu, który zmarł 10 listopada w Kielcach w wieku 90 lat.

Zmarłego pożegnali m.in. ks. Krzysztof Dziurzyński z parafii katedralnej, który wygłosił homilię i ks. płk Adam Prus, proboszcz parafii garnizonowej w Kielcach. Księża przypomnieli wkład zmarłego w ruch oporu w Polsce, jego przykład życia i pracę na rzecz młodego pokolenia.

Wśród żegnających zmarłego byli także Jan Dubaj i Zbigniew Chodak, członkowie ruchu oporu na Kielecczyźnie w oddziałach Szarych Szeregów i Armii Krajowej. – To był człowiek prawy i uczciwy, żołnierz ze starej szkoły, dla którego tak znaczyło tak, nie lubił półprawd – powiedział KAI Zbigniew Chodak. - Przez wiele lat, dopóki zdrowie mu na to pozwalało, gen. „Bończa” był prawdziwym strażnikiem pamięci Kielc, angażował się np. w promowanie etosu czynu legionowego, odbudowę Pomnika Niepodległości, reaktywowanie formacji Strzelców i Orląt Armii Krajowej. Był wielkim przyjacielem młodzieży – wspominał zmarłego Jan Dubaj.


Tagi:                                    

Oni wiedzą lepiej…!

Zapowiedziane wprowadzenie w życie 1 grudnia Traktatu Lizbońskiego zaskutkuje faktem, że Polsce trudno będzie osiągnąć w tej „nowej” Unii, innej niż drugorzędna pozycji. Można śmiało zapytać, czy do takiej Unii przystępowaliśmy? W "nowej" Unii pod rządami Traktatu Lizbońskiego ponad 80 % spraw gospodarczych, nie będzie już w gestii państwa polskiego, ale unijnych biurokratów, którzy w swych regulatorskich zapęadach określają przepisami niemal każdy przejaw życia gospodarczego!

Europa którą proponuje Traktat Lizboński, pierwotnie określany Konstytucją to zdaniem wielu medialnych głosów; Europa hegemonii niemiecko-francuskiej. Ostanie spotkanie szefów rządów krajów unijnych, w czasie którego namaszczono premiera Belgii na tzw. prezydenta Unii i i czerwona brytyjską baronessę na tzw. ministra spraw zagranicznych, jasno pokazuje że sposób działania Unii można krótko określić słowem: oni wiedzą lepiej jak wybrać i kogo wybrać! Wiedzą też lepiej co jest dobre dla państw, narodów ( to słowo w Unii już nie jest na czasie) i obywateli, choćby dlatego na siłę przeforsowali rozwiązanie traktatowe, które pierwotnie odrzucone zosatło w referendach we Francji i Holandii, a w nowym opakowaniu Traktatu Lizbońskiego, w pierwszym głosowaniu referendalnym w Irlandii. Głosowanie dla zachowania fasady demokracji zostało powtórzone, z wiadomym skutkiem! Traktat lizboński wprowadza głosowanie tzw. podwójną większością głosów, aby dana decyzja przeszła musi optować za nią 55% państw członkowskich + jedno państwo, reprezentujących minimum 65% obywateli Unii Europejskiej. Do Traktatu dołączona jest również deklaracja nr 17, zakładająca prymat prawa wspólnotowego nad krajowym. Traktat wzmacnia i systematyzuje kilka zasad stojących w sprzeczności z suwerennością państwa. Najważniejsze to: 1/ wyższość prawa unijnego nad krajowym; 2/ możność przegłosowania państwa przez kwalifikowaną większość, a więc zmuszenia go do rozwiązań, których państwo to nie popiera; 3/ wprowadzenie elementów polityki zagranicznej ogólno unijnej” . Traktat lizboński zawiera kosmetyczne tylko modyfikacje w stosunku do Traktatu konstytucyjnego – rezygnuje ( pewnie chwilowo) z wprowadzania symboli unijnych (takich jak flaga czy hymn), Traktat lizboński tym różni się od pozostałych, wprowadzonych dotąd traktatów, że nie stanowi rozwinięcia dokumentu poprzedniego lecz zastępuje wszystkie te dokumenty . Jak wynika z powyższego, stopniem innowacyjności Traktat lizboński różni się od traktatów już wprowadzonych w stopniu niebagatelnym i trudnym do podważenia. Jak wynika z powyższego, nowy Traktat jest dla Polski niekorzystny, tj. pogarsza naszą sytuację w stosunku do poprzednich ustaleń. Unia Europejska, w przyjętym obecnie, zbiurokratyzowanym modelu funkcjonowania w pewnych elementach przypomina swoistego bożka, „ narzucającego bardzo drobiazgowe przepisy i szczegółową kontrolę obszarów życia obywateli, oczywiście w celu zaprowadzenia „powszechnej szczęśliwości”. Do tego mitycznego celu dązy logika przywódców Unii, którzy realizują określony plan tego, jak powinna wyglądać unijna rzeczywistość i nie zamierzają odejść od wdrażania w życie najmniejszych szczegółów tego planu. Traktat lizboński zawiera już kolejne tym razem dość szczegółowe wytyczne , zawężające możliwości rozwoju instytucji unijnych i państw członkowskich do jednego wymiaru. W ten sposób nawet najbardziej arbitralne wnioski stają się niejako „prawdą objawioną”, w oparciu o którą muszą rozwijać się poszczególne kraje. Ta ideologia opiera się o relatywizm. Stanowi tym samym zaprzeczenie klasycznej filozofii, zasadzającej się na przekonaniu o istnieniu prawdy obiektywnej. Unijni ideolodzy przykładowo próbują ukazać jako równowartościowe związki między kobietą i mężczyzną oraz związki homoseksualne, każdego przeciwnika swoich idei postrzegając za „nietolerancyjnego” . Tym samym uznając pojęcie „tolerancja” za równoważne do pojęcia „akceptacja”, czy wręcz „afirmacja”). W ten sposób negują chrześcijańskie, ukształtowane przez wieki pojmowanie rodziny. Sugerując, że dwóch mężczyzn może być rodziną równie dobrze, jak kobieta i mężczyzna, dokonują destrukcji tradycyjnej, obiektywnej prawdy, że rodzina opiera się o związek heteroseksualny. Najboleśniejsze jest to że w Polsce właściwie nie ma normalnej dyskusji o sytuacji Polski i Polaków w tej nowej Unii, a wręcz przeciwnie każdy głos zdrowego rozsądku traktowany jest jako objaw zacofania i antymodernizmu. Wszak to Brukseli płyna strugi pieniędzy które maja zmodernizować nasz kraj, inna rzecz że bardzo wiele z tych środków, najpierw wpłaciliśmy do wspólnej unijnej kasy z krajowego budżetu.


Tagi:                                    

Pogrzeb ś.p. ks. prałata Henryka Michałka

Dziś w Pawłowicach nad Wisłą w powiecie lipskim, odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego kapłana ks. Henryka Michałka. Wczoraj w parafii Kierz Niedźwiedzi, w dekanacie szydłowieckim nastąpiło pożganie zmarłego, który we wspólnocie parafialnej św. Maksymiliana Kolbe spędził ostatnie 18 lat życia.

Ksiądz prałat H. Michałek przeżył 85 lat, z tego w kapłaństwie 57 lata. Urodził się 21 II 1924 roku w Słuczynie ( parafia Pawłowice). Święcenia kapłańskie przyjął 25 V 1952 roku. W latach 1967-1991 był proboszczem w Chlewiskach, od 1991 do 1997 proboszczem w Kierzu N. , gdzie był rezydentem. Gorliwie do ostatnich dni życia służył miejscowej wspólnocie wierzących. W pogrzebie zmarłego uczestniczyli kapłani z dekanatu szydłowieckiego: w tym dziekan ks. Kan. Adam Radzimirski i dekanalny duszpasterz młodzieży ks. Wincenty Chodowicz.


Tagi:                                    

Wspomnienie o tragicznie zmarłym dziekanie opoczyńskim ks.prał.Janie Wojtanie

W czwartek 12 listopada br w wypadku drogowym pod Radomiem zginął tragicznie, wybitny kapłan diec.radomskiej ks.prał.Jan Wojtan dziekan Opoczna, miasta którego honorowymi obywatelami są Jan Paweł II i kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita Krakowski przesłał specjalny Telegram na ręce Burmistrza Jana Wieruszewskiego,łącząc się w bólu z mieszkańcami królewskiego miasta. Napisał m.in: „Z głębokim uczuciem smutku przyjąłem wiadomość o tragicznym wypadku i śmierci śp.ks.prał.Jana.Pragnę zapewnić o duchowej łączności w żałobie księży,mieszkańsców opoczna i całego Dekanatu w jakiej pogrążyła ich ta niespodziewana śmierć szanowanego i kochanego Duszpasterza……”.

Uroczystosciom pogrzebowym w święto Matki Bożej Miłosierdzia przewodniczyli : Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia na Watykanie Arcybiskup Zygmunt Zimowski,nowy Bp Ordynariusz diec.radomskiej Henryk Tomasik oraz Biskupi Pomocniczy Adam Odzimek,Stefan Siczek i Bp Senior Edward Materski. Gorliwy ks.prał. Jan odszedł do nieba w roku kapłańskim w godzinie na Anioł Pański. W tym upatrujmy Wielka Tajemnicę Boga, któremu wiernie i oddanie służył przez całe swoje życie duszpasterskie w winnicy radomskiej. Odszedł Wielki Apostoł Miłosierdzia Bożego. Czciciel różańca swiętego, który trzymał w dłoni nawet w chwili tragicznej śmierci. Z uwielbieniem adorował Najświętszy Sakrament. Godny Wzór do Naśladowania dla rzeszy kapłanów, nadzwyczajny spowiednik. W niedzielny wieczór tysiące wiernych całowały jego kapłańską stułę zawieszoną na białych różach w konfesjonale. Miłością i zatroskanym sercem otaczał chorych, bezdomnym, tracących pracę i poszukujących pracy, walcząc o godność człowieka. W biednych i dotkniętych nałogami odnajdywał cierpiącego Chrystusa. Nigdy nie odmawiał pomocy tak duchowej jak i materialnej. Powiernik strapionych i płaczacych. Obrońca węzła małżeńskiego i życia poczętego. Wierny Przyjaciel dzieci i młodzieży zawsze majacy dla nich czas i dobre ojcowskie słowo. Tak bardzo cieszył się z osobistych spotkań na Watykanie z J.P II jak i Benedyktem XVI. Rok temu wziął ostatni raz udział w Pielgrzymce na 30 lecie Pontyfikatu J.P II, której przewodniczyli Ks.Kard.Dziwisz oraz Bp Polowy WP gen.Tadeusz Płoski. Długo i w zadumie klęczał w Grotach Watykańskich u Grobu świętego Papieża J.P II. O czym rozmawiali wie tylko sam Bóg.

Arcybiskup Zimowski powiedział ze smutkiem, iż diec.radomska straciła jednego z najwybitniejszym kapłanów, umiłowanego przez Lud Boży. I postawił ważne pytanie dla każdego człowieka: „Co Bóg chciał nam powiedzieć przez Tą Wielką Tragedię, przez Śmierć Dobrego Kapłana ?” Czy umiemy znaleźć w swoim Sercu i swojej duszy odpowiedź ? Oto trudne pytanie i testament Ukochanego Dziekana Ojca Jana. Bp Stefan Siczek w Słowie nad trumną ks.prał. Jana powiedział, że był Latarnią Morską i zielonym światłem do domu Ojca na wzór św.Jana Vianeya. Posiadał niekwestionowany autorytet. Nikt nie odważyłby się w tej parafii kolegiackiej zdjąć krzyża Chrystusowego ze ściany, a parafia za jego duszpasterzowania dawała diecezji liczne i wartościowe powołania kapłańskie i zakonne.


Tagi:                                    

Skuteczny” układ PO-PIS

Powołanie nowej komisji śledczej do spraw afery hazardowej zdominowało debatę medialną przynajmniej na kilka dni. Zarówno argumentacja PO jak i PISu była szeroko przedstawiana i dyskutowana. I jak zwykle, jedni dyskutanci podzielali argumenty jednej strony, a inni – strony przeciwnej. Wydaje się, że także opinia publiczna dała się wciągnąć w ten spór i tym samym odnowiono jej podział na Polskę PISu i Polskę PO.

I choć, nawet w dyskusjach prasowych pojawiły się głosy, że tak spolityzowana komisja niczego nie wyjaśni, to ostatecznie media zamiast chłodno analizować argumenty i intencje , podzieliły się sympatiami do obu stron sporu. Podobnie, jak politycy obu dominujących partii, media stały się w pełni przewidywalne , jeżeli chodzi o ich stanowisko. Ta sytuacja nie tyle pokazuje kapitulację znacznej części mediów z podmiotowości czwartej „władzy”, co determinacje obu dominujących partii do zapewnienia sobie monopolu politycznego. Bowiem pomimo autentycznego konfliktu pomiędzy PiSem, a Platformą, obie partie mają też wspólne interesy dotyczące zarówno bieżącej polityki, kształtu sceny politycznej , jak też najważniejszego przyszłorocznego wydarzenia jakim będą wybory prezydenckie. Już w przeszłości dochodziło do „zaskakującej” współpracy pomiędzy obu partiami np. w kwestii niedopuszczenia uchwalenia konstytucyjnych poprawek o ochronie życia, rozwiązania Sejmu, czy przeforsowania ratyfikacji traktatu lizbońskiego. W każdym tym przypadku obie formacje faktycznie szanowały wzajemne odrębności w uzasadnianiu własnego stanowiska i w stwarzaniu pozorów autentycznego konfliktu uwiarygadniającego je wśród wyborców. Dzięki tym manipulacyjnym technikom, obie strony osiągały zamierzone cele, a jednocześnie nie tylko nie traciły wyborców, ale jeszcze ich bardziej mobilizowały. Bowiem zasadniczym długofalowym wspólnym interesem obu partii jest utrwalenie wzajemnego monopolu politycznego i podzielenie się sceną polityczną. Oligarchizacja partii politycznych, to nie tylko ich swoista militaryzacja, polegająca na permanentnej wzajemnej walce, ale przede wszystkim próba wypchnięcia przekonań politycznych poza obręb debaty publicznej. W takiej sytuacji społeczeństwo byłoby skazane na wybór tylko jednej bądź drugiej partii, bez faktycznej możliwości zmiany polityki państwa. . Ten wzajemny układ w istocie zmierza do pozbawienia Polaków rzeczywistej możliwości wyboru politycznego i skazaniu tylko na wybór „mniejszego zła”. Ale jednocześnie bossom partyjnym daje gwarancje trwałego rządzenia państwem polskim
I w tej perspektywie należy patrzeć na przypadek powołania komisji śledczej do zbadania afery hazardowej. Ze swej istoty nie jest ona zdolna do wyjaśnienia czegokolwiek, bowiem jej członkami zostali posłowie o wypróbowanej lojalności wobec partyjnych interesów. Zadaniem tej komisji jest przede wszystkim dokonanie ponownego spolaryzowania społeczeństwa i zmobilizowania własnych elektoratów. Nie jest prawdą, że Jarosław Kaczyński chce wyjaśnić tą aferę. Gdyby, tak było, to przede wszystkim podjąłby wysiłek doprowadzenia do dymisji Donalda Tuska w porozumieniu z częścią posłów Platformy. Choć to zadanie trudne, to jednak możliwe, bowiem wystarczyłoby 34 posłów PO do konstruktywnego wotum nieufności, A sama tak zwana frakcja konserwatywna w PO jest szacowana na ok. 80 posłów. Platforma nie jest monolitem i szanse na takie rozwiązanie były, ale nowy , bardziej wiarygodny rząd PO, nie byłby dogodnym instrumentem w mobilizowaniu pisowskich wyborców. Dlatego nie pojawiły się żadne działania tej partii zmierzające do usunięcia Tuska. Dla Kaczyńskiego walka z Tuskiem to jedyna nadzieja na wejście jego brata do drugiej tury i szanse prezydenckiego sukcesu i dlatego nie wyjaśnienie afery przez nowy bardziej wiarygodny rząd PO , ale długotrwała walka z Tuskiem leży w interesie Kaczyńskiego. Natomiast Tusk podejmując radykalne kroki wobec swoich najbliższych współpracowników, oraz wobec niejasnych losów projektu ustawy hazardowej Gilowskiej za rząd ów Kaczyńskiego dostrzegł szanse w upolitycznieniu sporu z PISem i marginalizacji w tym sporze potencjalnych kontrkandydatów do prezydentury. Spoza układu popisowego. Bowiem Tusk zrozumiał w pełni zagrożenie dla jego prezydenckich szans płynące z tej afery . Pomimo zaskakujących wyników badań opinii publicznej pokazującej, iż Tusk niewiele stracił, to jednak afera ta uruchomiła proces wyraźnej erozji medialnej i politycznej dominacji Platformy w życiu politycznym Polski., ale nie zniosła politycznej niechęci większości społeczeństwa doPiSu i jego przywódców. Tusk zrozumiał, że ta sondażowa dominacja wynika już tylko z braku politycznej alternatywy, a nie z zaufania do niego i jego partii. I że jego przyszłoroczny sukces jest tylko możliwy w przypadku, gdy w drugiej turze znajdzie się z Lechem Kaczyńskim. W przypadku, gdyby do drugiej tury przeszedł inny, niż Lech Kaczyński , kandydat wówczas jest raczej pewne, że Tusk będzie się musiał pożegnać z nadzieją sukcesu. Dziś głównym źródłem siły Tuska i jego partii jest głęboki społeczny uraz do Jarosława Kaczyńskiego i do prezydenta. . Gdyby Lech Kaczyński nie przeszedł do drugiej tury, wówczas szansa Tuska prysłaby, jak nadmuchany balon. Tak jak obawa przed Kaczyńskimi jest głównym źródłem społecznego poparcia dla partii rządzącej, tak Tusk i walka z nim jest głównym źródłem poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Oba elektoraty straciły już wiarę w popierane przez siebie partie, ale wciąż silna jest obawa przed konkurencją polityczną. Obie partie nie tylko wzajemnie napędzają własne elektoraty, ale bez siebie prawdopodobnie nie utrzymają się także w dłuższej perspektywie czasowej na scenie politycznej. I obie strony tego konfliktu doskonale zdają sobie z tego sprawę. Ale ten konflikt jest nie tylko jałowy, ale skrywa on niezdolność obu partii do skutecznego przywództwa narodowego, skrywa ich niezdolność do odpowiedzi na najważniejsze wyzwania jakie stoją przed polską Wzajemna walka wypchnęła zasadnicze wyzwania stające przed narodem z pola debaty publicznej. I dlatego pomimo swej dotychczasowej skuteczności układ PO-PIS jest w istocie zagrożeniem dla przyszłości. Naszego państwa.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Ingres Biskupa Henryka Tomasika

Dzisiaj ingres biskupa Henryka Tomasika do katedry Opieki NMP w Radomiu. Uroczystość rozpocznie się o godz. 15.00. Homilię wygłosi metropolita poznański i wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Wezmą w niej udział nuncjusz apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk oraz przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, abp Zygmunt Zimowski.

Z gości zagranicznych obecny będzie bp Cyryl Klimowicz z Rosji oraz biskupi: Antoni Dziemianko i Aleksander Kaszkiewicz z Białorusi. Obecni będą też inni hierarchowie, m.in. metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak i metropolita lubelski abp Józef Życiński oraz biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski. W sumie udział w ingresie potwierdziło 29 biskupów. Kancelarię Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego reprezentować będzie Anna Gręziak, doradca Prezydenta i prezes Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich. Uroczystość będzie transmitowana za pośrednictwem Radia Plus Radom (również transmisja w internecie www.radioplus.com.pl) i telewizji kablowej Dami (Radom). tekst: RadioPlus


Tagi:                                    

Bp Tomasik przejął urząd biskupa radomskiego

Bp Henryk Tomasik przejął dzisiaj kanonicznie urząd biskupa radomskiego. Ingres biskupa do katedry Opieki Najświętszej Maryi Panny w Radomiu odbędzie się w najbliższą sobotę. Kanonicznie przejęcie urzędu biskupa radomskiego rozpoczęło się od modlitwy do Ducha Świętego w kaplicy Kurii Diecezji Radomskiej. W obecności Kolegium Konsultorów kanclerz Kurii ks. Sławomir Fundowicz odczytał bullę nominacyjną.

  • Dzisiaj stałem się ordynariuszem diecezji radomskiej z pewnymi uprawnieniami do podejmowania decyzji m.in. udzielania dyspens. Dzisiaj mogłem również mianować księży biskupów: Adama Odzimka i Stefana Siczka wikariuszami generałami oraz prosić biskupa Edwarda Materskiego, aby nadal opiekował się wydziałem katechetycznym - powiedział bp Tomasik. Ingres do katedry, czyli liturgiczne objęcie diecezji, odbędzie się w sobotę, 14 listopada. Uroczystość w katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny w Radomiu rozpocznie się o godz. 15.00. Homilię wygłosi metropolita poznański i wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Wezmą w niej udział nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk oraz przewodniczący Papieskiej Rady ds. duszpasterstwa Służby Zdrowia i były biskup radomski abp Zygmunt Zimowski. Uroczystość będzie transmitowana za pośrednictwem rozgłośni Radio Plus Radom (również transmisja w internecie www.radioplus.com.pl) i w lokalnej telewizji TVK Dami.

Tagi:                                    

Opoczno: Zginął ks. Jan Wojtan

W wypadku samochodowym zginął ks. prałat Jan Wojtan, dziekan opoczyński, zasłużony kapłan diecezji radomskiej. Do tragicznego zdarzenia doszło przed południem na drodze krajowej nr 12 w Wieniawie. W samochód, którym w stronę Radomia jechał ksiądz Wojtan, uderzyła przyczepa, która nagle odczepiła się od jadącej z przeciwka ciężarówki.

Bp Edward Materski powiedział, że odszedł jeden z najwspanialszych duszpasterzy, który miał ogromne zasługi dla Kościoła lokalnego. Informacja ta był również ciosem dla ks. Romana Adamczyka, wieloletniego moderatora oazowego, obecnie proboszcza w Zakrzewie koło Radomia. - Dla nas wszystkich był ojcem, był wspaniałym duszpasterzem oazowym - podkreślił ks. Adamczyk. Ks. Jan Wojtan miał 66 lat, w tym w kapłaństwie przeżył 42 lata. Od 12 lat był proboszczem parafii św. Batłomieja w Opocznie. Pogrzeb odbędzie się prawdopodobnie w najbliższą niedzielę. Tego dnia obchodzony będzie Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. rm / Radom


Tagi:                                    

Informacje organizacyjne dotyczące ingresu biskupa Henryka Tomasika do katedry radomskiej

Organizatorzy uroczystości proszą, aby wszyscy wierni udający się na ingres biskupa Henryka Tomasika umieścili w pojazdach (za przednią szybą, z prawej strony) białą kartkę formatu A-4. Będzie to znak dla służb kierujących ruchem, żeby takie pojazdy kierować na parkingi w okolicach katedry. Samochody należy zostawiać w wyznaczonych miejscach (mapka zostanie opublikowana w lokalnej prasie, będzie również dostępna w Internecie na stronach www.mzdik.pl oraz www.diecezja.radom.pl). Organizatorzy proszą o to, aby wierni podporządkowali się poleceniom służb porządkowych: policjantów, strażników miejskich oraz harcerzy.

DOJAZD DO KATEDRY Od strony Pionek i Kozienic oraz Zwolenia i Puław Po dojeździe do ronda księdza Popiełuszki w Radomiu należy skierować się na nim w aleję Wojska Polskiego (prosto od strony Pionek i Kozienic, w lewo od strony Zwolenia i Puław). Należy przejechać następnie przez wiadukt nad torami kolejowymi oraz prosto pod wiaduktem na skrzyżowaniu przy lotnisku. Na rondzie Matki Bożej Fatimskiej należy skręcić w prawo w ulicę Słowackiego. Po przejeździe przez wiadukt nad torami kolejowymi należy skręcić na światłach w lewo w ulicę 25 Czerwca, a następnie w prawo na światłach w ulicę Sienkiewicza (wzdłuż parku) do katedry. Od strony Iłży Po dojeździe do ronda Matki Bożej Fatimskiej w Radomiu należy skierować się na nim prosto w ulicę Słowackiego. Po przejeździe przez wiadukt nad torami kolejowymi należy skręcić na światłach w lewo w ulicę 25 Czerwca, a następnie w prawo na światłach w ulicę Sienkiewicza (wzdłuż parku) do katedry. Od strony Wierzbicy Po dojeździe do skrzyżowania ze światłami obok marketu E. Leclerc należy jechać dalej prosto ulicą Wierzbicką. Na kolejnych światłach trzeba skręcić w lewo z ulicy księdza Łukasika w ulicę 1905 Roku, a około 100 metrów dalej (na światłach obok cmentarza) w prawo w ulicę Limanowskiego. Po dojeździe do ronda Kisielewskiego należy pojechać prosto w ulicę Narutowicza. Na światłach dalej prosto do ulicy Traugutta, a na następnych światłach w lewo w ulicę Mickiewicza do katedry. Od strony Przysuchy i Szydłowca Po dojeździe do ronda Jana Łaskiego w Radomiu należy skierować się na nim w ulicę Maratońską (prosto od strony Przysuchy, w prawo od strony Szydłowca). Na światłach obok cmentarza należy skręcić w lewo w ulicę Limanowskiego. Po dojeździe do ronda Kisielewskiego należy pojechać prosto w ulicę Narutowicza. Na światłach dalej prosto do ulicy Traugutta, a na następnych światłach w lewo w ulicę Mickiewicza do katedry. Od strony Przytyka Po dojeździe do świateł na skrzyżowaniu z trasą E77 należy skierować się prosto w ulicę Okulickiego. Na placu księdza Kotlarza (rondo z sygnalizacją) trzeba skręcić w prawo, a po dojeździe do ronda Kisielewskiego należy skręcić w lewo w ulicę Narutowicza. Na światłach dalej prosto do ulicy Traugutta, a na następnych światłach w lewo w ulicę Mickiewicza do katedry. Od strony Warszawy Po dojeździe do ronda Narodowych Sił Zbrojnych należy skierować się na nim w lewo w ulicę Żółkiewskiego. Na najbliższych światłach należy skręcić w prawo w ulicę Chrobrego, a na trzech kolejnych skrzyżowaniach ze światłami jechać prosto. Na rondzie Sybiraków trzeba skręcić w lewo w ulicę Kusocińskiego, a potem na światłach w prawo w ulicę Żwirki i Wigury. Na czterech kolejnych skrzyżowaniach z sygnalizacją jechać prosto ulicą 25 Czerwca, a na piątych światłach należy skręcić w prawo w ulicę Sienkiewicza (wzdłuż parku) do katedry. Uwaga! W przypadku jakichkolwiek problemów z dotarciem w rejon katedry przy ulicy Sienkiewicza można dzwonić na numer alarmowy Straży Miejskiej w Radomiu - 986. Strażnicy udzielą potrzebnych informacji. MIEJSCA PARKINGOWE Samochody osobowe będzie można parkować między innymi przy ulicach Sienkiewicza, Mickiewicza, Piłsudskiego, Moniuszki, Wyszyńskiego, Waryńskiego, 25 Czerwca i Traugutta oraz na placu Konstytucji 3 Maja. Lokalizacja parkingów w pobliżu katedry jest zaznaczona na mapce. W soboty nie obowiązuje Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego, dlatego postój w śródmieściu Radomia jest tego dnia bezpłatny. Autokary z wiernymi mogą zatrzymywać się na kilka minut w pobliżu katedry. Po wyjściu pasażerów zostaną skierowane na postój na prawym pasie ulicy Narutowicza, naprzeciw Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (od ulicy Chałubińskiego do Sedlaka). Dojazd sprzed katedry do parkingu dla autokarów będzie możliwy ulicami Mickiewicza, Traugutta i Narutowicza lub Sienkiewicza, Piłsudskiego, Traugutta i Narutowicza. Po zakończeniu uroczystości autokary będą mogły zawrócić na rondzie Kisielewskiego (na końcu ulicy Narutowicza) i podjechać z powrotem przed katedrę w celu zabrania pasażerów. Parking VIP (tylko dla osób upoważnionych) zostanie zorganizowany na odcinku ulicy Mickiewicza od Sienkiewicza do Galerii Rosa (po zachodniej stronie parku Kościuszki). W związku z tym ten odcinek ulicy Mickiewicza będzie zamknięty dla ruchu kołowego w godzinach około 10:00-18:00. Strażnicy miejscy będą wpuszczać tylko pojazdy osób upoważnionych do parkowania w tym miejscu oraz mieszkańców posesji. Księża mogą zostawiać swoje pojazdy na placu przed Wyższym Seminarium Duchownym przy ulicy Młyńskiej. Stamtąd zostaną dowiezieni do katedry specjalnie podstawionymi autobusami. Po zakończeniu uroczystości autobusy będą czekały na nich na przystanku przy ulicy Mickiewicza (w pobliżu wyjścia z zakrystii katedry).


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Nadeszła chwila, by podnieść głowę [bp Wacław Depo]

- Jest dla nas wielkim wyzwaniem, że społeczeństwa europejskie określa się dzisiaj jako ludzi "gasnącej nadziei". Ten wyrok pokazuje, że szerzy się - jak stwierdził już wcześniej Jan Paweł II - "europejska utrata pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego", jakbyśmy nie wiedzieli, z czego wyszliśmy i gdzie są nasze korzenie. Wydaje mi się słusznym mocny głos Rosy Alberoni, która w książce "Wygnać Chrystusa" (2006 r.) woła: "nadeszła chwila dla wierzących, by podnieść głowę, by przemówić, by ujawnić przemoc, bezprawie i niebezpieczeństwo... należy odbudować naszą zniekształconą tożsamość, a potem czuwać... bo nikomu nie służy brak twarzy: ani ateistom, ani wierzącym.

Wygnać Chrystusa? Z umysłu by się jeszcze dało, jesteśmy przecież wolni. Ale z historii? Dosyć! Nie żartujmy! Nie można wygnać Stwórcy z jego stworzenia jak jakiegoś tyrana. Chrystus jest Panem, Bogiem z nami" - cytuje bp Wacław Depo, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej, komentując na łamach Naszego Dziennika wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.


Tagi:                                    

I Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Pod hasłem "Indie", w niedzielę 8 listopada po raz pierwszy będzie obchodzony Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Z tej okazji w Polsce przebywa abp. Raphael Cheenath SVD z indyjskiego stanu Orisa. Hierarcha dzieli się z katolikami w Polsce swoim osobistym świadectwem przeżywania prześladowań.

W ostatnich czasach w Indiach doszło do brutalnych pogromów chrześcijan przez hinduistycznych ekstremistów. Ofiary represji będą wspominane w modlitwach, przeprowadzone zostaną także zbiórki do puszek z przeznaczeniem na wsparcie dla indyjskich chrześcijan.

W kościele św. Krzyża w Warszawie w niedzielę 8 listopada o godz. 9 gość z Indii koncelebrował Mszę św., którą transmitował program I Polskiego Radia. Wygłosił kazanie na temat pogromów chrześcijan w Indiach. Następnie wziął udział w programie telewizyjnym „Między Ziemią a Niebem", który był poświęcony prześladowaniom chrześcijan na świecie.


Tagi:                                    

W przeddzień pożegnania niepodległości

„Nasz Dziennik” - 7 listopada 2009 autor Stanisław Michalkiewicz 3 listopada br. prezydent Republiki Czeskiej Wacław Klaus podpisał traktat lizboński. Republika Czeska była ostatnim państwem członkowskim, które traktatu lizbońskiego nie ratyfikowało, a więc podpis Wacława Klausa zamyka proces ratyfikacji. W następstwie tego traktat lizboński wejdzie w życie z dniem 1 grudnia. Oznacza to, że tego dnia na politycznej mapie świata pojawi się nowe państwo: Unia Europejska.

Pojawienie się tego państwa oznacza, że dotychczasowa formuła współpracy europejskiej zmienia się w sposób zasadniczy. Dotychczas bowiem współpraca europejska odbywała się według formuły konfederacji, czyli związku państw. Proklamowanie 1 grudnia br. Unii Europejskiej oznacza zmianę formuły konfederacji, czyli związku państw na formułę federacji, czyli państwa związkowego. W tej sytuacji wypada postawić pytanie o status prawno-międzynarodowy dotychczasowych państw członkowskich – czy zachowują one niepodległość – jakby nigdy nic, czy też niepodległość tę tracą. Rzecz w tym, ze państwa członkowskie, m.in. Polska, będą od 1 grudnia br. częściami składowymi Unii Europejskiej. Czy część składowa jakiegokolwiek państwa może być niepodległa? Doświadczenie historyczne poucza nas, że nie – że nigdy żadna część składowa jakiegokolwiek państwa nie była niepodległa. Przeciwnie – podlegała władzom tego państwa właśnie jako jego część składowa. Nie ulega zatem wątpliwości, że 1 grudnia br. Polska utraci niepodległość.

Inną sprawą jest wpływ, jaki władze jakiejś prowincji mają na władzę centralną państwa, w skład którego wchodzą. To może zależeć i od statusu prawnego konkretnej prowincji – czy np. ma autonomię, czy jej nie ma – a także od faktycznego wpływu prowincji na polityczne centrum państwa. Zdarzało się wielokrotnie, że niektóre prowincje zyskiwały w swoich państwach decydujące znaczenie de facto – nawet jeśli nie de iure. Jest wysoce prawdopodobne, że w Unii Europejskiej takie znaczenie może zyskać prowincja niemiecka – że Niemcy mogą zostać politycznym kierownikiem Unii Europejskiej – ze wszystkimi tego konsekwencjami również dla Polski. Warto bowiem podkreślić, że na podstawie ustaleń traktatu lizbońskiego, Polska, podobnie jak inne państwa, może zostać przegłosowana, to znaczy - zmuszona do przyjęcia regulacji, które uważa za sprzeczne z własnym interesem. Jak wiadomo, Niemcy zabezpieczyły się przed taką ewentualnością wprowadzeniem zasady, że wejście w życie na obszarze Republiki Federalnej Niemiec jakichkolwiek regulacji wspólnotowych, tzn. unijnych, wymaga każdorazowej zgody obydwu izb niemieckiego parlamentu, tj. Bundesratu i Bundestagu. Może zatem się zdarzyć, że rozwiązanie przeforsowane przez Niemcy na terenie unijnym będzie musiało być wprowadzone w życie w innych państwach członkowskich – a w Niemczech nie.


Tagi:                                    

Informacje organizacyjne związane z ingresem ks. bp. Henryka Tomasika

Wszyscy wierni udający się autokarami lub pojazdami osobowymi na Uroczystość Ingresu Księdza Biskupa Henryka Tomasika muszą pamiętać, aby: - umieścić za przednią szybą pojazdu z prawej strony białą kartkę formatu A4, która będzie zna-kiem dla służb ruchu drogowego pozwalającym na skierowanie samochodu na specjalnie przygo-towane parkingi; - pozostawić pojazd na wyznaczonych miejscach parkingowych (usytuowanie parkingów będzie opublikowane w lokalnej prasie oraz na www.mzdik.pl, www.diecezja.radom.pl), - podporządkować się poleceniom służby porządkowej: policji, straży miejskiej i harcerzy.

Miejsca parkingowe: Parkingi dla pojazdów osobowych: ul. Sienkiewicza, Moniuszki, Mickiewicza, Prusa, Wyszyńskiego, Słowackiego i Niedziałkowskiego (k. Urzędu Miasta), Waryńskiego, Traugutta, Piłsudskiego. Autokary zatrzymują się na 5 minut w okolicach katedry, by wysadzić ludzi i odjeżdżają na miejsca parkingowe: ul. Narutowicza, ul. Piłsudskiego, ul. Waryńskiego (k. szkoły muzycznej), ul. Traugutta (parking k. banku BGZ) lub zatrzymują się na parkingu: wzdłuż ulicy Narutowicza (od Podwalnej do Kościuszki), Traugutta (k. banku BGŻ), Piłsudskiego (od kościoła garnizonowego do Traugutta), ul. Niedziałkowskiego (parking za Urzędem Miasta). Parking VIP: ul. Mickiewicza (od Sienkiewicza do Galerii Rosa). Księża mogą wcześniej zostawić swoje pojazdy na parkingu przy Wyższym Seminarium Duchownym (ul. Młyńska 23/25) skąd o godz. 14.15 odjadą do katedry dwa autobusy komunikacji miejskiej, po Mszy świętej przewiozą Księży z powrotem do Seminarium z przystanku MPK przy ul. Mickiewicza (naprzeciwko wyjścia z zakrystii). Księża koncelebrujący ubierają się w stroje liturgiczne na plebanii skąd wyruszy procesja do katedry o godz. 14.50. Po zakończonej liturgii zapraszamy wszystkich Kapłanów na wspólne spotkanie w refektarzu seminaryjnym. Jednocześnie informujemy, że uroczystość ingresu będzie transmitowana przez Telewizję Kablową Dami oraz Radio Plus (również transmisja w internecie www.radioplus.com.pl).

UWAGA! W razie jakichkolwiek problemów z dotarciem do Katedry Radomskiej (ul. Sienkiewicza 12) można dzwonić na numer alarmowy Straży Miejskiej - 986.


Tagi:                                    

Będziemy mieli nowe święto państwowe

Senatorowie jednogłośnie poparli w czwartek ustawę ustanawiającą 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci Powstania Warszawskiego. Za poparciem ustawy głosowało 88 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu.

Ustawa, przyjęta na początku października przez Sejm, została zaproponowana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. „W hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego - tym, którzy w obronie bytu państwowego, z bronią w ręku walczyli o wyzwolenie stolicy, dążyli do odtworzenia instytucji niepodległego Państwa Polskiego, sprzeciwili się okupacji niemieckiej i widmu sowieckiej niewoli zagrażającej następnym pokoleniom Polaków” – taki zapis znajduje się w preambule do ustawy.

W myśl ustawy 1 sierpnia stanie się świętem państwowym obchodzonym corocznie jako Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego; nie będzie jednak dniem wolnym od pracy.


Tagi:                                    

Sztandar dla Powiatu

W środę, 4 listopada, w Starostwie Powiatowym w Szydłowcu, został powołany Społeczny Komitet fundacji Sztandaru Powiatu Szydłowieckiego, przewodniczącym którego został wybrany Marek Sokołowski. Przyjęty projekt sztandaru zgodnie z obowiązującą procedurą został przesłany do zaopiniowania do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Po zaopiniowaniu przez MSWiA sztandar bedzie mógł być dopiero przyjęty uchwałą Rady Powiatu. Komisja heraldyczna MSWiA swoją opinię powinna wyrazić w terminie trzech miesięcy.

Ręcznie haftowany sztandar wykonają Siostry Klaryski z klasztoru w Skaryszewie Uroczystość poświęcenia planowana jest 17 kwietnia 2010 roku, na zakończenie roku obchodów 200- lecia Powiatu Szydłowieckiego.


Tagi:                                    

Nowy przełożony generalny redemptorystów

O. Michael Brehl z Kanady został nowym przełożonym generalnym redemptorystów. Wyboru dokonano na trwającej w Rzymie kapitule generalnej zgromadzenia. Funkcję tę będzie sprawował przez 6 lat.

O. Michael Brehl urodził się w Toronto w 1955 r. Redemptorystów poznał pod koniec studiów uniwersyteckich. Złożył śluby wieczyste w 1976 r. Cztery lata później przyjął święcenia kapłańskie. Ma bogate doświadczenie duszpasterskie i w zakresie pracy formacyjnej. Przeprowadził szereg misji parafialnych i rekolekcji. „Przez 9 lat pracowałem z kandydatami do redemptorystów i uczestniczyłem w różnych radach w Kanadzie i na szczeblu międzynarodowym” – pisze o. Brehl w swojej autobiografii. O. Brehl jest 17. przełożonym generalnym po św. Afonsie Marii Liguorim, założycielu Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. Zastąpił on Amerykanina, o. Josepha Tobina, który sprawował tę funkcję przez ostatnich 12 lat. Do momentu wyboru o. Brehl był przełożonym prowincji Edmonton-Toronto w Kanadzie. rv / Rzym


Tagi:                                    

Pogrzeb tragicznie zmarłych funkcjonariuszy SG

31 października 2009 roku w wyniku tragicznego wypadku podczas służby zginęli funkcjonariusze Biura Lotnictwa Straży Granicznej. por. SG Andrzej ŻUKOWSKI, lat 49 chor. sztab. SG Bartłomiej BARTNICKI, lat 35 chor. SG Marcin BEZUBIK, lat 34 Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie przez Biskupa Polowego Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusza Płoskiego w dniu 6 listopada 2009 r. o godz. 13.00 na Lotnisku Krywlany Aeroklubu Białostockiego przy ul. Ciołkowskiego 2 w Białymstoku. Wyra

zy solidarności i współczucia Komendantowi Głównemu Straży Granicznej oraz komendantowi Podlaskiego Oddziału SG przekazali przedstawiciele samorządu powiatu szydłowieckiego.


Tagi:                                    

Egzorcysta: Krzyż na ścianie broni przed złymi duchami

Blisko pięciuset słuchaczy przybyło na Wydział Teologiczny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu na wykład otwarty na temat egzorcyzmów. – W obronie przed złymi duchami mogą nam pomóc symbole religijne, jak na przykład krzyż wiszący na ścianie – mówił ks. dr Marian Piątkowski, egzorcysta.

Zainteresowanie wykładem przerosło oczekiwania władz wydziału. – Musieliśmy kilkakrotnie zmieniać aulę wykładową, kiedy okazywało się, że przyszło tak wielu, w większości młodych, ludzi – zaznaczył w rozmowie z KAI ks. dr hab. Jacek Hadryś, prodziekan Wydziału Teologicznego. W największej auli wydziału zabrakło miejsc siedzących. – Bycie egzorcystą pozwoliło mi otworzyć się na ogromny świat ludzkiego cierpienia – mówił podczas wykładu ks. Piątkowski. Szczegółowo analizował on zagadnienie natury złych duchów i obrony przed złem. Zwrócił uwagę na symbole religijne, m.in. na wizerunek krzyża, który broni człowieka przed złymi duchami. – Osobiście odczytałam to w kontekście wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu jako przypomnienie, że krzyże w szkole są także skuteczną pomocą w wychowaniu młodego człowieka – powiedziała KAI po wykładzie ks. Piątkowskiego jedna ze słuchaczek. ms / Poznań


Tagi:                                    

Ruszyły prace drogowe

Rozpoczęły się prace przy przebudowie dróg gminnych i towarzyszącej infrastruktury. Pierwsze odbiory przewidziano już na 16 listopada, całość prac zakończy się do 30 maja przyszłego roku.

Świętokrzyskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych „TRAKT” z Piekoszowa pracuje przy przy przebudowie ulic Narutowicza i Partyzantów. Na ulicy Narutowicza zostanie wykonana kanalizacja deszczowa o długości ponad 1000 m.b, ponadto ulica otrzyma nową duwarstwową nawierzchnię z mieszanki mineralno-bitumicznej o powierzchni 12519 m2, zatokę autobusową z kostki brukowej, zostaną także wykonane zjazdy z kostki betonowej o łącznej powierzchni 517 m2. Na ulicy Partyzantów zostanie położone 2408 m2 nowej dwuwarstwowej nawierzchni mineralno-bitumicznej z zatokami postojowymi z kostki brukowej o powierzchni 381 m2 i zjazdami z kostki o łącznej powierzchni 192 m². Zostanie też wybudowany nowy chodnik z kostki betonowej o powierzchni 637 m2. Koszt inwestycji to 1.889.207,81 zł brutto, a prace zostaną zakończone do 30 maja 2010 r. Przedsiębiorstwo „Trakt” położy także 1068,50 m2. nawierzchni mineralno-bitumicznej na ulicy Kusocińskiego. Prace przy tej ulicy (ustawianie krawężników) wykonują także pracownicy zatrudnieni przez Urząd Miejski. Koszt nowej nawierzchni Kusocińskiego to 51490 zł brutto.

Trwa przebudowa ulicy Hubala. Prace wykonuje szydłowieckie przedsiębiorstwo „Gres”. Ulica otrzyma nową dwuwarstwową nawierzchnię mineralno-bitumiczną na podbudowie, o łącznej powierzchni 2402 m2 i 672 m2.chodnika z kostki betonowej. Koszt prac to 447.100,72 zł brutto, a przewidywany termin ich zakończenia to także 30 maja prezyszłego roku.


Tagi:                                    

Europejska jakość w PSP w Wysocku

2 października Publiczna Szkoła Podstawowa w Wysocku otrzymała Europejską Odznakę Jakości E-Twinning. Wyróżnienie przyznano szkole za pracę nad projektem „Moja mała ojczyzna - moja szkoła na co dzień i od święta; moja miejscowość i jej atrakcje, tradycje i zwyczaje mojego regionu”.

Uczniowie z Wysocka realizują program od prawie dwóch lat. W jego ramach współpracują z czterema innymi szkołami podstawowymi – polską, czeską, francuską i litewską. Program służy nawiązaniu kontaktów z innymi szkołami w Unii Europejskiej i wzajemnemu poznaniu swoich krajów, regionów, miejscowości, szkół, zwyczajów, zabytków.
W ramach projektu uczniowie przygotowują biuletyny, ulotki, filmy, zdjęcia i prezentacje komputerowe, opowiadające o swojej szkole, miejscowości, obchodzonych świętach, zwyczajach kulinarnych, chwalą się swoimi osiągnięciami. Nie tylko promują w ten sposób swoją miejscowość prezentując jej atrakcje. Pracując pod kierunkiem nauczycieli nad kolejnymi etapami programu lepiej poznają zarówno swój region z jego całą historią i specyfiką, jak małą ojczyznę partnerów, z którymi współpracują. Realizacją projektu opiekują się od prawie dwóch lat Ewa Wójcik i dyrektor szkoły Jolanta Kozłowska. /K. Prześlakowski/


Tagi:                                    

Trybunał w Strasburgu przeciwko krzyżom w szkołach

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że wieszanie krzyży we włoskich szkołach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". Episkopat Italii jest oburzony werdyktem Trybunału.

„Ufam, że nikt nie będzie nakazywał niszczenia symboli religijnych na naszych placach, ulicach, czy skrzyżowaniach, ponieważ miałby by obrażać czyjąś wolność religijną.” W ten sposób decyzję europejskich sędziów skomentował bp Vincenzo Paglia. Podkreślił, że „świeckość nie oznacza braku symboli religijnych, lecz zdolność przyjęcia ich i wspierania w obliczu pustki etycznej i moralnej, jaką często obserwujemy u naszej młodzieży”. Skrytykował mentalność postulującą czynienie z wszystkiego tabula rasa. Jest to jego zdaniem przejaw krótkowzroczności między innymi dlatego, że zakłada pojęcie kultury, która jest wolna jedynie na tyle na ile nic nie zawiera, albo jedynie to, co pozostaje po wykorzenieniu wszelkiej historii, dziedzictwa i tradycji”. Sprawę do trybunału skierowała Włoszka fińskiego pochodzenia Soile Lautsi Albertin, która w 2002 r. wystąpiła do kierownictwa szkoły uczęszczanej przez jej dwoje dzieci o usunięcie z klasy krzyża w imię świeckiego charakteru państwa. Orzeczenie Trybunału wywołało ostre protesty włoskich polityków. W grudniu 2004 r. odmówił jej racji Trybunał Konstytucyjny, a w 2006 r. Naczelny Sąd Administracyjny, którego zdaniem krzyż jest symbolem historii i kultury Włoch, czyli ich tożsamości. Trybunał w Strasburgu jest innego zdania i skazał rząd włoski na zapłacenie kobiecie 5 tys. euro odszkodowania za „szkody moralne”. Jak podkreśla się, to pierwsze orzeczenie w sprawie obecności symboli religijnych w szkołach. Z dezaprobatą do z wyroku odniosła się włoska minister oświaty Mariastella Gelmini, której zdaniem „obecność krzyża w klasie nie oznacza przynależności do katolicyzmu, jest on bowiem symbolem naszej tradycji”. „Historia Włoch składa się także z symboli, wykreślenie ich, oznacza wykreślenie części nas samych. W naszym kraju nikt nie narzuca religii katolickiej, a już w żadnym razie nie czyni tego poprzez obecność krzyża. Równocześnie nikt, nawet zideologizowany trybunał europejski, nie zdoła przekreślić naszej tożsamości” - oświadczyła pani minister. Przypomniała, że konstytucja Republiki Włoskiej uznaje szczególną role religii katolickiej. Dodała, że „jedności europejskiej nie zbuduje się eliminując tradycje poszczególnych krajów”. Oburzenie orzeczeniem trybunału w Strasburgu wyraził również wiceprzewodniczący Izby Deputowanych i były minister spraw europejskich Rocco Buttiglione. Nazwał je „aberracją”, zasługującą na odrzucenie. „Kto przybywa do nas, musi zrozumieć i zaakceptować naszą kulturę i naszą historię” - powiedział katolicki filozof. Podkreślił, że „podobne orzeczenia dyskredytują poważnie instytucje europejskie i dają do reki materiał propagandowy siłom antyeuropejskim”. Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi pytany, co sądzi o wyroku powiedział dziennikarzom, że najpierw musi poznać uzasadnienie orzeczenia. ml / Strasburg/Rzym


Tagi:                                    

Powstają place zabaw dla dzieci

Trwają prace montażowe przy budowie i urządzaniu dwóch placów zabaw dla najmłodszych. Jeden powstaje w sąsiedztwie zespołu boisk „Orlik” przy ulicy Sportowej, drugi – na na osiedlu „Wschód”.

Na placu zabaw obok „Orlika” znajdą się dwie karuzele, zestaw gimnastyczny „Poligon” i przeplotnia „Hangar”, na osiedlu „Wschód” dwie karuzele, dwie huśtawki, dwie przeplotnie i zjeżdżalnia.

Urządzenia są nowoczesne, kolorowe a co najważniejsze – bezpieczne dla bawiących się dzieci; wszystkie posiadają atesty i certyfikaty potwierdzające ich wykonanie zgodnie z obowiązującymi normami bezpieczeństwa. Urządzenia zostały zakupione w firmie „Comes”, która zajmuje się także ich montażem. Koszt obu placów zabaw łącznie wynosi 31 tys. 800 zł. /K. Prześlakowski/


Tagi:                                    

Trzech funkcjonariuszy Straży Granicznej zginęło w katastrofie śmigłowca Kania.

– Na pokładzie helikoptera w chwili wypadku były trzy osoby: pilot i dwóch załogantów; pilot miał ogromne doświadczenie w lataniu na tego typu śmigłowcach. To był rutynowy przelot – powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Adam Rapacki. Śmigłowiec Straży Granicznej wystartował o godzinie 15.15. Ostatni kontakt z załogą był około godziny 17.40. Dopiero o 3.45 rano wrak maszyny został odnaleziony po białoruskiej stronie, około 200 metrów od granicy z Polską.

W akcji poszukiwawczej brali udział funkcjonariusze Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Policji oraz żołnierze WP.

Komendant Główny Straży Granicznej ppłk SG Leszek Elas złożył kondolencje rodzinom tragicznie zmarłych funkcjonariuszy.


Tagi:                                    

Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II bliski zakończenia

Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II zbliża się szybko do końca, powiedział kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z portalem katolickim www.pontifex.roma.it . Nie ma on wątpliwości, że sprawa zakończy się pomyślnie. Głównym tematem wywiadu były Sobór Watykański II i rola polskiego papieża w jego upowszechnianiu.

Dzięki swym podróżom zagranicznym Jan Paweł II „eksportował, by posłużyć się zapożyczonym terminem, ducha soborowego, przyczyniając się tym samym do zbliżenia Kościoła do świata i świata do Kościoła” – stwierdził metropolita krakowski. Na pytanie, co myśli o tytule najnowszej biografii papieża pióra Gian Franco Svidercoschiego, „Papież, który nie umarł”, jego wieloletni sekretarz odpowiada, że jest on w pełni uzasadniony, ponieważ „pozostawił on ogromne dziedzictwo wiary, stale odczuwa się jego obecność, był autentycznym człowiekiem i prawdziwym kapłanem, który oddał życie za Kościół”. ml (KAI Rzym) /


Tagi:                                    

Duży sukces powiatu - miliony pozyskane na inwestycje !!!

Samorząd powiatowy na kompleksową modernizację drogi Szydłowiec-Antoniów - w tym ulic Folwarcznej, Książek Stary, Książek Nowy oraz Budki, Aleksandrów i Huta, dostanie prawie 4 milony złotych ze środków unijnych. Wniosek powiatu szydłowieckiego uzyskał bardzo dobrą ocenę. Starosta Włodzimierz Górlicki podpisał już umowę, na realizację tego projektu. Termin zakończenia prac wyznaczono na koniec listopada 2010 roku. Bardzo dobrą wiadomością jest również fakt, że powiat szydłowiecki pozyskał środki z wieloletniego rządowego programu "Narodowy Program Modernizacji Dróg Powiatowych i Gminnych". Prawie 3 miliony zł przeznaczono na modernizację ulicy Kolejowej oraz przebudowę odcinków drogi powiatowej, na terenie gminy Jastrząb i Mirów. Na ulicy Kolejowej od obwodnicy do końca zabudowy miejskiej wykonane zostaną chodniki i przebudowana nawierzchnia asfaltowa.

Obecnie realizowany jest także zakup karetek transportowych i ratowniczych oraz urządzeń medycznych z funduszy norweskich. SPZZOZ we współpracy z powiatem szydłowieckim na ten cel otrzymał 1 milion złotych. Również 1 milion zł Powiat Szydłowiecki pozyskał na kształcenie zawodowe w Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza. W projekcie przewidziano szeroki zakres działań w zakresie nauk matematycznych i technicznych oraz wyposażenie uczniów w uniwersalne umiejętności zawodowe pozwalające na znalezienie zatrudnienia na rynku pracy. Wciąż jest duża szansa na pozyskanie ponad 4 milionów na kompleksową modernizację budynków szydłowieckiego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej. Argumenty samorządu powiatowego, dotyczące poprawności projektu, zostały potwierdzone przez Wojewodę Jacka Kozłowskiego, w związku z czym Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych będzie ponownie rozpatrywała wniosek powiatu o te środki. Powiat Szydłowiecki wraz z partnerami projektu, powiatami: Łosickim i Zwoleńskim oraz Miastem Płock, czekają na ostateczne rozstrzygnięcie wniosku na zakup specjalistycznych podnośników hydraulicznych dla każdego z partnerów. Wartość projektu 4 miliony zł. Projekt został pozytywnie rozpatrzony pod względem formalnym. W kolejce do rozpatrzenia czeka też unijny wniosek powiatu na modernizację infrastruktury sportowej w Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza na kwotę ponad 11 milionów. Powiat szydłowiecki stanie się w nadchodzącym roku ogromnym terenem budowy. Duża ilość środków pozyskanych na powiatowe inwestycje, na finisz roku 2009, napawa optymizmem i daje nadzieję, że inne wnioski składane do funduszy europejskich, będą również pozytywnie rozpatrzone.


Tagi:                                    

Inauguracja nowego roku akademickiego w Instutucie Teologicznym UKSW i Seminaruim w Radomiu

Mszę świętą inauguracyjna celebrował biskup Edward Materski, homilię wygłosił ordynariusz zamojsko-lubaczowski bp Wacław Depo, wieloletni rektor radomskiego seminarium duchownego. W koncelebrze uczestniczył także nowy biskup radomski Henryk Tomasik i biskupi pomocniczy: Adam Odzimek i Stefan Siczek. Formację w seminarium rozpoczęło w 122 alumnów, w tym 22 na pierwszym roku.

W homilii biskup zamojsko-lubaczowski Wacław Depo mówił - Bądźcie ludźmi modlitwy, abyście wypełnili to wszystko, do czego zostaliście wezwani, nawiązując do słów sługi Bożego Jana Pawła II. W wykładzie inauguracyjnym ks. Jacek Mizak mówił, że spowiednik jest jedynie "świadkiem" tego, co dokonuje się pomiędzy grzesznikiem a Bogiem. Podkreślał, że nigdy on nie może decydować za penitenta ani też narzucać mu czegokolwiek wbrew jego wolności. Mówił również, że spowiednik potwierdza jedynie "w sposób sakramentalny" - w imieniu Chrystusa oraz Kościoła - łaskę przebaczenia, której grzesznikowi udziela sam Bóg.


Tagi:                                    

Parafia Adamka cieszy się ze zwycięstwa

Tomek zaskoczył solidnym przygotowaniem i urozmaiconym stylem – tak proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła w Gilowicach na Żywiecczyźnie, ks. Wacław Kozicki skomentował bokserskie zwycięstwo swojego długoletniego parafianina Tomasza Adamka. W sobotę 24 października w Łodzi Adamek pokonał przed czasem Andrzeja Gołotę. Pochodzący z podżywieckich Gilowic pięściarz zdobył w ten sposób pas mistrza interkontynentalnego organizacji IBF.

Ks. Kozicki, który od wielu lat śledzi karierę bokserską Adamka, oglądał walkę na żywo w łódzkiej hali. Duchowny bał się, że pięściarz nie wytrzyma potężnych uderzeń cięższego o 20 kilogramów przeciwnika. „No, ale potem to żal mi było Gołoty. Tyle ciosów przyjął. Tomek pokonał go w pięknym stylu. To dobrze wróży na przyszłość, choć bokserzy w wadze ciężkiej, potencjalni jego rywale, budzą obawy” – dodaje ksiądz. Adamek odniósł 39. zwycięstwo w zawodowej karierze, dotychczas przegrał tylko raz. Proboszcz przyznał, że po walce rozmawiał z najsłynniejszym, obok biskupa Tadeusza Rakoczego, gilowiczaninem. „Powiedział mi, że w drodze na wesele swej siostrzenicy odwiedzi Jasną Górę, by podziękować Matce Bożej za zwycięstwo. Był bardzo spokojny” – relacjonuje 60-letni kapłan. Adamek często podkreśla, że jedną z form przygotowań do pojedynku jest modlitwa. „Nie ma w tym nic niezwykłego. Jestem katolikiem i to rzecz normalna, że modlę się i żyję wiarą” – mówił rok temu Adamek w rozmowie z KAI. rk / Gilowice


Tagi:                                    

Ingres biskupa radomskiego 14 listopada

Ingres bp. Henryka Tomasika, którego papież Benedykt XVI mianował nowym biskupem radomskim, odbędzie się 14 listopada o godzinie 11.00 w katedrze pw. Opieki Najświętszej Maryi Panny. Poinformował o tym biskup nominat podczas briefingu, który odbył się dzisiaj w Kurii Diecezjalnej w Radomiu.

Podczas spotkania bp Tomasik mówił, że jego posługa duszpasterska skupi się m.in. na kapłaństwie, rodzinach i młodzieży. Stwierdził, że istnieje poważny problem w przygotowywaniu młodych osób do zawarcia sakramentu małżeństwa i założenia rodziny. Jego zdaniem, potrzeba także przygotowywania młodych ludzi do podejmowania odpowiedzialnych decyzji, uczenia ich odpowiedzialności za drugiego człowieka. Bp Tomasik mówił, że "mamy dużo dobrej młodzieży, ale i skrzywdzonej, tylko dlatego, że zabrakło dobrych opiekunów". Podkreślał też, że młodzież ma potencjał i trzeba to wykorzystać. Wyraził radość, że w diecezji rozwija się wolontariat młodzieżowy, powstają Szkolne Koła Caritas. - Pozdrawiam młodzież i zapraszam do współpracy na różnych płaszczyznach życia społecznego, do zaangażowania się w ruchy i stowarzyszenia - powiedział biskup nominat.


Tagi:                                    

Kościół katolicki przyjmie wspólnoty anglikańskie

Sebastian Karczewski. Powstanie nowych struktur kanonicznych umożliwiających wiernym wspólnot anglikańskich powrót do pełnej i widocznej jedności z Kościołem katolickim zapowiedziała wczoraj Nota informacyjna watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Stanie się to za sprawą konstytucji apostolskiej Benedykta XVI, będącej odpowiedzią na prośby kierowane do Stolicy Apostolskiej przez duchowieństwo i wiernych Kościoła anglikańskiego, pragnących wejść do wspólnoty z Następcą św. Piotra.

Mocą konstytucji Benedykt XVI ustanawia nową strukturę kanoniczną w postaci ordynariatów (diecezji) personalnych dla byłych anglikanów, którzy postanowili wejść do pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, "zachowując jednocześnie elementy wyróżniające anglikańską tradycję duchową i liturgiczną". Dokument przewiduje możliwość wyświęcenia "sub conditione" byłych duchownych anglikańskich, również żonatych, na kapłanów katolickich, celem zapewnienia ważności sprawowanych sakramentów w przypadku braku pewności co do ważności ich święceń przyjętych we wspólnocie anglikańskiej. Ordynariaty personalne kierowane będą przez pochodzących z tej wspólnoty biskupów lub kapłanów, wybieranych - zgodnie z anglikańską tradycją - przez duchowieństwo. Konstytucja jednakże stanowi, iż ordynariuszem może być wyłącznie biskup lub kapłan nieżonaty. Wyjaśnia zarazem, że "racje historyczne i ekumeniczne nie pozwalają na wyświęcanie żonatych mężczyzn na biskupów zarówno w Kościele katolickim, jak i prawosławnym". Konstytucja stwierdza, że ordynariaty personalne tworzone będą po konsultacji z miejscowymi Konferencjami Episkopatów, a ich struktura podobna będzie do funkcjonujących w poszczególnych krajach ordynariatów wojskowych, obejmujących ściśle określone środowiska. Zgodnie z założeniami dokumentu seminarzyści ordynariatów personalnych przygotowywać się będą do kapłaństwa razem z innymi seminarzystami katolickimi, choć nie wyklucza on tworzenia przez poszczególne ordynariaty własnych domów formacyjnych w celu odpowiedzi na szczególne potrzeby formacji w tradycji anglikańskiej. "Ojciec Święty Benedykt XVI wyraża nadzieję, że anglikańskie duchowieństwo i wierni, którzy życzą sobie jedności z Kościołem katolickim, będą w tej kanonicznej strukturze mieć okazję do zachowania cennych dla nich tradycji anglikańskich, wyznając wiarę katolicką" - czytamy w ogłoszonej wczoraj Nocie wydanej przez ks. kard. Williama Josepha Levadę, prefekta watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. W związku z zapowiedzią ogłoszenia konstytucji wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali wczoraj: ks. abp Vincent Gerard Nicholas, arcybiskup Westminsteru i katolicki Prymas Anglii i Walii, oraz Rowan Douglas Williams, arcybiskup Canterbury i honorowy zwierzchnik całej Wspólnoty Anglikańskiej. W dokumencie stwierdzili m.in., że ogłoszenie tej konstytucji apostolskiej kończy okres niepewności dla takich grup anglikanów, które żywiły nadzieję na jedność z Kościołem katolickim. Podkreślili również, że nowa konstytucja Benedykta XVI, jako jedna z konsekwencji dialogu między katolikami i anglikanami, powinna wzmocnić wzajemne zaangażowanie obu wspólnot na rzecz jedności. Prezentując wczoraj Notę watykańską poświęconą nowej konstytucji, prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary ks. kard. William Levada także podkreślał, że decyzje w sprawie konstytucji apostolskiej były konsultowane ze stroną anglikańską i nie powinny stanowić przeszkody dla dalszego dialogu ekumenicznego ze Wspólnotą Anglikańską. Podkreślał znaczenie kontaktów nawiązanych po Soborze Watykańskim II dla wzajemnego zrozumienia. - Ta praca pozwala również dziś wielu anglikanom rozpoznać w Kościele katolickim prawdy, które w głębi serca zawsze wyznawali, czując się katolikami - powiedział. Obecny na konferencji prasowej ks. abp Joseph Augustine Di Noia OP, sekretarz Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, ujawnił, że z prośbą o wspólnotowe włącznie do Kościoła katolickiego zwróciło się do Watykanu około 50 biskupów i około 100 grup anglikańskich z różnych stron świata. Zastrzegł jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by je wymienić z nazwy.

/www.naszdziennik.pl/


Tagi:                                    

Życzenia i gratulacje z powiatu szydłowieckiego dla Biskupa Nominata

Starosta Szydłowiecki Włodzimierz Górlicki przesłał Jego Ekscelencji ks. bp. Henrykowi Tomasikowi życzenia i gratulacje z tytułu mianowania na biskupa radomskiego.Poniżej treść listu gratulacyjnego.

W imieniu całej społeczności i władz samorządowych Powiatu Szydłowieckiego składamy gratulacje i życzenia z okazji mianowania przez Ojca Świętego Benedykta XVI, Jego Eminencji na ordynariusza diecezji radomskiej. Niech łaska Boga, ludzka życzliwość oraz wszelkie wsparcie towarzyszy każdego dnia Jego Ekscelencji w posłudze biskupiej dla dobra Kościoła. Z całego serca życzymy Księdzu Biskupowi w jego pasterskiej misji i zarządzaniu diecezją obfitości łask Bożych oraz szczególnej opieki Matki Bożej, Świętego Kazimierza i Świętej Jadwigi, jednocześnie pragniemy zapewnić Jego Ekscelencję o swojej modlitwie, czekając z nadzieją na ingres biskupi do katedry radomskiej. Niech przez pasterską misję Jego Ekscelencji przybliża się Królestwo Boże! Z serdecznymi pozdrowieniami: Włodzimierz Górlicki


Tagi:                                    

To już 25 lat…

/Maciej Eckardt: wiara/ 25 lat temu zbiry z SB zamordowali ks. Jerzego Popiełuszkę. Skatowanego i zmaltretowanego wrzucili w nurt lodowatej Wisły. Nie wiemy, kiedy dokładnie skonał, bo tej prawdy do dzisiaj nie udało się ustalić. Co czuł, kiedy wiedział już, że przyjdzie mu oddać życie? Nie sposób sobie to wyobrazić, zwłaszcza nam, cieszącym się życiem. Był sam, opuszczony i sponiewierany, zbity i upokorzony. Powrócił do Boga drogą męczeńską, straszną i okrutną, dostępną jedynie wybranym.

Trudno pojąć i ogarnąć ludzkim rozumem, jak krętymi drogami Pan Bóg prowadzi do siebie męczenników. Jadąc codziennie do pracy przynajmniej dwa razy mijam pochylony krzyż w Górsku pod Toruniem. To tam esbecy zatrzymali samochód, którym jechał ksiądz Jerzy. Tam go ogłuszyli i uprowadzili. Mijając to miejsce nie sposób o Nim nie myśleć. Szczególnie nocą, kiedy przejeżdża się obok podświetlonego monumentu, bijącego przejmującym światłem. Uderza wtedy jakiś niewypowiedziany smutek i nostalgia, a także świadomość zapoczątkowanej tam zbrodni. Palą się tam znicze i wciąż leżą świeże kwiaty. Zatrzymują się pielgrzymi i zwykli kierowcy. Chcą zobaczyć miejsce, z którego rozpoczął się ostatni etap drogi do świętości księdza Jerzego Popiełuszki.

Zródło; www.prawica.net


Tagi:                                    

Irlandzki "profit" Traktatu Lizbońskiego

Bogdan Pliszka. Mniej więcej dwa tygodnie po przyjęciu przez Irlandczyków Traktatu Lizbońskiego (TL), w powtórzonym(!) referendum, w którym to mogli „demokratycznie” pokazać swoje przywiązanie do „wspólnej, europejskiej rodziny”, Unia Europejska składa Irlandii propozycję „załatwcie to sami”. Chodzi o ogromny kryzys finansowy pociągający za sobą zapaść irlandzkiej – będącej nota bene, wzorcową dla premiera Tuska – gospodarki. Irlandia ma do wyboru: albo „skurczyć” swój budżet na 2010 rok o cztery miliardy euro, albo prosić o pomoc... Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Wydawać, by się mogło, że należąca do Unii Europejskiej i wpłacająca regularnie składkę do wspólnego europejskiego budżetu, Irlandia, w sytuacji kłopotów może liczyć na europejską solidarność i jakąś formę pomocy ze strony Komisji Europejskiej czy Europejskiego Banku Centralnego, w końcu tak można rozumieć europejską solidarność czy, bodaj, lojalność?

Najwyraźniej jednak w Brukseli jest ona pojmowana nieco inaczej, bo Irlandia dostała „szansę” samodzielnego wyjścia z kłopotów. Oczywiście nie powinna przy tym łamać europejskiego „prawa” stanowionego przez wybieraną, jakże „demokratycznie” i przed nikim nie odpowiadającą za swoje czyny, Komisją Europejską. Trudno więc wyobrazić sobie, by Irlandia zmniejszyła jakieś podatki w celu rozkręcenia koniunktury czy przyciągnięcia inwestycji.

Co ciekawe jeszcze niedawno Irlandia nazywana była „europejskim tygrysem” i pokazywana jako przykład tego, że integracja europejska niesie ze sobą same profity. Pisząc wprost, sukces Irlandii był naszym, „europejskim” sukcesem! Jednak, jak widać, kłopoty Irlandii są jej, irlandzkimi(!), kłopotami. Wykorzystanie przez Irlandczyków „szansy” powiedzenia „tak” dla TL nic tu jak widać nie zmieniło.


Tagi:                                    

Czechy - problemy z traktatem lizbońskim

Komplikuje się kwestia ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego w Czechach. Premier Jan Fischer, który rozmawiał 13 października na ten temat w Brukseli z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Mauelem Borroso, nie będzie miał łatwego zadania. Prezydent Vaclav Klaus odmówił gwarancji, że jego zastrzeżenia do Lizbony będą naprawdę ostatnimi, a grupa prawicowych senatorów chce złożyć kolejną skargę do Trybunału.

Jose Manuel Barroso po rozmowie z Fischerem oświadczył, że jeśli czeski Trybunał Konstytucyjny orzeknie o zgodności Traktat lizbońskiego z ustawą, nie będzie powodów do dalszego "sztucznego" przedłużania procesu ratyfikacji w Czechach. Dodał, że taka sytuacja nie leżałaby w interesie Pragi. Przewodniczący Komisji Europejskiej zaapelował do premiera Fischera, aby "czeski rząd jak najszybciej zakończył wewnętrzne spory polityczne związane z ratyfikacją Traktatu, tak by Lizbona mogła wejść w życie do końca roku". "Gdyby prezydent Klaus, w przypadku pozytywnego orzeczenia Trybunału, stawiał kolejne żądania, Bruksela będzie oceniała takie działania za "celową blokadę Traktatu" - ostrzegł Jose Manuel Barroso.

Głównym warunkiem negocjacji czeskiego rządu z Brukselą podczas nadchodzącego szczytu Unii (29 -30.10) miało być oświadczenie prezydenta Klausa, który zobowiązałby się do podpisu Lizbony, jeśli Trybunał Konstytucyjny odrzuci zastrzeżenia czeskich deputowanych, a do Traktatu zostanie wprowadzony w formie deklaracji zapis ograniczający zastosowanie w Czechach Karty Praw Podstawowych.


Tagi:                                    

Dni Papieskie w Szydłowcu

Dzień Papieski pt hasłem Jan Paweł II "Papież Wolności", obchodzony był w tym roku w Kościele w Polsce 11 października. W intencji JP II modlono się w czasie niedzielnego nabożeństwa różańcowego, młodziez z parafii pod kierunkiem ks. Wincentego Chodowicza zaprezentowała montaż słowno-muzyczny. W przypadającą dziś 31 rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową kard. Karola Wojtyły, pierwszego Papieża Polaka, w intencji jego rychłej beatyfikacji odprawiona zostanie o godz. 19 msza święta i odmówiony Różaniec.

O godz. 20 zaplanowano koncert Tomasza Kamińskiego z zespołem "Muzyczne Listy". O godz 21.15 przy pomniku Jana Pawła II na placu przykościelnym odmówiona zostanie modlitwa i zapalone znicze pamięci. Organizatorami papieskich obchodów w Szydłowcu jest Burmistrz Andrzej Jarzyński, Rada Miejska i proboszcz parafii św. Zygmunta ks. kan. Adam Radzimirski.


Tagi:                                    

Polski (P)rezydent podpisał Traktat Lizboński. Wacław Klaus - bohaterem Europy ojczyzn?

Postępująca ratyfikacja traktatu lizbońskiego w Europie jest związana z bardzo daleko idącym lekceważeniem woli narodów Starego Kontynentu. Przebiega bez pytania narodów o zdanie i to pomimo powszechnego przekonania, że gdyby referendum ratyfikacyjne odbyło się np. w Niemczech, Holandii, Francji czy Wielkiej Brytanii - traktat zostałby po prostu odrzucony. Zatem elity polityczne poszczególnych krajów podjęły nieczystą grę wobec własnych wyborców tak, aby poza ich wolą budować państwo europejskie. Kraje wielkie, takie jak Niemcy, mają nadzieję, że dzięki ratyfikacji zdobędą przewagę na kontynencie, szczególnie w sytuacji, gdy Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł daleko posunięte gwarancje suwerenności dla państwa niemieckiego. Największy problem mają kraje małe lub średnie, do których zalicza się Polska. Rządzący Rzecząpospolitą mieli do wyboru, albo prowadzić grę pozorów w stosunku do władców unijnych (tak czyni to dziś Vaclav Klaus - prezydent Czech), albo uprawiać fałszywą grę przed własnym społeczeństwem, mamiąc go pozorami starań o zagwarantowanie pozycji naszego państwa w Europie.

Po co ten traktat?

Niestety, na gruncie polskim mamy do czynienia z tym drugim przypadkiem. Klaus orzekł, że nie jest w stanie ratyfikować traktatu, gdyż nie wypowiedział się w tej kwestii jeszcze czeski Trybunał Konstytucyjny. Mydląc oczy władcom UE, celowo zapomniał jakby dodać, że to on sam niedawno ponownie skierował traktat do trybunału. U nas udawano przed społeczeństwem, że wprowadzi się coś w rodzaju ustawy kompetencyjnej, gwarantującej jakieś atrybuty suwerenności polskim władzom. Minęło wiele miesięcy i żadnej ustawy nie ma, jest zaś podpis prezydenta Lecha Kaczyńskiego pod lizbońskim traktatem. Wszystko odbyło się uroczyście, tylko prawie nikt nie


Tagi:                                    

Diecezja czeka na nowego Ordynariusza!

Po zakończeniu misji ordynariusza diecezji przez ks. arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego, w związku z powołaniem go do pracy w Watykanie, od ponad 3 miesięcy administruje diecezją bp. Stefan Siczek. Czas oczekiwania na nominację nowego biskupa radomskiego wydaję się że w najbliższych tygodniach zakończy i poznamy nazwisko nowego pasterza.

Obecnie nieoficjalnie wymienianych jest kilku kandydatów, nazwisko jednego z nich upubliczniła nawet radomska telewizja „Dami”. Czy te informacje okażą się prawdziwe trudno powiedzieć. Na pewno jednak możemy intencji w modlitwie prosić Boga o dar dobrego Pasterza dla diecezji radomskiej.


Tagi:                                    

Stacja kolejowa w Szydłowcu zostaje..

Do Starostwa Powiatowego wpłynęło pismo z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., będące odpowiedzią na interwencję Starosty Szydłowieckiego i stanowisko Rady Powiatu dotyczące modernizacji stacji kolejowej w Szydłowcu. Interwencja powiatu była wynikiem przesłanych do zaopiniowania planów PKP, w których stacja kolejowa w Szydłowcu miała zostać zlikwidowana, a w jej miejsce zamierzano po modernizacji linni kolejowej utworzyć przystanek osobowy.

Dyrektor Projektu Jan Hurkała w piśmie informuje omodernizowany będzie odcinek Warszawa Okęcie- Radom. Odcinek linii kolejowej nr 8 od Radomia do Kielc umieszczony został w programie inwestycji odtworzeniowych na lata 210-2013 i finansowany będzie z krajowych środków publicznych. Zakres inwestycji odtworzeniowych nie zakłada likwidacji stacji kolejowej w Szydłowcu. Tym samym uwzględnione zostały postulaty powiatu szydłowieckiego, kierowane do Ministerstwa Infrastruktury, Wojewody i PKP PKL S.A.


Tagi:                                    

Dzień Edukacji Narodowej

W Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza odbyła się dziś powiatowa uroczystość z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Zaproszenie skierowane zostało do czynnych nauczycieli i pracowników oświaty i tych którzy już zakończyli prace w szkołach powiatowych - emerytów, aby publicznie wyrazić im podziękowanie za prace nad kształceniem i wychowaniem młodego pokolenia.

Starosta Włodzimierz Górlicki przekazał życzenia dla całego środowiska, nagrodami wyróżnił dyrektorów Dyrektorzy przekazali zaś nagrody wyróżnionym nauczycielom ze swych placówek. Spotkanie w Liceum poprowadziła Joanna Strzelecka. Młodziez z klasy II b wystąpiła z programem arystycznym. Uroczystość zakończyło spotkanie przy stole w stołówce szkolnej!

Nauczyciele pracujący w szkołach prowadzonych przez Gminę Szydłowiec, także dziś mieli obchody swego Święta zorganizowane przez Urząd Miejski w Szydłowcu. Wszystkim nauczycielom, pedagogom i pracownikom oświaty składamy najlepsze życzenia.


Tagi:                                    

Mariusz Kamiński będzie odwołany?

Mariusz Kamiński ma być szybko odwołany! Tak chce premier polskiego rządu Donald Tusk, któremu jak widać CBA zalazło za kołnierz, skuteczną pracą w zakresie śledzenia i wykrywania korupcji i zjawisk korupcjogennych. Przy okazji ujawniania tego typu praktyk doszło do swoistego politycznego trzęsienia ziemi. Skala tych zjawisk jest bezpośrednim motywem odwołania szefa CBA, który jakoby zastawił pułapki na premiera i rząd! A może tak naprawdę nikt nie wie jaką jeszcze wiedzę ma Mariusz Kamiński, więc może trzeba się go pozbyć czym prędzej zanim zdetonuje pod rządem Donalda Tuska kolejną „minę- pułapkę”.

Tak czy inaczej pewnie będziemy świadkami odwołania z naruszeniem prawa M. Kamińskiego bez czekania na opinię Prezydenta RP. Wszak poseł PO niejaki Sebastian Karpiniuk, w programie telewizyjnym oświadczył że Pan Prezydent już wyraził opinię, bo ten indagowany przez dziennikarzy w czasie wizyty w Rumuni powiedział że opinia w sprawie odwołania szefa CBA będzie negatywna. No cóż w Polsce mamy wielu mądrych i prawych ludzi i to na każdej stronie sceny politycznej, więc wypada tylko mieć nadzieję że tak się nie stanie.., i apelować do Pana Premiera aby nie szedł ta drogą, drogą na skróty, drogą łamania prawa, z której nie ma już odwrotu. Przypominać to będzie powiedzenie "kowal zawinił, cygana powieszono"! Warto przypomnieć że CBA ma status służby specjalnej, a podstawowym celem jego działania jest walka z nadużywaniem władzy i wykorzystaniem uprzywilejowanej pozycji do osiągania korzyści osobistych i majątkowych oraz działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa. Funkcjonariuszą CBA stawia się wymóg nieskazitelnej postawy moralnej, obywatelskiej i patriotycznej.

Mariusz Kamiński jest przykładem takiego solidnego i ideowego państwowca, który udało utworzyć zgodnie z ustawą sejmowąz 6 czerwca 2006, skuteczną i profesjonalną służbę antykorupcyjną. Odwołanie go z funkcji nie będzie z pewnością końcem jego kariery ale początkiem jej nowego etapu. Popieramy takich ludzi którzy profesjonalnie służą Polsce i Polakom w imię ideałów. Dość bowiem złotej wolności dla handlarzy cudzą krzywdą, różnej maści kombinatorów i cwaniaków, mających polityczne plecy.


Tagi:                                    

W niedzielę kanonizacja bł. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego

„Święty Zygmunt Szczęsny Feliński staje dziś przed nami jako patron na czasy trudne” – napisali polscy biskupi w liście pasterskim z okazji kanonizacji arcybiskupa warszawskiego Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Będzie ona miała miejsce w niedzielę w Rzymie. Uroczystości związane z kanonizacją abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego rozpoczną się w sobotę o godz. 18.00 w Kościele pw. Ducha Świętego w Rzymie. Zostanie tam odprawiona Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski kard. Józefa Glempa. Punktem kulminacyjnym będzie transmitowana przez Telewizję Polską kanonizacja na Placu Świętego Piotra. Dokona jej papież Benedykt XVI w niedzielę o godz. 10.00.

W poniedziałek o godz. 11.00, w Bazylice Świętego Piotra Mszy Świętej dziękczynnej będzie przewodniczył metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Udział w niej wezmą m.in. Prymas Polski kard. Józef Glemp, kard. Franciszek Macharski, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik, metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz a także abp Mieczysław Mokrzycki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy. Na uroczystościach w Rzymie spodziewanych jest około 5 tys. Polaków z kraju i zagranicy. Najwięcej osób przybędzie z archidiecezji warszawskiej, krakowskiej oraz diecezji rzeszowskiej diecezji, z którymi związany był arcybiskup Feliński. Rozpoczynając w 1965 roku proces beatyfikacyjny metropolity warszawskiego, abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, kardynał Stefan Wyszyński powiedział: „Ta trudna i ciężka droga będzie świadectwem świętości Arcybiskupa Felińskiego. Jest ona bardziej wyraźna, aniżeli znaki i cuda, które miałby czynić”. Te słowa cytują biskupi w liście pasterskim, który zostanie odczytany w kościołach w niedzielę 11 października, w dniu kanonizacji arcybiskupa. Episkopat wyraża swą radość z wyniesienia do chwały świętych „człowieka nadziei, apostoła pokoju, jedności i zgody narodowej” i wskazuje abp. Felińskiego jako wzór kapłana, którego postawa wzywa do odważnego wyznawania wiary, odnowy duchowej i wiernego trwania przy Chrystusie i Kościele. „Jego droga świętości może być drogą każdego z nas” – napisali biskupi. BP KEP, awo / Warszawa


Tagi:                                    

Z życzeniami dla Solenizanta

Ks. Wincenty Chodowicz 9 października obchodzi swoje imieniny. Dziś w szydłowieckiej parafii na mszy świętej wieczornej modlono się za Solenizanta. Do świątyni św. Zygmunta przybyło wielu młodych ludzi, którzy złożyli swemu duszpasterzowi życzenia.

Ks. W. Chodowicz posługę kapłańska w parafii św. Zygmunta pełni od 2002 roku. Kapłanem jest od 6 maja 1990 roku. Wcześniej misję duszpasterską pełnił w Słoawcji. Incjator wielu przedsięwzięć: obozów narciarskich, spływów kajakowych, moderator młodzieży oazowej. Życzymy Księdzu Solenizantowi wielu łask Bożych i dalszej owocnej działalności duszpasterskiej


Tagi:                                    

Rekordy bezrobocia - Szydłowiec

W polskich mediach przetoczyła się fala informacji o wzroście bezrobocia w Polsce. Niestety Szydłowiec jest wymieniany jako przykład powiatu o najwyższym bezrobociu w kraju. Raczej to nie przynosi nam powodów do chluby, ale niestety zawstydzenia. Szydłowiec zlokalizowany w centrum kraju, mający dogodne połączenia drogowe i kolejowe bije niestety ten niechlubny rekord.

Tym bardziej że całe Mazowsze ma stosunkowo niskie wskażniki bezrobocia, a to głównie dzięki dużemu nagromadzeniu firm w Warszawie i okolicach. To w województwie mazowieckim, a nie gdzieś na " ścianie wschodniej, znajduje się jednak powiat o najwyższej stopie bezrobocia w Polsce (powiat szydłowiecki, 32,7%). Bez wątpienia na taką sytuację ma wpływ struktura naszego powiatu - 1 miasto i 99 wiosek.

W wielu miastach podobnych do Szydłowca, powstały liczne zaklady pracy, u nas jak dotąd słyszymy tylko o "przyciąganiu inwestorów" i strefie przemysłowej która ma dopiero powstać. Firm dających zatrudnienie jest mało, większość zarejestrowanych podmiotów gospodarczych to firmy handlowe - sklepy. Faktem jest jednak że pomimo wielkiej słabości runku pracy w Szydłowcu, wskażniki bezrobocia siegające do 60 %, dotyczą przede wszystkim terenu powiatu. W wielu wioskach aktywni wyjechali, a mniej aktywni przyzwyczili się do stanu bierności i to nie tylko zawodowej. Młodzi, którzy zdobyli wykształcenie bardzo często zmuszeni sa szukać poza powiatem szydłowieckim, dodatkowo zubożając miejscowy potencjał kadrowy, dlatego głównie w nadmiarze na rynku jest osób z niskimi kwalifikacjami albo praktycznie bez kwalifikacji.


Tagi:                                    

Ocenia warunki geologiczne pod projektowana drogą S7

Minister Środowiska Maciej Nowicki zatwierdził projekt prac geologiczno-inżynierskich podłoża pod projektowaną drogą ekspresową S7 na odcinku koniec Obwodnicy Radomia -granica woj. mazowieckiego.

W ramach zatwierdzonego projektu na zleconie GDDiA w Warszawie, przedsiębiorstwo GEOSTANDARD z Wrocławia, wykona 936 otwiertów badawczych, łączny metraż tych otworów przekroczy 7200 mb oraz blisko 600 różnego rodzaju sondowań na łączny metraż 1135 metrów bieżących. Przeprowadzone zostana także prace geodezyjne badające jakość gruntu i wody. Całość prac ma zostac wykonana do 31 sierpnia 2013 roku.


Tagi:                                    

Informacja o Kursie Biblijnym

Wydział Pedagogiczny Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej „Ignatianum” w Krakowie organizuje Korespondencyjny Kurs Biblijny. Celem kursu jest ułatwienie poznania i rozumienia ksiąg Pisma Świętego. W kursie może brać ud¬ział każdy zainteresowany Pismem Świętym. Dodatkowe inform¬acje można uzyskać pod adre¬sem /www.ignatianum.edu.pl/Wydział Pedagogiczny/Studia podyplomowe i kursy bądź też pod adresem: ks. Zbigniew Marek SJ ul. Zaskale 1 30-250 Kraków "Kurs Biblijny".

Zgłoszenia udziału w kursie można kierować na adres elektroniczny: zmarek@jezuici.pl zmarek@ignatianum.edu.pl

Pod tymi adresami można też uzyskać dodatkowe informacje o kursie. Jego organizatorzy proszą o do¬łączanie do korespondencji listownej koper¬ty z podanym adresem zwrotnym i naklejonym znaczkiem pocz¬towym.


Tagi:                                    

Pozwą wszystkich katolików?

Na jakie „dobre imię” zasługuje kobieta, która chciała skazać na okrutną śmierć w potwornych męczarniach swoją nienarodzoną jeszcze córkę? Czy usprawiedliwia ją pretekst ratowania swojego zagrożonego wzroku? Jakie dobre imię może mieć kobieta, która odwiedziona od zamiaru aborcji pozywa tych, którzy stanęli w obronie jej córki, upubliczniająca całą sprawę i pozwalająca uczynić się sztandarem walki o legalizację aborcji fanatykom spod znaku cywilizacji śmierci? Jakie dobre imię może mieć osoba, która nie dość, że wyciąga z tego całego ohydnego procederu pokaźną kwotę pieniędzy, to jeszcze ma czelność pozywać do sądu dziennikarzy, którzy słusznie ją za to skrytykowali?

Po procesie przed Sądem Okręgowym w Katowicach sędzia Ewa Solecka (notabene wpisana na listę sędziów zaledwie ponad dwa miesiące temu!) ogłosiła wyrok skazujący ks. Marka Gancarczyka, redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego” na zapłatę 30 tys. zł i publiczne przeprosiny za rzekome wprowadzenie w błąd czytelników i naruszenie dobrego imienia Alicji Tysiąc. W jaki sposób? Między innymi przez sugestię, że Tysiąc otrzymała od trybunału w Strasburgu nagrodę za to, że chciała zabić własne dziecko, choć jej na to nie pozwolono.

Każdy, kto czytał tekst w „Gościu Niedzielnym” wie, że ks. Gancarczyk napisał w sposób delikatny i wyważony to, co powinien myśleć (i w razie potrzeby publicznie powiedzieć) o tej sprawie każdy katolik i każdy logicznie myślący dziennikarz. Była to prosta konstatacja faktów: skoro kobieta chciała dokonać aborcji i nie umożliwiono jej tego, a po latach wypłacono za to pieniądze, to de facto otrzymała ona nagrodę za nieudaną próbę zabicia swego nienarodzonego jeszcze dziecka. Nie jest to jasne wyłącznie dla tych ludzi, którzy na przekór rozumowi i medycznym dowodom uporczywie odmawiają uznania, że aborcja jest pozbawieniem życia istoty ludzkiej. Ponieważ trudno sądzić, by tak wielu było pośród nich lewackich oszołomów i zwykłych idiotów - zapewne nieprzyjmowanie do wiadomości oczywistości potwierdzonej dziś bez żadnych wątpliwości przez nauki medyczne jest klasycznym wyparciem związanym z wyrzutami sumienia po przeprowadzonej aborcji bądź współodpowiedzialnością za nią.


Tagi:                                    

W szkołach radośniej

Do czterech szkół w gminie Szydłowiec trafią niedługo dodatkowe pieniądze przeznaczone na wyposażenie miejsc zabaw dla dzieci z klas I-III.

O środki dla szkół wiejskich w ramach rządowego programu „Radosna Szkoła” wystąpił w sierpniu do Wojewody Mazowieckiego Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński. Dodatkowe środki otrzymają: PSP im. Gen. Stefana Grota-Roweckiego w Wysokiej (5 tys.985 zł), PSP im. Janusza Kusocińskiego w Sadku (5 tys.983 zł) PSP w Wysocku (6 tys.zł) i Zespół Szkół im. Biskupa Jana Chrapka w Majdowie (11 tys.264 zł).

Za otrzymane pieniądze szkoły zakupią między innymi zabawki, pomoce dydaktyczne, sprzęt sportowy, wyposażenie sal dydaktycznych dla dzieci z klas I-III.


Tagi:                                    

Zaproszenie na koncert zespołów "Nie jest źle" i Gram off on"

Szydłowieckie Centrum Kultury Zamek serdecznie zaprasza w piątek 25 września br. o godz. 19.30 wszystkich miłośników dobrej muzyki i niebanalnego słowa na koncert z udziałem zespołów NIE JEST ŹLE z Iłży i GRAM OFF ON z Szydłowca

Zespół “NIE JEST ŹLE” powstał w połowie 2007 roku w Iłży. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, jaki uprawiają gatunek muzyki. Jest tu trochę bluesa, rocka, jazzu, funky, muzyki etnicznej, transowej, czyli ogólnie rzecz biorąc szeroko rozumiana międzygatunkowość. Na koncertach lubią troszkę poimprowizować i zabawić się muzyczną formą; idea jest taka, żeby za każdym razem było nieco inaczej, żeby zaskakiwać nie tylko publiczność, ale i samych siebie. Zespół tworzą : Marek Sępioł - gitara/ vocal Sławek Sępioł - klawisze/gitara/vocal Michał Pogoda - bas Jarek Dziura - perkusja

,,GRAM OFF ON" jest pomysłem dwóch osób: Mariusza Domaszewicza i Roberta Jędrzejczyka. Mariusz tworzył poezję, do której muzykę komponuje Robert – ps. ,,Roken". Pierwszym oficjalnym występem zespołu był koncert w Iłży w 2003r. Później ,,Gram off on" koncertował w Lublinie, Warszawie i Szydłowcu. To właśnie z tym niewielkim miastem na granicach województwa mazowieckiego związana jest działalność grupy. Część utworów ,,Gram off onu" inspirowana jest szydłowieckim ,,klimatem" i większość muzyków pochodzi z tej zabytkowej i ciekawej miejscowości. Od początku istnienia skład grupy ulegał częstym zmianom. Obecnie ,,Gram off on" tworzą: Robert Jędrzejczyk – gitara Magdalena Pastuszka – śpiew Krzysztof Wiśnios – perkusja Rafał Wojciechowski – gitara basowa


Tagi:                                    

Ogólnopolskie Spotkanie Zespołu Misyjnego "Wschód"

Zespół Misyjny "Wschód" jest specyficznym ruchem "oddolnym". tzn. inicjatywa zawiązania się takiej grupy zrodziła się wśród ludzi pragnących realizować nakaz misyjny Jezusa: (...) idźcie i nauczajcie wszystkie narody.../Mt 28, 16/. Zespół posiada swoisty charyzmat misyjny - pragnie pomóc ludziom zamieszkującym tereny byłego ZSRR a zwłaszcza dzieciom i młodzieży, zbliżyć się do Boga, odnaleźć sens życia, pomóc im stać się w swoich środowiskach prawdziwymi świadkami wiary. Tamtejszym duszpasterzom pomaga w odrodzeniu i zorganizowaniu na nowo życia religijnego, które przez kilkadziesiąt lat było tłumione.

Zespół Misyjny "Wschód" jest wspólnym dziełem redemptorystów i osób świeckich. Istnieje od 1991 roku i działa przy Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie. Jego członkami oprócz zakonników są osoby świeckie, które stanowią w Zespole znaczną większość, np. nauczyciele, lekarze, pielęgniarki, studenci, uczniowie szkół średnich, itd. Zasadniczym celem Zespołu jest pomoc parafiom katolickim na terenie byłego ZSRR. Przejawia się ono szczególnie w organizowaniu, wspieraniu i prowadzeniu rekolekcji, głównie dla dzieci i młodzieży na tamtym terenie. Są to zazwyczaj tygodniowe rekolekcje typu oazowego. Najbliższe ogólnopolskie spotkanie Zespołu odbędzie się 23-25 X 2009. Jeśli masz ukończone 18 lat, chcesz i dysponujesz czasem dla pracy misyjnej napisz do nas:

O. Witold Hetnar CSsR Zespół Misyjny "Wschód" ul. Wysoka 1 33-170 Tuchów tel. (0-14) 632 72 00 e-mail: zmwschod@redemptor.pl


Tagi:                                    

„Wierni Tradycji – otwarci na Znaki Czasu”

PROWINCJA WARSZAWSKA REDEMPTORYSTÓW ORAZ UNIWERSYTET PAPIESKI JANA PAWŁA II W KRAKOWIE WYDZIAŁ HISTORII I DZIEDZICTWA KULTUROWEGO KATEDRA DZIEJÓW KULTURY I WYCHOWANIA zapraszają na Sympozjum Naukowe z okazji Jubileuszu 100-lecia Prowincji Warszawskiej Redemptorystów i 100-lecia kanonizacji św. Klemensa Marii Hofbauera „Wierni Tradycji – otwarci na Znaki Czasu” w dniach 9-10 października 2009 r. w Auli WSD Redemptorystów w Tuchowie k. Tarnowa

PROGRAM SYMPOZJUM: 9 PAŹDZIERNIKA (PIĄTEK) 7.00 Eucharystia w Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej

9.00-12.30 Sesja przedpołudniowa Wprowadzenie – o. dr Janusz Urban CSsR, Rektor WSD Redemptorystów w Tuchowie „Redemptoryści polscy na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej do I połowy XX w.” - ks. dr hab. Józef Wołczański, Prof. i Dziekan Wydziału Historii i Dziedzictwa Kulturowego UPJP w Krakowie „Redemptoryści z «krainy Pana Boga i Maryi». Środowisko życia oraz historia powołania i posługi pierwszych redemptorystów Ziemi Kłodzkiej na przełomie XIX i XX w.” - ks. dr hab. Tadeusz Fitych, Prof. WWZSiP w Wałbrzychu „Dzieje pewnego Dyrektorium. Przyczynek do historii misji ludowych redemptorystów w Polsce” - o. dr hab. Gerard Siwek CSsR (Tuchów) „Apostolat redemptorystów polskich wśród męskich i żeńskich zgromadzeń zakonnych w latach 1883-1939” - o. dr Marian Sojka CSsR (Rzym) „Redemptoryści polscy w okowach dwóch totalitaryzmów (1939-1956). Martyrologium, prześladowania i represje” - o. dr Maciej Sadowski CSsR (UPJP Kraków) Premierowa projekcja filmu dokumentalnego pt. „Redemptoryści polscy w okowach dwóch totalitaryzmów”, scen. i reż. Dariusz Walusiak, Maciej Sadowski CSsR. DYSKUSJA


Tagi:                                    

Łukasz Pawłowski: Poważny błąd prezydenta Obamy

Omawiając upadek projektu tarczy antyrakietowej należy wyjść poza perspektywę ekonomiczną i stricte militarną. Wówczas lepiej zrozumiemy wszystkie negatywne konsekwencje tej decyzji. Analizę rozpocznijmy od Polski i Czech. Zwolennicy decyzji Obamy powtarzają, że wycofanie się USA z projektu budowy tarczy w żaden sposób nie odbije się na bezpieczeństwie obu tych krajów. Nie żyjemy przecież – twierdzą ci autorzy – w pierwszej połowie XX wieku, kiedy okazanie słabości bardzo szybko mogło się skończyć interwencją zbrojną. Miedwiediew nie wyśle przeciw nam rosyjskiej armii tylko dlatego, że Obama nie chce zbudować bazy w Redzikowie.

Czasy się zmieniły, Miedwiediew to nie Stalin, a tarcza nie Monachium. Ależ właśnie o to chodzi, że czasy się zmieniły!

Dziś niemal nikt w Europie nie myśli o wojnie, jako „przedłużeniu polityki”. I właśnie dlatego tak ważne stają się symboliczne zwycięstwa i porażki. Kiedy nikt nie zaryzykuje otwartej walki, jaki jest inny sposób walki politycznej niż dyplomacja, gesty, wizyty i traktaty właśnie? Kiedyś temperaturę i zażyłość relacji pomiędzy państwami testowano zarówno w salonie, jak i na polu walki. Jedna z tych aren od ponad pół wieku pozostaje dla krajów europejskich zamknięta. Tym samym na znaczeniu zyskuje druga.


Tagi:                                    

Czy w Szydłowcu będzie stacja PKP!

Z treści planów modernizacji linii kolejowej Warszawa Okęcie - Radom - Kielce, wynika, że stacja w Szydłowcu ma zostać zdegradowana do kategorii przystanku osobowego. Oznacza to likwidację torów dodatkowych 2 i 3 oraz bocznic i budynku stacyjnego. W planach PKP przewidywana jest modernizacja linii kolejowej do Radomia, do Kielc zaś istniejący szlak kolejowy miałby zostać poddany rewitalizacji.

Stacja PKP Jastrząb miałaby zachować parametry stacji kolejowej, z bocznymi torami i bocznicami dla obsługi ruchu towarowego. Plany redukcji kategorii stacji PKP Szydłowiec wywołały zrozumiały sprzeciw szydłowieckich władz miejskich i powiatowych. Miejmy nadzieję że w przyjętym planie założenia techniczne dotyczące stacji w Szydłowcu zostaną skorygowane co zwiększy atrakcyjność inwestycyjną planowanej strefy przemysłowej. Miejmy też nadzieję że miasto Szydłowiec znajdzie dość sił urbanizacyjnych, aby tę odległość od kolei zmniejszyć.


Tagi:                                    

17 września 2009 w Szydłowcu

W szydłowieckim "Sienkiewiczu" liecealiści z klas pierwszych 17 września ślubowali na sztandar Szkoły. Podniosła oprawa uroczystości miała związek z 70 rocznicą agresji sowieckiej na Polskę. Przygotowany program artystyczny, przemówienia gości i wykład historyka Stanisława Kozioła nawiązywały do tej pamiętnej rocznicy, która w pamięci Polaków zapisała się jako czwarty rozbiór Polski. Modlitwę za pomordowanych na Wschodzie i za POjczyznę porpowadził ks. Andrzej Kania. W uroczystości wzięły udział zaproszone poczty sztandarowe i delegacje szkół z terenu powiatu i z gminy Wierzbica, przedstawiciele władz samorządowych ze starostą WŁdzimierzem Górlickim. Gościem szydłowieckiego Liceum była także dyrektor Dorota Sokołowska z radomskiej delegatury Kuratorium Wojewódzkiego. W czwartek 17 września 2009r. także w Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu odbyły się uroczystości związane z 70 rocznicą napaści Związku Sowieckiego na Polskę. „...Spotykamy się tu, w szkole noszącej nazwę Korpusu Ochrony Pogranicza, aby jeszcze raz powiedzieć, że pamiętamy i pamiętać będziemy. Pamiętamy o tych wszystkich obrońcach Ojczyzny, którzy począwszy od 1939 roku oddali swe życie, abyśmy my mogli być wolnym i niepodległym krajem...” - powiedziała dyrektor szkoły Maria Michajłow, która po krótkiej przemowie powitała przybyłych gości m.in. Dyrektora Kuratorium Oświaty w Warszawie z delegaturą w Radomiu - Dorotę Sokołowską , Ks. Dziekana Adama Radzimirskiego, Starostę Powiatu Szydłowieckiego – Włodzimierza Górlickiego Przewodniczącego Rady Powiatu - Marka Sokołowskiego, Przewodniczącego Rady Miejskiej Marka Zdziecha, oraz Naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia , Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego – Joannę Strzelecką. Podczas uroczystości przypomniano wszystkim zebranym krótką historię polskich oficerów zamordowanych w lasach katyńskich.

Na zakończenie spotkania ks. Dziekan Adam Radzimirski poświęcił „DĄB PAMIĘCI” posadzony przez uczniów i nauczycieli, aby w ten sposób uczcić pamięć polskich oficerów w szczególności pamięć Pułkownika Juliusza Zygmunta Paderewskiego – Skorupki zamordowanego w Katyniu przez NKWD.


Tagi:                                    

Deklaracja Prawicy Rzeczypospolitej w związku z siedemdziesięcioleciem najazdu sowieckiego na Polskę

Rocznica 70-lecia agresji sowieckiej na Polskę w 1939 roku stanowiącej dopełnienie układu niemiecko-sowieckiego z 23 sierpnia 1939 roku – zamyka cykl rocznic związanych z wybuchem drugiej wojny światowej. Rocznice te nie powinny być przedmiotem sporów partyjnych, ale zgodnego przypomnienia przez całą polską opinię publiczną prawdy historycznej i wynikających z niej politycznych wniosków dla przyszłości Europy. Rozbiór Polski dokonany przez Niemcy i Związek Sowiecki był bowiem następstwem niepogodzenia się przez Niemcy i Związek Sowiecki z przekreśleniem przez traktat wersalski zbrodni rozbiorów Polski. Ani Niemcy, ani ZSRR nie zaakceptowały niepodległości Polski w granicach ukształtowanych po pierwszej wojnie światowej. Ze strony obu tych dwóch państw nasz kraj stał się w dwudziestoleciu międzywojennym obiektem nieprzerwanej agresji propagandowej, przedstawiającej Polskę jako siedlisko nietolerancji i zarzewie konfliktów w Europie. Prawdziwym powodem tej politycznej agresji była rola geopolityczna Rzeczypospolitej jako przeszkody dla dominacji mocarstw w Europie środkowej, i tym samym gwaranta wolności jej narodów.

Siedemdziesięciolecie 17 września jest więc momentem, w którym władze Rzeczpospolitej powinny wyraźnie zadeklarować, iż polityka negacji naszego prawa do niepodległości, prowadzona w ciągu ostatnich przeszło dwustu lat przez Niemcy i Rosji, kontynuowana w dwudziestoleciu międzywojennym, czego tragicznym następstwem był najazd w 1939 roku wraz z jego wszystkimi konsekwencjami, daje Polsce prawo, by polityka współpracy Niemiec i Rosji(o której mówią dziś szefowie rządów obu państw) nigdy nie była realizowana w sposób, który Polska odbiera jako zagrożenie dla swego bezpieczeństwa i dla swych podstawowych interesów. Władze Rzeczypospolitej powinny oświadczyć, że Polska będzie stale zabiegać o poparcie tego stanowiska na forum polityki europejskiej.

Za Zarząd Prawicy Rzeczypospolitej – (-) Marek Jurek, przewodniczący


Tagi:                                    

List

Drodzy Przyjaciele! W pamiętnym dniu 11 września rano w Owosso w stanie Michigan (USA) został brutalnie zastrzelony znany obrońca życia, James Pouillon. 33.letni morderca „na zimno” oddał do niego aż 4 strzały, zabijając go na miejscu.

Jim Pouillon miał 63 lata. Był na tyle schorowany, że musiał nosić ze sobą butlę z tlenem i od czasu do czasu, gdy zaczynał się dusić, zakładać specjalną maskę tlenową. Ci, którzy go znali, podkreślają, że był człowiekiem bardzo serdecznym i absolutnie do wszystkich pokojowo nastawionym. Bardzo go bolało zabijanie nienarodzonych dzieci, więc każdego ranka cierpliwie i spokojnie siedział z dużym banerem pro-life przed jedną z wyższych szkół w swoim mieście (Owosso High School). Stał się żywym świadkiem życia, wyrzutem sumienia dla wielu. Po zamachu na ulicy została porzucona butla gazowa oraz przewrócony baner, a obok plamy krwi. Pokój jego pamięci! Módlmy się za jego zrozpaczoną rodzinę. Obejmijmy naszą modlitwą także brutalnego, zimnego mordercę, prosząc o jego nawrócenie.

Nie jest to pierwsze w Ameryce zabójstwo pokojowo nastawionego obrońcy życia, niestety media nas o tym nie informują. Powszechnie nagłaśniany był jedynie przypadek, gdy zdesperowany mężczyzna zastrzelił aborcjonistę. Robi się to, aby uzasadnić fałszywą tezę, że wszyscy obrońcy życia są terrorystami. Serdeczne Bóg zapłać wszystkim, którzy pomagają ratować życie! W imieniu KPLŻ


Tagi:                                    

Święty Krzyż: Nocne czuwanie w intencji Ojczyzny

Już po raz czwarty w sanktuarium na Świętym Krzyżu odbyło się nocne czuwanie Wspólnot dla Intronizacji Najświętszego Serca. Osiemset osób z 30 polskich diecezji modliło się za Ojczyznę i rządzących oraz o intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa w Polsce. Czuwanie rozpoczęło się wczoraj o godz. 21 Apelem Jasnogórskim. Modlitwę w intencji Ojczyznę poprowadzili posłowie i senatorowie, m.in.: Ewa Malik - animatorka Wspólnot dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w parlamencie, poseł Maria Zuba, poseł Lucyna Wiśniewska, senator Janina Fetlińska.

Przez wspólnoty mamy okazję przybliżać dzieło intronizacji w rodzinach, parafiach, miejscach pracy – mówił w homilii wygłoszonej o północy biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej bp Edward Frankowski. - Ludziom wydaje się że poradzą sobie sami, a przecież bez miłości, bez Chrystusa nic się nie zrobi. Boga nie trzeba szukać po omacku, bo On jest zawsze blisko – mówił kaznodzieja. apis / Święty Krzyż


Tagi:                                    

Debata o in vitro, czyli dekonstrukcja prawa do życia. Marek Jurek

"Nowe przepisy prawa są potrzebne tylko tam, gdzie dotychczasowe przepisy nie dają w ogóle, albo w dostatecznym stopniu, gwarancji ochrony dobra wspólnego i sprawiedliwości. Tam, gdzie prawo istnieje, obowiązkiem polityka i obywatela jest domagać się, by było stosowane. W przypadku problematyki bioetycznej potrzebne są nowe przepisy chroniące ludzki genom, materiał genetyczny, który może być użyty do makabrycznych eksperymentów (jak tworzenie tzw. chimer).

Prawodawstwo bioetyczne nie może jednak zaprzeczać uznanej już przez polskie prawo, cytowanej wyżej, zasadzie, że życie ludzkie trwa od poczęcia. Tę zasadę trzeba po prostu stosować w jej prawnych konkretyzacjach" - pisze Marek Jurek na łamach Niedzieli. Postuluje on, by posłowie wystąpili w drodze prostej rezolucji parlamentarnej do władz publicznych o ochronę praw nienarodzonych zapisanych w art. 152, 153 i 157a Kodeksu Karnego. "Taka rezolucja mogłaby przerwać debatę o dopuszczalności praktyk, które prowadzą do zabijania czy zamrażania ludzi, a przede wszystkim osadziłaby tę debatę w kontekście już osiągniętych i społecznie utrwalonych gwarancji praw najsłabszych" - czytamy. IDK


Tagi:                                    

Nowa sznsa dla powiatowej Służby Zdrowia

Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski pozytywnie rozpatrzył odwołanie powiatu Szydłowieckiego, złożone w związku z wnioskiem Powiatu w ramach regionalnego Programu operacyjnego Woj. Mazowieckiego, na modernizacje placówek powiatowej służby zdrowia.

Decyzja Wojewody oznacza że Powiat Szydłowiecki stoi przed ponowną szansą na pomoc finansową w wysokości około 4,5 mln złotych. W projekcie przygotowanym przez samorząd powiatowy, jest dostosowanie do wymogów Ministra Zdrowia przychodni na ul. Staszica, Wschodniej, w Majdowie i Wysokiej.


Tagi:                                    

Podziękowania!!

Wspólnie 7 i 8 września uczciliśmy obrońców Ojczyzny, żołnierzy Września 1939 roku. Obchody 70 lecia Bitwy pod Barakiem były pełne treści i bogate w formie. Pragnę serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy włączyli się w ich organizację. W szczególności staroście Włodzimierzowi Gorlickiemu, burmistrzowi Andrzejowi Jarzyńskiemu i komendantowi Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr. Mariuszowi Piętce oraz dyrektorowi Zespołu Szkół Im. KOP Marii Małgorzacie Michajłow i dyrektorowi Centrum Kultury Zamek Małgorzacie Bernatek.

Podziękowania kieruję do honorowych patronów przedsięwzięcia: księdza Biskupa Adama Odzimka, Komendanta Głównego SG ppłk Leszka Elasa, , do wojewody Jacka Kozłowskiego i marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika. Podziękowania składam oficerom i funkcjonariuszom SG, szczególnie z Nadwiślańskiego Oddziału SG, Karpackiego Oddziału SG i Komendy Głównej SG. Dziękuję służbom porządkowym: Policji, Straży Miejskiej, Państwowej Straży Pożarnej i strażakom z OSP. Dziękuję pocztom sztandarowym, nauczycielom i uczniom, harcerzom, strzelcom i wszystkim którzy wzięli udział w obchodach 70 lecia Bitwy. Szczególne serdeczne podziękowania składam kapłanom: ks. kanonikowi Adamowi Radzimirskiemu, dziekanowi Straży Granicznej ks. płk Zbigniewowi Kępie , ks. ppłk Mirosławowi Kurjaniukowi, oraz ks. Dariuszowi Maciejczykowi. . Pamięć i bohaterstwie żołnierzy Września 1939 roku, było przez długie lata przechowywane w pamięci Kościoła, a dziś godne ich uczczenie nie byłoby możliwe bez posługi kapłanów. Bóg zapłać!

Marek Sokołowski Przewodniczący Rady Powiatu


Tagi:                                    

Relikwie kapelana Powstania Warszawskiego w Radomiu

Relikwiarz ze szczątkami błogosławionego ks. Józefa Stanka otrzymał od księży pallotynów biskup-senior Edward Materski z Radomia. „Jest to dla mnie wyjątkowa pamiątka, ponieważ razem z ks. Stankiem współpracowaliśmy w czasie powstania, spotykaliśmy się codziennie. Moim zadaniem było m.in. przygotowywanie ołtarza, zdobycie hostii, czy też wody. Informowaliśmy również ludzi o terminie Mszy świętej” - opowiada bp Materski.

Bł. ks. Stanka wspomina jako gorliwego kapłana, spowiednika, który całymi godzinami wysłuchiwał powstańców. - Bóg pozwolił mi poznać, nie tylko strach, cierpienie i głód powstańczy, ale również człowieka świętego - podkreślił emerytowany biskup radomski, który za wybitne zasługi dla niepodległości kraju i działalność społeczną, został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

17 września, podczas Mszy świętej w radomskiej katedrze wierni będą mieli możliwość uczczenia relikwii bł. ks. Józefa Stanka.


Tagi:                                    

Dr Jerzy Prochwicz. Historia Rezerwowej 36 Dywizji Piechoty.

36. Dywizja Piechoty Rezerwowej ( DPrez.) była jednostką częściowo powstałą na bazie jednostek KOP , biorącą udział w walkach na zachodnim kierunku operacyjnym kampanii polskiej 1939 r. Dywizja dowodzona przez płk Bolesława Ostrowskiego w planach operacyjnych przeznaczona była do odwodu Naczelnego Wodza - armii „Prusy”, od 29 sierpnia częściami kierowana przez Lwów, Kraków, Tunel, Kielce i Skarżysko-Kamienną do rejonu Szydłowca .

W rejon Szydłowca jednak dotarły jedynie: dowództwo dywizji, 163. Pułk piechoty ( pp) w całości oraz 165. pp bez III. batalionu (łącznie 5 batalionów), a także kompania łączności i w nocy z 4 na 5 września kawaleria dywizyjna. Nie dołączyły, więc do 36. DP. rez. w wyniku poważnych zakłóceń w przewozach transportami kolejowymi, wywołanych niszczeniem torów przez lotnictwo nieprzyjaciela I. i III. dyon 40. Pułku artylerii lekkiej (pal) oraz 164. pp i 46. batalion saperów. Nie było też służb ani taborów dywizyjnych . III. batalion 165. pp mobilizowany przez baon KOP „Kopyczyńce”, posiadając znaczne braki w wyposażeniu na skutek znalezienia się na trasie odwrotu armii „Kraków” nie dotarł do pułku. Wyładowany w Tarnowie został podporządkowany 24. DP z armii „Karpaty”. I. dyon 40. pal, mobilizowany przez dywizjon artylerii lekkiej KOP „Czortków” w trakcie tran¬sportu kolejowego, wyładował się w rejonie Tarnów-Brzesko gdzie został podporządkowany dowódcy 24. DP , po czym skierowany do obrony Dunajca. Dowódca dywizji płk B. Ostrowski ześrodkował przybyłe siły w lesie na południe od Szydłowca. Dywizja w składzie dwóch pułków piechoty pod koniec dnia 1 września stanowiła jedyny większy oddział na Kielecczyźnie . Nocą z 1 na 2 września dywizja rozpoczęła przegrupowanie do rejonu Opoczna. 2 września dywizja ześrodkowała się w rejonie: Bąków, Zawada, Janów, Przysucha, Brogowa. Przed południem, wkrótce po rozwinięciu stanowiska dowodzenia w Chlewiskach, dywizja otrzymała rozkaz wprost ze sztabu Naczelnego Wodza (L. 1/2/III oper. wydany 2 września o godz. 300), podpisany przez zastępcę szefa Sztabu Naczelnego Wodza do spraw operacyjnych, płk dypl. Józefa Jaklicza. Brzmiał on: „36 DP grupuje się w rejonie m. Przysucha wykorzystując lasy do ukrycia się. Rozkaz poprzedni o przemarszu do rejonu Opoczno zostaje anulowany. 36 DP podlega gen.. Dębowi-Biernackiemu, którego m.p. jest w Skierniewicach, a nie jako poprzednio podane w Tomaszowie Mazowieckim …” . Również w południe 2 września dowódca dywizji otrzymał wiadomość o przerwaniu się w rejonie Częstochowy oddziałów niemieckiej 1. Dywizji pancernej (DPanc.) , które wchodzą na kierunek rejonu koncentracji dywizji . Były to oddziały 1. DPanc., która 2 września rano przerwała się na kierunku Kłobuck - Gidle, a następnie weszła w wolną od sił polskich przestrzeń operacyjną i bez walki opanowała mosty na Warcie pod m. Gidle. Opanowanie mostów i utworzenie przyczółka zagroziło koncentrującej się 36. DP rez. W tej sytuacji dowódca armii „Prusy” gen.dyw. Stefan Dąb-Biernacki zmuszony sytuacją operacyjną nakazał zorganizowanie doraźnej obrony najbardziej zagrożonych kierunków na Radom i Kielce siłami znajdującymi się w tym rejonie. Dlatego też przed południem 3 września dywizja została podporządkowana dowódcy zgrupowania południowego armii „Prusy” gen.bryg. Rudolfowi Dreszerowi . Dywizja miała zorganizować obronę wzdłuż północnego brzegu rzeki Czarnej, aby osłonić wyładowanie z transportów kolejowych pozostałych wojsk południowego zgrupowania.W godzinach wieczornych 3 września, dywizja wykonując rozkaz gen. R. Dreszera rozpoczęła przegrupowanie w rejon południowo - zachodni od Końskich, nad rzeką Czarną . Dywizja rozpoczęła marsz, mając na czele 163. pp rez., który po uciążliwym marszu rankiem 4 września osiągnął rejon Końskich. W ciągu dnia dywizja skoncentrowała się w rejonie na zachód od Końskich, przyjmując jednorzutowe ugrupowanie bojowe z odwodem. Przedni skraj obrony dywizji oparty był na rzece Czarnej w 20 km pasie Malenice - Piekło. Na prawym skrzydle zajął pozycje 163. pp rez. (bez III. batalionu), a na lewym 165. pp rez. (bez II. batalionu). Odwód dywizji stanowił III. batalion 163. pp rez. w rejonie Nowego Kazanowa i II. batalion 165 pp rez. w rejonie lasu Wincentów . 163. pp rez. ppłk Przemysława Nakoniecznikoffa zajmujący pozycje na odcinku Malenice - Wiosna przyjął ugrupowanie dwurzutowe: I. batalion (dowódca mjr Stanisław Ruśkiewicz) zajął odcinek na północnym brzegu rzeki Czarnej, od rozwidlenia dróg Ruda Maleniecka - Wiosna z ubezpieczeniem w rejonie Malenic; II. batalion 163. pp rez. (dowódca mjr Jan Andrychowski) ześrodkował się jako drugi rzut pułku przy drodze Ruda Maleniecka - Sierosławice na północny wschód od Dęby. Tam też ześrodkowały się pozostałe pododdziały pułku. 165. pp rez. ppłk Zygmunta Gromadzkiego zajął pozycje na lewym skrzydle dywizji. Jego I batalion (dowódca mjr Marian Tinz) zajął pozycje na północnym brzegu Czarnej na wschód od miejscowości Wiosna i Piekło. W nocy z 4 na 5 września przybył w pas obrony dywizji szwadron kawalerii dywizyjnej rtm. Bronisława Riczki, który skierowano do rejonu Żarnowa dla nawiązania łączności z koncentrującą się w Skarżysku Kamiennej 3. DP. 36. DP rez. na zachodnim brzegu Wisły miała więc w swym składzie: dowództwo i sztab dywizji, dywizyjne kompanie łączności i kolarzy, kawalerię dywizyjną, 163. i 165. pp rez. (bez III. batalionu) oraz dwie kolumny taborowe. Ogólny stan osobowy wynosił 213 oficerów i 6388 podoficerów i żołnierzy . Zdolność bojową dywizji poważnie osłabił brak pododdziałów artylerii. Dodatkowo trudną sytuację dywizji pogłębiał fakt istnienia 10-kilometrowej luki między 36. DP rez. a 12. DP od m. Piekło do m. Krasne, którą z powodu braku odwodów dowódca Grupy Operacyjnej (GO) gen.bryg. Stanisław Skwarczyński nie mógł obsadzić. W nocy z 5 na 6 września do dywizji dołączyły oddziały por. Jana Łodzińskiego i por. Michała Chełmickiego (z rozbitego 25. pp 7. DP) z 1. baterią artylerii 1. dywizjonu 7. pal kpt. Stanisława Pruskiego. Dowódca dywizji płk B. Ostrowski po zreorganizowaniu przybyłych oddziałów w zbiorczy batalion 25. pp, ześrodkował go w pobliżu II batalionu 165. pp rez. na południe od Izabelowa. Ostatecznie w skład 36. DP rez. weszło sześć batalionów piechoty i bateria artylerii lekkiej. O świcie 6 września pododdziały niemieckiej 1. Dywizji Lekkiej (DLek.) podeszły do rejonu obrony dywizji, po czym w godzinach popołudniowych nawiązały styczność ogniową z prawoskrzydłowym 163. pp rez. I. batalion 163. pp rez. około godz. 2000 zaatakowany przez Niemców w sile około batalionu piechoty wspartego baterią artylerii, stoczył zaciekłą walkę o utrzymanie rubieży rzeki Czarnej na przeprawie w Rudzie Malenickiej. Batalion odparł atak, odrzucając nacierającego przeciwnika. Walkę tę tak wspomina kpt. Władysław Henzell, „Na karkach uciekającej ludności, jeszcze przed zmrokiem, czołowe oddziały niemieckiej 1 Dlek. chciały z marszu opanować przeprawę przez rzekę Czarną w m. Ruda Maleniecka, bronioną przez 3 kompanię kpt. Stanisława Mroza. Zaskoczenie nie powiodło się. Żołnierze zachęceni osobistym przykładem dowódcy pułku ppłk P. Nakoniecznikoffa i dowódcy baonu mjr S. Ruśkiewicza, stawili Niemcom zacięty opór. Nieprzyjaciel, przywitany ogniem dział ppanc. i broni maszynowej poniósł duże straty” . Mimo utrzymania zajmowanych pozycji przez 163. pp rez. ogólna sytuacja 36. DP rez. stała się krytyczna, wskutek wejścia oddziałów niemieckiej 2. DLek.
w lukę między 36. DP rez. a 12. DP w rejonie na południowy zachód od m. Piekło. Powstała groźba odcięcia dywizji od sił głównych grupy rozwijającej się obronnie pod Skarżyskiem Kamienną. Groźba odcięcia dywizji zmusiła płk B. Ostrowskiego do zarządzenia odwrotu w kierunku wschodnim. „Wobec tego, że już nadchodził dzień i nie chciałem narażać oddziałów na straty ze strony lotnictwa nieprzyjaciel¬skiego, postanowiłem odwrót wykonać dopiero nocą z dnia 7 na 8 września, rano zaś tylko przegrupować oddziały i podciągnąć je bliżej m. Końskie” . Decyzja płk B. Ostrowskiego o pozostaniu w dniu 7 września w rejonie m. Końskie, nie mając właściwego rozpoznania sił przeciwnika i sądząc, że ma przed sobą jedynie siły 1 Dlek. była wielce ryzykowna. Pozostawanie w rejonie m. Końskie stanowiło tym większe zagrożenie, że na południe od pozycji obronnych dywizji powstała 20-kilometrowa luka w wyniku wycofania się oddziałów 3. DP na m. Odrowąż . Tym samym dywizja, która walczyła w znacznie uszczuplonym składzie, pozbawiona praktycznie artylerii została wystawiona na uderzenie przeważających sił przeciwnika. W godzinach przedpołudniowych 7 września dywizja przyjęła dwurzutowe ugrupowanie bojowe w rejonie Końskich. W pierwszym rzucie w rej. Kazanowa zajął pozycje 163. pp rez. Obsadził on odcinek na zachód od Modliszewic i południowy zachód od Nowego Kazanowa. II. batalion mjr J. Andrychowskiego zajął pozycje na prawym skrzydle pułku w rej. Modliszewic, na lewym skrzydle pułku zajął pozycje III. batalion mjr Kazimierza Bielawskiego. I. batalion mjr S. Ruśkiewicza stanowiący odwód pułku ześrodkował się w lesie kazanowskim. W drugim rzucie dywizji, na rubieży Rogów - Piła - Kozia Wola, stanął 165. pp rez. wzmocniony zbiorczym batalionem z 25. pp (7. DP). I. batalion mjr M. Tinza stanął na skraju lasu pod Rogowem, II. batalion mjr Stanisława Inglota zajął pozycje w rejonie Koziej Woli, zbiorczy batalion 25. pp zajął pozycje na skraju lasu pod Piłą. Szwadron kawalerii dywizyjnej rtm. B. Riczki jako ubezpieczenie dywizji z kierunku północnego, rozwinął się pod miejscowością Barycz. Artyleria dywizji w składzie 1. baterii z 7. pal pod dowództwem kpt. S. Pruskiego, została przeznaczona do ogólnego wsparcia oddziałów. Dowództwo dywizji stanęło w lesie pod Nieświńskim Młynkiem. W tym położeniu, dążące na Radom pododdziały 1. DLek. uderzyły o godz. 1400 7 września na pozycję obronną 163. pp pod Kazanowem. Walki o pozycję pod Kazanowem trwały do zmroku, ponieważ 163. pp mimo braku wsparcia artylerii stawił zacięty opór. Jedyna bateria artylerii kpt. S. Pru¬skiego natychmiast po otwarciu ognia została zbombardowana i zaprzestała walki. W trakcie zaciętych walk Kazanów dwukrotnie przechodził z rąk do rąk. Pułk poniósł dotkliwe straty w ludziach i sprzęcie, tracąc wielu zabitych i rannych oraz 5 dział przeciwpancernych. Walki 163. pp pod Kazanowem tak opisuje w swoich wspomnieniach kpt. W. Henzell, dowódca 3. kompanii cekaemów III. batalionu: „Po paru godzinach - walka ponownie przybiera na sile. Artyleria npla strzela bez przerwy ogniem kierowanym przez lotnika. Po nasileniu ognia wnioskuję, że npl przygotowuje się do szturmu. Z głębi lasu nadciąga odwód pułku - I baon 163 pp mjr S. Ruśkiewicza, jak również i d-ca pułku ppłk Przemysław Nakoniecznikoff. Baon zapada na skraj lasu w poszyciu leśnym. Składam d-cy pułku krótki meldunek. D-ca pułku obserwuje przez lornetkę pole walki, dzieli się swymi spostrzeżeniami i podrywa I baon 163 pp do przeciwuderzenia. Poszli jak na defiladę, przez chwilę zaniemówiliśmy, patrząc na nich i podziwiając ich postawę. Nasilenie ognia npla gwałtownie wzmogło się. Niemcy wdzierają się do Kazanowa. Przeciwuderzenie wsparte ogniem broni maszynowej i moździerzy, dochodzi do Kazanowa i niknie w opłotkach. Na czele swoich plutonów idą: por. Józef Bukowski, ppor. rez. Stanisław Mederski, ppor. rez. Jan Adrian Zyśko, nauczyciel z Borszczowa, ppor. rez. Władysław Mikołajewicz, nauczyciel z m. Turylcze i por. rez. Marian Walerian Iluczewski. Ponownie dochodzi do walki wręcz, decyduje granat i bagnet. Niemcy powoli wycofują się. Bronią się jeszcze w opłotkach, zaroślach i wgłębieniach terenowych. Poszczególne grupy Niemców stawiających opór, zostały zlikwidowane przez dzielnych polskich żołnierzy” . Mimo poniesionych strat w ludziach i sprzęcie 163. pp utrzymał pozycje obronne do godzin wieczornych, kiedy to oddziały 1DLek. zerwały styczność ogniową i wycofały się za rzekę Czarną. Jednakże wskutek znacznych postępów Niemców na skrzydłach 36. DP rez. utrzymanie pozycji nad rzeką Czarną, stało się niemożliwe. Odwrót dywizji w tej sytuacji z dotychczas zajmowanej pozycji, stał się koniecznością. W godzinach popołudniowych 7 września dowódca dywizji otrzymał rozkaz od dowódcy GO gen. bryg. S. Skwarczyńskiego, nakazujący mu opuszczenie dotychczasowej pozycji z zadaniem „36 DP (przejść) do lasu na wschód od szosy Szydłowiec - Skarżysko, a na zachód od m. Kierz Niedźwiedzi” . Płk B. Ostrowski wykonując rozkaz, postanowił przegrupować dywizję tak, aby przybliżyć ją do 3. i 12. DP. Organizując odwrót z zajmowanej pozycji, dowódca dywizji podzielił ją na dwa zgrupowania, które poruszając się dwiema drogami, miały osiągnąć rejon ześrodkowania. Pierwsze zgrupowanie w składzie: dowódca i sztab dywizji, kompania łączności, kompania sztabowa, szwadron kawalerii dywizyjnej, kolumna taborów i 163. pp, miało poruszać się drogą na kierunku Piasek - Furmanów - Antoniów do leśniczówki Barak. Zgrupowanie drugie w składzie: 165. pp (bez III. batalionu), zbiorczy batalion 25. pp (7. DP), 1. bateria 7. pal, miało poruszać się drogą na kierunku Piła - Kozia Wola - Niekłań - Majdów - Skarżysko Książęce. O zmroku 7 września dywizja rozpoczęła wycofywanie się w kierunku na wschód. W czasie odchodzenia 36. DP rez. sprzed frontu 1. DLek. na drogach marszu podczas formowania kolumny wystąpiło zamieszanie związane z przemie¬szczaniem się batalionów w poszczególnych pułkach. Przegrupowanie tych pododdziałów zajęło dużo czasu i w rezultacie znacznie opóźniło nocny odwrót dywizji. Rano 8 września płk B. Ostrowski wraz ze sztabem, pododdziałami dywizyjnymi i kawalerią dywizyjną, osiągnął rejon leśniczówki Barak, natomiast gros sił dywizji osiągnęło rejon m. Antoniów, gdzie zatrzymano się na odpoczynek. Stanowiący ubezpieczenie dywizji II. batalion 165. pp mjr S. Inglota w trakcie przegrupowywania się spod Koziej Woli do rejonu Niekłania został zaatakowany przez oddział wydzielony 2. DLek. Batalion w krótkiej walce z użyciem broni pancernej został rozbity, a niedobitki batalionu wraz z 6. kompanią dołączyły do sił głównych dywizji. Dowódca dywizji, płk B. Ostrowski pozostający wraz ze sztabem i podod-działami w rejonie leśniczówki Barak nie nawiązał łączności z siłami głównymi dywizji, pozostającymi w rejonie Antoniów - Huta. Przed południem 8 września czołowe pododdziały oddziału wydzielonego 2. DLek. działające ze Skarżyska na Szydłowiec, zaatakowały m.p. dowódcy dywizji rozbijając kompanię sztabową oraz spychając kawalerię ku północy do m. Barak. Płk B. Ostrowski - w zaistniałej sytuacji sądząc, że został odcięty od głównych sił dywizji nakazał resztkom tych pododdziałów wycofanie się na Iłżę, a sam z kwatermistrzem dywizji mjr dypl. Stanisławem Kramerem wyruszył na poszukiwanie dowódcy GO gen.bryg. S. Skwarczyńskiego Decyzja ta pozbawiła płk B. Ostrowskiego wpływu na dowodzenie siłami dywizji, która znalazła się w trudnej sytuacji. Była ona także wyrazem utraty zdolności dowódczych płk B. Ostrowskiego, którego obowiązkiem było zrobić wszystko, co możliwe dla odzyskania dowodzenia siłami dywizji. Kawaleria dywizyjna rtm. B. Riczki wycofująca się w kierunku Iłży napotykając wszędzie na drodze odwrotu Niemców, zawróciła ku północy na Wierzbicę osiągając o świcie 9 września Skaryszew. Po czym w godzinach wieczornych dotarła do Wisły pod Regowem, tracąc bezpowrotnie łączność z 36. DP rez. Siły główne dywizji dotarły w godzinach południowych 8 września do szosy Skarżysko - Szydłowiec, napotykając wszędzie oddziały niemieckie. W tej trudnej sytuacji, dowódca 163. pp ppłk Przemysław Nakoniecznikoff po uzyskaniu informacji o nieobecności dowódcy dywizji w rejonie Baraku przejął dowodzenie nad całością sił dywizji. Uzyskane informacje pozwoliły ppłk P. Nakoniecznikoffowi podjęcie decyzji o wykonaniu uderzenia na poruszające się szosą Skarżysko - Szydłowiec, pododdziały 2. DLek. w celu otwarcia drogi do sił głównych GO gen.bryg. S. Skwarczyńskiego. Należy podkreślić, że wykonanie uderzenia musiała poprzedzić reorganizacja oddziałów dywizji, która w trakcie przemarszu utraciła około 30% stanu osobowego . Ppłk P. Nakoniecznikoff, ugrupował swe siły do uderzenia z następującymi zadaniami: 163. pp rez. wraz z 1. baterią 7. pal miał nacierać w kierunku na południe od Baraku, na Kierz Niedźwiedzi, Trębowiec i Iłżę; przekroczyć szosę szybko i na szerokim odcinku; wykorzystać 1 baterię artylerii na prawym skrzydle do zwalczania czołgów na wprost; 165. pp rez. - ubezpieczać natarcie 163. pp rez. w kierunku Skarżyska-Kamiennej, a w dalszym natarciu osłaniać go przesuwając się w kierunku na północ od Skarżyska Książęcego i Świerczka, zwracając szczególną uwagę na osłonę z Mirca . Około godziny 1600 8 września ruszył do natarcia 163. pp rez . W jego pierwszym rzucie szedł I. batalion mjr S. Ruśkiewicza i II. batalion mjr J. Andrychowskiego wsparty 1. baterią 7 pal, a w drugim III. batalion mjr K. Bie-lawskiego. Na prawym skrzydle dywizji uderzał 165. pp rez. Uderzające pierwszorzutowe bataliony 163. pp rez., napotkały na swojej drodze zmotoryzo¬waną kolumnę z 2. DLek., którą po uporczywej i ciężkiej walce rozbiły, otwierając sobie drogę do działań odwrotowych w kierunku na Iłżę. Po zapadnięciu zmroku siły główne dywizji przekroczyły szosę i ześrodkowały się w lesie koło Kierza Niedźwieckiego, gdzie dokonano ponownej reorganizacji sił. Sformowano 163. i 165. pp rez. po dwa bataliony każdy. Ze względu na brak amunicji zlikwidowano 1. baterię artylerii 7. pal oraz ciężką broń maszynową. Około godziny 2230 163 pp rez. płk P. Nakoniecznikoffa ruszył przez Zbijów, Trębowiec na Iłżę, a 165. pp rez. ppłk Z. Gromadzkiego przez Skarżysko Książęce. Przed południem 9 września 163. pp rez. ześrodkował się w lesie na północ od Jasienia Górnego. Tymczasem 165. pp rez. osiągnął las na zachód od Trębowca Dużego, skąd zaobserwowano poruszające się drogą z Mirca na Wierzbicę zmotoryzowane kolumny niemieckie. Pułki zostały rozdzielone przez przegrupowujące się siły 2. DLek . 36. DP rez. po osiągnięciu rejonu lasów na zachód i wschód od Trębowca Dużego, miała już tylko cztery słabe bataliony. Pozbawiona sztabu, pododdziałów artylerii nie przedstawiała już siły zwią¬zku taktycznego, praktycznie przestała istnieć. Do 163. pp rez. ześrodkowanego w lesie na północ od Jasieńca Górnego dołączyły rozbite oddziały z 3. DP a także rozbitkowie z 12. DP. O zmierzchu 9 września pułk podjął marsz w kierunku Wisły. W nocy w rejonie Piotrowego Pola do pułku dołączył dowódca 52. pp ppłk dypl. Jan Gabryś z batalionem piechoty. 10 września pułk osiągnął lasy między Antoniowem z Zapustą nad rzeką Kamienna, gdzie stwierdzono że wojska niemieckie znajdują się na zachodnim brzegu Wisły, a mosty na Wiśle są zniszczone. W tej sytuacji dowódca 163. pp ppłk P. Nakoniecznikoff zdając sobie sprawę, że droga do Wisły jest odcięta a pułk nie zdoła się przebić, nakazał na odprawie rozwiązać pułk i przedzierać się grupami na wschodni brzeg Wisły. W decyzji o rozwiązaniu pułku podano także miejsce zbiórki, do którego w razie przedzierania się za Wisłę powinni dążyć żołnierze pułku. Miejscem zbiórki wyznaczono Puławy. Również o zmierzchu 9 września 165. pp wyruszył w kierunku Wisły na Wierzbicę, lecz został w nocy zaatakowany pod tą miejscowością przez pododdział piechoty z czołgami 2. DLek. Pułk odparł natarcie, kontynuując marsz, osiągając o świcie 10 września las na północny wschód od Wierzbicy. Miejsce ześrodkowania pułku zostało jednak zlokalizowane przez lotnictwo niemieckie. Wkrótce też wyszło na miejsce ześrodkowania pułku natarcie piechoty wspartej czołgami, które zostało odparte, jednak w trakcie walki pułk praktycznie zużył całą posiadaną amunicję, pozostając bez środków do walki. W tej sytuacji dowódca pułku, ppłk Z. Gromadzki rozformował pułk. Ppłk Z. Gromadzki podzielił żołnierzy na małe grupy, z zadaniem przedzierania się za Wisłę i dojścia do określonych punktów zbornych. Dowódca pułku z grupą żołnierzy przekroczył Wisłę pod Baranowem . Rozwiązanie obu pułków dywizji zakończyło istnienie 36. DP rez., która mimo braku pełnego ukompletowania etatowego pododdziałów, braku artylerii wzięła udział w walkach toczonych przez armię „Prusy”. Podkreślić należy że w całokształcie walk dywizji, największą wartość bojową posiadał 163. pp rez. mobilizowany przez brygadę KOP „Podole”. 163 pp rez. wykazał się dużą dzielnością bojową i uporczywością w walce. Również dowódca pułku ppłk P. Nakoniecznikoff sprostał zadaniom jakim podczas walk został poddany. Nie można tego samego powiedzieć o dowódcy dywizji płk B. Ostrowskim, który nie zdał egzaminu w dowodzeniu 36 DP rez., opuszczając dywizję w najtrudniejszym momencie - gdy przebijała się przez siły 2 DLek. zagradzające jej drogę do wojsk GO gen.bryg. S. Skwarczyńskiego.Krótki okres istnienia dywizji jest również wynikiem błędów w dowodzeniu siłami GO gen.bryg. S. Skwarczyńskiego, w wyniku, czego dywizja przez cały okres walk walczyła w osamotnieniu.

dr Jerzy Prochwicz


Tagi:                                    

Msza św. i złożenie kwiatów w miejscu bitwy pod Barakiem w 70-lecie Bitwy

Koncertem Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej pod budynkiem Starostwa Powiatowego w Szydłowcu rozpoczęły się uroczystości 70. rocznicy bitwy pod Barakiem, w drugim dniu obchodów. Orkiestra wraz z pocztami sztandarowymi i uczestnikami uroczystości przeszła ul. Radomską do kościoła farnego p.w.. św. Zygmunta. Mszy św. w intencji poległych polskich żołnierzy przewodniczył ks. prał. płk Zbigniew Kępa – dziekan Straży Granicznej, w koncelebrze ks. kan. Adama Radzimirskiego – proboszcza szydłowieckiej parafii oraz ks. ppłk Mirosław Kurjaniuka.

Ksiądz Proboszcz odczytał z kroniki parafialnej informacje zapisane w dniach od 1 do 9 września przez ówczesnego proboszcza parafii ks. Jana Węglickiego który opisał dramatyzm tamtych wrześniowych dni z perspektywy mieszkańca Szydłowca. W kazaniu ks. kan. Zbigniew Tuchowski, proboszcz z parafii św. Jana Chrzciciela z Jastrzębia podkreślił bohaterstwo polskich żołnierzy, którzy walczyli w okolicach Szydłowca. Wspomniał, że dzień bitwy przypadł w kościelne święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, tzw. święto Matki Bożej Siewnej. My dziś współcześni czerpiemy z tego zasiewu krwi i męczeństwa polskiego żołnierza. Nasze czyny oby były godne Ojczyzny, za wolność której walczyli żołnierze Września 1939. Ksiądz Dziekan Straży Granicznej podziękował ks. kan. Adamowi Radzimirskiemu za pamięć i modlitwę w intencji poległych polskich żołnierzy w okolicach Szydłowca. Co roku ksiądz proboszcz organizuje Mszę św. za poległych i modlitwy na parafialnym cmentarzu, gdzie znajduje się kwatera wojenna. Uczestnicy uroczystości udali się następnie do miejscowości Barak, gdzie 8 września 1939 r. rozegrała się bitwa. Do uroczystości wprowadził Marek Sokołowski, który wyraził radość z licznego uczestnictwa Gości (w tym wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego), funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz delegacji z miejscowych szkół podstawowych i średnich i delegacji IV Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza z Częstochowy ( trzech absolwentów tej szkoły poległo w Bitwie pod Barakiem). Wojewoda Mazowiecki J. Kozłowski wspomniał o licznych obchodach upamiętniających walkę polskich żołnierzy we wrześniu 1939 roku na terenie województwa mazowieckiego. Wyraził wdzięczność wszystkim, którzy włączyli się w upamiętnienie bitwy pod Barakiem. Płk SG Robert Gawryś odczytał okolicznościowy list Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk. Leszka Elasa skierowany do uczestników uroczystości. Charakter militarny bitwy ukazał w przemówieniu mjr SG Mariusz Piętka, który podkreślił bohaterstwo polskich żołnierzy walczących na tym terenie. Podziękował także władzom samorządowym powiatu szydłowieckiego i gminy Szydłowiec za patriotyzm i pielęgnowanie pamięci żołnierzach Woska Polskiego, a w szczególności żołnierzach Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy stanowili główny trzon sił 36 DP rez., a których to tradycje przejęła współczesna Straż Graniczna. Głos zabrał również prezes Stowarzyszenia Polskich Formacji Granicznych Mirosław Rubas. Uroczystość dopełniła modlitwa ks. ppłk Mirosława Kurjaniuka i złożenie wieńców pod pamiątkowym pomnikiem wybudowanym w miejscu bitwy w latach dziewięćdziesiątych. Uroczystość uświetniła Kompania i Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej z Nowego Sącza. Na zakończenie uroczystości licznie przybyli uczestnicy mogli posilić się grochówką przygotowaną przez Straż Graniczną. www.ordynariat.pl

Tekst dr. Jerzego Prochwicza, dotyczący walk żołnierzy 36 DP rez w Wojnie Obronnej 1939 roku.


Tagi:                                    

70. rocznica Bitwy pod Barakiem. Święto Zespołu Szkół im. KOP

Tegorocznie Święto Szkoły, noszącej do 2007 roku imię Korpusu Ochrony Pogranicza, rozpoczęło się na szkolnym placu apelowym od uroczystości ślubowania klas pierwszych. Swoją obecnością uświetnili ją goście: poseł Marek Suski, dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty Dorota Sokołowska, weterani z prezesem Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych Mirosławem Rubasem, funkcjonariusze SG z Warszawy z komendantem Nadwiślańskiego Oddziału SG mjr Mariuszem Piętką i jego zastępcą płk Robertem Gawrysiem oraz z Kielc z szefem placówki majorem Jaosławem Uszyńskim, jego zastępcą ppłk Romanem Rejczakiem i kapelanem ks ppłk Mirosławem Kurjaniukiem.

Przybyli też goście z Koszalina z Centralnego Ośrodka Szkolenia SG z płk. Wojciechem Grobelskim. Nie zabrakło lokalnych samorządowców, a także przedstawicieli szydłowieckich szkół, Centrum Kształcenia Praktycznego oraz Technikum Elektronicznego z Radomia. Jak przed dwoma laty, w dniu nadania szkole imienia KOP na początku spotkania postraszył trochę deszcz, ale na szczęście parasole wkrótce przestały być potrzebne i nic już nie zakłóciło przebiegu uroczystości, którą prowadziła dyr Maria Michajłow. Witając wszystkich przywołała pamięć dwóch żołnierzy KOP, którzy jeszcze w zeszłym roku świętowali wraz z nami, a w miedzy czasie odeszli na wieczną służbę do Pana. Uczciliśmy ich pamięć chwilą ciszy. Z przemawiających gości szczególnie warto zapamiętać słowa dyr Kuratorium Doroty Sokołowskiej, która przywołując teść wybranych punktów z 10 przykazań żołnierza KOP podkreśliła wielokrotnie, że „miarą wszystkich rzeczy jest człowiek…”.

Drugim, najobszerniejszym punktem obchodów była sesja popularno – naukowa pod hasłem „Bohaterowie minionych dni zostają w pamięci potomnych”. Wśród prelegentów był ks. ppłk Mirosław Kurjaniuk, który poświecił swój wykład znaczeniu bohaterstwa, zwracając szczególną uwagę na umiejętność poszukiwania właściwych wzorców przez młodych ludzi. Znany z kilkukrotnych prezentacji w Szydłowcu swojej pięknej kolekcji medali - ppłk SG dr Wojciech Grobelki, przybliżył postać bohaterskiego dowódcy 163 pp rez. ppłk Przemysława Nakoniecznikoffa-Klukowskiego, zaś prezes Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych Mirosław Rubas podzielił się wspomnieniami o swym ojcu podoficerze KOP-u st. sierż. Janie Rubasie, zamordowanym w Katyniu. Pierwszą część sesji zakończył spektakularny występ uczniów klasy II LO teatralnej. Światło, dźwięk, słowo wykorzystane w przedstawieniu pt. „Tu nasze miejsce” i oczywiście sami artyści spełnili swoje zadanie i całość głęboko oddziaływała na emocje widzów. W przerwie sesji Straż Graniczna przeprowadziła krótki pokaz z użyciem psa i materiałów wybuchowych, a mjr w. Grobelki zaprosił na „lekcję historii” z użyciem kolekcji orderów i medali, w której pełnym blaskiem błyszczą Virtuti Militari, Order Orła Białego, czy Polonia Restituta. W dalszej części sesji referaty zaprezentowali uczniowie naszej szkoły: Marcin Łyżwa i Ewelina Jasik z kl.IV Technikum Elektronicznego oraz Kacper Wereszczuk i Mateusz Łukasiewicz z kl. III LO ochrona granicy państwowej. Ich wystąpienia koncentrowały się na bohaterskich działaniach Korpusu Ochrony Pogranicza wobec agresji niemieckiej i sowieckiej w 1939 roku, ze szczególnym uwzględnieniem działań w okolicy Wytyczna, Szacka i oczywiście Baraku, pod Szydłowcem. M. Łukasiewicz charakteryzował pracę społeczno-wychowawczą formacji granicznych, która była i jest swoistą formą bohaterstwa. Szkolne świętowanie zrosło się w całość z wieczornymi pokazami na Rynku Wielkim w wykonaniu Kompanii Reprezentacyjnej i Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej. Znane już w Szydłowcu ze swoich mistrzowskich umiejętności zespoły zyskały aplauz widzów, a następnie poprowadziły przemarsz na cmentarz parafialny, gdzie na grobach żołnierzy z 1939 roku odbył się Apel Poległych. Otoczenie ukwieconych kwater żołnierskich zdobił szpaler pocztów sztandarowych. W roli prowadzącego wystąpiła dyrektor ZS im. KOP Maria Michajłow, a modlitwę za poległych poprowadził ks. płk prałat dr Zbigniew Kępa, dziekan Straży Granicznej. Modląc się wypowiedział też takie słowa: „Tobie Boże, w godzinie tego szczególnego apelu nad grobami naszych żołnierzy powierzamy współczesne pokolenie mundurowych: Wojsko Polskie, Straż Graniczną, Policję, Służbę Celną, Straż Miejską, oraz młodzież z klas wojskowych szydłowieckiego liceum. Uproś im gorącą miłość do Ojczyzny. Wstaw się za nimi by byli godni tych, którzy nie szczędzili swej krwi i swego życia. Nam wszystkim uproś, by Ojczyzna była nie tylko na naszych ustach, ale niech kształtuje nasze czyny, całe nasze życie. Amen.”. Sam Apel Poległych z nieodłącznym udziałem werblistów odczytał oficer Wojska Polskiego. Zgodnie z ceremoniałem złożone zostały wiązanki kwiatów i rozbrzmiała salwa honorowa. Wieczorna cisza, spokój, zachodzące słońce, werble, podniosły głos i ta wierzba płacząca …. sprawiły, że nastrój zadumy udzielał się zebranym. A może dla podtrzymania tego nastroju można by zanucić jakąś smętna żołnierską piosenkę….. .


Tagi:                                    

Szydłowiecki dzień pamięci..

Sesją popularno-naukową w Zespole Szkół im KOP rozpoczęły się obchody 70 lecia bitwy pod Barakiem. Gośćmi Szkoły był poseł Marek Suski, dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty Dorota Sokołowska, weterani, funkcjonariusze SG, samorządowcy. W czasie sesji ks ppłk Mirosław Kurjaniuk wygłosił wykład poświęcony bohaterstwu, ppłk SG dr Wojciech Grobelski przybliżył postać bohaterskiego dowódcy 163 pp rez. ppłk Przemysława Nakoniecznikoffa-Klukowskiego, zaś prezes SWPFG Mirosław Rubas podzielił sie wspomnieniami o swym ojcu podoficerze KOP-u st. sierż. Janie Rubasie, zamordowanym przez NKWD. W dalszej części sesji referaty zaprezentowali uczniowie KOP-u.

Delegacja władz powiatu, Nadwiślańskiego Oddziału SG i weteranów złożyła wiązanki kwiatów na grobach poległych żołnierzy KOP w Kazanowie koło Końskich. Wieczorem na Rynku Wielkim Kompania Reprezentacyjna i Orkiestra Reprezentacyjna SG dały pokaz swych mistrzowskich umiejętności. Następnie wszyscy zebrani udali się cmentarz parafialny gdzie na grobach żołnierskich odbył się Apel Poległych. Modlitwę poprowadził ks. prałat dr Zbigniew Kępa, dziekan Straży Granicznej - w obecności ks. kanonika Adama Radzimirskiego, księdza Mirosław Kurjaniuka, i księży wikariuszy parafii św. Zygmunta w Szydłowcu. Apel Poległych odczytał oficer Wojska Polskiego. Delegacje złożyły wiązanki kwiatów, wśród nich delegacja Nadwiślańskiego Oddziału SG z komendantem Oddziału mjr SG Mariuszem Piętką. Salwa honorowa nad grobami poległych żołnierzy zakończyła uroczystość, którą poprowadziła dyrektor ZS im KOP Maria Michajłow.


Tagi:                                    

Kard. Glemp: rodzina jest największą i najlepszą szkołą miłości

Rodzina jest największą i najlepszą szkołą miłości - powiedział Prymas Polski kard. Józef Glemp witająć wiernych na uroczystości 10. rocznicy koronacji Obrazu Matki Bożej Wychowawczyni w Czarnej koło Końskich. W homilii biskup-senior Edward Materski podkreślał, że musimy w codziennym życiu uznawać Maryję, za Królową naszych serc. - Odnawiamy dzisiaj nasze posłuszeństwo i miłość do Matki Bożej, utrwalamy naszą postawę z dnia koronacji i dziękujmy za wszystkie łaski nam udzielone w ciągu ostatnich 10 lat - mówił pierwszy biskup radomski.

Mimo deszczowej pogody, na uroczystości przybyło samochodami i pieszo kilka tysięcy osób. - Ludzie pielgrzymują do tego miejsca, bo Matka Boża daje tu im nadzieję - mówił ks. Czesław Parzyszek, wiceprowincjał warszawskiej prowincji księży pallotynów.


Tagi:                                    

Św. Józef - patron na trudne czasy w Ojczyźnie

Kalisz: Kazanie Biskupa Polowego WP wygłoszone w sanktuarium św. Józefa w pierwszy czwartek miesiąca. "Często Bóg dlatego stawia nas w trudnych sytuacjach, aby nas zmobilizować do większego zaufania i do odpowiedniego działania, czynu" bp gen. dyw. prof. dr hab. Tadeusz Płoski. Czy problematyka narodu i Ojczyzny interesuje dzisiejszego młodego człowieka? Pytanie to nie jest bezpodstawne. Niewielu już żyje świadków czasów zaborów. Nasi dziadkowie i ojcowie zabrali do grobu tęsknotę za wolną, suwerenną Polską. Zabrali do grobów swoje czyny wyrażające miłość do Ojczyzny. W ich ustach nie było to bohaterstwo. To była powinność i duma ze spełnienia obowiązku wobec Ojczyzny.

Dlaczego wspominam umarłych? Wspominam, bo oni już nie przemówią. Starzy przedwojenni nauczyciele też odeszli. Po wojnie wyrzucono ich ze szkół. Rzeczywistość Polski Ludowej rozpoczynała od nowa swoje dzieje Polski - zaparła się przeszłości. Z krwawym krajem sowietów związano całą przyszłość. Obowiązywała miłość i przyjaźń do ZSRR. Przekonywano, że klasa robotnicza, przewodnia siła narodu, nie ma Ojczyzny. Tak wyszkoleni rodzice nie przekazywali dzieciom wartości patriotyzmu. Jedni służyli komunistycznemu systemowi z całego serca, bo to się opłacało, inni byli przestraszeni i bali się wspominać o tym dzieciom. A dzisiaj? Praktycznie na uroczystościach patriotyczno-rocznicowych nie ma młodych ludzi, nie ma też wielu nauczycieli, bo nikt za to nie płaci, bo nie jest to obowiązkowe. W świetle tych faktów pytanie o miejsce patriotyzmu w procesie kształcenia młodzieży współczesnej wydaje się zasadne.

Ojczyzna w staropolszczyźnie oznacza wszelkie dziedzictwo po ojcach. Ojczyzną nazywano ziemie po ojcach odziedziczoną, zwane ojcowizną. Skoro ojczyzna jest dziedzictwem po ojcach, to tym dziedzictwem może być nie tylko ziemia, ale i państwo, i wszelkie wartości kulturowe.


Tagi:                                    

70 rocznica Bitwy pod Barakiem. Zaproszenie na rocznicowe uroczystości!

Zbliża się 70 rocznica krwawej bitwy, którą 8 września 1939 roku stoczyli żołnierze 36 DP rez. Wojska Polskiego z niemieckim agresorem - wojskami 2 Dywizji Lekkiej Wermachtu. W walce tej poległo 136 żołnierzy KOP-u i Wojska Polskiego. Rezerwowa 36 Dywizja Piechoty, składała się bowiem głównie z batalionów Korpusu Ochrony Pogranicza. W dniach 7 i 8 września zapalnowano w Szydłowcu i w miejscowości Barak, szereg uroczystości patriotyczno-religijnych.

7 września w Zespole Szkół im. KOP w ramach święta szkoły, odbędzie min. się tematyczna sesja popularno-naukowa. Prezentowane będą także pokazy sprzętu i działania Straży Granicznej oraz koncertować będzie Orkiestra Reprezentacyjna. Uczniowie klas pierwszych złozą ślubowanie na sztandar Szkoły.

Wieczorem na Rynku Wielkim, Orkiestra SG wraz z Kompanią Reprezentacyjną z Nowego Sącza, zademonstruję musztrę paradną, a następnie wraz z gośćmi i mieszkańcami Szydłowca, przemaszeruje na cmentarz wojenny, gdzie odbędzie się modlitwa za poległych żołnierzy,oraz z ceremoniałem wojskowym Apel Poległych.


Tagi:                                    

Pierwszy Września w Szydłowcu

Rozpoczął się nowy rok szkolny w szkołach. Samorządowcy uczestniczyli w inauguracjach roku szkolenego w szkołach. W szydłowieckim Liceum im. Henryka Sienkiewicza władze powiatu na inauguracji roku szkolnego reprezentował Marek Sokołowski przewodniczący Rady powiatu. Delegacja powiatu złożyła także wiązanki kwiatów pod pomnikiem Bohaterów Września 1939 na leśnym parkingu pod miejscowością Barak. Otoczenie pomnika było zaniedbanie, dlatego wykoszenie chwastów przeprowadzili pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych. Wieczorem w świątyni farnej odprawiona została msza święta w intencji ofiar II Wojny Światowej. Mszę Świętą za poległych w II Wojnie Światowej koncelebrowali kapłani parafii św. Zygmunta z ks. kan. prob. Adamem Radzimirskim.

Po mszy świętej kapłani, Orkiestra, poczty sztandarowe, wierni, samorządowcy, przeszli na Cmentarz, gdzie ks. kan A. Radzimirski poprowadził modlitwy za poległych. Wierni z kapłanami modlili się na grobach żołnierzy Wojska Polskiego i Korpusu Ochrony Pogranicza na Cmentarzu Wojennym. Następnie władze Miasta z burmistrzem Andrzejem Jarzyńskim i wiceburmistrzem Krzysztofem Ziółkowskim, Krystyną Bednarczyk, Józefem Jarosińskim, Leszkiem Jakubowskim oraz przedstawiciele powiatu: Marek Sokołowski, Krystyna Adamczyk i Dariusz Kucharski złożyli wiązanki kwiatów pod pomnikiem poświęconym poległym żołnierzom. Wierni zapalili znicze na grobach obrońców Ojczyzny. Na zakończenie głos zabrał Burmistrz Szydłowca, który podziękował zebranym za patriotyzm, za umiłowanie Ojczyzny, tej dużej: Polski i tej małej: Ziemii Szydłowieckiej.


Tagi:                                    

70 lat temu Polska została brutalnie zaatakowana

1 września 1939 roku od napaści Niemiec na Polskę rozpoczęła się II wojna Światowa. Wybuch wojny poprzedziło kilka dni intensywnych zabiegów dyplomatycznych. Hitler początkowo zaplanował atak na Polskę 26 sierpnia. Decyzje o napaści na nasz kraj przypieczętował Pakt Ribbentrop – Mołotow, zawarty 23 sierpnia 1939 roku. W odpowiedzi na sojusz niemiecko-radziecki Polska otrzymała wsparcie Brytyjczyków, którzy zdecydowali się 25 sierpnia zawrzeć polsko-brytyjski układ sojuszniczy.

Układ zobowiązywał obie strony do wzajemnego poparcia i pomocy w wypadku zagrożenia i agresji. Niedługo później Polacy mogli przekonać się ile warte są gwarancje angielskie. To między innymi naciski angielskie i francuskie zdecydowały że i tak opózniona mobilizacja powszechna została jeszcze odłożona do 31 sierpnia. Tymczasem jednak bezpośrednim skutkiem podpisania układu polsko-brytyjskiego było przesunięcie przez Hitlera agresji na Polskę z 26 sierpnia na 1 września 1939 roku. W przedzień wybuchu wojny Polska liczyła 35 090 000 ludności, z tego mężczyzn 17 124 000. Przeszkolonych zasobów ludzkich mieliśmy około 2 500 000. Niestety dla takiego potencjału ludzkiego brakowało broni. Realnie oceniano nasze możliwości mobilizacyjne na 1 350 000 wyszkolonych żołnierzy. Do końca sierpnia , do ostatnich godzin pokoju zdołano postawić w gotowości i skoncentrować w nakazanych rejonach 23 dywizje piechoty , osiem brygad kawalerii, trzy brygady górskie, brygadę pancerno-motorową oraz wiele innych oddziałów między innymi Obrony narodowej, Obrony Wybrzeża, Korpusu Ochrony Pogranicza razem około 1 000 000 żołnierzy. W dyspozycji wojska było 4300 dział, 870 czołgów i samochodów pancernych, oraz około 400 samolotów. Niemcy planując agresję mieli czynnik przewagi strategicznej i mobilizacyjnej. W postawach wyjściowych do ataku na Polskę zdołali postawić 37 dywizji piechoty, 6 dywizji pancernych, 4 dywizje lekkie, 1 dywizję górską, 1 brygadę kawalerii, oraz szereg innych grup i oddziałów siłą równym 9 dywizjom piechoty. Na lotniskach polowych zorganizowali 5 dywizji lotniczych i grupę lotnictwa do zadań specjalnych. Okręty zajęły pozycje na Bałtyku. W sumie do ataku na Polskę, przeznaczono 1 600 000 żołnierzy. 6 000 dział i moździerzy, 4 500 dział przeciwpancernych, 2 700 czołgów, 1290 samolotów bojowych i 250 samolotów transportowych. Wybrzeże Polski blokowały dwa pancerniki, 9 niszczycieli, 14 okrętów podwodnych i szereg mniejszych jednostek. Na granicy zachodniej do działań obronnych Niemcy planowali użyć 34 dywizje. W związku z bierną postawa sojuszników skoncentrowane na zachodzie siły lotnicze, po 10 września przesuwano na wschód. Dodatkową siłę stanowiła tzw Piąta Kolumna, czyli działalność dywersyjna i wywiadowcza mniejszości niemieckiej w Polsce. Twórcy planu „Fall Weiss” planu zniszczenia Polski, mieli jeszcze jedną przewagę, przewagę wynikająca z faktu dogodnej pozycji do ataku, granica polsko-niemiecka była niemiłosiernie długa, dodatkowo jeszcze po zajęciu Czech i Słowacji i czynnik zaskoczenia.

W zaistniałej w 1939 roku sytuacji Polska miała trzy możliwości: albo bronić niepodległości w oparciu o Zachód albo skapitulować na rzecz Niemiec, albo skapitulować na rzecz Rosji Sowieckiej . Innej możliwości nie było. Szykując kraj do obrony Polacy wybrali te pierwsze rozwiązanie. Wojna nie wybuchła nieoczekiwanie. Niemcy szykowały się do niej, była ona następstwem agresywnej polityki hitlerowskich Niemiec.


Tagi:                                    

Powiatowe Dożynki Mirów 2009

Pierwsze ( tak) pierwsze, powiatowe Dożynki "Mirów 2009" mamy już za sobą. Gospodarzem była gmina Mirów, która tę uroczystość zorganizowała wespół z samorządem Powiatu Szydłowieckiego. Uroczystość rozpoczęła się mszą św. w kościele MB Częstochowskiej, gdzie mszę świętą koncelebrowali ks. kan. Adam Radzimirski, dziekan dekanatu szydłowieckiego, ks. kan. Zbigniew Tuchowski i ks. kan. Jan Dereń. Korowód dożynkowy z wieńcami gmin: Mirów, Szydłowiec, Orońsko, Chlewiska, Jastrząb, i wieńcem powiatu szydłowieckiego przeszedł na boisko obok Urzędu Gminy.

Tutaj starosta - gospodarz Dożynek Włodzimierz Górlicki otrzymał chleby z tegorocznych plonów, przyniesione przez starostów dożynkowych z wszystkich gmin powiatu szydłowieckiego, z prośba aby sprawiedliwie je podzielił. Słowa te skierowane zostały do wszystkich tych, którzy sprawują władze, a obecni byli gospodarze gmin wójtowie: Zdzisław Dzik, Krzysztof Adamczyk, Zdzisław Bredłowski, Burmistrz Andrzej Jarzyński. Gminę Jastrząb reprezentował sekretarz Jan Gula. Gościem szczególnym Dożynek był senator Wojciech Skurkiewicz. Do Mirowa przybyła radna wojewódzka Agnieszka Górska i radny Bogumił Ferensztajn. Radę powiatu szydłowieckiego reprezentował Marek Sokołowski. Obecni byli również radni z gmin powiatu szydłowieckiego i radni powiatowi.

Na stoiskach pięknie zaprezentowane zostały gminy, mamy w powiecie także wielkie bogactwo zespołów folklorystycznych. Świąteczny nastrój dopełniła słoneczna aura, były konkursy i wyróżnienia. Było to wielkie święto mieszkańców gminy Mirów i rolników z powiatu szydłowieckiego. A na koniec jak to przy dożynkach bywa koncert i zabawa. Gratulacje dla organizatorów!


Tagi:                                    

Zarząd OSP wyróżnił..

W dowód uznania Zarząd OSP w Szydłowcu wyróżnił zasłużone osoby okolicznościowym medalem wybitym z okazji 110 rocznicy powstania Ochotniczej Straży Pożarnej. W dniu 26 sierpnia Medal i publikację "110 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Szydłowcu" autorstwa Andrzeja Szymona Wody otrzymali z rąk prezesa Andrzeja Pytlaka: Andrzej Misztal przedsiębiorca i Marek Sokołowski przewodniczący Rady powiatu szydłowieckiego. Brązowy medal "Za Zasługi dla Pożarnictwa" otrzymał Wiktor Świerczyński.

W okolicznościowym spotkaniu w siedzibie szydłowieckiego OSP uczestniczyli przedstawiciele Zarządu: wiceprezes Marian Czerwonka, sekretarz Janina Pogorzelska, Stanisław Michnicki, Zenon Adamczyk, Wanda Lizak, Ireneusz Zagórski, strażacy Marian Zimnicki, Marek Jańczyk.

Obchody 110 lecia OSP w Szydłowcu odbyły się w maju br.


Tagi:                                    

Modlitwa zawierzenia

Publikujemy poniżej Pełny tekst zawierzenia który na Jasnej Górze odmówił Prymas Polski, kard. Józef Glemp Prymas Polski.

Modlitwa zawierzenia polskich biskupów i wiernych w trzecim tysiącleciu chrześcijaństwa Jasna Góra, „Na Szczycie” 26 sierpnia 2009 r. „Bogurodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo”! 1. Przychodzimy do Ciebie, Matko nasza, jak od stuleci, tym razem już w trzecim tysiącleciu chrześcijaństwa. Chcemy czynić to z taką wiarą i miłością, z jaką to uczynił król Jan Kazimierz, biskupi, prymasi Hlond i Wyszyński oraz papież Jan Paweł II. Włączamy się w ten nurt religijnej czci wyrażanej przez „śluby”, „oddania” i „zawierzenia”, zawierające prośby i przyrzeczenia dla budowania społeczeństwa wiary. Czy należycie wypełniliśmy przyrzeczenia? Raczej z opóźnieniem i trochę inaczej, a tymczasem nadchodzą nowe wymagania. Najdłużej prosiliśmy o wolność dla Ojczyzny i Kościoła. Maryja, nazwana Matką Opatrzności Bożej, wyprosiła obecny stan tej wolności, która jest mocą do doskonalenia siebie i prowadzi do osiągnięcia godności dzieci Bożych. Wyrażamy przed Tobą, Maryjo, ból, że nie pojęliśmy właściwie daru wolności i niekiedy używaliśmy go do swawoli. Tym bardziej dziękujemy za ten dar, przez który możemy wypełnić zadania. Możemy wybierać przedstawicieli do rządzenia krajem, kupować i sprzedawać, a także protestować, gdy coś uciska. Możemy wchodzić z Ewangelią do przedszkoli, do szkół i do wielu instytucji. Błogosławimy nowe kościoły, mosty i osiedla. Weszliśmy do wspólnoty państw europejskich, gdzie mamy pomagać budować Europę pokoju i sprawiedliwości. Wchodząc w daleki świat, niekiedy gubimy się, przestajemy być sobą i płyniemy bez steru. Sterem są zasady moralne i obywatelskie. Czego wymaga od nas wolność? Domaga się pogłębionego spojrzenia na życie od poczęcia do naturalnej śmierci, bo to dar Stwórcy. Wolność domaga się życzliwego spojrzenia na ludzi innych wyznań w dziele ekumenizmu. Maryjo, któraś szła wśród kwiatów w górzystą okolicę, by nawiedzić świętą Elżbietę, tak jak nawiedzasz nasze parafie wśród pól, jezior i gór polskiej ziemi, naucz nas kochać przyrodę i piękno natury, aby nie doznawała krzywdy z powodu naszej brutalności. Wolność to wybór tego, co lepsze, wznioślejsze i szlachetne. Maryjo, spraw, byśmy dzięki wolności chwytając za gazetę, patrząc na film czy szukając nowości w Internecie, wybierali to, co służy prawdzie i godności ludzkiej. Zauważamy wszakże, że rozwój informatyki może odrzucać wartości niezmienne i zaglądać w nasze życie duchowe, ośmieszać religijność i powodować zanik wolności. Takich wyzwań ze strony źle pojętej wolności jest wiele. Potrzebny jest spokojny ogląd rzeczywistości. Maryjo, naucz nas patrzeć na świat Twoimi oczyma, bo to jest spojrzenie od strony Stwórcy i Zbawiciela. Pośród ludzkiego szamotania bądź przyczyną naszej rozwagi. 2. Bogurodzico, Ty znasz tajemnicę życia i jego świętość. Są kraje walczące ze sobą, gdzie w imię pokoju giną nasi bracia-żołnierze. W krajach rozwiniętych wyciszają się wojny, a mimo to trwa zabijanie. Zadawanie śmierci idzie przez gabinety lekarskie, przez szpitale, przez rodziny. Niech wiedza o genetyce nie miesza się z biopolityką i z gonitwą za zyskiem. Idąc za wskazaniami Kościoła i dociekaniami ludzi odpowiedzialnych, będziemy bronić każdego życia już w najmniejszym zarodku. Śmierć idzie także przez drogi i autostrady. Maryjo, spraw, by kierowcy byli trzeźwi. 3. Maryjo, dopomóż nam, byśmy kochali Ojczyznę. Mało modlimy się za ludzi władzę sprawujących. Może wielu z nich na modlitwę nie liczy, bo Ojczyzna dla nich to wspólnota partyjna. A jednak potrzeba modlitwy, tak jak potrzeba solidarności. Maryjo, byłaś tak blisko ludzi stojących solidarnie obok siebie w chwilach trudnych. Co myśmy zrobili z tym pączkiem rozwijającego się kwiatu społecznego? Czy umiemy go przeszczepić na ludzi, którzy wyjeżdżają dla pieniędzy za granicę? Tam czeka ich nie tylko praca, ale także obowiązek dawania świadectwa wiary i nowa ewangelizacja. Otul, Maryjo, płaszczem swej opieki polskie rodziny - te w Kraju i te poza Krajem. 4. Dziękujemy Ci, nasza Królowo, za dobro, którego doświadczamy, za potężne strumienie Miłosierdzia, które obwieszczone przez św. Siostrę Faustynę, rozlewają się po Polsce i po świecie. Dzięki Twojej miłości, Orędowniczko nasza, powstał wielki Prorok wśród nas, Jan Paweł II, który uczył nas miłości w prostocie i cierpienia w ufności, szczególnie podczas pielgrzymek do Polski. Dziękujemy za Benedykta XVI, który wskazuje na miłość, która prostuje błędne zakręty świata. Niech będzie błogosławiony świat i ludzie, Polska i jej dzieci! Prowadź nas, Maryjo, drogami Twego Syna ku Niebieskiej Ojczyźnie. Amen. tk / Częstochowa


Tagi:                                    

Zagrozi nam zatruta woda...

Uświadomić mieszkańcom zagrożenie dla ich zdrowia, jakie spowoduje lokalizacja drogi S7 w granicach Miasta - taki cel postawiło sobie Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec organizując spotkanie w Sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego. Spotkanie zdominowało blisko półtoragodzinne wystąpienie Bolesława Stępnia, który zapoznał licznie przybyłych z pismami i dokumentami jakie otrzymało Stowarzyszenie. Szczególnie istotne jest pismo z Departamentu Higieny Środowiska Głównego Inspektora Sanitarnego, w którym GIS za zasadne uznaje ponowne rozpatrzenie zgody Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego na podmiotową inwestycję.

Główny Inspektor Sanitarny uznaje że przy wydawaniu decyzji pominięte zostały istotne okoliczności, jakimi jest ochrona wód głębinowych, w tym ujęć wody dla Szydłowca przed skażeniem zanieczyszczeniami samochodowymi: takimi jak benzen , pyły i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne WWA. Mogą one zdaniem GIS wnikać do gruntu i stamtąd przedostawać się do wód podziemnych, zanieczyszczając wodę spożywaną przez miejscową ludność. Możliwe jest także zanieczyszczenie wód smarami, olejami i benzyną. W benzynie zaś znajduje się bardzo niebezpieczny benzen mający działanie kancerogenne. Ochrona wody do spożycia regulowana jest dyrektywą unijną. Planowana droga ekspresowa według dokumentacji zebranej przez Stowarzyszenie musiała być poprowadzona nowym śladem na odcinku powiatu szydłowieckiego. Poziom hałasu generowany przez pojazdy, gdyby droga została zlokalizowana w pobliżu zabudowy przekraczałby normy, i to pomimo zabezpieczeń technicznych. W przypadku Szydłowca - lokalizacja drogi w wykopie, ekrany akustyczne i pas zieleni , to nie prezenty GDDiA, ale konieczność wytłumienia emisji hałasu do poziomu 60 DB ( dzień) i 50 DB w nocy. Parametry te są określone przepisami prawa. W raporcie oddziaływania na środowisko stwierdzono, że, w obecnym stanie natężenia ruchu na drodze 7 poziom hałasu jest przekroczony w porze nocnej do odległości 340 metrów . W konkluzji B. Stępień wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie może dojść do uchylenia decyzji środowiskowej Wojewody Mazowieckiego. Oznacza to że procedura rozpocznie się ponownie. W spotkaniu w Starostwie Powiatowym uczestniczyło około 100 osób.


Tagi:                                    

Biskup Polowy WP pobłogosławił Beacie i Markowi Sokołowskim w 25. rocznicę zawarcia związku małżeńskiego

Srebrny jubileusz małżeństwa Beaty i Marka Sokołowskich był okazją do złożenia dziękczynienia Panu Bogu za dary otrzymane w życiu małżeńskim i rodzinnym. Mszę św. dziękczynną 24 sierpnia, w kaplicy biskupów polowych sprawował w intencji Jubilatów i ich rodziny Ordynariusz Wojskowy bp gen. dyw. prof. dr hab. Tadeusz Płoski z koncelebrze dziekana Straży Granicznej ks. prał. Zbigniewa Kępy. Uczestnikami liturgii były dzieci Jubilatów: Józef, Joanna, Szymon i Tomasz.

W kazaniu Ksiądz Biskup przybliżył postać patrona tego dnia św. Bartłomieja. Kaznodzieja powiedział m.in.: - Apostoł Bartłomiej (Natanael) uwierzył w Chrystusa dopiero wtedy, gdy Pan powiedział mu o nim samym rzeczy nikomu nie znane. Święci nieufni, święci wątpiący – to dla nas źródło nadziei, że mimo naszych słabości mamy szansę, by się nawrócić, że każdy moment życia jest dobry, by uwierzyć w Chrystusa i pójść za Nim. Za wstawiennictwem św. Bartłomieja módlmy się za ludzi krytycznie odnoszących się do Kościoła, żyjących z dala od Boga, by potrafili „przebić się” przez to, co jest ludzką niedoskonałością, i odnaleźli Boga żyjącego w Kościele.

Ksiądz Biskup podkreślił szczególne predyspozycje kobiet, które w niezwykły sposób potrafią zatroszczyć się o świat osób, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy interesują się bardziej światem rzeczy i czasem nawet osoby traktują jak przedmioty. „Dojrzałe kobiety są specjalistkami od miłości. To właśnie dlatego Jan Paweł tak chętnie podkreślał ich wyjątkowy wkład w czynienie tej ziemi bardziej ludzką” – powiedział Biskup Płoski.


Tagi:                                    

Pamięć trwa…

Koledzy i rodziny poległych 65 lat temu w Bitwie pod Ciechostowicami i Huciskiem żołnierzy Armii Krajowej , spotkali się dziś w Budkach, aby uczestniczyć we mszy świętej, w intencji żołnierzy z oddziału ppor. Ignacego Pisarskiego „Marii”. Zebranych powitał w imieniu organizatorów Tomaz Krzemiński. Mszę świętą i kazanie do zebranych skierował proboszcz ks. Wiktor Bąk.

Przypomniał on trudne dzieje polskiej ziemi, miłość Ojczyzny tak często opłacona przelaną krwią i cierpieniem. Tak jakby Chrystus chciał prowadzić polski naród droga trudną i wymagającą, taką która najpewniej prowadzi do Królestwa Bożego mi radości szczęścia wiecznego. I dziś wiele jest zła w naszych granicach, ale droga miłości Ojczyzny wymaga aby kochać naród i Ojczyznę nie „łatwą i przyjemną”, ale taką która wymaga ofiary, trudu a tak często i ceny cierpienia. Te piękne szydłowieckie lasy uczą nas takiej miłości, zawierają bowiem ślady poświęcenia i ofiarności tych, którzy odeszli do wieczności. Słowa kaznodziei nagrodzone zostały oklaskami licznie zebranych wiernych W miejscu ostatniego spoczynku poległych 7 żołnierzy Armii Krajowej, głos zabrali kombatanci: Prezes Oddziału radomskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przypomniał bohaterstwo mieszkańców Ziemi Szydłowieckiej, którzy uczestniczyli w walce zbrojnej z okupantem, a także tak ofiarnie śpieszyli pomocą żołnierzom polskiego państwa podziemnego. Płacili za to tak często ofiarę najwyższą, do dziś nie zagoiły się rany tych którzy stracili najbliższych. Niemiecki okupant z nienawiścią niszczył i zabijał, w Skłobach i Stefankowie za pomoc ludności dla żołnierzy majora Hubala, do dziś te krzywdy nie zostały naprawione. Zakończenie II wojny światowej nie przyniosło zakończenie represji. Nadal wielu cierpiało z powodu prześladowań NKWD i UB oraz komunistycznych władz.

Prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kraju kpt. rez. Eugeniusz Siwiec „Jurand” donośnie przypomniał, te bolesne lata kiedy bohaterstwo podziemnych żołnierzy było przemilczane, a prześladowania z rodaków będących w służbie obcego mocarstwa dotknęły boleśnie i często tragicznie najlepszych synów i córki narodu. Mówił :dopiero przed dwudziestu laty dokonały się w Polsce przemiany, które zaowocowały możliwością uhonorowania pamięci tych, którzy dobrze spełnili swój obowiązek w służbie Państwa, Narodu i Ojczyzny. Bóg przyjął ich ofiarę i spełniły się słowa zapisane na sztandarach: Bóg Honor Ojczyzna. Tutaj w tym szczególnym miejscu walki, przy mogile poległych żołnierzy, oddajemy należny hołd i szacunek tym wszystkim którzy w okresie II wojny światowej którzy toczyli nierówny bój w obronie Ojczyzny. Podziękowania tym którzy z szacunku do historii te uroczystości przygotowali, dążąc do upamiętnienia żołnierzy z pierwszej kompanii 72 pp AK Wiązanki kwiatów pod pomnikiem złożyli weterani, rodziny poległych, delegacja Urzędu Miasta Szydłowca z burmistrzem Andrzejem Jarzyńskim oraz przewodniczący Rady Powiatu Szydłowieckiego Marek Sokołowski. Wartę honorową zaciągnęli szydłowieccy strzelcy ze Związku Strzleckiego. Uroczystość zakończył skromny posiłek przy leśniczówce Wspólnoty Lasów Obywateli Miasta Szydłowca w Książku Nowym. Organizatorem uroczystości był ŚZŻAK i UM w Szydłowcu.


Tagi:                                    

Ksiądz twarzą do wschodu

Ksiądz odwrócony twarzą ku wchodowi, powrót łaciny i Komunia św. tylko do ust. To jedne z wielu propozycji zmian w liturgii, które rozważa Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Włoski dziennik „Il Giornale” ujawnił, że już w kwietniu Benedykt XVI otrzymał od nowego prefekta Kongregacji kardynała Antonio Cañizaresa Llovery wyniki głosowania, przeprowadzonego na marcowym plenarnym zgromadzeniu tej dykasterii w sprawie reformy liturgii. Watykanista mediolańskiego dziennika Andrea Tornielli twierdzi, że „niemal jednogłośnie kardynałowie i biskupi członkowie tej kongregacji opowiedzieli się za większą sakralnością obrzędu, za przywróceniem sensu adoracji eucharystycznej oraz łaciny w czasie celebracji, jak i nową redakcją wstępnej części mszału, ażeby położyć kres nadużyciom, dzikim eksperymentom i kreatywności nie na miejscu”. Członkowie kongregacji, podkreśla Tornielli, są zdania, że należy przypomnieć, iż „właściwym sposobem przystępowania do komunii nie jest przyjmowanie jej do ręki, lecz do ust”. Watykanista pisze, że kardynał Cañizares zastanawia się nad tym, jak przywrócić ustawienie kapłana w stronę wschodu „przynajmniej w momencie konsekracji, jak było przed reformą”. Niedawno w wywiadzie dla włoskiego miesięcznika “30 Giorni” hiszpański purpurat skrytykował zmiany, jakie wprowadzono w liturgii po Soborze Watykańskim II, mówiąc, że doszło do nich wyłącznie dlatego, że “przeszłość interpretowana była jako coś negatywnego i zacofanego”. ml (KAI Rzym)


Tagi:                                    

Dlaczego szpital w Radomiu strajkował?

W demokratycznym państwie strajk, czyli zaprzestanie pracy, aby wywrzeć skuteczny nacisk na pracodawcę, jest legalnym środkiem upominania się pracowników o sprawiedliwe warunki pracy i słuszną zapłatę.

We wrześniu 1981 roku, kiedy w totalitarnej, rządzonej przez komunistów Polsce, związek zawodowy „Solidarność” wywalczył już prawo do strajków, Jan Paweł II ogłosił społeczną encyklikę o pracy ludzkiej: Laborem exercens. Papież podkreślił w niej .. „że strajk pozostaje poniekąd środkiem ostatecznym. Nie można go nadużywać. Nie można zwłaszcza nadużywać go dla rozgrywek "politycznych". Ponadto nie należy nigdy zapominać o tym, że nieodzowne usługi dla życia społecznego winny być zawsze zabezpieczone, w razie konieczności nawet przy pomocy odpowiednich środków prawnych. Nadużywanie strajku może prowadzić do paraliżowania całego życia społeczno-ekonomicznego, co jest sprzeczne z wymogami wspólnego dobra społeczeństwa, które odpowiada także właściwie rozumianej naturze samej pracy”. Jestem przekonany, że słowa tej Encykliki mają nieprzemijającą wartość i ułatwiają nam kształtowanie rzetelnych poglądów także i na bieżące protesty pracownicze. Wyjątkowo dramatyczne są protesty pracowników realizujących wyższe cele, których praca związana jest ze szczególną misją publiczną. Do nich z pewnością należą nie tylko pracownicy różnych służb odpowiedzialnych za zdrowie i życie ludzkie, za bezpieczeństwo publiczne, ale także wychowawcy i nauczyciele. Rządzący powinni bardzo dbać o te misyjne grupy pracownicze, aby zapewnić im pełne prawo do godziwego utrzymania siebie i rodziny. Praktyka ostatnich lat pokazuje, że tak nie jest. Bez mała wszystkie kolejne rządy, przeprowadzając „doniosłe” reformy ekonomiczne myślą przede wszystkim o zapewnieniu wysokich płac dla siebie, dla parlamentarzystów, różnych menedżerów gospodarczych, bankowców. Natomiast o pielęgniarkach, lekarzach, nauczycielach czy policjantach politycy pamiętają tylko w programach partyjnych i obietnicach wyborczych. Kiedy już zaczną rządzić szybka tracą pamięć i obietnic nie realizują. Być może liczą na to, że wspomniani pracownicy, świadomi swojego etosu i powołania, nie zastrajkują i nie upomną się o lepsze warunki pracy i płacy, chociaż dzieje się im krzywda. Dobrze się stało, że jedenastodniowy strajk radomskich pielęgniarek i położnych zakończył się porozumieniem i nie spełniła się groźba zamknięcia kolejnych oddziałów szpitala. Spór zbiorowy pielęgniarek z dyrekcją szpitala ma już długą historię. Został wszczęty w styczniu bieżącego roku. Pielęgniarki domagały się m.in. podwyżki pensji, unormowania czasu pracy oraz regulacji siatki płac. O swoje prawa pielęgniarki walczyły samotnie. Do sporu nie przyłączyły się inne związki zawodowe, a w szpitalu jest ich kilkanaście. Być może spowodowało to powszechne odczucie zlekceważenia protestu. Wprawdzie trwały negocjacje i mediacje, ale wydawało się, że tak naprawdę nikt nie chce, czy też nie może przyjąć na siebie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. Dopiero, kiedy pielęgniarki zastrajkowały, w Radomiu pojawił się wiceminister zdrowia, wicewojewoda, przyjechały telewizyjne ekipy. Odbyła się również uliczna pikieta solidarnościowa z udziałem kilkuset pielęgniarek z całej Polski.
Dziś, po tym strajku trudno już ukryć, że służba zdrowia sama w sobie jest chora, a jej reforma utknęła na nieakceptowanym przez społeczeństwo pomyśle prywatyzacji szpitali. Wiele wskazuje na to, że ministerstwo zdrowia nie daje sobie rady z narastającymi problemami. W systemie ochrony zdrowia brakuje pieniędzy, zwalnia się pracowników. Podejmowane dotychczas przez rząd działania zdają się prowadzić jedynie do rychłego upadku publicznych szpitali. Tak stało się już na Mazowszu. Otóż Sejmik Mazowiecki, w moim przekonaniu pod wyraźnym naciskiem rządu, na sesji 27 lipca 2009 roku rozpoczął procedurę likwidacji kilku samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, dla których jest organem tworzącym, a wśród nich Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Siedlcach. W jego miejsce utworzono spółkę prawa handlowego pod firmą „Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach” Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Podstawowym celem działalności tej Spółki będzie utworzenie od 1 stycznia 2010 roku niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej. Wprawdzie w uchwale Sejmiku znajduje się zapis, że „utworzony, przez Spółkę niepubliczny zakład opieki zdrowotnej ….zapewni osobom korzystającym dotychczas ze świadczeń zdrowotnych w tym Szpitalu dalsze nieprzerwane korzystanie z tych świadczeń bez istotnego ograniczenia ich dostępności, warunków i jakości poszczególnych rodzajów świadczeń”, ale nie trudno zauważyć jak szerokie pole do interpretacji przez nowych, prywatnych już właścicieli szpitala, daje mało wyraźny i niejednoznaczny zapis „bez istotnego ograniczenia ich dostępności”. Nie da się wykluczyć, że realizację podobnego scenariusza „przekształcenia” jak w Siedlcach, zaplanowano także dla Radomskiego Szpitala Specjalistycznego im. dr. Tytusa Chałubińskiego, a służyć temu mogło podtrzymywanie tak długiego i dramatycznego przebiegu protestu pielęgniarek i położnych. Radomski Szpital, od początku swojego istnienia, jest publicznym zakładem opieki zdrowotnej, a jego organem tworzącym jest od 1992 roku samorząd Miasta Radomia, działający dziś na prawach powiatu. Wykazywana troska o radomski Szpital zarówno przez Radę Miejską, jak też Prezydenta Miasta Radomia daje gwarancję, że samorząd Radomia nie jest i nie powinien być także w przyszłości zainteresowany ani likwidacją Szpitala, ani jego prywatyzacją. To jest po prostu nasz Szpital, a wszyscy mieszkańcy Radomia są jego właścicielami!

Jan Rejczak


Tagi:                                    

Zapłacił miłością serca [Wspomnienie ks. Ignacego Skorupki]

15 sierpnia 1920 r. w sztabach bolszewickich pułków czekały już gotowe sztandary z napisami: "Warszawa nasza!". Ale Opatrzność przygotowała zdecydowanie różny od zaplanowanego przez Lenina, Trockiego i Tuchaczewskiego scenariusz obchodów tej uroczystości. W wigilię Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, poczynając od pierwszej godziny po północy, nastąpią wydarzenia, które staną się początkiem zasadniczej, cudownej zmiany sytuacji na froncie walk z niezwyciężoną armią spod znaku czerwonej gwiazdy.

Ogromną rolę w tych wydarzeniach odegra bohaterski kapłan ks. Ignacy Jan Skorupka – czytamy na łamach Naszego Dziennika. „Ksiądz Skorupka jest jedynym kapelanem w prawobrzeżnej Warszawie. Stara się być wszędzie tam, gdzie przebywają żołnierze. Całe dnie spędza na dworcach, gdzie żegna i błogosławi idących na front ochotników. W szpitalach i w koszarach spowiada, udziela sakramentów, dodaje otuchy, umacnia wiarę i krzewi ufność w Opatrzność Bożą. Szczególnie często jest widywany w budynku gimnazjum Władysława IV, służącym za koszary I batalionu 236. pułku piechoty Legii Akademickiej, do którego zostało wcielonych wielu jego uczniów” – czytamy we wspomnieniu. Nasz Dziennik


Tagi:                                    

Wyrok za „pedała” zmieni polskie sądy?

Rzeczpospolita: Pierwszy w Polsce wyrok, który nakazuje bezrobotnej z Wolina przeprosić sąsiada homoseksualistę za to, że publicznie nazwała go „pedałem“ i zapłacić mu 15 tys. zł zadośćuczynienia, wywołał burzliwą dyskusję. W uzasadnieniu wyroku szczeciński sąd przywołał rezolucję Parlamentu Europejskiego ze stycznia 2006 r.

Prof. Genowefa Grabowska, sędzia, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Śląskiego, była europosłanka SdPl, jest uzasadnieniem zachwycona. – Organy UE wydają takie „miękkie“ przepisy, ale to, czy poszczególne kraje je stosują czy nie, to ich suwerenna decyzja – zaznacza. – Cieszę się, że polscy sędziowie są już tak świadomi europejskich regulacji, że je znają i że się nimi posiłkują. – Nie jestem pewien, czy sądom wolno korzystać z takich rezolucji – mówi z kolei dr Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. – Są one przecież z natury rzeczy aktami politycznymi wyrażającymi światopogląd określonego kręgu kulturowego, którego my, Polacy, w większości katolicy, nie musimy przecież do końca podzielać. Rzecznik krytykuje przytoczoną przez sąd definicję homofobii: – To fałszywa definicja, bo co to znaczy „nieuzasadniony lęk“? Kto ma decydować o tym, czy lęk jest czy nie jest uzasadniony? Weźmy znanego podróżnika Wojciecha Cejrowskiego. Ma przecież prawo być homofobem. Nie ma obowiązku być homofilem. Jeśli nakazujemy, za pośrednictwem sądu, nawet nie wprost, bycie homofilem, to przekreślamy znaczenie słowa tolerancja. Nie wolno mylić tolerancji z obowiązkiem akceptacji. - Kiedy Polska wchodziła do UE, dużo się mówiło o gwarancjach dotyczących prowadzenia własnej, odrębnej polityki związanej z kulturą i obyczajami – mówi Stefan Hambura, berliński adwokat. – Z biegiem czasu wiele się jednak zmieniło, bo dziś oddziaływanie UE na Polskę jest zbyt silne, a wola zachowania polskiej tradycji i wartości chyba zbyt słaba. Myślę, że mamy do czynienia ze zmianami, które w Polsce zachodzą niezauważalnie, ale krok po kroku, tymczasem niektóre kraje bardzo mocno walczą o zachowanie swoich odrębnych, kulturowych norm.

Polska: Listy do redakcji - Niesłuszny wyrok [komentarz internauty]
Wyrok sądu komentuje na forum Polski internauta podpisujący się jako „wkurzony draństwem”. "W Polsce bezkarnie wielokrotnie można wyzywać prezydenta RP od chamów, debili, można dla uciechy wetknąć w telewizji (oczywiście bezkarnie) polską flagę w psie g...no, można w przypływie twórczej nirwany powiesić męskie genitalia na krzyżu, można katolików wyzywać publicznie, we wszystkich mediach od kołtunów, moherów, zacofańców, wsteczników..., ale zboczeńca seksualnego zwanego od wieków pederastą nie można nazwać pedałem, musimy ich nazywać gejami i kochać ich bezwarunkowo! W tym orzeczeniu jak w soczewce widać „niezawisłość” i „apolityczność” polskich sędziów!" – pisze oburzony.


Tagi:                                    

"Nadejdą ciężkie chwile..."

"Jak za św. Tymoteusza przyszły niezadługo takie czasy w nastającym upadku imperium rzymskiego, tak dziś przychodzą takie chwile na imperia współczesne, m.in. na imperium amerykańskie- pisze w Naszym Dzienniku ks. Czesław Bartnik. Ameryka ma wprawdzie ciągle jeszcze wielkie znaczenie w określaniu sytuacji światowej, zarówno gospodarczej i politycznej, jak i społecznej i ideowej, jednak popada w obu tych dziedzinach w coraz głębszy kryzys.

W świadomości potocznej na pierwsze miejsce wysuwa się kryzys gospodarczy, stratedzy światowi mówią, że wystarczy opanować ten kryzys i Ameryka stanie się znów wspaniałym, wiodącym państwem świata. Niewielu jednak zauważa, że kryzys gospodarczy jest m.in. wynikiem kryzysu antropologicznego, duchowego i moralnego, jak choćby ostatnio w postaci rozwijania nierozumnego liberalizmu. I ten drugi kryzys rzutuje przecież daleko poza Amerykę, w tym na UE i na Polskę. W dziejach bowiem zawsze miało miejsce naśladowanie wielkiego imperium przez mniejsze państwa, narody i kultury" - pisze na łamach Naszego Dziennika Ks. prof. Czesław Bartnik. Duchowny pisze m.in. o zgodzie Baracka Obamy na zabijanie embrionów ludzkich dla celów badawczych i leczniczych, a także aborcję nawet tuż przed narodzeniem. Zdaniem ks. Bartnika, w Polsce "doskonałym obrazkiem liberalizmu" był 21 lipca 2009 r. - atak komornika, ochrony i po części policji na Kupieckie Domy Towarowe na placu Defilad w Warszawie. "Z wielkim niepokojem patrzymy, jak wielu ludzi zostało omamionych samymi obietnicami gospodarczymi Unii. Porzucili oni życie duchowe, osobowe i moralne, zrezygnowali z normalności politycznej, kulturalnej i po prostu ludzkiej i obracają Polskę w ruinę gospodarczą i moralną. Coraz więcej też ludzi widzi, że sytuacja Polski staje się dziś niezwykle ciężka. Powinno się chyba zbadać, czy prezydent nie miałby prawa utworzyć na dwa, trzy lata rządu ekspertów dla uratowania i odrodzenia kraju" - konkluduje.

Nasz Dziennik: "Nadejdą ciężkie chwile..." [Ks. prof. Czesław Bartnik]


Tagi:                                    

Zasłużyli na nasza pamięć!

1 sierpnia 1944 roku punktualnie o godzinie 17:00 w stolicy wybiła godzina „W”. Na terenie okupowanej Warszawy wybuchło powstanie. Głównym celem wystąpienia zbrojnego było wyzwolenie stolicy spod władz niemieckich. Powstańcy mieli liczebną przewagę nad żołnierzami niemieckimi, niestety większość z polskich żołnierzy nie była odpowiednio uzbrojona. Przewaga uzbrojenia okupantów, którzy dysponowali bronią pancerną, artylerią, lotnictwem, zaważyła na końcowym efekcie tego patriotycznego zrywu, który zakończył się w pierwszych dniach października 1944 roku. Powstanie zakończyło się klęską. Warszawa została jeszcze dotkliwiej zniszczona, zginęło około 170 tys. mieszkańców stolicy.

Powstanie, zważając na bohaterstwo i ofiarność Polaków, było nie do uniknięcia. Polska niejednokrotnie była świadkiem walki o wolność. Naszą historię przeplatają liczne powstania i spontaniczne zrywy, w których kierowaliśmy się wyższymi wartościami, przekładając wartości duchowe nad materialne.

Stowarzyszenie Wspólnota Samorządowa Województwa Mazowieckiego pragnie złożyć hołd tym wszystkim, którzy nie zważając na własne życie, przystąpili 1 sierpnia 1944 roku do walki zbrojnej z okupantem. Zasłużyli na wieczną pamięć następnych pokoleń. Oddając swoje życie przyczynili się do walki o wolną, niepodległą Ojczyznę. Apelujemy o wywieszenie 1 sierpnia flagi narodowej, a o godzinie „W” o chwilę zadumy.

Pamiętajmy o tych, którzy walczyli o naszą ojczyznę!


Tagi:                                    

Fronda.pl apeluje do polityków o obronę suwerenności Polski

List do polityków w sprawie zabezpieczenia suwerenności Polski wystosował portal Fronda.pl. „Wzywamy, jako obywatele Rzeczypospolitej Polskiej wszystkich posłów i senatorów Rzeczypospolitej Polskiej do niezwłocznego podjęcia swych konstytucyjnych obowiązków ochrony suwerenności i interesów państwa polskiego oraz przestrzegania Konstytucji” – czytamy w piśmie, które powstało w odpowiedzi na reakcję czytelników portalu po publikacji wywiadu z mecenasem Stefanem Hamburą.

Sygnatariusze listu zaznaczają, że niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny swoim wyrokiem z 30 czerwca br. przypomniał „wielu europejskim politykom o czymś, o czym w zapale pogłębiania integracji europejskiej wydawali się zapominać: że to nie międzynarodowe instytucje, ale suwerenne państwa mają wyłączne prawo decydować o tym, w jakim tempie i na jakich zasadach może przebiegać integracja”.

Wyrok z Karslruhe, nakazuje uchwalenie specjalnej ustawy wzmacniającej rolę niemieckiego parlamentu w podejmowaniu decyzji na szczeblu unijnym. Bez nowego prawa, gwarantującego suwerenność Niemiec, Traktat Lizboński nie będzie mógł być ratyfikowany.


Tagi:                                    

Święto Policji! Obchody w Szydłowcu

W Powiatowej Komendzie Polski odbyła sie dziś uroczysta odprawa, w czasie której zasłużeni policjanci zostali odznaczeni i awansowani na wyższe stopnie służbowe. Komendant inspektor Grzegorz Krukowski podziękował podległym policjantom za ofiarną i profesjonalna pracę, celem której jest zapewnienie bezpieczeństwa obywateli i zachowanie ładu społecznego. Policjant stając do walki ze złem, z przestępczością w ramach uprawnień prawnych, cechować się musi coraz większą wiedzą i sprawnością.

W czasie odprawy przedstawiciele władz powiatu przekazali kluczyki do nowego samochodu służbowego, który został zakupiony dzięki wsparciu samorządowców z powiatu szydłowieckiego. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele służb mundurowych z województwa mazowieckiego iz naszego powiatu oraz leśników ze Skarżyska-Kamiennej.

Polski policjant służy każdemu człowiekowi, który mieszka na polskiej ziemi, niezależnie od wieku, przynależności partyjnej, wyznawanej religii, narodowości. Tylko w służbie drugiemu policjant odnajduje siebie i swoje miejsce w społeczeństwie. Takich oddanych społeczeństwu policjantów mamy bardzo wielu, dziś w Dniu ich Święta składamy im podziękowanie i życzenia aby ich patron Św. Michał Archanioł wspierał ich wysiłki aby zwyciężała prawda i dobro.


Tagi:                                    

Skuteczny Polski sprzeciw

Dążenie do zdefiniowania aborcji jako prawa człowieka i usługi medycznej przez ONZ udało się zablokować. Przesądził o tym sprzeciw Polski, wspieranej przez Maltę i Irlandię.

  • Malta konsekwentnie odłącza się od - i uważa za nieważne - wszelkie stwierdzenia i decyzje, które używają odniesień do zdrowia seksualnego i praw reprodukcyjnych, bezpośrednio lub pośrednio, w celu zobowiązania do przyjęcia aborcji jako prawa, usługi czy towaru - mówił ambasador Malty przy ONZ Victor Camilleri podczas genewskiego szczytu Rady Gospodarczej i Społecznej Narodów Zjednoczonych (ECOSOC). Sprzeciw wyraziła też Irlandia.

Była to reakcja na wielką ofensywę aborcyjną zmierzającą do zdefiniowania zabijania nienarodzonych jako prawa człowieka i usługi medycznej. Gdyby się powiodła, ONZ stworzyłby podstawę prawną do powszechnego uznania aborcji za zwykły zabieg medyczny.

Zdaniem Konrada Szymańskiego, europosła i redaktora naczelnego kwartalnika "Międzynarodowy Przegląd Polityczny", takie działania ONZ to próba redefinicji prawa międzynarodowego. - To wtykanie aborcji do systemu prawnego bocznymi drzwiami, bo oficjalnie ONZ nigdy nie zgodzi się na jej legalizację - mówi portalowi Fronda.pl.


Tagi:                                    

O co chodzi?

No i doczekałam się. Moi oponenci ostrzegali, grozili, zakładali fałszywe strony w Internecie… a ja myślałam, że na straszeniu się skończy, bo przecież w demokratycznym, wolnym od 20 lat kraju można chyba mówić co się myśli, nawet o rzeczach niewygodnych dla silniejszych ode mnie władzą i pieniędzmi. http://mamproces.pl/

No więc mówiłam. Między innymi o tym, że aktywiści aborcyjni są powiązani z ogromnym biznesem aborcyjno-antykoncepcyjnym, który na zabijaniu dzieci i masakrowaniu kobiet zarabia krocie. Że wychowanie seksualne to nachalna akwizycja różnych farmakologicznych chemikaliów, od antykoncepcji, przez niebezpieczne szczepionki, po zabójcze środki poronne. Niby oczywiste, ale widocznie szczególnie niewygodne dla tych, którzy woleliby, żeby to był temat tabu.

No więc nie skończyło się na obraźliwych i straszących liścikach. Założono mi sprawę karną z oskarżenia prywatnego Wandy Nowickiej. Odpowiem z art. 212 par. 2, za słowa wypowiedziane w filmie, który obejrzeć mogą Państwo m.in. na tej stronie.


Tagi:                                    

Umiemy więcej niż inni?

Kwiecień każdego roku to w szkołach całej Polski miesiąc sprawdzianów i egzaminów, podsumowujących zarówno wiedzę i umiejętności naszych pociech, ale także – nie zapominajmy o tym – poziom naszych szkół. Jak z egzaminami dają sobie radę nasi uczniowie i nasze szkoły?

W kwietniu 2009 sprawdzian kończący szkołę podstawową zdawało w gminie Szydłowiec 227 uczniów, do egzaminu gimnazjalnego przystąpiło 274 uczniów. Sprawdzian dla szóstoklasistów bada poziom osiągnięć uczniów w pięciu obszarach: umiejętności czytania, pisania, rozumowania, korzystania z informacji i wykorzystywania wiedzy w praktyce. Egzamin gimnazjalny, składający się z trzech części, sprawdza umiejętności międzyprzedmiotowe z uwzględnieniem powiązania między różnymi dziedzinami wiedzy, z zakresu przedmiotów humanistycznych - języka polskiego, historii, wiedzy o społeczeństwie, plastyki, muzyki. Część humanistyczna uwzględnia też elementy filozofii, dziedzictwa kulturowego w regionie, zagadnienia kultury polskiej i europejskiej.
Część matematyczno-przyrodnicza obejmuje wiadomości i umiejętności z matematyki, biologii, geografii, chemii, fizyki i astronomii, uwzględnia też ścieżki zagadnienia prozdrowotne, ekologiczne, i obronę cywilną.
Część trzecia to sprawdzian wiadomości i umiejętności praktycznych z języków nowożytnych – angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego lub włoskiego.

Znamy już uśrednione wyniki dla poszczególnych szkół, podane przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną. Najwyższy średni wynik ze sprawdzianu w szóstej klasie (26,98) uzyskała Publiczna Szkoła Podstawowa Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi im. Jana III Sobieskiego w Szydłowcu.. Jest to wynik wyższy od średniej dla kraju (22,64) , województwa, (23,85), powiatu (23,44) i gminy(23,62.). W egzaminie gimnazjalnym najwyższy średni wynik z części humanistycznej uzyskało Publiczne Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika (31,31), a z części przyrodniczo - matematycznej Szydłowiecki Zespół Szkół im. Jana Pawła II – 26,97. Z części językowej najwyższy wynik uzyskało także Publiczne Gimnazjum Nr 2 (36,95). Uzyskane wyniki są wyższe zarówno od średniej krajowej, jak wojewódzkiej i gminnej.


Tagi:                                    

Rzecznik Praw Obywatelskich o koncercie Madonny: sprzeciw i niesmak

Organizowanie w Warszawie koncertu Madonny w dniu święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny budzi poważny sprzeciw i niesmak - pisze w liście do Hanny Gronkiewicz-Waltz Rzecznik Praw Obywatelskich. Rzecznik zaznacza, że zarówno pseudonim, zachowanie piosenkarki na scenie jak i poza nią jest dla wielu osób prowokacyjny. Zauważa, że o protestach i negatywnych odczuciach wielu środowisk i osób wobec koncertu planowanego na 15 sierpnia szeroko donosiły media.

„Swoje oburzenie wyraziło także wiele osób ze świata polityki, kultury czy też środowisk ludzi wierzących, ale także wiele osób prywatnych nieaprobujących tego typu arogancji i prowokacji, która nie jest niewątpliwie wyłącznie przypadkowa” – pisze RPO w liście do prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy. „Nie jest, w moim przekonaniu, żadnym usprawiedliwieniem odwoływanie się w tej sprawie do konstytucyjnych wolności wyrażania poglądów, swobody działalności twórczej, wolności sumienia i religii” – zaznacza Rzecznik. „Są granice, których w imię wolności przekraczać nie należy. Do nich zaliczyć trzeba konstytucyjną zasadę nakazującą poszanowanie praw innych osób, w tym ich uczuć religijnych – czytamy w liście prof. Janusza Kochanowskiego. Rzecznik zauważa następnie, że „prowokacja artystyczna, jak to określają niektórzy obserwatorzy wydarzeń kulturalnych, mająca na celu zwiększenie zainteresowania koncertem, ma swoje granice wyznaczone sferą wolności i praw innych osób”.

RPO zaznacza, że zdaje sobie sprawę, że to nie prezydent Warszawy jest organizatorem koncertu Madonny, jednak – co wynika z obecnych przepisów – fakt i data organizowania koncertu musiał być znany pani prezydent lub podległym jej służbom i zgoda została udzielona. Rzecznik zwraca się w liście do Hanny Gronkiewicz-Walz o przedstawienie swojego stanowiska w sprawie koncertu Madonny. Przypomnijmy, że przeciwko zorganizowaniu koncertu akurat w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zaprotestował m.in. Marian Brudzyński, radny mazowiecki i przewodniczący Komitetu Obrony Tradycji Narodowych „Pro Polonia”.


Tagi:                                    

Dziennik Polski: Kresowianie chcą skarżyć Ukrainę

Przez aklamację przyjęli wczoraj posłowie uchwałę dotyczącą tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Jest w niej mowa o dokonanych przez UPA masowych mordach „o charakterze czystki etnicznej i znamionach ludobójczych”. To postęp, choć politykom zabrakło odwagi, by nazwać rzeź ludobójstwem – wskazuje Ewa Siemaszko, współautorka słynnej monografii o zbrodniach na Wołyniu.

Uchwała, nawet jeśli dla Kresowian daleka od ideału – ma swą rangę. Zwłaszcza że w ubiegłym roku, gdy mijała okrągła 65. rocznica rzezi na Wołyniu, Sejm nie zdobył się na zabranie głosu w tej sprawie. czytamy. – Marszałek schował wtedy proponowany tekst uchwały do szuflady. Nie było woli przyjęcia czegokolwiek – mówi ksiądz Tadeusz Isakowicz–Zaleski, który zaangażował się w walkę o upamiętnienie ofiar rzezi. Kapłan jest zadowolony, że w uchwale sprawców – Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię – nazwano po imieniu. Cieszy się też, iż posłowie dostrzegli, że masowe mordy dotknęły obywateli II Rzeczypospolitej różnych narodowości, nie tylko Polaków, oraz, że oddano sprawiedliwość tym Ukraińcom, którzy – czasem z narażeniem życia – Polaków wówczas ratowali. – Ksiądz Isakowicz–Zaleski wskazuje też na błąd w uchwale. Zbrodnie nie rozpoczęły się 11 lipca 1943 r., ale znacznie wcześniej. Wspomniany dzień, zwany Krwawą Niedzielą, był apogeum, a nie początkiem rzezi.


Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Zabierz babci komórkę!

Dlaczego tak mało jest na rynku telefonów, których klawiatury mają duże, wyraźne cyfry, ułatwiające wybieranie numerów ludziom w podeszłym wieku? Dlaczego dopiero o. Rydzyk włącza ich do świata użytkowników nowych technologii? – pyta publicysta Piotr Semka. "Najsłynniejszy polski redemptorysta swoimi nowoczesnymi pomysłami co rusz zaprzecza kliszy wstecznika i zacofańca. A jego przeciwników to i zaskakuje, i irytuje" – pisze na łamach Rzeczpospolitej, odnosząc się do ostatnich publikacji na temat telefonii "wRodzinie". "

Radio Maryja ma takie samo prawo do zakładania sieci komórkowej jak ulubione radio pani Moniki [Olejnik - red.], czyli Zetka, czy też Radio TOK FM. Takie samo prawo, jakie ma zakon benedyktynów, by wchodzić w spółki z firmami, które sprzedają na zasadzie franczyzy tradycyjne produkty benedyktyńskie" - pisze Semka. "Wiem, trudno porównywać rozmiar emocji, jakie budzi toruński redemptorysta, z zamkniętymi w murach swego klasztoru benedyktynami. Czy jednak usprawiedliwia to nieustanne sugerowanie, że jego pomysły biznesowe to z definicji oszustwa i sprawy dla prokuratora?" - pyta.


Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Buzek między św. Barbarą a Simone Veil

"Wybór Polaka na stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego ma dowodzić, iż Europa jest coraz bardziej zjednoczona, że skończył się podział na część wschodnią i zachodnią. Wystarczy jednak się przyjrzeć postaciom i symbolom, jakie pojawiły się w inauguracyjnym przemówieniu Jerzego Buzka w Strasburgu, by stwierdzić, że nie ma i nigdy nie będzie jednej, wspólnej Europy" - komentuje Marek Magierowski.

Podaje, że wśród osobistości zasłużonych dla Starego Kontynentu były premier RP wymienia jednym tchem Jana Pawła II oraz Simone Veil, przewodniczącą europarlamentu w latach 1979-1982. A zatem papieża, który walczył z "cywilizacją śmierci", oraz kobietę, której głównym osiągnięciem była legalizacja aborcji we Francji. Buzek wręcza swojemu poprzednikowi statuetkę św. Barbary, a jednocześnie, w rocznicę zdobycia Bastylii, powołuje się na rewolucję francuską, która miała do religii stosunek co najmniej dwuznaczny - zaznacza Magierowski. "Czy konserwatysta Jerzy Buzek oprze się panującym w Brukseli modom? Czy zachowa prokapitalistyczne przekonania w otoczeniu zwolenników "społecznej gospodarki rynkowej"? Jak zareaguje, gdy w PE dojdzie do kolejnej debaty na temat "praw reprodukcyjnych kobiet"? Co odpowie, gdy jakiś dziennikarz zapyta go już nie o kwestię dziedziczenia w związkach partnerskich, tylko wprost o stosunek do "małżeństw homoseksualnych"? Tego nie wiemy" - konstatuje dziennikarz.


Tagi:                                    

12 lipca ogólnopolska zbiórka dla powodzian

Caritas Polska od 29 czerwca do 9 lipca przekazała na rzecz powodzian już 910 tys. zł. Ogólnopolska zbiórka na ten cel odbędzie się w niedzielę, 12 lipca.

Pieniądze przekazane przez Caritas zostały wykorzystane na zakup żywności, środków chemicznych, kołder, pościeli, materiałów budowlanych i innych niezbędnych do funkcjonowania rzeczy. Część pieniędzy trafiła bezpośrednio do powodzian w formie zapomóg finansowych. Caritas Diecezji Rzeszowskiej i Tarnowskiej otrzymały po 250 tys. zł, diecezja świdnicka 210 tys. zł, diecezja opolska 95 tys. zł, diecezja legnicka 75 tys. zł, a Caritas Archidiecezji Przemyskiej 30 tys. zł. Przewodniczący Episkopatu Polski, abp Józef Michalik poparł prośbę Caritas Polska, by 12 lipca odbyła się ogólnopolska zbiórka do puszek na rzecz powodzian. Ma nadzieję, że poruszą się serca Polaków na los poszkodowanych i w duchu miłości chrześcijańskiej wrzucą oni „wdowi grosz” do skarbonek Caritas. Powodzian można również wesprzeć, wysyłając SMS pod nr 72 902 o treści „Pomagam” (koszt 2,44 zł z VAT) lub wpłacając dowolną kwotę na konto Caritas Polska:

ul. Skwer Kard. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa Bank PKO BP S.A. 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 z dopiskiem: „Powódź Południe”


Tagi:                                    

Pięknie na Jamnej..

Z inicjatywy ks. Andrzeja Kani a w dniach od 1 do 5 lipca na rekolekcyjnym wypoczynku w akademickim duszpasterskim ośrodku w Jamnej koło Zakliczyna przebywało 10 rodzin ze wspólnoty Domowego Kościoła Ruchu Światło –Życie z Szydłowca. Dom św. Jacka Odrowąża prowadzony przez dominikanów, położony jest wśród malowniczych wzgórz i lasów pogórza ciężkowicko-rożnowskiego, był w tych dniach dla licznej grupy szydło wian, miejscem odpoczynku, a także modlitwy i pracy, w myśl benedyktyńskiego hasła: ora et labora.

Jamna słynie także z cotygodniowych pikników organizowanych w niedzielne popołudnia, dla osób z różnych stron, które przyjeżdżają tutaj na msze świętą do kościoła któremu patronuje Matka Boża Niezawodnej Nadziei. Dominikańska kuchnia serwuje smaczną grochówkę, kiełbaski z grilla, zaś wodzireje prowadza tańce i zabawy dla dzieci. W niedzielę 5 lipca w pomoc zaangażowani byli także goście z Szydłowca. Krótki, ale bogaty w różnorodne treści pobyt na jamieńskim wzgórzu, był szkołą życia duchowego czasem odpoczynku i okazją do pogłębienia przyjaźni.


Tagi:                                    

"List do Kapłanów" w związku z koncertem Madonny

Za tysiącletnią wierność Rzymowi, Polacy nie zasługują na opuszczenie ich w tak decydującym momencie przez własnych kapłanów. Bądźmy razem, a zwycięstwo Maryi będzie zdumiewające!

Najświętszej Dziewicy zawierzam ten Rok Kapłański, prosząc Ją by wzbudziła w duszy każdego kapłana wielkoduszne odnowienie owych ideałów całkowitego oddania się Chrystusowi i Kościołowi… /Benedykt XVI/


Tagi:                                    

Tanie odpoczywanie

Izabela Górnicka-Zdziech Mimo że wszystko drożeje, wcale nie musicie rezygnować z wakacyjnego odpoczynku. Wystarczy, że lepiej go zaplanujecie.

Jeśli myślicie o pobycie za granicą, skorzystajcie z oferty last minute. Ma ona tę zaletę, że na taki wyjazd możecie się zdecydować w ostatniej chwili. Poza tym zapłacicie za niego cenę niższą od wyjściowej, a jednocześnie będziecie mogli skorzystać z usług i luksusów hotelu zawartych w pakiecie (zależnie od kosztu oraz rodzaju wykupionego pobytu). Oferta last minute ma także ten plus, że już się nie zmieni i wyjazd na pewno się odbędzie. W umowie, jaką podpisujecie z biurem podróży, najczęściej znajduje się punkt o tym, że koszt ogólny wyjazdu nie może ulec zmianie kilkanaście dni przed jego rozpoczęciem. Zanim podpiszecie umowę i wpłacicie pieniądze, uważnie przeczytajcie regulamin, aby uniknąć niemiłych niespodzianek. Najlepiej wybrać sprawdzone biuro podróży, cieszące się dobrą renomą.

Atrakcyjne weekendy


Tagi:                                    

Wyniki matur w regionie radomskim

Do egzaminu maturalnego przystąpiło w całym kraju 426 171 uczniów, średnia zdawalność wyniosła 78 %. Na Mazowszu do matury przystąpiło 52 614 tegorocznych absolwentów szkół. W regionie radomskim mature zdawało 9 tysięcy osób. Zdawalność w matury według powiatów ukształtowała sie następujaco: zwoleński 86,5% szydłowiecki 82,6% lipski 82,5% miasto Radom 79,7% radomski 79,6% przysuski 75,5% białobrzeski 75,2% kozienicki 74,4% grójecki 72,2%

Wyniki egzaminów maturalnych w skali kraju są zbliżone do ubiegłorocznych. Największy sukces odniosły licea ogólnokształcące ze zdawalnością wynoszącą 89 %, następnie w kolejności są: licea profilowane 61% technika 67 % licea uzupełniające 40 % technika uzupełniające 31%


Tagi:                                    

Unia Polsko-Litewska 28 czerwca 1569

Historia związku państwowego między Polską a Litwą sięga roku 1385, kiedy to podpisana została tzw. Unia w Krewie. W zamian za polską koronę i rękę królowej Jadwigi wielki książe litewski Władysław Jagiełło zobowiązał się przyjąć chrzest, oraz schrystianizować Litwę i przyłączyć ją do Polski. Ta ostatnia sprawa nie była jednak do końca jasna. O ile bowiem Jagiełło pod pojęciem przyłączenie (applicare w dokumencie krewskim) rozumiał połączenie Polski i Litwy pod jego panowaniem, to możnowładztwo polskie interpretowało to jako rzeczywiste wcielenie Litwy do Polski. Unia polsko-litewska zawierana była później jeszcze pięciokrotnie - w 1401 r. (Unia wileńsko - radomska), 1413 r. (Unia horodelska), 1432 r. (Unia w Grodnie), 1501 r. (Unia w Melniku) i wreszcie - w roku 1569 (Unia lubelska).

Unia personalna Związek między Polską a Litwą miał początkowo charakter dość luźny. Oba państwa zachowywały polityczną odrębność, przy czym Litwa miała stale mieć własnego Wielkiego Księcia, podległego królowi Polski. Była to więc Unia o charakterze personalnym.

Przełom Historycznym przełomem w historii polsko-litewskiego związku była Unia zawarta 28 VI 1569 r. przez sejmy obu państw zgromadzone na wspólnym posiedzeniu w Lublinie. Na jej mocy Polska i Litwa stawały się jednym państwem - Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Znikło ostatecznie odrębne stanowisko Wielkiego Księcia Litewskiego (był to odtąd jeden z tytułów przysługujących królom polski), ustanowiony został wspólny Sejm, a nad obiema częściami składowymi Rzeczypospolitej miał panować obierany przez szlachtę monarcha.


Tagi:                                    

Przed Polską kryzys demograficzny

Do 2035 roku liczba ludności Polski zmniejszy się o ponad 2 mln i wyniesie ok. 36 mln, a co czwarta osoba będzie wtedy emerytem – alarmują demografowie. Prof. Jerzy Witkowski, wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego, powiedział, że już w latach 2011-15 o 1 milion zwiększy się liczba ludności w tzw. wieku poprodukcyjnym. "To będzie ogromna zmiana. Później tempo przyrostu będzie już mniejsze" – prognozuje profesor.

Obecnie liczba ludności w wieku poprodukcyjnym, czyli powyżej 60/65 lat, wynosi ok. 5,9 mln, a ok. 2035 r. w Polsce ma być nawet 9,6 mln emerytów i rencistów. Co czwarta osoba w Polsce będzie wtedy emerytem. Zdaniem wiceprezesa GUS, tak gwałtownego spadku liczby pracujących nie wytrzymałyby bez odpowiedniego przygotowania nawet gospodarki krajów dobrze rozwiniętych. W 2035 r. prognozowana długość trwania życia będzie wynosiła 77,1 lat dla mężczyzn i 82,9 lat dla kobiet. Wyzwaniem dla polityki społecznej i gospodarczej będzie też coraz większa liczba osób w wieku sędziwym (80 lat i więcej), która zwiększy się o 1,5 mln. W Polsce niestety praktycznie nie ma polityki prorodzinnej i demograficznej, a wskaznik urodzin jest jednym z najniższych w Europie. awo / Warszawa


Tagi:                                    

Pamiętamy Radomski Czerwiec 76

Dziś naszą modlitwą obejmujemy wszystkich tych, co cierpieli i tych, co cierpienie zadawali, bo jeteśmy uczniami Chrystusa - powiedział bp Edward Materski, który przewodniczył Mszy świętej z okazji 33. rocznicy radomskiego robotniczego protestu w czerwcu 1976 roku. Przy Pomniku Ludzi Skrzywdzonych zgromadzili się uczestnicy tamtych wydarzeń oraz zaproszeni goście, wśród nich m.in. przewodniczący Solidarności Janusz Śniadek i zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Władysław Stasiak, który odczytał list od Lecha Kaczyńskiego.

Prezydent Polski napisał, że protest radomskich robotników w czerwcu 1976 roku był jednym z ważniejszych wydarzeń w powojennej historii Polski. Apelował, by nie zapominać o tregedii, która na lata zaważyła na losach bohaterskiego Radomia. Przypomniał też, że po wydarzeniach czerwcowych jego mieszkańców upokarzano na przymusowych wiecach poparcia dla partii. Lech Kaczyński stwierdził także, że Radomski Czerwiec 76 okazał się zwiastunem przełomu i zapowiedzią coraz silniejszego oporu narodu wobec zbrodniczego systemu. - Jako przydent RP chylę czoła tym, którzy dla wspólnego dobra narodu ryzykowali życiem i wolnością oraz dobrem własnych rodzin - podkreślił prezydent RP. Bp Edward Materski mówił w homili, że dzisiaj modlitwą obejmujemy wszystkich tych, co cierpieli i tych, co cierpienie zadawali, bo jeteśmy uczniami Chrystusa. Wiele uwagi poświęcił również wolności nazywając ją darem i bezcennym skarbem narodu oraz każdego człowieka. Wspomniał także lata, kiedy władze nie pozwalały organizować uroczystości patriotycznych przy pomniku upamiętniającym zryw radomskich robotników. Nazwał je miejscem naznaczonym cierpieniem wielu ludzi. Wspomniał także wizytę sługi Bożego Jana Pawła II w Radomiu. - Przy tym pomniku modlił się Ojciec Święty. Potem podszedł do wszystkich błogosławiąc każdemu z osobna. Nie było tego w programie wizyty. Była to osobista decyzja Jana Pawła II. Dzisiaj dziękujemy Bogu za wszelkie dobre zmiany, które dokonały się w Polsce - mówił pierwszy ordynariusz radomski.

radosław mizera/Radio Plus


Tagi:                                    

Ojcom!

Składamy życzenia osiągnięć w realizacji ojcowskiego zadania, które jest tak istotnym czynnikiem w realizacji powołania mężczyzny. Być ojcem to doświadczać radości tworzenia i trudu odpowiedzialności.

Bycie prawdziwym ojcem to jest w całej pełni wspaniała misja i najważniejsza życiowa kariera. Oby zawsze nam ojcom towarzyszyła radość, zapał, poczucie opowiedzialności i pasja w tworzeniu szczęśliwego dzieciństa i młodości naszych dzieci.


Tagi:                                    

Buzek zamiast polityki

Ostatnio przez media przetoczyła się fala spekulacji, czy Lech Kaczyński podpisze ratyfikację traktatu lizbońskiego w celu ułatwienia wyboru Jerzego Buska na przewodniczącego parlamentu europejskiego. Sygnał do tych spekulacji dała była szefowa prezydenckiego gabinetu pani Jakubiak twierdząc, że prezydent ma asa w rękawie, który przesądzi o wyborze Buska. Później zaś prasa spekulowała powołując się na różnych anonimowych współpracowników prezydenta o prawdopodobieństwie takiego kroku. Z początku nie chciało mi się wierzyć, że takie działania są w ogóle możliwe, ale rozwój sytuacji, a zwłaszcza możliwe spotkanie prezydenta z premierem Irlandii wskazuje, że jest to poważnie rozpatrywany wariant.

W ten sposób Lech Kaczyński miałby przyczynić się do „sukcesu” jakim byłby wybór polskiego przewodniczącego tej po Komisji Europejskiej, najbardziej prestiżowej instytucji unijnej. Dla prezydenckich spin doktorów taki ruch byłby , przynajmniej częściowym zneutralizowaniem sukcesu Tuska i tym samym pokazaniem bardziej koncyliacyjnej twarzy samego prezydenta. Problem w tym, że batalia o stanowisko dla Buska i ewentualnie Cimoszewicza, to nie żadna polityka europejska, a przedbiegi w kampanii prezydenckiej, w której Tusk chce się pochwalić skutecznością w polityce europejskiej. A w przypadku Cimoszewicza, także wyeliminowaniem ewentualnego konkurenta na swej lewej flance. Ale problem jest jeszcze bardziej poważy. Otóż Polska w rzeczywistości nie prowadzi żadnej polityki europejskiej. Ostatnia kampania do parlamentu europejskiego nie była debatą, czy sporem o jej kształt. Była debatą na tematy zastępcze, czy zupełnie drugorzędne i to nie tylko ze strony Platformy, ale i pozostałych partii parlamentarnych a zwłaszcza PISu. Dla tej ostatniej te wybory miały być swoistym referendum nad rządami Tuska, pokazaniem „żółtej kartki”. Zaś dla PO , potwierdzeniem dotychczasowej jej polityki. Właściwie w polskiej polityce europejskiej mamy do czynienia z kontynuacją polityki dostosowania, realizowanej pomimo już ponad pięcioletniego członkostwa w Unii. Tą koncepcję jasno sformułował Donald Tusk twierdząc, że Polska ma być prymusem Europy, co w praktyce oznacza wyprzedzać w realizacji postulaty największych państw Unii, a zwłaszcza Niemiec. Stąd pośpiech w ratyfikacji traktatu lizbońskiego i wspieranie europejskiej polityki naszego zachodniego sąsiada. Niestety koncepcja PISu, pomimo retorycznego sprzeciwu wobec polityki dostosowywania się do oczekiwań naszego zachodniego sąsiada, w praktyce jest równie kapitulancka. Zgoda bowiem na traktat lizboński ze strony prezydenta i PISu oznacza traktatowe zaakceptowanie dominującej pozycji Niemiec w strukturach unijnych. Bowiem ten traktat radykalnie redukuje siłę naszego głosu w Radzie Europejskiej. Gdy według traktatu nicejskiego wartość polskiego głosu jest równa 93% wartości głosu niemieckiego, to w przypadku traktatu lizbońskiego spada ona do pziomu48%. . Lech Kaczyński, polski negocjator tego traktatu okazał się najbardziej proniemieckim politykiem w najnowszej historii Polski, bowiem żaden polityk nie zgodził się dobrowolnie na tak duże wzmocnienie pozycji naszego zachodniego sąsiada naszym kosztem. Pis, aby ukryć przed opinią publiczną, tą największą klęskę polityczną od czasu upadku komunizmu ogłosił ją wielkim „sukcesem”, a media lojalnie zachwalały ten pisowski wkład w politykę białej flagi. W tej sytuacji wynik irlandzkiego referendum był niespodziewanym sukcesem Polski, pozwalał on bowiem zachować dla Polski korzystne rozwiązania nicejskie. Jednak polscy politycy, zarówno prezydent i premier zamiast ogłosić , zgodnie z prawem europejskim wymagającym jednomyślności w przyjmowaniu traktatów, wygaśnięcie procesu ratyfikacyjnego i tym samym ogłoszenie ostatecznego odrzucenia traktatu lizbońskiego, zgodzili się na kontynuowanie , polityki wywierania międzynarodowych nacisków na zmianę stanowiska irlandzkiego. Polityka ta bowiem prowadzi do groźnej dla Polski, redefinicji zasady jednomyślności , wedle której sprzeciw poszczególnych państw w kwestiach wymagających jednomyślności nie oznacza odrzucenia danego rozwiązania, ale legitymuje politykę zmuszania do zmiany decyzji. Jest to wprowadzenie ususu prawnego do nie tylko do wywierania nacisków na zmianę polityki mniejszych państw, ale jest praktycznym wyrazem budowy struktury hegemonialnej w ramach Unii. I jest to drugi, tym razem prawnie zdefiniowany , charakterystyczny rys Unii wedle traktatu lizbońskiego. Deklaracje prezydenta, że podpisze traktat po zmianie po zaakceptowaniu przez Irlandie, w praktyce jest także naciskiem na to państwo, aby zmieniło swoją decyzję . Zachowanie prezydenta , w świetle składanych deklaracji, rzeczywiście jest niezrozumiałe dla opinii publicznej. Skoro traktat był „sukcesem”, to dlaczego prezydent powstrzymuje się z ostatecznym podpisem. Ale prezydent w przeciwieństwie do niedoinformowanej opinii publicznej, zna doskonale wartość tego traktatu i wie, jak jego wprowadzenie pogorszy nasze możliwości działania w ramach Unii Europejskiej. Dlatego przecieki mówiące o możliwości podpisu, byłyby próbą wyjścia z niezręcznej sytuacji medialnej, byłyby próbą zyskania pewnego uznania za pomoc w przeforsowaniu Buska na przewodniczącego parlamentu, ale byłyby także działaniem ostatecznie zamykającym jakiekolwiek możliwości odrzucenia, a przynajmniej odroczenia wejścia w życie tego skrajnie dla Polski niekorzystnego traktatu. To wszystko pokazuje, że nie obrona polskich racji, a jedynie względy wyborcze decydują o tak zasadniczych sprawach dla przyszłości naszego kraju, jak ratyfikacja traktatu lizbońskiego. Prezydent dla poprawienia swojego wizerunku gotów jest ostatecznie zrezygnować z prób poprawienia naszej sytuacji, sytuacji w którą swą nieumiejętnością negocjacyjną nas wprowadził. Postulat Buska na przewodniczącego europarlamentu, czy Cimoszewicza na przewodniczącego Rady Europy to atrapa polskiej polityki europejskiej. Bowiem Polska nie stawia w swej europejskiej polityce spraw naprawdę dla nas ważnych. Nie mówię tu już o odrzuceniu traktatu lizbońskiego, co ma zasadnicze znaczenie dla naszych przyszłych możliwości w Unii, ale także o innych konkretnych postulatów, jak choćby postulat wyrównania dopłat dla rolników, o którym w ślad za Prawicą Rzeczpospolitej mówili wszyscy w czasie ostatniej kampanii europejskiej. Ale ani prezydent, ani premier, ani współrządzący PSL nie podniósł tej sprawy na ostatnim szczycie unijnym. A skoro zmienia się warunki naszego członkostwa, w postaci osłabienia nasz4ej pozycji, to dlaczego nie można zmienić warunków finansowania polskiego rolnictwa, zwłaszcza dziś w warunkach kryzysu. Te dodatkowe pieniądze poprawiłyby nie tylko sytuację rolników, ale zwiększyłby pojemność polskiego rynku, tak ważną w minimalizowaniu kosztów kryzysu. Ale kampania się skończyła, wyborcy zagłosowali, a politycy dominujących partii slogany wyborcze traktują jak wyborczą sieć, a nie zobowiązanie społeczne. Pseudopolityka nadal kwitnie w wydaniu dominujących sił politycznych. Zaś Buzek jako przewodniczący parlamentu europejskiego ma osłodzić Polakom brak polityki europejskiej z prawdziwego zdarzenia.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Rozpoczęły się obchody 20- lecia parafii MB Bolesnej w Sadku

W niedzielę 21 czerwca ks. infułat Józef Wójcik odprawił dziękczynną mszę świętą na rozpoczęcie obchodów 20 lecia parafii w Sadku. Ksiądz proboszcz Zenon Ociesa witając parafian i zaproszonych gości w tym ks. dziekana Adama Radzimirskiego, władze samorządowe powiatu i Miasta Szydłowiec powiedział: dzięki Obrazowi Matki Bożej Licheńskiej wszystko się zaczęło, dziękujmy dziś Bogu i Matce Najświętszej za wszystkie dobra materialne i duchowe jakimi zostaliśmy obdarowani i ubogaceni.

W kazaniu celebrans ks dr J. Wójcik przypomniał historię wspólnoty parafialnej i duszpasterzy którzy przyczynili się do wybudowania świątyni i powstania parafii: ks. Józefa Słabego, ks. Bogusława Mleczkowskiego i dzieło proboszcza ks. Zenona Ociesy. Ksiądz infułat J. Wójcik wspomniał także inicjatora budowy świątyni wieloletniego sołtysa Adama Sokołowskiego, pochodzącego z Sadku projektanta Stanisława Dworaka, przypomniał wielki wysiłek i zaangażowanie mieszkańców Sadku w budowę kościoła w latach 1983-88. Podziękował także wiernym z Sadku za ich obecne zaangażowanie i troskę o kościół i parafię. Po uroczystej mszy świętej na placu kościelnym posadzona została sosna papieska, podarowana przez Nadleśnictwo Skarżysko-Kamienna. Sosnę która wyrosła z nasion pobłogosławionych przez papieża Benedykta XVI posadzili wspólnie ks. infułat Józef Wójcik, ks. dziekan Adam Radzimirski, ks. Bogumił Terek i leśniczy Marek Grosicki. Następnie na Krzyżówce, w pobliży świątyni poświęcony został nowy krzyż ufundowany przez braci Marka i Piotra Sokołowskich. ksiądz Infułat Józef Wójcik, który w latach PRL był więziony za obronę krzyża, pobłogosławił krzyż, przypominając że jest on symbolem Chrystusa i Jego zwycięstwa. Kapłani pobłogosławili także uczestników Jubileuszowego Ogólnopolskiego Biegu Ulicznego, który organizowany jest w Sadku od 1989 roku. Kuliminację obchodów parafii zaplanowano na 20 wrzesnia 2009, kiedy w parafii odbywać się będzie wizytacja kanoniczna prowadzona przez ks. bp. Adama Odzimka.

Z historii parafii: W 1983 roku, z inicjatywy Adama Sokołowskiego i kolejarzy z Sadku, za zgodą i przy pomocy proboszcza parafii św. Zygmunta w Szydłowcu ks. Józefa Słabego, na gruntach uzyskanych w dzierżawie wieczystą od Skarbu Państwa, rozpoczęto budowę kaplicy, a oficjalnie punktu katechetycznego. Mieszkańcy Sadku samodzielnie wybudowali mury świątyni. W związku z tym oddelegowano do Sadku, jako samodzielnego wikarego ks. Bogusława Mleczkowskiego. Pod jego kierownictwem kościół został nakryty dachem, w grudniu 1984 roku. Trwały także prace wewnątrz świątyni. 26 maja 1985 roku, świątynię poświęcił ks. bp Adam Odzimek. Po odejściu z parafii Szydłowiec ks. wikarego B. Mleczkowskiego. Prace kontynuował ks. Zenon Ociesa, który po erygowaniu przez ks. bp. Edwarda Materskiego 1 września 1989 roku, w Sadku parafii p.w. Matki Bożej Bolesnej, został pierwszym jej proboszczem. Kościół wybudowany został z pustaków żużlowo-betonowych i cegły, według projektu inź. Stanisława Dworaka. Budowa trwała od 1983-1988. W następnych latach został wybudowana plebania. Parafia MBB w Sadku liczy 800 wiernych. Odpust obchodzony jest 15 września, we wspomnienie Matki Bożej Bolesnej. msk


Tagi:                                    

Uroczystość pożegania arcyb. Zygmunta Zimowskiego

Kościół radomski żegna i dziękuje abp. Zygmuntowi Zimowskiemu za siedem lat posługi duszpasterskiej w diecezji. Dzisiaj w radomskiej katedrze odbyły się uroczystości pożegnania pasterza, który od lipca rozpoczyna pracę w Watykanie jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

W trakcie dzisiejszych uroczystości wręczono również abp. Zimowskimu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Radomia, zaś od duchowieństwa otrzymał w darze barakowy kielich i pamiątkowy album obrazujący siedem lat w diecezji radomskiej. Od władz Mazowsza otrzymał medal Pro Masovia, wyróżnienie przyznawane za szczególne zasługi na rzecz województwa. Abp Zygmunt Zimowski powiedział, że Radom i cała diecezja pozostają w jego sercu jako coś, czego nie da się w żaden sposób wyrwać czy wymazać. - Jestem wdzięczny Duchowi Świętemu za natchnienia, to dzięki nim mogłem wiele zrobić dla tej diecezji - podkreślił abp Zimowski. Wspomniał także Jana Pawła II, który powołał go na biskupa radomskiego oraz Benedykta XVI, który jeszcze będąc kardynałem konsekrował go w radomskiej katedrze. Jako dowód zawierzenia Matce Bożej i wdzięczności przekazał w darze katedrze radomskiej swój pierścień biskupi. rm / Radom


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Rok Kapłański w Kościele [Rozmowa z bp. Wacławem Depo]

Z bp. Wacławem Depo, ordynariuszem diecezji zamojsko-lubaczowskiej, członkiem Komisji Duchowieństwa Konferencji Episkopatu Polski, rozmawia na łamach Naszego Dziennika, z okazji rozpoczynającego się Roku Kapłańskiego, Sławomir Jagodziński. Biskup mówi, że to dzięki Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI po Roku św. Pawła stajemy na progu Roku Kapłańskiego wraz ze szczególnym patronem św. Janem Marią Vianneyem. - Wiemy z kart Ewangelii, że sam Jezus Chrystus nigdy nie przypisywał sobie tytułu kapłańskiego, chociaż sam fakt bycia Najwyższym Kapłanem - Pośrednikiem między Bogiem a ludźmi - oczywiście na płaszczyźnie wiary - nie ulegał wątpliwości.

Albowiem Jego kapłaństwo tkwi korzeniami w samej tajemnicy zjednoczenia Syna Bożego i Syna Człowieczego […] Powołanie jest przede wszystkim łaską, która wymaga wolnej odpowiedzi człowieka, aby mógł - według słów Jana Pawła II - "stać się dodatkowym człowieczeństwem dla Chrystusa" w Jego Kościele - mówi bp Depo. Biskup przypomina List do kapłanów Jana Pawła II z 16 marca 1986 roku, pisany na 200. rocznicę urodzin proboszcza z Ars. Przypomina stwierdzenie: "Kapłaństwo to miłość Serca Jezusowego". - W posłudze św. Jana Marii Vianneya ujawniały się następujące priorytety kapłańskiego posługiwania: przepowiadanie i katecheza, które są nieodzowne do przyjęcia wiary i nawrócenia. Następnie sakrament pojednania i Eucharystia, które znajdowały się każdego dnia w centrum jego posługi. Niewątpliwie sprawowanie sakramentu pokuty przez wiele godzin stanowiło jego "męczeństwo", ale przez nie kształtował życie duchowe wiernych, objawiając tajemnicę Bożego miłosierdzia. To zaś we wszystkich czasach stanowi niezastąpiony wyraz i sprawdzian służebnego kapłaństwa. Nade wszystko Msza Święta była dla proboszcza z Ars wielką radością i umocnieniem życia kapłańskiego. Podkreślał, że "gdybyśmy próbowali zrozumieć do końca tę Ofiarę, musielibyśmy umrzeć, ale nie z przyczyny lęku przed Bogiem, lecz z miłości, jaką okazuje nam Najświętszy Zbawiciel" - mówi bp Depo. - Zauważamy, że współczesna kultura fascynuje często ludzi młodych kultem konsumpcji czy koncepcją wolności w oderwaniu od ostatecznej prawdy, proponując zaspokojenie własnych pożądań, które niesłusznie nazywa się samorealizacją. Jednym z najbardziej niebezpiecznych zagrożeń jest również ignorancja religijna i subiektywizm wiary - mówi biskup. - Historia każdego powołania kapłańskiego jest historią niewymownego dialogu między Bogiem a człowiekiem, między miłością Boga, który wzywa, a wolnością odpowiedzi człowieka, który okazuje Bogu zaufanie i daje siebie w darze. U podstaw tej odpowiedzi leży łaska wiary i ufna modlitwa o wierność drodze powołania. Kto wierzy w Boga i przyjmuje Jego dar, zawierza się Mu z wdzięcznością i przyjmuje Jego plan zbawienia ludzi w Kościele i przez Kościół - czytamy. - Kapłan to przede wszystkim człowiek wiary i życia oddanego Bogu w ludziach. Nie można zatem na sprawę celibatu kapłańskiego patrzeć tylko i wyłącznie jak na zwykłą normę prawną ustanowioną przez Kościół czy całkowicie zewnętrzny warunek dopuszczenia do święceń. Celibat jest związany z darem czystości, która - mówiąc słowami C.K. Norwida - "jest kształtem miłości". A więc jest to wolny i świadomy wybór większej i niepodzielnej miłości do Chrystusa i Jego Kościoła. Jest on również znakiem eschatologicznym pozostawionym przez Chrystusa, w którego Królestwie "ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić". Erotyzacja relacji międzyludzkich we współczesnym świecie jest wyrazem deformacji miłości, której główną przyczyną jest oddzielenie od miłości Boga. Jeszcze raz podkreślę, że celibat trzeba uważać za szczególną łaskę, którą utrzymuje się poprzez zmaganie w różnych duszpasterskich odniesieniach - mówi bp Depo. Przypomina też słowa Jana Pawła II, który w jednym ze swych wywiadów ujął tę kwestię następująco: "Nikt z nas nie jest samotny przez przypadek. Kapłan wybiera samotność, aby inni nie byli samotni". Żyjąc w celibacie, kapłan może lepiej i bardziej dyspozycyjnie wypełniać swoją duszpasterską posługę. Wierność celibatowi jest niezwykłym świadectwem ewangelicznym, zwłaszcza dla ludzi młodych i dla małżonków, będąc oparciem dla zachowania dziewictwa i wierności w małżeństwie - czytamy. Pytany o strój duchowny kapłanów, biskup mówi: Nie ulega wątpliwości, że strój duchowny jest pewną formą świadectwa wiary i widzialnym znakiem poświęcenia swojego życia w służbie Bogu i bliźnim. Oczywiście, nie można poprzestawać tylko na tym zewnętrznym kryterium, które może nawet oskarżać tego, kto nie przestrzega zobowiązań płynących ze święceń. Trzeba bowiem wielkiej roztropności i odpowiedzialności w rozeznawaniu czasu, miejsc i wspólnot, które wymagają przejrzystego znaku, kim ktoś jest dla siebie samego i jakiej sprawie służy. - Na ile tożsamość kapłańska, posługa duszpasterska, ewangelizacyjna, są we współczesnym świecie zagrożone? - pyta dziennikarz. - Słabość czy nawet grzech rozpatrywany w świetle miłości miłosiernej Boga nie przygniata człowieka, wręcz odwrotnie, podnosi, leczy i otwiera na łaskę i pełnię życia. Słowa, które Jan Paweł II skierował do ludzi młodych w Toronto, odnoszą się do nas wszystkich, w tym do kapłanów: "Nie jesteśmy sumą naszych słabości i upadków; jesteśmy sumą ojcowskiej miłości do nas i naszej rzeczywistej możliwości bycia obrazem Jego Syna... Duch świata oferuje mnóstwo złudzeń, liczne parodie szczęścia. Największe oszukaństwo, najważniejsze źródło nieszczęścia polega na złudzie, iż można znaleźć życie z pominięciem Boga, osiągnąć wolność, wykluczając prawdy moralne i osobistą odpowiedzialność" - czytamy - Ogłoszony Rok Kapłański jest wielkim dziękczynieniem Bogu w Chrystusie za dar kapłaństwa, a jednocześnie wołaniem do Boga o świętość kapłanów: głosicieli Słowa Bożego, szafarzy sakramentów świętych i przewodników wspólnoty Kościoła. […] Kapłani nie są ważni z powodu tego, co czynią, ale ze względu na to, kim są". Dlatego pozwólmy się prowadzić Duchowi Świętemu we wszystkich inicjatywach, które będą podjęte i realizowane. Wiemy, że w czekającej nas mocnej konfrontacji ze światem współczesnym i wielkimi przemianami w Europie i świecie zwycięstwo odniosą odważni świadkowie wiary w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa. Co ten świat zrobi ze świadkami, to już jest mniej ważne. Najważniejsze, że to wszystko "zbierze" Bóg, przed którego oczami nic nie jest zakryte i który czeka na przejrzyste świadectwo kapłanów, prawników, polityków, dziennikarzy - mówi biskup.


Tagi:                                    

CZARNE, BIAŁE I WAKACJE

Białe koszule, czarne spódnice, garnitury. We współczesnej modzie szkolnej można rozpoznać styl sprzed paru dekad. Odzwierciedlenie ubiorów szkolnych, rodziców, dzisiejszych uczniów. Ale nie moda była dziś najważniejsza. Dla uczniów z pewnością najważniejsze było zakończenie pewnego etapu. Koniec roku szkolnego. 19 czerwca 2009 roku. Ostatni dzwonek przywołał jeszcze uczniów do sal, aby uroczyście zakończyć bieżący rok szkolny. Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących im .H.Sienkiewicza w Szydłowcu oraz Zespołu Szkół im.Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu, odświętnie ubrani, z uśmiechami na ustach, odbierali dziś świadectwa.

Niektórzy z nich, w obecności wszystkich uczniów i grona pedagogicznego oraz zaproszonych gości, zostali nagrodzeni, za wyróżniające wyniki w nauce. Najlepsi w nauce w ZSO im. H.Sienkiewicza, po spełnieniu wymogów, otrzymali Stypendia Starosty Szydłowieckiego, Włodzimierza Górlickiego. Starosta wręczył również nagrody rzeczowe i listy gratulacyjne, uczniom za najwyższą średnią ocen oraz pogratulował Belfrom Roku, Małgorzacie Dygas i Pawłowi Blochowi, laureatom plebiscytu Echa Dnia.

W ZS im. KOP, Powiat Szydłowiecki również ufundował nagrody dla uczniów, którzy uzyskali najwyższą średnią ocen w szkole. Nagrody wręczył Przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski. Przewodniczący podziękował też niektórym uczniom klasy trzeciej Technikum Żywienia, którzy pomagali przy organizacji uroczystości powiatowych, wręczając im publikacje „Powiat szydłowiecki w województwie mazowieckim”. Po oficjalnych przemówieniach, gratulacjach, uściskach rąk, uczniowie rozeszli się do klas, aby od wychowawców odebrać świadectwa, podsumować rok i porozmawiać o wakacyjnych planach. Przyjemnego odpoczynku! Wkroczcie w następny rok, z nowymi siłami! Do zobaczenia!


Tagi:                                    

Ruszył serwis internetowy „Niedzieli” na Rok Kapłański

„Wierność Chrystusa, wierność kapłana – Rok Kapłański”, to tytuł specjalnego serwisu „Niedzieli” przeznaczonego na Rok Kapłański, który potrwa od 19 czerwca 2009 do 19 czerwca 2010 r. Serwis www.rokkaplanski.niedziela.pl, który został uruchomiony dzisiaj został przygotowany przez redakcję internetową pisma i zawiera dziewięć bloków tematycznych: Jan Maria Vianney, dokumenty, nasi kapłani, pomoce kapłańskie, modlitwa, dobre strony www, inicjatywy, posługa i ruchy kapłańskie.

Na stronach serwisu, który skierowany jest do duszpasterzy, kleryków przygotowujących się do kapłaństwa, diakonów i młodych ludzi pragnących pójść drogą powołania kapłańskiego internauci znajdą m. in. dokumenty Kościoła nt. kapłaństwa, nauczanie papieży, informacje nt. ruchów kapłańskich, stron internetowych i portali dla kapłanów. Serwis „Niedzieli” zawiera również pomoce kapłańskie jak konferencje, propozycje publikacji książkowych nt. duchowości kapłańskiej. Serwis przybliża sylwetkę patrona Roku Kapłańskiego św. Jana Marii Vianneya, zapoznaje internautów z inicjatywami duszpasterskimi podejmowanymi w związku z Rokiem Kapłańskim. ks. mf / Częstochowa


Tagi:                                    

Dekadencja

Wybory do parlamentu europejskiego, a szczególnie towarzysząca im kampania są znakiem szczególnej sytuacji psycho-kulturowej współczesnych Polaków. W tej kampanii nie było debaty na temat polskiej polityki europejskiej, naszego miejsca w Unii, czy też celów naszych dążeń. I nie chodzi też o to, że problematyka krajowa zdominowała problematykę europejską, ale o to, że kampania koncentrowała się wokół sporów pozornych, czy zupełnie nieistotnych.

Tematyka spotów reklamowych, telewizyjnych i radiowych dyskusji kandydatów, komentarze dziennikarzy, wszystko to robiło wrażenie, że mamy do czynienia nie z kształtowaniem przyszłości naszego miejsca w świecie, a jedynie z igrzyskami , których celem jest tylko dostarczenie rozrywki znudzonym wyborcom. Zaś dokonywanie wyboru abstrahowało zarówno od charakteru poglądów kandydatów i partii w kwestiach polityki europejskiej, jak i od dotychczasowych dokonań rzeczonych partii i ich nominatów. Wybory traktowane były jak swoisty mecz, w którym najważniejsze, kto wygra, a nie po co wygra. Na częściowe usprawiedliwienie tej postawy można powiedzieć jedynie, że główni zawodnicy w tych igrzyskach niewiele się różnią w kwestiach zasadniczych, które i tak przecież nie wzbudzały zainteresowania. Ale ten stan ducha i ten nastrój uwidaczniają niezwykle groźne zjawisko naszego narodowego etosu. Ten rzeczywisty brak zainteresowania przyszłością własnej wspólnoty i zredukowanie troski o dobro wspólne do poziomu trywialnej rozrywki, ukazuje głęboką dekadencję naszego narodu. Bo naród, jak niegdyś mówił Renan to ustawiczny plebiscyt, w którym zarówno codziennymi działaniami, jak i szczególnymi wyborami czy zrywami potwierdzamy naszą tożsamość i wykuwamy naszą przyszłość. Naród ze swej istoty żyje dla przyszłości. To dla niej kultywuje pamięć bohaterskich dokonań, pielęgnuje pamiątki przeszłości, wskazuje wzorce do naśladowania, ale przede wszystkim buduje przyszłość dla następnych generacji.. Naród w swej istocie żyje przyszłością tych, których kocha: swoich dzieci, wnuków i prawnuków. To w nich widzi swoją wieczność i wieczność najbliższych, którzy już odeszli. To miłość do najbliższych, nie tylko własnych dzieci, czy rodziny, ale tych wszystkich, którym zawdzięczamy to, czym jesteśmy, naszych poetów, bohaterów, twórców naszej państwowości, obrońców ojczystej ziemi, przyjaciół z którymi dzielimy nasze troski i radości, wreszcie wszystkich rodaków z którymi czujemy głęboką wspólnotę historii i współczesnego losu. To jest właśnie wspólnota, która najgłębiej kształtuje nasze poczucie zakorzenienia i tożsamości i wyzwala w nas potrzebę przynależności i współkształtowania razem jej przyszłości. Przynależność i chęć własnego udziału w kształtowaniu jej teraźniejszości i przyszłości to potrzeba nie tylko serca, ale także wyraz naszej samoakceptacji i dumy , tak potrzebnej do godnego i twórczego przeżywania naszej doczesności. I w tej kampanii znowu ujawniło się zjawisko, które jest już widoczne od dawna w naszym zbiorowym doświadczeniu. To osłabienie naszej tożsamości, a przede wszystkim osłabienie naszego poczucia wspólnotowej przynależności i potrzeby narodowego trwania i rozwoju. To co najbardziej uderza, to brak zainteresowania przyszłością naszej narodowej wspólnoty, jej miejsca w rodzinie europejskich narodów, prawie zupełna nieobecność ambicji jej współkształtowania i chęci własnego twórczego wkładu w jej rozwój. Na plan pierwszy wybija się ciasny „narodowy” egoizm. Hasła ”Postaw na Polskę” i „Więcej dla Polski”, są zasłona dymną nie tylko dla braku rzeczywistej chęci współkształtowani europejskiej rzeczywistości, ale maskują swoiście saskie samozadowolenie spełnienia się historii, samozadowolenie z sytuacji zwalniającej z wysiłku samodzielnego rozstrzygania przyszłości własnego losu w zamian za spełnienie najbardziej materialnych aspiracji. To rezygnacja z własnej podmiotowości, z bycia tym, czym ukształtowały nas pokolenia naszych przodków walczących o godne miejsce wśród innych narodów. Dziś z parweniuszowską butą domagamy się prawa do korzystania z materialnego dorobku innych, gotowi za nie płacić własną podmiotowością i rezygnacją z równorzędnego statusu z innymi narodami. Traktat lizboński degradujący naszą pozycję wśród narodów europejskich nie znalazł prawie żadnego sprzeciwu w tej „europejskiej” debacie, a poparcie dla tego traktatu stało się niejako testem politycznej „europejskości”. Tak rozumiana europejskość , jest nie tylko zaprzeczeniem Christianitas, kwintesencji kulturowych wartości naszego kontynentu, ale jest mechanizmem destruującym poczucie narodowej tożsamości i przynależności , a także państwowej suwerenności. Ten upadek narodowych aspiracji ma źródło głębsze, niż tylko wymiar polityczny. Jest widoczny przede wszystkim w wymiarze rodziny i postaw społecznych. Poczucie narodowej przynależności, to przede wszystkim troska o demograficzną kontynuację narodu . to we własnych dzieciach, w ich przyszłości i pomyślności najpełniej przejawia się i miłość do własnego narodu i duma z jego istnienia i rozwoju. To dzietność rodzin jest najważniejszym przejawem społecznego optymizmu i wiary w przyszłość. To dla nich chcemy budować bezpieczną przyszłości i warunki godnego i twórczego życia. To własne dzieci i wnuki wyznaczają w znacznej mierze sens naszego doczesnego bytowania. I naszych wysiłków. Gdy nie ma dzieci, gdy nie ma dla kogo żyć, wtedy załamuje się nie tylko sens indywidualnego istnienia, ale załamuje się sens istnienia wspólnoty, sens trwania narodu. Gdy znika życiowy cel zapewnienia przyszłości własnych dzieci, gdy ich dobro przestaje wyznaczać cel naszych działań, wówczas załamuje się życie społeczne i narodowe. A problemy rzeczywiste, problemy przyszłości naszych rodzin, i całego narodu zostają zastąpione przez problemy pozorne i trzeciorzędne. Wówczas politykę zastępują igrzyska , a pustkę życia przygłusza ideologia użycia. Nie przyszłość, ale teraźniejszość staje się celem życia. Ale życie bez celów wyznaczanych przez przyszłość jest życiem pozornym. Można je do czasu wypełniać różnym ersatzami, ale nie można odnaleźć ani szczęścia jakie daje spełnienie rodzicielskie, ani odnaleźć sens życia, który zawsze w swej istocie przekracza doczesny wymiar bytowania. Tymczasem mamy do czynienia z najgłębszą w naszej historii zapaścią demograficzną, zagrażającą samej kontynuacji narodowej wspólnoty. To najbardziej charakterystyczny przejaw głębokiego społecznego pesymizmu, poczucia braku potrzeby życia dla innych i zachwianie potrzeby przynależności będącej konstytutywną cechą człowieczeństwa. To degradacja własnego człowieczeństwa. Bo rozwój własnego człowieczeństwa jest niemożliwy bez wspólnoty i sens życia może być odnajdywany tylko we wspólnocie. Sprzeciw wobec więzi społecznej to nie przejaw indywidualizmu, ale niszczącego i wspólnotę i jednostkę, egoizmu. Indywidualizm jest to bowiem wysiłek twórczego wkładu w rozwój wspólnoty, to wzmacnianie i poszerzanie jej doświadczenia o nowe wartości i poszerzanie jej perspektywy postrzegania samej siebie , a nie odwrócenie się plecami od jej losu. Taka postawa w wymiarze masowym, to raczej przejaw egoistycznej stadności, niż jakiegokolwiek twórczej postawy. Źródeł tego stanu społecznego należy szukać w sytuacji duchowej współczesnej Polski, głęboko zranionej doświadczeniem komunizmu i manowcach współczesnej kultury, która odwołuje się do najniższych ludzkich instynktów. Komunizm nie tylko zniszczył tkankę społeczną i „przemielił” wszystkie społeczne struktury. Dokonał on głębokiej degradacji polskiego człowieczeństwa. Nie zniszczył wiary będącej ostatnią deską ratunku przed jego nihilizmem, ale zdegradował i upodlił całe życie społeczne i narodowe, dezintegrując częściowo także życie duchowe. Z komunizmu wyszliśmy głęboko okaleczeni, nie tylko w wymiarze ekonomicznym, czy społecznym, ale i duchowym. Katolicyzm uratował nas przed totalnym duchowym zniszczeniem, ale to nie znaczy, iż sam nie uległ w społecznym wymiarze wykoślawieniu. Masowe zabijanie nienarodzonych dzieci i sprzeciw wobec prawnej ich ochrony ujawnił poziom zdeprawowania moralnego i intelektualnego polskiego społeczeństwa. Tak zdeprawowane moralnie i intelektualnie zakompleksione społeczeństwo, o zniszczonej strukturze społecznej i nieposiadające elity narodowej wyniszczonej w czasie komunizmu zostało skonfrontowane z postmodernistyczną kulturą masową odwołującą się do najniższych ludzkich instynktów. Zakwestionowanie obiektywizmu prawdy i racjonalności świata wraz z apologią egoistycznie rozumianą wolnością stworzyło „intelektualne” kategorie , będące barierą w rozpoznaniu własnej narodowej kondycji. To właśnie ten model współczesnej „kultury”, czy raczej należałoby powiedzieć antykultury staje się wyznacznikiem współczesnej polskiej samoświadomości pogłębiającej jeszcze bardziej zagubienie polskiego etosu i skierowującego go na fałszywe tory. Postmodernistyczna „kultura” neguje zarówno racjonalność, jak i celowość społecznej rzeczywistości. Kwestionuje sens istnienia dobra wspólnego i tym samym neguje potrzebę debaty publicznej. Polityka w tradycyjnym znaczeniu przestaje istnieć, a patriotyzm zostaje uznany za barierę przed „samorealizacją”, wykorzenionego społeczeństwa. W ten sposób polityka zostaje zastąpiona przez igrzyska. Ten stan społecznej świadomości jest największym zagrożeniem dla naszej przyszłości. Jest to bowiem stan intelektualnego i moralnego upadku narodu niezdolnego do rozpoznania wyzwań i zagrożeń .Znajdują się one bowiem poza polem zainteresowania opinii publicznej. Zarówno zapaść demograficzna, zagrożenie dechrystianizacji współczesnej Europy, miejsce Polski w Unii czy kwestia unarodowienia polskiego kapitalizmu nie są przedmiotem zainteresowania w debacie publicznej. W polskiej historii mieliśmy takie okresy zupełnej dekadencji, charakteryzującej się nie tylko upadkiem naszych narodowych aspiracji, ale także niezdolnością do rozpoznania naszej narodowej kondycji. Cechował je także wysoki stopień samozadowolenia z istniejącej geopolitycznej sytuacji i przekonanie o niezagrożonej koniunkturze politycznej niewymagającej narodowego wysiłku. A saski nierząd zyskał ówczesnej dynastii miano najpopularniejszych władców I Rzeczpospolitej. Cóż popularność, także dziś, jest w Polsce wyrazem rządowej bezczynności. i bezmyślności. Kulturowa i moralna dekadencja jest dziś głównym zagrożeniem przyszłości Polski. Słabe narody nie mają przyjaciół, a na przyszłości naszego narodu nie zależy nikomu, chyba, że nam samym. Ale naród, który nie dba o swoją przyszłość, nie będzie jej miał. Dlatego przezwyciężenie tej dekadencji jest dziś głównym narodowym wyzwaniem. Bez intelektualnego i moralnego odrodzenia, bez odbudowy narodowych elit, bez przywrócenia racjonalności polskiej kulturze i kategorii dobra wspólnego w polityce, nie będziemy w stanie nie tylko odpowiedzieć na wyzwania współczesności, ale nie będziemy w stanie tych wyzwań zdefiniować. Dlatego odrodzenie polityki polskiej, przywrócenie jej powagi wymaga aktywności przekraczającej wąsko rozumianą sferę polityki. Wymaga przede wszystkim przywrócenie społecznej świadomości sacrum. „Nie będziesz miał bogów cudzych…” jest kamieniem węgielnym przywracającym światu sens istnienia nie tylko w indywidualnym, ale i narodowym i społecznym wymiarze, przywracającym racjonalność i intelektualną zdolność widzenia rzeczywistości takiej, jaką ona jest.. Jest przywróconą miarą kultury i zdolnością do rozpoznawania rzeczywistości. Jest wreszcie gwarancją odzyskania narodowej samoświadomości i odnalezienia się we współczesnym świecie.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Super świadectwa...!

W szkołach uczniowie mają praktycznie już wakacje, jeszcze tylko uroczyste zakończenie roku szkolnego i można realizować wakacyjne plany i marzenia. Szczególnie udany kończący się rok szkolny będzie dla tych, którzy kończą go z wyróżnieniem. W szkołach podsumowano juz osiągnięcia uczniów: w Zespole Szkół Ogólnokształcących 11 uczniów osiągnęło średnią na świadectwie powyżej 5,0. Prymusem w "Sienkiwiczu" jest Marlena Jedlińska uczennica klasy drugiej o profilu humanistyczno-dziennikarskim, która osiągnęła bardzo wyskoką średnią notę na świadectwie 5,64.

Bardzo dobre oceny osiągnęli także: Amanda Sochacka (5,50), Jolanta Majewska, Sylwia Wiśnios, Mateusz Wiatrak, Jolanta Zbroszczyk, Izabela Walkiewicz, Patrycja Jakubczyk, Martyna Korba, Agata Żurowska, Angelika Ludew. W Zespole Szkół im. KOP wyróżniającymi się uczniami są: Przemysław Żmuda z klasy zawodowej ( 5,13), Angelika Matla (4,80) z licealnej klasy teatralnej, Bartłomiej Derlatka (4, 67) z klasy licealnej ochrona granicy oraz Mateusz Walczak, Ewelina Jasik, Łukasz Ostrowski, Krzysztof Pacek. Licealiści i uczniowie techników, którzy uzyskali średnią określoną uchwałą Rady Powiatu, w regulaminie przyznawania stypendiów maja prawo do stypendium Starosty Powiatu Szydłowieckiego.


Tagi:                                    

Mężczyźni pielgrzymowali do Błotnicy

Rycerze Kolumba zorganizowali trzecią nocną pieszą pielgrzymkę mężczyzn z Radomia do sanktuarium maryjnego w Błotnicy. Mimo deszczu i zimna, do Matki Bożej Pocieszenia – Pani Ziemi Radomskiej, wędrowało ponad stu mężczyzn. Na zakończenie pielgrzymki jej uczestnicy wzięli udział w celebracji Mszy świętej, której przewodniczył abp Zygmunt Zimowski.

Kapelan radomskiej Rady Rycerzy Kolumba ks. Wiesław Lenartowicz podkreślił, że w tym roku mężczyźni modlili się w intencji poszanowania ludzkiego życia i swoich rodzin. – W tym roku intencje były poważne, bo pogoda bardzo nas doświadczyła, padał deszcz i wiał silny wiatr, który nie ułatwiał marszu, ale pokazaliśmy, że warto było podjąć ten trud – powiedział ks. Lenartowicz. Konferencję w czasie marszu wygłosił ks. Jacek Kucharski, moderator Dzieła Biblijnego w diecezji radomskiej. Koszt uczestnictwa w pielgrzymce wynosił 25 złotych i była to dobrowolna ofiara. rm / Radom


Tagi:                                    

Licealiści z KOP-u na granicy z Rosją!

W dniach 0d 14 do 19 czerwca uczniowie klasy drugiej ( ochrona granicy państwowej) licealnej z Zespołu Szkół im KOP wraz z wychowawcami panią Beatą Sokołowską i Jolantą Kubik uczestniczyć będą w obozie szkoleniowym w Centrum Szkolenia Straży Granicznej im. Żołnierzy KOP w Kętrzynie.

W doskonale przygotowanym przez Zespół Metodyki Kształcenia programie szkolenia przewidziano między innymi zapoznanie uczniów z przykładowym odcinkiem granicy: uczniowie zwiedzą przejścia graniczne Gołdap; Placówki Straży Granicznej Banie Mazurski, Rapa, Stańczyki położone na odcinku granicy Rzeczpospolitej Polskiej z Federacją Rosyjską.

Przewidziano zajęcia z rozpoznawania dokumentów, pierwszej pomocy medycznej, ćwiczenia z z samoobrony, musztry indywidualnej i zespołowej oraz zapoznanie uczniów z infrastrukturą CSSG. Uczniowie będa mogli zapoznać się z zasadami postępowania kwalifikacyjnego wobec kandydatów do SG, rozwiązywać przykładowy test teoretyczny dla kandydatów do SG i przejść test praktyczny II etapu postępowania dla kandydatów do SG.


Tagi:                                    

Idea jagiellońska w XXI wieku

W drugiej połowie XV wieku dynastia Jagiellonów stworzyła w Europie potężne imperium skupione wokół tzw. mórz ABC, czyli Adriatyku, Bałtyku i Morza Czarnego. Obejmowało ono wiele narodów, wyznań i kultur. Powstało nie na drodze podbojów, lecz dobrowolnych umów i unii. Jagiellońskie państwo dało początek Rzeczpospolitej Obojga Narodów jednego z najsilniejszych krajów XVI i XVII wieku. Upadek tego mocarstwa był największą tragedią w polskiej historii, jednak idee które legły u podstaw jego powstania nigdy nie pozwoliły o sobie zapomnieć.

Idea jagiellońska zaprzątała zawsze głowę Józefa Piłsudskiego. W nawiązaniu do niej stworzył on koncepcje federacyjną, która zakładała że Polska ma utworzyć wraz z Litwą i Ukraina, a być może także z Białorusią jedno, wspólne państwo o charakterze federacyjnym. Realizacji tego projektu służyła m.in. wyprawa na Wilno w kwietniu 1919 roku i na Kijów w maju 1920. Bliski Piłsudskiemu Tadeusz Hołówko roztaczał na łamach socjalistycznego „Robotnika" dość korzystne dla Litwinów propozycje stworzenia wielkiego państwa litewskiego złożonego ze Żmudzi, Litwy, Podlasia, Białorusi i Polesia ze stolicą Wilnie i narodowymi ośrodkami w Mińsku i Kownie. Niestety, projekt upadł. Litwini nie byli zainteresowani kolejną unia z Polską, gdyż widzieli w tym zagrożenie dla swojej narodowej tożsamości. Z kolei, większość Ukraińców nie była gotowa na stworzenia własnego państwa. Ukraiński sojusznik Marszałka, ataman Petrula nie zdołał przekonać do siebie własnego społeczeństwa. Powrót do Polski Jagiellonów w 1920 roku nie powiódł się.

Należy jednak zaznaczyć, że koncepcja federacyjna była jedynie częścią wielkiej idei prometeizmu. Piłsudski dążył do zamknięcia Rosji w jej granicach etnicznych, jak to nazywał: „rozcięcia Rosji po szwach narodowościowych". Miało to uchronić Polskę przed rosyjskimi imperialistycznymi tendencjami. Toteż przez całe 20 - lecie piłsudczycy aktywnie wspierali wszelkie dążenia separatystyczne na terenie ZSRS. Nazwa prometeizm wymyślona przez płk. Schaetzela wzięła się z greckiego mitu o Prometeuszu, który był przykuty do skał Gruzji. Prometeizm, w rezultacie, także zakończył się fiaskiem. Pomimo, że cały projekt traktowano bardzo poważnie, to separatyści byli postrzegani przez polskich działaczy tylko jako drogo opłacani dywersanci. Idee Marszałka Piłsudskiego stały się również podstawą projektów Jerzego Giedroycia, postulujących ścisły związek Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy jako suwerennych partnerów (tzw. koncepcja ULB).


Tagi:                                    

Boże Ciało w Szydłowcu

Uroczystość Bożego Ciała przypomina nam o cudzie Bożej obecności pod postaciami chleba i wina w Eucharystii – tak dziś powiedział Benedykt XVI pozdrawiając Polaków podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Pozdrowienia te są bardzo uzasadnione, dzisiaj bowiem rzesze Polaków uczestniczyło jak Polska długa i szeroka w procesjach Bożego Ciała, czcząc Jezusa Chrystusa Eucharystycznego.

W Radomiu ksiądz arcybiskup Zygmunt Zimowski powiedział w homilii: "Dzisiaj musimy pokonywać wiele trudności dnia codziennego, młodzi ludzie opuszczają kraj w poszukiwaniu pracy. Jako duszpasterz emigracji mogę zaświadczyć, że ci młodzi, z dala od ojczystego kraju szukają kościoła, Eucharystii celebrowanej w ojczystym języku, bo czują, że łatwiej iść przez życie z Bogiem".

Szydłowiec. W procesji Bożego Ciała przeszliśmy tłumnie ulicami Szydłowca. Pierwszy ołtarz bogaty symboliką kompozycji przygotowała młodzież wraz ze swym duszpasterzem ks. Wincentym Chodowiczem. Ołtarz ustawiony został na skwerku na Placu Marii Konopnickiej. Zwieńczał go napis „ Kto pije z tego źródła ma w sobie życie”. Zielone barwy liści drzew, kwiaty i płynąca woda symbolizowała życie, uschłe drzewa, kamienista pustynia symbolizowała śmierć, która jest skutkiem grzechów. W krótkim słowie ks. Wincenty Chodowicz, który odczytał Ewangelię powiedział: „ Wielu z nas nie wybiera Życia, które płynie z Chrystusa, ale swymi grzesznymi wyborami sprowadza na siebie śmierć”. Tymi schodami grzechu prowadzącymi do śmierci są: pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie,, gniew, lenistwo.


Tagi:                                    

Owocne porozumienie

W Zespole Szkół Im. Korpusu Ochrony Pogranicza 9 czerwca odbyło się spotkanie, którego celem było ocenienie realizacji porozumienia zawartego pomiędzy Nadwiślańskim Oddziałem Straży Granicznej, a Starostwem Powiatowym w Szydłowcu i Zespołem Szkół Im. KOP. W ramach porozumienia zawartego w 2007 roku w ponadgimnazjalnym Zespole Szkół w Szydłowcu utworzono w ramach innowacji pedagogicznej licealny profil kształcenia „ochrona granicy państwowej”.

Ze strony Nadwiślańskiego Oddziału SG w spotkani uczestniczyli: zastępca komendanta płk Robert Gawryś, kpt Piotr Barański i kpt Grzegorz Obara. Ze strony powiatu: starosta Włodzimierz Górlicki i przewodniczący Rady Marek Sokołowski, ze strony Zespołu Szkół Im KOP dyrektor Maria Michajłow oraz wychowacy klas ochrona granicy państwowej: Beata Sokołowska i Krzysztof Gula. W II Liceum Ogólnokształcącym w Zespole Szkół Im KOP 60 uczniów kształci się obecnie w klasach „ochrona granicy państwowej”. W roku szkolnym 2009/2010 utworzona zostanie kolejna trzecia już klasa o tym profilu. Strony porozumienia jego realizację oceniły bardzo wysoko. Młodzież z klas objętych szczególną opieką Straży Granicznej na ręce płk. Roberta Gawrysia skierowała podziękowania dla Straży Granicznej. Podziękowania za zaangażowanie i współpracę na ręce Zastępcy komendanta NOSG płk Roberta Gawrysia i uczestniczących w spotkaniu funkcjonariuszy SG przekazali także przedstawiciele władz powiatu szydłowieckiego. Młodzież z Szydłowca z klasy piwereszej w dniach 31 maja do 5 czerwca uczestniczyła w obozie szkoleniowym zorganizowanym przez Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Koszalinie . Młodzież z klasy drogiej zaś w najbliższych dniach udaję się na obóz szkoleniowy do Centrum Szkolenia Straży Granicznej Im. Żołnierzy KOP do Kętrzyna Tematem spotkania przedstawicieli SG i powiatu szydłowieckiego była także kwestia przygotowań do obchodów 70 rocznicy walk obronnych żołnierzy KOP i Wp z 36 DP rez. toczonych w okolicach Szydłowca. Dodatkowo na szydłowieckim Ratuszu na temat organizacji obchodów 70 lecia Bitwy pod Barakiem rozmawiano z burmistrzem Szydłowca Andrzejem Jarzyńskim. Potwierdzeniem przyjaznych kontaktów powiatu szydłowieckiego i Straży Granicznej, było zaproszenie przez płk Roberta Gwarysia władz powiatu i Burmistrza Szydłowca na uroczystości Jubileuszu Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, które zaplanowano w Warszawie w dniu 17 września 2009 roku. msk


Tagi:                                    

Abp Zimowski honorowym obywatelem Radomia

Radomscy radni zdecydowali o przyznaniu arcybiskupowi Zygmuntowi Zimowskiemu honorowego obywatelstwa miasta. Pod projektem uchwały w tej sprawie podpisali się radni wszystkich klubów.

W najbliższy poniedziałek 15 czerwca odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, podczas której zostanie przyjęta stosowna uchwała. Wręczenie tytułu zaplanowano w niedzielę 21 czerwca podczas diecezjalnych uroczystości pożegnania arcybiskupa w katedrze radomskiej. W kwietniu br. abp Zimowski został mianowany przez papieża Benedykta XVI przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Uroczystość pożegnania z diecezją zaplanowano o godz. 15 w niedzielę 21 czerwca w katedrze radomskiej rm / Radom


Tagi:                                    

Stracony głos

Jak zawsze po wyborach media zajmują się analizami wyników. Niestety są one najczęściej dość powierzchowne i nie wychodzą poza stwierdzenia pozornie oczywiste. Oczywiście te wybory wygrała Platforma, lekko przegrał PIS, dwie pozostałe partie parlamentarne utrzymały swój status quo, a ugrupowania pozaparlamentarne nie zdołały przebić się na powierzchnię parlamentarnej polityki. Ale do takich stwierdzeń, nie potrzeba analityków z naukowymi tytułami.

Wystarczy dość powierzchowna wiedza każdego przypadkowego obserwatora sceny politycznej. W tych wszystkich komentarzach brakuje bardziej pogłębionej refleksji nad stanem polskiej polityki, a zwłaszcza nad przyczynami istniejącego stanu rzeczy. Bo choć statystyczne wyniku obecnych wyborów niewiele odbiegają od wyników poprzednich wyborów parlamentarnych, to wbrew powszechnym stwierdzeniom, polska scena polityczna nie jest „zabetonowana”. Nastąpiła bowiem dość zasadnicza zmiana postaw wyborców. Gdy w poprzednich wyborach, wyborcy PO wierzyli w tą partię, w jej modernizatorski i reformatorski charakter, a wyborcy PIS w swojego wybrańca, jako obrońcy tradycyjnych wartości, to dziś i jedni i drudzy stracili w znacznej części swoje przekonanie o programowych walorach popieranych przez siebie partii. Dziś dla wyborców PO, głównym atutem tej partii jest fakt, iż PIS jest gorszą alternatywą polityczną, a nie pozytywne walory samej Platformy. Podobnie jest także z elektoratem PISu.. Dla nich także głównym atutem nie jest program, a fakt, iż PO jest gorszą alternatywą. Popieranie tych partii ma więc charakter przede wszystkim negacji konkurencji. Siła wyborcza obu dominujących ugrupowań wynika zatem przede wszystkim z poczucia braku alternatywy. Oczywiście ta teza może zostać zakwestionowana poprzez stwierdzenie o pozaparlamentarnych ugrupowaniach, jako alternatywie istniejącej sceny politycznej. Problem jednak w tym że w wymiarze społecznym alternatywą może być ugrupowanie, które budzi nadzieje na sukces. W sytuacji braku takiej nadziei, żadna inicjatywa nie jest traktowana jako polityczna alternatywa. Ukonstytuowanie się politycznej alternatywy wiąże się z zaistnieniem dwóch warunków. Pierwszy to zdolność organizacyjna i programowa do rządzenia, czy współrządzenia krajem. . Drugi to ujawnienie w wymiarze społecznym niezdolności istniejących ugrupowań do stawienia czoła zasadniczym wyzwaniom stojącym przed państwem. Ten drugi czynnik jest faktem, choć jeszcze nierozpoznanym społecznie. Rząd Platformy Obywatelskiej, polegają głównie na bezczynności. I taki stan może być długo społecznie akceptowany, pod warunkiem stabilnej sytuacji społeczno-gospodarczej. Jednak kryzys gospodarczy, choć przebiega on , jak dotąd, stosunkowo łagodnie będzie ujawniał całą bezradność rządu Tuska. Także Kaczyński nie ma pomysłu na skuteczne rządzenie. Co więcej zmiana sceny politycznej, paradoksalnie może rozpocząć się od PISu. Jak wskazałem wyżej, głównym źródłem siły Platformy jest pisowska alternatywa. Dopóki istnieje taka perspektywa, PO może być spokojna o swoje poparcie społeczne. Natomiast kryzys PISu , to początek takżę kryzysu poparcia społecznego samej Platformy. I dlatego powstaje zasadnicze pytanie, czy PiSowi zagraża zasadniczy kryzys, który doprowadzi do rozkładu tej partii i tym samym zapoczątkuje proces rekonfiguracji polskiej sceny politycznej. Otóż eskalacja bezproduktywnego społecznie konfliktu na linii PIS-PO jest korzystna dla obu ugrupowań. Pozwala bowiem ogniskować uwagę społeczną na konflikcie i tym samym odciągać uwagę od zasadniczych wyzwań stojących przed naszym krajem. Ten konflikt rozgrzesza PO z jej bezczynności i bezradności w rządzeniu, a od PISu nie wymaga, ani pozytywnej recepty na rządzenie, ani nie rozlicza z sprzecznych z deklaracjami programowymi działań. Ten konflikt obu dominujących partii jest i społecznie i cywilizacyjnie nie tylko jest zupełnie bezproduktywny, ale jest ślepą uliczką, w którą jest wciągane polskie społeczeństwo. Bowiem model partii, jako walczących armii , jest zupełnie nieprzystający do współczesnego, coraz bardziej komplikującego się i złożonego świata.. Taki model partii, pochłonięty ustawiczną walką, nie jest w stanie wyłonić optymalnego przywództwa narodowego zdolnego do skutecznego rozwiązywania zasadniczych wyzwań współczesności, a co najwyżej przegraną w konkurencji międzynarodowej potrafi osładzać jedynie sukcesami personalnymi. Bo czym jest ewentualne przewodzenie parlamentowi europejskiemu w porównaniu z porażkami naszej polityki np. w zakresie wyrównania dopłat bezpośrednich, czy niezdolności zablokowania budowy gazociągu bałtyckiego. W tym sensie PIS jest zupełnie fałszywą alternatywą dla rządów Platformy. Bo podobnie jak Platforma zgodził się na redukcję pozycji Polski w traktacie lizbońskim, czy wykazał się zupełną nieudolnością w sprawie gazociągu bałtyckiego, czy w walce o równe szanse polskich rolników na europejskim rynku. Co więcej ta partia cierpi na wrodzona skłonność do autodestrukcji. Ostatnie wybory pokazały, że reakcją na bezproduktywność polskiej sceny politycznej jest wycofywanie się z aktywności publicznej. Poczucie zniesmaczenia konfliktami o nic jest dość powszechne, ale to zniesmaczenie nie przekłada się jeszcze na budowanie alternatywy dla obecnego modelu sceny politycznej. W tym sensie głosy oddane na PO-PIS są głosami straconymi. Bowiem są to głosy za utrzymaniem obecnego oligarchicznego modelu partii politycznych i dalszej kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej. Ale czy to oznacza, ze wyniki wyborów są „końcem polskiej polityki”. Otóż nie. Oznaczają one jedynie, że ten model osiągnął swoje apogeum, a apogeum, ze swej natury nie jest stanem trwałym. Jest momentem przełomowym w dotychczasowej tendencji. O nowym trendzie świadczy fakt narastającej dezaprobaty dla sposobu uprawiania polityki w naszym kraju. I choć obecną scenę „betonuje” system finansowania partii politycznych i oparty o zasadę proporcjonalności system wyborczy, to pomimo tych stabilizatorów obecnego układu, widać mentalną zmianę w postrzeganiu rzeczywistości politycznej. Polsce potrzeba wyzwolenia z oligarchicznego systemu partyjnego i świadomość tego faktu nabiera siły. Na to wyzwanie trzeba odpowiedzieć budową politycznej alternatywy zdolnej do stawienia odpowiedzi na zasadnicze wyzwania współczesności, zwłaszcza wyzwania kryzysu demograficznego, unarodowienia polskiego kapitalizmu, wzmocnienia naszej pozycji w Unii i przeciwstawienia się dechrystianizacji europejskiej cywilizacji. To są zasadnicze wyzwania stojące przed Polską, których nie są zdolne podjąć oligarchiczne partie obecnej sceny politycznej. I jak każde realne wyzwanie, lepiej wcześniej, niż później znajdzie swój organizacyjny i polityczny wyraz. . W moim przekonaniu koniec pseudopolityki obecnych dominujących ugrupowań politycznych, jest nie tylko koniecznością, ale także procesem, który w świadomości społecznej już ma miejsce. I w tym sensie wybory europejskie są początkiem zmiany politycznego trendu prowadzącego do przezwyciężenia sytuacji głosowania na partie nie odzwierciedlające społecznych potrzeb. W tych wyborach głosy oddane na PO-PIS w obawie przed zmarnowaniem głosu na partie nie mające szans na przekroczenia progu wyborczego, było w rzeczywistości stratą swojego głosu, było poparciem systemu, który powinien zniknąć.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Dzień Dziękczynienia

II Dzień Dziękczynienia to podziękowanie Bożej Opatrzności za ostatnie 30 lat polskiej historii - za wolnościowy zryw, zapoczątkowany 1. pielgrzymką Jana Pawła II do ojczyzny, a zakończony częściowo wolnymi wyborami w 1989 r. Pod hasłem „Dziękujemy za wolność” obchodzony jest dzisiaj w Polsce II Dzień Dziękczynienia. Główne uroczystości odbyły się w południe przed Świątynią Opatrzności Bożej wznoszoną w Warszawie na Polach Wilanowskich.

W całym kraju, w kościołach przeprowadzona jest zbiórka pieniężna na budowę Centrum Opatrzności Bożej, gdzie oprócz Świątyni znajdzie się także Muzeum kard. Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II oraz panteon - miejsce pochówku zasłużonych Polaków. II Dzień Dziękczynienia ma być podziękowaniem Bożej Opatrzności za ostatnie 30 lat polskiej historii, przede wszystkim za wolnościowy zryw, zapoczątkowany pierwszą pielgrzymką Jana Pawła II do Ojczyzny w czerwcu 1979 r., a zakończony częściowo wolnymi wyborami 4 czerwca 1989 r., uważanymi za symboliczny upadek komunizmu.

Zdaniem abp. Kazimierza Nycza, nie byłoby wolnościowych zmian w Polsce i całej Europie Środkowej bez pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny w 1979 r. i bez współdziałania Kościoła i solidarnościowej opozycji. - Sam papież mówił, że od tego się wszystko zaczęło – od dziękczynienia na Placu Zwycięstwa i wołania o zstąpienie Ducha Świętego – powiedział.


Tagi:                                    

Polacy wybierają posłów do Parlamentu Europejskiego

Dziś Polacy wybierają posłów do Parlamentu Europejskiego. W tym roku wybór jest znacznie większy (26 kandydatów na jedno miejsce), niż przed pięciu laty (w 2004 r. o każde fotel ubiegało się 18 osób). Miejsc jest 50, zarejestrowanych kandydatów 1311.

Trzydziestu pięciu obecnych eurodeputowanych chce pozostać (bądź wrócić po rezygnacji w trakcie) na drugą kadencję. Warto zauważyć, że wybory do Parlamentu Europejskiego mogą się odbić przebudową składu polskiego Sejmu, w mniejszym stopniu Senatu. Dotyczyć to będzie głównie osób rekomendowanych przez PSL oraz PiS. Te dwie partie umieściły na listach najwięcej swoich parlamentarzystów zasiadających aktualnie w ławach obu izb: PSL niemal 1/3 składu klubu poselskiego, PiS ponad 1/5 posłów i senatorów tej partii (36 posłów i 5 senatorów). O mandat w Strasburgu i Brukseli ubiegają się także: jedna posłanka SDPL (20% składu klubu), 5 posłów SLD (ponad 11%) oraz 14 posłów i 2 senatorów PO (6% aktualnej miejscowej obsady). Tych posłów i senatorów, którzy zostaną wybrani 7 czerwca br. do PE, zastąpią w Sejmie i Senacie nowi, z kolejnych lokat poparcia uzyskanego podczas wyborów krajowych na jesieni 2007 r.


Tagi:                                    

Granitowy krzyż na pamiątkę pielgrzymki

W sercu Warszawy, naprzeciwko Grobu Nieznanego Żołnierza, w miejscu gdzie 2 czerwca 1979 r. modlił się u stóp krzyża Ojciec św. Jan Paweł II, zanosząc błaganie o zesłanie Ducha św., stanął granitowy krzyż, który pozostanie tu na pokolenia, jako znak zwycięstwa

Arcybiskup Kazimierz Nycz zwracając się do zgromadzonych na Placu Józefa Piłsudskiego kilkudziesięciu tysięcy wiernych, szczególnie do zgromadzonych tysięcy młodych ludzi z Ruchu Światło- Życie, którzy pielgrzymowali do stolicy w 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny mówił: „Ten krzyż nie jest tymczasowy, pozostanie na zawsze. To wy drodzy chłopcy i dziewczęta przyjmujecie dzisiaj ten krzyż. Przyjmujecie wraz z obietnicą, że w tym znaku zwyciężycie. Teraz wy poniesiecie krzyż, symbol Chrystusowego zwycięstwa”
Uroczystości rozpoczął obrzęd błogosławieństwa krzyża – znaku nieskończonej miłości Boga do człowieka oraz pamiątki wielkiego tchnienia Ducha św., które przeszło przez Polskę, Europę i świat wraz z pontyfikatem Jana Pawła II.

Aktu odsłonięcia krzyża dokonała Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Walz, która podkreśliła, że gromadzimy się wokół tego znaku nie tylko dlatego, by oddać się wzruszającym wspomnieniom, ale po to, by wyrazić naszą wdzięczność, że jesteśmy pokoleniem, które żyło w czasach papieża Polaka i które żyje w wolnej Polsce.


Tagi:                                    

Ważne zwycięstwo wolności słowa i opinii chrześcijańskiej w Polsce

Warszawa (PAP) - Warszawski sąd apelacyjny oddalił dziś złożone w trybie wyborczym zażalenie ws. pozwu kandydata CentroLewicy w wyborach do PE Krystiana Legierskiego przeciwko kandydatce Prawicy Rzeczypospolitej Marii Mięsikowskiej-Szreder, w związku z jej wypowiedzią na temat homoseksualizmu.

W środę Sąd Okręgowy Warszawa-Praga oddalił pozew Legierskiego dotyczący słów Mięsikowskiej-Szreder, od tego postanowienia odwołał się Legierski. Kandydatka Prawicy Rzeczypospolitej w końcu maja podczas przedwyborczego spotkania w Urzędzie Gminy w Kartuzach miała powiedzieć, że "homoseksualizm jest chorobą przekazywaną genetycznie i należy ją leczyć". Wypowiedź kandydatki zacytował lokalny portal kartuzy.info, potem podały ją też inne media.

Sąd Apelacyjny uznał jednak, że kwestionowana wypowiedź jest poglądem kandydatki, który nie podlega sprostowaniu, ponadto jest wolna od określeń politycznych i obraźliwych. "Sąd uznał, że wypowiedź nie jest informacją tylko wyrażonym poglądem" - powiedział PAP sędzia Ryszard Sarnowicz, przewodniczący VI Wydziału Cywilnego SA, który rozpatrywał zażalenie.


Tagi:                                    

II Sejmik Ziemi Odrowążów z ks. arcybiskupem Zygmuntem Zimowskim

W Studziannie na Ziemi Opoczyńskiej spotkali się dziś na II Sejmiku samorządowcy z powiatów koneckiego, opoczyńskiego, przysuskiego i szydłowieckiego, którzy od roku współpracują w ramach porozumienia nazwanego Ziemią Odrowążów. II Sejmik czterech rad powiatów zainaugurowała msza święta w studziańskim sanktuarium Matki Boskiej Świętorodzinnej. Uroczystej koncelebrze przewodniczył ks. arcybiskup Zygmunt Zimowski.

W koncelebrze uczestniczyli także księża dziekani z powiatów wchodzących w skład porozumienia, min. ks. dziekan Adam Radzimirski i ks wicedziekan ks. Zenon Ociesa. W homilii ks. Arcybiskup przypomniał dzieje Ziemi Odrowążów, owocujące świętymi, i licznymi pomimo doświadczeń owocami wiary i miłości Ojczyzny. Przypomniał spotkanie w studziańskim Sanktuarium przed 41 laty trzech mężów Bożych: Prymasa Tysiąclecia ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego, metropolitę krakowskiego ks kard. Karola Wojtyłę i ks. biskupa Piotra Gołębiowskiego.

Abp Zygmunt Zimowski na zakończenie Eucharystii dokonał aktu zawierzenia Ziemi Odrowążów Matce Bożej Świętorodzinnej. - Powierzamy Ci dziś Maryjo Świętorodzinna nasze rodziny, nasze życie i naszą przyszłość... Uciekamy się pod Twoją obronę, oddając pod Twoją opiekę mieszkańców powiatów: koneckiego, przysuskiego, szydłowieckiego i opoczyńskiego tworzących Ziemię Odrowążów, bądź nam przewodniczką we wspólnych inicjatywach i kieruj nasze oczy, ku miłosierdziu Syna Twego, byśmy w bratniej współpracy działali ku dobru wszystkich jej mieszkańców.


Tagi:                                    

PRZEGLĄD KAPEL I ZESPOŁÓW LUDOWYCH STYLIZOWANYCH Zaproszenie

W dn. 13 czerwca br. Szydłowieckie Centrum Kultury - Zamek serdecznie zaprasza na dziedziniec szydłowieckiego zamku, gdzie odbędzie się już po raz 22 PRZEGLĄD KAPEL I ZESPOŁÓW LUDOWYCH STYLIZOWANYCH im. JANA DERLETY

Celem Przeglądu jest popularyzacja dorobku zespołów prezentujących polski folklor taneczny i muzyczny opracowany artystycznie, upowszechnianie kultury ludowej oraz doskonalenie warsztatu twórczego uczestników. Przegląd jest realizowany w trzech kategoriach : taneczne zespoły folklorystyczne prezentujące programy w formie opracowanej artystycznie z udziałem choreografów, instruktorów muzyki, aranżerów, reżyserów, kapele oraz zespoły folkowe, prezentujące opracowane artystycznie melodie ludowe wykorzystujące instrumenty nowszej generacji jak: akordeon, trąbka, klarnet, instrumenty perkusyjne a także te, których skład oparty jest o tradycyjne instrumenty. Kapele mogą wykonywać własne kompozycje opracowane artystycznie mające cechy polskiego folkloru muzycznego Udział w Przeglądzie weźmie 28 zespołów - 13 kapel ludowych, 6 zespołów folkowych i 9 zespołów pieśni i tańca - z całej Polski. Prezentujące się zespoły oceniać będzie Jury w składzie - Alina Kościółek - Rusin - choreograf oraz Jerzy Dynia - muzyk, folklorysta biorąc pod uwagę : w kategorii tanecznych zespołów folklorystycznych: dobór repertuaru, inscenizację, ogólny wyraz artystyczny, opracowanie: muzyczne, choreograficzne, reżyserskie; w kategorii kapel i zespołów folkowych : repertuar, czystość brzmienia, technikę gry, harmonię, opracowanie muzyczne. Prezentacje konkursowe rozpoczną się w niedzielę o godz. 11.00. O godz. 17.30 zapraszamy na koncert “SŁOŃCEM MALOWANE” z udziałem kapel i zespołów ludowych. Tuż po koncercie nastąpi ogłoszenie wyników i wręczenie nagród. Przegląd realizowany jest przy wsparciu finansowym Samorządu Województwa Mazowieckiego, Burmistrza Szydłowca oraz Starosty Szydłowieckiego.


Tagi:                                    

20 rocznicza pierwszych częściowo wolnych wyborów w PRL

Dziś mija 20 rocznica pierwszych w powojennej Polsce wyborów parlamentarnych dopuszczających wyborców do wybierania. Po 45 latach okupacji komunistycznej Polacy - gdy tylko mogli - jasno powiedzieli NIE zniewoleniu, kandydaci "Solidarności" - wówczas potężnego ruchu społecznego - zdobyli w obu izbach 260 mandatów na 261 możliwych.

Pozostałe mandaty w Sejmie tzw. kontraktowym były jeszcze przed wyborami zablokowane dla kandydatów z wolnościowym rodowodem. Po 31 sierpnia 1980 r. - kiedy Polacy stanęli na czele przemian doprowadzających do wyzwolenia połowy Europy z sowieckiego jarzma, dzień 4 czerwca 1989 r. ostatecznie przypieczętował wolność Rzeczypospolitej, w tym także reaktywowanie w naszym kraju samorządu terytorialnego.


Tagi:                                    

Jan Paweł II – Odnowiciel Mowy Polskiej

„Jan Paweł II – Odnowiciel Mowy Polskiej” – to tytuł ogólnopolskiej konferencji naukowo-artystycznej, która rozpoczęła się we wtorek 2 czerwca w Poznaniu dla uczczenia 30. rocznicy pierwszej pielgrzymki Papieża do Polski.

Prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego, kardynał Zenon Grocholewski napisał w telegramie, że „konferencja na temat krzewienia piękna mowy polskiej przez naszego Rodaka prezentuje jeden z wielu specyficznych aspektów bogactwa pontyfikatu Papieża Polaka”. „Dlaczego Ojciec Święty do tak wielu ludzi w tak prosty i przekonujący sposób mówił? Dlatego, że ten język był językiem wywodzącym się z ludzi, czyli brał początek z ludzkich spraw i szedł ku Bogu” – stwierdził, otwierając konferencję, arcybiskup Stanisław Gądecki. Metropolita poznański zwrócił przy tym uwagę, że „dzisiaj Benedykt XVI, w sposób bardzo precyzyjny i głęboki, wychodzi drogą odwrotną – to znaczy od Boga do ludzi i widać, że ten odbiór jest trudniejszy”. „Mówimy o tym, że język religijny nie trafia do ludzi, ale być może trzeba się zastanowić nad tym, czy słuchacze starają się zrozumieć język, czy też mamy do czynienia z takim napływem rzeczywistości obrazowej, która kompletnie eliminuje myślenie?” – dodał abp Gądecki. Zdaniem głównego organizatora konferencji, prof. Stanisława Mikołajczaka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, podczas pamiętnej pielgrzymki w 1979 roku „Jan Paweł II na zawsze odesłał do skansenu politycznego komunistyczną nowomowę”. „W tamtym czasie dominowała nowomowa, która zacierała sensy, zmieniała słowa, oduczyła nas używania słów, które kształtują życie narodu. Nie mówiliśmy ojczyzna, bo dodawano nam socjalistyczna ojczyzna, nie mówiliśmy naród, bo się mówiło partia i naród” – tłumaczył profesor. „Myśmy te słowa odrzucali, a Jan Paweł II pokazał nam ich pierwotne znaczenie. Zaczęliśmy w dyskursie publicznym używać słów, które od zawsze w Polsce istniały” – zaznaczył Mikołajczak. Podczas dwudniowej konferencji referaty wygłosi ponad dwudziestu językoznawców, teologów i medioznawców. Jednym z prelegentów będzie długoletnia przyjaciółka Papieża, Wanda Półtawska – która będzie mówiła na temat „Karol Wojtyła, obrońca piękna i świętości”. Prelekcjom towarzyszy recytacja tekstów literackich Karola Wojtyły i Jana Pawła II przez znanych polskich aktorów – m.in. przez Dorotę Segdę i Jerzego Zelnika. Odbywa się także pokaz filmów o polskim Papieżu oraz czynna jest wystawa prezentująca historię wszystkich pielgrzymek Ojca Świętego do Polski. Pomysłodawcą konferencji – zorganizowanej przez Uniwersytet Adama Mickiewicza i Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk – jest twórca spotkań młodzieży na Polach Lednickich, dominikanin o. Jan Góra. „Ojciec Święty w 1979 roku przywiózł nam w darze mowę i tą mową nas pozytywnie zaraził. My do dziś myślimy i mówimy Janem Pawłem II. Dlatego uważam, że powinniśmy nadać Papieżowi tytuł >>Odnowiciela Mowy Polskiej<<” – powiedział KAI o Góra.


Tagi:                                    

Benedykt XVI: Kościół jest zbyt zaprzątnięty działaniem

O znaczeniu dzisiejszej uroczystości Pięćdziesiątnicy i warunkach, jakie musi spełnić Kościół oraz sami wierni, by otrzymać Ducha Świętego, mówił Benedykt XVI podczas Mszy św., którą odprawił przed południem w bazylice św. Piotra w Watykanie. Papież zaznaczył, że Kościół jest dziś za bardzo „zaprzątnięty” działaniem, a za mało oddaje się modlitwie.

– Spośród wszystkich świąt Zesłanie Ducha Świętego wyróżnia się ze względu na swe znaczenie, albowiem realizuje się w nim to, co sam Jezus zapowiedział jako cel całej swej misji na ziemi. Kiedy bowiem zbliżał się do Jerozolimy, rzekł uczniom: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!”. Słowa te znajdują najbardziej oczywistą realizację pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu – wyjaśnił papież. Cytując opis Zesłania Ducha Świętego papież wskazał, że „prawdziwy ogień, Ducha Świętego, przyniósł na ziemię Chrystus. Nie wykradł On Go bogom, jak uczynił Prometeusz według greckiej mitologii, lecz stał się pośrednikiem «daru Bożego», wyjednując go dla nas poprzez największy akt miłości w historii: swoją śmierć na krzyżu”. Benedykt XVI wskazał, że „Bóg pragnie nadal obdarzać tym «ogniem» każde ludzkie pokolenie i naturalnie może czynić to, jak chce i kiedy chce. On jest duchem, duch zaś «tchnie kędy chce». Istnieje jednak «normalna droga», którą sam Bóg wybrał, ażeby «rzucić ogień na ziemię»: tą drogą jest Jezus, Jego Syn jednorodzony, wcielony, zmarły i zmartwychwstały – wyjaśnił papież. W czasie Mszy św. orkiestra kameralna z Kolonii i tamtejszy chór katedralny pod dyrekcją Helmuta Müllera-Brühla wykonały „Harmoniemesse” Josepha Haydna, za co papież podziękował w swoim kazaniu.


Tagi:                                    

Święcenia w katedrze

– Bądźcie nie urzędnikami, czy też funkcjonariuszami, ale prawdziwymi ludźmi Ducha Świętego – mówił abp Zygmunt Zimowski do 9. diakonów, którzy przyjęli wczoraj święcenia kapłańskie w radomskiej katedrze.

W homilii abp Zygmunt Zimowski wiele uwagi poświęcił działaniu Ducha Świętego w posłudze kapłańskiej. – Trzeba nam uświadomić sobie, że Duch Święty jest potrzebny współczesnemu światu. Dzisiejsze czasy to wielkie przełomy polityczno-kulturalne mające także wpływ na naszą religijność – zaznaczył hierarcha. – Wprawdzie upadł stary świat zniewolenia komunistycznego, ale pozostawił duchową pustkę, z tendencją nieliczenia się z zasadami chrześcijańskimi. Światu wydaje się być potrzebny powiew Ducha Świętego, podobnie jak to było podczas pierwszej pielgrzymki do Polski Jana Pawła II, gdzie wypowiedział słowa: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi" – mówił abp Zimowski. Liczba dziewięciu wyświęconych księży jest najmniejszą w historii radomskiego seminarium duchownego. W diecezji radomskiej jest ponad 740 księży, z czego 46 pracuje zagranicą i ponad 50. to księża emeryci. rm / Radom


Tagi:                                    

Rzeczposoplita! Zero tolerancji dla myślenia

Działania reformatorów polskiej edukacji przyprawiły o czarną rozpacz naukowców. W liceum, zwanym dotychczas ogólnokształcącym, zlikwidowano naukę takich przedmiotów, jak fizyka, biologia, geografia czy historia – piszą działacze społeczni i publicyści. Bezmyślność gwarantem sukcesu na maturze!”, „Nie ucz się – inni wiedzą mniej i będzie im przykro”, „Nauczycielu: ucząc dzieci, łamiesz prawo!”. Te hasła to nie bazgroły ze ścian szkolnej szatni. To przybliżona treść apeli, jakie w ostatnim czasie wystosowały polskie władze oświatowe do uczniów i nauczycieli.

Reformowanie polskiej edukacji trwa od końca lat 90. Obecna ekipa wprowadza właśnie drugi etap reformy, niewiele przejmując się głosami protestu. Autorom najnowszych zmian chodzi nie tylko o obniżenie wieku szkolnego, które wprowadzają pod hasłem wyrównywania szans edukacyjnych. „Wyrównywanie poprzez obniżanie” dotyczy w sposób dosłowny także innych segmentów systemu edukacji.

Jest to obniżanie wymagań, szeroko rozumiane obniżanie poziomu oraz eliminowanie niestandardowego sposobu myślenia. Zbyt ambitni nauczyciele, zbyt kreatywni uczniowie stają się dla ministerstwa zawadą. W ostatnich dniach jedni usłyszeli, że źle wykonują swoje obowiązki, drudzy, że twórcze myślenie powinni pozostawić za drzwiami szkoły.


Tagi:                                    

Miejska Orkiestra Dęta w Wadowicach

18 maja szydłowiecka Miejska Orkiestra Dęta pod batutą kapelmistrza Henryka Kapturskiego koncertowała w Wadowicach - rodzinnym mieście Jana Pawła II. Szydłowiecka orkiestra uczestniczyła tam w przeglądzie strażackich orkiestr dętych „Strażacy w hołdzie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II”. Brała także udział w mszy świętej odprawianej przez długoletniego sekretarza i przyjaciela Ojca Świętego, metropolitę krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza. Przegląd zorganizował Zarząd Główny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Miejska Orkiestra Dęta brała już udział w wielu przeglądach na szczeblu regionalnym, krajowym a nawet zagranicznym. W 1998 roku orkiestra zajęła VI miejsce w Międzynarodowym Festiwalu Orkiestr Dętych w Peninbergu /Niemcy/, w 2004 roku II miejsce na przeglądzie orkiestr województw mazowieckiego. W Wadowicach szydłowiecka orkiestra gościła także nie po raz pierwszy. W 2002 roku uczestniczyła tam w uroczystościach z okazji 80.rocznicy urodzin Ojca Świętego. Orkiestra składa się z 32-osobowego zespołu muzyków i grupy tanecznej. 85% składu osobowego orkiestry stanowi młodzież, w tym wiele dziewcząt. W przyszłym roku Miejska Orkiestra Dęta będzie obchodziła jubileusz 100-lecia swojego istnienia.

/K. Prześlakowski/


Tagi:                                    

Kolejny sukces Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu

7 maja 2009 r. zakończyła się ocena merytoryczno - techniczna projektów złożonych w ramach Poddziałania 1.3.2 Regionalna Infrastruktura Ochrony Zdrowia. Panel Ekspertów z dziedziny Ochrona Zdrowia pozytywnie ocenił 57 z przekazanych do weryfikacji wniosków. Wniosek Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu pod nazwą „ Zwiększenie jakości i dostępności usług medycznych realizowanych przez SPZZOZ w Szydłowcu” uplasował się na 13 miejscu uzyskując 86,26% maksymalnej liczby punktów.

Celem projektu jest między innymi, ograniczenie regionalnych dysproporcji w infrastrukturze zdrowotnej poprzez m.in. poprawę jakości i dostępności do świadczeń medycznych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej i lecznictwa specjalistycznego oraz wysokospecjalistycznego, a także umocnienie zdrowia i wyrównywanie różnic terytorialnych i społecznych poprzez wpływ na styl życia oraz wyrównywanie szans ludzi starszych i niepełnosprawnych. Niewątpliwie sukces jest tym większy, że po raz kolejny samodzielnie przygotowany wniosek, uzyskał dobrą ocenę. Daje nam to motywację do dalszego aplikowania o środki unijne i zwiększa samozadowolenie i motywacje pracowników. Na marginesie – przy tworzeniu wniosku nie współpracowały służby medyczne, lecz zgodnie ze swoimi kompetencjami i kwalifikacjami , osoby zajmujące się na co dzień pracą biurową, która dla sukcesu jednostki jest równie potrzebna jak praca „białego personelu” – podkreśla Dyrektor SPZZOZ, Andrzej Piotrowski


Tagi:                                    

Świętuj Dzień Samorządowca!

Szanowni Państwo! Z okazji Dnia Samorządowca składamy czytającym www.domnaskale.net.pl wójtom, burmistrzom, starostom i wspomagających ich w realizacji dobra wspólnego pracownikom samorządowym oraz wszystkim radnym najserdeczniejsze życzenia pomyślności i satysfakcji w gospodarowaniu gminą i powiatem. Życzymy wszystkim Samorządowcom satysfakcji z pełnienia tej doniosłej społecznie roli.

Dziękujemy za pracę, dobre pomysły i decyzje podejmowane dla dobra lokalnych społeczności.


Tagi:                                    

„Wędrówki regionalne po Ziemi Szydłowieckiej”

To już ósma edycja konkursu regionalnego, organizowanego przez Katarzynę Nikodym – Stępień i Marzenę Pielas, nauczycielki z Publicznego Gimnazjum nr.2 w Szydłowcu. Tym razem tematem przewodnim było 200 lat Powiatu Szydłowieckiego.

27 maja b.r., na sali kominkowej szydłowieckiego zamku, odbył się finał konkursu. Uczniowie wykazali się niezwykłą wiedzą na temat naszego regionu. Oprócz odpowiedzi na pytania z historii powiatu, poszczególne zespoły przedstawiły, przygotowane przez siebie prezentacje multimedialne. Komisja konkursowa w składzie: Ewa Maziarek, Bogumiła Podsiębierska i Inga Pytka – Sobutka, przyznała dwie pierwsze nagrody dla zespołów ze szkół ZSO im. H.Sienkiewicza i PG nr.2 z Szydłowca. Drugie miejsce zajęła drużyna z PG nr.1 z Szydłowca, a trzecie z PG w Orońsku. Konkurs odbył się pod honorowym patronatem Starosta Szydłowieckiego Włodzimierza Górlickiego i Burmistrza Miasta Szydłowca Andrzeja Jarzyńskiego.


Tagi:                                    

Najwspanialsze słowo świata - mama

26 maja każdego roku jest dniem szczególnym, wszystkie mamy mają dziś swoje święto. W trudzie codziennych obowiązków zdarza nam się zapominać o okazywaniu wdzięczności tej osobie, której zawdzięczamy tak wiele. Dziś jest szczególna okazja aby pamiętać, dziękować i okazywać wdzięczność.

W Polsce po raz pierwszy obchodzono Dzień Matki w 1923 roku w Krakowie. Dzień ten ustalono po to, aby przynajmniej raz w roku ludzie uprzytomnili sobie, a matki odczuły, jak ważna jest ich rola w społeczeństwie. Dzieci od wielu lat bardzo emocjonalnie podchodzą do tego święta. Przygotowują się do niego bardzo starannie. Każde chce przecież sprawić swojej mamie niespodziankę i wielką radość.

Od lat organizowane są w szkołach podstawowych akademie okolicznościowe, w których dzieci wyrażają swoją wdzięczność matkom, wręczają im kwiaty i prezenty. Coraz częściej też organizuje się w Polsce koncerty, wieczory poezji i inne imprezy, które podkreślają rolę matki w naszym społeczeństwie.


Tagi:                                    

Kto sieje wiatr...

W Tygodniku Szydłowieckim z dn. 18.05.2009r. ukazał się „Apel” Radnych Rady Miejskiej o rozsądek i odpowiedzialność za wszystkie słowa i czyny. Osobiście również należę do tych osób, które wysoko sobie cenią rozsądek i odpowiedzialność, szczególnie w działalności społecznej czy politycznej, jednak pod treścią sformułowaną w tym tekście nie mógłbym się podpisać, a to właśnie dlatego, że nie jest niestety odpowiedzialna ani też rozsądna.

Bo czy odpowiedzialnym można nazwać pogłębianie i tak już głębokiego podziału szydłowieckiej społeczności wskazując palcem na Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec jako organizację szerzącą rzekomo agresję i nienawiść? Czy rozsądne są zarzuty wobec manifestujących, których celem jest zwrócenie uwagi społecznej na ich problemy, że artykułują je głośno i z determinacją, że nie tylko mówią, ale krzyczą i za wszelką cenę pragną zwrócić na siebie uwagę? Czy można mieć o to do nich pretensję i żal?

Autorzy tekstu twierdzą, że podczas manifestacji obrażano i poniżano osoby o odmiennym od demonstrujących poglądzie w sprawie przebiegu trasy szybkiego ruchu przez miasto i gminę Szydłowiec. Niestety jest to twierdzenie całkowicie gołosłowne. Nikt nikogo podczas manifestacji nie upokarzał, uwłaczał czyjejś godności czy ośmieszał. Spalenie kukły było wyrazem skrajnej dezaprobaty dla działań Burmistrza. Człowieka, który głosami także tych ludzi, został obsadzony na funkcji reprezentanta ich interesów, a dziś działa wbrew ich woli i pragnie realizacji przedsięwzięcia diametralnie sprzecznego z celem do którego dążą. Ludzie ci w ten ekspresyjny, dobitny sposób mówią Burmistrzowi: „nie chcemy cię, odrzucamy, nie jesteś nasz, zdradziłeś i opuściłeś nas w potrzebie”.


Tagi:                                    

Sukces kandydata Polaka

W ubiegłą niedzielę na Litwie dobiegła końca batalia wyborcza o objęcie głównego stanowiska w państwie – urząd prezydenta kraju. Dość wysoka aktywność wyborców w niedzielnym głosowaniu – frekwencja wyniosła około 52 proc.- sprawiła, iż potrzebny wynik osiągnięto już w I turze. Od początku plasująca się na czele siódemki kandydatów, powszechnie wspierana przez rządzącą koalicję i media była komisarz unijna Dalia Grybauskaite, zwyciężyła z dużą przewagą zdobywając 69 procent głosów. Wygrała ona w absolutnej większości samorządów. W rejonach wileńskim i solecznickim bezapelacyjnie zwyciężył Waldemar Tomaszewski.

Z dobrym wynikiem zakończył swój udział w kampanii kandydat Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, przewodniczący partii Waldemar Tomaszewski. Zdobył on 4,7 proc. głosów w skali kraju i zajął czwarte miejsce wyprzedzając kandydatki Partii Chłopskiej i Partii Pracy oraz niezależnego kandydata. Z pewnym zaskoczeniem odnotowują ten fakt wiodący politolodzy litewscy twierdząc, iż kandydat Polak osiągnął zamierzony cel startując do walki: mocne zaakcentowanie obecności Polaków w życiu politycznym Litwy. To, co stanowi niespodziankę dla politologów, nie jest czymś nadzwyczajnym dla społeczności polskiej na Litwie, bowiem po każdych kolejnych wyborach AWPL polepsza swoje wyniki, i to nie tylko w rejonach zwarcie zamieszkałych przez Polaków. I tym razem na lidera partii w rejonie solecznickim, zamieszkałym w 79 proc. przez ludność polską, głosowało 67 proc. wyborców, a w rejonie wileńskim, gdzie Polacy stanowią około 58 proc. ludności - 50 proc. W stolicy kraju Wilnie, liczącym około 18 proc. Polaków, Waldemar Tomaszewski zajął szczytne II miejsce uzyskując 10 proc. głosów, w kilku dzielnicach nawet pierwsze miejsce. Znaczną liczbę głosów na kandydata AWPL oddano także w rejonach trockim, święciańskim i szyrwinckim. AWPL znacznie polepszyła wyniki, osiągnięte podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Tak więc opinie pesymistów i krytyków powziętej decyzji o startowaniu Polaka w wyborach prezydenckich nie miały podstaw – z pewnością ten krok należycie posłuży dalszej konsolidacji społeczności polskiej na Litwie. Po raz kolejny nie sprawdziły się też prognozy, propagowane w rozmaitych sondażach, gdzie Waldemarowi Tomaszewskiemu dawano ledwie ułamki procenta bądź pomijano jego kandydaturę w ogóle. Kampania wyborcza, od samego początku pracująca na zwycięstwo jednej z kandydatek, nie osiągnęła skutku w mocnym jednością środowisku polskim, które miało swego kandydata i oddało na niego ponad 65 tysięcy głosów. Czesława Paczkowska


Tagi:                                    

Uroczystości 65 rocznicy bohaterskiej śmierci żołnierzy AK z oddziałów Rozłoga i Roberta

W Wysokiej koło Szydłowca 24 maja, na uroczystościach rocznicowych upamiętniających żołnierzy Armii Krajowej z oddziałów porucznika „Rozłoga” i „Roberta”, poległych w maju 1944 w walce z niemieckimi okupantami, zebrali się koledzy poległych żołnierzy, parlamentarzyści, samorządowcy, miejscowa ludność. Poczty sztandarowe i uczestnicy uroczystości przemaszerowali z przed kościoła św. Mikołaja, na cmentarz, gdzie przy dźwiękach werbla złożono kwiaty na grobach poległych bohaterów.

W samo południe uczestników ceremonii rocznicowej powitał w świątyni proboszcz ks. Andrzej Madej. Słowa powitania skierował także kapelan ŚZŻAK ks Stanisław Sikorski, który celebrował mszę świętą i wygłosił kazanie. Przypomniał że o wielkie sprawy, wielkie prawdy, zazwyczaj nie zabiegają tłumy. Mówił - Na Golgocie, w najważniejszej chwili w dziejach Wszechświata, była Maryja i Jan, kilka wiernych kobiet. Podobnie w chwili Wniebowstąpienia, tylko apostołowie, którym Chrystus nakazał aby szli na cały świat głosić Ewangelię. Świadectwo prawdzie, tym bardziej jeśli to prawda wielka, jest trudne. Wymaga odwagi i poświęcenia. W naszym przypadku mówił kaznodzieja ,słowa Chrystusa idźcie na cały świat, znaczą zazwyczaj, realizujcie dzieło swego życia, dzieło i misję nad którą nas Pan postawił.

Powinność obrony Ojczyzny, do takich ważnych zadań należy. Oznacza ona nie tylko zdolność do walki w jej obronie, ale także codzienne zabieganie o rozwój i pomyślność Polski. To jest ważny obowiązek do realizacji w każdym czasie, który powinniśmy pełnić mówił kaznodzieja – bez oglądania się na innych. Żołnierze Armii Krajowej wykonali dobrze ten szlachetny obowiązek wobec Ojczyzny. Wartością wielką była dla nich wiara święta, która od ponad Tysiąca lat jest korzeniem polskości. Zasłużyli na naszą pamięć i cześć!


Tagi:                                    

Majówka literacka w Zbijowie

Majówka Literacka związana z promocją książki Piotra Eugeniusza Gołosza „Biblia w poezji”, w sobotni wieczór 23 maja zgromadziła liczne grono gości. Spotkanie w Szkole Podstawowej w Zbijowie Dużym, poprowadziła Wiesława Bilska dyrektor szkoły oraz autor książki i organizator spotkania Piotr E. Gołosz.

Wśród gości był Bronisław Pisarski Prezes Stowarzyszenia Twórców Kultury ze Skarżyska-Kamiennej, Bilscy autora, mieszkańcy Zbijowa oraz liczna grupa samorządowców z powiatu szydłowieckiego i gminy Mirów. Autor książki jest bowiem społecznikiem, w obecnej kadencji Rady Gminy Mirów pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady. Był także wcześniej wieloletnim sołtysem Zbijowa. W czasie literackiej majówki przy świecach, dzieci ze szkoły noszącej imię ks. kanonika Bonawentury Stachury recytowały poezję P.E. Gołosza. Dominka Walas otworzyła literacka część spotkanie recytacją „Ballady o Zbijowskiej Gromadzie”, następnie Konrad Bilski recytował wiersz „Stworzenie Świata”. Czarek Michalski przedstawił wiersz „Jezus naucza swój zgubiony lud”. Paulina Podgórska zaprezentowała wiersz maryjny związany z polska ludową pobożnością „Maj z Maryją”. Prezentację utworów zakończyła Paulina Lech recytując wiersz „Wiara która góry przenosi”. W czasie spotkanie utworzy muzyczne wykonywali Janusz Ulewiński /gitara/ i Mateusz Gołosz /akordeon/. Autor książki „Biblia w poezji” podzielił się refleksjami dotyczącymi swej twórczości i zarecytował wiersz poświęcony pamięci Jana Pawła II. Goście obdarowani zostali autorskimi egzemplarzami książki wraz z dedykacją. Słowa podziękowania dla autora książki za autentyzm, za osobistą refleksję nad tematyką biblijną będącą u podstaw wiary katolickiej. Za poruszenie tematów wcześniej poddanych wewnętrznej refleksji i osobistemu przeżyciu, a wyrażonych prostym słowem wierszy. Za za wysiłek twórczy, który poprez słowa wierszy jest ubogaceniem innych i ma znaczenie dla lokalnej społeczności przekazali autorowi: B. Pisarski, Wanda Pacek i przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski.

Goście mieli możliwość odwiedzenia szkolnej izby pamięci, gdzie znajduje się wiele przedmiotów, szczególnie kultu religijnego związanego z osoba patrona szkoły wieloletniego proboszcza i budowniczego kościoła w Mirowie ks. Bonawentury Stachury. Spotkanie jak na majówkę przystało zakończył integracyjny grill, gdzie była okazja do spotkań i rozmów na temat perspektyw lokalnej społeczności. W spotkaniu literackim w Zbijowie uczestniczyli radni powiatowi: wiceprzewodniczący Rady Dariusz Stąpor i przewodniczący Komisji Rozwoju i Budżetu Jarosław Basiak.


Tagi:                                    

Zadłużenie Państwa szybko rośnie

Zadłużenie Państwa zarówno krajowe jaki i zagraniczne bardzo szybko rośnie. Po pierwszym kwartale 2009 roku osiągnęło 601,1 mld zł. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy wzrosło o 31,2 mld zł czyli o 5,5 %.

  1. Zadłużenie Państwa zarówno krajowe jaki i zagraniczne bardzo szybko rośnie. Po pierwszym kwartale 2009 roku osiągnęło 601,1 mld zł. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy wzrosło o 31,2 mld zł czyli o 5,5 %. Należy przypomnieć, ze w ustawie budżetowej na 2009 rok przyjęto, ze zadłużenie skarbu Państwa wyniesie 604,4 mld zł co po opublikowaniu danych za I kwartał okazuje się kwota absolutnie nierealną. Według szacunków ekonomistów zadłużenie na koniec roku może wynieść aż 655 mld zł czyli 50 % PKB ( przy przyjęciu do przeliczania zadłużenia zagranicznego na złote kursu około 4,2 zł za euro). Krajowe zadłużenie po I kwartale wzrosło o 3,3% i wyniosło około 434 mld zł a zadłużenie zagraniczne 167 mld zł i wzrosło aż o 11,4% głównie w związku z osłabieniem się złotego.

  2. Gdyby prognozy się sprawdziły to zbliżenie się długu Skarbu Państwa do 50% PKB oznaczałoby wprowadzenie procedury ostrożnościowej przy kształtowaniu wydatków publicznych w tym budżetowych na 2010 rok. Jednym z poważniejszych ograniczeń byłaby konieczność utrzymania deficytu budżetowego na podobnym poziomie jak w 2009 roku co oznaczałoby gigantyczne kłopoty za skonstruowaniem całego budżetu na 2010 rok. Także całe nadzieje sfery budżetowej, że w 2010 roku sytuacja w tej sferze ulegnie poprawie okazałoby się nierealne. Zapowiedzi rządu, że cięcia wydatków w takich resortach jak MON, MSWiA, infrastruktura, wystąpią tylko w 2009 roku a w 2010 roku wróciły do poziomu finansowania w 2008 roku najprawdopodobniej okażą się zapowiedziami na wyrost.


Tagi:                                    

"Gwałt i ruina" (Jr 20, 8) [Ks. prof. Czesław S. Bartnik]

"Obecna sytuacja Polski - obawiamy się - jest dosyć podobna do sytuacji Królestwa Judy z czasów króla Jojakima (609-598 przed n. Chr.), który najpierw był narzucony przez egipskiego faraona Neko, a potem stał się wasalem Babilonii i prowadził kraj do ruiny gospodarczej, moralnej i religijnej, a w końcu doszło do pierwszej deportacji Żydów w niewolę babilońską.

Prorok Jeremiasz przestrzegał króla, że królestwo czeka gwałt i ruina. Tak i Polska przechodzi dziś od wasalstwa sowieckiego do wasalstwa eurogermańskiego, a wewnątrz rozciągają się różne ruiny życia, zwłaszcza społeczno-politycznego i duchowego" - pisze na łamach Naszego Dziennika ks. prof. Czesław S. Bartnik.


Tagi:                                    

Sejmowe orędzie Prezydenta!

Skutki światowego kryzysu - Cały świat przeżywa dziś kryzys finansowy i gospodarczy w rozmiarach niespotykanych od dziesięcioleci. Niezależnie od jego dalszego przebiegu, oczywiste jest, że czeka nas okres silnego spowolnienia lub zatrzymania wzrostu gospodarczego – powiedział w sejmowym orędziu Lech Kaczyński.

Ich choć skutki społeczne kryzysu mogą być bardzo poważne, zdaniem Prezydenta osoby i instytucje odpowiedzialne za rozwój gospodarczy w Polsce zdają się nie doceniać powagi sytuacji.


Tagi:                                    

Placówki (Zdrowia) pod okiem Komisji

Radni z Komisji zdrowia powiatu szydłowieckiego odwiedzili placówki zdrowia szydłowieckiego SPZZOZ oraz Ośrodki Zdrowia prowadzone przez gminy Mirów i Jastrząb. Na tle tych ostatnich zadbanych i nowoczesnych obiektów, budynki służby zdrowia podległe samorządowi powiatowemu są w złym stanie technicznym i wymagają pilnych remontów i modernizacji.

Zaskoczenie Radnych wzbudziły ciężkie warunki pracy personelu medycznego. Szczególnie trudna sytuacja jest w podlegającemu szydłowieckiemu pogotowiu ratunkowemu punktowi zamiejscowemu w Wierzbicy. Nie wiele lepiej jest w innych ośrodkach i przychodniach. Podobnie powodów do zadowolenia nie mają korzystający z "takich standardów" pacjenci. Powiatowej Komisji Zdrowia przewodniczy radna Barbara Wanat.


Tagi:                                    

O sprzedaży polskich stoczni

Za cenę jednego statku, izraelska firma zarejestrowana w raju podatkowym za grosze kupiła strategiczne miejsce do robienia biznesu w Europie a Polski rząd się cieszy. Dużo większe pieniądze można by uzyskać podpisując umowy na długoletnie dzierżawy tych strategicznych miejsc.

Majątek Stoczni Gdynia sprzedano za 288 mln zł. a Stocznia Szczecińska Nowa poszła za 162 mln zł. Razem Skarb Państwa dostał łącznie 449 mln zł. O tym jak wspaniały zrobiono biznes możemy wydedukować sami. Powierzchnia podstawowego terenu produkcyjnego Stoczni Szczecińskiej wynosi ok. 700.000 m2. Łączna powierzchnia użytkowa w budynkach wynosi ok. 278.000 m2. Do tego dochodzi infrastruktura, park maszynowy, tradycja, ludzie, marka itp.

Wygląda więc na to, że za 1 m2 wraz zabudowaniami (nie licząc reszty infrastruktury) zapłacono 230 zł. Goła działka budowlana w Szczecinie Gumieńcach, to przeciętnie od 400 zł do 500 zł za 1 m2. Podobnie ze stocznią Gdynia. Można by uznać, że sprzedający stocznie uzyskałby za nie dużo więcej gdyby wystawił je do sprzedaży na allegro. www.prawy.pl


Tagi:                                    

Konferencja Dariusza Grabowskiego

W dzisiejszej wyborczej konferencji Dariusza Grabowskiego w Radomiu, uczestniczył Bolesław Stępień ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec.

B. Stępień mówił o budowie obwodnicy Szydłowca. - To jest kuriozum na skalę światową. Droga ma być budowana w miejscu, gdzie trzeba 60 różnego rodzaju budynków, w pobliżu bloków i ważnych ujęć wody. To jest teren uzbrojony potrzebny miastu - powiedział Bolesław Stępień.

Będziemy się domagali od pana wojewody Jacka Kozłowskiego podejmowania decyzji zgodnej z wolą mieszkańców - zapewnił Stępnia - Dariusz Grabowski, który kandyduje do Parlamentu Europejskiego z list Lbibertasu. żródło www.echodnia.eu


Tagi:                                    

Świętowali ze Strażą Graniczną

W dniu 16 mają 2009 roku na zaproszenie Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej przebywała w Warszawie siedmioosobowa grupa uczniów z klasy pierwszej ZS im. KOP o profilu Ochrona Granicy Państwowej wraz z wychowawcą klasy Krzysztofem Gulą. Spotkanie zoorganizowano z okazji 18 rocznicy powołania Straży Granicznej.

W uroczystościach tego dnia na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego zaplanowano wiele atrakcji. Uczniowie podziwiali występ Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej, musztrę paradną Kompanii Reprezentacyjnej Straży Granicznej oraz tresury i wyszkolenia psów służbowych. Straż Graniczna przygotowała także stoiska informacyjne, gdzie uczniowie obejrzeli sprzęt techniki specjalnej, sprzęt transportowy, umundurowanie funkcjonariuszy. W czasie pokazów, uczniowie spotkali się z Przewodniczącym Rady Powiatu w Szydłowcu Markiem Sokołowskim, pułkownikiem Robertem Gawrysiem zastępcą komendanta NOSG, komendantem placówki SG z Kielc mjr Jarosławem Uszyńskim.

Po uroczystościach na Placu Józefa Piłsudskiego, uczniowie zostali zaproszeni na piknik dla pracowników i funkcjonariuszy w Ośrodku Konferencyjno Szkoleniowym "Strażnica" w Świdrze. Na pikniku uczniowie zajadali się wyśmienitą wojskową grochówką, kiełbaskami z grilla oraz gorącymi napojami. W czasie pikniku licealiści przy wspólnym stole rozmawiali z Przewodniczącym Rady Powiatu Markiem Sokołowskim, mjr Jarosławem Uszyńskim o ich zainteresowaniach dotyczących wyboru takiej klasy,przyszłości związaną służbie w Straży Granicznej. Piknik w Świdrze był miejscem, gdzie uczniowie mogli się spotkać i porozmawiać z weteranami Mirosławem Rubasem i Edwardem Kałużnym o osobistych przeżyciach w czasie drugiej wojny światowej, powstaniu Korpusu Ochrony Pogranicza. Dojazd na uroczystości i powrót odbył się samochodem Straży Granicznej z Kielc, za co składamy podziękowania na ręce komendanta oddziału SG w Kielcach mjr Jarosława Uszyńskiego.


Tagi:                                    

Uroczystości pogrzebowe ś.p. Romana Strzeleckiego

Dziś w parafii św. Zygmunta w Szydłowcu odprawiona została msza św i odbyły się ceremonie pogrzebowe ś.p. Romana Strzeleckiego. Zmarły pochowany został na cmentarzu parafialnym w Szydłowcu. W ostatniej drodze towarzyszyli mu kapłani, żona, syn, rodzina, znajomi i wielu mieszkańców Szydłowca.

Ś.P. Roman Strzeleckizmarł 15 maja przeżywszy 74 lata. Był długoletnim nauczycielem Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu. W ostatnich latach publikował teksty o tematyce historycznej na łamach miesięcznika Dom na Skale.


Tagi:                                    

Skarżysko- Kamienna: kard. Levada i abp Amato modlili się o beatyfikację Jana Pawła II

Kard. William Levada, prefekt Kongregacji Nauki Wiary i abp Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, modlili się 17 maja w intencji beatyfikacji Jana Pawła II. Obaj dostojnicy watykańscy przebywali w sanktuarium Marki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej, gdzie przed obrazem Matki Bożej Miłosierdzia przewodniczyli modlitwie Apelu Jasnogórskiego.

Gościom z Watykanu towarzyszył były biskup radomski abp Zygmunt Zimowski. – Wspominaliśmy osobę papieża Polaka, cały czas towarzyszyły nam również słowa Benedykta XVI, że Jan Paweł II odszedł do wieczności, ale nie oddalił się od nas - powiedział przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia. Kustosz tego miejsca ks. prałat Jerzy Karbownik powiedział, że wizyta dostojników watykańskich była dla wiernych wielkim wyróżnieniem. – W naszym sanktuarium 16. dnia każdego miesiąca modlimy się w intencji beatyfikacji Jana Pawła II; ta modlitwa szczególnie towarzyszyła nam w czasie Apelu Jasnogórskiego – powiedział. W darze od sanktuarium kard. Levada i abp Amato otrzymali obrazy skarżyskiego sanktuarium. rm / Skarżysko-Kamienna


Tagi:                                    

Ks. Nęcek: „parady równości” moralnie nie do zaakceptowania

„Daleko idące zaniepokojenie” z powodu organizowanego w Krakowie „marszu tolerancji” wyraził rzecznik prasowy Archidiecezji Krakowskiej ks. Robert Nęcek. „Choć z pozycji prawa parady są dozwolone, to jednak z punktu widzenia moralnego są one nie do zaakceptowania” – czytamy w komunikacie udostępnionym KAI. Marsz Tolerancji przeszedł ulicami Krakowa w sobotę.

Ks. Nęcek zaznacza, że marszom tolerancji towarzyszy agresywna propaganda. „Wbrew bowiem głoszonej tolerancji, marsze te przyjmują postać prowokacji. Stają się formą promocji homoseksualnego stylu życia, który nie ma żadnej przyszłości, gdyż nie jest w stanie zabezpieczyć rozwoju społeczeństwa” – czytamy w komunikacie. „Patrząc z perspektywy uniwersalnej moralności ideologia gejowska jest nie przyjęcia” – podkreśla rzecznik prasowy Archidiecezji Krakowskiej. „Jednocześnie Kościół odcina się od wszelkiego typu przemocy brutalnie atakujących homoseksualistów. Środkiem działania Kościoła jest dialog prowadzony w oparciu o prawdę” – kończy oświadczenie ks. dr Robert Nęcek. KAI


Tagi:                                    

18 rocznica powstania Straży Granicznej

Na zaproszenie Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk Leszka Elasa i komendanta NOSG mjr Mariusza Piętki, przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski i starosta Włodzimierz Górlicki 14 maja wzięli udział w centralnych uroczystościach Święta Straży Granicznej w Warszawie.

Uroczystość rozpoczęła się na Placu Józefa Piłsudskiego, Komendant Główny SG i delegacje Straży Granicznej i zaprzyjaźnionych służb mundurowych złożyły wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza, wśród składających była także delegacja z Szydłowca. W katedrze Polowej Wojska Polskiego biskup polowy gen. dyw. prof. dr. hab. Tadeusz Płoski wraz z kapelani SG koncelebrował uroczystą mszę świętą w 18 rocznicę powstania Straży Granicznej i 5 rocznicę powstania najmłodszego Nadwiślańskiego Oddziału SG. O przewodniczenie Eucharystii poprosił Biskupa Polowego ks. płk SG Zbigniew Kępa, dziekan Straży Granicznej. W homilii Biskup Polowy podkreślił, że każde państwo potrzebuje formacji strzegącej jego granic. „One bowiem stanowią o niezależności i niezawisłości kraju”. Ordynariusz wojskowy podkreślił, że służba funkcjonariuszy stanowi „zaporę przed tym, co złe, co niszczy życie i zdrowie, i co stanowi zagrożenie dla zdrowia społecznego narodu i jego kondycji gospodarczej”. Biskup Tadeusz Płoski powiedział, że zawodowe zaangażowanie pracowników Straży Granicznej „stwarza warunki do wszechstronnego rozwoju naszemu Narodowi”. „Wasza służba, oddanie do dyspozycji innych, zabieganie o dobro bliźniego, pozwala wzrastać w człowieczeństwie innym, to chrześcijańska postawa miłosierdzia” – powiedział.

Bp Płoski podziękował funkcjonariuszom za służbę i przywołał postać św. Macieja, apostoła, patrona dnia. Przypomniał, że jego imię z hebrajskiego oznacza „dar Boga”. Życzył funkcjonariuszom, by byli „darem dla Boga i Kościoła, darem dla Ojczyzny, darem dla potrzebujących, darem dla tych, którzy szukają ochrony przez złem”. Po uroczystej liturgii Biskup polowy wraz z Komendantem Głównym SG ppłk Leszkiem Elasem, a także komendantami poszczególnych oddziałów i placówek SG złożył kwiaty pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. W Komendzie Głównej SG odbyła się uroczystość nadania odznaczeń i wyższych stopni służbowych zasłużonym funkcjonariuszom. W tej uroczystości wzięli udział szef BBN Aleksander Szczygło i minister Grzegorz Schetyna, prawosławny abp gen. bryg. Miron Chodakowski , komendanci służb podległych MSWiA dziekani SG, obrządku rzymsko-katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego. Straż Graniczna jest formacją mundurową typu policyjnego. Została powołana do życia ustawą z dnia 12 października 1990, jej funkcjonowanie rozpoczęło się 16 maja 1991 wraz z rozformowaniem Wojsk Ochrony Pogranicza. Wykonuje zadania związane z ochroną granicy państwowej i kontrolą ruchu granicznego. Nadzór nad formacją sprawuje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Komendant Główny Straży Granicznej jest centralnym organem administracji państwowej w sprawach ochrony granicy państwowej. Rola Straży Granicznej znacznie wzrosła po wejściu Polski do Unii Europejskiej, wraz z przesunięciem się granic wspólnoty.


Tagi:                                    

Benedykt XVI zakończył wizytę w Ziemi Świętej

Benedykt XVI zakończył dziś ośmiodniową pielgrzymkę do Ziemi Świętej i udał się w drogę powrotną do Rzymu. „Nigdy więcej przelewu krwi! Nigdy więcej walk! Nigdy więcej terroryzmu! Nigdy więcej wojny!” – apelował Ojciec Święty na lotnisku im. Ben Guriona w Tel Awiwie. Przed odlotem do Rzymu Ojciec Święty podkreślił, że jest przyjacielem zarówno Izraelczyków jak i Palestyńczyków. Wyraził też pragnienie, by w Ziemi Świętej nastąpił trwały pokój budowany na fundamencie sprawiedliwości.

Na lotnisku w Tel Awiwie Ojca Świętego pożegnali przedstawiciele władz państwowych Izraela z prezydentem Shimonem Peresem i premierem Beniaminem Netanjahu. Obserwatorzy zauważyli, że izraelski prezydent i premier witają lub żegnają wspólnie na lotnisku tylko tych przywódców państw, które są z ich krajem zaprzyjaźnione. Wśród żegnających papieża, oprócz przedstawicieli Patriarchatu Łacińskiego z abp Faoudem Twalem, byli także reprezentanci innych Kościołów chrześcijańskich, żydów i muzułmanów obecnych w Izraelu. Prezydent Izraela dziękując papieżowi za pielgrzymkę do Ziemi Świętej określił ją jako „szczery przykład doświadczania duchowych wartości i wkład w tworzenie nowych relacji między Watykanem a Izraelem”. Określił spotkanie jako głęboki wyraz dialogu między narodem żydowskim a chrześcijanami na całym świecie. Peres docenił „rzeczową wagę” wystąpień papieża. W szczególny sposób zwrócił uwagę na deklarację, że „Holokaust, Szoah nie mogą być zapomniane ani negowane oraz że antysemityzm i dyskryminacja w każdej formie i w każdym miejscu muszą być bezwzględnie zwalczane”. Wyraził nadzieję, że ta wizyta pozwoliła papieżowi doświadczyć „ponad wszystko szczerego pragnienia pokoju przez wszystkich Izraelczyków”. Prezydent Izraela mówiąc o roli religii monoteistycznych stwierdził, że Bóg pozostawił przesłanie równości, której fundamentem jest fakt, że każdy jest stworzony na jego obraz. Wyraził ubolewanie, że są wśród nich wierzący, którzy mają wypaczony obraz Boga, wzywającego do terroru i przemocy. Peres wyraził nadzieję, że duchowe przywództwo papieża może mieć wpływ na ludzkie dusze i pomoże im uświadomić sobie, że „Bóg nie mieszka w sercach terrorystów”. Peres uznał wartość wysiłków papieża na rzecz „budowania mostów wzajemnego szacunku pomiędzy ludźmi i narodami”. Podkreślił, że „naród żydowski z wielkim zainteresowaniem i szacunkiem śledził kroki papieża stawiane na ich ziemi”. Na zakończenie orkiestra izraelskiej armii odegrała hymny Watykanu i Izraela. Samolot izraelskich linii El Al wystartował z lotniska Ben Guriona w Tel Awiwie w kierunku Rzymu o godz. 14.43. W Wiecznym Mieście papież wylądował ok. godz. 16:45. mz, pc, tom, kg (KAI Jerozolima) / Jerozolima


Tagi:                                    

Europa normalnych rodzin

„Europa normalnych rodzin”, to hasło wyborcze Prawicy Rzeczpospolitej i jak każde wyborcze hasło zwraca uwagę na główny problem, który jest według danego ugrupowania zasadniczym wyzwaniem współczesności i wyzwaniem dla tego ugrupowania. Hasło to wyraźnie kontrastuje z hasłami PO „ Postaw na Polskę” czy hasłem PISu „Więcej dla Polski”.

W obu tych hasłach, dominujących obecnie partii politycznych zwraca uwagę pewien kompleks przed Unią Europejską.. te hasła nic nie mówią o Europie, o naszej jej wizji, o polityce europejskiej, a przecież mamy wybory europejskie, a nie krajowe. W tych hasłach pobrzmiewa tylko nuta swoistego „nacjonalizmu”, nacjonalizmu, który nie widzi szerszego, właśnie europejskiego tła naszej narodowej polityki. Wskazują one bowiem tylko na aspekt polski naszej rzeczywistości, aspekt, który jak pokazuje doświadczenie rządów PO-PIS koncentruje się bardziej na aspektach dostosowania naszej polityki do oczekiwań najsilniejszych państw Unii, niż na współkształtowaniu polityki Unii. Jest to wyraz bardzo ułomnego „nacjonalizmu”, bowiem Obie partie PO-PIS zaakceptowały przecież traktat lizboński degradujący naszą pozycję w strukturach unijnych. Według traktatu nicejskiego wartość naszego głosu w Radzie Europejskiej wynosi 93% wartości głosu niemieckiego, gdy według traktatu lizbońskiego spada do poziomu48% wartości głosu Niemiec. Obie partie chcą się koncentrować tylko na problemach wewnętrznych wynikających z faktu przynależności do Unii Europejskiej. Jest to koncepcja polityki nie tylko defensywnej , ale kapitulanckiej, bez szans na uzyskanie nawet tych minimalistycznych celów jakie obie partie sobie stawiają. Jest to w pełni polityka dostosowawcza, która była zrrozumiała w okresie przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, ale jest zupełnie niezrozumiała w sytuacji naszego pełnego członkostwa. Platforma oficjalnie ogłosiła politykę „prymusa” Europy, politykę jak najszybszego spełniania oczekiwań największych państw Unii, zwłaszcza Niemiec. Jest to polityka dryfu, która poza ewentualnymi sukcesami personalnymi nie zapowiada żadnej poprawy naszej pozycji w strukturach unijnych. Dla Polski natomiast jest ważniejsze wyrównanie np. dopłat bezpośrednich dla rolników, niż ewentualny sukces Buzka, czy Cimoszewicza, tym bardziej że ten ostatni głosi zasady sprzeczne z wartościami dominującymi w Polsce. Niestety, podobna jest także postawa PIS. Jedyna różnica, to głośne mówienie o interesie narodowym , a następnie zupełna kapitulacja. Przykład akceptacji traktatu lizbońskiego pokazuje, że dla interesu partyjnego PIS gotów jest poświęcić interes narodowy. Wbrew nachalnej propagandzie telewizji publicznej, która zaczeła pełnić rolę studia wyborczego partii Libertas, ta międzynarodówka nie jest alternatywą dla kapitulacyjnej polityki PO-PISu. Jej Hasło „Litertas znaczy wolność” w świetle poglądów jej założyciela znaczy wolność do wcielania w Polsce wszystkich konceptów parlamentu europejskiego, najbardziej antykatolicko nastawionej instytucji unijnej. Libertas dąży do znacznie głębszej centralizacji Unii, niż sam traktat Lizboński. Proponuje bowiem bezpośrednie wybory prezydenta Unii i radykalne zwiększenie uprawnień parlamentu europejskiego. Galeny jest także zwolennikiem euro. Ta międzynarodówka w swoich pomysłach integracyjnych idzie znacznie dalej, niż najbardziej lewicowo-liberalne środowiska. Ustanawia bowiem standardy, które będą użyte do degradacji roli państw narodowych w Unii. Polska jest w Unii i ten fakt będzie bardzo silnie oddziaływał nie tylko na polską, ale także międzynarodową rzeczywistość. Dlatego Polsce jest potrzebna ofensywna i dynamiczna polityka europejska, polityka niedostosowawcza do oczekiwań największych państw, bo one są często sprzeczne z naszymi interesami i wartościami, ale polityka z ambicjami współkształtowania przyszłości Europy i polityki europejskiej. Ma racje bowiem wybitny publicysta XIX -czny Julian Klaczko twierdząc, że Polska nie przetrwa w otoczeniu wrogim jej wartościom. To także dlatego, obowiązkiem naszego państwa jest walka o aksjologiczny charakter wspólnoty europejskiej. Wreście, naszą powinnością jest także udział w obronie Europy przed dominującymi dziś destrukcyjnymi trendami uderzającymi w dziedzictwo kulturowo-moralne naszego kontynentu i wartości od których zależy jego przyszłość. Dziś Europa, a także polska jest przede wszystkim zagrożona przez eskalacje wrogich chrześcijaństwu sił lewicowo-liberalnych, dążących do całkowitej dechrystianizacji naszego kontynentu. Wyrazem tych działań, było m.in. usunięcie z traktatu lizbońskiego jakichkolwiek odniesień do chrześcijaństwa, czy rezolucje parlamentu europejskiego uderzające w nauczanie Kościoła. Dziś są to ataki na Benedykta XVI i jego nauczanie moralne. Niestety ani polski parlament, ani dominujące partie polityczne nie przeciwstawiły się w żaden sposób tej antychrześcijańskiej krucjacie, a prezydent Kaczyński w trakcie negocjacji traktatu lizbońskiego nawet nie podniósł kwesti odniesienia do wartości czy dziedzictwa chrześcijańskiego w tekście traktatu. Dziś najważniejszym polem starcia pomiędzy obrońcami tradycyjnych, chrześcijańskich wartości europejskich, a siłami destrukcji lewicowo-liberalnymi jest rodzina. To właśnie rodzina jest celem ataku tych wrogich Europie i chrześcijaństwu sił. To one pragną wykorzystać instytucje unijne do destrukcji rodziny, to poprzez te instytucje, zwłaszcza, poprzez parlament europejski i Komisję dążą do upowszechnienia zabijania dzieci nienarodzonych, demoralizacji młodego pokolenia poprzez tzw „edukację seksualną”, upowszechnienie przywilejów dla homoseksualistów w postaci praw małżeńskich i adoptowania sierot , a także upowszechnienie eutanazji. Ten program destrukcji rodziny, który jest już wcielany w życie w ramach wielu państw członkowskich i który doprowadził już do zupełnego załamania demograficznego naszego kontynentu, dziś jest lansowany w strukturach unijnych i przy pomocy tych struktur próbuje narzucić się tym krajom, które sprzeciwiają się jego realizacji. To dlatego jest tak pilna potrzeba pełnej mobilizacji chrześcijańskiej opinii publicznej i wszystkich ludzi dobrej woli do działań w obronie praw normalnych rodzin. To nie jest tak, że w krajach Unii nie ma środowisk i sił zatroskanych tą ekspansją destrukcji, ale wymagają one zorganizowania i odwagi w obronie własnych racji. Wymagają odwagi głoszenia wartości etycznych w życiu publicznym i rodzinnym i determinacji w przeciwstawieniu się kneblowania ust przez pełzający liberalno-lewicowy totalitaryzm Do obrony wartości rodzinnych, wartości tradycyjnych i chrześcijańskiego dziedzictwa w kształtowaniu współczesnej Europy nie są zdolne, jak pokazuje to przykład traktatu lizbońskiego, partie PO-PIS, ani też międzynarodówka Libertas. Te kwestie są bowiem poza polem ich zainteresowań. Ich celem nie jest bowiem współkształtowanie Europy zgodnie z wartościami chrześcijańskimi, ale dostosowanie się jedynie do oczekiwań dominujących tendencji. Walka o rodziny polskie wymaga walki o obronę rodzin na płaszczyźnie europejskiej. I dlatego opinia chrześcijańska musi także w wyborach europejskich odzyskać swoją podmiotowość. Bez tej podmiotowości Polska nie weźmie udziału w obronie przed zagrożeniem i współczesnej Europy i współczesnej Polski skazując się na eskalację destrukcji naszego kontynentu.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Oddali hołd marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu w 74 rocznicę śmierci

Wiązanką kwiatów i wartą honorową uczcili strzelcy ze Związku Strzeleckiego i przedstawiciele Rady Powiatu marszałka Józefa Piłsudskiego w 74 rocznicę śmierci. Skromna uroczystość odbyła się dziś pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego w Szydłowcu.

Strzelcy pod komendą sekcyjnego ZS Marka Tomczyka odśpiewali Pierwszą Brygadę. Przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski w krótkich słowach przypomniał trud walki o niepodległość i następnie o rozwój Rzeczpospolitej Polskiej marszałka Piłsudskiego, i wyraził podziękowania za jego ofiarność dla Ojczyzny. Uroczystość miała półoficjalny charakter. Wiązankę kwiatów w rocznice śmierci Marszałka przedstawiciele Rady Powiatu składają corocznie już od trzech lat.


Tagi:                                    

Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego zatwierdzone

Ordynariusz diecezji łuckiej na Ukrainie bp Marcjan Trofimiak 8 maja zatwierdził kanonicznie na prawie diecezjalnym Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego. Misericordianie, bo taką skróconą nazwę nosi nowa wspólnota, pragną rozszerzać nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia według form podanych św. Faustynie przez Pana Jezusa. Początek wspólnocie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego dało w roku 2005 dwóch kapłanów diecezji radomskiej: ks. Grzegorz Bliźniak (obecny przełożony generalny) i ks. Mirosław Kęska.

Historia powstania Stowarzyszenia Misjonarzy Jezusa Miłosiernego jest związana bardzo ściśle ze św. Faustyną Kowalską i bł. Michałem Sopoćko. To do swego spowiednika i kierownika duchowego s. Faustyna pisała z Walendowa pod Warszawą w kwietniu 1936 r. o tym, że Pan Jezus pragnie nie tylko zgromadzenia żeńskiego o duchowości Bożego Miłosierdzia, ale również męskiego. Sama św. Faustyna nigdy nie założyła zgromadzenia żeńskiego, chociaż bardzo tego pragnęła. Uczynił to po jej śmierci ks. Sopoćko, jej kierownik duchowy, zakładając Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego. Bł. Michał próbował również założyć zgromadzenie męskie. Niestety do powstania wspólnoty za życia ks. Spopoćki nie doszło. Ideę stworzenia kapłańskiej wspólnoty głoszącej orędzie Bożego Miłosierdzia podjął na nowo 30 lat później ks. Grzegorz Bliźniak. Początek wspólnocie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego dało w roku 2005 dwóch kapłanów diecezji radomskiej: ks. Bliźniak (obecny przełożony generalny) i ks. Mirosław Kęska. W roku 2008, roku beatyfikacji ks. Sopoćki, Stowarzyszenie Misjonarzy Jezusa Miłosiernego rozpoczęło oficjalnie - za zgodą i z błogosławieństwem bp. Eugenio Bininiego - pracę w diecezji Massa Carrara we Włoszech. Dom macierzysty nowo powstałego zgromadzenia mieści się w Kiwercach w diecezji łuckiej na Ukrainie. W najbliższym czasie misericordianie pragną otworzyć również dom w Polsce.

Głównym apostolskim zadaniem Misjonarzy Jezusa Miłosiernego jest rozszerzanie nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia według form podanych przez Pana Jezusa św. Faustynie. Misericordianie pragnął budzić w duszach ludzkich ufność w nieskończoną dobroć i miłość Boga do każdego człowieka. Czynią to głosząc misje i rekolekcje o Bożym Miłosierdziu. W swoim domu przyjmują osoby, które utraciły ufność w Boże Miłosierdzie i popadły w rozpacz. Kilka razy dziennie członkowie Stowarzyszenia zbierają się na wspólną modlitwę, codziennie o godz 15.00 wspólnotowo odprawiają Drogę Krzyżową i odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia.


Tagi:                                    

Międzynarodówka

Działania partii Libertas budzą zainteresowanie mediów. Jest to pod pewnymi względami partia nietypowa. Jej szefem jest obywatel Irlandii, nieposiadający polskiego obywatelstwa, choć główne skrzypce gra w niej Roman Giertych, tak jak w LPR, którego formalnym szefem także nie był. Jej znaczenie zaś wynika z faktu nachalnego nagłaśniania przez telewizję publiczną, na której stoi zaufany lidera LPR. Obecnie media są przede wszystkim zainteresowane medialnymi manewrami wokół tego ugrupowania. Wiele szumu wywołała wizyta Wałęsy na zjeździe rzymskim tej partii, za co jak się sam przyznał, zainkasował 50 tysięcy euro.

Także proces tworzenia list wywoływał stosunkowo duże zainteresowanie. Jednak bliższe przyjrzenie się tym listom wywołuje wrażenie swoistego panopticum osobliwości. Otóż na listach jest i Janusz Dobrosz i Bogusław Grabowski głosujący w 2001 r. za powołaniem rządu Leszka Milera. Jest także pani Sobecka , głośna przeciwniczka traktatu lizbońskiego i senator Zaremba głosujący za tym traktatem. Jest profesor Kozłowski specjalista od geotermii, i pan Borysiuk. Ciekawe, co go może łączyć z Arturem Zawiszą. Tylko senator Bender, który był już wszędzie wydaje się na miejscu. Widocznie uznał, że czas na kolejną zmianę, tym razem na Libertas, skoro nie było atrakcyjniejszej oferty. Wszystko to robi wrażenie zupełnie sztucznego i niepoważnego tworu, swoistej spółdzielni politycznej do dzielenia się łupami politycznymi. Ale poza tym kuriozalnym wymiarem tej inicjatywy, należy spojrzeć także na jej polityczne skutki. Jest to bowiem partia założona przez irlandzkiego biznesmena, który wsławił się obaleniem traktatu lizbońskiego pod hasłem braku demokracji w Unii Europejskiej. Nie ulega wątpliwości, iż sprzeciw Irlandczyków wobec tego traktatu, tak jak poprzednio sprzeciw Francuzów i holendrów wobec traktatu konstytucyjnego wynika, nie tyle z braku demokracji w Unii, co z niechęci do narzucania sztucznych brukselskich rozwiązań europejskim społeczeństwom. Nie ma to nic wspólnego z eurosceptycyzmen, tylko ze sprzeciwem osłabiania państw narodowych w procesie integracji. To dlatego w Unii narasta ruch sprzeciwu wobec centralizacji i federalizacji Unii. Społeczeństwa europejskie chcą Unii, ale nie chcą jej nieznośnych ingerencji w każdą codzienną dziedzinę życia. Stąd tak silny nurt sprzeciwu wobec procesu redukowania kompetencji państw narodowych w procesie integracji. Natomiast , choć program partii jest niejasny, to poglądy Declana Galeny, są dość klarowne. Chce on zdemokratyzować i zcentralizować Unię poprzez radykalne zwiększenie kompetencji parlamentu europejskiego, wprowadzenie instytucji prezydenta Unii , oraz jest on zwolennikiem euro jako waluty ogólnounijnej. Jego sprzeciw wobec traktatu lizbońskiego był więc sprzeciwem tylko wobec tej wersji federalizacji Unii, jaka przewidywał ten traktat. W praktyce propozycje Galeny,a idą więc znacznie dalej, niż propozycje traktatu lizbońskiego. Rozszerzenie bowiem kompetencji parlamentu europejskiego oznacza bowiem radykalny wzrost ingerencji unijnych w życie społeczeństw europejskich. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, zdecydowanie antykatolickie uchwałodastwo tego parlamentu, zwłaszcza w zakresie destrukcji rodziny i wychowania, wprowadzanie przywilejów dla homoseksualistów,, a nawet bezpośrednich ataków na Kościół Katolicki, to rozszerzenie kompetencji tej instytucji jest ogromnym zagrożeniem dla moralnej, kulturowej i religijnej tożsamości naszego narodu. Biorąc pod uwagę stan umysłów w Zachodniej Europie trudno liczyć na zmianę tego nastawienia w dającej się przewidzieć przyszłości. Sądzę, że większość kandydatów, godząc się na start z list tej partii nie zdawała sobie z tego sprawy, a przyciągnął ich jedynie sukces Irlandczyka w obaleniu traktatu w jego ojczyźnie. Ale udział w wyborach, to zobowiązanie do realizacji określonej polityki, w tym wypadku polityki, którą lansuje sam Galeny. Co więcej sama formuła startu w wyborach europejskich, właśnie pierwszej europejskiej partii jest także groźnym precedensem. Bowiem, przez sam fakt powstania tego typu partii ustanawia się pewien europejski standard, o którym już wcześniej dyskutowali zwolennicy centralizacji , federalizacji i denacjonalizacji Unii Europejskiej. Partia ogólnoeuropejska typu Libertas jest czymś znacznie bardziej zinternacjonalizowanym, niż dotychczasowe partie „europejskie” będące jedynie luźnym porozumieniem partii narodowych. Bowiem przewodniczącym „polskiego” Libertasu jest polityk, nieposiadający nawet polskiego obywatelstwa. Partia ta ustanawia standard, który może spowodować, że za kilka lat nie będzie można w wyborach europejskich wystawiać list narodowych, co walnie utrudni obronę naszych interesów na forum parlamentu europejskiego. Jest to więc stworzenie precedensu, który ułatwi federalistom politykę demontażu państw narodowych Paradoksem jest, że tą politykę wyzbywania się atrybutów suwerenności państwowej prowadzą politycy LPR, pod płaszczem nowej nazwy, którzy wcześniej byli ostentacyjnie antyintegracyjni. .Dla uzyskania sukcesu wyborczego, jednak się nie wahali stworzyć partii, która posiada wszelkie cech partii zagranicy i działającej dla zagranicznych celów.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Benedykt XVI wzywa chrześcijan Ziemi Świętej do wytrwania w wierze

Umocnienie rodziny, docenienie społecznej roli kobiet, zachęta do wytrwania w wierze w obliczu trudności to główne tematy homilii Benedykta XVI podczas Mszy św., której przewodniczył dziś na stadionie międzynarodowym w Ammanie. Papież zachęcił też młodzież do zastanowienia się nad powołaniem otrzymanym od Boga. Liturgię sprawowano po arabsku i po łacinie.

Wspólnota katolicka Ziemi Świętej jest głęboko dotknięta trudnościami i brakiem pewności - powiedział Ojciec Święty. Zachęcił wiernych, by pamiętali o bogactwie swego chrześcijańskiego dziedzictwa, a katolików na całym świecie do otoczenia swych współwyznawców na tym terenie „miłującą solidarnością”. Zwracając się do młodzieży nawiązał do obchodzonego dziś w Jordanii Dnia Modlitw o Powołania i podkreślił, że trzeba, aby każdy zastanowił się nad tym, do czego wzywa go Bóg. „Jezus was potrzebuje, aby Jego głos był słyszalny oraz byście pracowali nad wzrostem Jego Królestwa” – powiedział Benedykt XVI. Zwrócił następnie uwagę na rolę rodziny. Papież przypomniał, że mocne rodziny chrześcijańskie tych krajów są wielką spuścizną przekazaną przez wcześniejsze pokolenia. Szczególną uwagę poświęcił następnie społecznej roli kobiet. Zaznaczył, że „przez swe publiczne świadectwo szacunku dla kobiet i obronę przyrodzonej godności każdej osoby ludzkiej Kościół w Ziemi Świętej może wnieść ważny wkład do postępu kultury prawdziwie humanistycznej oraz do budowania cywilizacji miłości”.


Tagi:                                    

Warszawa: Rozpoczęcie montażu krzyża papieskiego na pl. Piłsudskiego

W piątek rano Mostostal Warszawa rozpoczął ustawianie pierwszej części krzyża papieskiego na pl. Piłsudskiego. Uroczyste odsłonięcie gotowego monumentu nastąpi 6 czerwca 2009 r.

Ekipa robotników posadowiła podstawę krzyża i starannie ją wypoziomowała. Kamienny element został pieczołowicie otoczony podpórkami. Musi zostać idealnie ustawiony, na nim bowiem spocznie kolejna pionowa część krzyża, następnie belka poprzeczna i zwieńczenie. Wokół miejsca ustawienia pierwszej belki trwały dokładne pomiary i przygotowania do wylania betonowej podstawy, która ma utrzymać 9-metrowy krzyż. Na czas ustawienia pierwszej belki zamknięto teren budowy. Późnym popołudniem dotarł na plac drugi element krzyża, zaś w przyszłym tygodniu trafią tam dwa pozostałe, w tym poprzeczka – ramię. Wykonawca do końca maja ma czas na scalenie wszystkich części monumentu oraz wymianę istniejącej w najbliższym otoczeniu krzyża kostki na płyty z granitu. Uroczyste odsłonięcie pomnika nastąpi 6 czerwca 2009 r., podczas mszy świętej organizowanej na pl. Piłsudskiego, w 30. rocznicę upamiętniającą obecność Jana Pawła II w Warszawie. Miasto zapłaci za pomnik ok. 1,6 mln zł. www.dziennik.pl


; Autor:
Tagi:                                    

Tragiczna śmierć mieszkanki Sadku

Po dwóch dniach poszukiwań zaginionej mieszkanki Sadku, odnaleziono jej zwłoki. Zaginioną w czwartek Barbarę Cz. szukała szydłowiecka policja, strażacy i mieszkańcy Sadku. Dziś w godzinach przedpołudniowych zwłoki kobiety, pływające w przydomowym zbiorniku na nieczystości zauważył jeden z szukających jej mieszkańców.

Policja wyjaśnia okoliczności śmierci i prowadzi przewidziane w takich przypadkach procedury śledcze.


; Autor:
Tagi:                                    

Uczcili Św. Floriana

Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu i strażacy ochotnicy z terenu powiatu szydłowieckiego obchodzili dziś swe święto, związane z osobą patrona św. Floriana. Mszę świętą w intencji strażaków i ich rodzin w farze św. Zygmunta celebrował powiatowy kapelan strażaków ks. kanonik Adam Radzimirski. W kazaniu przypomniał, że w swej służbie strażacy muszą cechować się odwagą. Odwaga konieczna jest także do odpowiedzialnego życia chrześcijańskiego.

W czasie uroczystego Apelu na dziedzińcu Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, zasłużeni strażacy otrzymali odznaczenia resortowe i odznaki przyznawane przez Zarząd Wojewódzki Ochotniczych Straży Pożarnych.

W uroczystościach wzięli udział licznie strażacy i ich rodziny. Przybył wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek, radny Bogusław Ferensztajn, władze samorządowe ze starostą Włodzimierzem Górlickim, burmistrzem Andrzejem Jarzyńskim, wójtem Zdzisławem Bredłowskim. Samorządowcy z powiatu i gminy: Marek Sokołowski i Józef Jarosiński.


; Autor:
Tagi:                                    

Przez trzy godziny blokowali "Siódemkę"

Około 200 osób zablokowała na trzy godziny drogę krajową numer 7. Nowością była radykalizacja formy protestu. Część protestujących miała założone maseczki na twarzy, które miały być symbolem zanieczyszczeń jakie przyniesie droga ekspresowa pod oknami mieszkań. W proteście przeciwko decyzjom Burmistrza Szydłowca, spalono kukłę która miała go symbolizować. Oberwało się też wojewodzie Jackowi Kozłowskiemu.

Protestujący mają żal do burmistrza Andrzeja Jarzyńskiego i wojewody J. Kozłowskiego że forsowali wariant budowy drogi ekspresowej obok Osiedla Wschód.

Bardzo sprawnie i profesjonalnie policja zabezpieczyła protest oraz organizowała ruch pojazdów, w tym częściowo ulicą Kościuszki.


; Autor:
Tagi:                                    

G. Górny: liberalno-lewicowe media chcą ograniczyć dyskusję o homoseksualizmie

Nie wolno kapitulować przed duchem świata – powiedział w rozmowie z KAI redaktor naczelny „Frondy” Grzegorz Górny. Skomentował on publikację w „Gazecie Wyborczej” krytykującą sympozjum o homoseksualizmie, które miało odbyć się na UKSW. Naczelny „Frondy” opowiada o pracy nad filmem „Homoseksualizm i nadzieja”, który pokazywał holenderskie ośrodki terapeutyczne dla homoseksualistów. Z ich doświadczeń wynika, że z homoseksualizmu można wyjść, założyć rodzinę, zostać ojcem.

  • Wczoraj „Gazeta Wyborcza” postulowała odwołanie konferencji na temat homoseksualizmu. Co Pan o tym sądzi?

Uniwersytet zawsze był miejscem, w którym starano się nie krępować dyskusji, nie ograniczać refleksji i dążyć do prawdy. A tymczasem okazuje się, że jakiś odgórny nakaz w imię poprawności politycznej, która jest w istocie ideologią, nakłada kaganiec na wolność wypowiedzi, na swobodę refleksji, dociekań. To wbrew idei uniwersytetu, a także nauce katolickiej. To zadziwiające, że takie rzeczy dzieją się pod presją liberalno-lewicowych mediów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę sferę publiczną, jest to ograniczenie wolności słowa, wolności myśli.

  • W Szwecji pastor zielonoświątkowy za kazanie na temat homoseksualizmu trafił do więzienia.

Pastor Ake Green nie głosił własnych poglądów, a jedynie zebrał fragmenty tekstów ze Starego i Nowego Testamentu, które ilustrują stosunek judaizmu i chrześcijaństwa do homoseksualizmu i publicznie to ogłosił. Został za to skazany na więzienie. W istocie na ławie oskarżonych nie powinien zasiadać pastor Green, a autorzy natchnionych tekstów biblijnych, de facto Duch Święty, sam Bóg. Ten wyrok jest precedensem, który pokazuje, że środowiska gejowskie, pod pretekstem obrony przed homofobią, będą uderzać w nauczanie chrześcijańskie.


; Autor:
Tagi:                                    

W Warszawie uczczono 64. rocznicę zakończenia II wojny światowej

Z okazji 64. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie, na pl. Piłsudskiego odbyła się uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza oraz ceremonia złożenia wieńców. W obecności pocztów sztandarowych organizacji kombatanckich oraz przy asyście Kompanii i Orkiestry Reprezentacyjnej WP, jako pierwsi wieniec złożyli weterani wojny, prezesi związków oraz stowarzyszeń kombatanckich.

Następnie, w imieniu prezydenta RP wieniec złożył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. Sejm reprezentował wicemarszałek Krzysztof Putra, a Senat Ireneusz Pobudkiewicz. W imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej wieniec złożyła delegacja pod przewodnictwem podsekretarza stanu Stanisława Komorowskiego, której towarzyszył zastępca dowódcy Garnizonu Warszawa płk Wiesław Grudziński. Wieńce złożyli również przedstawiciele ambasad - Republiki Armenii, Białorusi, Rosji, Izraela, Kazachstanu, Mołdawii, a także Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych z jego kierownikiem Januszem Krupskim, władz samorządowych stolicy, instytucji państwowych i organizacji pozarządowych i partii politycznych. Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów reprezentacyjnych WP. Wcześniej, delegacje złożyły wieńce w Mauzoleum Żołnierzy Armii Radzieckiej w Warszawie.

MON/ke


; Autor:
Tagi:                                    

Dr Paul Cameron wygłosi wykład w Radomiu

Dr Paul Cameron, prezes "Family Research Institute" i autor kilkuset artykułów oraz kilkudziesięciu książek z zakresu nauk społecznych i psychologii wystąpi 12 maja w Radomiu. Tego dnia w Resursie Obywatelskiej odbędzie się spotkanie organizowane przez Urząd Miejski dla nauczycieli. Początek o godzinie 10.00. Tymczasem jak poinformowała Rzeczpospolita, władze Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego odwołały konferencję, na którą studenci zaprosili naukowca. Konferencja "Homoseksualizm z naukowego i religijnego punktu widzenia" miała się odbyć 7 maja na terenie Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

W środę jednak prorektor do spraw studenckich prof. Marek Kowalski zakazał jej organizowania na terenie uczelni. - Podjąłem tę bolesną decyzję, ponieważ organizacja tej konferencji może wpłynąć bardzo negatywnie na wizerunek uczelni. Wrzawa medialna, zwłaszcza taka, jaką miałem okazję poznać z mediów, uniwersytetowi na pewno nie służy - tłumaczył gazecie prof. Kowalski. Jak wyjaśnia KAI Ewa Czaczkowska, "wrzawę medialną" wywołał artykuł "Obłędne nauki o gejach". Gazeta Wyborcza skrytykowała w nim udział w konferencji dr. Paula Camerona z amerykańskiego Instytutu Badań nad Rodziną, który w Stanach Zjednoczonych zasłynął - jak pisze gazeta - z walki o zakaz praktyk homoseksualnych. Dr Paul Cameron jest amerykańskim psychologiem i badaczem seksualności. Jak podaje Rzeczpospolita, brał udział w zakończonej sukcesem kampanii przeciw przyznaniu praw homoseksualistom w Nebrasce w 1982 roku, a następnie założył Naukowy Instytut Badania Seksualności, znany dziś jako Instytut Badań nad Rodziną


; Autor:
Tagi:                                    

Akowcy zapraszają na uroczystości w Skarżysku

W dniu 10 maja 2009 r. o godz. 14.00 Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Inspektorat i Środowisko Szaraków w Skarżysku-Kaminnej, organizuje uroczystą Mszę Św. Polową i spotkanie przy ognisku w 65-tą rocznicę poświęcenia Wojennego Cmentarza Partyzanckiego Żołnierzy Armii Krajowej w Skarżysku-Kamiennej (Pogorzałe -Las)

Program Uroczystości: Godz. 13.50 - Zbiórka pocztów sztandarowych Godz. 14.00 - Wprowadzenie sztandarów Godz. 14.05 - Krótkie powitanie zebranych Godz. 14.10 - Złożenie wiązanek Godz. 14.15 - Msza Św. polowa Godz. 15.00 - Wystąpienie okolicznościowe Godz. 15.10 - Spotkanie przy ognisku

Serdecznie zapraszamy na tą uroczystość wszystkich zainteresowanych.


; Autor:
Tagi:                                    

Noc na Zamku zaproszenie

Szydłowieckie Centrum Kultury – Zamek serdecznie zaprasza w piątek 15 mają br. na NOC NA ZAMKU W SZYDŁOWCU. Impreza organizowana jest w ramach projektu EUROPEJSKA NOC MUZEÓW. Od kilku lat w największych europejskich miastach, w połowie mają przez całą noc nieodpłatnie zwiedzać można muzea i galerie. Pierwsza Noc Muzeów odbyła się w 1997 r. w Berlinie. Zainteresowanie, z jakim się spotkała, przyczyniło się do rozpowszechnienia idei w innych krajach m.in. pod nazwą Nuit Blanche w Paryżu i museums-n8 w Amsterdamie. Po

pularność tej imprezy jest niezwykła. Noc Muzeów niewiele ma wspólnego z tradycyjnym zwiedzaniem. Dlatego instytucje przygotowują niecodzienne wydarzenia - warsztaty, koncerty, pokazy i poczęstunki oraz pozwalają swoim gościom korzystać z miejsc zazwyczaj niedostępnych. W tym roku i Szydłowiec postanowił dołączyć do tych działań. Mamy nadzieję, że projekt spotka się z zainteresowaniem mieszkańców naszego miasta i już na stałe wejdzie do kalendarza imprez organizowanych co rocznie przez SCK. W programie szydłowieckiej Nocy : Godz. 21.00 Wernisaż na zamkowym strychu - „SZYDŁOWIEC W MALARSTWIE” - po raz pierwszy udostępnimy do zwiedzania strych, gdzie zostaną wyeksponowane obrazy przedstawiające nasze miasto. Zwiedzić będzie można również bastiony i lodżie widokową, gdzie w zaimprowizowanej kawiarence wypić będzie można herbatę, kawę i skosztować kruchych zamkowych ciasteczek. Godz. 22.00 na krużgankach zamkowych wystąpi wykonawca, którego szydłowianom szczególnie przedstawiać nie trzeba czyli zespół GRAM OFF ON. O godz. 23.30 zapraszamy na dziedziniec zamkowy na plenerową projekcję filmu „NOC W MUZEUM” -reżyseria Miriam Aleksandrowicz , Shawn Levy z udziałem takich aktorów jak Ben Stiller czy Robin Williams. Nie zabraknie i innych związanych z zamkiem atrakcji. Jakich ? O tym Państwo przekonać się będą mogli sami odwiedzając Zamek w nocy z 15 na 16 maja. Serdecznie zapraszamy.

Agnieszka Sobutka – Klepaczewsk Szydłowieckie Centrum Kultury - Zamek


; Autor:
Tagi:                                    

W piątek w proteście zablokują obwodnicę Szydłowca

W piątek kierowcy jadący "Siódemką" 7 w okolicy Szydłowca mogą mieć na poważne kłopoty z przejazdem. Po raz kolejny zapowiadana jest w godzinach od 15 do 18 demonstracja na skrzyżowaniu obwodnicy z ulicą Jastrzębską. Mogą się bowiem tworzyć bardzo duże korki.

Policja będzie negocjować z protestującymi, aby co jakiś czas przepuszczali auta - powiedział Robert Galas, zastępca komendanta powiatowego policji w Szydłowcu. Andrzej Zawadzki ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec, które organizuje blokadę zpowiedział, że protestujący będą przepuszczać auta co pół godziny. Policja może poprowadzić objazdy przez centrum miasta.

Zdaniem A. Zawadzkiego konsultacje prowadzone w ostatnim czasie nie przekonały mieszkańców Osiedla gdyż dotyczyły wariantu, któremu są przeciwni. Te konsultacje dotyczą jednego rozwiązania, poprowadzenia drogi ekspresowej tak zwanym "starośladem” - mówi Andrzej Zawadzki. - My protestujemy przeciwko niemu, więc te konsultacje nas nie zadawalają.


; Autor:
Tagi:                                    

Ks. Roman Kotlarz pośmiertnie odznaczony przez prezydenta

Ks. Roman Kotlarz, legendarny kapelan robotników radomskiego Czerwca 1976 roku, został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Polski jednym z najwyższych polskich wyróżnień, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczono za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.

Być może zostanie ono przekazane do Ośrodka Dokumentacji Życia Kapłana w Koniemłotach (diecezja sandomierska). W 2004 r. w parafii Koniemłoty w diecezji sandomierskiej - gdzie urodził się i został pochowany ks. Kotlarz - powstał Ośrodek Dokumentacji Życia kapłana, uważanego za bohatera radomskiego Czerwca 1976 r. Ośrodek zbiera i przygotowuje materiały do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego kapłana. - Staramy się docierać z informacją do ludzi w całej Polsce, niektórzy przysyłają świadectwa, jest trochę zdjęć. Najcenniejszą pamiątką jest kserokopia nadania ks. Kotlarzowi medalu za walkę z komunizmem o niepodległą Polskę - informuje ks. Paweł Cygan, kierujący Ośrodkiem.

Sylwetka ks. Romana Kotlarza


; Autor:
Tagi:                                    

„Prawica” laicka

„Po owocach ich poznacie” mówi ewangeliczne przysłowie. Ta prawda sprawdza się w każdych okolicznościach, także w polityce. A może zwłaszcza tu, gdzie słowa często służą ukryciu rzeczywistych zamiarów i czynów. Dlatego tak ważne jest stałe konfrontowanie słów i czynów , choćby po to by i w tej dziedzinie tak znaczyło tak i nie znaczyło nie. By nikt nie był oszukiwany , ani przemyślnie wprowadzany w błąd.. Przypominam o tym w kontekście polskiej polityki, w której poza SLD, partii, na szczęście coraz bardziej marginalnej, wszyscy powołują się na wartości chrześcijańskie.

Platforma Obywatelska i PSL oficjalnie należą do międzynarodowych organizacji chadeckich. Natomiast PIS oficjalnie deklaruje się jako partia chrześcijańska.. O zachodnich partiach chadeckich można powiedzieć że mają jedną zaletę., mianowicie że socjaliści są jeszcze gorsi. Zachodnie partie już dawno przestały bronić życia chrześcijańskiego we własnych krajach, często popierają nawet zabijanie dzieci nienarodzonych czy też akceptują żądania lobby homoseksualnego .Natomiast PiS wydał broszurę pt Polska Katolicka w chrześcijańskiej Europie, opisującej zaangażowanie tej partii w latach 2001_2005 na rzecz cywilizacji życia. Wydawnictwo to opisuje działania podejmowane przede wszystkim przez posłów skupionych wokół Marka Jurka .We wstępie tego wydawnictw prezes PISu nawet napisał, że „zagwarantowanie zasadom chrześcijańskim należnego miejsca w życiu społecznym to niezbędny składnik moralnej naprawy państwa” .Po wyborach 2005 roku Pis jako partia rządząca, stał się realnie siłą wpływającą na życie narodu, a nawet dziś, gdy jest w opozycji jej postawa ma istotne znaczenie dla polityki państwa. .Dlatego warto przyjrzeć się bliżej działaniom, a nie tylko słowom, które realizowane są w praktyce politycznego działania. Niewątpliwie najważniejszą sprawą w zakresie urzeczywistnienia zasad katolickich w życiu społecznym, była kwesta uchwalenia poprawek konstytucyjnych gwarantujących ochronę życia dzieci nienarodzonych. Wobec faktu nadrzędności ustawodawstwa unijnego nad krajowym oraz w sytuacji ekspansji orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości narzucającego państwom członkowskim skrajnie liberalne interpretacje stanowienia i stosowania prawa, jedynie konstytucyjne zapisy są skuteczną gwarancją poszanowania życia nienarodzonych w naszym kraju.. W pierwszym głosowaniu w Sejmie prace nad tym projektem poparło ponad 70% posłów , wystarczająco aby projekt uchwalić. Niestety uderzenie w ten projekt przyszło z najmniej spodziewanej strony. Projekt przy pomocy jawnych, a częściej niejawnych metod zaatakowali przywódcy PiSu. Jarosław Kaczyński przy pomocy Gosiewskiego, Kuchcińskiego , Suskiego i innych podjeli działania torpedujące. W akcje włączyła się także żona prezydenta. . Jarosław Kaczyński wprowadził dyscyplinę klubową za głosowaniem przeciwko zapisowi o ochronie życia dzieci od poczęcia, medialne manewry miały na celu osłabienie poparcia wśród posłów innych klubów. To, ze nie udało się uchwalić tych poprawek to wyłącznie odpowiedzialność spada na Jarosława Kaczyńskiego i jego pomocników. Podobnie wygląda sprawa z projektem o zakazu pornografii. Z tego projektu, złożonego w lasce marszałkowskiej część posłów PiSu w wyniku presji władz klubu wycofała swoje podpisy , uniemożliwiając w ten sposób procesowanie nad tym projektem. Wolność demoralizacji młodzieży okazała się ważniejsza od deklarowanego w programie postulatu zagwarantowania zasadom chrześcijańskim należnego miejsca w życiu społecznym. Także zgłoszona przez Prawicę Rzeczpospolitej poprawka gwarantująca wolne niedziele od pracy handlu spotkała się z dyscypliną klubową PiSu głosowania przeciw. .Swiętowanie niedzieli i prawo matek pracujących w handlu do wypoczynku i spędzenia czasu z rodziną okazało się mniej ważne niż liberalnie rozumiana zasada wolności gospodarczej. To nie jedyny przypadek antyrodzinnego nastawienia tej partii. Gdy z takim szumem dwa lata temu ogłaszano projekt polityki parorodzinnej, to w tym projekcie nie było słowa o ulgach podatkowych na dzieci. Dopiero pod wpływem zgłoszenia takiego projektu przez Prawicę Rzeczpospolitej klub Pis zdecydował się na własny projekt, ale o prawdziwym nastawieniu świadczy fakt, iż cały klub Pis zagłosował przeciwko dużej uldze podatkowej na dzieci. Ze względu na postawę pisowskiego rządu nie udało się uchwalić także gotowych projektów o wydłużeniu urlopów macierzyńskich, jak też projektu ustawy o ochronie pracy kobiet wracających do pracy po urlopach wychowawczych i macierzyńskich. Wreście kwestia Traktatu Lizbońskiego.. Jak słusznie stwierdzono w programie tej partii „niepodległa Polska nie przetrwa w Europie wrogiej wobec naszych wartości”.. Niestety kwestia zapisu wartości chrześcijańskich w tym traktacie nawet nie została podniesiona przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w trakcie negocjacji . Także wśród zasad i wartości określających tożsamość europejską zabrakło praw rodziny. Natomiast prezydent zgodził się na zapis w tekście traktatu, a nie Karty praw Podstawowych na koncept „orientacji seksualnych” uderzających w całe dziedzictwo moralne naszego kontynentu. W praktyce Unii oznacza to zgodę na rugowanie wartości i zasad chrześcijańskich z życia współczesnej Europy. Przez kilka miesięcy ubiegłego roku trwała batalia o podjęcie przez władze Rzeczpospolitej inicjatywy Stolicy Apostolskiej o wprowadzenie moratorium na dokonywanie zabójstw na dzieciach nienarodzonych, klub PISu nie potrafił się zdecydować na aktywne wsparcie tej akcji. Ze względu na wybory uzupełniające do Senatu na Podkarpaciu powołał specjalny zespół do wypracowania stanowiska w tej sprawie. Do zespołu został dokooptowany kandydat PISu do Senatu Stanisław Zając. Zespół „pracował” do momentu zwycięskich dla PIS wyborów, po których wszelki słuch o jego aktywności zamarł. Był on bowiem potrzebny tylko do kokietowania katolickich wyborców nadziejami, iż ta partia zamierza poważnie traktować katolickie postulaty społeczne. I wreście gesty pod adresem postkomunistów. Na wiceprzewodniczącego Rady Programowej TVP został wybrany głosami jej pisowskich członków redaktor tygodnika „NIE” Piotra Gadzinowskiego. Telewizja publiczna rządzona przez pisowskich nominatów zaczeła pokazywać znowu Jerzego Urbana, który był w niej nieobecny od czasów telewizji Kwiatkowskiego. Co więcej ta telewizja zablokowała informacje o manifestacji o ochronie życia jednocześnie pokazuje sprawozdania z manifestacji homoseksualnych i feministycznych. Zaś prezes Urbański publicznie się chwali zwrotem w lewo tej telewizji. Nie brakuje innych gestów pod adresem postkomunistów: nominacja przez prezydenta desygnowanego przez SLD sędziego na przewodniczącego trybunału konstytucyjnego, czy z nominacja Dubaniowskiego, związanego z prezydentem Kwaśniewskim polityka, na ambasadora. Chyba najwyraźniej klub parlamentarny Pis pokazał swą pogardę dla postulatów i wrażliwości katolickiej przy .wotum nieufności dla minister Kopacz. W sytuacji, gdy minister Kopacz wzięła udział w wyznaczaniu szpitala, w którym zabito nienarodzone dziecko Agaty, kwestia ta zupełnie została pominięta we wniosku o jej odwołanie. Charakterystyczna była też demonstracyjna nieobecność prezesa PISu i 12 innych posłów tego ugrupowania w czasie głosowania nad projektem ustawy przywracającej święto Trzech Króli.. Po prostu ta partia pokazała to co swego czasu powiedział Ludwik Dorn: katoliccy wyborcy muszą nas popierać, bo nie mają alternatywy, ale ich postulatami nie należy się przejmować. I wreście ostatnia sprawa stosunku do kwestii In vitro, w której przewodniczący klubu Gosiewski zdecydowanie występuje przeciwko jakimkolwiek działaniom prowadzącym do zakazania tego procederu. Choć być może lepiej pokazuje problem stosunku do postulatów katolickich anonimowy współpracownik Jarosława Kaczyńskiego cytowany przez Gazetę Wyborczą., jeśli „chcemy mieć 40%poparcia, to nie możemy blokować ani pomysłów posłów „radiowomaryjnych”, ani osób z przeciwnego bieguna takich jak Joanna Kluzik-Rostkowska”.W tej wypowiedzi widać w pełni nihilistyczny stosunek władz tej partii do katolickich postulatów, Są one tylko funkcją zabiegów o poparcie elektoratu. Czyny nie słowa świadczą o prawdziwym obliczu każdej partii i każdego polityka .Można wygłaszać podniosłe i szlachetne słowa, ale to czyny je weryfikują One pokazują nie tylko prawdziwe oblicze, ale także ujawniają prawdziwe intencje i zamiary Z tych słów i zaprzeczającym im słów można wnioskować, iż zapewnienia o poszanowaniu chrześcijańskiej tożsamości i zasad miały wyłącznie na celu pozyskanie zaufania i wyborczego poparcia, ale nie ich realizacja. Były więc sposobem na okłamanie społeczeństwa. Ale z tych czynów wyłania się coś więcej , to nie tylko sprzeniewierzenie się własnemu programowi. Z tych czynów wyłania się niechętna chrześcijaństwu , choć staranie maskowana koncepcja polityki . Polityki opartej nie na chrześcijańskiej wizji człowieka i społeczeństwa, ale opartej na zanegowaniu tej wizji., na systematycznym relatywizowaniu i w konsekwencji rugowaniu tych wartości chrześcijańskich z życia naszego narodu. Wyłania się koncepcja prawicy laickiej. Ale czy można nazwać partię prawicową w sytuacji negowania chrześcijańskich wartości? Przecież prawicą może być tylko partia chrześcijańska. Partia laicka prawicą być nie może. Niech wreście także w polskiej polityce tak znaczy tak, a nie znaczy nie.

Marian Piłka


; Autor:
Tagi:                                    

Pielgrzymowali na Jasną Górę

Ponad 1oo uczniów z klas trzecich Publicznego Gimnazjum im Mikołaja Kopernika, wraz z katechetami i nauczycielami pielgrzymowało do Jasnogórskiego Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski. Pielgrzymka była formą podziękowania za dar sakramentu bierzmowania, który młodzi przyjęli z rąk ks. bp. Adama Odzimka 1 maja oraz dziękczyniem za kończący się czas gimnazjalnej nauki.

Dziś 4 maja w Kościele obchodzona była liturgicznie Uroczystość MB Królowej Polski. Obchody liturgiczne przeniesione były z 3 maja, bowiem w tym dniu sprawowana była liturgia IV niedzieli wielkanocnej, mające wyższą rangę liturgiczną.


; Autor:
Tagi:                                    

Uroczystości Trzeciomajowe /zdjęcia w galerii/

Trzeciomajowe Święto w Szydłowcu miało nietypowy przebieg, spodziewany był bowiem późnym popołudniem przyjazd do Szydłowca, ks. arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego. To było jak można przypuszczać powodem że władze Miasta uroczystości patriotyczne zaplanowały na godzinę 17. Mszę święta za Ojczyznę o godz. 18 w szydłowieckiej farze miał celebrować przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia ks. arcybiskup Z. Zimowski. Byłaby to szczególne wydarzenie i szczególna okazja aby pożegnać pasterza diecezji radomskiej i przekazać imieninowe życzenia. W jego Imieniu do Szydłowca jednak przybył ks. biskup Wacław Depo, ordynariusz zamojsko-lubaczowski. Można śmiało powiedzieć że „Nasz biskup”, rodak szydłowiecki został bardzo ciepło przyjęty. Sam to ułatwił swoją otwartością i życzliwością. Wśród przybyłych na msze świętą wzbudził szczery entuzjazm i radość , szczególnie tych którzy mogli się z nim „sfotografować” czy tylko choćby przywitać. Na Rynku Wielkim, w świątyni św. Zygmunta i na szydłowieckim Zamku obok władz Miasta z burmistrzem Andrzejem Jarzyńskim, dostojnikami kościelnymi ks. bp W. Depo, ks. prałatem Ryszardem Olszewskim, ks. prowincjałem Leszkiem Gwarkiem pallotynem, ks. dziekanem Adamem Radzimirskim, księżmi z parafii św. Zygmunta stanęło wielu znakomitych gości. Przybył wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, euro posłowie: Zbigniew Kuźmiuk i Dariusz Grabowski, oraz radni wojewódzcy: Jan Rejczak, Leszek Ruszczyk i Agnieszka Górska,radni powiatowych i miejskich, Liczne delegacje kombatantów, złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem polskiego bohatera narodowego Tadeusza Kościuszki. W czasie Ofiary Eucharystycznej wznoszonej za Ojczyznę ks. biskup W. Depo przypomniał że przemawia także w imieniu ks. arcybiskupa Z. Zimowskiego. Mówił: "Kościół jest domem, który jest mocny przede wszystkim wspólnotą związywania ludzi - związywania z Bogiem i pomiędzy sobą. W czasach zaborów, okupacji, gdy naród nie miał głosu, w jego imieniu w sprawach społecznych przemawiał Kościół. Przypomniał że narodem, Polską staliśmy się wtedy gdy nasi praprzodkowie mocą decyzji Mieszka I przyjęli chrzest. Kościól stał się nam domem, dzięki któremu staliśmy się sobą. Kaznodzieja wołał do Maryi Matki Bożej, aby nam towarzyszyła nam, jak było to w minionych wiekach, od ponad tysiąca lat, także teraz kiedy idziemy w nową nieznaną przyszłość.


; Autor:
Tagi:                                    

„Szydłowieckie Zygmunty” już po raz siódmy

2 i 3 maja w Szydłowcu upłynęły – jak od siedmiu lat – pod znakiem dwudniowego święta miejskiego „Szydłowieckie Zygmunty”. Zdążyło ono tak mocno wrosnąć w miejską tradycję, że trudno sobie bez niego wyobrazić w Szydłowcu długi majowy weekend. Pierwszy dzień „Zygmuntów” świętowaliśmy w tradycji kościelnej i miejskiej , drugi upłynął pod znakiem pamięci o jednym z największych polskich sukcesów – Konstytucji 3 maja. Obydwa dni były wspaniałą okazją do wesołego, radosnego wspólnego świętowania.

Mieszkańcy Szydłowca mają co świętować. Początki szydłowieckiej fary sięgają 1401 roku, kiedy to jej patronem został król Burgundii, św. Zygmunt. Niewiele polskich parafii może poszczycić się ponad 600 – letnią tradycją. Imieniny Patrona parafii przypadają w przeddzień święta Matki Bożej Królowej Polski i rocznicy uchwalenia pierwszej w Europie demokratycznej ustawy zasadniczej, Konstytucji 3 Maja. Pamięć o tym pierwszym prawdziwym polskim sukcesie na skalę europejską i światową, choć okupionym rozbiorami i długoletnią walką o niepodległość, pomagała Polakom nawet w najcięższych czasach. „Szydłowieckie Zygmunty” to święto wspólnego bycia razem przez ponad 600 lat – w radościach, kłopotach i codziennej pracy. Jak Szydłowianie świętowali przez te dwa dni?


; Autor:
Tagi:                                    

Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski (3 maja)

Tytuł Matki Bożej jako Królowej narodu polskiego sięga drugiej połowy XIV wieku: Grzegorz z Sambora nazywa Maryję Królową Polski i Polaków. Teologiczne uzasadnienie tytułu królowej pojawi się w XVII wieku po zwycięstwie odniesionym nad Szwedami i cudownej obronie Jasnej Góry, które przypisywano wstawiennictwu Maryi.

Wyrazicielem tego przekonania Polaków stał się król Jan Kazimierz, który 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej obrał Maryję za Królową swoich państw, a Królestwo Polskie polecił Jej szczególnej obronie. W czasie podniesienia król zszedł z tronu, złożył berło i koronę, i padł na kolana przed wielkim ołtarzem. Zaczynając od słów: „Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico" ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Królestwa Polskiego. Przyrzekł szerzyć Jej cześć, ślubował wystarać się u Stolicy Apostolskiej o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, zająć się losem ciemiężonych pańszczyzną chłopów i zaprowadzić w kraju sprawiedliwość społeczną. brewiarz.pl


; Autor:
Tagi:                                    

Wielki sukces Contra in Vitro

Sejm będzie musiał zająć się obywatelskim projektem, przygotowanym przez komitet Contra in Vitro - informuje Gość Niedzielny. - Komitet chce wprowadzenia całkowitego zakazu in vitro. Udało się zebrać już 150 tys. podpisów. Wymaganych było 100 tysięcy. Komitet założyła grupa przyjaciół, świeckich katolików spod Rzeszowa.

Choć o ich inicjatywie milczała większość mediów, ludzie w całej Polsce rzucili się do podpisywania pod projektem. Codziennie nadchodzi po 2 lub 3 tysiące podpisów - czytamy. - Może się zdarzyć, że posłowie zlekceważą głos obywateli i projekt Contra in Vitro odrzucą. Nawet jednak, jeśli to zrobią, ta inicjatywa obywateli ma ogromne znaczenie. Pokazuje, że Polaków, którzy nie chcą eksperymentowania na ludziach w pierwszych chwilach ich życia, jest bardzo wielu. I że stanowią oni realną siłę wyborczą. Politycy muszą się z tym liczyć. Dotąd wielu posłów i niektóre media sugerowały, że przeciwko in vitro są w Polsce tylko księża, a poza nimi normalni ludzie zdania Kościoła nie podzielają. Na fali tych głosów posłowie PO, kierowani przez posłankę Małgorzatę Kidawę-Błońską, przygotowali już projekt, który dopuszcza bardzo szerokie stosowanie in vitro. 150 tysięcy podpisów pod projektem rzeszowian może sprawić, że Platforma nie odważy się tego projektu przedstawić. – Podpisy jednak zbieramy nadal! – mówi Gościowi Jacek Kotula, przewodniczący Komitetu Contra in Vitro. Jeśli podpisów będzie jeszcze więcej, posłowie pod naciskiem obywateli być może zaczną się uginać. Czas na zbieranie podpisów jest jeszcze do końca maja. Listę, pod którą można składać podpisy, można ściągnąć ze strony internetowej www.contrainvitro.pl - czytamy.


; Autor:
Tagi:                                    

Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

2 maja obchodzony jest Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Święto zostało ustanowione przez Sejm 20 lutego 2004 roku. Biel i czerwień po raz pierwszy, jeszcze nieoficjalnie, zostały uznane za barwy narodowe 3 maja 1792 roku – już w rok po uchwaleniu pierwszej konstytucji.

Uchwałą Sejmu z 7 lutego 1831 roku oficjalnie Izba Senatorska i Izba Poselska po wysłuchaniu Wniosków Komisyi Sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej oznaki, pod którą winni się łączyć Polacy, postanowiły i stanowią: Art1. Kokardę Narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym. Art 2. Wszyscy Polacy, a mianowicie Wojsko Polskie te kolory nosić mają w miejscu gdzie takowe oznaki dotąd noszonymi były. Następne regulacje prawne o biało-czerwonej to m.in. Ustawa z 1 sierpnia 1919 roku „O godle i barwach Rzeczypospolitej Polskiej”, Ustawa z 31 stycznia 1980 „O barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych”, a także Ustawa z 20 lutego 2004 „O zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej”. To właśnie na mocy tej ostatniej ustanowiono Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z obowiązującą „Ustawą o barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych” barwami Rzeczypospolitej Polskiej są kolory biały i czerwony, ułożone w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości, z których górny jest koloru białego, zaś dolny koloru czerwonego. Należy pamiętać, że przy umieszczaniu barw Rzeczypospolitej Polskiej w układzie pionowym kolor biały umieszcza się po lewej stronie płaszczyzny oglądanej z przodu.


; Autor:
Tagi:                                    

Klasa dobrych matematyków i fizyków

Klasa licealna dedykowana badaczom niezwykłych sił i praw fizyki, zwolennikom matematycznej precyzji oraz miłośnikom komputerów powstaje w II Liceum Ogólnokształcącym w Zespole Szkół im. KOP. Dzięki zwiększonej liczbie godzin z matematyki, fizyki i informatyki oraz dodatkowym zajęciom z tych przedmiotów uczniowie będa mogli poznać narzędzia matematyczne do badania zjawisk przyrody oraz elementy filozofii przyrody, rozwinąć umiejętności wnioskowania, logicznego myślenia, dokonywania wyborów, posługiwania się techniką komputerową.

Ciekawe fizyczne eksperymenty będzie można przeprowadzić w nowoczesnej pracowni fizycznej. Ponadto w czasie cyklu naucznia bedą możliwości uczestniczenia w pokazach, wykładach, warsztatach organizowanych przez wyższe uczelnie. Kończąc tę klasę będzie można zdawać maturę na poziomie rozszerzonym z matematyki, fizyki i informatyki. Absolwent z łatwością poradzi sobie na studiach uniwersyteckich z zakresu nauk ścisłych politechnicznych, bądź ekonomicznych. Nie będzie musiał przy tym uczestniczyć w zajęciach wyrównawczych z matematyki i fizyki, które organizują obecnie, w ramach studiów, uczelnie wyższe. W roku akademickim 2008/09 wystartował program zatytułowany „Zamawianie kształcenia na kierunkach technicznych, matematycznych i przyrodniczych”. Podejmując studia na kierunkach zamawianych będzie możliwość ubiegania się o stypendium, które w tym roku akademickim wynosiło ok. 1000 zł miesięcznie. Do klasy zapraszamy gimnazjalistów którzy maja dobre oceny z matematyki i fizyki, a także – odpowiednią pracowitość i samozaparcie – jak zawsze, wtedy gdy chce się odnieść sukces.

Serdecznie zapraszamy Beata Sokołowska – nauczycielka matematyki Jolanta Kubik – nauczycielka fizyki


; Autor:
Tagi:                                    

Przyjęli sakrament bierzmowania (zdjęcia w galerii)

125 młodych osób z parafii św. Zygmunta w Szydłowcu, Matki Boskiej Bolesnej z Sadku i św. Mikołaja z Wysokiej przyjęło dziś z rąk bp. Adama Odzimka Sakrament Bierzmowania.

Ksiądz dziekan Adama Radzimirskiego, przed udzieleniem sakramentu bierzmowania zapewnił Księdza Biskupa o dobrym przygotowaniu młodych do przyjęcia tego sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Eucharystyczną ofiarę celebrował i kazanie wygłosił szafarz sakramentu bierzmowania ks. dr biskup Adam Odzimek.


; Autor:
Tagi:                                    

Potrzeba alternatywy

Spektakl z ustalaniem list wyborczych do parlamentu europejskiego obu dominujących na polskiej scenie politycznej ugrupowań dał przedsmak charakteru polityki europejskiej jaką zamierzają one prowadzić. Zestaw kandydatów jest od Sasa do Lasa. Na liście PO figuruje zarówno postkomunista Danuta Hubner, jak też były szef AWS marian Krzaklewski. Podobnie jest w PIS. Tu mamy zarówno głośnych przeciwników traktatu lizbońskiego, jak np. pani Krupa ale także jego gorliwych propagatorów Michała Kamińskiego ,Adama Bielana czy Pawła Kowala. Skład list pokazuje dobitnie, że za nimi nie kryje się żadna pozytywna koncepcja polskiej polityki europejskiej.

Nie ma też śladu potrzeby, ze strony zarówno tych partii politycznych, jak i samych kandydatów, jakiejkolwiek potrzeby debaty na temat naszego miejsca w Unii europejskiej, czy przyszłości naszej polityki unijnej. Bo cóż wspólnego mogliby ustalić, poza nic nie znaczącymi frazesami Danuta Hubner i współautor pisowskiego programu polityki europejskiej z 2005 roku Paweł Zalewski. Czy tęż co wspólnego ma pani Krupa, która stwierdziła w lutym tego roku, iż” dominują dziś siły które-akceptując zgodnie traktat lizboński (czyli także PIS)-godzą się na utratę suwerenności Rzeczpospolitej Polskiej i osłabienie jej pozycji w Europie”, z Kamińskim i Bielanem, którzy głoszą, iż, ten traktat jest wielkim „sukcesem”. Obie dominujące partie traktują politykę europejską, jedynie jako pole starcia o własna dominację na krajowej scenie politycznej, a nie jako niezwykle ważne miejsce uprawiania polityki polskiej, od której w znacznym stopniu zależy nasza przyszła pozycja we współczesnym świecie. Bowiem PO-PIS w obu swych partyjnych formacjach nie prezentuje żadnej pozytywnej recepty na zasadnicze wyzwania stojące przed naszym krajem w unii Europejskiej. To wcale nie znaczy, że oba ugrupowania nie mają swojej „europejskiej” koncepcji polityki, ale boją się ujawnienia jej rzeczywistego charakteru. Koncepcja Donalda Tuska polityki europejskiej to koncepcja „prymusa Unii”, koncepcja polityki realizacji wszystkich zamierzeń i celów, jakie dyktują największe państwa unijne. Polityka ta nie przynosząca Polsce żadnych wymiernych sukcesów ma być osłodzona „sukcesami „ personalnymi w strukturach unijnych. Jest to polityka programowej kapitulacji z polskiej podmiotowości w Unii. Jej niebezpieczeństwo polega na tym, iż w unii budowana jest obecnie strukturalna hegemonia największych państw, których polityka w kluczowych dla Polski zagadnieniach, takich, jak gazociąg bałtycki, rozszerzenie Unii na Wschód, czy kwestia chrześcijańskiej tożsamości Europy, jest zdecydowanie przeciwna. Natomiast polityka PISu różni się szumnymi deklaracjami obrony polskiego interesu narodowego, co trafnie definiuje program z 2005 roku, a następnie całkowitej kapitulacji, czego przykładem jest zarówno traktat lizboński, jak też zgoda podjęta w marcu 2007 roku na założenia trzeciego pakietu energetycznego. Dla Pisu trafne rozpoznanie zagrożeń i wyzwań służy tylko do wyborczej mobilizacji opinii publicznej, i nie ma nic wspólnego z realizacją głoszonych postulatów. Dla PISu, podobnie, jak i dla Platformy rzeczywista debata na temat charakteru dotychczasowej i wizji przyszłej polityki europejskiej jest zagrożeniem ujawnienia ich rzeczywistego charakteru, co oznaczałoby w konsekwencji utratę poparcia społecznego. Stąd start kampanii do wyborów europejskich oznacza dla obu dominujących ugrupowań eskalację wzajemnego konfliktu i próbę wciągnięcia opinii publicznej w ten żenujący konflikt. Zdominowanie debaty poprzez wzajemne ataki nie mające nic wspólnego z charakterem wyborów europejskich i charakterem polityki unijnej, jest nie tylko próbą zakrycia przed społeczeństwem charakteru własnej polityki europejskiej, jest także próbą rozciągnięcia dotychczasowego konfliktu rozgrywanego na polskiej scenie politycznej, na płaszczyznę polityki europejskiej. Już w przeszłości mieliśmy do czynienia z kompromitacją z kompromitacją przez oba obozy polityczne polski na arenie międzynarodowej. Żenujące spory prezydenta i premiera obniżają nie tylko autorytet naszego kraju, ale czynią , nawet tak mało ambitną politykę, z jaką obecnie mamy do czynienia jeszcze mniej skuteczną. Biorąc pod uwagę hierarchiczny i swoiście „wojskowy” charakter dominujących partii politycznych ukierunkowanych w swej strukturze wyłącznie na wzajemny konflikt, sukces wyborczy obu dominujących partii oznacza rozciągnięcie dotychczas krajowego konfliktu na płaszczyznę parlamentu europejskiego. Jest to kolejne zagrożenie naszej pozycji w Unii Europejskiej, zagrożenie eskalacją nie tylko wzajemnego konfliktu, ale zagrożenie narastającą kompromitacją naszego państwa na płaszczyźnie unijnej. I niewiele tu pomoże nawet pewna powściągliwość i stonowanie niektórych eurodeputowanych, ponieważ logika partyjnego konfliktu o sukces w wyborach prezydenckich, a następnie w wyborach do Sejmu, będzie dominować nad wyrażaną przez niektórych chęcia zostawienia tego konfliktu na terenie kraju. Pokusa walki będzie tak wielka, że frakcje PO-PISu w parlamencie europejskim nie ustrzegą się również od uczestnictwa w tym konflikcie. Dlatego nie tylko polskiej polityce europejskiej, ale w ogóle polskiej polityce potrzebna jest dziś alternatywa polityczna, alternatywa zarówno wobec bezrefleksyjność ibezkoncepcyjności polityki europejskiej, jak też wobec agresywnego i kompromitującego Polskie na arenie międzynarodowej modelu jej uprawiania. Oba dominujące ugrupowania nie są zdolne do zmiany swego postępowania. Dlatego potrzebna jest alternatywa polityczna dla ich polityki. Taką propozycją alternatywy jest peawica rzeczpospolitej. Koncepcja Marka Jurka naszej polityki europejskiej opiera się na założeniu:tyle wspólnych instytucji, ile wspólnych interesów i wartości, nigdy odwrotnie. Z tego założenia wynika zarówno postulat odrzucenia traktatu lizbońskiego, radykalnie obniżającego siłę naszego głosu w strukturach unijnych, jak też waluty euro osłabiającej zdolność polskiej gospodarki do przezwyciężenia kryzysu, jak też potrzebę organizowania europejskiej opinii chrześcijańskiej w obronie chrześcijańskiej tożsamości Europy, praw rodziny i praw narodów i państw w strukturach unijnych. Koncepcja Marka Jurka polskiej polityki europejskiej jest koncepcją realistycznego wzmocnienia naszej pozycji i przeciwstawienia się dotychczasowej polityce kapitulacji realizowanej przez rządy Kaczyńskiego i Tuska. Ta koncepcja też przeciwdziała rozszerzaniu konfliktu partyjnego na płaszczyznę europejską. I zapobiec może kompromitowaniu Polski na arenie międzynarodowej. Te wybory dla dominujących partii politycznych są tylko elementem w ich walce o władzę, o władzę, która nie służy niczemu, tylko jej utrwalaniu. Ale te wybory mogą być także głosem na rzecz odrodzenia polityki polskiej, zastąpienie inwektyw i kłótni, spokojną wymianą argumentów i racji, mogą być szansą na poważne uprawianie polityki, to znaczy na rzetelną obronę polskich interesów. Mogą być szansą na współpracę różnych sił w działaniach na rzecz polskiego interesu publicznego, ale do tego potrzebna jest alternatywa polityczna. Bo obecne partie nie są i nie będą zdolne do uprawiania poważnej polskiej polityki europejskiej.

Marian Piłka


; Autor:
Tagi:                                    

Święto św. Józefa Robotnika

Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Święty Józef był mężem Maryi. Jego postać znamy ze stron Ewangelii. Czcimy go dwukrotnie w ciągu roku: 19 marca - jako Oblubieńca Matki Bożej, a dzisiaj - jako wzór i patrona ludzi pracujących.

1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. Odtąd dzień 1 maja jest radosnym świętem, akcentującym szczególną godność i znaczenie pracy, jest wyrazem zrozumienia i poszanowania jej roli w duchowym rozwoju człowieka, a także okazją do złożenia hołdu tym jej wartościom, które pozwalają stosunki między ludźmi ją wykonującymi oprzeć na zasadach pokoju społecznego, dalekich od niezgody, gwałtu i nienawiści. Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Ewangelie określają go mianem faber, przez co rozumiano wyrobnika - rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drzewie i w żelazie. Józef wykonywał na zamówienie bardzo ciężkie prace i z nich utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Ta właśnie praca stała się równocześnie dla niego źródłem uświęcenia. Był on mistykiem nie przez kontemplację, przez uczynki pokutne czy przez dzieła miłosierdzia, ale przez pracę. Praca go uświęciła, gdyż wykonywał ją rzetelnie, nie żądał za nią wygórowanych cen, wypełniał ją cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi. Spełniał ją zapatrzony w Jezusa i Maryję. Dla nich żył, dla nich się trudził, dla nich był gotów do najwyższych ofiar. Taki powinien być styl pracy każdego chrześcijańskiego pracownika. Praca ma go uświęcać, ma być źródłem gromadzenia zasług dla nieba, podobnie jak to było w życiu św. Józefa

Przyznać trzeba, że choć Ewangelie podają kilka szczegółów z życia św. Józefa, to jednak jego kult nie był znany w okresie starożytności kościelnej. Wzmianki pełne czci o św. Józefie spotykamy w pismach Orygenesa (+ 253), św. Ambrożego (+ 397), św. Jana Chryzostoma, (+ 407), św. Hieronima (+ 420), św. Augustyna (+ 430) i św. Piotra Chryzologa (+ 450). Można jednak mówić, że na chrześcijańskim Wschodzie kult św. Józefa rozwinął się wcześniej aniżeli na Zachodzie i był związany z kultem Maryi, a także Jezusa, szczególnie z tajemnicami Jego niemowlęctwa i dzieciństwa.


; Autor:
Tagi:                                    

Dyspensa na majówkę

Biskup Stefan Siczek poinformował na antenie Radia Plus, że udzielił swoim diecezjanom oraz osobom przebywającym na terenie diecezji radomskiej w dniu 1 maja br. dyspensy od obowiązku zachowania piątkowej wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych. Korzystając z dyspensy, wierni winni uczynić w stosownym czasie inne dzieła pokutne, zwłaszcza o charakterze religijnym lub charytatywnym.

Zgodnie z obowiązującym na terenie Polski czwartym przykazaniem kościelnym w każdy piątek wierni powinni zachować wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych oraz nie uczestniczyć w zabawach do czego obliguje czwarte przykazanie kościelne. Katolicy powinni zatem postarać się o dyspensę, czyli rozluźnienie kościelnego prawa, jeśli chcą spożywać potrawy mięsne w tym dniu. Na terenie całej diecezji stosowne pozwolenia w tej sprawie może wydać biskup ordynariusz, natomiast na terenie parafii proboszcz. Dyspensa działa także personalnie, to znaczy może objąć tych parafian czy diecezjan, którzy wyjeżdżają w inne miejsca.

Radio Plus Radom,


Tagi:                                    

Absolutoryjna Sesja Rady Powiatu

W środę 29 kwietnia 2009roku, odbyła się XXIX sesja Rady Powiatu w Szydłowcu. Głównym punktem sesji było rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu Powiatu szydłowieckiego za 2008 rok oraz udzielenie absolutorium dla Zarządu Powiatu. Uchwały zostały przyjęte pozytywnie przez Radę. Rada Powiatu jednogłośnie pozytywnie przegłosowała uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu bankowego długoterminowego na realizacje projektu pod nazwą „Zwiększenie jakości usług medycznych realizowane przez Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu”.

Podjęto również uchwały w sprawie wyrażenia zgody na przystąpienie powiatu szydłowieckiego do aplikowania i realizacji dwóch wniosków o dofinansowanie zadań inwestycyjnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. Projekty dotyczą „ Budowy, rozbudowy i modernizacji przyszkolnej infrastruktury sportowej w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza.” oraz „Budowy, rozbudowy i modernizacji przyszkolnej infrastruktury sportowej w Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu. Etap I budowa hali sportowej z zapleczem technicznym i infrastrukturą”.

Kierownicy jednostek, Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz Domu Pomocy Społecznej „Dom Kombatanta” w Łaziskach, złożyli sprawozdania z działalności swoich placówek. Sprawozdania zostały pozytywnie przyjęte przez Radę.


Tagi:                                    

Będzie więcej godzin matematyki w szydłowieckich szkołach ponadgimnazjalnych

Od przyszłego roku , matematyka będzie obowiązkowa na maturze. W ramowych planach nauczania jest 9 godzin tygodniowo matematyki, w trzyletnim cyklu edukacyjnym. Wychodząc naprzeciw nowemu wyzwaniu, rodzice uczniów, wystosowali list do dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza, Karola Kopyckiego,

z prośbą o zwiększenie liczby godzin nauczania matematyki . List ten został przedstawiony Zarządowi Powiatu Szydłowieckiego. Na posiedzeniu, 29 kwietnia 2009r, Zarząd wyraził zgodę na wprowadzenie w planach nauczania klas maturalnych, dodatkowej godziny matematyki od następnego roku szkolnego. Dotyczy to zarówno Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza jak i Zespołu Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu.

Maturzystom pozostaje tylko skorzystać z tej szansy. Powodzenia! Inga Pytka-Sobutka


Tagi:                                    

Świętokrzyskie. Przygotowania do obchodów rocznicowych wybuchu II wojny światowej

Niemal wszyscy członkowie Świętokrzyskiego Komitetu Honorowego Obchodów 70. Rocznicy Wybuchu II Wojny Światowej wzięli udział we wtorkowym (28 kwietnia) spotkaniu w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim. W przedostatnim dniu wakacji (30 sierpnia) w powiecie koneckim odbędzie się odtworzenie przebiegu bitew pod Rudą Maleniecką (6 września 1939) i pod Kazanowem (7 września 1939), w których udział brała 36 DP rez. i żołnierze KOP którzy także walczyli na Ziemi Szydłowieckiej, w Bitwie pod Barakiem.

Inicjatorka powstania Komitetu poseł Marzena Okła-Drewnowicz przedstawiła zebranym aktualny stan prac nad godnym uczczeniem rocznicy oraz najbliższe plany na przyszłość. We wtorkowym spotkaniu, obok wojewody świętokrzyskiego Bożentyny Pałki-Koruby i poseł Marzeny Okły-Drewnowicz wzięli udział: Zbigniew Celski (wójt gm. Skarżysko Kościelne), Zdzisław Woźniak (sekretarz tejże), Andrzej Marek Lenart (starosta konecki), Andrzej Matynia (starosta starachowicki), Małgorzata Muzoł (świętokrzyski kurator oświaty), Mariusz Walachnia (wójt gm. Bliżyn), Piotr Wąsowicz (burmistrz Buska-Zdrój), Jerzy Żmijewski (starosta skarżyski), Henryk Czech (prezes Światowego Związku Żołnierzy AK o/Skarżysko-Kamienna), Janusz Knap (prezes Radia Kielce).

Jak ustalono najbliższe imprezy związane z obchodami odbędą się w Skarżysku Kościelnym (11 maja) i Bliżynie (12 maja), a kolejne – majowe w Końskich i Stąporkowie.


Tagi:                                    

"Polska dopłaca do UE"

Od kilku miesięcy Polska jest płatnikiem netto do Unii Europejskiej. Oznacza to, że więcej wpłacamy do unijnego budżetu niż z niego otrzymujemy. Zapewne wkrótce ta sytuacja ulegnie zmianie i znowu będziemy na plusie. Ale im dłużej to będzie trwało tym gorzej dla naszej ekonomii. Po odejściu z giełdy i rynku finansowego kapitału spekulacyjnego pilnie potrzebuje ona dopływu nowych środków.

Brak równowagi między wpłatami do Brukseli, a otrzymywanym stamtąd wsparciem negatywnie wpływa na kurs złotego. Szybki dopływ dużego strumienia funduszy unijnych to główne narzędzie w ręku państwa do walki z kryzysem gospodarczym.

Jak to możliwe?


Tagi:                                    

Ważna rocznica dla Polski i Polaków

Dziś mija druga rocznica śmierci ojca abp Kazimierza Majdańskiego (więźnia Dachau), który w 29 IV 2007 w Godzinie Miłosierdzia w 62 rocznicę cudownego uwolnienia z Dachau, w 32 rocznicę powstania ISNAR odszedł do Domu Ojca w wieku 91 lat! W dobie ogłupiania narodu polskiego w sprawie tzw. "wypędzonych Niemców" warto pamiętać kto był ofiarą a kto katem w czasie II Wojny Światowej!

Ks. Arcybiskup prof. dr hab. Kazimierz Majdański urodził się 1 III 1916 w Małgowie (ziemia kaliska). W czasie prawie całej II wojny światowej był więźniem hitlerowskich więzień i obozów koncentracyjnych. Był biskupem pomocniczym diecezji włocławskiej, uczestnikiem Soboru Watykańskiego II, drugim z kolei biskupem szczecińsko-kamieńskim. Jest promotorem duszpasterstwa rodzin i założycielem pionierskiego Instytutu Studiów nad Rodziną.

I. Życie i posługa Najmłodszy z trzynaściorga dzieci Rozalii i Józefa Majdańskich wzrastał w rodzinie głęboko religijnej, o szerokich zainteresowaniach społecznych i patriotycznych. Istotny wpływ na jego życiową postawę i zainteresowania wywarł brat Walenty, żarliwy obrońca rodziny i życia nienarodzonych. Po ukończeniu neoklasycznego gimnazjum im. Piusa X we Włocławku i zdaniu egzaminu maturalnego w 1934 r. Kazimierz Majdański wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Tam był uczniem m.in. bł. ks. Henryka Kaczorowskiego (ówczesnego rektora Seminarium), Sługi Bożego ks. Stefana Wyszyńskiego, późniejszego Prymasa Tysiąclecia, oraz ks. prof. Józefa Iwanickiego. Podczas II wojny światowej jako alumn VI roku został 7 XI 1939 aresztowany przez Gestapo wraz z innymi duchownymi Włocławka, z bpem M. Kozalem na czele. Przyczyną aresztowania była przynależność do polskiego duchowieństwa katolickiego, rozpoznawalna przez noszenie sutanny (dane personalne spisywano dopiero w więzieniu). Po pobycie w więzieniu włocławskim i obozie internowania w Lądzie nad Wartą, 26 VIII 1940 przewieziony został wraz z innymi do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen koło Berlina (otrzymał tam nr obozowy: 29655), a następnie – 14 XII 1940 – do najstarszego hitlerowskiego obozu w Dachau koło Monachium (nr obozowy: 22829). W Dachau był poddany zbrodniczym doświadczeniom pseudomedycznym ze sztuczną flegmoną (1942-43), ocalony dzięki pomocy niemieckiego pielęgniarza, Heini Stöhra, oraz czeskiego pielęgniarza, Zdenka Zámečnika. Sam również pomagał innym, m.in. chorym. Współpracował z polskim nauczycielem z Olsztyna, Ryszardem Knosałą, w ocaleniu grupy więźniów niezdolnych do wyczerpującej pracy. W obozie zaprzyjaźnił się z bł. Ks. Stefanem Wincentym Frelichowskim. W okresie epidemii w obozie także zachorował na tyfus plamisty, ale ocalał od śmierci. Doczekał nieoczekiwanego wyzwolenia obozu przez niewielki rekonesans aliancki 29 IV 1945, kilka godzin przed planowaną całkowitą zagładą obozu. Kapłani polscy przypisują ten fakt wstawiennictwu św. Józefa, któremu tydzień wcześniej, 22 IV 1945, zawierzyli swoje ocalenie i pragnienie posługi wobec rodzin. To zobowiązanie do duszpasterskiej troski o rodzinę naznaczy całe „darowane na nowo” życie ks. K. Majdańskiego.


Tagi:                                    

Zwrot w lewo

Propozycja startu w wyborach europejskich złożona przez Donada Tuska Danucie Hibner, podobnie jak propozycja walki o stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy dla Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, wraz z otwarciem debaty o eutanazji i kłopoty Jarosława Gowina z przeforsowaniem własnego projektu ustawy o in vitro, zostały powszechnie uznane za zwrot Platformy obywatelskie na lewo. Paradoksalnie zaproponowanie Krzaklewskiemu kandydowania , w założeniu mające zrównoważyć ten sąd, tylko potwierdziło społeczne przekonanie o bezideowości tej partii.

W Polsce bezideowy dryft, w istocie oznacza dryfowanie w lewo. I rzeczywiście elektorat lewicowy staje się centrum zainteresowania obu największych partii na polskiej scenie politycznej. Wcześniej bowiem flirt z SLd prowadził PIS. Był on jednak bardziej dyskretny. Kaczyńskiemu chodziło o pozyskanie postkomunistów dla powstrzymywania prezydenckiego weta. I w sprawie ustawy medialnej doszło do takiej kooperacji, jednak koszt polityczny dla SLD okazał się zbyt wysoki, by kontynuować tą współpracę. Mimo to prezydent i Pis nadal zabiegają o względy elektoratu kojarzonego z SLD. Wyrazem tej postawy jest stanowisko prezydenta w sprawie reformy emerytalnej służb mundurowych. Na tle tych zabiegów, z jednej strony o względy posłów SLD, a z drugiej jego elektoratu, następuje wyraźne przesunięcie obu największych partii wyraźnie na lewo. Platforma chce otworzyć spór światopoglądowy i wyraźnie stawia na rozwiązania bliskie światopoglądowi lewicowemu. Zaś PIS nie tylko rezygnuje z własnego programu, przejmując w kluczowych kwestiach politycznych program Platformy, ale równocześnie dystansuje się od obrony katolickich postulatów społecznych i kokietuje lewicowy elektorat sprzeciwem wobec bardziej liberalnych reform rządu Tuska.. Widać to w postawie PISu wobec kwestii ochrony życia , a szczególnie wobec kwestii in vitro, gdzie wybija się głos Joanny Kluzik-Rostkowskiej deklarującej się „na lewo” od Gowina. Sednem tego sporu jest zarówno kwestia zdolności PISu do blokowania działań rządu poprzez powstrzymywanie weta prezydenta, jak, co jest jeszcze istotniejsze, kwestia walki o wyborcze szanse w następnych wyborach prezydenckich. Tu bowiem, w znacznej mierze należy szukać przyczyn, tych politycznych zabiegów obu dominujących partii, o pozyskanie przychylności lewicowego elektoratu. Stratedzy PISu uważają, że obecna miażdźąca przewaga sondażowa Platformy, w miarę rozwoju kryzysu gospodarczego będzie słabnąc i wtedy decydującym czynnikiem o zwycięstwie w wyborach prezydenckich może się okazać elektorat lewicowy. I dlatego pozyskanie tego elektoratu przez PIS jawi się jako ostatnia szansa na uratowanie prezydenckich szans Lecha Kaczyńskiego. Ale świadomość tego faktu jest także dobrze znana platformerskim specom od marketingu politycznego. Stąd ostatnie decyzje Platformy. Różnica w strategii obu partii polega na odwoływaniu się do różnych segmentów lewicowego światopoglądu. Gdy Platforma stawia na kwestie światopoglądowe, i pozyskiwanie istotnych postaci lewicy dla swych działań i w tym zakresie chce pozyskać jej wyborców. Natomiast PIS rezygnując z obrony katolickich postulatów, stawia jednocześnie na sprawy społeczne, w tym przede wszystkim na obronę przywilejów emerytalnych służb mundurowych. Obie strategie są groźne dla SLD, bowiem mogą doprowadzić do rozparcelowania jego elektoratu. Ale też są ryzykowne także dla tych dominujących na polskiej scenie partii politycznych. Dla Platformy ryzykiem jest utrata części swego, bardziej konserwatywnego elektoratu, bez którego nie odniosłaby tak imponującego sukcesu, jakim były ostatnie wybory parlamentarne. Pozyskanie części lewicowego elektoratu może nie zrekompensować strat poniesionych na swej prawej flance. Jeszcze na większe ryzyko wystawia się PIS. Podstawą jego dotychczasowej strategii było trzymanie się „prawej ściany”, a odstępstwa od swego prawicowego programu były zręcznie maskowane.. Ostatni kongres i ostentacyjne przejmowanie platformerskiego programu świadczy, albo o pewności niemożności odrodzenia się prawicowej alternatywy dla tej partii, albo, i to wydaje się bardziej prawdopodobne, o uwiądzie instynktu politycznego Jarosława Kaczyńskiego. Bowiem to co dziś prezentuje PIS, to nie tylko czysty negatywizm i brak własnych twórczych odpowiedzi programowych na wyzwania stojące przed naszym krajem. Ale oderwanie się od przekonań wartości i postaw tych ludzi, którzy tej partii zaufali w ostatnich wyborach. Bo wbrew partyjnym manewrom, sporom i notorycznemu niedotrzymywaniu zobowiązań społecznych, społeczeństwo polskie nie da się zredukować tylko do przedmiotu partyjnych manipulacji. Ten zwrot w lewo dominujących partii w zasadniczy sposób zaczyna rozmijać się z e społecznymi nastrojami i oczekiwaniami. Dlatego najprawdopodobniejszą reakcją opinii publicznej na zachowanie tych partii, będzie jej wyraźny zwrot w prawo, i klęska tych, którzy, manipulację polityczną przekładają nad reprezentownie opinii publicznej.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Zadysponowali pieniędzmi unijnymi

Zarząd Województwa Mazowieckiego zatwierdził listy rankingowe, na których znalazło się ponad 400 projektów dotyczących dróg, kultury, ochrony środowiska i rozwoju przedsiębiorczości. W ten sposób do mazowieckiej gospodarki trafią ponad 2,2 mld zł. Tyle bowiem wynosi łączna wartość wszystkich wybranych projektów, z czego unijne dofinansowanie to aż 1,4 mld zł.

Wśród zatwierdzonych wniosków jest także 1 wniosek powiatu szydłowieckiego, na przebudowe drogi powiatowej Szydłowiec Antoniów. Koszt całkowity przebudowy wyniesie 3.734.118 zł z tego z funduszy unijnych zostanie zrekompensowana powiatowi kwota 3.174.000 zł. Zadanie to możliwe jest do wykonania jeszcze w tym roku. Dofinasowanie w kwocie 1.914.419 złotych otrzyma także gmina Szydłowiec na zadanie związane z przebudową dróg gminnych: ulice Targowa, Sobieskiego, Folwarczna, Browarska, Hubala, Narutowicza, Partyzantów. Całkowity koszt tych prac przewidywany jest na kwotę 6.381.398 zł. W zakresie działania: Innfrastruktura drogowa, złożonych zostało aż 598 wniosków. W drodze prowadzonych z beneficjentami rozmów stworzone zostały dwie listy projektów z zakresu infrastruktury powiatowej – lista projektów wyłonionych do realizacji oraz lista rezerwowa. W celu wyłonienia projektów przeprowadzono szczegółową analizę. Brano pod uwagę ponadlokalny charakter projektów, a także stan zaawansowania prac umożliwiający ich realizację w latach 2009-2010. Ostatecznie Zarząd Województwa Mazowieckiego postanowił aż dwukrotnie zwiększyć alokację przeznaczoną na ten cel. W ten sposób możliwe było wybranie aż 329 projektów na łączną kwotę dofinansowania 990 mln zł.

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyło się również działanie 6.1 Kultura. Złożono tu aż 187 projektów, których wartość znacznie przekroczyła przewidywaną alokację. Podobnie jak w przypadku działania 3.1 Infrastruktura drogowa, także i tym razem Zarząd Województwa Mazowieckiego podjął decyzję o zwiększeniu puli środków. W wyniku przeprowadzonych konsultacji z beneficjentami zadecydowano o dofinansowaniu 52 projektów na łączną kwotę 263 mln zł. Pokażną kwotę może uzyskac Parafia w Zwoleniu, która z tego programu ma otrzymać 6.500.000 złotych na projekt związany z remontem kościoła i utworzeniem Centrum Regionalnego Nekropoli Jana Kochanowskiego.


Tagi:                                    

Obchody Hubalowe w Anielinie

„Pamięć o Majorze Hubalu i jego żołnierzach jest narodowym obowiązkiem” – powiedział Biskup Polowy WP na uroczystościach przy Szańcu Hubala Uroczystości 69. rocznicy śmierci majora Henryka Dobrzańskiego Hubala z udziałem Biskupa Polowego WP. Mszą św. polową przy Szańcu Hubala w Anielinie rozpoczęły się uroczystości 69. rocznicy śmierci majora Henryka Dobrzańskiego Hubala.

W uroczystościach wzięli udział m.in. Marek Surmacz – przedstawiciel Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, Zbigniew Gretka – reprezentant b. Prezydenta RP na Wychodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, senatorzy i posłowie Ziemi Łódzkiej, gen. bryg. Leszek Cwojdziński – Zastępca Szefa Zarządu Szkolenia Sztabu Generalnego WP, gen. bryg. Ireneusz Bartniak – Szef Wojsk Aeromobilnych Dowództwa Wojsk Lądowych i gen. bryg. Dariusz Wroński – dowódca 25 Brygady Kawalerii Powietrznej a także mjr Mariusz Piętka Komendant Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

W kazaniu Biskup Polowy ukazał chrześcijański wymiar ofiary z życiu złożonej na ołtarzu Ojczyzny.


Tagi:                                    

Chcą więcej matematyki

Rodzice uczniów klasy IIb, chcą od września więcej godzin matematyki w programie szkolnym. Z prośbą w tej sprawie zwrócili się do Karola Kopyckiego dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu i Zarządu Powiatu Szydłowieckiego.

Obecnie w planie zajęć realizowane są 3 godziny matematyki. W klasach trzecich planowane są już 4 godziny lekcji matematyki tygodniowo, zdaniem rodziców jest to jednak wymiar niewystarczający, dlatego postulują wprowadzenie jeszcze jednej dodatkowej godziny tygodniowo. Prośba rodziców ma związek z wprowadzeniem od przyszłego roku obowiązkowego egzaminu maturalnego z matematyki.


Tagi:                                    

Tu es Petrus!

Proces antychrześcijańskiej, egalitarnej i gnostyckiej Rewolucji, która przez wieki niszczyła i podkopywała budowany z mozołem porządek cywilizacji chrześcijańskiej, zaczął się u schyłku średniowiecza niczym innym jak atakiem na papiestwo. Pycha wytworzyła ducha zwątpienia, swobodę dociekań i naturalistyczną interpretację Pisma Świętego. Wywołała bunt przeciw władzy kościelnej, wyrażony we wszystkich sektach przez zaprzeczenie monarchicznego charakteru Kościoła powszechnego, a konkretnie przez rewoltę przeciwko papiestwu – pisał Plinio Corrêa de Oliveira.Ten sam duch pychy, egalitaryzmu i zmysłowości nie gaśnie w sercach wrogów Kościoła i w naszych dniach wybucha, aby – tak jak przez wieki – obrać sobie za cel zniszczenie prymatu Piotrowego.

W istocie swej jest to atak na hierarchiczną strukturę Kościoła i samą zasadę władzy, której zwieńczeniem jest osoba papieża. Przez ostatnie tygodnie byliśmy świadkami bezpardonowych ataków na następcę Księcia Apostołów, który nie poddając się rozszalałym falom współczesności ośmiela się przycumować łódź Piotrową do brzegów wierności odwiecznemu nauczaniu Kościoła Świętego. I za tę właśnie wierność w sprawach wiary i moralności zostaje dziś poniżany nie tylko przez świat, ale nawet niektórych spośród tych, którzy jako bracia w biskupstwie winni go wspierać w wypełnianiu powierzonej mu przez Chrystusa misji.Jakże przejmująco w tym papieskim osamotnieniu zabrzmiały słowa Benedykta XVI wypowiedziane podczas modlitwy na Anioł Pański w uroczystość Katedry Św. Piotra, która – jak zauważył – symbolizuje władzę Biskupa Rzymu, powołanego do pełnienia szczególnej posługi wobec całego Ludu Bożego. Papież przypomniał w tej wypowiedzi, że zaraz po męczeństwie świętych Piotra i Pawła, uznana została prymasowska rola Kościoła Rzymu w całej wspólnocie katolickiej, rola poświadczona już w II wieku przez św. Ignacego Antiocheńskiego (Do Rzymian, Wstęp: Funk, I, 252) i przez św. Ireneusza z Lyonu (Przeciw herezjom III, 3, 2-3). Tym zaś, którzy chcieliby dzisiaj reinterpretować rolę Piotra w Kościele, Ojciec Święty przywołał fragment dokumentu soborowego Lumen Gentium: We wspólnocie kościelnej prawomocnie istnieją Kościoły partykularne, korzystające z własnych tradycji. Pozostaje przy tym nienaruszony prymat Stolicy Piotrowej, która przewodzi całemu zgromadzeniu miłości, sprawując opiekę nad prawowitymi odrębnościami, a jednocześnie czuwa, aby nie przeszkadzały one jedności, lecz raczej jej służyły. To odważne przypomnienie władzy Biskupa Rzymu w czasie trwającej od tygodni batalii przeciwko papiestwu, Ojciec Święty zakończył skierowaną do wiernych prośbą o modlitwę do Maryi Dziewicy, Matki Zaufania, aby mógł wiernie pełnić szczytne zadanie następcy apostoła Piotra. Niestety, wiele wskazuje na to, że to dopiero początek furii, jaka może wkrótce rozpętać się przeciwko Papieżowi i Świętemu Kościołowi. A słowa pastuszki z Fatimy – bł. Hiacynty, która opowiedziała o swoim widzeniu, winny nas przygotować do odważnego świadectwa wierności Chrystusowi i Jego Wikariuszowi: Widziałam Ojca Świętego w bardzo dużym domu, na kolanach przed stołem, z twarzą ukrytą w dłoniach, płakał. Przed domem było dużo ludzi, niektórzy rzucali w niego kamieniami, inni obrzucali go wyzwiskami i przeklinali go. Biedny Ojciec Święty, musimy się bardzo modlić za niego! Spodziewając się zatem większych jeszcze nawałnic, nasz wzrok niezmiennie kierujemy ku Matce Bożej Fatimskiej. Tej, która zapowiedziała: W końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje! Sławomir Skiba


Tagi:                                    

Mistrzostwo powiatu dla ZS im KOP

Uczniowie z Korpusu Ochrony Pogranicza rozgromili „Sienkiewicza” w meczu piłki nożnej o Mistrzostwo Powiatu.

W dniu 23.04.2009r. o godzinie 12:00 na boisku „Szydłowianki” Szydłowiec odbył się mecz w piłce nożnej 2x40min o Mistrzostwo Powiatu pomiędzy uczniami z ZS im Korpusu Ochrony Pogranicza a LO im. Henryka Sienkiewicza. Sędzią głównym był Pan Andrzej Koniarczyk -Powiatowy Koordynator Sportu. Wynik meczu 6-3 dla uczniów z KOP-u, do przerwy 2-1. Bramki dla KOP-a zdobyli: Okła Łukasz-3, Gołda Jarosław-1, Ogar Mateusz-1, Górlicki Damian-1. Reprezentacja ZS im.KOP-a wystąpiła w składzie:Kużdub Mateusz-bramkarz, Sala Daniel-kapitan,Bodo Ernest,Wożniak Sebastian,Karlikowski Dawid, Gołda Jarosław, Kornacki Marcin, Ogar Mateusz, Okła Łukasz, Figarski Mateusz, Jagiełło Marcin, Zugaj Michał, Górlicki Damian, Pijarski Dawid, Dróżdż Konrad, Kowalik Piotr, Wożniak Dawid, Ostrowski Łukasz.

Mecz o Mistrzostwo Powiatu mógł się bardzo podobać nielicznie zgromadzonej publiczności- szybkie akcje, parady bramkarzy, dużo bramek. Od samego początku przeważali uczniowie z Korpusu Ochrony Pogranicza, choć do przerwy było tylko 2-1. W drugiej połowie uczniowie z KOP-u całkowicie dominowali na boisku, tylko dzięki udanym interwencjom bramkarza z „Sienkiewicza” nie padło więcej bramek. Dziękuję bardzo mojej drużynie za piękny mecz, dużo bramek, ambicję, wolę walki i godne reprezentowanie szkoły.


Tagi:                                    

Rozdroża geopolityki

Europa: apostazja czy wierność? Jeśli ktoś myślał, że antypapieskie ataki po zdjęciu ekskomuniki z biskupów Bractwa Świętego Piusa X to chwilowy epizod – szybko został wyprowadzony z błędu. Od wielu tygodni mamy do czynienia z permanentną międzynarodową kampanią antypapieską. Jej ostatnim epizodem był atak na niedawną podróż apostolską Ojca Świętego, który rozpoczął się, zanim Benedykt XVI postawił stopę na afrykańskiej ziemi.

Okazją stała się krótka odpowiedź, jakiej Ojciec Święty udzielił na pokładzie samolotu dziennikarzowi pytającemu o ocenę używania prezerwatyw jako profilaktyki AIDS. Benedykt XVI powiedział, że dystrybucja prezerwatyw jedynie pogłębia problem. I ataki rozpoczęły się na całego. Były centroprawicowy premier Francji, Alain Juppé, stwierdził, że Benedykt XVI staje się problemem, a szczytem antypapieskiej kampanii stała się rezolucja Parlamentu belgijskiego, zresztą owoc „kompromisu” między lewicą i liberałami z jednej a chadecją z drugiej strony. Rezolucja zawarła „umiarkowane” potępienie Papieża. Chadecy poparli ją, powołując się na „złagodzenie” lewicowej propozycji, więc na zastąpienie proponowanego stwierdzenia o „niebezpiecznych i nieodpowiedzialnych poglądach” Papieża – określeniem, że „poglądy” Benedykta XVI są „nie do przyjęcia”. Tak właśnie wygląda polityka kompromisów, czyli pełzająca apostazja narodów (niegdyś) chrześcijańskiego Zachodu. Belgijskim chadecjom (bo tak samo zachowały się partie walońska i flamandzka) łatwiej było potępić naukę Kościoła niż kontrkulturę śmierci. Tę bowiem chadecje z reguły uznają za część „pluralistycznego społeczeństwa”. Coraz częściej widać więc, jak współczesny liberalizm od religijnej obojętności przechodzi do aktywnej polityki antyreligijnej, wymierzonej w ortodoksję katolicką. Niewierzący politycy mówią chrześcijanom w co i jak mają wierzyć, i wywierają otwartą presję na Kościół, by zaniechał swego nauczania. Rezolucja belgijska jest bowiem precedensem wobec osoby Papieża, ale już nie wobec nauczania Kościoła jako takiego. Tę granicę wyraźnie przekroczył we wrześniu ubiegłego roku Parlament Europejski, przyjmując rezolucję, w której (w p. 20a) potępił Kościół katolicki za głoszenie poglądów przeciwnych używaniu środków antykoncepcyjnych. Co ciekawe, rezolucja miała pewien aspekt „ekumeniczny”, bo wraz z Kościołem katolickim potępiono wszystkie inne wspólnoty chrześcijańskie, które zgadzają się z katolicką etyką seksualną. Chrześcijaństwo miało zawsze przeciwników i Ewangelia przekonuje nas do spokojnego przyjęcia konsekwencji tego faktu. Zasadniczą częścią życia chrześcijańskiego jest szerzenie i obrona wiary, doświadczenie odrzucenia i konieczność sprzeciwu. Wystarczy natomiast zwykły realizm, by uświadomić sobie, jakie będą polityczne konsekwencje milczenia opinii katolickiej – gdy opinię o Kościele chcą kształtować przeciwnicy katolicyzmu. Miejmy nadzieję, że nie będą milczeć Izby naszego Parlamentu – Sejm i Senat Rzeczypospolitej. Na ataki na Kościół narody chcące zachować wiarę i cywilizację chrześcijańską powinny odpowiedzieć jasną i wyraźną deklaracją solidarności z Papieżem i wdzięczności za jego nauczanie. Aby zło dobrem zwyciężyć, trzeba apostazji przeciwstawić wierność, degradacji godności człowieka – szacunek dla jego natury, konformizmowi – odwagę. Oby stać na to było polskich polityków.

Marek Jurek /Polityk, publicysta i historyk, przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej, były marszałek Sejmu i przewodniczący KRRiTV, autor książek „Reakcja jest objawem życia” i „Dysydent w państwie PO PiS”/


Tagi:                                    

Odbył się pogrzeb Krystyny Lisak

W świątyni parafialnej Narodzenia NMP w Szydłówku, była dziś koncelebrowana msza święta żałobna ś. p. Krystyny Lisak. Ceremonie pogrzebowe poprowadził ks. kanonik Krzysztof Śliwak. Zmarłą żegnali bliscy, znajomi, sasiedzi, przyjaciele z KIK-u z Szydłowca i koledzy i koleżanki z I Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Wielkiego z Olkusza.

Ś.P. Krystyna Lisak była przez 29 lat pedagogiem w olkuskim Liceum. Z jej incjatywy w Liceum im. Kazimierza Wielkiego, w czasach komunistycznych, zawieszono pierwszy krzyż. Była członkiem Klubu Inteligencji Katolickiej w Olkuszu. Będac na emeryturze zamieszkała w Szydłowcu. Przy parafii św. Zygmunta założyła szydłowiecki Klub Inteligencji Katolickiej, którego była długoletnim prezesem. Cześć jej pamięci!


Tagi:                                    

Maturzyści zakończyli rok szkolny

W piątek 24 kwietnia b.r., zakończył się rok szkolny dla uczniów ostatnich klas liceów i techników w Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza oraz Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza, absolwenci podczas uroczystości, przyjęli życzenia od dyrektorów szkół, oraz stypendia i nagrody z rąk Starosty Szydłowieckiego Włodzimierza Górlickiego, Przewodniczącego Rady Powiatu w Szydłowcu Marka Sokołowskiego i Naczelnika Wydziału Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu Joanny Strzeleckiej.

Stypendium Starosty Szydłowieckiego za szczególne wyniki w nauce w II semestrze roku szkolnego 2008/2009, uzyskali absolwenci klas trzecich Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza: Piotr Dróżdż, Agnieszka Ginter, Karolina Krzemińska, Sławomir Majewski i Anna Stopa.


Tagi:                                    

Abp Zygmunt Zimowski objął swój nowy urząd w Watykanie

Abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia, objął 21 kwietnia swój nowy urząd. Spotkał się również z sekretarzem Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone oraz z pracownikami papieskiej rady. Abp Zimowski do końca czerwca będzie administratorem apostolskim diecezji radomskiej - będzie miał takie same uprawnienia jak biskup diecezjalny.

Pierwsze spotkanie abp. Zimowskiego z nowymi współpracownikami rozpoczęło się modlitwą poprowadzoną przez dotychczasowego przełożonego tej dykasterii, kard. Javiera Lozano Barragána. W spotkaniu brali też udział m.in. kard. Dario Castrillón Hoyos, przewodniczący Papieskiej Komisji Ecclesia Dei i bp José Luis Redrado Marchite, sekretarz Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Witając nowego przewodniczącego, kard. Barragán przedstawił swemu następcy zakres działań Papieskiej Rady i realizowane przez nią programy. Z kolei abp Zimowski zaprezentował zebranym Kościół diecezji radomskiej, wspomniał o jego historii i bogactwie, przedstawił dane statystyczne dotyczące wiernych, duchowieństwa i seminarium. Ukazał dokonania Kościoła Radomskiego w ciągu ostatnich lat, wspomniał też o sile oddziaływania duszpasterskiego sanktuariów maryjnych, a wśród nich, tych koronowanych w czasie jego biskupiej posługi – relacjonował ks. Albert Warso z Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie. Abp Zimowski opowiedział także zebranym o Ośrodku Edukacyjno Charytatywnym Diecezji Radomskiej Emaus w Turnie koło Białobrzegów. Jednocześnie zaprosił wszystkich pracowników Papieskiej Rady do odwiedzenia Polski, a w sposób szczególny diecezji radomskiej. rm / Watykan


Tagi:                                    

Mistrz Ortografii 2009

W poniedziałek 20 kwietnia br, w auli Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Szydłowcu, po raz siódmy został przeprowadzony przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną Powiatowy Konkurs Ortograficzny „Mistrz Ortografii 2009 ”

„Mszycówka ,arcysprawny łąkowo-leśny detektyw, szwendała się tu i ówdzie nieco ociężałym krokiem wśród niezżętych [lub: nie zżętych] zbóż.Oto cztery dni temu zginęła pierzasta piegża. Zrozpaczona i wielce strwożona zwróciła się o pomoc do owadziego detektywa. Ten oczywiście nie odmówił przysługi i wraz ze swym pomocnikiem zgrzypikiem twardzielem ….”

Uroczystego otwarcia Konkursu dokonał Starosta Powiatu Włodzimierz Górlicki. W ortograficznych zmaganiach wzięło udział 56 uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych Powiatu Szydłowieckiego, wyłonionych w szkolnych eliminacjach. Mistrzami Ortografii 2009 Powiatu Szydłowieckiego zostały: Magdalena Tyka z Publicznej Szkoły Podstawowej w Wysokiej ( kategoria: szkoły podstawowe) oraz Anna Patrycja Tomczyk z Publicznego Gimnazjum Nr 2 w Szydłowcu. Wicemistrzowie Ortografii to: Kamil Rutkiewicz z Publicznej Szkoły Podstawowej Nr 1 w Szydłowcu oraz Adrianna Matyjanek z Publicznego Gimnazjum w Orońsku. III miejsca zajęli: Małgorzata Bąk z Publicznego Gimnazjum w Chlewiskach oraz Agata Szymańczyk z Publicznej Szkoły Podstawowej w Wysokiej. IV miejsca przypadły w udziale Michałowi Ceglarzowi z Publicznej szkoły Podstawowej w Jastrzębiu i Paulinie Padzik z Publicznego Gimnazjum Nr 2 w Szydłowcu. Z rąk Przewodniczącego Rady Powiatu Marka Sokołowskiego oraz Wicestarosty Romana Woźniaka laureaci otrzymali cenne nagrody i pamiątkowe puchary . Wszyscy uczestnicy Konkursu otrzymali dyplomy oraz drobne upominki. Nagrody zostały ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Szydłowcu , Przewodniczącego Rady Powiatu Szydłowieckiego oraz Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych z Radomia. Teksty dyktand przygotowała polonistka, neurologopeda Poradni Beata Katarzyna Świercz. Podczas, gdy jury powołane przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną , sprawdzało dyktanda, uczestnicy wraz z opiekunami obejrzeli spektakl profilaktyczny w wykonaniu uczniów PG Nr 2 w Szydłowcu pod kierownictwem szkolnego pedagoga Pani Beaty Gołąbek. Bożenna Kosieniewicz


Tagi:                                    

Dziewczyny ze Starostwa i chłopaki z OSP Chlewiska górą!

II Powiatowy Turniej Sportowy w Piłce Siatkowej za nami. Czasem trzeba się ruszyć zza biurka. Samorządowcy z gmin Powiatu szydłowieckiego wzięli udział w II Powiatowym Turnieju Sportowym w Piłce Siatkowej o Puchar Przewodniczącego Rady Powiatu Szydłowieckiego z okazji Dnia Samorządowca.

18 kwietnia 2009 roku w Zespole Szkół im. Jana Pawła II spotkały się drużyny mężczyzn: • OSP Chlewiska • Urząd Gminy Jastrząb • Starostwo Powiatowe w Szydłowcu • „Szkodniki” Szydłowiec Oraz drużyny kobiet: • Urząd Gminy Jastrząb • Starostwo Powiatowe w Szydłowcu

Wygraną mogły cieszyć się drużyny kobiet ze Starostwa Powiatowego w Szydłowcu, oraz mężczyzn z OSP Chlewiska. Oprócz tego przyznano statuetki dla najlepszej zawodniczki – Katarzyny Mamli ze Starostwa Powiatowego i zawodnika – Jakuba Sroczyńskiego z OSP Chlewiska, oraz dla najstarszych uczestników sportowego spotkania, dla Barbary Tarki z Urzędu Gminy w Jastrzębiu i Mariana Kosno, również z Urzędu Gminy w Jastrzębiu. Uśmiechom i gratulacjom nie było końca, a nagrody wręczali Przewodniczący Powiatu Marek Sokołowski, Naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia i Kultury Joanna Strzelecka oraz Wiceprzewodniczący Rady Powiatu, a zarazem zawodnik drużyny Starostwa Powiatowego, Ryszard Jaśkiewicz. Organizatorami II Turnieju Sportowego Gmin Powiatu Szydłowieckiego byli Starostwo Powiatowe w Szydłowcu, Wydział Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu, Powiatowy Koordynator ds. Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz Biuro Rady Powiatu w Szydłowcu. Wszystkim gratulujemy i do zobaczenia za rok!


Tagi:                                    

Bez fajerwerków, ale z klasą

Uroczyście, ale kameralnie. Tak rozpoczęliśmy obchody 200-lecia Powiatu Szydłowieckiego. 17 kwietnia 2009r, na szydłowieckim zamku spotkało się wielu znakomitych gości, aby uświetnić uroczystość. Obecni byli m.in. senator Wojciech Skurkiewicz, posłanka Marzena Wróbel, poseł Radosław Witkowski, Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski, Członek Zarządu Województwa Mazowieckiego Piotr Szprendałowicz oraz Radni Sejmiku Województwa Mazowieckiego Agnieszka Górska i Bogumił Ferensztajn, a także starostowie z z delegacjami zaprzyjaźnionych powiatów, księża i wielu innych wybitnych gości.

Zebranych, przywitał Przewodniczący Rady Powiatu, Marek Sokołowski, a następnie Starosta Włodzimierz Górlicki. Pełniąc rolę gospodarza, wygłosił słowo wstępne. Krótko opowiedział o historii powstania Powiatu i nakreślił plan wieczoru. W programie była promocja publikacji Danuty Słomińskiej –Paprockiej, p.t.”Powiat szydłowiecki w województwie mazowieckim”, której to wydawcą jest Starostwo Powiatowe w Szydłowcu. Przedmiotem wydawnictwa jest powiat szydłowiecki, prezentacja dziejów oraz walorów przyrodniczych i kulturowych, jego specyfiki i oryginalności w skali lokalnej i ponadregionalnej. Spotkanie z Danutą Słomińską- Paprocką poprowadził prof. Waldemar Kowalski, dyrektor Instytutu Historii na Uniwersytecie Humanistyczno – Przyrodniczym w Kielcach. Przedstawił sylwetkę autorki, po czym już sama autorka opowiedziała o swojej pracy, dziękując osobom, którzy pomagali jej przy zbieraniu materiałów do publikacji, fotografowaniu miejsc związanych z historią naszego Powiatu, opracowaniu redakcyjnym, graficznym, oraz wydawcy. Były kwiaty, wzruszenie, podziękowania, wystąpienia osób, którzy chcieli zabrać głos. Goście dziękowali za wspaniały wieczór i zaproszenie. Gratulowali atmosfery jaką udało się nam stworzyć, jubileuszu i wydawnictwa. Następnie, prowadząca imprezę, Anna Gwarek, zapowiedziała krótki koncert w wykonaniu zespołu Poll-Orfa pod batutą Tadeusza Gogacza. Zespół znany i ceniony w Szydłowcu, zdobył też uznanie wśród zaproszonych gości z całej Polski. Wieczór zakończyliśmy przy świątecznym stole przygotowanym przez uczniów, pod opieką Marty Bińkowskiej, z Zespołu Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu. Organizatorem wieczoru było Starostwo Powiatowe, ale dziękujemy osobom i instytucjom, które pomogły przy organizacji uroczystości: Szydłowieckiemu Centrum Kultury ZAMEK, Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych, Zespołowi Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza, zespołowi Poll-Orfa. Dziękujemy przybyłym gościom za miłe słowa i dobre życzenia, za to, że uświetnili swoją obecnością ten wyjątkowy wieczór. Dziękujemy Danucie Słomińskiej – Paprockiej, za to, że po prostu jest. Za wspaniałą publikację, za uśmiech i ciepło. ProSta


Tagi:                                    

Komiwojażerowie

W trakcie układania list do parlamentu europejskiego obserwujemy nowe zjawisko krążenia kandydatów i często zaskakujących wyborów politycznych. Oto na listach Platformy znajdują się i pani Hubner, była szefowa kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego i Paweł Zalewski, były wiceprezes PISu i Marian Krzaklewski były szef” Solidarności”. Na litach PISu jest mniej spektakularnych zaskoczeń, ale i tu znajdują się osoby z różnych politycznych obozów. Wystarczy wymienić panią Krupę, która jest znaną przeciwniczką traktatu lizbońskiego i krytyki ugrupowań popierających ten traktat, w tym PIS , oraz Ryszard Czarnecki, którego gorliwość w kadzeniu kolejnym liderom można tylko podziwiać.

Jeszcze ciekawszą drogę przeszli Bogdan Pęk, Dariusz Grabowski i Janusz Dobrosz, którzy w 2001 roku głosowali za powołaniem rządu Milera, a obecnie startują z list uznawanych za prawicowe. Nowość tego zjawiska, nie polega na zmianie partii, jak to było jeszcze niedawno. Bowiem słabość systemu partyjnego w okresie jego formowania, powodowała częste upadki partyjnych organizacji, ale wówczas zmiany partyjnych szyldów odbywały się w ramach pewnych ideowo pokrewnych nurtów. Dziś krążenie polityków odbywa się nawet pomiędzy partiami, które są w zażartych sporach i próbują przedstawiać się jako ideowe i polityczne alternatywy. Trudno jest znaleźć analogię w gwałtowności i ostrości sporu w latach 90-tych w porównaniu ze sporem PO - PIS . To krążenie polityków związane jest z pewnym, dziś dominującym modelem partii politycznych i „nowym” sposobem uprawia polityki. Polega on na swoistej instrumentalizacji poglądów i idei i zastąpienie ich zasadą „skuteczności”, ale nie skuteczności w realizacji tych poglądów i idei, a w skuteczności w zdobywaniu władzy. Ten model uprawiania polityki jest związany z pokoleniem polityków lat 90-tych, takich, jak Clinton, czy Tony Blair. Na grunt Polski ten model polityki usiłował przetransponować A> Kwaśniewski, ale jej tryumf w dzisiejszym życiu politycznym zapewnił jej dominacja spindoktorów , nie tylko w kreowaniu wizerunku, ale w kreowaniu samej polityki. To co dawniej było podrzędne wobec polityki, czyli zewnętrzny odbiór działań politycznych, dziś stało się głównym motywem jej prowadzenia. Można powiedzieć, używając metafory, że we współczesnej polskiej polityce ogon kręci psem, a nie odwrotnie.

Ten model polityki i ten model partii politycznych, z jednej strony ujawnia cały szereg słabości życia politycznego, ale z drugiej strony jest zagrożeniem dla podmiotowości politycznej polskiego społeczeństwa. Bowiem krążenie polityków po różnych partiach, którego przedsmak mieliśmy także w czasie ostatnich wyborów parlamentarnych ujawnia zasadniczą bezideowość dominujących dziś na polskiej scenie partii politycznych. I w tym sensie są one „ideowo” bardzo bliskie sobie. Gdyby przyjżeć się sztandarowym hasłom wyborczym Platformy, jak np. okręgi jednomandatowe, politykę obniżania podatków, czy likwidacje Senatu, to widać bardzo wyraźnie ich wyłącznie wyborczy charakternie. Nie lepiej jest w Pisie., który zbudował swą popularność min na postulatach polityki prorodzinnej, by głosować poźniej przeciwko dużej uldze podatkowej na dzieci, czy sprzeciwie wobec traktatu konstytucyjnego degradującego rolę Polski w Unii Europejskiej, by później głosować z a ratyfikacją traktatu lizbońskiego, będącego kosmetyczną tylko modyfikacją traktatu konstytucyjnego. Dla obu dominujących partii programy wyborcze, to nie wyraz własnych przekonań, czy zobowiązań społecznych ale tylko instrument manipulacji wyborczej w celu uzyskania poparcia Nic też dziwnego, że politycy, tak traktujący swe przekonania, za jedyny cel własnej działalności uważają wlasną karierę polityczną. Przyznał to z rozbrajającą szczerością Marian Krzaklewski tłumacząc, iż kandyduje z Platformy, ponieważ Pis nie zapewnił mu „jedynki” w wyborach europejskich. Podobnie zachował się Marcin Libicki, tłumacząc wystąpienie z PISu, nie bezideowością tej partii, ale brakiem miejsca na liście. Oczywiście miejsce na liście zapewniającej sukces wyborczy jest rzeczą być może najważniejszą, ale dla … nich samych, bo dla społeczeństwa ich sukces, w sytuacji, w której partie wymagają dyscypliny, a same są dość zmienne w swoich poglądach, nie jest żadnym sukcesem społecznym. W sytuacji, gdy poglądy polityczne są traktowane jak wymienny żeton, wówczas społeczeństwo nie ma możliwości wpływu na ich politykę, bowiem nigdy nie może być pewne zachowań swoich reprezentantów. Dlatego lekarstwem na chorobę polskiej polityki, czego wyrazem są właśnie owi komiwojażerowie polityczni, musi być głęboka reforma polityczna przywracająca wagę poglądów w działalności politycznej. Jest to możliwe, z jednej strony poprzez odrzucenie przez społeczeństwo dominacji w działalności partii marketingu politycznego, którego wyrazicielami są spece, od kreowania wizerunku politycznego, z drugiej zaś reforma systemu politycznego rozbijająca obecny „wojskowy” model partii politycznych i zastąpienie tego modelu , modelem partii, jako wspólnoty politycznej. Jest to możliwe poprzez wprowadzenie okręgów jednomandatowych , które przywrócą indywidualną odpowiedzialność posłów przed społeczeństwem, a nie jak jest dziś przed bossami partyjnymi. Ta reforma może stać się kamieniem milowym na drodze odrodzenia polskiej polityki i przezwyciężenia jej bezideowej demagogii. Bez klęski wyborczej tego „wojskowego” nastawionego na konflikt modelu partii, nie będzie możliwe odrodzenie polskiej polityki.


Tagi:                                    

Gimnazjaliści sprawdzą swoją wiedzę

Szydłowieccy gimnazjaliści podobnie jak setki tysięcy gimnazjalistów z całej polski, przystąpią do egzaminu kończącego szkołę. Dziś o 9.00 odbędzie się pierwsza - humanistyczna część sprawdzianu. Egzamin potrwa 120 minut.

W czwartek uczniowie sprawdzą swoją wiedzę w części matematyczno-przyrodniczej. W piątek natomiast odbędzie się egzamin z języków nowożytnych.Egzamin jest obowiązkowy, to warunek ukończenia gimnazjum. Dla uczniów, którzy z określonych powodów nie będą mogli przystąpić do egzaminu w pierszym terminie, Centralna Komisja Egzaminacyjna wyznaczyła dodatkowy termin - 2, 3 i 4 czerwca. W sumie z dwóch cześci (humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej) uczeń może uzyskać 100 punktów. Życzymy powodzenia!


Tagi:                                    

Czy Wiktor Juszczenko zasłużył na tytuł doktora honoris causa?

Katolicki Uniwersytet Lubelski postanowił na 440 lecie Unii Lubelskiej uhonorować pięć głów państw, których współczesne terytoria należały do I Rzeczpospolitej. Wiele środowisk w Polsce protestuje przeciwko nadaniu tytułu doktora honoris causa Prezydentowi Ukrainy Wiktor Juszczence, jako apologecie UPA.

Zdaniem protestujących przeciwko uhonorowaniu Prezydenta Ukrainy w Lublinie, Wiktor Juszczenko wielokrotnie wyrażał sympatię wobec środowisk związanych z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów-Ukraińską Powstańczą Armią (OUN-UPA). To prezydentowi Juszczence ukraińscy nacjonaliści zawdzięczają obchody na szczeblu państwowym 65 rocznicy powstania UPA. Kilka miesięcy temu Wiktor Juszczenko relatywizował także w programie telewizyjnym ofiary rzezi wołyńskiej, w wyniku której z rąk ukraińskich szowinistów zginęło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy Polaków.

Uhonorowanie głów pięciu państw, których współczesne terytoria należały w przeszłości do I Rzeczypospolitej byłoby wspaniałym i niewątpliwie bardzo medialnym elementem obchodów 440-lecia podpisania Unii Lubelskiej (1 lipca 1569). Niestety, wiele środowisk w Polsce postawę Polskich władz postrzega jako zagłaskiwanie trudnych i bolesnych wydarzeń wspólnej historii. „Uhonorowanie prezydenta Juszczenki, admiratora najgorszych tradycji Ukrainy, będzie wprawdzie gestem wobec obowiązującej poprawności politycznej, ale pozostanie ciemną, niezmywalną plamą na historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który jest dumą wszystkich Polaków." - czytamy w Liście otwartym do Jego Magnificencji Rektora KUL ks. prof. dr hab. Stanisława Wilka, pod którym podpisy zbiera na swojej stronie internetowej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski (www.isakowicz.pl).


Tagi:                                    

DZIEŃ KULTURY ŻYDOWSKIEJ „MAZEL TOW”.

Szydłowieckie Centrum Kultury – Zamek serdecznie zaprasza w piątek 24 kwietnia na DZIEŃ KULTURY ŻYDOWSKIEJ „MAZEL TOW”. Impreza ta organizowana już po raz 4-ty w szydłowieckim zamku stała się okazją do lepszego poznania żydowskiej kultury, poezji, muzyki czy też sztuki kulinarnej.

Uświadamia też mieszkańcom, że Szydłowiec to jedno z tych miast, gdzie w historie Polski wpisują się również lisy Żydów, którzy mieszkali w tym kraju i stanowili nieodłączną część jego społeczeństwa. W programie tegorocznego MAZEL TOW” - • godz. 12.00, sala kameralna – Konkurs Poezji i Pieśni Żydowskiej „Mazel Tow”. Celem Konkursu jest popularyzacja poezji tworzonej przez poetów żydowskich i żydowskiego pochodzenia ,ukazanie przenikania kultur ludzi mieszkających na wspólnej ziemi, poszerzanie zainteresowania kulturą i muzyką żydowską . Udział w Konkursie zgłosiło 25 wykonawców w kategoriach – recytacja, monodram i wywiedzione ze słowa oraz poezja śpiewana. • godz. 18.00, sala kameralna – spektakl poetycko – muzyczny pt. „NOC – TURNO”, przygotowany już tradycyjnie przez Teatr Poezji „U Radziwiłła”. W spektaklu usłyszeć będzie można wiersze poetów żydowskich oraz tradycyjne pieśni żydowskie. Scenariusz i reżyseria Sława Lorenc – Hanusz, opracowanie muzyczne Danuta Klepaczewska. • godz. 19.30, dziedziniec zamkowy – koncert zespołu „CHMIELNIKERS”Zespół jest pewnego rodzaju unikatem na skalę regionu. Ta wyjątkowość wynika z faktu, że jako jedyny na Kielecczyźnie wykonuje ten rodzaj muzyki i robi to zarówno doskonale warsztatowo, ale i interpretacyjnie. Repertuar zespołu Chmielnikers stanowią wyrosłe z żydowskiego folkloru muzycznego, odzwierciedlające obyczajowość i życie piosenki oraz ballady śpiewane w języku jidysz o miłości, ważnych wydarzeniach rodzinnych, historycznych, kołysanki i utwory żartobliwe, ale również kompozycje czysto instrumentalne, stylizowane, powstające pod wpływem odrębnej kulturowo muzyki bałkańskiej i wschodniej. Świętokrzyscy klezmersi nawiązują bezpośrednio do tradycyjnych XVII wiecznych zespołów muzycznych, grających na „świętych instrumentach” – z hebr. klej zemer. Dziś wszakże zamienili cymbały na akordeon, a bęben na perkusję, ale skrzypce i klarnet pełnią taką samą rolę, jak cztery wieki temu. Ponadto przez cały dzień zwiedzać będzie można wystawę zrealizowaną przy współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej Delegatura w Radomiu pt. „W GODZINIE PRÓBY”. Imprezie towarzyszyć będzie również wystawa Mirosława Piasty „ŻYDZI W MALARSTWIE”, część prac przeznaczona będzie do sprzedaży.

Agnieszka Sobutka – Klepaczewska Szydłowieckie Centrum Kultury - Zamek


Tagi:                                    

Wicemistrz Polski - Marlena Jedlińska z "Sienkiewicza"

18 kwietnia zakończył się tegoroczny ogólnopolski finał XIX Olimpiady Teologii Katolickiej pod hasłem "Otoczmy troską życie ". Wzięło w nim udział 124 młodych ludzi, uczniów szkół ponadgimnazjalnych z 41 diecezji. Nasza diecezję reprezentowały : laureatka 1 miejsca etapu diecezjalnego Marlena Jedlińska z I Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Szydłowca, , zdobywczyni 2 i 3 miesca odpowiednio : Małgorzata Kwiecień i Katarzyna Chudzik z radomskiego III Liceum im. D. Czachowskiego.

Etap pisemny wyłonił 10 finalistów. Reprezentantka naszej diecezji Marlena Jedlińska z I Liceum Ogólnokształcącego w Szydłowcu zajeła 2 miejsce. Marlena odebrała nagrodę wraz z opiekunem ks. Andrzejem Kanią a Katarzyna Chudzik i Małgorzata Kwiecień , które przygotowywała mgr.Ewa Pajestka okolicznościowe dyplomy i pamiątki. Gratulujemy


Tagi:                                    

Prezydent Lech Kaczyński w Skarżysku-Kamiennej

Prezydent Lech Kaczyński odwiedził dzisiaj, 20 kwietnia sanktuarium maryjne w Skarżysku-Kamiennej oraz Opactwo Cystersów w Jędrzejowie. W Skarżysku mówił, że nikt nie powinien wstydzić się swojej wiary i, że dotyczy to również polityków, którzy powinni dawać świadectwo o swojej wierze.

Swoją wizytą prezydent rozpoczął od spotkania z pracownikami skarżyskiego zakładu zbrojeniowego Mesko. - Jestem przeciwko mieszaniu polityki z religią. Ale jak większość Polaków jestem katolikiem i jak każdy mam prawo nie ukrywać swoich przekonań religijnych - powiedział prezydent Lech Kaczyński na terenie sanktuarium maryjnego, które jest jedyną w kraju wierną kopią wileńskiej Ostrej Bramy. Prezydent Kaczyński modlił się także przed obrazem Matki Bożej Miłosierdzia, który w 2005 roku był koronowany. Zwiedził także sanktuarium. Modlitwę w intencji Polski odmówił ks. infułat Józef Wójcik z Suchedniowia. Kustosz sanktuarium ks. prałat Jerzy Karbownik wręczył prezydentowi kopię obrazu Matki Bożej, z kolei Lech Kaczyński przekazał w darze ryngraf Orła Białego. Od wielu lat przy sanktuarium rozwija się działalność charytatywna. W Domu Miłosierdzia, który znajduje się tuż przy sanktuarium prowadzona jest m.in. jadłodajnia dla ubogich, która wydaje codziennie kilkadziesiąt posiłków, noclegownia dla bezdomnych, mieszkania chronione dla absolwentów szkół specjalnych, świetlica środowiskowa dla dzieci z rodzin alkoholowych i rozbitych. Dom prowadzi też rehabilitację osób niepełnosprawnych. Wcześniej prezydent Kaczyński spotkał się z pracownikami zakłądu zbrojeniowego Mesko w Skarżysku-Kamiennej. Złożył również kwiaty pod pomnikiem 35 tys. zamordowanych osób w obozie zakładowym "Hasag" czasie drugiej wojny światowej. Obecnie przebywa w Opactwie Ojców Cystersów w Jędrzejowie. Jest to najstarszy klasztor cysterski w Polsce - powstał w 1140 roku. Radosław Mizera, Radio PLUS


Tagi:                                    

Tysiące pielgrzymów w Łagiewnikach

Dziennik Polski Wczoraj w krakowskich Łagiewnikach, uważanych za światową stolicę kultu Miłosierdzia Bożego, w nabożeństwach odprawianych co dwie godziny przez cały dzień wzięło udział, wedle szacunków policji, ponad 100 tys. pielgrzymów z Polski i kilkunastu krajów świata. Szczególną oprawę miało nabożeństwo odprawione o godz. 10 przez kard. Stanisława Dziwisza.

Metropolita krakowski podkreślał, że umiejętność przebaczenia jest nieodzownie potrzebna w leczeniu ran i w budowie środowiska wzajemnego zaufania na wszystkich poziomach w małżeństwie, w rodzinie, w społeczeństwie. – Katolik, niezależnie od tego, do jakiego ugrupowania społecznego należy, winien pamiętać, że jego udział w życiu społeczeństwa i narodu musi być oparty o współpracę z wszystkimi ludźmi dobrej woli, a bez przebaczenia o takiej współpracy nie ma mowy. Życie społeczne budowane w duchu Ewangelii, zarówno w skali narodu, Europy, jak i świata nie może być budowane na drodze wzajemnego ranienia, ale na drodze leczenia ran przebaczeniem i szukaniem twórczej współpracy. Wzajemne obrzucanie się wyzwiskami nie tylko nie buduje zaufania społecznego, ale kompromituje tych, którzy się taką bronią posługują – mówił kard. Stanisław Dziwisz. Polecając Bożemu Miłosierdziu „wszystkie sprawy Polaków”, kardynał przypomniał najbardziej znanego na świecie apostoła miłosierdzia – Jana Pawła II, który dwukrotnie nawiedził łagiewnicką bazylikę. Słowa „wdzięczności i miłości” skierował do papieża Benedykta XVI (wczoraj minęła czwarta rocznica jego wyboru na Stolicę św. Piotra). Po mszy świętej kard. Dziwisz poświęcił 9 dzwonów melodyjnych, stanowiących tzw. carillion, które przed każdą niedzielną mszą odgrywać będą melodię „Jezu, ufam Tobie”. Dzwony, które są darami wotywnymi od wiernych, nazwano imionami świętych związanych z Krakowem, m.in. s. Faustyny Kowalskiej. Jeden z dzwonów poświęcono Janowi Pawłowi II.


Tagi:                                    

Straż Miejska w Szydłowcu przypomina o obowiązkach właścicieli posesji.

Straż Miejska w Szydłowcu przypomina o obowiązkach właścicieli posesji i wszystkich mieszkańców miasta i gminy, dotyczących utrzymania porządku i zachowania bezpieczeństwa.

Przypominamy, że właściciel nieruchomości zobowiązany jest do utrzymania na terenie swojej nieruchomości porządku i czystości poprzez:

– systematyczne sprzątanie nieruchomości w sposób nie powodujący zanieczyszczenia powietrza, wód i gruntu oraz utrzymanie zabudowań, elementów małej architektury i ogrodzeń w stanie czystym i estetycznym, – utrzymywanie zbiorników bezodpływowych w stanie nie powodującym zanieczyszczenia gruntu i wód, – niezwłoczne uprzątanie śniegu, lodu, błota i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, – usuwanie (wykaszanie) na terenie nieruchomości chwastów i innych uciążliwych dla otoczenia roślin, – usuwanie sopli i nawisów śniegu z dachu i z innych części nieruchomości.


Tagi:                                    

Arcybiskup Zimowski odwiedzi Szydłowiec

W dniu 3 maja będziemy mogli gościć w Szydłowcu księdza arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego, który w farze św. Zygmunta o godz. 18 odprawi mszę świętą za Ojczyznę. Pobyt Księdza Arcybiskupa w Szydłowcu, będzie okazją do złożenia życzeń Dostojnemu Solenizantowi i gratulacji z tytułu podniesienia do godności arcybiskupiej i nominacji na przewodniczącego watykańskiej Rady d/s Służby Zdrowia.

Arcybiskup Zygmunt Zimowski

Urodził się 7 kwietnia 1949 r. w Kupieninie na terenie parafii Mędrzechów w diecezji tarnowskiej. Rodzicami jego byli Stanisław i Maria z domu Nowakowska. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Mędrzechowie, zaś liceum ogólnokształcące ukończył w Dąbrowie Tarnowskiej w 1967 r. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Uwieńczeniem studiów seminaryjnych były święcenia kapłańskie, które przyjął w miejscowej katedrze 27 maja 1973 r. z rąk biskupa tarnowskiego Jerzego Ablewicza.

Po święceniach został mianowany wikariuszem parafii pw. św. Elżbiety w Starym Sączu. Po dwóch latach, w roku 1975, skierowano go na studia specjalistyczne z zakresu teologii dogmatycznej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tam uzyskał licencjat z teologii pod tytułem „Pneumatologiczny wymiar Konstytucji dogmatycznej «Lumen gentium»”. Następnie, zgodnie z wolą biskupa tarnowskiego J. Ablewicza, kontynuował studia w Innsbrucku, w Austrii. Wyjazd ten opóźnił się ze względu na fakt, że władze państwowe nie chciały wydać mu paszportu, uzależniając pozytywne załatwienie sprawy od zgody na współpracę z komunistycznym reżimem. Ks. Z. Zimowski zdecydowanie wyrażał sprzeciw wobec takiej praktyki. O determinacji i złośliwości władz świadczy chociażby fakt, że dwanaście razy zgłaszał się po odbiór paszportu. W Innsbrucku słuchał między innymi wykładów emerytowanego już wtedy profesora ks. Karla Rahnera SI. Ostatecznie ten etap studiów zakończył w roku 1982 uzyskując doktorat z teologii dogmatycznej na fakultecie teologicznym Uniwersytetu Leopolda Franciszka. Tytuł rozprawy doktorskiej napisanej pod kierunkiem ks. prof. Raymunda Schwagera brzmiał: „Einfluβ der östlichen Bischöfen auf Theologie «der Lumen gentium»” („Wpływ Biskupów Kościołów Wschodnich na teologię «Lumen gentium»”). Od 1 lutego 1983 r. rozpoczął pracę w watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Prefektem tej dykasterii był wówczas kard. Joseph Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI. W latach 1983-1990 ks. Z. Zimowski posługiwał także duszpastersko w rzymskiej parafii pw. Matki Bożej Dobrej Rady. Z kolei począwszy od roku 1991 pełnił posługę kapelana w Domu Macierzystym Sióstr Benedyktynek Wynagradzających Najświętszemu Obliczu Chrystusa Pana w Bassano Romano. 14 kwietnia 1988 r. ks. Z. Zimowski został kapelanem Jego Świątobliwości, a 10 lipca 1999 r. obdarzono go godnością prałata honorowego. W czasie pracy w Watykanie był postulatorem w Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych przy procesach Karoliny Kózkówny i ks. Romana Sitki – z diecezji tarnowskiej, jak też Marii Julitty Ritz – z diecezji Würtzburg w Niemczech. Podejmował też prace nad przygotowaniem „Katechizmu Kościoła Katolickiego”, zwłaszcza jego polskiego wydania. Jest autorem wielu artykułów, listów pasterskich, jak też autorem i redaktorem kilku książek, a wśród nich: „Pod opieką Matki i Królowej” (Kraków 1992), „Modlitwa drogą nawrócenia i służby w ujęciu Katechizmu Kościoła Katolickiego” (Tarnów 1998), „W trosce o pełnię wiary. Dokumenty Kongregacji Nauki Wiary” [współredaktor ks. J. Królikowski], część pierwsza: 1966-1994 (Tarnów 1997), cześć druga: 1995-2000 (Tarnów 2002). Współpracował z redakcjami „L’Osservatore Romano”, „Niedzieli”, „Rycerza Niepokalanej”, jak też z Radiem Watykańskim. Ks. Z. Zimowski podjął starania, by w rodzinnym Kupieninie powstał Dom Radosnej Starości im. Jana Pawła II i kaplica pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Poświęcenia tegoż dzieła dokonał w 1994 r. kard. Fiorenzo Angelini, przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia. W domu tym schronienie może znaleźć 75 osób. Biskupem radomskim został mianowany przez Jana Pawła II w Wielki Czwartek 28 marca 2002 r. Nominacja ta została ogłoszona w Rzymie – i jednocześnie w radomskiej katedrze przez administratora diecezji bp. Stefana Siczka. Po raz pierwszy przybył do swej nowej diecezji i przebywał w niej w dniach 10-12 kwietnia. Nawiedził miejsce tragicznej śmierci swego poprzednika bp. Jana Chrapka, modlił się przy jego grobie, spotkał się z pracownikami kurii i seminarium duchownego, był też między innymi w sanktuariach maryjnych w Błotnicy, Kałkowie i Skarżysku-Kamiennej, jak też w rodzinnej parafii Sł.B. bp. Piotra Gołębiowskiego w Jedlińsku,. Uroczysta konsekracja biskupia i ingres odbyły się 25 maja 2002 r. w radomskiej katedrze. Głównym konsekratorem był kard. Joseph Ratzinger. Współkonsekratorami byli: abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polce i bp Edward Materski, emerytowany biskup radomski. W homilii kard. Józef Glemp, prymas Polski zaznaczył, że uroczystość udzielenia sakry biskupiej bp. Z. Zimowskiemu jest pierwszą konsekracją biskupią w Polsce w XXI wieku. Uroczystość zgromadziła około 5 tysięcy wiernych. Obecny na tejże uroczystości kard. Fiorenzo Angelini publicznie wyznał, że gdyby wieść o tych święceniach biskupich zastała go nawet w Chinach, to i stamtąd przyjechałby do Radomia. Hasłem posługi pasterskiej bp. Zygmunta Zimowskiego są słowa „Non ministrari sed ministrare” – „Nie przyszedłem, aby mi służono, lecz aby służyć”. Sam biskup tłumacząc symbolikę swego herbu mówił, że w związku z ogłoszeniem swej nominacji biskupiej w Wielki Czwartek umieścił w herbie stojącego w wodzie Baranka Paschalnego – symbol Zmartwychwstałego Chrystusa. Symbol wody także odwołuje sie do czasu nominacji biskupiej. Poświęcenie wody ma bowiem miejsce w Wigilię Paschalną, a woda ma za zadanie oczyszczać i zaspokajać duchowe pragnienie. Znak wody łączy też miejsce skąd bp. Z. Zimowski wyszedł i diecezję, w której posługuje. Odwołuje się bowiem do jego rodzinnej ziemi położonej nad Wisłą, a pośrednio też do diecezji radomskiej, dla której najdłuższa polska rzeka jest jedną z granic. Woda wreszcie stanowi odniesienie do żywej wody, którą biskup ma za zadanie przekazywać wiernym. W herbie znalazły się także herby miast: Tarnowa – diecezji pochodzenia i Radomia – diecezji posługi biskupiej. Charakterystyczne jest umieszczenie w herbie polskich barw narodowych – w znaku podobnym do tego, jaki można dostrzec na słupach granicznych. Poprzez ten element biskup radomski odwoływał się do woli Bożej Opatrzności, która kazała mu posługiwać w różnych miejscach, poza granicami kraju. Jako biskup radomski przeprowadził w dniach 20-28 maja 2005 r. I Kongres Eucharystyczny Diecezji Radomskiej pod hasłem: „Poznali Go po łamaniu chleba”. Przygotował dwie koronacje obrazów Matki Bożej: w Skarżysku-Kamiennej (2 lipca 2005 r.) i w Kałkowie-Godowie (15 września 2007 r.). Na jego prośbę Ojciec Święty Benedykt XVI obdarzył kościół św. Kazimierza w Radomiu tytułem Bazyliki Mniejszej. Decyzję papieską uroczyście ogłoszono 21 września 2003 r. Bp Z. Zimowski przeprowadził trwającą w diecezji w latach 2006-2007 peregrynację Kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Z kolei 8 listopada 2008 r. zainaugurował II Synod Diecezji Radomskiej pod hasłem „Czynić Diecezję domem i szkołą komunii”. Dziełem bp. Z. Zimowskiego, jako Pasterza Kościoła Radomskiego, jest także Ośrodek Edukacyjno-Charytatywny Diecezji Radomskiej „Emaus” w Turnie koło Białobrzegów poświęcony 30 czerwca 2007 r. Z inicjatywy bp. Z. Zimowskiego wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu dwa razy pielgrzymowała do grobu św. Piotra w Rzymie i na spotkanie z jego Następcą – w 2003 i w 2009 r. Bp Z. Zimowski prowadzi wykłady w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i w radomskim Instytucie Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. 30 czerwca 2008 r. otrzymał doktorat honoris causa Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Dzięki pomysłowi i inicjatywie bp. Z. Zimowskiego, przy Instytucie Teologicznym UKSW w Radomiu powstało w 2008 r. Centrum Myśli Benedykta XVI. Bp Z. Zimowski pełnił posługę jednego z dwóch głównych współkonsekratorów podczas uroczystości sakry biskupiej dwóch biskupów: bp. Wacława Depo – biskupa zamojsko-lubaczowskiego w dniu 9 września 2006 r. i bp. Stanisława Jana Dziuby OSPPE – pasterza diecezji Umzimkulu w RPA, dnia 14 marca 2009 r. Czynnie uczestniczy też bp Z. Zimowski w pracach Konferencji Episkopatu Polski. W roku 2005 był jednym z delegatów Episkopatu Polski na XI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów poświęcone Eucharystii. Był członkiem Rady Konferencji Episkopatu Polski do Spraw Ekumenizmu. Obecnie jest członkiem Rady Stałej, przewodniczącym Komisji Nauki Wiary, członkiem Zespołu do Spraw Kontaktów z Polską Radą Ekumeniczną, Zespołu Biskupów do Spraw Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja, przewodniczącym Komisji do Spraw Polonii i Polaków za granicą, a także delegatem Konferencji Episkopatu Polski do Spraw Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Mariologicznego. Ojciec Święty Benedykt XVI 18 kwietnia 2009 r. podniósł go do godności arcybiskupiej i mianował przewodniczącym Papieskiej Rady do Spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia.


Tagi:                                    

Obchody Święta Miłosierdzia Bożego

W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie mszę świętą polową dla licznych rzesz pielgrzymów dziś o godz. 16.30 odprawi nasz rodak ks. bp Wacław Depo. Główna mszę świętą o godz. 10.30 celebrował będzie metropolita krakowski ks. kard. Stanisław Dziwisz.

Święto Miłosierdzia Bożego zostało ustanowione w 2000 r. przez papieża Jana Pawła II i obchodzone jest corocznie w pierwszą niedzielę po Wielkanocy.

Według objawień św. Siostry Faustyny Kowalskiej, ustanowienia tego święta żądał Pan Jezus i dał obietnice związane z nim. Poprzedza je nowenna do Miłosierdzia Bożego rozpoczynana w Wielki Piątek.


Tagi:                                    

Abp Zimowski watykańskim ministrem zdrowia

Papież Benedykt XVI mianował w sobotę biskupa radomskiego Zygmunta Zimowskiego przewodniczącym Papieskiej Rady Duszpasterstwa Służby Zdrowia, czyli watykańskim "ministrem zdrowia". O nominacji poinformowało biuro prasowe Stolicy Apostolskiej. Zgodnie ze zwyczajem nowy przewodniczący został podniesiony do godności arcybiskupa.

Arcybiskup Zimowski, bliski współpracownik kardynała Josepha Ratzingera w Kongregacji Nauki Wiary w latach 1983-2002, zastąpi na stanowisku przewodniczącego Rady meksykańskiego kardynała Javiera Lozano Barragana, który odchodzi na emeryturę. Stanowisko, które zajmie arcybiskup Zimowski, jest jednym z najbardziej eksponowanych w Kurii Rzymskiej w związku z licznymi, toczącymi się obecnie dyskusjami na temat stanowiska Kościoła katolickiego wobec takich kwestii jak walka z epidemią AIDS, zapłodnienie in vitro czy sprawa osób pozostających w stanie wegetatywnym. Arcybiskup Zimowski będzie trzecim przewodniczącym Rady powołanej przez Jana Pawła II w roku 1985. Do końca czerwca abp Zimowski jako administrator apostolski będzie kierował diecezją radomską.


Tagi:                                    

Rozpoczeto obchody 200 lecia powiatu szydłowieckiego

Prezentacja ksiażki Danuty Słomińskiej-Paprockiej " Powiat Szydłowiecki w województwie mazowieckim" wydanej staraniem Starostwa Powiatowego w Szydłowcu, zainagurowała obchody 200 lecia Powiatu Szydłowieckiego.

Do szydłowieckim Zamku 17 kwietnia przybyły bardzo liczne grono gości z senatorem Wojciechem Skurkiewiczem i wojewoda Jackiem Kozłowskim, parlamentarzyści, samorządowcy przyjaciele powiatu szydłowieckiego.


Tagi:                                    

Norweski grant dla szydłowieckiej Służby Zdrowia

Konsekwencją członkowstwa Polski w Unii Europejskiej było m.in. przystąpienie do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Na mocy Umowy o rozszerzeniu EOG z 14 października 2003r. ustanowiona została pomoc finansowa krajów EFTA, będących zarazem członkami EOG tj. Norwegii, Islandii i Lichtensteinu. Bezzwrotna pomoc finansowa dla Polski jest udzielana w postaci dwóch instrumentów pod nazwą: Mechanizm Finansowy EOG oraz Norweski Mechanizm Finansowy.

Mechanizmy Finansowe mają na celu realizację przedsięwzięć prorozwojowych przyczyniających się do zmniejszania różnic ekonomicznych i społecznych w obrębie Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz zacieśnianie współpracy dwustronnej pomiędzy Polską a Państwami- Darczyńcami. Obserwujemy stały postęp we wdrażaniu Mechanizmów Finansowych, który jest możliwy dzięki wzajemnej współpracy strony polskiej i Darczyńców. Środki finansowe pochodzące z Mechanizmów dostępne są na realizację projektów w dziewięciu obszarach priorytetowych. Jednym z nich jest priorytet 5 „Opieka zdrowotna i opieka nad dzieckiem”. Celem wydatkowania środków z instrumentów finansowych i towarzyszącego im współfinansowania krajowego w ramach priorytetu 5 jest poprawa warunków zdrowotnych społeczeństwa, poprzez m.in. programy promocji zdrowia i profilaktyki, poprawę jakości usług w jednostkach ochrony zdrowia, zwiększenie dostępności, usprawnienie podstawowej oraz specjalistycznej opieki zdrowotnej. Wnioskodawcami ubiegającymi się o pomoc mogły być wszystkie instytucje sektora publicznego i prywatnego oraz organizacje pozarządowe działające w interesie publicznym. W ramach naboru wniosków w 2005r. wpłynęło 375 wniosków, z których ostatecznie wybrano do realizacji 21 projektów dofinansowanych ze środków Mechanizmów. Konkurs ogłoszony w 2007r. cieszył się jeszcze większym zainteresowaniem – wpłynęło 457 wniosków na łączną kwotę dofinansowania 410.153.856 Euro. Obecnie trwa proces oceny wniosków po stronie darczyńców. Jednym z podmiotów ubiegającym się o dofinansowanie w ramach tego konkursu jest SPZZOZ w Szydłowcu, który 14 kwietnia b.r. otrzymał pozytywną decyzję Darczyńców w sprawie dofinansowania projektu PL0493 "Zwiększenie jakości usług medycznych realizowanych przez Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu". Całkowita wartość projektu to: 294.487 Euro, z czego kwota przyznanego grantu z Mechanizmu Finansowego EOG to: 250.314 Euro (85%), udział własny: 44.173 Euro (15%) zapewni Starostwo Powiatowe w Szydłowcu. Projekt będzie realizowany od lipca 2009r. Celem projektu jest zwiększenie jakości i dostępności do usług medycznych świadczonych przez SPZZOZ w Szydłowcu. Jakość usług medycznych świadczonych przez zespoły ratownictwa medycznego uwarunkowana jest zarówno bezpieczeństwem pacjenta, skutecznością tych usług i ich zasadami etycznymi jak również jakością sprzętu medycznego. Sprzęt jest szczególnie ważny z powodu słabej infrastruktury. Jakiekolwiek problemy techniczne mogą nieść za sobą ciężkie w skutkach konsekwencje. SPZZOZ w ramach projektu planuje zakup: 3 karetek typu P, 1 karetki typu W i 1 karetki typu R. Wszystkie pojazdy zostaną wyposażone w odpowiedni, najwyższej jakości sprzęt. Projekt został podzielony na trzy zadania: 1. Wyposażone w sprzęt karetki najwyższej jakości ulepszą dostępność i niezawodność usług medycznych świadczonych przez zespoły ratownictwa medycznego. To zadanie wymaga zakupu 2 w pełni wyposażonych karetek – specjalistycznej i podstawowej 2. Ważne także jest zapewnienie transportu medycznego dla osób niepełnosprawnych, niesprawnych ruchowo oraz starszych. Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu zapewnia transport tych osób do szpitali, poradni specjalistycznych, rehabilitacyjnych, podstawowej opieki zdrowotnej. To zadanie wymaga 2 karetek z odpowiednim sprzętem. 3. Kolejnym kluczowym elementem programu jest zapewnienie usług medycznych pacjentom w ich domach, gdyż stan ich zdrowia nie pozwala na inną pomoc. Posiadanie karetki, która mogłaby dotrzeć do takich pacjentów spełni to zadanie.

Z ogromną satysfakcją chcę podkreślić, że wniosek przygotowaliśmy samodzielnie, nie korzystając z usług bardzo drogich firm zewnętrznych. O jakości i merytorycznej wartości naszego projektu świadczy fakt, że na 457 złożonych wniosków nasz uplasował się na 58 pozycji listy rankingowej.

Pragnę bardzo gorąco podziękować wszystkim, którzy mają swój udział w tym niewątpliwie ogromnym sukcesie.
Dziękuję Pani Minister Ewie Kopacz, która jeszcze w roku 2007 będąc posłem                                        i Przewodniczącym Sejmowej Komisji Zdrowia udzielała mam wielu cennych wskazówek i porad na temat możliwości korzystania z pomocy finansowej w ramach Mechanizmu Finansowego EOG                       i Norweskiego Mechanizmu Finansowego.
Wyrazy podziękowania składam również na ręce Starosty Powiatu Szydłowieckiego Pana Włodzimierza Gorlickiego, który zagwarantował wymagany 15 procentowy udział środków własnych na realizację projektu, uczestniczył w lutym b.r. w spotkaniu z przedstawicielami Darczyńców i bardzo aktywnie wspierał nasze starania o pozyskanie środków finansowych w ramach projektu.
Szczególne wyrazy podziękowania składam Pani Marcie Arak, asystentowi ds. promocji                      i marketingu w szydłowieckim SPZZOZ, która często kosztem swojego prywatnego czasu, wykonała ogromna pracę i której wkład w końcowy sukces jest nieoceniony.
Chciałbym również – i czynię to z nieskrywaną satysfakcją i dumą – podziękować mojemu synowi Jakubowi, który w końcowej, decydującej o powodzeniu fazie procesu kwalifikacyjnego i oceny wniosków, na bieżąco tłumaczył na język angielski wszystkie wymagane dokumenty i wniósł wiele cennych, fachowych uwag i poprawek, które w niewątpliwy sposób podniosły merytoryczną wartość projektu.
                        Andrzej Piotrowski 
                       Dyrektor SPZZOZ w Szydłowcu


Tagi:                                    

Tak dla Benedykta XVI. Deklaracja solidarności z Ojcem Świętym!

Już ponad 45 tys. osób, w tym ponad 13 tys. z Polski, podpisało się pod „Deklaracją Solidarności z Ojcem Świętym” Benedyktem XVI. Autorzy deklaracji zachęcają do jej podpisywania także 16 kwietnia, w dzień urodzin papieża. Podpisy można składać do 20 maja. Akcja solidarności z papieżem powstała w Austrii z inicjatywy katolickiego portalu „Kath.net” po zakończeniu podróży apostolskiej Benedykta XVI do Afryki.

Zaczęły powstawać jej kolejne wersje językowe - w tym angielska, polska, portugalska, włoska, hiszpańska, francuska, litewska, łotewska, czeska, rumuńska, rosyjska i ukraińska. Autorzy deklaracji stwierdzają w niej, że są poruszeni bezkompromisowym atakiem medialnym na papieża Benedykta XVI związanym z jego pielgrzymką do Afryki. Dlatego czują się zobowiązani do zaznaczenia swojej osobistej solidarności z Ojcem Świętym i jego nauczaniem. „My, niżej podpisani deklarujemy naszą pełną solidarność z Ojcem Świętym Benedyktem XVI oraz jego nauczaniem. Zdecydowanie sprzeciwiamy się niepohamowanym atakom w mediach na osobę Ojca Świętego w kontekście jego pielgrzymki do Afryki. Kilka słów prawdy stało się pretekstem do kolejnej próby podważania nauczania Kościoła katolickiego, a szczególnie encykliki 'Humanae vitae'” – brzmi deklaracja. „Deklarację solidarności z Ojcem Świętym” można podpisać m.in. na stronie www.tak-dla-benedykta.pl oraz www.yes-for-benedict.eu. Lista osób, które podpisały deklarację, zostanie przekazana Benedyktowi XVI po 20 maja br.


Tagi:                                    

Staniemy się mało znaczącym półwyspem na końcu Euroazji

Kryzys już mamy, bo zdaniem Ministerstwa Gospodarki w pierwszym kwartale br. produkcja przemysłowa ma spaść o ponad 10 proc., a bezrobocie rośnie (w ciągu miesiąca wzrosło z 10,5 proc. do 10,9 proc.). Tymczasem Sejm zamiast obniżać podatki, bawi się w kolejne szkodliwe regulacje w ramach dostosowywania prawa do unijnych dyrektyw.

Najpierw posłowie przegłosowali ustawę o bateriach i akumulatorach, która zakłada zmniejszenie ilości niebezpiecznych substancji w tych wyrobach, ich właściwe zbieranie i recykling. Nowa ustawa kosztami obciąża, oczywiście, przedsiębiorców, bo kogóż by innego! To na barkach biznesmenów utrzymywany jest ten cały bałagan i przecież tylko ich można jeszcze docisnąć. Dzięki temu możemy się spodziewać jeszcze większego wzrostu bezrobocia. Ale mają być też ułatwienia dla przedsiębiorstw. Według projektu nowego wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej formularzy będzie pięć razy mniej, a firmę będzie można założyć – co prawda, dopiero za jakiś czas, ale jednak - także przez Internet.

Ale nie tylko przedsiębiorcy dostaną w kość od tzw. Unii Europejskiej za pośrednictwem naszych legislatorów. By sprostać unijnym wymogom w zakresie norm ochrony środowiska, na inwestycje Polska musi wydać kilkadziesiąt… miliardów (tak, tak, miliardów!) złotych. Za te pieniądze, które będą pochodziły z naszych kieszeni – z podwyżek cen wody (szacuje się, że w ciągu kilku lat ceny za wodę i odprowadzanie ścieków mogą w Polsce wzrosnąć nawet o 60 proc.) - do końca 2015 roku w każdej miejscowości powyżej 2 tys. mieszkańców muszą powstać oczyszczalnie ścieków i kanalizacje. Konieczne będzie wybudowanie i zmodernizowanie aż 25 tys. km sieci kanalizacyjnych, a także wybudowanie lub zmodernizowanie około 950 oczyszczalni ścieków. Ponadto do końca 2013 roku ma zostać wybudowanych dziewięć spalarni odpadów. Jeśli nie zdążymy, to wisi nad nami miecz Damoklesa w postaci unijnych kar za zanieczyszczanie środowiska.


Tagi:                                    

Kolejne spotkanie z Wojewody w sprawie S7

Wojewoda Jacek Kozłowski 15 kwietnia, po raz kolejny spotkał się z mieszkańcami Szydłowca protestującymi w sprawie przebiegu nowej drogi S7 starym śladem obwodnicy miasta. Spotkanie w Starostwie Powiatowym trwało ponad trzy godziny i miało dośc burzliwy i emocjonujący przebieg. Wojewoda zapenił że dołożył wszystkich starań aby zminimalizować poprzez rozwiązania techniczne niedogodności tego wariantu. Zapewnił m.innymi o uwzględnieniu w projekcie na ul Iłżeckiej wiaduktu. Na odcinku drogi ekspresowej obok Osiedla Wschód zostaną zastosowane potrójne zabezpieczenia, wykop, najnowszej generacji ekrany akustyczne i teren zieleni. Droga będzie posadowiona na warstwie izolacyjnej co wytłumi możliwe drgania, na obecnej drodze nr 7 drgania bezpośrednio przenoszone są na grunt, zostanie przebudowana droga wojewódzka - to wszystko Wojewoda uznał za sukces protestujących.

W opinii wielu mówców nie uwzględnienie w procesie konsultacji wariantu społecznego było bardzo dużym uchybieniem w procedurze, a taki sposób prowadzenia konsultacje określono mianem manipulacji. W czwartek 16 kwietnia o godz. 16 w Zamku odbędzie się z udziałem Wojewody i Inwestora formalne spotkanie konsultacyjne i przedstawienie mieszkańcom projektu budowy drogi S7 na terenie gminy Szydłowiec.


Tagi:                                    

Lizbona czy Nicea?

Prezydent Lech Kaczyński z uporem powtarza, iż podpisze ratyfikację Traktatu lizbońskiego w momencie jego ratyfikacji przez naród irlandzki. Wcześniej, tuż po parlamentarnej ratyfikacji, głównym powodem wstrzymania jego ratyfikującego podpisu, była sprawa ustawy kompetencyjnej, o której dziś już nikt nie pamięta i nikt do niej nie wraca. Tymczasem deklaracja polskiego prezydenta jest elementem nacisku na społeczeństwo irlandzkie w celu zmiany własnego stanowiska.

Ten nacisk dokonywany przede wszystkim przez Francję i Niemcy jest w świetle prawa europejskiego zupełnie nielegalny Bowiem w świetle dotychczasowych traktatów unijnych, ich zmiana wymaga jednomyślnej zgody wszystkich członków Unii Europejskiej. Tak więc sprzeciw Irlandii wobec tego traktatu jest wystarczającym powodem ogłoszenia wygaśnięcia procesu jego ratyfikacji, równoważnego z jego odrzuceniem. Tymczasem największe państwa Unii, będące jednocześnie największymi beneficjentami tego traktatu wywierają systematyczne naciski na przeprowadzenie powtórnego referendum w Irlandii. Warto tu wspomnieć, iż po referendum we Francji, to państwo nie wyobrażało sobie nawet przeprowadzenia powtórnego referendum. Pokazuje ten fakt, jedynie sytuację, że wbrew prawu unijnemu , państwa wcale nie są traktowane równo i to pod rządami traktatu nicejskiego, który w porównaniu do traktatu lizbońskiego przyznaje państwom członkowskim znacznie większe kompetencję. W tej sytuacji, brak stanowiska prezydenta odnośnie wygaśnięcia procesu ratyfikacyjnego jest pośrednim uczestniczeniem w politycznym nacisku na Irlandię wymuszającą na niej przeprowadzenie nowego referendum i zmianę stanowiska.
Wyniki referendum irlandzkiego nie mogły być zaskoczeniem. Wśród społeczeństw europejskich bowiem narasta sprzeciw wobec wykoślawionej formy integracji , jaką próbują narzucić eurokraci w postaci centralistycznej i biurokratycznej Unii. Integracja i współpraca europejska jest wyzwaniem epoki, ale nie znaczy to wcale przekształcanie Europy w federalistyczny organizm z dominacją największych państw, która w naszej części kontynentu przejawi się w postaci niemieckiej hegemonii. Ofiarą federalistycznej wersji integracji jest przede wszystkim zasada solidarności i równości państw europejskich. Koncepcja integracji zawarta najpierw w traktacie konstytucyjnym , a następnie w jego lekko zmodyfikowanym wariancie-traktacie lizbońskim, zakłada bowiem pozbawienie państw narodowych znacznej części ich atrybutów państwowych. Co więcej jest także próbą narzucenia społeczeństwom o tradycjach i tożsamości chrześcijańskiej skrajnie sekularystycznej aksjologii, wbrew istniejącemu pluralizmowi konstytucyjnemu w tej dziedzinie. Nic też dziwnego, że wcześniej społeczeństwo francuskie i holenderskie, a w ostatnim referendum także społeczeństwo irlandzkie powiedziało nie tej wykoślawionej koncepcji integracji. Z resztą pomysł, aby traktat lizboński był ratyfikowany przez parlamenty, a nie poprzez referenda (w Irlandii istnieje wymóg konstytucyjny referendum w sprawie traktatów), był próbą pozbawienia społeczeństw prawa głosu Zgoda prezydenta Kaczyńskiego na warunki traktatu podyktowane przez prezydencję niemiecką było największą klęską polskiej polityki zagranicznej od roku 1989. Była to bowiem dobrowolna zgoda na radykalne obniżenie naszej pozycji w strukturach unijnych. Według traktatu nicejskiego Polska posiada 27 głosów w Radzie Europejskiej, gdy cztery największe państwa dysponują o tylko dwa głosy więcej. Natomiast wedle traktatu lizbońskiego wartość polskiego głosu gwałtownie maleje. Gdy wedle traktatu nicejskiego wartość naszego głosu jest równa 92% wartości głosu niemieckiego, to według traktatu lizbońskiego maleje do 48%. Prezydent także zgodził się na skrajnie laicką aksjologię uderzającą w chrześcijańską tożsamość naszego kontynentu. Zagrożenia tego modelu integracji dla pozycji Polski trafnie zdiagnozował program PISu „Silna Polska w chrześcijańskiej Europie” z roku 2005. Przede wszystkim program ten sprzeciwiał się obniżeniu siły polskiego głosu. Bez zgody polskich negocjatorów nie było możliwe sfinalizowanie negocjacji tego traktatu. Dobrowolne przyznanie Niemcom przez prezydenta Kaczyńskiego tak radykalnej przewagi głosu niemieckiego nad polskim nie ma precedensu we wzajemnych relacjach dyplomatycznych. Przyjęty traktat jest zaprzeczeniem każdego słowa z programu europejskiego PISu. Zaś ogłoszenie jego podpisania jako sukcesu było wyrazem lekceważenia opinii publicznej. Negocjacje nad tym traktatem ujawniły z jednej strony zupełnie instrumentalny stosunek braci Kaczyńskich do polskiego interesu narodowego oraz ich aksjologiczną i polityczną tożsamość z Platformą Obywatelską, z drugiej zaś , niezdolność do wytrwałej, konsekwentnej i przynoszącej pozytywne rezultaty polityki. Pośpiech w przeprowadzeniu procedury ratyfikacyjnej w Sejmie wynikał z panicznego strachu zarówno obu braci, jak i Platformy Obywatelskiej przed przeciągającą się debatą publiczną, w której ujawniloby się prawdziwy charakter tego traktatu. Ponieważ Platforma Obywatelska reprezentowała podobny stosunek do tego traktatu i podobne obawy , dlatego zgodziła się na szybką ścieżkę parlamentarnej ratyfikacji. Tej pośpiesznej ratyfikacji przeciwstawiała się jedynie Prawica Rzeczpospolitej zalecająca zaczekanie na wynik irlandzkiego referendum. Wynik referendum irlandzkiego w świetle prawa europejskiego zamyka sprawę ratyfikacji tego traktatu. Według prawa ten traktat jest martwy. I wszelkie próby kontynuacji procedury ratyfikacyjnej są łamaniem prawa wspólnotowego.. Prawną konsekwencją upadku Lizbony jest bowiem utrzymanie ważności Traktatu Nicejskiego z jego wszystkimi dla Polski korzyściami płynącymi z bardzo silnej pozycji polskiego głosu. Dla Unii, upadek Lizbony to nie klęska ,ale zwycięstwo solidarystycznej formuły integracji. Dlatego Polskie stanowisko powinno jednoznacznie stwierdzać zakończenie procesu ratyfikacji i nie pozostawiać żadnych niejasności i niepewności w tej sprawie. Bowiem to co nie udało się Prezydentowi Kaczyńskiemu obronić w trakcie negocjacji, to przyniósł nam wynik irlandzki. Powinniśmy być Irlandii wdzięczni i wspierać ją ze wszystkich sił, aby nie uległa szantażowi europejskich potęg. W zachowaniu prezydenta Kaczyńskiego uwidacznia się z jednej strony świadomość szkodliwości tego traktatu dla naszych interesów i dla naszej pozycji, z drugiej zaś kompletny brak charakteru. Z jego zachowania wynika bowiem jasno, iż to niezdecydowanie, te kłamstwa odnośnie korzyści traktatowych, zapewnienia o gotowości podpisania traktatu, jak tylko Irlandczycy zmienią zdanie, to wszystko świadczy o braku determinacji do obrony polskich interesów, braku odwagi politycznej. Referendum irlandzkie stworzyło szansę na naprawienie tego co zepsuli bracia Kaczyńscy w trakcie negocjacji.. To my, a nie Irlandczycy skorzystamy najbardziej z utrzymania dotychczasowego traktatowego status quo. I dlatego ten irlandzki wynik wymaga naszej obrony, a nie mizdrzenia się polskich polityków do Merkel czy Sarkoziego. Doświadczenie ostatnich lat pokazuje, że w polityce dominujących partii politycznych, zarówno Platformy, jak i PIS nie tyle liczy się konsekwentna obrona polskiej racji, co kalkulacje wyborcze. To one skłoniły braci Kaczyńskich do zgody na warunki traktatu lizbońskiego. Ale jednocześnie obawa przed utratą wyborców rzeczywiście zatroskanych osłabieniem naszej pozycji w Unii spowodowała, że Jarosław Kaczyński poczuł się zmuszony do manewrowania przy ratyfikacji i zgody na głosowanie części własnych posłów zgodnie z ich poglądami, a prezydenta powstrzymała od podpisu ratyfikacyjnego. Zbliżające się wybory europejskie będą w rzeczywistości namiastką polskiego referendum w sprawie traktatu lizbońskiego. Jego zablokowanie jest możliwe, tylko przy słabym wyniku „partii lizbońskiej” to jest PiSu i Platformy. A właściwie tylko PISu, bowiem wszystko co mogła zrobić w tej kwestii Platforma, już zrobiła. Natomiast nadal brakuje podpisu prezydenta Kaczyńskiego. Bo to w tym momencie to jego obdarzyła historia odpowiedzialnością za przyszłość Polski w Unii Europejskiej i za obronę polskich interesów. Przykład negocjacji tego traktatu i przykład zwlekania z jego podpisaniem pozwala stwierdzić, iż nie możemy tu liczyć na jego determinację. Ale obawa utraty poparcia społecznego może w zasadniczy sposób wpłynąć na jego postawę. Wyraźny głos wyborczy sprzeciwiający się obniżeniu pozycji Polski w Unii. może okazać się decydujący w batalii o odrzucenie traktatu lizbońskiego. Dziś mamy szansę uratowania przeciwstawić się skutecznie polityce degradacji Polski w strukturach unijnych i uratować traktat nicejski dający Polsce siną pozycje w Unii.

Marian Piłka Wiceprezes Prawicy Rzeczpospolitej


Tagi:                                    

Życie i działalność księdza Romana Kotlarza”.

Stowarzyszenie Radomian w Warszawie zaprasza 24 kwietnia 2009 roku na godz. 18 do gmachu Centralnej Biblioteki Rolniczej w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście 66, na uroczyste otwarcie wystawy „…ksiądz musi zaprzestać. Życie i działalność księdza Romana Kotlarza”.

Czerwiec 1976 roku to moment zrywu społecznego ludności Radomia, Ursusa i Płocka w proteście przeciwko nieludzkiej polityce władz komunistycznych ówczesnej Polski. Jedną z chwalebnych, a zarazem tragicznych postaci radomskiego „Czerwca ’76” był ś.p. ks. Roman Kotlarz, prześladowany, bity i wreszcie zabity za to, że wstawił się za radomskimi robotnikami, że stanął po stronie skrzywdzonych. W tym roku minie 33. rocznica Jego tragicznej śmierci.

Wśród zaproszonych gości są m.in. historycy, świadkowie i uczestnicy wydarzeń „Czerwca ‘76”, znajomi i rodzina śp. ks. Kotlarza, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych Radomia, Warszawy i Województwa Mazowieckiego oraz społeczność i sympatyków Radomia w Warszawie.


Tagi:                                    

Po 80 latach wznowiono wydawanie parafialnego pisma „Głos Mariacki″

Parafia katedralna w Radomiu wznowiła po 80 latach wydawanie pisma „Głos Mariacki″. W pierwszym numerze znalazł się m.in. artykuł dotyczący prac remontowo-konserwatorskich na 2009 rok.

Proboszcz parafii ks. prałat Edward Poniewierski podkreśla, że od dłuższego czasu parafia nosiła się z zamiarem wydawania pisma. - W listopadzie ubiegłego roku, gdy obchodziliśmy stulecie od poświęcenia dla kultu Bożego nieukończonego jeszcze wówczas kościoła Opieki Najświętszej Maryi Panny, dzisiejszej katedry, ukazał się okolicznościowy numer gazety - mówi ks. Poniewierski. Dlatego też zdecydowano o kontynuowaniu wydawania pisma.

Tytuł pisma nawiązuje do wydawanego w okresie międzywojennym przez drugiego proboszcza parafii Mariackiej ks. prałata Dominika Ściskałę "Głosu Marjackiego". Przed wojną ukazało się około 10 numerów tego pisma, pomyślanego jako kwartalnik. Pierwszy numer pisma ukazał się 10 marca 1929 roku. Ks. Poniewierski podkreśla, że egzemplarze pisma stanowią poważne źródło archiwalne dla poznania historii parafii katedralnej.


Tagi:                                    

IV Dzień Kultury Żydowskiej w Szydłowcu

„Mazel Tow chłopcze i dziewczyno za dobry świat, za koniec świata złego pijcie wino. Pijcie słodkie wino”...

„Mazel Tow”, pod takim hasłem już po raz czwarty 24 kwietnia 2009 w Szydłowcu odbędzie się spotkanie z kulturą żydowską w ramach obchodów IV Dnia Kultury Żydowskiej „Mazel Tow” Inspiratorem jak w poprzednich latach jest Sława Lorenc Hanusz, którą zafascynowała kultura i historia Żydów szydłowieckich. Organizatorem jest Szydłowieckie Centrum Kultury – Zamek, dlatego wszystko dzieje się w szydłowieckim zamku.
Impreza zacznie się o godzinie 12.00 przesłuchaniami uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego Poezji i Pieśni Żydowskiej. Wieczorem o godzinie 18.00młodzi aktorzy z Teatru Poezji „U Radziwiłła” z SCK Zamek zaprezentują spektakl poetycko muzyczny „Noc-turno” , który opowiada o tajemnicach nocy i o miłości. W spektaklach prezentowanych z okazji obchodów Dnia Kultury Żydowskiej unikamy tematu holocaustu, ponieważ chcemy pokazać, że kultura żydowska to nie tylko holocaust i cierpienie. Żydzi tak jak wszyscy kochali, się, cieszyli i marzyli o szczęściu. Na koniec spotkania z kulturą żydowską wystąpi zespół klezmerski „Chmielnikers” z Chmielnika. Imprezie towarzyszy wystawa „W godzinie próby” , której twórcą jest IPN. Na wystawie wykorzystano fotografie i dokumenty ze zbiorów: IPN, Archiwum Państwowego w Radomiu, Archiwum Państwowego w Kielcach, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, a także ze zbiorów prywatnych Sławy Lorenc Hanusz i Sebastiana Piątkowskiego. Otwarcie wystawy i prezentacja filmu dokumentalnego „Życie za życie „ odbędzie się dzień wcześniej 23 kwietnia w pomieszczeniach szydłowieckiego zamku. Wszystkich sympatyków kultury
Sława Hanusz


Tagi:                                    

Radość Kościoła Amerykańskiego

150 tys. osób zostało włączonych do Kościoła katolickiego podczas tegorocznych Świąt Wielkanocnych w Stanach Zjednoczonych. Wielką radością Kościoła amerykańskiego jest fakt, że wielu neofitów pochodzi z regionów, w których populacja katolików od niepamiętnych czasów jest niewielka.

Przykładem takiej diecezji jest Atlanta, gdzie przeszło 500 katechumenów otrzymało chrzest, a ponad 2 tys. osób z innych wyznań chrześcijańskich zostało przyjętych do pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim.


Tagi:                                    

Plany gminy Chlewiska

Chlewiska to piękna miejscowość w południowej części województwa mazowieckiego w powiecie szydłowieckim, która znajduje się w odległości 38 km od Radomia i 56 km od Kielc. Dojazd możliwy jest zarówno od strony Warszawy, jak i Krakowa drogą międzynarodową E-7, a następnie drogą wojewódzką nr 727 łączącą miasta Szydłowiec i Przysuchę. Chlewiska leżą 9 km od Szydłowca.

Podałam informację jak tu dojechać, bo naprawdę warto. Chlewiska to miejscowość z bogatą historią, pięknym krajobrazem i czystym środowiskiem. Zespół Pałacowo- Parkowy Manor House, zabytkowa Huta Żelaza, kościół św. Stanisława wzniesiony na ruinach świątyni z XII wieku i Dzwonnica z XVII wieku, zabytkowy cmentarz, szlak turystyczny „Śladami Hubala”, zalew „Mexicana”, wokół lasy i miejsca upamiętniające historię Chlewisk w okresie walk o niepodległość, to sporo atrakcji.. Ostatnio obraz Chlewisk zaczął się zmieniać, stają się coraz bardziej atrakcyjne turystycznie. Postanowiłam porozmawiać z wójtem panem Krzysztofem Adamczykiem o tym co się zmieniło i o planach na najbliższą przyszłość. Okazuje się, że w minionych latach 2007 i 2008 zostały zwodociągowane: Skłoby, Stefanków, Nadolna, Ostałów, Ostałówek, Zawonia i Sulistrowice. Wybudowano dwie hydrofornie z urządzeniami uzdatniającymi wodę oraz studnię i zbiornik wody dla hydroforni w Chlewiskach. Poprawił się stan nawierzchni dróg lokalnych. Wykonano termodernizację budynku Publicznego Gimnazjum w Chlewiskach, wymieniono w szkole okna i drzwi. Zakończono rekultywację wysypiska śmieci w Broniowie. Gmina zakupiła dla potrzeb gospodarki komunalnej wielofunkcyjną koparkę z bogatym oprzyrządowaniem za 225 000 zł. Wyremontowano pomieszczenia starego kina i przekazano je jako salę treningową dla bokserskiego klubu HUBAL. W trakcie budowy jest boisko wielofunkcyjne przy PSP. Wydatki inwestycyjne za rok 2008 wyniosły 4 985 880 zł. W roku 2009 planowana jest wymiana oświetlenia ulicznego całej gminy. Remontowana będzie ul. Szkolna i zmienione zostanie oświetlenie, ulica stanie się promenadą. Postanowiono przeznaczyć 1 200 000 na modernizację dróg gminnych, przewidziana jest budowa sieci wodociągowej wraz z przyłączami Koszorów - Wymysłów i połączenie II studni głębinowej przy SUW w Chlewiskach. Wykonana zostanie dokumentacja techniczna na wykonanie sieci wodociągowej wraz z przyłączami w Antoniowie, Krawarze, Pawłowie i Chlewiskach. Jest też w planie wykonanie koncepcji kanalizacji gminy. Z dniem 1 kwietnia gmina przejmuje Ośrodek Zdrowia i przeznacza na modernizację budynku SP ZOZ w Chlewiskach 50 000 złotych.. W znaczący sposób zostanie dofinansowana jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej Dokończona zostanie budowa wielofunkcyjnego boiska przy PSP. Rozpocznie się budowa świetlicy w Hucie. Wykonana zostanie modernizacja i remont budynków domów kultury w Chlewiskach i Pawłowie. Tu należy wspomnieć o tym, że Gminny Ośrodek Kultury jest jedyną samorządową instytucją kultury w powiecie szydłowieckim, nie biorąc oczywiście pod uwagę Szydłowca. Jego statutowa działalność jest finansowana z budżetu gminy. Oprócz stałych zajęć, realizuje zadania w ramach Programu Integracji Społecznej. Z inicjatywy dyrektora GOK Andrzeja Wody został wydany zestaw widokówek promujących gminę. Do kalendarza stałych imprez, które organizuje GOK należą: Przegląd Kapel Weselnych im. Antoniego i Jana Wyrwińskich oraz Święto Żelaza i Stali. GOK rozszerzył swoją strukturę organizacyjną, co umożliwiło czasowe zatrudnienie kilku nowych osób. W planie jest kupno budynku hali warsztatowej SUR Chlewiska . Prowadzona jest modernizacja zabytkowej Huty w Chlewiskach, ponieważ Muzeum Techniki w Warszawie przenosi część swoich eksponatów i zbiorów do Chlewisk. Trwają intensywne prace remontowe na terenie Starej Huty i prawdopodobnie w czasie wakacji Muzeum zostanie udostępnione zwiedzającym. Dzięki bardzo dobrej współpracy z Muzeum Techniki w Warszawie pozyskano kilka nowych miejsc pracy, a to jest ważne, bo największym zmartwieniem dla gminy jest bardzo duże bezrobocie. Znaczny wpływ na taką sytuację ma brak uprzemysłowienia oraz spora odległość od dużych aglomeracji miejskich. Gmina stara się wykorzystywać każdą możliwość pozyskania środków pochodzących z zewnątrz. Wiele inwestycji jest możliwych tylko dzięki pomocy w postaci dofinansowania lub pożyczek pochodzących z Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Wojewódzkiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych”. Jak wynika z przeprowadzonej przeze mnie rozmowy z panem Krzysztofem Adamczykiem, wójtem gminy Chlewiska, wiele już zrobiono ale jeszcze więcej jest pracy na przyszłość, dlatego należy życzyć powodzenia w realizacji planów. Sława Lorenc Hanusz


Tagi:                                    

Manor House to...

Przy ulicy Czachowskiego, która prowadzi do Przysuchy znajduje się Zespół Pałacowo-Parkowy Manor House. Posiadłość Manor House składa się z XVII wiecznego Pałacu Odrowążów, XIX wiecznej Stajni Platera oraz nowo wybudowanych Term Zamkowych.

Wszystko otoczone jest pięknym 10-cio hektarowym parkiem ze starodrzewem i stawami. Pierwszy artykuł o Manor House napisałam w 2001 roku. Przyjechałam do Chlewisk zafascynowana ludźmi, którzy kupili Pałac Odrowążów i w 1999 zaczęli remont oraz adaptację całego obiektu z myślą o przywróceniu jego dawnej świetności. Prace remontowe posuwały się szybko. Zdewastowana XIX wieczna stajnia Platera stała się karczmą o niepowtarzalnym uroku i wystroju. W siedmiu pokojach gościnnych zamieszkali goście, a w sali biesiadnej ucztowano i bawiono się często do białego rana. Sprowadzono 20 koni, wybudowano ujeżdżalnię. Uprzątnięto i zagospodarowano park, umocniono sztucznie usypane wzgórze, na którym wznosi się pałac, co wymagało ogromnych nakładów pieniężnych. W pałacu zaczęto remonty pokoi i apartamentów. Wszystkich intrygowało; - kim są właściciele pałacu? Postanowiłam zrobić z nimi wywiad dla „Głosu Szydłowieckiego”. I tak zaczęła się nasza znajomość, która sprawiła, że jestem częstym gościem tego pięknego obiektu. Od 2001 roku ciągle coś tu się zmienia. Manor House jest jak dziewczyna, która się stroi i zmienia kreacje, by zaskoczyć swoim wyglądem. Kiedy przyjechałam tu po raz pierwszy była jesień, wokół pałacu i karczmy trwały ostatnie prace remontowe, a właściciele Grażyna i Przemysław Wronowie naładowani pomysłami opowiadali mi w karczmie o swoich planach. Nie było im łatwo, byli tacy co mówili – „A cóż oni zrobią, kto tu przyjedzie, nic z tego nie będzie”. Rzeczywistość okazała się inna. Nowy 2002 rok witano hucznie w odrestaurowanej karczmie. Coraz więcej gości odwiedzało posiadłość i już wiosną w 2002 roku w Stajni oddano nowe pokoje; było ich teraz dwadzieścia. W maju 2003 roku odbyła się w Manor House impreza promująca, którą wielu wspomina do dziś „”Sarmackie Klimaty u Odrowąża”, trwała dwa dni i zgromadziła ponad tysiąc gości. Okres 2003/2004 to czas przywracania świetności pałacowi. Wtedy odrestaurowano dawną klatkę schodową, korytarz i apartamenty. Za swe osiągnięcia w ratowaniu zabytków i za tworzenie pięknych miejsc krajobrazowych Grażyna i Przemysław Wronowie otrzymali dyplom „Piękniejsza Polska”. W 2005 roku z inicjatywy państwa Wronów w Manor House odbyły się uroczystości 870 lecia Zamku Duninów i 400 lecia Pałacu Odrowążów. Prezes firmy Manor House Jerzy Wrona powiedział wtedy; „ że obiekty historyczne, prawidłowo prowadzone, mogą przynosić dochody, zachowując przy tym swoją substancję historyczną. Obiekt zabytkowy funkcjonujący jako hotel i ośrodek konferencyjny, zachowujący walory dawnych siedzib ziemiańskich, a zwłaszcza atmosferę, potrafi na siebie zapracować, wg zasady: "historia jest dla ludzi, a nie ludzie dla historii" i zgodnie z tą tezą Manor House ciągle się rozwija, zmienia i pracuje na siebie. Już w 2006 roku powstaje Wioska Witalna, która jest harmonijnym połączeniem energii czterech żywiołów: Ognia, Powietrza , Wody i Ziemi. W tym czasie trwa budowa SPA.W styczniu 2007 roku oddano do użytku prawe skrzydło Term Zamkowych, a w grudniu były już gotowe gabinety Odnowy Biologicznej. Przeprowadzono remont pokoi w Stajni Platera, ponieważ nie pasowały do koncepcji SPA, powstała też nowa recepcja. Termy Zamkowe to 3 kondygnacyjny budynek połączony ze Stajnią, gdzie znajdują się Łaźnie Rzymskie z oranżerią, Studio Odnowy Biologicznej i 22 pokoje ofuro - SPA. Hole i klatki schodowe utrzymane są w stylu antycznym. Obecnie w Manor House realizowany jest specjalnie przygotowany przez firmę program Wellness „Pięć kluczy do szczęścia”, na który składają się : Witalna Wioska, Ogród Medytacji, Łaźnie Rzymskie, Studio Odnowy i pokoje ofuro – SPA. Można tu również nabyć znakomite kosmetyki do pielęgnacji ciała, które powstały na potrzeby tutejszego SPA. Na uwagę zasługuje ostatnio stworzona na terenie pałacowego parku ścieżka edukacyjna, w skład której wchodzi aż 21 pomników przyrody, zgromadzonych w jednym miejscu. Firma Manor House jest bardzo wysoko oceniana w swojej branży, o czym świadczą liczne narody. Pozwolę sobie wymienić tylko te najważniejsze: Złota 50-tka, PASCAL, TOP TEN, Najlepsze SPA, Po prostu Najlepszy 2007, Wspaniałe SPA 2007, Lider Polskiej Turystyki 2008, Luksusowa Marka Gentelmana, Krajowy Lider Innowacji, Lider Przedsiębiorczości 2008, Kamerton Innowacyjności 2008. Są już kolejne plany, ponieważ twórczy i niespokojny duch pani Grażyny ciągle ją nakręca i inspiruje do dalszych działań. Chce tworzyć coś nowego, co nie jest powieleniem już wcześniej stworzonych projektów i czym można by jeszcze zaskoczyć. Zespół Pałacowo-Parkowy Manor House zmienia się, zaskakuje i staje coraz bardziej atrakcyjny. Myślę, że dzieje się tak dlatego, iż jego właściciele to ludzie z pasją , którzy kochają to miejsce. Należy również wspomnieć o tym, że obiekt znakomicie promuje Chlewiska, które dzięki temu stały się znane i atrakcyjne dla turystów. Co jest również ważne to, że Pałac Odrowąża, Stajnia Platera, Termy Zamkowe, park i stadnina koni to kilkadziesiąt miejsc pracy (około 60), co w przypadku bezrobocia, jakie panuje w gminie jest istotne. Można Chlewiskom tylko pozazdrościć takich inwestorów i należy mieć nadzieję, że władze okażą życzliwość i wyjdą naprzeciw działaniom właścicieli Manor House, by zagospodarowali jeszcze dodatkowe obiekty i tereny, ponieważ wiedzą jak robić to dobrze, a na pewno wyjdzie to Chlewiskom na „zdrowie”. Sława Lorenc Hanusz


Tagi:                                    

Wielkanoc w Kazachstanie: „mała trzódka” coraz bardziej różnorodna

Charakterystyczną cechą Triduum Paschalnego w Kazachstanie jest głębokie uczestnictwo wiernych. Podczas liturgii Wigilii Paschalnej w Astanie odbył się chrzest dorosłych. Nowi wierni, jak zauważa miejscowy metropolita abp Tomasz Peta, przychodzą na miejsce wyjeżdżających, a tamtejszy Kościół staje się coraz bardziej międzynarodowy.

  • Kazachstan jest ogromnym krajem, dziewięciokrotnie większym od Włoch – przypomina hierarcha. – Choć jesteśmy małym Kościołem, skupiającym małe wspólnoty, to jednak ci, co uczestniczą w liturgii, rzeczywiście czynią to bardzo głęboko. – W noc paschalną mieliśmy 10 chrztów osób dorosłych. Nie są to jeszcze wielkie liczby, ale każdego roku jest grupa dorosłych, którzy po rocznym przygotowaniu w wielu parafiach Kazachstanu przyjmują chrzest. O ile na początku, kiedy przyszła wolność w 1991 r., naszymi wiernymi byli przede wszystkim Niemcy i Polacy, tak obecnie jest to już wiele różnych narodowości. To znaczy, że Kościół staje się bardziej katolicki także w wymiarze różnych narodowości.
  • Ciekawą rzeczą jest, że wiele osób zaczęło się interesować bliżej Kościołem katolickim po wizycie Jana Pawła II w Kazachstanie w 2001 r. – zauważa abp Peta. – Choć minęło już osiem lat, ta wizyta ciągle przynosi owoce. Do tamtego czasu Kościół katolicki dla wielu był czymś bardzo odległym i niezrozumiałym, bądź znanym tylko ze słyszenia. Dziś niektóre z tych osób, które spotkały się z Ojcem Świętym, czy to bezpośrednio podczas Mszy św. na placu, czy w Sali Kongresowej, czy przez przekaz telewizyjny, przyjmują chrzest. RV / Astana

Tagi:                                    

Kamień Pom.: abp Dzięga odprawił Mszę św. w intencji ofiar pożaru

Metropolita szczeciński abp Andrzej Dzięga odprawił 13 kwietnia Mszę św. w intencji 22 ofiar pożaru, który wybuchł dziś w nocy w hotelu socjalnym w Kamieniu Pomorskim. Na dzień dzisiejszy planowany był ingres metropolity do konkatedry w Kamieniu Pomorskim, jednak w obliczu tragedii zostały odwołane wszelkie uroczystości, w tym procesja, która miała przejść od ratusza do historycznej katedry pw. Św. Ottona.

Gdy tylko wiadomość dotarła do ks. arcybiskupa, zdecydował on, że odprawi jedynie Mszę św. w intencji ofiar tragedii – powiedział KAI rzecznik archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej ks. Sławomir Zyga. Uroczystości zostały zredukowane do minimum. Na wstępie do liturgii abp Dzięga odniósł się do dramatu, który się rozegrał nad ranem. Stwierdził, że dziś nie jest najważniejsze szukanie odpowiedzi na pytanie, dlaczego miało miejsce to wydarzenie, dziś najważniejsza jest pomoc ludziom, którzy zostali tym dramatem dotknięci. Nie można tych działań ograniczyć do pomocy materialnej, ale najważniejsze jest, aby ci ludzie czuli się we wspólnocie Kościoła i wszystkich mieszkańców, żeby mieli pewność, że oni z nimi są, że im pomagają, że nie są sami, gdyż inni dzielą z nimi ból straty najbliższych, zdrowia, całego majątku. Abp Dzięga wezwał do działania, aby tych ludzi otoczyć troską i wsparciem – materialnym i duchowym. Wcześniej abp Dzięga odwiedził w szpitalu rannych – ofiary pożaru. Pojechał też na pogorzelisko, gdzie zachęcał zgromadzonych, aby nie tylko obserwowali skutki tragedii, ale żeby wsparli ofiary modlitwą, a tych, co przeżyli – konkretną pomocą, gdyż potracili zdrowie i mienie. Metropolita szczeciński był także w prosektorium i modlił się przy ciałach ofiar pożaru. ks. sz, aw / Kamień Pomorski


Tagi:                                    

Katyń: rozstrzelana armia

Niemal połowa korpusu oficerskiego II RP została przed 69 laty bestialsko wymordowana przez Sowietów w jednej z najstraszniejszych zbrodni II wojny światowej. To, co określamy wspólnym terminem „Zbrodni Katyńskiej”, dotyczy rozstrzelanych jeńców z trzech obozów: z Kozielska w Katyniu, Starobielska w Charkowie, Ostaszkowa w Kalininie (dziś Twer) i pochowanych w Miednoje oraz więźniów politycznych straconych w Kuropatach na Białorusi i Bykowni na Ukrainie. Razem, przeszło 20 tys. ludzi.

17 września 1939 r. Armia Czerwona wkroczyła do Polski, by pomóc niemieckiemu sojusznikowi w dobiciu Rzeczpospolitej – państwa, które Wiaczesław Mołotow, sowiecki minister spraw zagranicznych, określił mianem „pokracznego bękarta traktatu wersalskiego”. W sowieckiej niewoli znaleźli się żołnierze, oficerowie i policjanci. Poddano ich ścisłej inwigilacji. Ławrentij Beria, szef NKWD, na początku marca 1940 r. sporządził dla Stalina notatkę, w której czytamy: „są zapalonymi wrogami (polscy jeńcy – przyp. autora) władzy radzieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego (...). Każdy z nich niecierpliwie oczekuje zwolnienia, aby mieć możliwość aktywnego włączenia do walki przeciwko władzy sowieckiej”. Wyrok zapadł. Sowieccy przywódcy postanowili zastosować wobec Polaków „ostateczne rozwiązanie”.

Od początku kwietnia do maja 1940 r. trwało systematyczne i planowe zabijanie oficerów. Dla bezpieczeństwa pętano ręce skazańców drutem kolczastym i zabijano strzałem w tył głowy. 13 kwietniu 1943 radio berlińskie nadało sensacyjny komunikat, informujący, że miejscowa ludność wskazała miejsce tajnych egzekucji masowych, wykonywanych przez bolszewików i gdzie NKWD wymordowało (...) polskich oficerów. Moment ujawnienia zbrodni nie był oczywiście przypadkowy i wynikał z politycznej kalkulacji. Goebbels, osobiście kierujący akcją propagandową, liczył bowiem, że wobec wyraźnych symptomów zaostrzenia stosunków polsko-sowieckich uda się, rozgrywając kartę katyńską, doprowadzić do ich zerwania. Co jak wiemy z historii stało się wkrótce faktem.


Tagi:                                    

W Skarżysku inscenizacja Bitwy pod Barakiem

11 lipca na łąkach nad rzeką Kamienną odbędzie się inscenizacja walk z września 1939 roku i epizodu potyczki partyzanckiej. Miłośnicy historii i militariów zobaczą unikatowe pojazdy z czasów wojny.

Inscenizacje przygotowuje Muzeum Orła Białego. Organizatorem jest Urząd Miejski, który przeznaczył na ten cel blisko 50 tysięcy złotych. Podczas inscenizacji odtwarzane będą walki jednostek polskicho z wojskami niemieckimi, jakie toczyły się między Skarżyskiem a Szydłowcem. W inscenizacji weźmie udział przynajmniej 70 rekonstruktorów, a także unikatowe pojazdy; między innymi polska tankietka TKS, armatki przeciwpancerne bofors, działo 75 milimetrów Schneider, a także niemiecki czołg Panzerkampfwagen II, dwa wozy pancerne, działo przeciwpancerne PAK.

Wstęp będzie darmowy, władze Skarzyska chcą przy okazji inscenizacji zorganizować piknik dla mieszkańców i gości. W tym dniu koncert da także orkiestra reprezentacyjna Wojska Polskiego.


Tagi:                                    

Głęboką radość daje tylko Chrystus

"Bez Jezusa nie ma Świąt Wielkanocnych. Bez więzi z Jezusem Zmartwychwstałym nie jest możliwa radość paschalna" - napisał ks. bp Zygmunt Zimowski, ordynariusz radomski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji, w specjalnym liście skierowanym do Polonii świata. Tegoroczny list nosi tytuł "Weselmy się nadzieją w Chrystusie Zmartwychwstałym".

W dorocznym słowie skierowanym do Polaków na całym świecie ksiądz biskup przypomina sens Świąt Wielkiej Nocy, w których centrum jest Jezus Chrystus Zmartwychwstały. Zauważa, że niestety dla wielu świętowanie jest zupełnie oderwane od osoby Zbawiciela. A - jak podkreśla hierarcha - bez więzi z Jezusem Zmartwychwstałym nie jest możliwa radość paschalna. "Święta Wielkanocne i zwyczaje z nimi związane - same z siebie - nie są w stanie komukolwiek dać prawdziwej radości, gdyż jest ona darem i owocem żywej więzi z Jezusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym" - pisze ksiądz biskup. Zauważa, że szczególnie trudno o radość w święta tym, którzy przeżywają je na emigracji, z dala od najbliższych, bo brakuje radości bycia z rodziną, przyjaciółmi. I właśnie w tym momencie widać znaczenie prawdziwej radości, pogody ducha, pokoju, które wypływają z Serca Jezusa Zmartwychwstałego, co więcej, mogą one trwać przez długi czas. "Powrót do pracy, do codziennych zajęć i do tylu różnych spraw osobistych, rodzinnych i społecznych nie musi naruszać lub pozbawiać nas odnowionej przez Święta osobistej więzi z Jezusem. Co więcej, im bardziej niestabilne i zmienne wydają się okoliczności naszego codziennego życia, tym mocniej uświadamiamy sobie, jak bardzo potrzebujemy stałości, konsekwencji i wytrwałości w swej relacji wiary, nadziei i miłości do Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego" - napisał ks. bp Zimowski, dodając, że tą prawdą trzeba żyć na co dzień. W liście do Polaków i Polonii na całym świecie ksiądz biskup nawiązał także do obchodzonego w drugą niedzielę po Wielkanocy Święta Miłosierdzia Bożego. Bo jak podkreślił, gdy odkryjemy prawdę o Zmartwychwstaniu Chrystusa, odkryjemy też prawdę o Miłosierdziu Bożym. "Paschalne wydarzenie jest fundamentem nadziei, jaką poszczególny człowiek i cała ludzkość może i powinna złożyć w niezgłębionym Bożym Miłosierdziu" - napisał hierarcha. Na zakończenie zachęcił wszystkich, by gdziekolwiek ich postawi Boża Opatrzność, byli Apostołami Miłosierdzia. Nasz Dziennik, MMP


Tagi:                                    

Abp Mokrzycki odprawił wielkanocną Mszę św. we Lwowie

Metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki przewodniczył 12 kwietnia we lwowskiej katedrze liturgii i procesji wielkanocnej. Padający deszcz uniemożliwił wyjście wiernych na zewnątrz, toteż procesja odbyła się w środku świątyni. Uroczystości te transmitowała miejscowa telewizja państwowa.

W homilii metropolita zwrócił uwagę na cudowną przemianę, jakiej doznali apostołowie z chwilą zmartwychwstania Chrystusa. „Powinniśmy cieszyć się i radować, gdyż Zmartwychwstały nie tylko gwarantuje nam nasze zmartwychwstanie w przyszłości, po śmierci, ale również udziela nam swojej boskiej mocy do duchowego zmartwychwstania, do przemiany i odrodzenia już dzisiaj!” – mówił główny celebrans. Dodał, że różne są groby i wiele rodzajów zmartwychwstania. „Każdy z nas może rozerwać już dzisiaj więzy grobu, każdy bowiem może już dzisiaj rozpocząć lepsze i szlachetniejsze życie” – podkreślił. Arcybiskup przypomniał także, że obecnie archidiecezja lwowska przeżywa rok poświęcony bł. Jakubowi Strzemię, patronowi tej archidiecezji, z okazji 600. rocznicy jego śmierci. „Ten skromny franciszkanin pokazał nam, jak ukochać Chrystusa, jak zawierzyć Mu swoje życie i jak korzystać z tego daru, który pozostawił nam On w Wielki Czwartek” – stwierdził hierarcha. kcz (KAI Lwów) / Lwów


Tagi:                                    

Triduum Sacrum: Wielka Sobota

Św. Augustyn i tradycja: „Została tu otwarta brama życia, skąd wypłynęły sakramenty Kościoła, bez których nie wchodzi się do prawdziwego życia...”. Po trzech godzinach agonii Jezus oddał ducha. Ewangeliści opowiadają, że gdy Jezus wisiał jeszcze na krzyżu, niebo się zaćmiło i nastąpiły niezwykłe wydarzenia, gdyż był On Synem Bożym.

A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół (Mt 27, 51). Oznacza to, że wraz ze śmiercią Jezusa zakończył się kult Starego Przymierza (por. Hbr 9, 1-14). Odtąd kult miły Bogu będzie sprawowany poprzez Człowieczeństwo Chrystusa, który jest zarazem Kapłanem i Ofiarą.

Zbliżał się piątkowy wieczór i należało usunąć ciała, ponieważ nie mogły pozostawać tam przez szabat. Zanim na firmamencie ukaże się pierwsza gwiazda, musieli być pochowani. Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała (J 19, 31). Piłat posłał żołnierzy, którzy połamali golenie łotrom, by jak najszybciej umarli. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda (J 19, 33). To historyczne wydarzenie, przy którym był obecny święty Jan, posiada głębokie znaczenie.


Tagi:                                    

Dziś Wielki Piątek – drugi dzień Triduum Paschalnego

Wielki Piątek jest drugim dniem Triduum Paschalnego – dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to jedyny dzień w roku, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest Liturgia Męki Pańskiej,która składa się z Liturgii Słowa, Adoracji Krzyża świętego, Uczty Eucharystycznej. Jest to dzień postu ścisłego.

  • Jeśli Wielki Piątek jest dniem pełnym smutku, to jednocześnie jest najwłaściwszym dniem dla obudzenia na nowo naszej wiary, dla umocnienia naszej nadziei i odwagi niesienia przez każdego swego krzyża z pokorą, ufnością i zdaniem się na Boga, mając przy tym pewność wsparcia przez Niego i Jego zwycięstwa. Liturgia w tym dniu śpiewa: „O Crux, ave, spes unica – Witaj, Krzyżu, nadziejo jedyna!” - powiedział Benedykt XVI podczas audiencji generalnej 8 kwietnia, wyjaśniając sens wielkopiątkowej liturgii. W tym roku 10 kwietnia Wielki Piątek obchodzą chrześcijanie tradycji zachodniej: katolicy i wierni Kościołów reformowanych, natomiast w prawosławiu i innych Kościołach wschodnich ten dzień w tym roku przypada za tydzień, 19 kwietnia. mp, im, maj, jg / Warszawa

Tagi:                                    

Kristos hariaw i merreloc, Alleluja! Chrystus zmartwychwstał, Alleluja!

Kristos hariaw i merreloc, Alleluja! Orhniale harutiun Kristosi, Alleluja! Chrystus zmartwychwstał, Alleluja! Błogosławione zmartwychwstanie Chrystusa, Alleluja!

Drogim Przyjaciołom życzę z głębi serca dobrego i owocnego przeżycia Triduum Paschalnego i oktawy Surb Zatik - Zmartwychwstania Pańskiego. Życzę też wszelkich łask Bożych dla Waszych rodzin. Równocześnie wszystkim Braciom Kapłanom składam najserdeczniejsze życzenia z okazji Wielkiego Czwartku.

Przy okazji zapraszam uroczystości kresowe i patriotyczne: Niedziela, 19 kwietnia, g. 13.30 (a nie jak zawsze 14.00!) – Wrocław – kościół ojców dominikanów przy pl. Dominikańskim - msza św. ormiańskokatolicka ku czci ofiar ludobójstwa dokonanego przez Turków na Ormianach w 1915 r. i ofiar ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich z UPA na Polakach i Ormianach w Kutach nad Czeremoszem w marcu i kwietniu 1944 r.


Tagi:                                    

Życzenia Pasterzy Kościoła Radomskiego

Umiłowani Diecezjanie, Jednym z najpiękniejszych słów nierozerwalnie związanych ze Świętami Zmartwychwstania Pańskiego, jest słowo – radość. „W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy” – śpiewamy w psalmie. Wezwanie do duchowego wesela, szczęścia i radości przenika całą liturgię Nocy paschalnej, rozbrzmiewa pełnym głosem w Niedzielę Zmartwychwstania. W centrum radości paschalnej znajduje się Jezus Chrystus Zmartwychwstały.

Z okazji tych radosnych Świąt życzymy zdrowia, Bożej łaski na każdy dzień oraz głębokiej radości płynącej z wiary w Chrystusa Zmartwychwstałego. Dziękujemy Wam Drodzy Kapłani, Osoby Życia Konsekrowanego, którzy tak ofiarnie pracujecie dla Bożej Chwały. Pochylamy się z pasterską troską nad chorymi, cierpiącymi i bezrobotnymi. Zaufajmy Chrystusowi Zmartwychwstałemu! Powierzamy Was wszystkich opiece Maryi, Matki Jezusa i Matki Kościoła. Ona jest Matką Jezusa Zmartwychwstałego, a tym samym Matką naszej nadziei w drodze do naszego zmartwychwstania w chwale. Wypraszając u Boga, za wstawiennictwem Maryi, obfitych owoców pokoju i paschalnej radości, z serca błogosławimy

Bp Zygmunt Zimowski Bp Adam Odzimek Bp Stefan Siczek Bp Edward Materski


Tagi:                                    

List do kapłanów na Wielki Czwartek 2009

DRODZY BRACIA W KAPŁAŃSTWIE! 1. Wdzięczność Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana! Dziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z czystym sumieniem, gdy nieustannie cię wspominam w moich modlitwach w nocy i we dnie (2 Tm 1, 2-3). Tym pozdrowieniem, otwierającym Drugi List św. Pawła do Tymoteusza, zwracamy się do każdego z was w dniu, w którym uświadamiamy sobie, jak bardzo nasze kapłaństwo zakorzenione jest w Eucharystii, dzięki której Kościół żyje i sprawuje dzieło zbawienia. W tym dniu w wyjątkowy sposób przeżywamy tajemnicę naszego powołania i wspólnoty w prezbiterium Kościoła powszechnego. Pr

agniemy przede wszystkim wyrazić wam wdzięczność za stałą i ofiarną posługę ludowi Bożemu w naszej Ojczyźnie, a także poza jej granicami. To przede wszystkim wy trudzicie się we wspólnotach uczniów Jezusa Chrystusa, głosząc słowo Boże, przyjmując nowych członków Kościoła w sakramencie Chrztu, sprawując Eucharystię, jednając ludzi z Bogiem, błogosławiąc ludzkiej miłości, ofiarując umocnienie i pociechę odchodzącym do wieczności. Wielu z was zaangażowanych jest w chrześcijańską formację dzieci, młodzieży i studentów, w animowanie wspólnot i ruchów kościelnych, w zgłębianie prawdy o Bogu i człowieku na wydziałach teologicznych, w głoszenie Ewangelii w środkach społecznego przekazu, w organizo-wanie solidarnej pomocy ubogim. Trudno ogarnąć i wymienić, nawet w największym skrócie, to wszystko, co wnosicie w życie Kościoła i społeczeństwa. Niech Bóg wam hojnie za to wynagrodzi!

  1. Rozpalić na nowo charyzmat Boży

W roku św. Pawła sięgamy do jego słów, skierowanych do jednego z jego najbliższych współpracowników, sekretarza, towarzysza misyjnych podróży i więzienia w Rzymie, przewodzącego z woli Apostoła Narodów Kościołowi w Efezie. Czynimy je swoimi, w poczuciu bliskich więzi, jakie nas łączą w porządku sakramentalnym, ale także zwykłej ludzkiej serdeczności.


Tagi:                                    

Rozpoczyna się Triduum Paschalne

Rozpoczynające się dziś wieczorem Triduum Paschalne (Święte Trzy Dni) to najważniejsze wydarzenie w roku liturgicznym chrześcijan. W Szydłowcu w farze św. Zygmunta najbardziej uroczystą oprawę będą miały msze święte odprawiane o godz. 18 w Wielki Czwartek i o 20 w Wielką Sobotę. W Wielki Piątek Nabożeństwo Adaracji Krzyża Świętego rozpocznie się o godz. 17. Poprzedzi je Droga Krzyżowa, która rozpocznie się o godz. 16.30. Adoracja Grobu Pańskiego trwać będzie do północy. Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę w godz. od 9-12. Adorcja Grobu Pańskiego przez cały dzień, do wieczornej mszy świętej Wigilii Paschalnej. W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego msza święta rezurekcyjna rozpocznie się o godz. 6 rano. Następnie msze święte odprawione zostaną o godzinie 9, 10.30, 12, 13.15, 16, 17( ślubna), 18.


Tagi:                                    

Dzieci z Litwy spędzą Wielkanoc u polskich rodzin

Święta wielkanocne spędzi w Polsce 35-osobowa grupa podopiecznych domu dziecka w Podgrodziu na Litwie. Ich przyjazd już po raz osiemnasty organizuje Stowarzyszenie „Otwarty Dom” Pomoc Polskim Dzieciom na Wschodzie, a ugoszczą rodziny z Białegostoku.

Dzieci dotrą do Białegostoku w piątek 10 kwietnia i pozostaną w mieście przez tydzień. Gościć ich będą rodziny z Białegostoku i okolic. – Większość z nich zaprasza dzieci już po raz kolejny. Traktują je jak członków rodziny – podkreśla Irena Stankiewicz, prezes stowarzyszenia organizującego ich przyjazd. W Poniedziałek Wielkanocny w intencji dzieci z Litwy oraz rodzin je zapraszających i darczyńców Stowarzyszenia „Otwarty Dom” zostanie odprawiona Msza św. w katedrze Najświętszej Maryi Panny w Białymstoku. Natomiast w następnych dniach dla dzieci przygotowano wiele atrakcji m.in. odwiedzą Centrum Zabaw dla Dzieci „Fikoland” oraz obejrzą spektakl w Białostockim Teatrze Lalek. W czasie pobytu w Białymstoku dzieci skorzystają także z porad i pomocy dentystycznej świadczonej przez lekarzy z Podlaskiego Stowarzyszenia Stomatologów. Podobnie jak w poprzednich latach, wolontariusze Stowarzyszenia „Otwarty Dom” zawiozą jeszcze przed Wielkanocą na Litwę transport z darami żywnościowymi, odzieżą i obuwiem. awo / Białystok


Tagi:                                    

Radosnych Świąt Paschalnych

«Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym Jezusie Chrystusie» (1 Tes. 1, 2-3).

Z wdzięcznością i modlitwą +TOMASZ PETA Archiepiscopus in Astana


Tagi:                                    

Wesołego Alleluja!!!

Z okazji Świąt Wielkanocnych składamy Państwu najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia oraz odrodzenia nadziei i optymizmu we wszystkich dziedzinach życia. Niech czas świąteczny wypełnia radość płynąca z przeżywania Zmartwychwstania Pańskiego.

Starosta Szydłowiecki Przewodniczący Rady Powiatu w Szydłowcu


Tagi:                                    

Generał Nil” – już 17 kwietnia w kinach!

- Generał Emil Fieldorf „Nil” to postać nie tylko wybitna i zasłużona, ale też szczególnie symboliczna, łącząca w sobie najpiękniejsze cechy niezwykłych pokoleń Polaków – walczących o niepodległość i budujących wolną Polskę. To postać, którą należy pokazywać młodym jako wzór – przekonywali uczestnicy przedpremierowej konferencji prasowej zorganizowanej dziś w siedzibie Sekretariatu Episkopatu Polski w Warszawie w związku z filmem „Generał Nil”. Film wchodzi do kin 17 kwietnia br.

Wejście na ekrany tego filmu uznajemy za szczególnie ważne wydarzenie w ramach obchodów 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej – podkreślił minister Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa. Prof. Jan Żaryn z Instytutu Pamięci Narodowej zaznaczył, że IPN również aktywnie włącza się do propagowania zarówno samego filmu jak i jego bohatera. Przygotowano w związku z tym m.in. specjalny pakiet edukacyjny, który niebawem trafić ma do polskich szkół. Tadeusz Filipkowski prezes Fundacji Filmowej Armii Krajowej poinformował, że zadaniem Fundacji jest przywracanie pamięci o czasach wojny. W tym celu zrealizowano już ok. 20 filmów dokumentalnych. Swoim doświadczeniem podzielił się też Olgierd Lukaszewicz, odtwórca głównej roli w filmie. – Moją dewizą aktorską była pokora. Trzeba było być skromnym wobec tej postaci – mówił. Reżyser, Ryszard Bugajski, mówił o gen Nilu jako człowieku nie tylko wybitnym i skutecznym, ale przede wszystkim głęboko ludzkim, wiernym podstawowym wartościom humanistycznym. Prowadzący konferencję Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej, zachęcił wszystkich do obejrzenia filmu nie tylko ze względu na jego wartość historyczną, ale przede wszystkim artystyczną. maj, im / Warszawa


Tagi:                                    

Uczestniczyli w "Dniu Przedsiębiorczości"

W dniu 2 kwietnia 2009r. uczniowie Zespołu Szkół im. KOP w Szydłowcu wzięli udział w „Dniu Przedsiębiorczości”. Jest to przedsięwzięcie organizowane przez Fundację Młodzieżowej Przedsiębiorczości we współpracy z Kancelarią Prezydenta RP, którego celem jest pomoc w podejmowaniu przez młodych ludzi trafnych decyzji w planowaniu dalszej drogi edukacyjnej i zawodowej.

W realizacji tego projektu pomogło Starostwo Powiatowe w Szydłowcu i PKO Bank Polski oddział w Szydłowcu. Instytucje te przyjęły uczniów klas I i II technikum ekonomicznego na jednodniowe praktyki, za co pragnęłybyśmy gorąco podziękować. Poprzez te działania młodzież mogła zweryfikować swoje wyobrażenia o wybranym zawodzie oraz sprawdzić, na czym polega wykonywanie pracy w banku i urzędzie „od podszewki”. Uczniowie pozyskali informacje o wymaganym wykształceniu, jakie trzeba posiadać na określonym stanowisku oraz umiejętnościach czy predyspozycjach niezbędnych do wykonywania danego zawodu. Zapoznali się również z organizacją i zarządzaniem w/w jednostek. Takie przedsięwzięcia pomogą naszym uczniom zaplanować dalszą drogę zawodową. Młodzież wróciła bardzo zadowolona, pełna wrażeń oraz bogatsza w nowe doświadczenia. To przedsięwzięcie nie miałoby miejsca gdyby nie duże wsparcie Pani Dyrektor ZS im. KOP – Marii Michajłow oraz pomoc Pani Naczelnik PKO BP oddział Szydłowiec – Anny Tarki i Sekretarza Starostwa Powiatowego w Szydłowcu – Pana Krzysztofa Bernatka. Mamy nadzieję, że przy realizacji kolejnych projektów również to wsparcie otrzymamy.

Szkolne koordynatorki projektu: Agnieszka Niewadzisz i Aneta Bialik


Tagi:                                    

Modlitwa za poległych policjantów w 69 rocznicę zbrodni katyńskiej

Wieńce, kwiaty i znicze złożono wczoraj pod obeliskiem „Poległym policjantom – Rzeczpospolita Polska", znajdującym się przed frontowym wejściem do Komendy Głównej Policji w Warszawie. Uroczystość odbyła się z okazji 69. rocznicy zbrodni katyńskiej i 19. rocznicy przyjęcia Ustawy o Policji. Modlitwę w intencji pomordowanych pracowników służb mundurowych poprowadził biskup polowy WP Tadeusz Płoski.


Tagi:                                    

Plurimos annos plurimos !!!

7 kwietnia 1949 - urodził się bp Zygmunt Zimowski ordynariusz radomski.

Z okazji Jubileuszu 60 lecia urodzin, życzymy Jego Ekscelencji wielu lat życia w zdrowiu i w radości płynącej z wiary i z owocnej służby Bogu i człowiekowi. Apostolskiej służby realizowanej w Kościele, w Ojczyżnie i po za jej granicami. Realozowanej wszędzie tam gdzie są Polacy i jest Polonia! Wszędzie tam gdzie woła Chrystus Pan i wzywa Kościół!


Tagi:                                    

Prawica Rzeczypospolitej wzywa parlament do solidarności z papieżem

Marek Jurek z Prawicy Rzeczpospolitej wezwał polski Sejm i Senat do reakcji na bezprecedensowy atak parlamentu belgijskiego na Benedykta XVI, który oficjalnie zaprotestował przeciwko słowom papieża. Politycy z Belgii uznali papieskie słowa o tym, iż prezerwatywy nie rozwiązują problemu AIDS w Afryce lecz go potęgują, za „nie do zaakceptowania”.

Marek Jurek na konferencji prasowej w Radomiu powiedział, że mnożące się ostatnio ataki polityków na papieża mają destrukcyjne konsekwencje nie tylko dla życia chrześcijańskiego, ale również dla moralnej więzi narodów Europy. "Oczekujemy jednoznacznej deklaracji jedności z Ojcem Świętym. To jest kwestia naszej godności jako społeczeństwa chrześcijańskiego, to jest również kwestia szacunku dla wolności Kościoła, jedności europejskiej, bowiem nie można atakując papieża, budować tej jedności" - mówił Marek Jurek. Zaapelował do polskiego parlamentu i wszystkich ugrupowań politycznych o deklarację solidarności z Benedyktem XVI. „Polska, która obchodziła czwartą rocznicę śmierci Jana Pawła II, nie może milczeć wobec ataków na jego następcę i nauczanie, którego Jan Paweł II bronił przez całe życie” - ocenił lider Prawicy Rzeczypospolitej. Apel dostaną jeszcze dzisiaj marszałkowie Sejmu i Senatu oraz szefowie poszczególnych klubów parlamentarnych.

rm / Radom


Tagi:                                    

Palmowa niedziela w Szydłowcu

Wczoraj w Niedzielę Palmową obchodzoną na pamiątkę przybycia Jezusa do Jerozolimy rozpoczął się Wielki Tydzień. Jak co roku barwna uroczystość procesji palmowej preszła z szydłowieckiego Rynku Wielkiego do świątyni parafialnej pod wezwaniem św. Zygmunta. Palmy poświęcił i barwny pochód z figurą Jezusa na osiołku palmowym poprowadził ks. kanonik Adam Radzimirski.

VII Szydłowiecki Kiermasz Wielkanocny

Szydłowiecki kiermasz stał się już tradycją. Dzisiaj trudno już wyobrazić sobie wielkanocny Rynek Wielki bez otoczenia strojnych, wysokich palm, kramów i bez tradycyjnych, wielkopostnych śpiewów ludowych.


Tagi:                                    

Życzenia od ZS im Jana Pawła II

Alleluja! Niech Zmartwychwstanie Pańskie, które niesie odrodzenie duchowe, napełni wszystkich spokojem i wiarą, da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość… życzą uczniowie, grono pedagogiczne oraz dyrekcja Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Szydłowcu


Tagi:                                    

Plebiscyt

Dyskusję nad wyborami europejskimi została zdominowana przez spory i dywagację dotyczącymi składu list wyborczych. Perturbację z ich przygotowaniem, zarówno w Platformie, jak i w Pisie całkowicie pochłonęły i aktywność tych partii i opinię mediów.

Poszukiwania atrakcyjnych nazwisk zdolnych przyciągnąć jak największą liczbę wyborców, stały się ważniejsze od debaty nad kształtem polityki europejskiej. Dla Platformy Krzaklewski czy Hibner mają za zadanie przyciągnąć tylu wyborców, aby potwierdzić dotychczasową dominację sondażową. PIS natomiast z braku bardziej medialnych nazwisk , okopuje się w swym żelaznym elektoracie i będzie się starał przekształcić te wybory w swego rodzaju plebiscyt osądzający politykę rządu w czasach kryzysu. Ani w jednej, ani w drugiej strategii nie przewiduje się debaty nad dotychczasową polityką europejską, ani też nad jej przyszłością. Jedynym wyjątkiem może być tylko kwestia euro, ale ograniczona jedynie do określenia daty. Tymczasem mamy do czynienia z kryzysem naszej polityki europejskiej, związany z kryzysem zarówno systemu partyjnego, jak i polskiej polityki..

Otóż w obecnej sytuacji w polskiej polityce europejskiej najważniejsze są trzy zasadnicze kwestie. Pierwsza to dominacja bezideowej demagogii i zwykłego cwaniactwa. Pokazuje to zarówno sposób tworzenia list wyborczych, jak też cały koncept „polityki europejskiej”. Postkomunistka Hubner i Krzaklewski na jednej liście dobitnie pokazuje, że Platformie, nie chodzi w rzeczywistości o jakąkolwiek spójną i przemyślaną politykę wobec Unii, chodzi tylko o potwierdzenie sondażowej popularności. Podobnie w PIS. Pani Krupa i pan Tomczak związani z o. Tadeuszem Rydzykiem z jednej strony, zaś drugiej gorący zwolennicy traktatu lizbońskiego Paweł Kowal, Adam Bielan czy Michał Kamiński są podobną konfiguracją bezideowej i bezprogramowej polityki, której celem jest tylko wyborczy sukces.


Tagi:                                    

Byli na Olimpiadzie..

Uczniowie Technikum Elektronicznego z Zespołu Szkół im. KOP wzięli udział w drugim etapie Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej.

26 i 27 marca w Dębicy odbył się II i finałowy etap XXXII Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej. Organizatorem Olimpiady jest Akademia Górniczo – Hutnicza w Krakowie, z Komitetem Głównym na Wydziale Elektrotechniki Automatyki Informatyki i Elektroniki tej uczelni. Corocznie wybiera się kolejne Szkoły – Gospodarza Olimpiady spośród szkół – uczestników Olimpiady bieżącej. W tym roku gospodarzami zawodów były dwie szkoły: Zespól Szkól Nr 2 E.Kwiatkowskiego i Zespół Szkół Zawodowych Nr 1 oraz Centrum Kształcenia Praktycznego w Dębicy. Uczestnikami Olimpiady byli uczniowie szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski, a nawet zgłosiła się jedna szkoła ze Słowacji. W sumie w zmaganiach teoretycznych udział wzięło około 170 uczniów z 65 szkół w trzech kategoriach: elektronicznej, elektrycznej i mechatronicznej. II etap Olimpiady składa się z części teoretycznej (50 pytań) i praktycznej, do której komisja kwalifikuje 16 zawodników z każdej kategorii. 12 najlepszych uzyskuje tytuł finalisty, a 6 z nich po rozwiązaniu zadań końcowych – tytuł laureata Olimpiady. Z Szydłowca do Dębicy udało się czterech uczniów Technikum Elektronicznego tj. Ostrowski Łukasz (kl.II), Pacek Krzysztof i Mariusz Rejek (kl.III) i Sokołowski Krzysztof (kl.IV) wraz z opiekunem Żiwko Michajłow. Do Olimpiady uczniów przygotowywał także Tomasz Suwalski. Najlepszemu z reprezentantów Szydłowca – Krzysztofowi Packowi do uzyskania tytułu finalisty zabrakło 2 punktów. Biorąc pod uwagę fakt, że był to pierwszy występ w tego typu zawodach można oczekiwać mobilizacji i jeszcze lepszych osiągnięć w roku przyszłym. A jest, o co walczyć, ponieważ tytuły laureata/finalisty Olimpiady, dają uprawnienia do przyjęcia na I rok studiów na wyższych uczelniach z pominięciem formalnej rekrutacji, oraz oczywiście zwolnienie z etapu pisemnego egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe.


Tagi:                                    

W KOP-ie otwarci na gimnzjalistów

3 kwietnia był w Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza „Dniem Otwartym” dla gimnazjalistów. Co to znaczy? Otóż trzecioklasiści z gimnazjów powiatu szydłowieckiego mogli wejść do szkoły i zapoznać się z jej ofertą edukacyjną, spotkać się z uczniami aktualnie uczącymi się w ZS im. KOP i z nauczycielami wielu przedmiotów. Na zaproszenie odpowiedziały gimnazja z Szydłowca, Mirowa, Chlewisk, a także indywidualni uczniowie z Orońska, czy Jastrzębia.

Gimnazjaliści mogli zwiedzić szkołę i wziąć udział w licznych pokazach przygotowanych specjalnie na ten dzień. Były to między innymi prezentacje w pracowni elektronicznej, informatycznej, ekonomicznej i mechanicznej, językowej, czy przysposobienie obronnego. Nie zabrakło patronującej szkole Straży Granicznej ze specjalistycznym sprzętem. Uczniowie z klasy teatralnej zaprosili gimnazjalistów na próbkę warsztatów teatralnych i na nastrojowa wystawę pt. „Do teatru nie wchodzi się bezkarnie”. W pracowni fizyki obok ciekawych doświadczeń np. z głosem, czy „latającymi pierścieniami” można było dowiedzieć się, dlaczego warto wybrać klasę licealną o profilu matematyczno – fizyczno – informatycznym. Taka klasa dla ambitnych ścisłych umysłów zazwyczaj przeraża, ale przecież matematyka jest królową nauk i na dodatek jest przedmiotem obowiązkowym na egzaminie maturalnym. Nie można od niej uciec. W super nowoczesnej pracowni żywienia uczniowie przyjmowali swoich młodszych kolegów przepysznymi pierogami własnej produkcji. Gimnazjaliści oglądali też internat, bibliotekę i centrum multimedialne oraz odwiedzili, mieszczące się tuż za płotem Centrum Kształcenia Praktycznego, gdzie zajęcia praktyczne odbywają uczniowie niektórych klas zawodowych i technikalnych. Niewątpliwą atrakcją tego miejsca jest nowa pracownia spawalnicza, a także pracownia komputerowa, w której uczniowie uczą się obsługi specjalistycznych programów do projektowania bardzo przydatnych w pracy stolarza, czy mechanika. W pracowniach stolarskich prezentowano także gotowe wyroby powstałe w czasie zajęć praktycznych. Dzień otwarty umożliwia gimnazjalistom poczucie atmosfery szkoły i wgląd w warunki, w jakich, na co dzień uczą się uczniowie. Przygotowanie takiej gościny wymaga wysiłku organizacyjnego, ale chyba warto go podejmować, aby młodzi ludzie wybierali szkołę ponadgimnazjalną z całą świadomością i odpowiedzialnością. Tu, bowiem zaczyna się droga w przyszłe życie zawodowe. Zespół Szkół im. KOP ma bardzo szeroką ofertę dla uczniów, warto się nią zainteresować i nie szukać szczęścia poza Szydłowcem np. w Skarżysku – by znów nie potrzebne było powiedzenie -„cudze chwalicie swego nie znacie …”. Gimnazjalisto! Tu jest Twoje miejsce! W Zespole Szkół im KOP w Szydłowcu na rok szkolny 2009/2010 przeprowadzona zostanie rekrutacja do następujących klas pierwszych: 1. Liceum ogólnokształcące (3-letnie): • klasa teatralna
• klasa sportowo-turystyczna • klasa matematyczno-fizyczna • klasa prawno-europejska • klasa ochrona granic państwowej 2. Technikum (4- letnie): • technikum wr zawodzie technik elektronik; • technikum w zawodzie technik ekonomista; • technikum w zawodzie technik żywienia; • technikum w zawodzie technik mechanik. 3. Zasadnicza Szkoła Zawodowa w zawodach: • stolarz (3-letni okres nauki); • kucharz (2-letni okres nauki); • sprzedawca (2-letni okres nauki); • każdy inny zawód w klasie wielozawodowej (monter elektronik, mechanik pojazdów samochodowych, ślusarz, technolog robót wykończeniowych, rzeźnik wędliniarz, fryzjer, cukiernik, piekarz, zawody budowlane. Praktyczna nauka zawodu odbywa się u pracodawcy posiadającego uprawnienia pedagogiczne JP-D


Tagi:                                    

Droga Krzyżowa na ulicach Szydłowca

Trzeciego kwietnia tysiace ludzi przeszło ulicami Szydłowca w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. W dziale galeria prezentujemy zdjęcia z tego wydarzenia autorstwa Joanny Plewy-Diubek.

„ To mój Pan, wiele mi uczynił, On moim Bogiem ….”

W piątkowe popołudnie 3 kwietnie 2009 po mszy świętej o godz.16, odbyła się w Szydłowcu kolejna Droga Krzyżowa ulicami miasta. Nabożeństwo to corocznie gromadzi mnóstwo ludzi, ale w tym roku ilość uczestników była absolutnie imponująca. Przyczyniła się do tego z pewnością wspaniała wiosenna pogoda, a także, a może przede wszystkim, potrzeba wprowadzenia się w klimat zbliżającego się Wielkiego Tygodnia oraz dopełnienia przeżytych właśnie rekolekcji wielkopostnych. Drogę Krzyżową prowadził proboszcz Radzimirski, ale obecni byli wszyscy księża i siostry zakonne, duża grupa ministrantów. Krzyż nieśli mężczyźni, a rozważania czytali przedstawiciele różnych grup aktywnych w parafii. Rozważania były bardzo dobrze przygotowane i skłaniały do przemyśleń nad swoim życiem. J-PD


Tagi:                                    

Rozmowy o drodze ... S 7

Projektanci szydłowieckiego odcinka drogi ekspresowej S 7, spotkali się w Starostwie Powiatowym w Szydłowcu z przedstawicielami komitetów, które opowiadają się za zmianą lokaliozacji tego odcinnka drogi ekspresowej. W spotkaniu uczestniczył dyrektor Mazowieckiego Oddziału GDDiA Andrzej Dąbrowski oraz przedstawiciel wojewody Ireneusz Jerzak. Spotkanie prowadził starosta Włodzimierz Górlicki.

Spotkanie miało charakter nieformalny i miało na celu zapoznanie zebranych z materiałami technicznymi przygotowywanymi do decyzji na budowę drogi S 7 na odcinku Krogulcza Sucha granica do granicy z woj. świętokrzyskim. Cały ten projektowany odcinek leży na terenie trzech gmin powiatu szydłowieckiego: Orońsko, Jastrząb, Szydłowiec. Droga S 7 z Gdańska do Rabki ma mieć 727 km. Odcinek drogi z Gdańska do Myślenic ma zostać wybudowany do 2012 roku. Na odcinku drogi na terenie powiatu szydłowieckiego zaprojektowano w m. Krogulczy Suchej wiadukt, następnie w pobliżu Orońska droga S7 pobiegnie estakadą i mostem nad rz. Oronką. Pod estakadą projektowanej drogi S7 będą dwa przejazdy dla dróg powiatowych i przejście dla zwierząt. Przed Dobrutem projektowane są dwa MOP-y, po jednym dla każdego kierunku ruchu. MOP-y i wiadukty będą oświetlone. W Dobrucie droga powiatowa zostanie poprowadzona pod projektowaną drogą ekspresową, następnie będą trzy wiadukty na drogach do Kuźni, Koloni Kuźni i Metkowa. Wiadukty dla dróg lokalnych będą miały 6 metrowej szerokości jezdnie, plus chodnik jednostronny szer. 2 metrów. W dalszym biegu projektowanej drogi S7 w kierunku Szydłowca będzie most na Szabasówce, a następnie węzeł Chustki. Tutaj bezkolizyjnie (dwa zjazdy) S7 skrzyżuję się z drogą gminną. Droga gminna na odcinku od S7 do starej drogi krajowej 7 będzie miała chodnik od strony Szydłowca i zostanie oświetlona. W Świerczku na życzenie mieszkańców zaprojektowano przejazd gospodarczy pod droga S7, który połączy dwie drogi serwisowe. Będzie też wiadukt dla drogi powiatowej do Orłowa. Następnie jezdnia łukiem dojdzie do obecnej obwodnicy, od strony ul. Kościuszki zostanie usypany wał ziemny o strony wschodniej ( od drogi ekspresowej) obsadzony zielenią. Węzeł Szydłowiec I na przecięciu S7 i drogi wojewódzkiej 727, z tym że droga 727 zostanie na odcinku ok. 1700 metrów poprowadzona nowym śladem i przeprowadzona nad S7 górą wiaduktem. Zaprojektowano tutaj bezkolizyjne zjazdy, będzie możliwość zawrócenie na drodze S7. Na ul. Kościuszki zostanie wybudowane rondo. Na odcinku Szydłowca prawa strona drogi ekspresowej pokrywać się będzie z obecną obwodnicą. Ulica Jastrzębska zostanie poprowadzona wiaduktem na projektowaną droga ekspresową, z tym że na tym odcinku droga S7 będzie przebiegać w 6 metrowym wykopie. 13 metrów od garaży poprowadzona będzie droga serwisowa o parametrach podwyższonych szerokości 6 metrów, w czasie budowy będzie tędy poprowadzony ruch pojazdów na drodze krajowej 7 w kierunku Kielc. Ruch w kierunku Radomia będzie prowadzony drogą serwisową od strony Szydłówka o takich samych parametrach technicznych. Od strony Osiedla projektowany jest pas zieleni (park) o szer. 10 metrów, a także oczka wodne i tereny rekreacyjne. Między ulicami Reymonta a Piękną projektowany jest ciąg rowerowy szer. 2,5 m. Ulica Kolejowa poprowadzona będzie wiaduktem i na nasypie około 1,5 nad obecnym ukształtowaniem. Z ulicy nie będzie zjazdu na S7. Na wiadukcie będzie z jednej strony chodnik a z drugiej ciąg pieszo-rowerowy, czyli tzw ukształtowanie uliczne. Przy ulicy Polanki 800 metrów od ulicy Kolejowej zaprojektowano przejazd gospodarczy pod droga S7 dla pojazdów samochodowych i maszyn rolniczych. Węzeł Szydłowiec II został przesunięty 50 metrów w kierunku wschodnim, dzięki temu uniknięto wyburzeń domów na granicy Szydłowca i Baraku. W miejscu skrzyżowania ulicy Kościuszki i Obwodnicy zjazd i wyjazd bezkolizyjny. Droga poprzeczna projektowana jest wiaduktem na drogą ekspresową S7. Tutaj z części domów będzie miało utrudniony wyjazd, zaprojektowano bowiem objazd za domami do drogi z Woli Korzeniowej. Na odcinku od węzła do MOP-u, równolegle do drogi S7 przebiegać będzie oświetlona droga serwisowa z chodnikami, którą będą mogły poruszać się autobusy i ciężarówki. W Baraku projektowana jest kładka dla pieszych, a następnie dwa MOP-y po jednym dla każdego kierunku. W lesie za Barakiem przejście dla zwierząt. W trakcie dyskusji wnoszono liczne uwagi i podnoszono problemy związane z przedstawionym koncepcjami technicznymi. Uwadze projektujących umknęła koniczność zaprojektowania nowego miejsca pod pomnik Żołnierzy Września 1939 roku. Na pytanie w tej materii padła odpowiedź że będzie to dopiero uzgadniane z władzami lokalnymi i konserwatorem zabytków. Na pytanie jak zapewnione będzie bezpieczeństwo na ulicy Jastrzębskiej, jeśli na krótkim odcinku będzie ona krzyżować się z dwoma drogami serwisowymi dostosowanymi do ruchu ciężkich pojazdów, dyrektor Dąbrowski odpowiedział że jest możliwość zaprojektowania świateł wzbudzanych na ruch na ulicy Jastrzębskiej, jego zdaniem nie ma możliwości zaprojektowania dróg serwisowych w wykopie bo mają one stanowić dojazd do działek. Pytano także o ujęcie wody dla Szydłowca, zdaniem Andrzeja Dąbrowskiego w pozwoleniu wodno-prawnym do pozwolenia na budowę drogi S7 , musi znaleźć się wymóg zabezpieczenia technicznego terenów wodonośnych, tak aby zlokalizowane blisko projektowanej drogi S7 ujęcie wody dla Szydłowca nie zostało skażone. W czasie spotkania można było zauważyć że projektanci jeszcze tego zagadnienia nie podjęli. Pytano co ze spalinami, co z hałasem.. w odpowiedzi można było usłyszeć że drogą w 2030 roku według przewidywań będzie przemieszczać się średnio na dobę 26 tysięcy pojazdów. Hałas w porze nocnej może być maksymalnie na poziomi 50Db zaś w porze dziennej 55Db, tyle jest normatywnie dopuszczalne. Oddziaływanie spalin ma nie przekraczać strefy zajętej pod drogę, ( strefy wykupu) dlatego projektuje się także otuliny zieleni. Zieleń będzie spełniać rolę architektoniczną, zasłoni ekrany dźwiękoszczelne i dodatkowo zneutralizuje oddziaływanie pyłów i spalin. Na pytanie odnośnie zabytków Szydłowca, projektanci dopowiedzieli że dwukrotnie pytano o opinie w tej sprawie konserwatora zabytków, obie opinie są pozytywne dla projektowanej drogi. Pytano o ilość wyburzeń, na mapach precyzyjnie przedstawiono domy i budynki do wyburzenia. Od Krogulczej –Suchej do węzła Chustki nie będzie wyburzeń ( dla przypomnienia droga idzie nowym śladem). Na obwodnicy Szydłowca do węzła Szydłowiec I jedno wyburzenie 2 budynki gospodarcze (w tym jeden służący za mieszkanie). Za węzłem Sz. I w Szydłowku jedno wyburzenie Szydłówek 21 ( mieszka tam obecny na spotkaniu starszy schorowany mężczyzna). Przy Jastrzębskiej od strony Szydłowca do wyburzenia budynek mieszkalny Plus dwa budynki gospodarcze, od strony jastrzębia do wyburzenia jeden budynek mieszkalny i jeden gospodarczy. Garaże przy Reymonta zostaną zachowane, nie będą wyburzane. Przy ulicy Kolejowej do wyburzenia budynek stacji gazowej. Przy węźle Szydłowiec II do wyburzenia wiaty w sadzie. W Baraku do wyburzenia domy o nr 123 dom i budynki gospodarcze, nr 4 dom i budynki gospodarcze, nr 122 dom i budynki gospodarcze, nr 121 dom, nr 120 dom i budynki gospodarcze, nr 30 dom, nr 28 dom, nr 21 dom i gospodarcze, 19 dom i b. gospodarcze, nr 2 dom i b. gospodarcze, nr 5 dom i b. gospodarcze, nr 6 dom, nr 3 dom i b. gospodarcze, nr 1 dom i b. gospodarcze oraz stacja paliwowa i znajdujące się na niej budynki gospodarcze. Dramatycznie w tym kontekście brzmiał apel schorowanego właściciela domu przeznaczonego do wyburzenia w Szydłwówu, który jak stwierdział "nie chce iść do bloku". Ważnym tematem poruszonym na spotkaniu było wybudowanie w ciągu ul. Iłżeckiej wiaduktu nad drogą S7. Temat ten poruszał zarówno wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Józef Jarosiński jak i przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski. Udrożnienie ul. Iłżeckiej będącej kiedyż traktem drogowym o znaczeniu regionalnym, a w okresie przed wybudowaniem obecnej obwodnicy Szydłowca traktem lokalnym dawało by szanse na zagospodarowanie terenów przy tej ulicy. Połączenie Iłżeckiej z ul. Piękną biegnącą od Szydłówka do ul. Kolejowej po utwardzeniu obecnie gruntowej ulicy Pięknej, odciążyło by ruch na ul. Jastrzębskiej. W ocenie dyrektora A. Dąbrowskiego do przeprowadzenia urządzeń technicznych nad drogą ekspresową wystarczą kładki techniczne, jego zdaniem taka koncepcja mogłaby być przyjęta, jednak w świetle prawa 16 kwietnia będzie formalne spotkanie konsultacyjne, być może to rozwiązanie zostanie wtedy uwzględnione. W trakcie spotkania wnoszone były wnioski do projektu, na niektóre odpowiadano pozytywnie i tak na spotkanie z mieszkańcami Szydłowca w dniu 16 kwietnia zgodzono się przedstawić koncepcje świateł na ul Jastrzębskiej, przejazdu gospodarczego na Baraku w zamian za kładkę dla pieszych (jak to określił dyr. Dąbrowski wtedy zadecydujecie co będziecie chcieli). Na ulicy Kolejowej drogę obarczająca zaprojektowano w ten sposób że okrąża ona Ciepłownię Miejską, to powoduje że część działki jednego z mieszkańców Szydłowca została zajęta pod drogę. Zdaniem obecnego na spotkaniu właściciela działki GDDi A powinna wykupić jego dom, bowiem nie chcę mieszkać 15 metrów od drogi serwisowej i przy drodze ekspresowej. Zdaneim dyrektora Dąbrowskiego taki wniosek należy zgłosić do GDDiA zostanie rozpatrzony indywidualnie. W dyskusji nie brakowało głosów bardzo emocjonalnych szczególnie rozgoryczeni byli mieszkańcy bloków na os. Wschód. Ich zdaniem drgania płuty piaskowca na której będzie przebiegać droga spowoduje pękanie bloków. Dyrektor Dąbrowski zapowiedział że wpisze obowiązek ekspertyzy tych bloków. można przypuszczaś że takie działanie ze strony GDDiA ma za cel zabezpieczenie się przed ewentualnymi przyszłymi protestami tego typu. Daje to także pewne zabezpieczenie dla mieszkańców, jeśli obecnie budynkui nie mają pęknięć a miały by je w przyszłości. W czasie blisko czterogodzinnego spotkania głos zabierali: Włodzimierz Górlicki, Janusz Jaworski, Czesław Stefański, Bolesław Stępień, Bogdan Gwarek, Leszek Jakubowski, Marek Plewa, Leszek Kaca, Zbigniew Czubak, Halina Czajkowska, Piotr Kornatowski, Maria Piotrowska, Adam Wlazło, Marek Sokołowski, Józef Jarosiński, Ignacy Michorowski. Ze strony projektanta drogi: Artur Marczak, Grzegorz Kowalik, Bartosz Sokołow, Katarzyna Lisicka. Pytanie Marii Piotrowskiej "Kto nas tak urządził" pozostało pytaniem retorycznym, wszak wszyscy mieli świadomość że konwencja spotkania była taka że można było omawiać tylko ten wariant drogi ekspresowej, który został prawnie przyjęty. Drogą prawną SnRRG Sz. zapowiada dalsze odwołania od tych decyzji. Marek Sokołowski


Tagi:                                    

„Generał Nil” – przedpremierowy pokaz filmu

Wstrząsający dramat biograficzny o gen. Auguście Emilu Fieldorfie, zamordowanym przez komunistów legendarnym dowódcy Kedywu AK, został dziś pokazany na przedpremierowej emisji w Warszawie. W wypełnionej po brzegi sali kina „Atlantic” po zakończeniu filmu „Generał Nil” zapadła długa, głęboka cisza, a wśród widzów - historyków, krytyków i dziennikarzy - słychać było płacz.

Generał Fieldorf został zamordowany w mokotowskim więzieniu 24 lutego 1953 r. po sfingowanym procesie, odmówiwszy współpracy z reżimem. Żaden z żyjących sprawców zbrodni, w demokratycznej Polsce nie został ukarany. Historia filmu Ryszarda Bugajskiego rozpoczyna się w 1947 r. od momentu powrotu gen. Fieldorfa z łagru w ZSRR, do czasu aresztowania, procesu i śmierci. Oparta na dokumentach opowieść ukazuje sylwetkę nieustraszonego bohatera walki z niemieckim okupantem, który jest na tyle realistą, że nie wierzy w możliwość zwycięstwa nad komunizmem. Decyduje się ujawnić swe prawdziwe nazwisko, chcąc mimo wszystko wytrwać w Polsce, płacąc za to najwyższą cenę. Miejsce pochówku generała „Nila”, ani jego ciało do dziś nie zostało odnalezione. Na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie znajduje się jedynie jego symboliczny grób. Dopiero po upływie 36 lat od śmierci „Nila” Prokurator Generalny PRL, Józef Żyta, w swym postanowieniu z 7 marca 1989 r., przyjął, „iż podstawą umorzenia jest stwierdzenie, że August Emil Fieldorf nie popełnił zarzucanego mu czynu, [...] nie dopuścił się zarzuconej mu zbrodni i był całkowicie niewinnym”. mp / Warszawa


Tagi:                                    

Litwa. Rekordowa ilość podpisów na Waldemara Tomaszewskiego

Prawie 37 tysięcy podpisów osób popierających kandydaturę przewodniczącego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego na stanowisko prezydenta Litwy zostało wczoraj złożonych w Głównej Komisji Wyborczej. Jak na razie Polak, kandydat na prezydenta, zebrał największą liczbę podpisów wśród wszystkich uczestników kampanii prezydenckiej. Jest pierwszym Polakiem na Litwie startującym w wyborach prezydenckich.

Waldemara Tomaszewskiego poparło 36 tys. 981 osoba. Tak duża liczba podpisów sprawiła wrażenie nawet na przewodniczącym GKW Zenonasie Vaigauskasie. Jak na razie jest to największa liczba podpisów wśród wszystkich kandydatów, którzy już złożyli w komisji.

Faworytka kampanii prezydenckiej eurokomisarz Dalia Grybauskaitė przekazała do GKW 36 tys. podpisów. Kandydatkę Partii Pracy swoimi podpisami poparło 33,5 tys. obywateli. Kandydat partii "Porządek i Sprawiedliwość" Valentinas Mazuronis zebrał 35 tys., z kolei sztab lidera partii socjaldemokratów złożył w komisji 32 tys. podpisów. Najmniej podpisów zebrał sztab generała w stanie spoczynku Česlovasa Jezerskasa – 27 tys.


Tagi:                                    

Porozmawiajmy o edukacji w gminie Szydłowiec

Dwa tygodnie temu Sejm uchwalił daleko idące zmiany w ustawie o systemie oświaty. Co oznaczają one dla nas, co zmieni się w szydłowieckich i gminnych szkołach od nowego roku szkolnego? Wywiad z Ewą Walczak, naczelnikiem Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Szydłowcu.

Red: Pani Naczelnik, czy ostatnio uchwalone zmiany z ustawie o systemie oświaty oznaczają zmiany w naszych szkołach?


Tagi:                                    

Gmina przyjazna dla kombatantów

W Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim 11 lutego podpisano porozumienie dotyczące realizacji programu „Szpitale przyjazne kombatantom". Jego celem jest ułatwienie dostępu do świadczeń medycznych kombatantom i osobom represjonowanym. Do programu chce się przyłączyć także gmina Szydłowiec. wiecej: www.szydlowiec.pl


Tagi:                                    

Pierwszy etap edukacji za nimi

2 kwietnia uczniowie szkół podstawowych praktycznie zakończyli pierwszy etap edukacji . Zewnętrzny sprawdzian obejmuje wiedzę humanistyczną i matematyczno – przyrodniczą. Zarówno układanie pytań testowych, jak sprawdzanie odpowiedzi uczniów odbywa się poza macierzystymi szkołami.

Celem sprawdzianu jest zdiagnozowanie poziomu wiadomości i umiejętności uczniów kończących szkołę podstawową. Jest to niezbędne do pracy nad aktualizowaniem programów nauczania, daje możliwości poprawy pracy poszczególnych placówek, przede wszystkim jednak pokazuje stan wiedzy ucznia, który przed sześcioma laty przekroczył próg szkolny.

Przygotowywałem się do sprawdzianu kilka dni, powtarzałem trochę materiału. Nie było żadnych zaskoczeń, ani na próbnym sprawdzianie ani na prawdziwym. Może z wyjątkiem matematyki, która była trochę trudniejsza niż myślałem. Część humanistyczna też nie sprawiła mi żadnej trudności, skończyłem pisać sprawdzian jeszcze przed wyznaczonym czasem -
mówi Michał Adamski z kl. VI a PSP Nr 2 w Zespole Szkół im. Jana Pawła II.


Tagi:                                    

Jan Paweł II Piastowy jestem syn

Panie, jam jest Dawid syn Izai, Piastowy jestem syn. Ty mi na sercu znak wypalisz zasłucham się w Twój rym.

Wiosną-ś przyoblókł, wiosną tęsknot ciało i siłę bark - Niechaj jesienią nie rozpękną tęskniące struny harf.

Ja jestem Dawid, jam jest pasterz Błagalną wiodę pieśń, byś się zmiłować chciał nad Piastem, byś żniwo zwolił zwieźć.


Tagi:                                    

W Szydłowcu brakuje lekarzy cd...

Zupełnie przypadkiem wpadł mi w ręce Pana artykuł pt.,,W Szydłowcu brakuje lekarzy". Z przykrością muszę stwierdzić, że nie wszystkie zawarte w nim informacje są prawdziwe a część z nich w sposób zasadniczy mija się z prawdą. W Samodzielnym Publicznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu aktualnie zatrudnionych jest 227 pracowników / w przeliczeniu na etat jest to 218,305 etatów /. Struktura zatrudnienia przedstawia się następująco: - lekarze - 20,94 etatu - wyższy personel medyczny - 5,38 etatu - średni personel medyczny - 113,41 etatu - niższy personel medyczny - 20,00 etatu - administracja - 16,2 etatu - kierowcy - 23,00 etatu - pracownicy gospodarczy - 19,37 etatu Zestawienie to pokazuje, że na 218,305 etatów 159,73 to etaty pracowników medycznych /73,16%/. Nieprawdą jest, że lekarze odchodzą z Szydłowca z powodu niskich zarobków, które aktualnie są porównywalne z zarobkami lekarzy zatrudnionych w innych placówkach i kształtują się w sposób następujący / podaję podstawę wynagrodzenia bez pochodnych /: - lekarz z II stopniem specjalizacji 3650 - 3900 zł - lekarz z I stopniem specjalizacji 3066 - 3650 zł - lekarz bez specjalizacji 2942 - 2975 z Od 1 stycznia 2008 roku zarobki lekarzy były trzykrotnie podwyższane i łączna kwota podwyżki wyniosła 750 zł do podstawy wynagrodzenia na jeden etat. Głównym powodem faktycznego zmniejszenia się liczby zatrudnionych lekarzy jest powstanie kilku samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej w miejsce Gminnych Ośrodków Zdrowia, które wcześniej funkcjonowały w strukturze Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu.Przypomnę, że nigdy nie byłem zwolennikiem tego typu przekształceń i nigdy ich nie inicjowałem, wręcz przeciwnie. Przypomnę również, że w maju 2003 roku kiedy rozpocząłem pracę na stanowisku dyrektora SPZZOZ w Szydłowcu zakład miał ponad 4,5 mln zł długu.Jego struktura była różna ale największą część stanowiły zobowiązania pracownicze.Aktualnie zakład nie posiada żadnych zobowiązań wymagalnych a swą działalność na dzień 31.12.2008 zamknął dodatnim wynikiem finansowym w wysokości 765.952,86 zł. W roku 2008 zakupiono sprzęt medyczny za kwotę 887.823 zł a udział środków własnych w tych zakupach wyniósł 253.200 zł.Wykonano również, własnymi siłami, szereg remontów i bieżących napraw a łączny koszt zakupionych materiałów to 36.040 zł. Pisze Pan o ambitnych planach powiatu dotyczących modernizacji budynków szydłowieckiej służby zdrowia ale póki co są to tylko plany i daj Boże by udało się je zrealizować.Zapewniam Pana, że ja również podejmuję wszelkie, mniej lub bardziej formalne działania na rzecz realizacji naszych wspólnych zamierzeń i poprawy warunków funkcjonowania Zakładu którym kieruję.Na zakończenie pragnę przypomnieć, że organem założycielskim dla Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotej w Szydłowcu jest Starostwo Powiatowe w Szydłowcu a Pan jest Przewodniczącym Rady Powiatu.Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej z dnia 30 sierpnia 1991 z póżniejszymi zmianami w artykule 55.1 mówi:,,zakład opieki zdrowotnej prowadzony w formie publicznego zakładu opieki zdrowotnej może otrzymywać dotacje budżetowe od podmiotu, który utworzył zakład na; -remonty, inwestycje, w tym zakup aparatury i sprzętu medycznego. Pragnę poinformować Pana i ewentualnych czytelników, że w roku 2008 SPZZOZ w Szydłowcu otrzymał ze środków Powiatowego Funduszu Ochrony Śrpdowiska dotację w wysokości 3000 zł i była to jedyna, realna pomoc finansowa udzielona przez Starostwo Powiatowe w Szydłowcu.Fakt ten pozostawiam bez komentarza. Z okazji zbliżjących się Swiąt Wielkiej Nocy życzę Panu i wszystkim czytelnikom zdrowia, wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń. Z wyrazami szacunku - Andrzej Piotrowski.


Tagi:                                    

Apel europejskich organizacji katolickich przez wyborami do Europarlamentu

Przezwyciężyć kryzys i stawić czoła wyzwaniom współczesności dzięki Europie bardziej zjednoczonej, bardziej solidarnej, bardziej otwartej na świat. Wszyscy mamy poczucie, że czas, w którym obywatele Europy wybierać będą do parlamentu nowych posłów, jest szczególnie trudny, a zarazem decydujący o przyszłości naszej i naszych dzieci.

Sygnatariusze, wywodzący się z krajów Unii Europejskiej lub kandydujących do niej, apelują: Ewangelia i odwołujące się do niej tradycje są dla nas propozycją do odczytania znaków czasu będących zaproszeniem do zmiany naszego życia, tak aby nastało społeczeństwo bardziej ludzkie i respektujące dobrostan każdej osoby. Tylko zjednoczona Europa może sprostać wyzwaniom współczesności, dając wyraz głębokim wartościom solidarności, sprawiedliwości i pokoju na świecie. Trzeba, abyśmy mieli świadomość naszej osobistej odpowiedzialności za europejską budowlę. Po długim okresie niepewności Europejczycy pragną się zjednoczyć. Równocześnie Europa przeżywa głęboki kryzys finansowy, gospodarczy, moralny, a także duchowy, który dotknął dzisiaj cały świat. Utracone zaufanie może odrodzić się jedynie za cenę powszechnego porywu, w którym Europa ma do odegrania kapitalną rolę – nawet jeśli jej instytucje są osłabione przez niepewność, związaną wciąż z procesem ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Globalny kryzys jest trudnym doświadczeniem, szczególnie dla najuboższych spośród ludzi i narodów. Lecz jednocześnie jest on jedyną okazją do przeorientowania naszych gospodarek i zmiany naszych zachowań. Daje on również Europie możliwość umocnienia się na nowych podstawach, pod warunkiem, że podtrzymamy naszą zdolność do pokonywania przeciwności i będziemy strzec wartości, które od początku stanowią glebę tej jedynej w swoim rodzaju budowli, jaką wydała ludzkość.

Gdy tylko będzie to możliwe, wprowadźmy w życie postanowienia Traktatu Lizbońskiego Aby umożliwić Europie w kontekście kryzysu gospodarczego odegranie w pełni swej roli na scenie międzynarodowej i zyskanie demokratycznych i skutecznych instytucji, zachęcamy przede wszystkim nasze rządy i obywateli Europy do działań na rzecz wejścia w życie traktatu przyjętego w Lizbonie przez szefów państw i rządów. Traktat ten daje realne środki i solidniejszą podstawę do wspólnego poszukiwania właściwych rozwiązań. Cieszymy się w związku z tym, że Irlandia zgodziła się rozważyć ponownie swój głos sprzeciwu.


Tagi:                                    

Spektakl w farze sw. Zygmunta w 4 rocznicę odejścia JP II

2 kwietnia, w czwartą rocznicę odejścia Jana Pawła II, obejrzymy w kościele św. Zygmunta spektakl, w którym wystąpi Grażyna Barszczewska, jedna z najbardziej znanych aktorek polskiego filmu i teatru. Spektakl teatralno–muzyczny jest zatytułowany „Wołam do ciebie, człowieku”. Jego treść nawiązuje do życia Błogosławionej Matki Teresy z Kalkuty – postaci, o której Jan Paweł II zawsze mówił ze szczególnym szacunkiem i wzruszeniem, stawiając Ją za przykład pełnego człowieczeństwa, polegającego na dawaniu, bez obliczania kosztów i liczenia na wdzięczność. Matka Teresa wybrała nie tylko życie w ubóstwie, korzystając tylko z tego, co konieczne do życia. Wybrała drogę pomagania wszystkim tym, którzy sami nie potrafią sobie pomóc – bezdomnym, ubogim, chorym, pozbawionym praw, prześladowanym przez silniejszych. Posługę Matki Teresy Jan Paweł II zawsze stawiał za przykład radykalnego rozumienia, głoszenia i stosowania we własnym życiu zasad Ewangelii. Spektakl, który obejrzymy, oparty jest na scenariuszu Grażyny Barszczewskiej – doskonałej aktorki i reżyserki, od dawna nawiązującej w swojej twórczości do wartości, o których wyznawanie apelował do całego świata Jan Paweł II. Grażyna Barszczewska jako główna wykonawczyni będzie recytować myśli i fragmenty listów Matki Teresy. Obok Grażyny Barszczewskiej wystąpi Magdalena Idzik (śpiew) i Krzysztof Seroka (organy). Spektakl artyści zaprezentują w czwartek 2 kwietnia o godz. 20.30, w rocznicę odejścia Jana Pawła II, w kościele św. Zygmunta. Inicjatorami uczczenia pamięci o Naszym Papieżu tym właśnie poruszającym spektaklem w wykonaniu doskonałych artystów są burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński i proboszcz parafii św. Zygmunta ks. Adam Radzimirski. Serdecznie zachęcamy do obejrzenia tej ciekawej inscenizacji.


Tagi:                                    

Dziekujemy za zainteresowanie i wpisy

Dziekujemy! Naszą stronę internetową ( www.domnaskale.2005.pl ) w marcu odwiedzono ponad 6500 razy. Strona internetowa Dom na Skale, ma już cztery lata. Funkcjonuje bowiem od dni tych szczególnych dni kwietnia 2005 roku, kiedy umierał ( oddając Bogu swoje życie) wielki Polak i wielki Papież Sługa Boży Jan Paweł II. Relacjonowaliśmy na bieżąco pamiętne wydarzenia z tym związane: w naszej wspólnocie, w Ojczyżnie i w Kościele. Niech wstawiennictwo u Boga Sługi Bożego Jana Pawła II prowadzi nas w kolejne lata!

Mając nadzieję na rozbudowę strony i poszerzenie prezentowanych treści, zapraszamy do współpracy, przesyłania informacji, komentowania wiadomości. Szczególne w tym zakresie przekazujemy podziękowania dla "Artura"!!!


Tagi:                                    

Pamiętamy o Słudze Bożym Janie Pawle II

W czwartek 2 kwietnia bedziemy przeżywać 4. rocznicę śmierci Sługi Bożego Jana Pawła II. W naszej parafii o godz. 20, w intencji beatyfikacji Sługi Bożego zostanie odprawiona Eucharystia i odbędzie się czuwania modlitewne oraz koncert okolicznościowy.

Każda diecezja zaplanowała również swoje ogólne obchody - oprócz wspólnej modlitwy w intencji rychłej beatyfikacji Papieża Polaka odbędą się koncerty, spektakle, pokazy filmów, a na Podhalu zapłoną ogniska - watry pamięci o odejściu Jana Pawła II do Domu Ojca.


Tagi:                                    

Moje rozmowy z Chrystusem..

Teatr Poezji "U Radziwiła" w poniedziałek 6 kwietnia o godz. 19, przedstawi w sali kinowej Zamku spektakl "Moje rozmowy z Chrystusem". Teksty oparte na książce Cue Romano SJ "Mój Chrystus połamany" recytować będą Tomasz Jakubowski i Piotr Napora. Opracowowanie i reżyseria Sława Hanusz


Tagi:                                    

Życie za życie” - kampania IPN o Polakach ratujących Żydów

„Życie za życie" - to hasło kampanii społeczno-edukacyjnej Instytutu Pamięci Narodowej, promującej wiedzę na temat bohaterskiej pomocy polskich rodzin Żydom ukrywającym się w czasie okupacji hitlerowskiej. W Szydłowcu 23 kwietnia zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona pamięci Polaków mieszkańców Szydłowca i okolic, ratujących Żydów zagrożonych eksterminacją przez niemieckiego okupanta. Z incjatywęa taką wystąpił kilka lat temu Kazimierz Jędrzejczyk. Starania w tym zakresie podjęło Stowarzyszenie na rzecz rozwoju Szydłowca. Obecnie starnia te zmierzają do szczęśliwego zakończenia. Odsłonięciu tablicy towarzyszyć będzie wystawa przygotowana przez IPN "Czas próby" oraz odb edzie się projekjca filmu "Życie za życie". W zamiarze organizatorów tablicę po poświęceniu odsłonią przedstawiciele rodzin zaangązowanych w ratowanie żydowskich bliżnich i incjator przedsięwzięcia Kazimierz Jędrzejczyk.

Celem kampanii edukacyjnej IPN jest pokazanie postaw Polaków, którzy z narażeniem własnego życia ratowali Żydów. Tylko na terenach polskich Niemcy stosowali restrykcyjne prawo, w myśl którego nawet za podanie kromki chleba i kubka wody kara śmierci groziła zarówno Żydowi, jak i pomagającemu mu Polakowi. Za uchylenie się od złożenia donosu na sąsiada chroniącego podejrzanego lokatora groziła wywózka do obozu koncentracyjnego. Szacuje się, że co najmniej kilkaset tysięcy Polaków, dorosłych i dzieci, w różny sposób udzielało pomocy Żydom. „To postawy naszych rodaków, których się wstydzić nie musimy. Przykładów zaangażowania w ratowanie Żydów w czasie okupacji jest udokumentowanych na tyle dużo, by nie mówić o nich jako o wyjątkach” - uważa dr Jan Żaryn z Biura Edukacji Publicznej IPN. W czasie II wojny zginęło z rąk niemieckich ponad 3 mln Żydów. W akcję mającą na celu uratowanie jednego Żyda zaangażowanych było bardzo często nawet 20 Polaków. Pomagali niezależnie od swych przekonań i poglądów politycznych, głównie z racji przywiązania do wartości wyniesionych z wychowania rodzinnego i chrześcijańskiego.


Tagi:                                    

"Otoczmy troską życie" rekolekcje wielkopostne

Od 30 marca do 1 kwietnia w szydłowieckiej farze trwać bedą rekolekcje dla gimnajalistów. W tym czasie odbywają się także rekolekcje dla dorosłych. W czwartej 2 kwietnia w parafii zaplanowano dzień spowiedzi rekolekcyjnej, w piątek zaś na ulicach Szydłowca odprawione zostanie nabożeństwo Drogi Krzyżowej.


Tagi:                                    

Abp Głódź ma zamiar poprosić przedstawicieli rządu o wyjaśnienie nowej koncepcji mediów

Biskupi chcą w nowej ustawie ocalić wartości chrześcijańskie "Episkopat oczekuje od rządu wyjaśnień, dlaczego w projekcie nowej ustawy medialnej nie ma artykułu o respektowaniu wartości chrześcijańskich" - pisze Bogumił Łoziński. "Niech nikt nie liczy na uśpienie Kościoła"- mówi Dziennikowi abp Sławoj Leszek Głódź, który ma nadzieję, że biskupi usłyszą odpowiedź już podczas najbliższego spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. "Brak tego przepisu to element ogólnoeuropejskiej polityki wyrzucania wartości chrześcijańskich z przestrzeni publicznej i z życia społecznego" - nie ukrywa niezadowolenia z kształtu ustawy współprzewodniczący komisji abp Głódź. "Ten proces trwa od dawna, nie jesteśmy tak naiwni, aby tego nie zauważać" - dodaje.

Nową ustawę o mediach publicznych, której projekt jest już w Sejmie, przygotowały koalicyjne PO i PSL oraz SLD. Bez poparcia tego ostatniego nie byłoby szans na jej przyjęcie. To właśnie Sojusz wymógł, by w projekcie nie znalazł się artykuł o wartościach chrześcijańskich i promowaniu rodziny. W zamian za to pojawił się w nim przepis mówiący o przeciwdziałaniu dyskryminacji ze względu m.in. na orientację seksualną. "Taka zmiana otwiera drogę do narzucenia Polsce przez Unię Europejską rozwiązań legalizujących małżeństwa homoseksualne" - twierdzi bp Tadeusz Pieronek. Jego zdaniem autorzy ustawy przyjęli błędne założenie, że wszystko jest równe, takie same i nie ma żadnych wartości nadrzędnych. A abp Głódź dziwi się, że partie szukają zwolenników w mniejszościach, zamiast liczyć się z większością. "Różne partie szukają w mniejszościach swojego elektoratu, który przecież nie jest duży, zamiast liczyć się z rzeczywistością i traktować poważnie większość. Ludzie nie są tak naiwni, aby tego nie widzieć" - przestrzega. Zapowiada też, że wobec prezentowanego przez osoby publiczne relatywizmu w kwestiach natury etycznej, Kościół w niedługim czasie przypomni na ich temat swoje stanowisko. "Nie może być rozmazanych postaw, bo na tym żerują niektóre partie. Nie można dzielić przykazań Dekalogu na parzyste i nieparzyste. Wszystko ma swoje granice, niech nikt nie liczy na uśpienie Kościoła. Dojrzewa czas jasnych stanowisk" - zapowiada twardo. Abp Głódź zwraca też uwagę, że ani Kościół, ani społeczeństwo nie wyrazili do tej pory zdania na temat nowego zdefiniowania misji mediów publicznych. "Nie było okazji do wyrażenia opinii, ponieważ projekt nie był z nikim konsultowany" - ubolewa. Dlatego arcybiskup ma zamiar poprosić przedstawicieli rządu o wyjaśnienie nowej koncepcji mediów w czasie spotkania komisji wspólnej, które jest planowane w niedługim czasie. Nie ukrywa, że tematem rozmów mogą być również kwestie światopoglądowe, jak in vitro czy eutanazja, które ostatnio poruszają polskie społeczeństwo. Zastrzega jednak, że ostateczna tematyka spotkania zostanie ustalona przez obydwie strony - pisze Łoziński.

żródło: Dziennik


Tagi:                                    

Sokolstwo Polskie w służbie Ojczyźnie!

“… Hej! ramię do ramienia! Spólnymi łańcuchy Opaszmy ziemskie kolisko! Zestrzelmy myśl w jedno ognisko, I w jedno ognisko duchy! ...” Adam Mickiewicz O Sokolstwie Polskim i jego ponad 130-letniej. historii nie można mówić bez uczucia serdecznego ciepła, jakie ogarnia nas w zetknięciu z najwyższym dobrem, płynącym z najczystszych i najszlachetniejszych ideałów. „ … Nie będziesz wciągał do Sokoła takich ludzi, o których nie wiesz jakimi byli dotąd, albowiem Sokolstwo nie jest przypadkowym zbiegowiskiem lecz jest ZAKONEM. I lepiej, że będzie nas tysiąc a dobrych Sokołów, niż dziesięć tysięcy ludzi ze zbrukanym sercem i czołem... ” (z przykazań sokolich)

Aby lepiej zrozumieć istotę idei sokolej, jej wychowawczo-patriotyczne posłannictwo, należy sięgnąć pamięcią w wiek dziewiętnasty, w tragiczne lata niewoli, obficie znaczone bratnią krwią, w kolejnych zrywach niepodległościowych. Trzeba pojąć ogrom cierpień narodu, Aby rozdartego trzema - wrogimi interesom polskim - zaborami. Idea sokola wyrosła na glebie uczuć narodowych i polskich dążeń niepodległościowych a na jej kształt miały także wpływ wielkie prądy kulturalne i społeczne ówczesnej Europy: romantyzm, pozytywizm i demokratyzm a nade wszystko umiłowanie wolności i ziemi ojczystej, zespolonej nierozerwalnie z kulturą łacińsko-chrześcijańską. Sokolstwo powstało więc z potrzeby serca i ducha, w wyniku głębokich przemyśleń i rachunku wszystkich błędów popełnionych w tragicznie zakończonym Powstaniu Styczniowym 1863 roku, którego retrospektywny epizod kreśli sokoli poeta - Antoni Bogusławski w wierszu pt. "Powstańczy Krzyż": ... Krzyż ojca mego ręką postawiony do ziemi przypadł staremi ramiony. Moja go ręka troskliwie podparła, z narzędzia męki pleśń zieloną zdarła, odkryła datę, która płomień nieci W sercu i oczach - Sześćdziesiąty Trzeci - Czworo ich było: leśnik, student z miasta, szlachcic ze dworu i wiejska niewiasta. Tu ich na wzgórzu dopadły kozaki, gdzie dzisiaj rosną dzikich malin krzaki. Tu oni piersią przypadłszy na wzgórek we wroga bili z myśliwskich dwururek, dopóki kul im w torbach wystarczyło ... potem wrzask hordy ... wszystko się skończyło...

Tragiczną sytuację rodaków pogorszyło materialne, biologiczne i duchowe wyniszczanie narodu polskiego poprzez konfiskaty majątków ziemskich, masowe zsyłki na Sybir, więzienia i egzekucje niepokornych, niszczenie dorobku narodowego, jego kultury, szkolnictwa i historii a także perfidna polityka zaborców (szczególnie rosyjskich), dająca znaczne przywileje napływowym osiedleńcom. W takich, groźnych politycznie warunkach - zaledwie w trzy lata po klęsce Powstania Styczniowego - grupa młodych akademików, lwowskich patriotów, wsparta pomocną dłonią byłych powstańców, postanowiła przerwać zaczarowany krąg powszechnie panującej niemocy i przygnębienia a także upodlenia swoich współbraci kładąc podwaliny pod przyszłą, szeroko zakrojoną pracę z młodzieżą dla podniesienia jej sprawności fizycznej i duchowej. Była to zupełnie nowa forma, aczkolwiek czerpiąca wzorce z antycznej tradycji greckich gimnazjonów, w których doceniano wartość harmonijnego rozwoju człowieka. "Mens sana in corpore sano" - "W zdrowym ciele zdrowy duch" to pierwsze hasło SOKOŁA, powołanego w 1862 roku przez Czechów a w 5 lat później przystosowanego do rodzimych potrzeb przez Polaków we Lwowie', aby stał się orężem w walce o tożsamość narodową i kulturową, w walce o prawo do duchowego i fizycznego odrodzenia narodu. Dlaczego właśnie SOKÓŁ miał być tym uniwersalnym spoiwem, łączącym w czas niewoli zalety umysłu i wolę rodaków w monolit, zdolny we właściwej chwili sięgnąć po niepodległość a po zdobyciu jej - umieć ją zachować. Odpowiedź wydaje się prosta. Bo tylko w idealnym zespoleniu myśli i czynu można osiągnąć upragniony cel. Orzeł, jako symbol narodowy nie miał prawa istnienia. Dalekowzroczny sokół, w tradycji słowiańskiej był kojarzony z wolnością, sprawnością, wytrwałością i siłą oraz- z niezawodnością ataku. Mówią o tym słowa pieśni sokolej: „...Sokole, Sokole, ty w polskiej młodzieży budziłeś herosów, walecznych rycerzy. Szli z tobą pragnieniem wolności złączeni Najlepsi synowie zniewolonej ziemi...


Tagi:                                    

W Szydłowcu brakuje lekarzy

Pogłębiają się problemy pacjentów szydłowieckiej służby zdrowia. Dostanie się do lekarza rodzinnego czy specjalisty nastręcza coraz więcej trudności. Szczególnie dotkliwie odczuwają to rodzice, którzy trafiają ze swymi chorymi dziećmi do poradni pediatrycznej na ul. Staszica. Kiedyś pracowało tam 7 lekarzy pediatrów. Obecnie w ciągu dnia przyjmuje jeden lekarz, i do tego każdego dnia inny, to dodatkowo utrudnia życie małych pacjentów i ich rodziców Szydłowiecki SPZZOZ posiłkuje się bowiem zatrudniając na godziny lekarzy z Chlewisk, Radomia i lekarza z Ośrodka Zdrowia z Majdowa.

Niewiele lepiej jest w Przychodni dla dorosłych na Staszica i na ul. Wschodniej trudno sie dostać do lekarza, bo ich brakuje. Pracujący lekarze zmuszeni są przyjmować i po 60 pacjentów, a i tak nie są w stanie przyjąć wszystkich, szczególnie w okresach nasilonych zachorowań.

Są ambitne plany powiatu modernizacji budynków szydłowieckiej służby zdrowia, problem w tym że odchodzący z powodów niskich zarobków lekarze, powodują odchodzenie za nimi także pacjentów.


Tagi:                                    

Bp Grzegorz Kaszak, ordynariuszem diecezji sosnowieckiej

Sakra i ingres nowego biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka odbyły się 28 marca, w bazylice katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Bp Kaszak przyjął święcenia biskupie z rąk kard. Józefa Glempa, Prymasa Polski.

Współkonsekratorami byli kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski i abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski. W homilii kard. Glemp mówił, że biskup musi się uczyć podążać za wolą Bożą. Podkreślił też, jak ważna w duszpasterstwie diecezjalnym jest duszpasterska troska o rodziny.

Uroczystej Eucharystii w bazylice katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu przewodniczył kard. Józef Glemp, Prymas Polski. Z jego też rąk ks. prałat Kaszak przyjął sakrę biskupią. Współkonsekratorami byli kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski i abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski. Obecni również byli kard. Ennio Antonelli, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny, kard. Franciszek Macharski, abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup lwowski Mieczysław Mokrzycki oraz wielu innych arcybiskupów i biskupów. Przybyli również przedstawiciele licznych Kościołów chrześcijańskich ze śląskiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej, władz państwowych i samorządowych, duchowieństwo i wierni świeccy, w tym rodzina nowego biskupa.


Tagi:                                    

Życzenia od władz miejskich na nadchodzące Święta Zmartwychwstania Pańskiego

Pełnych pokoju i nadziei płynącej ze Zmartwychwstania Pańskiego a także zdrowia i radości płynącej z wiosennego odrodzenia życia oraz serdecznych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół życzą naszym czytelnikom Burmistrz Andrzej Jarzyński i wiceprzewodnicząca Krystyna Bednarczyk.


Tagi:                                    

Prawda chrześcijaństwa

Święta okresu Wielkanocy przeżywamy przede najpierw jako święta ofiarniczej miłości Chrystusa odkupującego na krzyżu rodzaj ludzki, a następnie jako święto zmartwychwstania. Święto radości, w przezwyciężenie śmierci i wiary w odkupienie poświadczone zmartwychwstaniem naszego Pana. Ten charakter tych świąt podkreśla w naszej strefie klimatycznej powracająca do życia przyroda, obudowana tradycją i obyczajem podkreślającym powrót życia. Ta bogata kulturowa i obyczajowa strona przeżywania tych świąt, trochę na margines spycha inny wymiar tych świąt. A mianowicie prawdę o Bożej i ludzkiej rzeczywistości. Bo choć powszechnie wierzymy w Zmartwychwstanie Chrystusa i wierzymy w prawdy wiary podawane przez Kościół, to jednak także polski katolicyzm jest coraz silniej poddawany ciśnieniu wątpliwości, erozji wiary, jej redukcji do wymiaru tylko do wymiaru kulturowo-obyczajowego.

A tym czasem, zasadnicze pytanie brzmi, czy to wszystko co podają Ewangelie, to tylko opis życia człowieka, czy też Jezus jest Bogiem. Dziś już nikt nie kwestionuje historyczności Jezusa, jak to mieli w zwyczaju dawni „uczeni” marksistowscy. Dziś wątpliwości się szerzą, czy Jezus jest Chrystusem. To jest fundamentalne pytanie dla współczesnego świata. Bo jeżeli był tylko człowieki4em, to jak pisze Pismo SW „próżna jest nasza wiara” Taka wiara może wyznaczać nawet wzór postępowania, ale nie jest w stanie odpowiedzieć na najbardziej fundamentalne pytania egzystencjalne o sens życia, o sens cierpienia i sens śmierci. Bo jeżeli Jezus nie jest Chrystusem, to cała życiowa orientacja traci sens, a człowiek zaczyna się gubić we współczesnym świecie. I rzeczywiście znaczna część ludzkości przestając wierzyć w prawdę zmartwychwstania Chrystusa zaczyna nie tylko tracić życiową busolę, a przykłady mordowania dzieci nienarodzonych, mordowanie ludzi starych i chorych ,manipulacje genetyczne, pokazują, że człowiek bez Boga zaczyna zagrażać samemu sobie, zaczyna tworzyć samemu sobie piekło na ziemi. Ale popadanie w aberację we współczesnym świecie, jeszcze nie tłumaczy do końca tego, co każdego człowieka najgłębiej obchodzi i motywuje, czyli jaka jest prawda? Odpowiedz na to pytanie , także znajdujemy w Ewangeliach, a zwłaszcza w zachowaniach apostołów. Z naszej perspektywy przyzwyczailiśmy się patrzeć na apostołów, jako na gigantów ducha, jako światków Chrystusa, którzy swoim życiem poświadczyli prawdę o Chrystusie opisane w Ewangeliach. A tym czasem apostołowie, to prości ludzie, to zwykli pracownicy fizyczni, to ich powołał Chrystus, tak jak powołuje każdego z nas. Apostołowie to nie wybitni intelektualiści, osoby o jakiś nadzwyczajnych intelektualnych, czy moralnych kwalifikacjach, to ludzie, którzy choć uwierzyli Jezusowi nie byli wolni od ludzkich słabości. To jak święty Piotr, porządni, ale tchórzliwi wyznawcy .A po ukrzyżowaniu przestraszeni, gotowi się rozproszyć i zniknąć, a prawdę o Jezusowym przesłaniu zatrzymać tylko dla siebie. Apostołowie Wielkiej Soboty to ludzie przegrani., to nie materiał na męczenników i heroicznych świadków Chrystusa. Ich wiara była taka, jak często jest nasza wiara. Widzieli cuda, słyszeli nauki, nawet wierzyli i gotowi byli mieczem bronić Jezusa przed zatrzymaniem, ale śmierć krzyżowa sparaliżowała ich wiarę. Oto ich całe szlachetne zawierzenie Jezusowi okazało się ludzką porażką. Trzeba teraz wrócić do domu, wrócić do łowienia ryb, czy innych ciężkich zajęć by utrzymać rodzinę. Wielka Sobota apostołów to częsty stan naszej wiary. Jest ona nawet piekna, i być może czasami porywająca, ale nieżyciowa, ani nie praktyczna. Jest tylko szlachetnym złudzeniem, które nawet można w sobie pielęgnować, ale, przecież nie można takim złudzeniem żyć na co dzień.. Bo to w co tak mocno wierzyli, było piękne, ale nie było przecież prawdą. I co się stało, że ci mali, tchórzliwi ludzie, zamykający się w obawie przed aresztowaniem i posądzeniem, że są współtowarzyszami zamęczonego Jezusa, stają się heroicznymi głosicielami Dobrej Nowiny, że wychodzą z ukrycia, idą na place i ulicę i głoszą prawdę o Zmartwychwstaniu. Ze kamienowania, ukrzyżowania, ścięcia nie tylko nie powstrzymują ich od głoszenia słowa Bożego, ale krew męczenników staje się zasiewem pod dynamiczny rozwój Kościoła. Co się stało, że tchórze staja się bohaterskimi męczennikami, a ludzka małość i słabości przeradza się w mądrość i determinację. Przecież nie złudzenie, którym się rozczarowało, może człowieka motywować do poświęcenia i heroizmu. Tym faktem, który przemienił życie apostołów był fakt Zmartwychwstania. To nie był dla nich fakt o którym czytali, ale namacalnie doświadczony przez wielu, nie tylko przez apostołów. To nie doświadczenie mistyczne pojedynczej osoby, którego nie sposób zweryfikować, a tylko można uwierzyc , ale fakt potwierdzony przez licznych świadków Zmartwychwstałego. Oto to wszystko, czego uczył Jezus, to nie były tylko piękne i szlachetne nauki, ale Zmartwyxhstanie potwierdziło, że to była najgłębsza prawda o ludzkiej kondycji, że ta nauka to nie szlachetne złudzenie, ale nie dostrzegana przez wielu rzeczywistość najbardziej podstawowa dla ludzkiego życia. To doświadczenie tej prawdy, utwierdzone darami Ducha Sw przemieniło tych prostych współtowarzyszy Jezusowego nauczania w gigantów ducha. To tylko doświadczenie prawdy, a nie nawet najpiękniejszych, czy najszlachetniejszych teorii może tak gruntownie przemienić człowieka.” Poznajcie prawdę i prawda was wyzwoli” mówi Pismo św. Ta prawda wyzwoliła apostołów ze strachu, niepewrności, zwątpienia, niewiary , ta prawda przemieniła ich życie, dla niej oddali swe życie. Dziś żaden historyk nie kwestionuje prawdy faktograficznej opisanej w Ewangeliach, nawet jeżeli znajdują się tacy, którzy kwestionują Zmartwychwstanie. Ale oni nie są w stanie wyjaśnić tej metamorfozy apostołów. Dlaczego ci prości i bojaźliwi ludzie stali się nagle heroicznymi wyznawcami Chrystusa? Nie da się tej przemiany wyjaśnić inaczej, niż poprzez poznanie i potwierdzenie w Zmartwychwstaniu prawdy o l Bożym odkupieniu człowieka. To przeżycie tej prawdy stało się wyznacznikiem ich postępowania i ich odwagi. Bez tej prawdy wróciliby do domu, do pracy, a ich wiedza o Jezusie najoprawdopodobnie nawet nie znalazłaby małej wzmianki w historycznych kronikach. Natomiast ich świadectwo, ich postawa i odwaga w głoszeniu Ewangelii jest poświadczeniem tej Prawdy, której siła przemieniła dzieje ludzkości Dziś gdy współczesny świat znajduje się w narastającym chaosie irracjonalizmu i relatywizmu, gdy zagrożone są same fundamenty współczesnej cywilizacji, gdy współczesny człowiek zaczyna się gubić i tracić sens własnego życia i gdy współczesna kultura wszystko podważa i kwestionuje powrót do prawdy to odnalezienie solidnego fundamentu, na którym można odnaleźć siebie i sens swego istnienia. I tą prawdą jest prawda zmartwychwstania, prawda, której osobiście doświadczyli apostołowie i która odmieniła ich życie. Ale ta prawda jest także możliwa do poznania i przeżycia także przez nas współczesnych. To ona odpowie na nasze wątpliwości, wyprowadzi nas z tego współczesnego chaosu , wyznaczy sens naszego istnienia., to ona nas wyzwoli. To ta sama prawda, która wyzwoliła apostołów ze zwątpienia i niewiary jest odpowiedzią na nasze pytania o sens naszego życia. I taka także płynie nauka z przeżywania Wielkanocy.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Najpierw program, potem wyborcy

Na ostatnim kongresie PIS odkrył całkowicie swoją strategię, którą z mniejszym, czy większym powodzeniem starał się realizować już od wyborów w 2005 roku. Otóż strategia ta zakładała nie tylko połknięcie przystawek, ale także zasadnicze przesunięcie do centrum, przy stałym pilnowaniu, aby nie odrodziła się żadna alternatywa polityczna po prawej stronie sceny politycznej.

Koncepcja zwrotu ku centrum zakładała także zakamuflowaną współpracę z SLD w zduszeniu poparcia społecznego dla Platformy. Ale zasadniczą treścią tego pomysłu było systematyczne przejmowanie programu swego głównego konkurenta. Tuż po wyborach w 2005 r .zrezygnowano natychmiast z realizacji własnego programu polityki zdrowotnej, zakładającej współfinansowanie z budżetu, na rzecz propozycji PO reprezentowanych przez ówczesnego ministra Religę. Później PIS przejmował platformerski program w polityce europejskiej negocjując traktat lizboński, ogłoszonego jako „wielki sukces”. Także storpedowanie przez Jarosława Kaczyńskiego konstytucyjnych poprawek o ochronie życia ludzkiego odbywało się przy cichej współpracy z Platformą. Zamiast realizacji własnego programu polityki budownictwa mieszkaniowego rząd PISu przyjął rozwiązania wspierające grupy kapitałowe, a nie obywateli pragnących nabyć własne mieszkania. W zakresie polityki gospodarczej próba realizacji własnego programu gospodarczego zakończyła się szybko zwolnieniem jego autora i nominacją na stanowisko ministra finansów i wicepremiera odpowiedzialnego za sprawy gospodarcze, głównego eksperta ekonomicznego Platformy Zyty Gilowskiej. Gilowska z zapałem rozpoczęła wcielanie w życie programu Platformy poprzez różne działania prowadzące do obniżenia dochodów budżetowych, zwłaszcza na rzecz najzamożniejszych. Praktycznym wymiarem tego „uplatformienia” polityki gospodarczej stały się milionowe uposażenia i milionowe odprawy dla pisowskich nominatów w państwowych spółkach. Jednak w okresie rządu Kaczyńskiego liberalna twarz tej partii, jak pokazuje przykład chwalenia się ówczesnego premiera w Brukseli homoseksualistami we własnym rządzie, rezerwowana była wyłącznie dla zagranicy. Dlatego teraz ten „gospodarczy” zwrot dokonany na ostatnim kongresie , nie jest zjawiskiem nowym, choć do tej pory nie był społecznie zauważalny. To co jest nowe, to sytuacja kryzysu gospodarczego, przejęcie platformerskiego stylu „polityki miłości” i publiczne demonstrowanie tego zwrotu, który wcześniej był dość skrywany ze względu na obawę utraty prawicowych wyborców. Ta sytuacja oznacza jednak, że Kaczyński nie boi się już groźby powstania prawicowej alternatywy. A gdyby się wyłoniła, to zawsze jest w stanie uruchomić we własnej partii, jakieś pseudoprawicowe fantomy, które miałyby świadczyć przed opinią publiczną istnienie w Pisie „nurtu katolickiego i prawicowego”. Podobny mechanizm manipulacji miał miejsce w czasie uzupełniających wyborów senackich na Podkarpaciu, gdy powołano w tej partii specjalną grupę do spraw moratorium na wykonywanie aborcji, w skład której wchodził kandydat na senatora. Grupa ta po wygranych wyborach zmarła śmiercią naturalną. Natomiast zmiana stylu politycznego zachowania, to nauka z przegranych wyborów (co prawda ta nauka trwała trochę długo).Jarosław Kaczyński, wzorem Tuska postanowił zachowywać się w sposób miły , zrównoważony, merytoryczny. Jednym słowem siła spokoju to nowy pisowski wizerunek. W kąt poszły hasła walki z korupcją, z układem, postulat „taniego państwa”, a Zbigniew Ziobro w drodze łaski zostaje zesłany do Brukseli. Jedyne, co dziś różni Kaczyńskiego od Tuska to metoda walki z kryzysem. Kaczyński proponuje wzrost wydatków budżetowych, ale tylko dlatego, że jest w opozycji, bo doświadczenie wskazuje, że gdy znajdzie się u władzy, to w pełni przyswoi sobie platformerski program. Po za tym dziś już nic nie różni PISu od PO. W ten sposób, Kaczyński korzystając z kryzysu chce ucieleśnić w sobie i swojej partii wszystkie społeczne nadzieje, jakie parę lat temu pokładano w PO-PISie.Po przejęciu programu swego głównego „konkurenta”, czas na przejęcie jego wyborców, aż wreście i samej władzy. Ale czy ta wielka operacja programowo-medialna, jaka kryje się za strategią wizerunkową PISu się uda? Czy wyborcy mając do wyboru orginał i plagiat wybiorą plagiat, to tylko pokaże czas. Jedno jest jednak pewne, że tej strategii brakuje jednego, ale fundamentalnego czynnika – wiarygodności.

Marian Piłka


Tagi:                                    

Polska: Emigracja to porażka

"Młoda Polska emigracja to nie ludzie sukcesu, lecz pokolenie przegranych – wynika z najnowszych, jeszcze niepublikowanych badań Instytutu Studiów Społecznych UW i Centrum Stosunków Międzynarodowych, do których dotarła „Polska”.

Gdy rówieśnicy emigrantów zdobywali w rodzinnym kraju zawodowe doświadczenie i nawiązywali kontakty, oni stali za barem, pracowali na zmywaku albo opiekowali się dziećmi u irlandzkich rodzin. Co gorsze, wcale się na tym nie dorobili. Ponad połowa tych, którzy wrócili do kraju z odłożoną gotówką, nie ma własnego mieszkania i żyje na średnim albo nawet skromnym poziomie. Co czwarty przyznaje, że wyjazd na saksy okazał się klęską". –Ci ludzie nie odnaleźli się na emigracji, a w Polsce już czują się obco – mówi prof. Krystyna Iglicka, specjalista ds.migracji i demografii. Młodzi, którzy wyjechali, wpadli w pułapkę. Na początku wydawali się zwycięzcami, ale w perspektywie długoterminowej najwięcej stracą.


Tagi:                                    

Burmistrz i Dyrektor SCK ZAMEK apelują!

Szanowni Państwo! Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w tworzeniu Pracowni Historii Szydłowca, która powstanie w Szydłowieckim Centrum Kultury – Zamek. Prosimy o wypożyczenie lub darowanie pamiątek rodzinnych, dokumentów, starych fotografii, drobnych elementów wyposażenia domów i mieszkań, przedmiotów codziennego użytku, przedmiotów związanych z historią szydłowieckich rodzin, organizacji, urzędów, cechów itp. obiektów. Interesują nas też opowiadania osób pamiętających ważne wydarzenia z historii Szydłowca. Spisane i nagrane wspomnienia będą wykorzystane do pracy dydaktyczno-oświatowej Pracowni. Najciekawsze umieścimy na stronie internetowej i w punktach odsłuchowych na stałej wystawie historycznej.

Zapraszamy do współpracy wolontariuszy pragnących wesprzeć nas swoją pracą w poszukiwaniu obiektów, zbieraniu wiadomości, prowadzeniu wywiadów itp. działaniach. Prosimy o przekazywanie eksponatów do Szydłowieckiego Centrum Kultury – Zamek, ul. Sowińskiego 2, sekretariat I piętro.Sekretariat SCK – Zamek jest czynny w dni powszednie w godzinach od 9.00 do 15.00. Eksponaty można także przekazać oraz w każdym uzgodnionym terminie. Wolontariuszy prosimy o zgłaszanie się do SCK-Zamek.
Dyrektor SCK – Zamek Burmistrz Szydłowca Małgorzata Bernatek Andrzej Jarzyński

Pracownia Historii Szydłowca powstanie w Szydłowieckim Centrum Kultury – Zamek. O potrzebie realizacji takiego projektu zdecydowała Rada Miejska w Szydłowcu na uroczystej sesji z okazji 580 - lecia lokacji miasta dwa lata temu. W bieżącym roku burmistrz Andrzej Jarzyński powołał Zespól Projektowy Pracowni Historii Szydłowca. Rozpoczęto działania w zakresie lokalizacji Pracowni i pozyskania eksponatów. Ulotki z apelem o przekazywanie pamiątek z domowych archiwów do Pracowni Historii Szydłowca dotrą wkrótce do mieszkańców miasta i gminy. Do akcji zbierania eksponatów zostanie włączona młodzież. Na kolejnym spotkaniu zespołu projektowego, które odbyło się w szydłowieckim zamku 17 marca br., ustalono między innymi, że ulotki otrzymają uczniowie wszystkich szkół na terenie gminy. Ks. dziekan Adam Radzimirski przychylił się do prośby o pomoc księży proboszczów dekanatu szydłowieckiego w rozpowszechnieniu apelu wśród mieszkańców. Ulotki znajdą się również w miejscach użyteczności publicznej; instytucjach, urzędach, punktach usługowych, punktach sprzedaży, w lokalach gastronomicznych. Eksponaty przyjmowane będą w Szydłowieckim Centrum Kultury – Zamek. Kontakt: Szydłowieckie Centrum Kultury – Zamek tel. 048/617 10 29,
e-mail: sekretariat@sckzamek.pl.


Tagi:                                    

Plany na 25 mandatów?

Brak informacji po czwartokwym posiedzeniu Zarządu Platformy co do decyzji w sprawie kandydowania Ewy Kopacz. Zarząd PO nie zdecydował jeszcze kto będzie "jedynką" listy mazowieckiej. - To miejsce jest trzymane dla Ewy Kopacz, która wciąż nie zdecydowała, czy wystartuje w wyborach.

W przypadky gdyby E. Kopacz wystartowała z pierwszego miejsca, prawdopodobnie drugi na liście będzie Andrzej Łuczycki

Listę warszawską póki co otwiera unijna komisarz Danuta Huebner, na miejscu drugim jest były wiceszef PiS Paweł Zalewski, na miejscu trzecim -politolog Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. W okręgu mazowieckim (Warszawa II) listę kandydatów otwiera wojewoda Jacek Kozłowski.


Tagi:                                    

Zwieńczenie sesji popularnonaukowej w "Sienkiewiczu"

„Niezwykle niebezpieczna liczba, czyli historia odkrycia zera i co z tego wynika.” To zwycięska praca tegorocznej Sesji Popularnonaukowej zorganizowanej w w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu. Autorem zwycięskiej pracy jest Paweł Piekarski uczeń pierwszej klasy.

25 marca b.r., odbył się finisz sesji, podczas, którego zostały wręczone nagrody wszystkim uczestnikom, przez Starostę Szydłowieckiego Włodzimierza Górlickiego. Laureaci otrzymali dyplomy z rąk Przewodniczącego Rady Powiatu Marka Sokołowskiego. Kolejna nagrodzona praca to „Fetus in fetu - płód w płodzie.” Zaprezentowana przez Joannę Majewską i Agatę Żurowską, która zdobyła II miejsce. Kolejne miejsce zdobył Mateusz Szymkiewicz za pracę „Mniejszości wyznaniowe na terenie Ziemi Sandomierskiej.” Laureaci mogli jeszcze raz (sesja odbyła się 17 marca) przedstawić swoje referaty, a dodatkową nagrodą jest możliwość wzięcia udziału w kolejnej Studenckiej Sesji Kół Naukowych organizowanej przez Uniwersytet Humanistyczo-Przyrodniczy im. Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Celem sesji w szydłowieckiej szkole jest popularyzacja zainteresowań młodzieży licealnej. Uczniowie sami wybierają tematy i pod opieką nauczyciela, czerpiąc wiedzę, nie tylko z podręczników, piszą prace autorskie. Może zostaną w przyszłości uznanymi biologami, historykami, matematykami? Tego im życzymy!


Tagi:                                    

W proteście zablokują obwodnicę Szydłowca

W piątek w godzinach od 15 do 18 zostanie zablokowane przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy Jastrzębskiej z szydłowiecką obwodnicą. Mogą tworzyć się gigantyczne korki. Policja zapowiada objazdy.

Jak poinformował Andrzej Zawadzki, sekretarz Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec i organizator manifestacji, na obwodnicy pojawi się około 300 osób z transparentami. Protestować będą przeciwnicy budowy drogi ekspresowej śladem obecnej obwodnicy. żródło: Echo Dnia


Tagi:                                    

Dzień Świętości Życia

W Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w Kościele polskim obchodzono proklamowany Dzień Świętości Życia. W całym kraju odprawione zostały msze św. w intencji ochrony życia ludzkiego, w intencji rodzin zastępczych i adopcyjnych oraz wszystkich osób zaangażowanych w powstawanie Okien Życia. Okna życia to miejsca gdzie matki mogą bezpiecznie zostawić nowo narodzone dzieci zachowując przy tym anonimowość.

W szydłowieckiej farze mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył i kazanie wygłosił ks. Dariusz Maciejczyk. W oprawę liturgiczną i modlitwę w intencji zachowania życia włączyły się rodziny Domowego Kościoła. W darach ołtarza złożone zostały tzw duchowe adopcje - przyrzeczenia 9 miesiecznej modlitwy za dzieci poczęte, aby mogły się szczęśliwie narodzić.


Tagi:                                    

Narodowy Dzień Życia „Stawiam na rodzinę!”

Z okazji Narodowego Dnia Życia w Roku Rodzicielstwa Zastępczego zgromadzonym 24 marca na spotkaniu okolicznościowym w szydłowieckim Zamku - rodzicom zastępczym - okolicznościowe słowa z wyrazami uznania i podziękowania za tworzenie ciepłej, rodzinnej atmosfery dla swoich podopiecznych, za przekazywanie dobrych wzorców rodzinnych i budowanie odpowiedniego środowiska wychowawczego złożyli: przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski, wicestarosta szydłowiecki Roman Woźniak i kierownik PCPR Maria Michalska.

W czasie spotkania dla przybyłych na spotkanie wystąpili młodzi aktorzy z Teatru " U Radziwiła". Spektakl słowno-muzyczny o miłości przygotowały panie Sława Hanusz i Danuta Klepaczewska. W imieniu zaproszonych słowa podziękowań za pamięć i wyrazy uznania przekazała Wanda Kwietniewska.

Dyplomy otrzymali: 1. Kubala Donata 2. Gwarek Teresa 3. Wiśnios Aneta i Jacek 4. Karlikowscy Janina i Stanisław 5. Jaźwieccy Jadwiga i Sławomir 6. Ołub Stanisława 7. Berus Jerzy 8. Madej Danuta 9. Derlatka Teresa i Krzysztof 10. Zugaj Barbara 11. Rychliccy Bożena i Krzysztof 12. Ludew Marianna 13. Wilczyńska Agata i Michał 14. Stępniak Agnieszka i Rafał 15. Żuwalska Kazimiera 16. Malmon Jadwiga i Marian 17. Salamaga Krystyna 18. Wudarczyk Henryka i Edward 19. Sobiech Wiesława i Janusz 20. Ziętkowscy Beata i Zdzisław 21. Fołkowicz Leszek i Renata 22. Pyzara Marianna i Henryk 23. Sujeccy Małgorzata i Jacek 24. Michnicka Aleksandra


Tagi:                                    

W sprawie drogi S7

Projektanci i przedstawiciel GDDiA oraz wojewody spotkają się 3 kwietnia w Szydłowcu z przedstawicielami protestujących w sprawie przebiegu "ekspresówki" przez terem gminy Szydłowiec.

W ramach spotkań przed wydaniem decyzji zaplanowano także spotkania inwestora z mieszkańcami Orońska i Szydłowca, te spotkanie jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się zaplanowano na 15 i 16 kwietnia, wtedy też zaplanowano drugie spotkanie Wojewody z mieszkańcami gminy Szydłowiec protestującymi przeciwko lokalizacji nwej siódemki starym śladem obwodnicy Szydłowca. Prawdopodobnie zaś 27 marca dojdzie do skutku protest na drodze nr 7, który organizuje SnRRGSz.


Tagi:                                    

„L'Osservatore Romano”: Benedykt XVI obnażył „ideologiczne kłamstwo”

Papież obnażył „ideologiczne kłamstwo” związane jest z zachodnią koncepcją seksualności - pisze w „L'Osservatore Romano” Lucetta Scaraffia. Benedykt XVI ściągnął na siebie krytyki, ponieważ obnażył „ideologiczne kłamstwo”, jakie związane jest z zachodnią koncepcją seksualności - twierdzi na łamach dzisiejszego wydania „L'Osservatore Romano” Lucetta Scaraffia. Punktem wyjścia jej komentarza są reakcje na słowa papieża na temat „problemu AIDS i prezerwatyw”, którego należało się spodziewać w czasie podróży do Afryki.

Autorka przypomina, że choroba ta pojawiła się w latach 80. w Stanach Zjednoczonych i stwierdza, że „od razu było jasne, że była ona owocem zaawansowanej nowoczesności i głębokiej przemiany obyczajowej i że może w staraniach o zapobieganie należałoby pamiętać także o tych aspektach”. „Tymczasem w świecie zachodnim kampanie zapobiegania oparte zostały wyłącznie na użyciu prezerwatywy, zakładając, że nie należy wywierć żadnego wpływu na zachowanie osób. Nie należało stawiać pod znakiem zapytania 'postępu'; nawet w Afryce, gdzie było oczywiste... że sama dystrybucja prezerwatyw nie wystarczy do zatrzymania epidemii” - pisze Lucetta Scaraffia, dodając, że w warunkach afrykańskich – z powodu wysokiej temperatury i braku higieny – łatwo też o ich uszkodzenie.

Po czym zauważa: „Wiele krajów zachodnich nie chce przyznać, że słowa, które powiedział Benedykt XVI, to prawda, zarówno ze względów ekonomicznych – prezerwatywy kosztują, podczas gdy wstrzemięźliwość i wierność są oczywiście za darmo – jak i dlatego, iż obawiają się, że przyznanie racji Kościołowi w centralnej kwestii zachowania seksualnego można oznaczać krok wstecz w hedonistycznym i rekreacyjnym korzystaniu z seksu, które uważane jest za istotną zdobycz naszej epoki. Prezerwatywa jest wysławiana ponad swoje faktyczne możliwości powstrzymania AIDS, ponieważ pozwala nowoczesności nadal wierzyć w siebie samą i w swoje zasady oraz dlatego zdaje się przywracać kontrolę nad sytuacją niczego nie zmieniając. Właśnie dlatego, że dotykają tego newralgicznego punktu, tego ideologicznego kłamstwa, słowa papieża zostały tak skrytykowane. Jednakże Benedykt XVI, który wiedział o tym doskonale, dochował wierności swemu posłannictwu, temu, by mówić prawdę”.


Tagi:                                    

Wywieś flagę 2 kwietnia!

Do wywieszenia polskiej flagi, 2 kwietnia, w rocznicę śmierci Jana Pawła II, zachęcają członkowie Akcji Katolickiej w Radomiu. W wystosowanym apelu do mediów piszą, aby wywieszenie flagi "w tym ważnym dniu było wyrazem naszej miłości i szacunku do Ojca Świętego".

  • Zachęcajmy do wywieszenia w tym dniu flagi naszych znajomych, sąsiadów i krewnych. Zadbajmy też o to, by w naszym domu znajdowała się przechowywana z największym szacunkiem polska flaga - piszą członkowie Akcji Katolickiej. Jerzy Skórkiewicz z parafialnego oddziału Akcji Katolickiej, działającego przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Radomiu przypominał, że 2 kwietnia przypada kolejna rocznica śmierci największego Polaka Jana Pawła II, wydarzenie jak najbardziej godne upamiętnienia poprzez wywieszenie w tym dniu flagi. - Do tego dnia po wszystkich niedzielnych Mszach św. członkowie Akcji Katolickiej w Radomiu będą rozprowadzać flagi narodowe zachęcając do ich wywieszania. - poinformował Skórkiewicz. Dodał, że inicjatywa została zapoczątkowana w październiku ubiegłego roku, tuż przed 90. rocznicą odzyskania przez Polskę Niepodległości i pokazała jak bardzo potrzebna jest taka akcja, która spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Od 10 kwietnia 2004 roku (zmiany ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczpospolitej Polskiej) każdy z nas może wywieszać flagę narodową nie tylko z okazji świąt państwowych, narodowych czy lokalnych, ale także z okazji uroczystości i wydarzeń z życia prywatnego. Nastąpiło zatem poszerzenie obszaru wolności osobistej. Radosław Mizera, Radio PLUS

Tagi:                                    

Abp Nycz: nasza cywilizacja upada, bo gwałci się prawo „nie zabijaj”

O zdecydowanych słowach abp. Kazimierza Nycza w obronie życia i przeciwko in vitro oraz eutanazji pisze w Dzienniku Bogumił Łoziński. - ,,W historii ludzkości pogwałcenie prawa «Nie zabijaj’» zawsze prowadziło do upadku cywilizacji. I dziś stajemy wobec takiej perspektywy” – napisał metropolita warszawski w liście na Wielki Post.

Abp Nycz ubolewa, że sprawa in vitro jest traktowana instrumentalnie i po raz kolejny powraca dyskusja o eutanazji. Zwraca uwagę, że media grają na ludzkich emocjach. – W środkach społecznej komunikacji epatuje się nas wybranymi tragicznymi przypadkami ludzi nieuleczalnie chorych po to, aby wywołać emocje prowadzące do fałszywych wniosków usprawiedliwiających działania podejmowane przeciwko życiu – wskazuje. Według niego prawie zawsze pokazywane przykłady są dramatycznym wołaniem o pomoc i solidarność w ciężkim brzemieniu wieloletniej opieki. Jego zdaniem podejmowane w tym kontekście dyskusji o prawie do eutanazji to nie tylko temat zastępczy, ale „również systematycznie zaplanowane rozmywanie świadomości moralnej Polaków w temacie obrony życia”. Hierarcha odnosi się też do kryzysu gospodarczego. Przypomina diagnozę Benedykta XVI, że u podstaw obecnych kłopotów leży przede wszystkim kryzys moralności i kultury, który zmienia ludzi w istoty bez skrupułów. Jego zdaniem właśnie w dobie obecnego załamania gospodarczego widać odrzucenie wartości tworzących naszą kulturę. ,,Widzimy egoistyczne i partykularne reakcje poszczególnych krajów i przywódców politycznych godzące w uniwersalną ideę solidarności społecznej” – diagnozuje. I apeluje, aby za Janem Pawłem II „rozbudzić na nowo wyobraźnię miłosierdzia”. ,,Powinniśmy zrobić wszystko, by ludzie potrzebujący nie zostali pozostawieni bez pomocy” - wzywa. Zródło: DZIENNIK


Tagi:                                    

Podwójna korona dla Liceum im. H. Sienkiewicza

21.03.2009R. na Hali Sportowej ZS im. Jana Pawła II w Szydłowcu odbywały się zawody na najwyższym, międzypowiatowym poziomie rozgrywek sportowych szkół średnich w piłce ręcznej chłopców.

W związku z tym, że Mistrzami i Mistrzyniami Powiatu znów byli przedstawiciele Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu, pełnili funkcję gospodarzy obiektu, którego Dyrektorką jest Pani mgr Ewa Świercz. Przy okazji osobiście bardzo dziękuję Pani Dyrektor za udostępnienie Hali Sportowej na treningi chłopców, którzy bronili w tym roku tytułu Mistrzów Międzypowiatowych wywalczonego rok temu w Przysusze. Do godziny 900 w sobotę wszystkie ekipy przybyły w mury „nowej szkoły”. Wśród dziewcząt: ZS 1 Przysucha, LO Zwoleń, ZSP Białobrzegi i ZSO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu. Wśród chłopców: ZS 2 Przysucha, 1 LO Kozienice, LO Zwoleń, ZSO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu. Po ustaleniu kolejności spotkań opiekunowie ustalili, sposób rozgrywania meczy. Wynik tych ustaleń to 2 połowy po 12 minut, 5 minut przerwy pomiędzy połowami na odpoczynek. Na zmianę grały dziewczęta i chłopcy. Sędziami tej imprezy byli mgr Wojciech Szymczyk z ZS im. Jana Pawła II i mgr Andrzej Koniarczyk, który z ramienia powiatowego Wydziału Edukacji i z racji pełnienia funkcji Koordynatora Powiatowego Sportu był głównym organizatorem tych zawodów. Oprawę muzyczną zapewnił nam Wilk Filip – DJ – D-CLUBB, a nagłośnienie mgr Jerzy Wiernicki z „Sienkiewicza”, za co jestem szczególnie obydwu Panom wdzięczny. Kolejność gier i wyniki dziewcząt: Klasyfikacja zespołów dziewcząt: ZS 1 Przysucha – LO Zwoleń 10:2 1. ZS 1 Przysucha ZSP Białobrzegi – ZSO Szydłowiec 2:14 2. ZSO Szydłowiec LO Zwoleń – ZSP Białobrzegi 10:3 3. LO Zwoleń ZS 1 Przysucha – ZSO SZ-c 12:6 4. ZSP Białobrzegi ZS 1 Przysucha – ZSP Białobrzegi 13:2 LO Zwoleń – ZSO Sz-c 2:4 Kolejność gier i wyniki chłopców: Klasyfikacja zespołów chłopców: ZS 2 Przysucha - 1 LO Kozienice (7:4) 13:8 1. ZSO Szydłowiec ZSO Szydłowiec – LO Zwoleń (9:3) 17:4 2. ZS 2 Przysucha 1 LO Kozienice – ZSO Sz-c (3:13) 8:23 3. LO Zwoleń ZS 2 Przysucha – LO Zwoleń (2:1) 9:5 4. 1 LO Kozienice ZS 2 Przysucha – ZSO SZ-c (5:9) 11:16 1 LO Kozienice – LO Zwoleń (4:4) 7:8 Dziewczęta z „Sienkiewicza” poprawiły swoją lokatę sprzed roku o dwa oczka, a mogły zająć miejsce na najwyższym stopniu podium, gdyby zdrowe były wszystkie zawodniczki. Z jedną zmienniczką niestety nie były w stanie znieść trudów turnieju i kondycyjnie uległy koleżankom z Przysuchy (7 zmienniczek). Chłopcy z „Sienkiewicza” w bardzo dobrym stylu, praktycznie nie zagrożeni od początku do końca turnieju, ograli swoich przeciwników zdobywając po raz drugi z rzędu Mistrzostwo Międzypowiatowe w Piłce Ręcznej chłopców, w ramach Igrzysk Młodzieży Szkolnej Ziemi Radomskiej. Wielkie podziękowania należą się Panu Burmistrzowi Krzysztofowi Ziółkowskiemu za zapewnienie terminu zawodów. Dziękujemy również Panu Staroście Powiatu Szydłowieckiego Włodzimierzowi Górlickiemu, dzięki któremu mogliśmy trenować przed zawodami do woli i zorganizowano je dal nas w Szydłowcu (brak problemów z transportem). Osobiście dziękuję Panu mgr Wojciechowi Szymczykowi za konsekwentne sędziowanie tych zawodów, ale przede wszystkim za merytoryczne przygotowanie swoich (teraz moich) chłopaków w czasie gdy byli uczniami ZS im. Jana Pawła II (nie zapominam o pracy mgr Grzegorza Nowaka w tym względzie). Otrzymałem super diamenty nie potrzebujące szlifu i ja tylko dbam o to, żeby nie pojawiły się na nich jakieś rysy. Dzięki tej dbałości i waszej pracy Panowie mogę się poszczycić takimi sukcesami w dyscyplinie, która sprawiała mi najwięcej problemów. Dziękuję jeszcze raz Pani Dyrektor mgr Ewie Świercz za gościnę, a jeśli wygramy za rok rywalizację w powiecie, proszę już teraz o jeszcze jeden termin na nasze zawody. Wtedy będziemy mieli możliwość przejść do historii, zapisać się w niej wielkimi złotymi zgłoskami, jako drużyna z „potrójną koroną” w piłce ręcznej na najwyższym poziomie rozgrywek sportowych w regionie radomskim. Mistrzowski skład ZŁOTYCH CHŁOPCÓW Z „SIENKIEWICZA”: Michalski Jakub, Smal Damian, Jasiński Piotr, Jasik Daniel, Sobczak Karol- kapitan, Głuch Sebastian, Zugaj Michał- bramkarz, Dziubek Jakub- bramkarz, Kuzimiński Karol, Wieczorek Paweł, Szyszka Patryk. Opiekun chłopców mgr Paweł Bloch, II trener- Łukasz Górlicki. Opieka medyczna dr Jarosław Michalski. Wsparcie rodziców nieocenione, bezcenne, silne, bardzo mocny doping swoich pociech przyniósł pożądane efekty. Skład SREBRNYCH DZIEWCZĄT Z „SIENKIEWICZA”: Marlena Jedlińska- bramkarz, Agnieszka Ziętkowska- bramkarz, Patrycja Jakubczyk- kapitan, Paulina Walkiewicz, Agata Górecka, Kamila Bednarczyk, Angelika Misztal, Magdalena Piętowska, Milena Majstrak. Opiekunki dziewcząt: mgr Janina Mamla, mgr Małgorzata Przybycień PS.: Reszta przemyśleń tylko do internetu, zapraszam do lektury na stronę www.liceum.webd.pl


Tagi:                                    

Międzypowiatowy brąz w tenisie stołowym dla "SIENKIEWICZA"

Dzięki uprzejmości Zarządu Spółdzielni Inwalidów "Elektron" nasza reprezentacja szkoły, Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu mogła 18 marca wziąć udział, w zawodach na szczeblu międzypowiatowym w tenisie stołowym, które miały miejsce w Grójcu.

Mimo pism kierownych do różnych instytucji i firm, na terenie naszego miasta i powiatu, jedynie ta firma jest w stanie zapewnić naszej szkole godziwy transport, za zupełną "darmochę". Chwała i wielkie podziękowania kierujemy dla całej firmy, wszystkich jej pracowników i Zarządu, za przychylność do naszych działań sportowych. Teraz już wiem co musi przeżywać sąsiednia szkoła nie wysyłając swoich reprezentantów na takie zawody, tylko dlatego, że komuś brakuje wyobraźni, odrobiny serca i chęci by rzecz związaną z rozwojem młodego człowieka doprowadzać do szczęśliwego finału. Zakładam, że reprezentanci KOP-u mieliby sporo do udowodnienia na tych zawodach. "Sienkiewicza" reprezentowało czworo zawodników, trzy dziewczęta: Aleksandra Gawin, Joanna Kucfir i Jolanta Zbroszczyk, i jeden chłopak Wabik Łukasz. Opiekunem reprezentacji była mgr Małgorzata Przybycień. Dziewczęta zakończyły zmagania na miejscach 6-12, Łukasz który ma nieco więcej doświadczenia (3miejsce 2 lata temu w Przysusze) zajął po raz kolejny ostatnie miejsce na "pudle", za co jestem mu bardzo wdzięczny. Szczególnie ze względu na jego problemy z transportem wyjazd stał pod znakiem zapytania. Na szczęście wszystko się udało. Ze sportowym pozdrowieniem nauczyciel wf mgr Paweł Bloch


Tagi:                                    

Brak wartości chrześcijańskich w projekcie ustawy medialnej

W projekcie nowej ustawy medialnej nie ma gwarancji poszanowania chrześcijańskich wartości i rodziny - dowiedział się portal Fronda.pl. Projekt promują politycy PO, SLD i PSL. Dyskusja nad nowym projektem ustawy medialnej skupia się wokół kwestii abonamentu i nowej formuły Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dla porównania, w obowiązującej ustawie z 1992 roku były one wymienione trzykrotnie. Pojawił się za to fragment mówiący o tym, że misja nadawcy publicznego polega na „przeciwdziałaniu dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość, wyznanie, płeć, orientację seksualną”.

Projekt popierany przez PO i postkomunistów przez krótki czas dostępny był na stronach internetowych Platformy, lecz szybko z nich zniknął. - Wygląda na to, że chrześcijaństwo w kulturze i mediach to kula u nogi, w związku z tym lepiej to usunąć - mówi zaskoczony Krzysztof Koehler, dyrektor TVP Kultura. - Dla mnie jako dla katolika, ale także jako dla kogoś, kto patrzy na to, z czego się składa nasza kultura, nieobecność tego typu odwołań to przykry redukcjonizm. Sprawę bagatelizuje poseł Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), członek sejmowej komisji kultury i przekazu medialnego. - Zawsze coś się zostawia do dyskusji, tych punktów tam jest rzeczywiście dużo i to nie jest żadne odchodzenie od chrześcijaństwa. Przecież cała nasza kultura europejska, a szczególnie polska jest oparta na chrześcijaństwie, więc trudno żeby możliwe było odejście - tłumaczy posłanka portalowi Fronda.pl. Jarosław Gowin: - Nie znam tych zapisów. Jednak co do zasady, nie jestem zwolennikiem wpisywania w prawo wartości chrześcijańskich. Wydaje mi się, że to jest polityczna instrumentalizacja tych wartości. Jeśli jednak jest tak, że w jakichś zapisach postanowiono, że telewizja ma misję bardziej głoszenia poglądów związanych z poprawnością polityczną, a nie byłoby tam wartości chrześcijaństwa, to rzeczywiście byłoby to znamienne i niepokojące przesunięcie akcentu - uważa Gowin. Eliza Hartman, Jakub Lubelski, / Warszawa


Tagi:                                    

Nowa edycja konkursu "Mistrz Ortografii Powiatu Szydłowieckiego"

Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Szydłowcu organizuje wzorem lat ubiegłych Powiatowy Konkurs Ortograficzny o tytuł „ Mistrza Ortografii Powiatu Szydłowieckiego”.

Celem konkursu jest doskonalenie umiejętności poprawnej pisowni, wyrabianie czujności ortograficznej oraz promowanie uczniów znających zasady pisowni. Konkurs odbędzie się dnia 20.04.2009 roku o godzinie 10.00 w auli Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Szydłowcu .
W powiatowych eliminacjach biorą udział laureaci eliminacji szkolnych w następujących kategoriach: szkoły podstawowe, gimnazja oraz szkoły ponadgimnazjalne. Konkurs będzie miał formę dyktand, przygotowanych przez specjalistów Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Laureaci konkursu otrzymają cenne nagrody oraz pamiątkowe puchary ufundowane przez Starostę Szydłowieckiego Włodzimierza Górlickiego oraz Przewodniczącego Rady Powiatu Marka Sokołowskiego .

Bożenna Kosieniewicz


Tagi:                                    

Nauka na III Niedzielę Wielkigo Postu. KS. ANTONI CHMIELOWSKI

O DZIAŁANIU ZŁEGO DUCHA "Wrócę się do domu mego, skądem wyszedł". Ew. u św. Łuk. r. 11. Nierównie silniejszym jest działanie złego ducha, gdy nie po raz pierwszy, ale po raz drugi, trzeci albo dziesiąty opanowywa serce człowieka, skłaniając go do grzechu. Śmielszym jest wtedy, więcej sił zużywa, bardziej naciera jako na ofiarę, która już poprzednio była jego własnością, ale która na jakiś czas zwróciła się ku Bogu, skruszyła swe serce i wymknęła mu się, otrzymując przebaczenie, pozyskując łaskę, ten skarb ze wszystkich najdroższy.

Z niecierpliwością czekał zły duch tej chwili, w której pocznie stygnąć w modlitwie, tej chwili, w której po dawnemu zamiłuje uciechy światowe, odda się tym uciechom, niebaczna, że tym samym popadnie w moc swego nieprzyjaciela, w moc, z której bez porównania trudniej będzie się jej wydobyć, niż poprzednio.

Dalszy ciąg nauki dzisiejszej poświęcimy właśnie rozważaniu tej prawdy, że władza złego ducha, że wpływ jego na człowieka, który z grzechu powstał i znów się ku niemu skłania, jest nierównie silniejszy, niż na człowieka, który dotąd przystęp złego ducha z pomocą łaski Bożej od siebie odpierał.


Tagi:                                    

Bp Zimowski poświęci w środę Tryptyk Jerozolimski

Bp Zygmunt Zimowski, delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji udaje się 23 marca do Ziemi Świętej. Poświęci tam w najbliższą środę Tryptyk Jerozolimski, czyli nastawę ołtarzową i monstrancję. Zostanie on następnie umieszczony w kaplicy IV stacji Drogi Krzyżowej w Jerozolimie, tzw. stacji polskiej, gdzie od Wielkanocy trwać będzie wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa w intencji pokoju.

Dzieło wykonane jest ze złota, srebra, tytanu, kryształów i bursztynu. Podświetlony, ażurowy tryptyk po otwarciu ma 5m szerokości oraz 2.5 m wysokości i waży 1,5 tony. W jego centrum znajduje się monstrancja w kształcie sylwetki Matki Bożej Jasnogórskiej. Bp Zimowski podkreślił, że na pomysł, by w tym właśnie miejscu modlić się o pokój na całym świecie wpadł radomianin, Piotr Ciołkiewicz. - Będzie to wielka modlitwa w intencji pokoju na świecie, która wychodzi z Polski. Będziemy prosić Boga, aby pokój nastał w ludzkich sercach. Jan Paweł II po tragedii w Nowym Jorku mówił, że nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia - powiedział bp Zimowski. rm / Radom


Tagi:                                    

Diecezja zwiera szyki

Kościelne instytucje w diecezji radomskiej zwierają szyki, aby pomagać bezrobotnym, dotkniętym kryzysem ekonomicznym i gospodarczym. W kurii diecezjalnej w Radomiu odbyło się 20 marca spotkanie poświęcone temu zagadnieniu z udziałem biskupa Zygmunta Zimowskiego.

Biskup Zygmunt Zimowski powiedział, że głównym tematem spotkania było wskazanie form pomocy dla osób, których dotknął dramat utraty pracy. - Dochodzą do nas sygnały o trudnej sytuacji wielu zakładów. Ludzie są zwalniani, dlatego chcemy im pomóc, otoczyć troską i wyrazić z nimi solidarność. Bezrobocie stawia nowe wyzwania przed nami wszystkimi - mówi biskup. Dlatego postanowiono reaktywować Kościelną Radę Pomocy Bezrobotnym, która powstała w trudnych czasach przemian społeczno-gospodarczych, na początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Będzie ona działać przy Caritas Diecezji Radomskiej. Ordynariusz radomski powiedział, że kryzys bezrobocia dotyka coraz więcej rodzin. - Dlatego we wszystkich działaniach mających na celu likwidację skutków tego zjawiska, potrzeba nam wszystkim ducha solidarności. Zwracam się do wszystkich ruchów i stowarzyszeń katolickich oraz parafii, aby podjęły różnorakie działania na tej płaszczyźnie. Niech powstają w parafiach - tam, gdzie ich jeszcze nie ma - Parafialne Zespoły Caritas, które najlepiej będą wiedziały komu pomóc - zachęcił biskup Zimowski. Poinformował przy okazji, że liczy na wsparcie m.in. Rycerzy Kolumba, największej na świecie świeckiej organizacji charytatywnej, Banku Żywności i Caritas. Dyrektor radomskiej Caritas ks. Radosław Walerowicz wyjaśnił, że zadaniem Kościelnej Rady Pomocy Bezrobotnym będzie m.in. zdiagnozowanie skali potrzeb, określenie możliwości i form pomocy, nawiązanie współpracy z urzędami pracy oraz miejskimi i gminnymi ośrodkami pomocy społecznej. - Nie chcemy tutaj wyręczać isntytucji do tego powołanych, ale nawiązać z nimi współpracę - podkreśla ks. Walerowicz. Poinformował przy okazji, że od dwóch tygodni, Caritas wydaje żywność w ramach PEAD. W tym roku będzie to 780 ton, czyli dwa razy więcej, niż w ubiegłym roku. W powiecie radomskim stopa bezrobocia sięga 28 procent, w samym Radomiu - 20. Dla porówniania wskaźnik ten na Mazowszu wynosi 7,8 proc. Jednak najwyższy wskaźnik bezrobocia w kraju odnotowano w powiecie szydłowieckim. Bez pracy jest tu ponad 30 procent zdolnych do pracy. W ostatnich tygodniach zwolenienia dotknęły pracowników opoczyńskiej Ceramiki, ponad 200 osób. Z kolei drzewicki Gerlach zwolnił kilkadziesiąt osób. Radosław Mizera


Tagi:                                    

Rekolekcje dla młodzieży

Rekolekcje wielkopostne odbywają się każdego roku. Każdego wielkiego postu młodzież, dorośli i dzieci nawracają się dzięki nim. W naszej parafii w dniu dzisiejsym zakończyły się rekolekcje dla młodzieży. Trwały one od środy. Każdego dnia rozważaliśmy inną prawdę o Chrystusie, byśmy mogliśmy go lepiej poznać. W środę: Jezus Drogą, czwartek: Jezus Prawdą, piątek: Jezus Życiem. Tak przeszliśmy przez te trzy dni. Teraz jesteśmy umocnieni, pełni nadzieli.

W środę rano, po nauce, na temat Chrystusa jako drogi, wygłoszonej przez ks. Andrzeja Kanię, miał miejsce w naszym kościele koncert ewangelizacyjny Violi Brzezińskiej. Viola już nie pierwszy raz koncertowała w Szydłowcu. (W tamtym roku i dwa lata temu prowadziła warsztaty muzyczne dla szydłowieckiej młodzieży.) Na koncercie młodzież nie tylko mogła posłuchać dobrej jakości muzyki chrześcijańskiej, wykonywanej przez profesjonalnych muzyków, ale także wysłuchać świadectw wygłoszonych przez członków zespołu. Wieczorem tak w środę, jak i w czwartek gromadziliśmy się na adoracji, gdzie trwaliśmy w ciszy, sam na sam przed Bogiem.

W czwartek, kolejna nauka, o Chrystusie, który ukazuje nam prawdę o nas samych, który czyni to z wielką miłością. Po nauce obejrzeliśmy przedstawienie, przygotowane przez uczniów klasy teatralnej z KOP-u. Traktowało ono o przemijaniu. W piątek- do południa spowiedź, po niej Msza Święta, z kolejną nauką: Jezus Życiem. Wieczorem odbyła się droga krzyżowa. Poszliśmy, wzorem lat ubiegłych, na górę trzech krzyży, w drodze rozważając mękę Jezusa.


Tagi:                                    

Związek Strzelecki składa serdeczne podziękowania

Związek Strzelecki oddział Szydłowiec składa serdeczne podziękowania dla Pana burmistrza miasta Szydłowca Andrzeja Jarzyńskiego, za wsparcie oraz okazaną pomoc finansową w przeprowadzeniu w dniach 26-31 stycznia 2009r. Zimowego Obozu Szkoleniowego "Sobą być dobrze żyć".

Obóz został przeprowadzony w ramach programu przeciwdziałaniu problemom alkoholowym, narkomanii i innym zagrożeniom jakim dotknięta jest polska młodzież. W Zimowym Obozie Szkoleniowym uczestniczyło 10 osób z całej Polski z czego czterech strzelców ze Związku Strzeleckiego oddział Szydłowiec.

Z poważaniem komendant oddziału Szydłowiec drużynowy ZS Marek Tomczyk


Tagi:                                    

V Międzynarodowe Seminarium „Odnawialne źródła energii”

Seminarium zoorganizowano 17 marca w auli Wydziału Ekonomicznego Politechniki Radomskiej, a uczestniczyli w nim między innymi uczniowie szydłowieckiego Gimnazjum Nr 1 i Zespołu Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza.

Gośćmi seminarium byli - oprócz przedstawicieli świata nauki i techniki - przedstawiciele MEN, mazowiecki kurator oświaty Karol Semik, dyrektor Delegatury Kuratorium w Radomiu Dorota Sokołowska. Do udziału w seminarium zaproszono również uczniów i nauczycieli gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych regionu radomskiego.

Po uroczystym otwarciu rozstrzygnięto konkurs „Globalne ocieplenie – Świat za 50 lat”, który odbywał się pod patronatem posła do PE Zbigniewa Kuźmiuka. Wśród nagrodzonych znalazły się uczennice Zespołu Szkół im. Jana Pawła II - Arlena Maliszewska i Katarzyna Ziętek, których praca przygotowana pod kierunkiem nauczycielki geografii Marianny Łaskiej, otrzymała wyróżnienie. Następnie w dwóch sesjach odbywały się wykłady dotyczące odnawialnych źródeł energii. Prelegentami m.in. byli: dr hab. inż. Janusz Kalotka i prof. dr hab. inż. Jerzy Żuchowski. Uczestnicy i słuchacze dowiedzieli się wielu interesujących szczegółów na temat globalnego ocieplenia, którego sprawcami są gazy cieplarniane a skutkami – zmiany pogodowe i przyrodnicze na całym globie.


Tagi:                                    

Zmarł Ojciec minister Ewy Kopacz

W czwartek w WSZ na Józefowie po ciężkiej chorobie zmarł Mieczysław Lis, ojciec minister zdrowia Ewy Kopacz.

Mieczysław Lis miał 77 lat, przez całą swoją karierę zawodową pracował w radomskim Radoskórze. Msza święta pogrzebowa odbędą się jutro 21 marca o godz. 12 w Radomiu w parafii św. Stefana na ulicy Idalińskiej.


Tagi:                                    

Ważą się losy dworca PKS w Szydłowcu

Jakie będą dalsze losy dworca PKS w Szydłowcu? Obecnie dworzec i jego otoczenie jest w rękach prywatnych. Zamiast być wizytówką miasta jest zaniedbany i odstrasza mieszkańców oraz turystów. Władze Szydłowca chcą to zmienić.

Zarząd Powiatu po wysłuchaniu informacji Starosty Szydłowieckiego o spotkaniu z przedstawicielami Rady Miejskiej w sprawie lokalizacji i zagospodarowania dworca PKS w Szydłowcu oraz mając na względzie akceptacje Radnych Rady Powiatu w tej sprawie, popiera inicjatywę dalszego funkcjonowania dworca PKS w dotychczasowej lokalizacji. Poza tym uznaje za zasadne zachęcić i zaprosić do realizacji tego przedsięwzięcia gminy Powiatu Szydłowieckiego. Zarząd popiera również wolę wsparcia finansowego przez Powiat Szydłowiecki przy wykupie dworca przez samorząd miasta i gmin ościennych. Dworzec PKS i jego otoczenie powinno być tak zagospodarowane, aby stanowiło wizytówkę miasta i powiatu oraz służyło rozwojowi lokalnej przedsiębiorczości. Wskazane też jest powołanie Zespołu pod kierownictwem władz Miasta Szydłowca przy udziale przedstawicieli zainteresowanych samorządów w celu opracowania koncepcji funkcjonowania dworca i zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem przewidywanych skutków społecznych i finansowych. Ponadto należy formalnie potwierdzić ofertę sprzedaży i dążyć w drodze negocjacji aby cena odpowiadała rzeczywistej wartości rynkowej. Obecny właściciel chce za działkę, na której znajduje się dworzec ponad 3 miliony zł.

Magdalena Gliszczyńska Radio Plus


Tagi:                                    

Zasłużony dla NSZZ Solidarność

Krajowy Zjazd Delegatów na wniosek Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" nadał księdzu infułatowi dr Józefowi Wójcikowi tytuł Zasłużony dla NSZZ Solidarność.

Uroczystość wręczenia tego zaszczytnego tytułu księdzu Józefowi Wójcikowi, odbyła się się dzisiaj o godz. 18.00,w kościele św. Andrzeja Apostoła w Suchedniowie - w dniu Imienin Księdza Infułata, podczas mszy świętej koncelebrowanej przez biskupa Zygmunta Zimowskiego, biskupa Edwarda Materskiego i licznych kapłanów. Wyróżnienie legendarnemu kapłanowi wręczył przewodniczący NSZZ Solidarność Janusz Śniadek. W uroczystości udział wzięły liczne delegacje zakładów pracy z całej Polski, 35 pocztów sztandarowych, samorządowcy. Powiat szydłowiecki na uroczystości reprezentował przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski.


Tagi:                                    

Zarząd Powiatu chce konferencji: „Trasa ekspresowa S -7 szansa czy bariera rozwoju Szydłowca”

W piśmie do przewodniczących Rad: Miejskiej i Powiatowej, zarząd powiatu szydłowieckiego napisał - Od kilku miesięcy trwają prace przygotowawcze w sferze koncepcyjno – projektowej przebiegu przez teren Powiatu Szydłowieckiego trasy ekspresowej S-7. Znane są nam kontrowersje i emocje społeczne jakie wywołuje ta sprawa.

Istotną kwestią jest spór o wybór wariantu przebiegu trasy przez Miasto Szydłowiec i jak przebieg trasy wpłynie na rozwój miasta i gminy Szydłowiec. Zdecydowana większość różnorodnych argumentów stron jest formułowana bardziej intuicyjnie niż poparta konkretnymi dokumentami i dowodami. W związku z powyższym Zarząd Powiatu w Szydłowcu występuje z inicjatywą zorganizowania konferencji o roboczym tytule „Trasa ekspresowa S -7 szansa czy bariera rozwoju Szydłowca”, na której zaprezentowano by wyniki analiz przeprowadzonych przez niezależnych ekspertów z dziedziny infrastruktury, budowy dróg i zagospodarowania przestrzennego, które pozwolą mieszkańcom poznać rzeczywiste korzyści, jak i zagrożenia wynikające z poszczególnych wariantów przebiegu trasy oraz wpływ tych rozwiązań na rozwój Miasta Szydłowca. Zarząd apeluje o zainteresowania tą propozycją prosimy o podjęcie rozmów w celu przygotowania i realizacji tego przedsięwzięcia.


Tagi:                                    

Nowa kadencja Powiatowej Rady Zatrudnienia

Starosta Szydłowiecki Włodzimierz Górlicki, 17 marca 2009r, powołał członków Powiatowej Rady Zatrudnienia na lata 2009-2013. Są to: Ryszard Górlicki - Przewodniczący, Zofia Kosno - Wiceprzewodnicząca, Adam Wlazło, Waldemar Sowiński, Andrzej Jarzyński, Krzysztof Adamczyk, Zdzisław Dzik, Krystyna Misiejuk, Leszek Antos, Ireneusz Bodo, Stanisław Makowski, Jan Jaworski, Tomasz Bloch, Czesław Stefański, Marian Orzechowski

Powiatowa Rada Zatrudnienia jest organem opiniodawczo – doradczym Starosty w sprawach polityki rynku pracy. Do zakresu jej działania należy m.in. : inspirowanie przedsięwzięć zmierzających do pełnego i produktywnego zatrudnienia w powiecie, ocena racjonalności gospodarki środkami Funduszu Pracy,opiniowanie opracowanych przez Powiatowy Urząd Pracy propozycji przeznaczenia środków Funduszu Pracy będących w dyspozycji powiatu i sprawozdań z ich wykorzystania, składanie wniosków i wydawanie opinii w sprawach dotyczących kierunków kształcenia, szkolenia zawodowego oraz zatrudnienia w powiecie, ocenianie okresowych sprawozdań z działalności Powiatowego Urzędu Pracy oraz przedstawianie Wojewódzkiej Radzie Zatrudnienia okresowych sprawozdań i wniosków w sprawach zatrudnienia, delegowanie przedstawicieli do komisji konkursowej w liczbie równej co najmniej połowie składu komisji dokonującej wyboru kandydata na stanowisko dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy, opiniowanie wniosków o odwołanie lub wnioskowanie o odwołanie dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy, delegowanie przedstawiciela do Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia, opiniowanie refundowania z Funduszu Pracy kosztów szkolenia specjalistycznego pracowników zagrożonych zwolnieniem z przyczyn dotyczących zakładu pracy, opiniowanie wyboru form aktywizacji zawodowej bezrobotnych i innych uprawnionych osób w programach na rzecz promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej. Bezrobocie w powiecie szydłowieckim od lat niestety kształtuje się na bardzo wysokim poziomie i obecnie wskaźnikowo wynosi ponad 32%. ProSta


Tagi:                                    

Święty Józef patron w trudnych sprawach

Kościół Powszechny czci dziś Świętego Józefa Oblubieńca NMP. Kościelna uroczystosć przypomina nam osobę dziewiczego małżonka Maryi, opiekuna Syna Bożego, roztropnego sługę Boga, któremu została powierzona opieka nad Świętą Rodziną.

Szczególnie dziś możemy polecać Jego wstawiennictwu trudne sprawy Kościoła, Ojczyzny, rodziny. Nasze zmartwienia i niepokoje o pracę, dom, wychowanie dzieci, wierząc najmocniej że wysłucha nasze wołania i modlitwy i okryje nas płaszczem swej opieki i pobłogosławi nam na życie wierne Panu Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie.


Tagi:                                    

Roberto de Mattei – ‘’Dyktatura relatywizmu’’

„Marsz w kierunku totalitaryzmu rozkłada się na trzy etapy. Pierwszym jest negacja istnienia prawa i prawdy obiektywnej, czego konsekwencję stanowi zrównanie dobra i zła, grzechu i cnoty. Drugim – instytucjonalizacja dewiacji moralnych objawiająca się w przemianie prywatnej niegodziwości w publiczną cnotę. Trzecim wreszcie – wprowadzenie ostracyzmu społecznego i prawnej karalności dobra” – pisze Roberto de Mattei w książce „Dyktatura relatywizmu”, która została właśnie wydana w Polsce.

Wiceprezydent Włoskiej Narodowej Rady Badań Naukowych, przewodniczący Centrum Kulturalnego Lepanto i redaktor naczelny prestiżowego włoskiego miesięcznika „Radici Cristiane” podkreśla, że do tego momentu właśnie doszliśmy. „Żyjemy w społeczeństwie hołdującym swoistemu antydekalogowi, w którym dozwolone jest wszystko poza publicznym deklarowaniem wierności zasadom porządku naturalnego i chrześcijańskiego. Jest to zarazem ostatni moment, aby przeciwstawić się dyktaturze relatywizmu” – stwierdza de Mattei.


Tagi:                                    

„Człowiek i jego środowisko" - sesja popularnonaukowa w ZSO im H. Sienkiewicza

W Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu 17 marca odbyła się sesja popularnonaukowa pt. „Człowiek i jego środowisko".

Już po raz siódmy w murach naszej szkoły odbyła się Szkolna Sesja Popularnonaukowa pod hasłem: „Człowiek i jego środowisko”. Do prezentacji szkolnej zostało zgłoszone 15 referatów oraz jeden poster. Podczas wstępnych eliminacji szkolna komisja konkursowa zakwalifikowała do zaprezentowania dziesięć referatów. A były to: 1. „Mniejszości wyznaniowe na terenie Ziemi Sandomierskiej” – prelegent Mateusz Szymkiewicz uczeń klasy II A humanistyczno-dziennikarskiej, 2. „Jedno ciało, dwie dusze – anomalie genetyczne” – prelegent Aleksandra Sobieraj i Piotr Jasiński uczniowie z klasy II B biologiczno-chemicznej, 3. „Neutrino-tajemnicza cząstka” – prelegent Izabela Walkiewicz uczennica klasy I B biologiczno-chemicznej, 4. „Bieszczady i ich osobistości” – prelegent Maciej Szymczyk uczeń klasy II A humanistyczno- dziennikarskiej, 5. „Fetus in fetu (płód w płodzie) – jak nowe życie potrafi być zaskakujące” – prelegent Joanna Majewska i Agata Żurowska uczennice z klasy II B biologiczno- chemicznej, 6. „Imperium słońca” – prelegent Amanda Sochacka uczennica klasy I B biologiczno-chemicznej, 7. „Niezwykle niebezpieczna liczba, czyli historia odkrycia zera i co z tego wynika” – prelegent Paweł Piekarski uczeń klasy I D matematyczno-informatycznej, 8. „Sepsa – wyzwanie współczesnej medycyny” – prelegent Katarzyna Bochenek i Marta Misiak uczennice z klasy II B biologiczno-chemicznej, 9. „Tradycyjna kultura ludowa Przedgórza Iłżeckiego” – prelegent Emilian Wilk uczeń z klasy II A humanistyczno-dziennikarskiej, 10. „Lustracja staropolska” – prelegent Mikołaj Wilk uczeń z klasy II A humanistyczno-dziennikarskiej,

O godzinie 9.00 Karol Kopycki - dyrektor szkoły powitał zebranych tj. nauczycieli i uczniów naszej placówki oświatowej oraz zaproszonych gości. A swoją obecnością zaszczycili: Pan Włodzimierz Górlicki – Starosta Powiatu Szydłowieckiego, Pan Roman Woźniak – Wicestarosta Powiatu Szydłowieckiego, Pani Joanna Strzelecka - Naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Szydłowcu, Pani Ewa Maziarek - Inspektor Wydziału Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Szydłowcu, Pani Maria Michajłow – dyrektor Zespołu Szkół im. KOP w Szydłowcu, Pani Bożenna Kosieniewicz – dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Szydłowcu, Pan Dariusz Drabik – dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego w Szydłowcu.


Tagi:                                    

Uratuj Świętego!" – Ruszyła akcja polskich portali w trosce o życie nienarodzonych

Pięć katolickich portali (YouthFl.org, duchowy.pl, PrzystanekJezus.pl, PokolenieJP2.eu, niedziela.pl) w trosce o życie tych, których życie znajduje się w niebezpieczeństwie, przygotowały nowennę przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego (Dniem Świętości Życia). Pragniemy swoją modlitwą prosić Boga, by zagrożone maleństwa mogły szczęśliwie doczekać dnia swoich narodzin.

Marek chce zostać lekarzem. Ewa ma wszystkie predyspozycje ku temu by zostać słynnym chemikiem. Krzysztof zapewne zostałby duchownym. Maria wspaniałą matką. Niestety, ktoś zabrał im tę szansę jeszcze przed urodzeniem...

W dzisiejszym świecie co roku ginie w wyniku aborcji ok. 60 milionów potencjalnych ojców, matek, chemików, kapłanów. Wśród nich wyrosłoby również kilku geniuszy, być może ludzi, którzy odmieniliby świat. Na pewno życie każdego z nich pełne by było trudów życia codziennego, ale także wielkich i małych radości.


Tagi:                                    

Finały powiatowe w piłce koszykowej

Na sali gimnastycznej Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu, 13 marca odbywały się finały powiatowe w piłce koszykowej chłopców i dziewcząt.

Po rozgrzewce, która nam się nieco przedłużyła sędzia główny i organizator zawodów, koordynator sportu powiatowego mgr Andrzej Koniarczyk, rozpoczął pojedynek chłopców o prymat w powiecie szydłowieckim. Graliśmy cztery kwarty po 10 minut każda. Ostatnie dwie minuty 4 kwarty były przerywane, kiedy piłka była poza grą lub przy wykonywaniu rzutów osobistych. Zaczęło się nienajlepiej dla gospodarzy, po dwóch indywidualnych akcjach chłopcy z KOP-u, najpierw rozpoczęli z wysokiego „C” „trójką”, by za chwilę po nieudanej akcji gospodarzy dorzucić jeszcze dwa oczka (5:0). Potem nasza gra uległa zmianie, poprawiła się skuteczność i po pierwszej kwarcie schodziliśmy z parkietu, przegrywając różnicą 2 punktów (I kw. 7:9). II kwarta już wyglądała o niebo lepiej od pierwszej. Obudzili się „mali rycerze” walcząc zaciekle o każdą piłkę. Trafiali częściej niż w początkowej fazie gry, zatem wynik 18:15 dla nich nie może dziwić. Kolejną trzecią już odsłonę szła wymiana ognia do piątej minuty. Od połowy tej kwarty powietrze uszło z moich zawodników, nie wykorzystali kilku dogodnych okazji do zdobycia kosza i skończyło się na 20:24 dla KOP-u. Jak to jednak mawiają „co się odwlecze to nie uciecze”. W ostatniej kwarcie przez pierwsze cztery minuty gra układała się wręcz wzorcowo. Wyszliśmy na prowadzenie 33:27, (zawodnicy z KOP-u zdobyli jeszcze tylko 2 punkty) by od tego momentu nie zdobyć nawet jednego punktu. Gorącą końcówkę sędzia główny dla dobra zawodników zakończył 25 sekund przed oficjalnie mierzonym czasem gry. Zatem po raz kolejny LO im. H. Sienkiewicza okazało się lepszą drużyną od sąsiedniej, wygrywając ostatecznie 33:29. Opiekunem drużyny gości był mgr Mariusz Siwik. Mistrzowska drużyna występowała w następującym składzie: Dziubek Kacper kl. III D, Szyszka Łukasz kl. III D, Błażejewski Mateusz kl. III D, Kubik Robert kl. III D, Smal Damian kl. II C, Biela Konrad kl. II C, Jasik Daniel kl. II D, Dziubek Jakub kl. I D, Wieczorek Paweł kl. I D, Szyszka Patryk kl. I A, Michalski Jakub kl. II B, Nowak Kornel kl. II C. Opiekunem Mistrzów był trener II klasy w koszykówce mgr Paweł Bloch.

PS.: Godzinę po chłopcach dziewczęta z Liceum wygrały ze swoimi rywalkami 45:34 tym samym zdobywając z chłopcami podwójne Mistrzostwo w Koszykówce na szczeblu powiatowym. Zatem powtarza się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy to reprezentacje dziewcząt i chłopców z „Sienkiewicza” miały możliwość wygrać wszystkie zawody, we wszystkich dyscyplinach sportu. Wtedy nie skorzystały z tego dziewczęta. Teraz się to udaje. Czekamy jeszcze na spotkanie w piłce nożnej chłopców, które zwieńczy sportową rywalizację w powiecie! P.B.


Tagi:                                    

Projekt PiS: całkowity zakaz tworzenia zarodków

Całkowity zakaz tworzenia zarodków oraz możliwość adopcji już istniejących, zamrożonych embrionów zakłada projekt ustawy bioetycznej autorstwa grupy posłów PiS - dowiaduje się KAI.

Poseł Bolesław Piecha, który przewodniczy pracom nad projektem stwierdził, że decyzję o tym czy i kiedy przedstawić gotowy już projekt grupa podejmie jeszcze w tym tygodniu. Poseł podkreślił, że nie jest to klubowy projekt PiS, lecz projekt autorski, napisany przez grupę posłów. Dokument jest już gotowy, jednak jego autorzy zastanawiają się nad terminem jego przedstawienia.

Bolesław Piecha ujawnił KAI, że projekt ustawy bioetycznej zawiera zapis o całkowitym zakazie tworzenia nowych zarodków, czyli de facto zakazu in vitro. - Przewidujemy jednak "okres przejściowy", w czasie którym mają zostać powołane do życia zamrożone wcześniej zarodki - dodaje poseł. - W sytuacjach, gdy biologiczni rodzice nie będą mogli lub chcieli tego zrobić sami, sąd adopcyjny będzie podejmować decyzje o adopcji zarodków - tłumaczy.


Tagi:                                    

Prezydent za dniem wolnym 6 stycznia

Lech Kaczyński poparł społeczną inicjatywę przywrócenia dnia wolnego w Święto Trzech Króli. Podczas dzisiejszej wizyty w Radomiu, prezydent Polski powiedział, że wprawdzie Polska ma sporo dni wolnych w ciągu roku, ale trzeba uszanować tradycję dnia wolnego 6 stycznia.

Trwa obecnie druga ogólnopolska akcja zbierania podpisów pod projektem ustawy w tej sprawie. Poprzednio zebrano ok. 700 tys. podpisów. - Ta tradycja był szczególnie silna w okresie PRL, kiedy Święto Trzech Króli było dniem wolnym od pracy. Na pewno nie będę odmawiał podpisania odpowiedniej ustawy w tej sprawie - zadeklarował Lech Kaczyński. Podpisy pod projektem ustawy zbierane są od 27 stycznia przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, na czele którego stoi prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Trzeba zebrać przynajmniej 100 tysięcy podpisów. Ma na to czas do 20 kwietnia. Prowadzona obecnie akcja jest już drugą z rzędu. W trakcie poprzedniej udało się zebrać około 700 tysięcy podpisów, z których ponad 500 tysięcy trafiło do parlamentu. Posłowie odrzucili jednak projekt. Już wtedy Jerzy Kropiwnicki zapowiedział, że inicjatywa wróci, a Komitet przekaże do Sejmu milion podpisów. Święto Trzech Króli jest dniem wolnym od pracy m.in. w Niemczech, Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, Szwecji, Finlandii. Do 1960 r. również w Polsce 6 stycznia był dniem wolnym od pracy.

radosław mizera/radio plus,


Tagi:                                    

Apelują do Burmistrza o odsuniecie drogi S7

Zarząd Szydłowieckiej Spółdzieli Mieszkaniowej apeluje do Burmistrza Szydłowca o odsunięcie drogi S7 od osiedli mieszkaniowych Wschód i Kolejowa. Apel został przekazany do wiadomości mediom lokalnym: Gazecie Szydłowieckiej i Tygodnikowi Szydłowieckiemu.

Apel Spółdzieli do Burmistrza w tej chwili może mieć tylko charakter moralny, jako że formalny wpływ i merytoryczna rola burmistrza Szydłowca w tej sprawie wydaje się być skończona.


Tagi:                                    

Litewscy Polacy szukają obrony u Unii Europejskiej

Ponad 300 Polaków z Wileńszczyzny protestowało w piątek pod ambasadą Czech w Wilnie przeciwko łamaniu praw mniejszości narodowych przez litewskie władze. Republika Czeska obecnie sprawuje przewodnictwo w UE.

„Tu, na Litwie, wyczerpaliśmy wszelkie możliwości egzekwowania swoich praw. Władze naszego kraju od kilkunastu lat konsekwentnie ignorują postulaty Polaków. Teraz więc dla nas nie zostaje nic innego jak domagać się, aby to Unia Europejska wymusiła na władzach Litwy zaprzestanie dyskryminacji swych obywateli polskiej narodowości” mówili w piątek uczestnicy pikiety pod ambasadą Czech. Akcję protestacyjną zorganizował wileński miejski oddział Związku Polaków na Litwie. Protestujący trzymali plakaty z hasłami napisanymi po angielsku, polsku i litewsku „Europejczycy obrońcie nasze prawa”, „2004 rok - akcesja do UE, 2009 – dyskryminacja”.

Jak napisano w petycji do władz Unii Europejskiej - „chodzi o tak podstawowe prawa człowieka, jak prawo do oświaty w języku ojczystym, prawo do publicznego używania języka mniejszości narodowych w miejscu zwartego zamieszkania, czy wreszcie prawa do zwrotu mienia zagrabionego prawowitym właścicielom w okresie sowieckiego totalitaryzmu”.


Tagi:                                    

Konkurs Recytatorski w Zamku

13 marca w Szydłowieckim Centrum Kultury - Zamek odbyły się Eliminacje Powiatowe trzech konkursów recytatorskich : XXVI Małego Konkursu Recytatorskiego, XXXII Konkursu Recytatorskiego “Warszawska Syrenka” oraz 54 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Udział w Eliminacjach wzięło 110 recytatorów z terenu Powiatu Szydłowieckiego.

Prezentacje konkursowe oceniało Jury w składzie- Czesława Jakubska, Jerzy Iwański, Jerzy Menczak - przedstawiciele Zarządu Okregowego Towarzystwa Kultury Teatralnej w Radomiu. Jury postanowiło: • w XXVI Małym Konkursie Recytatorskim do udziału w Koncercie Laureatów w Radomiu zakwalifikować Aleksandrę Piętak z PSP nr 2 w Szydłowcu oraz wyróżnić : Julię Kosno z PSP w Woli Lipienieckiej, Jakuba Gożdzika z PSP w Cukrówce, Julię Figarską PS nr 1 w Szydłowcu, Maję Łokieć PS nr 2 w Szydłowcu, Zuzannę Gibała PSp w Guzowie, Cezarego Michalskiego i Karolinę Seweryn PSP w Zbijowie Małym, Weronikę Jedlińską PSP w Pawłowie, Olę Rdzanek PSP w Mirowie, Nocolę Cierpiał PSP w Majdowie, Kamilę Adamus PSP w Jastrzębiu, Dawida Malmona PSP w Wysokiej, Julię Salamagę i Olę Jagiełlo PSP nr 1 w Szydłowcu, Oliwię Rutkowską PSP nr 2 w Szydłowcu oraz Klaudię Adamczyk SCK - Zamek. • w XXXII Konkursie Recytatorskim “Warszawska Syrenka” do udziału w eliminacjach finałowych w Warszawie zakwalifikować Igę Plewe SCK - Zamek oraz wyróżnić: Katarzynę Gałczyńską PSnr 2 w Szydłowcu, Zuzannę Jedynak PSP w Wysokiej, Nikolę Kacak PSP w Wysocku, Tomasza Kuźdub PSP w Gąsawach Rządowych, Szymona Tuszyńskiego PSP nr 2 w Szydłowcu, Paulę Wychowaniec PSP nr w Szydłowcu, ASdriana Jasika i Angelikę Czarnotę SCK - Zamek. • w 54 Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim do dalszych eliminacji Jury zakwalifikowało : • w kategorii - turniej recytatorski: Paulinę Jasik i Piotra Naporę - SCK - Zamek • w kategorii - wywiedzione ze słowa : Marka Michalskiego - SCK - Zamek • w kategorii - poezja śpiewana : Martynę Książek i Dominikę Orman - SCK - Zamek . Wyróżnienia otrzymały : Aleksandra Pałka, Monika Pacek i Monika Kałużyńska również z SCK - Zamek. Najlepsi wykonawcy zostali uhonorowani pamiątkowymi dyplomami oraz nagrodami książkowymi, które ufundowali Urząd Miejski i Starostwo Powiatowe w Szydłowcu. Eliminacje w Szydłowcu dla większości recytatorów są przepustką do kolejnych etapów konkursów. Życzymy więc wszystkim wykonawcom powodzenia i połamania języków w dalszych potyczkach konkursowych.


Tagi:                                    

Konkurs im. Bpa Jana Chrapka szansą dla maturzystów

Maturzyści z całej Polski mają szansę, aby wygrać indeks na Uniwersytet Jagielloński lub Uniwersytet Warszawski i zapewnić sobie stypendium przez cały okres studiów. Rozpoczęła się kolejna edycja Konkursu Akademickiego im. Bpa Jana Chrapka, w którym głównymi nagrodami są indeksy na wyższe uczelnie.

Uniwersytet Warszawski przeznacza dla laureatów osiem miejsc na kierunki dziennikarstwo i nauki polityczne, a Uniwersytet Jagielloński cztery indeksy dla przyszłych dziennikarzy. Zwycięzcy konkursu otrzymają także stypendia edukacyjne. Ustanowiona przez Konferencję Episkopatu Polski Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia pokryje koszty związane z nauką, utrzymaniem i zakwaterowaniem studenta. Aby zdobyć indeks, wystarczy, by zainteresowani w dowolnej formie dziennikarskiej wyrazili swoją opinię dotyczącą stwierdzenia: "Wielkość człowieka mierzona jest bezinteresowną umiejętnością służenia ludziom i dobru wspólnemu". Jest to fragment zaczerpnięty z listu biskupa radomskiego Jana Chrapka z 15 września 2001 r. Biskup Jan Chrapek był ordynariuszem diecezji radomskiej. Zginął w wypadku samochodowym w 2001 r. Po jego śmierci zarząd Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” postanowił ufundować indeksy dla zdolnej, a pochodzącej z małych miejscowości, ubogiej młodzieży. Konkurs Akademicki im. Bpa Jana Chrapka kierowany jest do osób zainteresowanych mediami, przez co nawiązuje do działalności bp. Chrapka: był on członkiem Papieskiej Rady ds. Środków Masowego Przekazu i analogicznej rady w Episkopacie Polski, wykładał też na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Bp Chrapek zginął śmiercią tragiczną 18 października 2001 r. w miejscowości Siekluki, wracając z zajęć w Warszawie do Radomia. Zarząd Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, mając na uwadze słowa i działalność biskupa radomskiego postanowił zwrócić uwagę młodzieży wybierającej swoją drogę życiową na to, co w życiu najważniejsze - na okazanie postawy bezinteresownej miłości względem drugiego człowieka. Pracę na konkurs im. Bpa Jana Chrapka oraz wszystkie dokumenty potwierdzające spełnienie warunków konkursu, należy przesłać do 19 kwietnia 2009 roku na adres Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Wszelkie wiadomości dotyczące regulaminu można znaleźć na stronie internetowej www.dzielo.pl.

BP KEP


Tagi:                                    

Zespół Szkół im. KOP - ciekawa oferta dla absolewntów gimnazjów A.D. 2009

W Zespole Szkół im. Korpusu Ochrony Pogranicza w Szydłowcu zaplanowano następujace kierunki kształcenia w roku szkolnym 2009/2010. Rekrutacja do klas pierwszych już nie długo. Warto więc zapoznać się z proponowanymi kierunkami kształcenia. "KOP" oferuje bowiem dobre warunki kształcenia i doświadczona kadrę wychowawców i nauczycieli.

Liceum ogólnokształcące (3-letnie):

klasa teatralna z rozszerzonym programem języka polskiego i języka angielskiego z dodatkowymi godzinami wiedzy o teatrze, warsztatami i kształceniem muzyczno-ruchowym; klasa sportowo-turystyczna z rozszerzonym programem geografii i języka angielskiego i możliwością wyboru sekcji sportowej; klasa matematyczno-fizyczna z rozszerzonym programem matematyki, fizyki i informatyki; klasa prawno-europejska z rozszerzonym programem języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie; klasa ochrona granic z rozszerzonym programem przysposobienia obronnego i dodatkowymi godzinami elementów prawa oraz obozami szkoleniowymi (klasa pod opieką Straży Granicznej).


Tagi:                                    

Benedykt XVI zachęca do promowania praktyki adoracji eucharystycznej.

Rozwój praktyki adoracji, jest możliwy przez pogłębienie rozumienia tajemnicy eucharystycznej, w pełnej wierności Świętej Tradycji. „Nauka o przeistoczeniu chleba i wina oraz rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii są prawdami wiary oczywistymi już w Piśmie Świętym i potwierdzonymi przez Ojców Kościoła – mówił Benedykt XVI.

Watykan: 13/03/2009 Benedykt XVI spotkał się z uczestnikami sesji plenarnej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Sesja została poświęcona adoracji eucharystycznej. W przemówieniu skierowanym do uczestników sesji, obradujących pod przewodnictwem nowego prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Antonio Cañizaresa Llovera, Ojciec Święty zwrócił szczególną uwagę na „wewnętrzny związek między Mszą św. a adoracją”, co w posoborowej odnowie liturgicznej nie zawsze wystarczająco dostrzegano.


Tagi:                                    

Maciej Płażyński: W Polsce kultura i tożsamość w dużej mierze kształtowane były przez Kresy

Panie Prezesie, jest Pan częstym gościem w Wilnie, a w tym przypadku Wilno przybyło do Polski, na Warmię i Mazury. Jakie na Panu, prezesie "Wspólnoty Polskiej", takie święto folkloru wileńskiego wywarło wrażenie?

Cieszę się, że takie święto nazwane tu Kaziuki-Wilniuki i tu rozpoczęte przed 25 laty, rozpowszechniło się na całą Polskę i nie tylko tam, gdzie są wilniucy. Uważam, że przywiezione święto z Wileńszczyzny, gdzie już tradycyjnie przez ponad 400 lat czczony jest święty Kazimierz, jest dobrym przypomnieniem polskiej tożsamości narodowej. Czasami do świadomości ludzi trzeba trafiać różnymi drogami. A w tym przypadku przez zabawę, mowę, pieśń i tradycja Kaziuka do tego jak najbardziej się nadaje. Bardzo się cieszę, że byłem uczestnikiem tego święta w Lidzbarku Warmińskim i mogłem się zapoznać z dorobkiem artystycznym zespołów z Wileńszczyzny.


Tagi:                                    

Oświadczenie grupy Radnych Miasta i Gminy Szydłowiec

My niżej podpisani radni Rady Miejskiej przedstawiamy w tej sprawie swoje oświadczenie: Uważamy że przebieg drogi S7 starym śladem jest dla miasta i gminy oraz mieszkańców skrajnie niekorzystny ponieważ spowoduje degradację środowiska, wzrost zanieczyszczeń, hałasu, gazów, metali ciężkich, smrodu, spowoduje znaczne utrudnienia w dojazdach do działek, gdyż droga dzieli je na połowę. Poniżej pełna treść oświadczenia!

Szydłowiec dn.2.01.2009r

Oświadczenie w sprawie przebiegu trasy S-7 przez teren Miasta i Gminy! Wychodząc naprzeciw społeczności Szydłowca, żądającej od Rady zajęcia zdecydowanego stanowiska w sprawie przebiegu trasy szybkiego ruchu S-7 przez teren gminy Szydłowiec, informujemy, że stanowisko takie zajęłęa Rada Miejska w Uchwale z dn.1.06,2007r.


Tagi:                                    

Polska: Platforma jest mądrzejsza od Boga?

"Nie rozumiem reakcji w Platformie Obywatelskiej w sprawie ustawy o in vitro. Kiedyś w tej sprawie panował tam entuzjazm. W tej chwili chce na temat zupełnie oczywistych kwestii dyskutować. Nie wiem, czy plan Platformy wypracowany po całych latach namysłu, konsultacji specjalistów i refleksji etycznej niema żadnego znaczenia. Czy oni są mądrzejsi od Pana Boga?

Naprawdę nie rozumiem, co się w tej partii dzieje. Jeżeli natomiast chodzi o prace Jarosława Gowina, to one od początku poszły w złym kierunku i w pewnym sensie Polsce i sobie narobił wiele kłopotów" - powiedział wczoraj Marek Jurek (Prawica Rzeczpospolitej) w wywiadzie dla „Trójki”. Jego wypowiedź cytuje dziennik Polska. IDK


Tagi:                                    

„Stawiam na rodzinę” – Narodowy Dzień Życia 2009

Pod hasłem „Stawiam na rodzinę” ruszyła kampania Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia. W tym roku celem inicjatywy jest ukazywanie dobrych wzorców życia w rodzinie i promowanie rodzinnych wartości. Narodowy Dzień Życia na mocy uchwały Sejmu RP obchodzi się od pięciu lat 24 marca.

Ambasadorami tegorocznej edycji NDŻ są Paulina i Maciej Kurzajewscy, znana prezenterka telewizyjna i dziennikarz sportowy. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie podzielili się swoim doświadczeniem rodzinnym. Mają dwóch synów, a w domu mieszkają wraz z dziadkami. Oprócz nich w konferencji udział wzięli socjolog Aleksander Zioło i Ireneusz Jabłoński, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Pierwszy z nich przedstawił skrótowo badania socjologiczne dotyczące współczesnej polskiej rodziny. 92 proc. Polaków uważa, że człowiek do prawdziwego szczęścia potrzebuje rodziny. Jest ona najpowszechniej wymienianą ważną wartością w życiu. Tymczasem na drodze prawidłowego jej rozwoju stoją w naszym kraju różne przeszkody – od indywidualistycznego i materialistycznego modelu życia po system podatkowy. Według danych przytoczonych przez Jabłońskiego, przedsiębiorstwa rodzinne tworzą w Polsce ponad 60 proc. wszystkich miejsc pracy i przynoszą ponad 50 proc. PKB. Firmy te cechuje mobilność i innowacyjność, są też – zdaniem ekonomisty – najlepiej przygotowane do stawienia czołu kryzysowi finansowemu. Sprzyjają one ponadto kształtowaniu się właściwej postawy odpowiedzialności za własność i aktywności w dbaniu o swój los. To właśnie tym przedsiębiorstwom i ich właścicielom zawdzięczamy „cud gospodarczy”, jaki nastąpił w Polsce na początku lat 90. ubiegłego stulecia. kw (KAI) / Warszawa


Tagi:                                    

Z Wojewodą w powiecie długie rozmowy o Ekspresówce

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski na sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Szydłowcu, spotkał się z komitetami protestującymi przeciwko przebiegowi drogi S7 tzw starym śladem, czyli po obecnej obwodnicy Szydłowca.

W spotkaniu prowadzonym przez starostę szydłowieckiego Włodzimierza Górlickiego wzięli udział bardzo licznie reprezentowani radni miejscy z wiceprzewodniczącą Krystyną Bednarczyk, a także radni powiatowi z przewodniczącym Markiem Sokołowskim. Wojewoda Jacek Kozłowski w szczegółowo odniósł się do procesu wyboru tego wariantu realizacji drogi S7 w obrębie miasta Szydłowca. Wspomniał ze pierwsze 6 koncepcji przebiegu drogi ekspresowej były opracowane w 2006 roku. W listopadzie 2007 kiedy objął stanowisko wojewody do zaopiniowania środowiskowego zostały wybrane 3 warianty, z których „stary ślad” w obrębie Szydłowca został zaopiniowany jako najkorzystniejszy z punktu ochrony środowiska naturalnego i ludności. W takim kształcie po wysłuchaniu wszystkich stron, podjął decyzję o realizacji tego wariantu. Teraz ma świadomosć po przeprwadzonych badaniach, że opinia publiczna Szydłowca jest bardzo podzielona w tej sprawie. Wskażniki procentowe opowiadających sie za nowym i starym śladem saą zbliżone , różnica pomiędzy jedną a drugą grupą mieści sie w granicach błędu statystycznego.

Obecnie - jak mówił wojewoda J. Kozłowski - trwa proces projektowania drogi. Decyzja Wojewody została zaskarżona przez Stowarzyszenie do Ministra Ochrony Środowiska, który ją podtrzymał. W tym kształcie prawnym, jedynie w obliczu nowych okoliczności zmienić tę decyzję mógłby tylko Minister Środowiska. Decyzja jest prawomocna, ale nie ostateczna, bowiem w tej sprawie zostało złożone przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec zaskarżenie, które będzie rozpatrzone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Pozytywne dla skarżącego orzeczenie Sądu, może spowodować rozpoczęcie procedury od nowa. W opinii wojewody J. Kozłowskiego, przebieg drogi ekspresowej obecną obwodnica Szydłowca jest korzystny dla miasta, które potrzebuje czynników rozwojowych.


Tagi:                                    

Tytuł Miłosierny Samarytanin dla doktor Lucyny Wiśniewskiej

Dr Lucyna Wiśniewska z Radomia otrzymała 5 marca br. w Krakowie wyróżnienie w 6 edycji Ogólnopolskiego Konkursu - Miłosierny Samarytanin 2008 organizowanego przez Fundację św. Eliasza.

Doktor Wiśniewska, na co dzień dyrektor do spraw medycznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu otrzymała z rąk kardynała Stanisława Dziwisza wyróżnienie w kategorii: Pracownik służby zdrowia, dla którego pomoc cierpiącym jest powołaniem, a nie tylko wypełnianiem obowiązków. W uzasadnieniu wyróżnienia dla Lucyny Wiśniewskiej podkreślono: Zastępca Dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Radomiu, osoba w pełni oddana ludziom potrzebującym pomocy medycznej i nie tylko: pomaga ludziom zwracającym się z prośbą o pomoc zarówno w sprawach medycznych, jak i w sprawach trudności z pracą, z potrzebami socjalnymi i sprawami osobistymi. Obok pracy zawodowej wykonywanej wśród chorych znajduje również czas poza szpitalem, by pomóc dzieciom i starszym. Jest założycielem Radomskiej Inicjatywy Lekarskiej organizującej tzw. białe niedziele, podczas których lekarze różnych specjalności wyjeżdżają w teren przeprowadzając dodatkowe badania i służąc ludziom w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Doktor Wiśniewska była posłanką na Sejm RP, a teraz jest aktywna w Prawicy Rzeczypospolitej. Jest animatorem Wspólnot dla Intronizacji Najśw. Serca Pana Jezusa. Doktor Wiśniewska znalazła się w gronie 5 spośród 500 osób z całej Polski zgłoszonych do tegorocznej nagrody.

ew/Radio Plus,


Tagi:                                    

Pożyczki dla przedsiębiorców i osób rozpoczynających działalność gospodarczą

Starostwo Powiatowe w Szydłowcu wraz z Koneckim Stowarzyszeniem Wspierania Przedsiębiorczości, organizują spotkanie informacyjne dotyczące Szydłowieckiego Funduszu Pożyczkowego. Koneckie Stowarzyszenie oferuje pożyczki dla osób rozpoczynających własną działalność, dla osób bezrobotnych oraz mikro i małych przedsiębiorstw z terenu powiatu szydłowieckiego.

Organizatorzy zapraszają na spotkanie, mające na celu omówienie szczegółów dotyczących warunków uzyskania pożyczki, które obędzie się dnia 12 marca 2009 r. w Starostwie Powiatowym w Szydłowcu, pl. Marii Konopnickiej 7, o godzinie 14.00 (sala konferencyjna I piętro).

Projekt "Wsparcie na powiększenie kapitału funduszu pożyczkowego służącego łagodzeniu problemów rynku pracy" w ramach którego uruchomiono Szydłowiecki Fundusz Pożyczkowy jest współfinansowany ze środków budżetu państwa w ramach realizacji polityki rządu wobec MSP. W przypadku pytań można kontaktować się z Biurem w Szydłowcu tel. 048 617 13 49. Dodatkowe informacje znajdują się również stronie internetowej: www.kswp.org.pl


Tagi:                                    

Wzrosło bezrobocie w powiecie szydłowieckim

Od 31 grudnia 2008 do 28 lutego br z 30,7% do 32% wzrosło bezrobocie w powiecie szydłowieckim. Powiat szydłowiecki we współpracy z Wojewódzkim Urzędem Pracy zamierza rozszerzyć działania podejmowane w celu aktywizacji społecznej bezrobotnych o podmioty i organizacje, których działania mogą mieć bezpośredni wpływ na wzmocnienie rynku pracy w powiecie.

Celem jest poprawa stawiających powiat szydłowiecki w czołówce bezrobocia w Polsce, wskażników bezrobocia. Ogólnie wiadomo, że wielu z bezrobotnych zatrudnionych jest w szarej strefie w budownictwie, kamieniarstwie, usługach. Celem programu będzie także uchwycenie skali tego zjawiska.


Tagi:                                    

Polscy misjonarze czekają na wsparcie

„Misjonarz sługą Życia" - pod takim hasłem 8 marca obchodzona była w tym roku II niedziela Wielkiego Postu - dzień modlitwy, postu i solidarności z misjonarzami. To był także dzień tradycyjnych kwest na rzecz polskich misjonarzy i ewangelizacyjnych projektów misyjnych, o czym przypominali w specjalnym liście do wszystkich parafii w Polsce bp Wiktor Skworc, przewodniczący Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Misji oraz ks. Marek Gałuszka, dyrektor Dzieła Pomocy „Ad Gentes".

W 96 krajach świata pracuje 2100 polskich misjonarzy. Zwracając się w specjalnej odezwie do proboszczów, pracowników parafii oraz wszystkich osób wspierających misje, bp Skworc i ks. Gałuszka przypominają, że „dar życia Bożego, który każdy z nas otrzymał w sakramencie Chrztu św., łączy się również z zadaniem głoszenia Dobrej Nowiny o Życiu i Miłości aż po krańce ziemi tak, by każdy człowiek mógł odkryć bogactwo i wartość życia w Bogu". Powołanie misyjne - piszą - jest wielką łaską dla Kościoła, potwierdza autentyczność wiary jego członków i głoszonej przez nich Prawdy o Życiu i Zbawieniu. Jest szczególnym znakiem nadziei dla ludzi – z różnych powodów – oddalonych od Bożej miłości. Polskich misjonarzy można także wesprzeć, wysyłając SMS o treści „MISJE” na numer 72032 (koszt 2, 44 PLN z VAT). IDK


Tagi:                                    

Spotkanie z wojewodą Jackiem Kozłowskim

Jutro wojewoda Jacek Kozłowski spotka się w Szydłowcu ze zwolennikami nowej obwodnicy Szydłowca, budowanej w ramach realizacji drogi ekspresowej S7.

Organizatorem spotkania jest starosta Włodzimierz Górlicki, który dziś potwierdził przyjazd Wojewody, jego zdaniem wojewoda J. Kozłowski nadal podtrzymuje stanowisko wyboru przebiegu drogi S7 obecną obwodnicą, czyli tzw. starym śladem. W spotkaniu z Wojewodą maja wziąć udział przedstawiciele SnRGSz, radni miejscy i powiatowi opowiadający się za nowym śladem. W tym celu w gminie Szydłowiec zbierane są oświadczenia radnych, aby poznać ich faktyczne stanowisko. Silnie reprezentowana w gminie opcja starej trasy, czyni podobne zabiegi. Trudno w tej sytuacji "dwóch przeciwstawnych obozów" spodziewać się przełomu w sprawie lokalizacji S7, na terenie miasta Szydłowiec. Wojewoda i GDDiA nie ma w tej sytuacji konieczności zmieniać zdania.


Tagi:                                    

W Polsce - z szacunkiem do mniejszości

W czasach, gdy cała cywilizowana Europa idzie w odwrotnym kierunku, na Litwie powoli, aczkolwiek konsekwentnie polskie nazwy ulic znikają na całej Wileńszczyźnie, gdzie mniejszość polska stanowi ponad 60 proc. ogółu mieszkańców.

W Polsce, od kilku lat coraz częściej w miejscowościach, zamieszkałych zwarcie przez mniejszości narodowe, zamieszcza się tablice z nazewnictwem w języku mniejszości obok nazw polskich. Przy tym wystarczy, jeśli mniejszość narodowa stanowi zaledwie 20 proc. ogółu mieszkańców. Co więcej, tablice są zamieszczane na koszt Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które rekompensuje wydatki związane z produkcją i zamieszczaniem tablic. Tymczasem, według litewskich standardów praw człowieka, aby zamieścić tablice z nazewnictwem ulic w języku mniejszości narodowej, nie wystarczy, jeśli mniejszość ta praktycznie stanowi większość w konkretnej miejscowości, jak też na koszt własny chce zamieścić tablice w swoim języku obok urzędowego.

Kurier Wileński


Tagi:                                    

Na Wileńszczyźnie znikają tablice z polskimi nazwami ulic

Polskie nazwy ulic znikają z miasteczek i wsi Wileńszczyzny. Przedstawiciele samorządu rejonu wileńskiego zapewniają jednak, że bynajmniej nie z powodu przegranych sądów w tej sprawie. Zwróciliśmy się do ministra sprawiedliwości o uregulowanie kolizji prawnej wynikającej ze sprzeczności litewskich ustaw i międzynarodowych aktów prawnych w zakresie praw człowieka. Zabiegamy u ministra o powołanie grupy roboczej, która zajęłaby się tą sprawą – powiedziała „Kurierowi” Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego.

Swoją prośbę samorząd argumentuje tym, że to właśnie Ministerstwo Sprawiedliwości realizuje politykę państwa w zakresie praworządności oraz monitoruje zgodność litewskich aktów prawnych z europejskim prawodawstwem w zakresie praw i swobód człowieka.

Na razie trudno mówić, czy ministerstwo będzie pomocne wobec prośby samorządu rejonu wileńskiego. Pismo mer rejonu otrzymaliśmy w ubiegły piątek. Teraz zajmują się tym nasi prawnicy, którzy wystawią opinię, czy Ministerstwo Sprawiedliwości jest właściwą instytucją wobec zawartych w piśmie postulatów samorządu rejonu wileńskiego – wyjaśniła „Kurierowi” doradczyni ministra sprawiedliwości Vaida Vincevičiūtė.


Tagi:                                    

Prezydent Lech Kaczyński. Jestem przeciwnikiem eutanazji, ludziom trzeba pomagać a nie ich zabijać!

Brak akceptacji dla Widomego Znaku Prezydent Lech Kaczyński był gościem Bogdana Rymanowskiego w programie „Kawa na ławę”. Pytany, czy podpisałby się pod wypowiedzią Władysława Bartoszewskiego, określającego Erikę Steinbach jako anty-Polkę, powiedział, że w jego odczuciu jest to ocena prawdziwa. Dodał jednocześnie, że tzw. Widomy Znak w ogóle nie powinien powstać i stanowiskiem Polski powinien być absolutny brak zgody na realizację tego projektu.

Prezydent przypomniał, że w kontekście wszystkich działań wojennych to, co się stało na ziemiach zachodnich było konieczne. – Dlaczego nie pamięta się o ofiarach bombardowań niemieckich miast? – pytał Prezydent.

– Dobre stosunki z Niemcami nie mogą polegać na tym, że jedna strona ustępuje – dodał Lech Kaczyński.


Tagi:                                    

W Dniu Kobiet najlepsze życzenia...

Naszym Czytelniczkom w Dniu Kobiet składamy życzenia ciepła miłości, szczęścia i wielu pięknych chwil.

Niech nasza wspólnota lokalna i nasze Państwo, będzie otwarte na problemy Pań, na wartości związane z rodziną, wychowaniem najmłodszych. Życzymy samych radosnych dni


Tagi:                                    

Czy bedą dwa nowe supermarkety w Szydłowcu?

Gmina Szydłowiec opracowuje plan zagospodarowania przestrzennego zabytkowego centrum Szydłowca. W związku z tym na terenie działki położonej w rejonie skrzyżowania ul Kościuszki, Jastrzębskiej i Wschodniej zgodnie z wnioskiem właściciela, zapisano funkcje handlu wielkopowierzchniowego.

Podobny postulat kierowany jest co do przeznaczenia działki po drugiej stronie ul. Kościuszki, na której obecnie jest budynek dworca PKS. Tutaj także wnioskuje sie o przeznaczenie terenu na funkcje handlu wielkopowierzchniowego.

Jedna sieci handlowych zamierza wybudować na tej działce sklep o powierchni 1198 m kwadratowych. W pobliżu zaś figurki Matki Bożej, przy wylocie ul Jastrzębskiej stację paliw i do kompletu duże parkingi. Pewnie jako listek figowy, miast uzgodni kawałek kanciapy na kasę biletową i coś na kształt placyku, na zatrzymanie sie busa! Będzie "dworzec busowy", dzięki "życzliwości" inwestora czas jakiś, a pózniej nowym władzom znów przyjdzie zmierzyć się z problemem. Decyzja w tej sprawie jest forsowana przez władze miasta, a może zostać podjęta już niebawem, w przyjmowanym przez Radę Miejską planie zagospodarowania historycznego centrum miasta.


Tagi:                                    

Wzrosły diety radnych w gminie Szydłowiec

Diety radnych wypłacane są w gminie Szydłowiec i powiecie szydłowieckim w formie ryczałtowej. Radny za pracę w radzie i komisjach oraz związany z tym obowiązek podejmowania decyzji w kluczowych sprawach dla lokalnej współnoty, otrzymuje miesieczną dietę, której wysokość głównie uzaleniona jest od zajmowanego stanowiska. Za nieobecność na posiedzeniach komisji i Rady zazwyczaj stosowane są potrącenia diety, w przypadku jednak możliwości ich usprawiedliwienia a taką dają uchwały Rad, bywa to bardzo często czysto teoretyczne.

Radni powiatowi diety mają ustalone w sposób kwotowy, radni miejscy w sposób wskażnikowy, a to oznacza że dieta wypłacana jest w stosunku procentowym do określonej ustawowej kwoty bazowej, jeśli rosnie ta kwota rośnie dieta radnych. W 2009 roku diety radnych w gminie wzrosły o około 3%. W powiecie ostani wzrost diet był w grudniu 2006 roku. Wysokość diet w radzie miejskiej i w powiatowej kształtuje się następująco: przewodniczący Rady Miejskiej otrzymuje miesięcznie 1630 złotych, przewodniczący rady powiatu 1400 zł, przewodniczący komisji w Radzie Miejskiej 1400 złotych, przewodniczący komisji w powiecie 1000 zł, radny bez funkcji w gminie Szydłowiec 1132 zł, radny bez funkcji w powiecie 800 złotych. Pensja brutto burmistrza Szydłowca to około 11 000 złotych, pensja brutto starosty szydłowieckiego to około 10 000 zł.


Tagi:                                    

Komunikat Biskupów radomskich przed 4. rocznicą śmierci Jana Pawła II

Drodzy Kapłani, Umiłowani Diecezjanie! Zbliża się 2 kwietnia, czwarta rocznica odejścia do Domu Ojca Sługi Bożego Jana Pawła II. Różne organizacje, stowarzyszenia i inne wspólnoty wysuwały projekty dotyczące sposobu przeżycia tej rocznicy. W miarę zbliżania się tego dnia ilość różnorodnych inicjatyw wzrastała. Jako duszpasterze wszystkie dobre inicjatywy popieraliśmy i służyliśmy pomocą. Troszczmy się, by centralnym momentem tego dnia była Msza Święta w intencji wyniesienia na ołtarze Sługi Bożego Jana Pawła II i o przyjęcie Jego nauczania, zwłaszcza na temat Bożego Miłosierdzia.

Papież postawił Kościołowi polskiemu i narodowi wysokie wymagania. Zawierzając świat Miłosiernemu Bogu Papież mówi, że jego wielkim pragnieniem jest, „aby orędzie o miłosiernej miłości Boga... dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniło serca nadzieją... Niech się spełni zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść . Zadanie to powierzam wam Drodzy bracia i siostry – mówił Ojciec Święty: Bądźcie świadkami miłosierdzia”. Dlatego polecamy, by we wszystkich kościołach parafialnych i rektorskich 2 kwietnia celebrowana była Msza Święta w wyżej wymienionych intencjach. Na tę Mszę św. zapraszamy wszystkich wiernych. Stowarzyszenia i szkoły zachęcamy do udziału ze sztandarami. Wszystkim uczestniczącym w modlitwie o wyniesienie do chwały ołtarzy Sługi Bożego Jana Pawła II z serca błogosławimy.

Biskupi radomscy Kuria Diecezjalna w Radomiu, 05-03


Tagi:                                    

Prewencyjne działania policji

Szydłowieccy policjancji zatrzymali dziś do wyjaśnienia czterech mieszkańców Skarżyska, podejrzanych o rozprowadzanie narkotyków. Przed południem przed jedną z szydłowieckich szkół, w ramach prewencyjnych działań wylegitymowano kierowcę i pasażerów samochodu na skarżyskich numerach rejestracyjnych.

W trakcie kontroli ujawniono posiadanie przez mężczyzn podejrzanych substancji. W tej sprawie podjęto stosowne działania wyjaśniajace.


Tagi:                                    

Ruszą remonty dróg

Po tegorocznej śnieżnej i mroźnej zimie nawierzchnie miejskich ulic i dróg gminnych nie są w najlepszym stanie – wiele z nich wymaga natychmiastowej interwencji, aby można było z nich bezpiecznie korzystać. 24 lutego Urząd Miejski ogłosił przetarg na cząstkowe remonty dróg gminnych i ulic miejskich. Remonty rozpoczną się w końcu marca. Zakres prac obejmuje wypełnianie uszkodzonych miejsc masą mineralno - bitumiczną o grubości warstwy do 4 cm, a także wykonanie nowego oznakowania poziomego nawierzchni dróg. Jak co roku, w pierwszej kolejności zaczną się remonty ulic miejskich, najbardziej obciążonych i z największymi uszkodzeniami po zimie. Jak informuje Albert Krzewiński z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, remonty w obrębie miasta powinny się zakończyć najdalej na początku maja. Następnie prace przeniosą się na drogi gminne. Termin zakończenia wszystkich prac przy cząstkowych remontach dróg to koniec listopada. K.P.


Tagi:                                    

V Międzymiastowy Turniej Oldbojów w Piłce Siatkowej

Zawodnicy rywalizowali o puchar Burmistrza Szydłowca 1 marca w hali Zespołu Szkół im Jana Pawła II. Zwyciężyła drużyna Radom Team, broniąc tytułu mistrzowskiego z ubiegłego roku.

W zawodach brało udział pięć zespołów: „Pasjonaci Radom”, „Domino Jastrząb”, „Radom Team”, zespół z Gomunic (woj. łódzkie) i reprezentacja Szydłowca. Drużyny rozgrywały ze sobą pojedynki w systemie „każdy z każdym”. Po zaciętej walce zwycięzcą turnieju została drużyna „Radom Team”, w składzie: Marcin Jaworski, Rajmund Woźniak, Ryszard Nowak, Jacek Bednarczyk, Mirosław Kwiecień, Radosław Kiernoz, Marcin Ciapała i Paweł Witkowski. II miejsce zajęła drużyna „Domino Jastrząb”, III - zespół „Pasjonaci Radom”, IV - Gomunice, V przypadło drużynie Szydłowca. Okazałą statuetkę dla najstarszego zawodnika turnieju wręczono Jerzemu Kapuściarkowi z drużyny Gomunice. Puchary, nagrody i dyplomy w imieniu Burmistrza Szydłowca wręczyli sekretarz gminy Bolesław Boruszewski i gminny koordynator sportu Maciej Kapturski. K. Prześlakowski


Tagi:                                    

W powiecie o dworcu PKS

Z inicjatywy radnych Rady Miejskiej w Szydłowcu, 25 lutego doszło do spotkania w Starostwie Powiatowym poświęconego problemowi komunikacji zbiorowej, a konkretnie planom gminy Szydłowiec dotyczącym zakupu działki na której znajduję się budynek dworca PKS.

W spotkaniu uczestniczyli przewodniczący Rady Miasta Marek Zdziech, wiceprzewodniczący: Krystyna Bednarczyk i Józef Jarosiński, starosta Włodzimierz Górlicki, przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Dariusz Stąpor. Na życzenie przewodniczącego Rady Miejskiej rozmowy były protokółowane. Ranga sprawy wymagała wcześniejszych konsultacji, to było jednak niemożliwe bowiem spotkanie było improwizowane, informacja o konieczności spotkania dotarła do Starostwa w dniu spotkania. Pomimo tego władze powiatu szydłowieckiego zadeklarowały możliwość pomocy dla gminy Szydłowiec, jako podmiotu wiodącego, w zakupie działki dworcowej. Zdaniem samorządowców powiatowych sprawa ma duże znaczenie społeczne. Z dworca korzystają mieszkańcy powiatu, szczególnie istotny jest dojazd do szkół młodzieży. W gminie powołany został zespół do negocjacji ceny zakupu. Atrakcyjny teren w środku Miasta mógłby służyć mieszkańcom i być zarządzany przez spółkę komunalną. Z wynikami rozmów zapoznani zostali radni powiatowi, którzy gdyby sprawa doszła do etapu realizacji podejmowaliby ostateczną decyzję co zakresu udziału powiatu szydłowieckiego w tym przedsięwzięciu. Informacja o cenie zakupu podana przez przewodniczącego Marka Zdziecha, ( 3 600 000 zł)została uznana jako zbyt wysoka. Przedstawiciele gminy poinformowali, że w tej sprawie prowadzone są negocjacje z właścicielem działki.
Delegacja prezydium Rady Miejskiej w kolejnych dniach prowadziła także rozmowy z władzami gmin powiatu szydłowieckiego, tym razem już razem z burmistrzem Andrzejem Jarzyńskim. Sprawa jest o tyle ważna, że teren dworca może zostać zakwalifikowany pod budowę sklepu wielkotowarowego. Być może część terenu wydzielona byłaby pod potrzeby komunikacji, na jak długo tylko można się domyślać! Według nieoficjalnych informacji działka dworcowa była wyceniona przez rzeczoznawcę kilka lat temu na 1 450 000 zł. Działka została zbyta w przetargu przez syndyka PKS -Iwoopol, który w tamtym czasie oferował jej zakup gminie Szydłowiec.


Tagi:                                    

Trzy dni z Siatkówką w "Sienkiewiczu"

27.02.2009r. na sali gimnastycznej miejscowego Liceum Ogólnokształcącego odbywał się Turniej Piłki Siatkowej chłopców roczniki 1995-92, na który zostały zaproszone następujące drużyny: PG 1, PG 2, ZS im. KOP, a także PG z Chlewisk, PG z Jastrzębia, PG z Wierzbicy i PG z Orońska. Ze względu na problemy z transportem nie przyjechały dwie ostatnie ekipy. PG z Jastrzębia zostało zdekompletowane przez udział zawodników w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski, gdzie chłopcy reprezentowali barwy STS Skarżysko-Kamienna, dzielnie walcząc o awans do półfinału. Wyniki rywalizacji na: http://www.siatka.org/?wyniki.mmp.2008.3.1.1 PG z Chlewisk z niewiadomych przyczyn nie dołączyło do grona uczestników Turnieju „O Puchar Dyrektora LO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu”.

Zawody te odbywały się w ramach programu profilaktyczno-sportowego „Sport TAK – Nałogi Nie” i zostały zorganizowane po raz drugi dzięki wsparciu GKRPAiN, a także Pana Burmistrza Miasta Szydłowca Andrzeja Jarzyńskiego, za co serdecznie DZIĘKUJEMY. UKS „OLIMP” będzie kontynuował to działanie, a turniej siatkarski już stał się imprezą cykliczną, rokrocznie organizowaną w LO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu. Ostatecznie z zaproszenia skorzystały 4 szkoły: PG 1, PG 2, ZS im. KOP oraz gospodarze LO Szydłowiec, dzięki czemu wzbogaciły się o piłkę siatkową dobrej marki (Mikasa). Za trzy pierwsze miejsca ekipy otrzymywały poza dyplomem, medale oraz puchary. Uroczystego otwarcia turnieju dokonał Pan Dyrektor mgr Karol Kopycki witając serdecznie wszystkich siatkarzy. Później nastąpiło losowanie kolejności gier przez opiekunów drużyn. W wyniku pojedynków systemem „każdy z każdym”, które niżej są przedstawione, pierwsze miejsce zajęła drużyna gospodarzy LO Szydłowiec, drugie miejsce przypadło PG 2, trzecie PG 1 i czwarte ZS im. KOP. Zawodnicy podczas spotkań zaprezentowali całkiem niezłe umiejętności. W przerwach przygrywał nam DJ- D-CLUBB (Wilk Filip kl. 2D), za co jestem mu wdzięczny, a między godziną 1100 a 1200 wydawany był na stołówce szkolnej gorący posiłek dla zawodników (bardzo smaczny bigos przygotowany przez Panią Wiesławę Piwowarską i obsługę kuchni). Sędzią głównym turnieju był mgr Paweł Bloch- instruktor piłki siatkowej, współorganizatorką imprezy była Pani mgr Małgorzata Przybycień, drugim sędzią był Marcin Sasal kl. 2D, sekretarzem zawodów Piotr Janka kl. 2D, a nieformalnym opiekunem-trenerem chłopców z LO nasz reprezentant Jakub Michalski kl. 2B, (który w tym samym dniu wieczorem, w Przysuskiej Amatorskiej Lidze Piłki Siatkowej zajął 3 miejsce grając w drużynie „Hubala” Chlewiska). Opiekunami pozostałych reprezentacji byli kolejno: PG 1 – mgr Grzegorz Nowak, PG 2 – mgr Andrzej Garlej, ZS im. KOP – mgr Krzysztof Gula. Poniżej przedstawiam kolejność gier: 1) LO – PG 1 2:1 (21:14, 22:24, 15:6) 2) KOP – PG 2 2:1 (21:19, 14:21, 15:12) 3) PG 1 – KOP 2:0 (21:18, 21:16) 4) PG 2 – LO 2:1 (21:14, 9:21, 15:11) 5) KOP – LO 0:2 (18:21, 17:21) 6) PG 1 – PG 2 0:2 (8:21, 18: 21) O kolejności zajmowanych dwóch pierwszych miejsc decydowały małe punkty, gdyż liczba punktów (za wygraną 2, za przegraną 1) i stosunek setów pomiędzy PG 2 i LO był taki sam. PG 1 4pkt sety 3:4 PG 2 5pkt sety 5:3 LO 5pkt sety 5:3 ZS im.KOP 4pkt sety 2:5 Małe punkty: PG 2 – 139:122 (17), LO – 146-124 (22) Także tylko pięcioma punktami zdobyli to cenne trofeum zawodnicy z „Sienkiewicza”, co w porównaniu z poprzednią edycją (3 miejsce) rokuje bardzo dobrze na przyszłość. Na koniec turnieju nastąpiło uroczyste wręczenie nagród przez Pana Dyrektora mgr Karola Kopyckiego, który na gorąco podsumował całą imprezę. Wrażenia są niezapomniane, walka odbywała się w duchu fair-play, zatem zapraszamy za rok, oczywiście w pełnym zestawieniu. Drużyny występowały w następujących składach osobowych: LO im. H. Sienkiewicza/UKS „OLIMP 1. Kuzimiński Karol KL. 1D 2. Wieczorek Paweł KL. 1D 3. Kostrzewa Przemysław KL. 1D 4. Tyka Michał KL. 1D 5. Kryczka Marek KL. 1D 6. Nowak Kamil KL. 1D 7. Dziubek Jakub KL. 1D 8. Pacek Łukasz KL. 1D 9. Gwarek Damian KL. 1B 10. Michorowski Piotr KL. 1C ZS im. KOP 1. Tarka Hubert I stolarz 2. Majcherski Łukasz I stolarz 3. Figarski Mateusz I stolarz 4. Krupa Cezary I technikum elektroniczne 5. Gołda Jarosław I technikum ekonomiczne 6. Wąchocki Mirosław I LOG 7. Cukrowski Patryk I LOG 8. Karlikowski Dawid I LOG 9. Kulita Bartosz I LOG PG 1 1. Gwarek Dominik 2. Parszewski Radek 3. Sujecki Konrad 4. Sasal Arek 5. Grzybowski Dawid 6. Adamiec Damian 7. Tuszyński Dawid 8. Gawin Kamil 9. Kasprzyk Łukasz 10. Gut Konrad PG 2 1. Dentkowski Jacek kl. 3e 2. Chruściel Mateusz kl. 3e 3. Sokołowski Tomasz kl. 3e 4. Sobczak Kacper kl. 3e 5. Michalski Marek kl. 3e 6. Tarka Marek kl. 3e 7. Wojcieszek Damian kl. 3e Klasyfikacja końcowa drużyn: 1 miejsce LO im. H. Sienkiewicza – opiekun Jakub Michalski, mgr Paweł Bloch 2 miejsce PG 2 im. M. Kopernika – opiekun mgr Andrzej Garlej 3 miejsce PG 1 im. Jana Pawła II – opiekun mgr Grzegorz Nowak 4 miejsce ZS im. KOP – opiekun mgr Krzysztof Gula Organizatorzy Dyrektor LO mgr Karol Kopycki Prezes UKS „OLIMP” przy ZSO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu mgr Paweł Bloch 28.02.2009 Tego dnia miał miejsce, na Hali Sportowej ZS im. Jana Pawła II, turniej siatkarski organizowany przez Starostwo Powiatowe w Szydłowcu, Wydział Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu pod nazwą „Otwarty Halowy Turniej Piłki Siatkowej Kobiet o Puchar Starosty Szydłowieckiego”. Do zawodów przystąpiło 8 zespołów, które następnie zostały podzielone na dwie grupy. Z tych dwóch grup pierwsze dwie drużyny zagrały mecz bezpośredni o Wielki Finał i mały finał, czyli pierwsze i trzecie miejsce. Stroną organizacyjną zajmował się koordynator powiatowego sportu Pan mgr Andrzej Koniarczyk, natomiast sędziami głównymi turnieju byli mgr Andrzej Garlej (nauczyciel wf z PG 2 im. M. Kopernika w Szydłowcu) i mgr Paweł Bloch (nauczyciel wf z LO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu), który pełnił nieformalną funkcję opiekuna reprezentacji dziewcząt z Liceum (zespół prowadzi mgr Janina Mamla). Rozgrywki przebiegały w bardzo sympatycznej atmosferze. Pierwsze cztery zespoły naprawdę prezentowały wysoki poziom wyszkolenia. Ostatecznie w wyniku gier finałowych drużyny zajęły następujące pozycje: 1 miejsce Gorące Laski ze Zdziechowa – kapitan Mariola Zdziech 2 miejsce „Dana” Skarżysko-Kamienna – opiekun mgr Jarosław Mosiołek (nauczyciel wf z II LO im. A Mickiewicza w Skarżysku-Kamiennej) 3 miejsce LO im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu – opiekun mgr Paweł Bloch (w zastępstwie koleżanki mgr Janiny Mamli) 4 miejsce PEKINKI ZS im. KOP – opiekun mgr Renata Basaj 01.03.2009r. Również na Hali Sportowej ZS im Jana Pawła II odbywał się cykliczny Turniej Old Boyów w Piłce Siatkowej O Puchar Burmistrza Miasta Szydłowca Andrzeja Jarzyńskiego, którego byłem uczestnikiem, grając w ekipie SZYDŁOWIEC. Sędziami głównymi zawodów byli mgr Maciej Kapturski – organizator imprezy, mgr Andrzej Garlej, mgr Grzegorz Nowak oraz Zdzisław Wanat old boy z Jastrzębia. Niestety nie zabłysnęliśmy na tej imprezie, po raz kolejny plasując się na końcu stawki, jednak tanio skóry nie sprzedaliśmy. Na usprawiedliwienie można jedynie dodać, iż gramy ze sobą w takim zestawieniu raz na rok, co może tłumaczyć brak zrozumienia w newralgicznych sytuacjach na boisku. Kolejny dzień zmagań na hali, a w poniedziałek miał odbyć się sks siatkarzy LO im. H. Sienkiewicza, na który przyszło niestety tylko 4 (słownie czterech) zawodników. W innym przypadku tytuł nagłówka brzmiałby 4 dni z siatkówką, a nie 3. Widocznie jednak niektórzy czują się profesjonalistami? Takie podejście jednak dalekie jest od profesjonalizmu Panowie (do roboty)!!!


Tagi:                                    

Marlena najlepsza w Radomiu

Marlena Jedlińska z szydłowieckiego Liceum Ogólnokształcącego im. Sienkiewicza zwyciężyła w diecezjalnym finale olimpiady teologicznej, który odbył się 4 marca w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. To kolejny sukces uczennicy z Szydłowca. W ubiegłym roku podobnie zwyciężyła w konkursie na poziomie szkół ponadgimnazjalnych.

Marlena Jedlińska wraz z uczennicami liceum ogólnokształcącego im. Czachowskiego w Radomiu: Małgorzatą Kwiecień i Katarzyną Chudzik, które zajęły kolejno drugie i trzecie miejsce, będzie reprezentować diecezją radomską w finale ogólnopolskim, który odbędzie się w kwietniu w Kaliszu. Marlena Jedlińska w dzisiejszym konkursie zdobyła 56 puntów. - Cieszę się ogromnie. Mam nadzieję, że mój udział w finale krajowym będzie lepszy od ubiegłorocznego, gdzie zajęłam 12 miejsce. Przegrałam wówczas przez nerwy. Teraz spodziewam się lepszego wyniku - powiedziała laureatka. Jej opiekunem był ks. Andrzej Kania. - Nie ma w tym mojej zasługi, bo Marlena jest osobą wyjątkową. Jest pracowita i zdolna. Połączenie tych dwóch cech gwarantuje sukces - powiedział katecheta z Szydłowca. Ks. Sylwester Jaśkiewicz, dyrektor wydziału katechetycznego kurii radomskiej powiedział, po poziom olimpiady był wysoki. - Choć przyznam, że punktów mogło być więcej. Laureatka zdobyła ich 56 na 62 możliwych. Wszystkim życzę, udanego występu w finale ogólnopolskim - powiedział ks. Jaśkiewicz. Nagrody i wyróżnienia wręczał uczestnikom biskup Zygmunt Zimowski.

radosław mizera/radio plus,


Tagi:                                    

Wilno: uroczystości św. Kazimierza

Mieszkańcy Wilna uczcili św. Kazimierza Królewicza. W najbliższych dniach, obok tradycyjnego jarmarku, w obchody związane z patronem Litwy wpiszą się także inicjatywy skierowane do młodzieży. Uroczystość św. Kazimierza Królewicza zgromadziła wiernych na Mszy św. w katedrze wileńskiej, gdzie w pięknie zdobionym sarkofagu spoczywają relikwie świętego obojga narodów.

Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy Juozas Tunaitis. Z okazji przypadającego dzisiaj dwudziestolecia powrotu sarkofagu do katedry, zamienionej w sowieckich czasach w galerię obrazów, wystawiono relikwiarz, który każdy z wiernych mógł uczcić osobiście. Jako że święty Kazimierz jest patronem młodzieży litewskiej, w sobotę odbędą się różne imprezy młodzieżowe poświęcone postaci świętego. Zaś w dniach 6-8 marca całe centrum starego Wilna będzie miejscem słynnego jarmarku „Kaziuk wileński”, którego tradycja liczy już kilkaset lat. RV / Wilno


Tagi:                                    

Radom. Troska o ludzi dotkniętych kryzysem

Troskę o ludzi dotkniętych kryzysem gospodarczym wyraził biskup Zygmunt Zimowski w czasie uroczystości odpustowych św. Kazimierza - patrona miasta Radomia i diecezji radomskiej. Odbyły się one 4 marca w bazylice świętego Kazimierza w Radomiu. W czasie obchodów wręczono również Ordery Świętego Kazimierza. Wyróżnienie otrzymały osoby najbardziej zasłużone dla Kościoła Radomskiego.

W homilii biskup Zygmunt Zimowski mówił, że największe koszty transformacji po 1989 roku ponieśli ludzie z najsłabszych grup społecznych, w tym pracownicy wielkich zakładów. - Zostali skazani na bezrobocie i ubóstwo. Niepokoimy się też, że dziś te same grupy ludzi najboleśniej doświadczają skutków kryzysu finansowego i gospodarczego. Dlatego wpatrzeni w postać świętego Kazimierza, z tego miejsca wzywamy tych, którzy pełnią służbą publiczną, by biorąc za wzór naszego patrona traktowali władzę jako powołanie i służbę w duchu sprawiedliwości społecznej - powiedział biskup Zimowski. - W czasach znów rosnącego bezrobocia i zwolnień, ubożenia w kraju, niedostatku rodzin wielodzietnych, nie sposób być chrześcijaninem obojętnym i narzekającym na własne ubóstwo. Miejmy odwagę stanąć po stronie skrzywdzonych, to powinno być nasze świadectwo. Ewangelia powinna być warunkiem budowania życia społecznego opartego na sprawiedliwości - podkreślił ordynariusz radomski. Biskup Zimowski wiele uwagi poświęcił św. Kazimierzowi. - Wierność Bogu w życiu naszego patrona ujawniała się tym, że łaknął sprawiedliwości. Był sprawiedliwym władcą Polski, jako namiestnik w Koronie odznaczał się sprawiedliwością i troską o ubogich. Rys osobowści naszego patrona wymaga w Radomiu mocnego wyakcentowania, chociażby z powodu najnowszej historii miasta. Na kartach Radomia tak dramatycznie zapisał się Robotniczy Protest w 1976 roku, który był odważnym wołaniem o sprawiedliwość społeczną. Jana Paweł II rozważając te wydarzenia, przypomniał ofiary i cierpienie. Niech w nas pozostaną jego słowa o sprawiedliwości społeczej, że łaknienie sprawiedliwości oznacza dążenie do przezwyciężenia wszystkiego co jest niesprawiedliwością i krzywda, co jest pogwałceniem praw człowieka. Wpatrując się w przykład św. Kazimierza trzeba przesłanie Papieża przyjąć jako testament i zadanie, że troska o sprawiedliwość społeczna musi być zobowiązaniem dla rządzących - mówił biskup Zimowski. W czasie obchodów wręczono również Ordery Świętego Kazimierza. Wyróżnienie otrzymały osoby najbardziej zasłużone dla Kościoła radomskiego: ks. infułat Adam Socha - budowniczy kościoła św. Kazimierza i pierwszy proboszcz tej parafii, Tadeusz Derlatka - architekt, były przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, Honorata Trzaskalska - prezes Fundacji Dać Sercom Nadzieję, Jadwiga Panek- Lenartowicz - lekarka i założycielka dziecięcego hospicjum im. św. Ojca Pio oraz małżeństwo Elżbieta i Józef Brzescy - działający w Oazie. Jeden z wyróżnionych Tadeusz Derlatka zachęcał radomian, aby mieli świadomość, że żyją w królewskim mieście, przyczyniali się zmiany oblicza miasta nie tylko w sensie materialnym i duchowym. - Zmiana ta dokonuje się powoli, ale trzeba jeszcze wiele wysiłku na tym polu - powiedział. Podobnego zdania byli także radomianie, wśród nich Anna Kowalska. - Radom potrzebuje uniwersytetu, który przyczyni się do zatrzymania emigracji młodych ludzi z miasta, trzeba bardziej docenić historię miasta, potrzebne są również inwestycje - powiedziała radomianka. Z kolei Sławomir Adamiec powiedział, że radomianie powinni uwierzyć we własny siły. Są tu ludzie o ogromnym potencjale, tylko szkoda, że nie potrafimy sami tego docenić. Kiedy sami uwierzymy w słuszność sprawy przyniesie to spodziewane efekty. Dlatego nie narzekajmy, ale dajmy coś od siebie - podkreślił radomianin. Historia Orderu św. Kazimierza sięga 1984 roku, kiedy to z okazji 500-lecia śmierci św. Kazimierza obradowała w Radomiu Konferencja Episkopatu Polski. Z tej okazji został wytłoczony medal upamiętniający rocznicę śmierci patrona miasta i diecezji. Z chwilą powstania diecezji radomskiej wzór medalu posłużył do ustanowienia Orderu św. Kazimierza. Otrzymują go osoby najbardziej zasłużone dla Kościoła radomskiego. Św. Kazimierz był synem króla Polski Kazimierza Jagiellończyka. Urodził się w 1458 roku w Krakowie. Odznaczał się szczególną czystością ducha i miłosierdziem względem ubogich. Był gorliwym czcicielem Eucharystii i Najświętszej Maryi Panny. Zmarł 4 marca 1484 roku w Grodnie. Pochowany został w Wilnie. W latach 1481-83 przebywał na radomskim zamku jako namiestnik królewski w Koronie. Doradcą królewicza był dawny nauczyciel-humanista Kallimach. Od 1983 roku św. Kazimierz jest patronem miasta Radomia, natomiast diecezji radomskiej od 1992 roku. W 2002 roku w Radomiu odbyły się uroczystości jubileuszowe 400. rocznicy kanonizacji św. Kazimierza. Obecnie od 1994 roku uroczystości patrona miasta Radomia i diecezji obchodzone są w patronalnym kościele św. Kazimierza w Radomiu, który w 2003 roku został wyróżniony przez Ojca Świętego Jana Pawła II tytułem bazyliki mniejszej.

radosław mizera/radio plus


Tagi:                                    

Wileńszczyzna. Oskary dla samorządowców w gminie Szaterniki

Tygodnik Wilenszczyzny w datowanym 24 lutego - 2 marca 2009 wydaniu internetowym nr 442, informuje o ważnym wydarzeniu u przyjaciół powiatu szydłowieckiego, samorządowców z gminy Szaterniki Rejonu Wileńskiego. Delegacja z gminy Szaterniki gościła w listopadzie 2008 w Szydłowcu, gdzie wzięła udział w obchodach Święta Niepodległości. Poniżej artykuł z "Tygodnika Wileńskiego".

Dostrzec i docenić pracę innych

„Najważniejszym dniem w roku” nazwał Wiesław Starykowicz, szaternicki starosta, tradycyjne święto w gminie, gdy są wręczane nagrody dla najaktywniejszych mieszkańców. Już od 2004 roku mieszkańcy gminy szaternickiej mają własne święto, a ich praca i oddanie sprawom społecznym są dostrzegane i nagradzane. W sobotni wieczór, 21 lutego, w Grygajckim Ośrodku Kultury spotkało się grono osób, którym od lat nie są obce sprawy lokalnej społeczności.


Tagi:                                    

Porządki w mieście

Szydłowiecka Straż Miejska podjęła działania zmierzające do uporządkowania ruchu pojazdów i parkowania w centrum miasta. Panująca w tej materii samowolka, powoduje utrudnienia w ruchu pojazdów na takich ulicach jak Radomska, Widok, czy na Rynku Wielkim. Kierowcy pojazdów parkowanych w miejscach niedozwolonych otrzymali ostatnio około 100 wezwań do zgłoszenia się w siedzibie Straży Miejskiej (Szydłowiec, ul. Kilińskiego 10).

Akcja strażników miejskich ma charakter głównie prewencyjny, bowiem jak poinformował nas komendant Straży Miejskiej Stanisław Cieloch, dotychczas mandatem ukarano tylko 5 kierowców.

Kłopot w tym że działania strażników idą w poprzek dotychczasowych przyzwyczajeń kierowców, którzy widać przywykli do pozostawiania aut w każdym dogodnym miejscu. Stąd protesty!!!


Tagi:                                    

Problem mają mieszkańcy Szydłowca...

Rewolucja komunikacyjna na Mazowszu. Marszałek Adam Struzik nie wyklucza przejęcia wszystkich PKS-ów w województwie mazowieckim, których właścicielem jest minister skarbu. Dotyczy to również radomskiego PKS-u, który od dłuższego czasu przygotowuje się do prywatyzacji. Jeśli wszystko się uda, to za dwa, trzy lata będziemy mogli na jednym bilecie korzystać, nie tylko z transpostu kołowego, ale i kolejowego. - Transport autobusowy uzupełniałby transport kolejowy, który jest priorytetowym przewoźnikiem na Mazowszu. Pasażerowie byliby dowożeni do stacji kolejowych, a następnie dalsza podróż przebiagałaby już koleją. Problem mają m.in. mieszkańcy Szydłowca, bowiem stacja kolejowa znajduje się kilka kilometrów od miasta - wyjaśnia dyrektor PKS w Radomiu Leszek Ruszczyk. Dodaje, że na Mazowszu jest wiele dużych ośrodków miejskich, gdzie połączenia pozostawiają wiele do życzenia. - Chcemy stworzyć niezawodną flotę komunikacyjną, wszystko po to, aby pasażer miał komfort w podróżowaniu. Liczymy także na ożywienie turystyczne na Mazowszu - powiedział Ruszczyk. Dodał, że pod koniec lutego komisja rozwoju gospodarczego, infrastruktury i przeciwdziałaniu bezrobociu przegłosowała wniosek zobowiązujący zarząd województwa do opracownia modelu funkcjonowania systemu pasażerskiego na Mazowszu, w oparciu właśnie o transport samochodowy i kolejowy. Problem mieszkańców Szydłowca, nie wynika tylko z oddalenia dworca PKP, ale także z faktu ze usługi na terenie powiatu świadczy PKS Starachowice, a teren dworca PKS i sam teren jest w rękach prywatnych i tylko dobrej woli obecnego właściciela i icjatywie władz Szydłowca można zawdzięcząc że autobusy i busy moga się w tym miejscu zatrzymywać.

Ostatnio pojawiła sie incjatywa radnych Szydłowca, aby odkupić teren dworca PKS w Szydłowcu. Problem stwarza kwota ewentualnej transakcji, gdyby obecny własciciel zdecydował się na zbycie nieruchomości. Teren dworca PKS bardzo dobrze położony w centrum miasta, jest atrakcyjnym terenem pod ewentualną działalność handlową. Miejmy nadzieję, że sprawę dworca uda się rozwiązać w tym albo w innym miejscu, w innym razie grozi nam komunikacyjna zapaść. Radosław Mizera, ms


Tagi:                                    

Końskie. Prezentacja kwartalnika "Ziemia Odrowążów"

Na mocy porozumienia powiatów: koneckiego, opoczyńskiego, przysuskiego i szydłowieckiego podpisanego w ubiegłym roku w czasie I Sejmiku Ziemi Odrowążów, zobowiązano się do wspólnego wydawanie kwartalnika społeczno-kulturalnego pt "Ziemia Odrowążów". Promocyjny numer wydawnictwa został dziś zaprezentowany w Końskich, na wspólnym spotkaniu przedstawicieli czterech powiatów. W czasie promocyjnego spotkania licznie przybyli samorządowcy mogli wysłuchać koncertu w wykonaniu filharmoników kieleckich. Z powiatu szydłowieckiego w spotkaniu uczestniczyli przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski, wiceprzewodniczący Leszek Jaśkiewicz, radni: Barbara Wanat i Andrzej Szymon Woda, sekretarz Krzysztof Bernatek, naczelnik Joanna Strzelecka i inspektor Sylwia Pietras-Wolska.

Czasopismo wydawane przez Starostwo Powiatowe w Końskich, redagowane we współpracy ze starostwami w Opocznie, Przysusze i Szydłowcu powstaje pod kierunkiem redaktora naczelnego Emiliana Niemca. W promocyjnym numerze zawarto szereg artykułów o tematyce historycznej, społecznej i krajoznawczej z terenu powiatów tworzących porozumienie. W dziale poświęconym powiatowi szydłowieckiemu znajduje się min artykuł poświęcony ks. Aleksandrowi Malanowiczowi (1816-1893), tekst o Śladach Odrowążów na Ziemi Szydłowieckiej, prezentacja wystawy parkowej w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku oraz informacja o gminach powiatu szydłowieckiego i powiecie szydłowieckim. Twórcy pisma zapraszają do współpracy; młodych do debiutów literackich, cieszących się dorobkiem regionalistów do prezentacji swej twórczości na łamach czasopisma, które ma szanse być uznanym w regionie periodykiem . Adres redakcji ul. Staszica 2, 26-200 Końskie. Kolejny numer kwartalnika ukaże się w czerwcu, wtedy tez zaplanowano na terenie powiatu opoczyńskiego drugie spotkanie rad powiatów tworzących porozumienie tzw. Sejmik Ziemi Odrowążów, z udziałem przedstawicieli tego zasłużonego dla Polski i historii ziem naszego regiony Rodu.


Tagi:                                    

W Skarżysku zlikwidują dawną Kolejówkę oraz Technikum Zakładów Naukowych

Powiat łączy szkoły średnie w Skarżysku Od września w Skarżysku - Kamiennej nie będzie już Zespołu szkół Ponadgimnazjalnych nr 4, czyli dawnej Kolejówki, ani Technicznych Zakładów Naukowych. Obie placówki zostaną rozwiązane, zamiast nich powstanie jedna szkoła techniczna z siedzibą w budynku TZN. jej nazwa jeszcze nie została ustalona. /Echo Dnia/

Na sesji Rady Powiatu wiele osób, w tym związkowcy z Polskich Kolei Państwowych, protestowali przeciwko zamiarowi likwidacji kolejówki. Apele kolejarzy, uczniów i nauczycieli nie trafiły do przekonania radnym. Zdecydowaną większością głosów przyjęli uchwałą o zamiarze likwidacji obu wspomnianych placówek.


Tagi:                                    

Ukraina: 65. rocznica zagłady wsi Huta Pieniacka

Z udziałem prezydentów Polski, Lecha Kaczyńskiego i Ukrainy, Wiktora Juszczenki 28 lutego w okolicach wsi Żarków (obwód lwowski) odbyły się obchody 65. rocznicy zagłady polskiej wsi Huta Pieniacka. Modlitwie ekumenicznej w intencji ofiar mordu przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. 28 lutego 1944 r. wieś została doszczętnie spalona przez 4. pułk policji SS i ukraińskie oddziały SS „Galizien". Ofiarą masakry padło tam od 800 do 1200 osób narodowości polskiej.

Lech Kaczyński przypomniał, że tragedia ta nie miałaby miejsca „bez przyzwolenia ze strony sił trzecich, dwóch zbrodniczych totalitaryzmów". W efekcie prowokacji „zniewolone narody występowały zbrojnie nie przeciwko ciemiężcom, ale przeciwko innym okupowanym - same przeciw sobie”. „Zbrodnia, której tutaj dokonano, na dziesięciolecia zerwała niestety nić zaufania i solidarności pomiędzy Polakami a Ukraińcami" – zaznaczył prezydent Kaczyński. Prezydent Ukrainy także podkreślił, że wydarzenia sprzed 65 lat są jedną z kart historii rywalizacji dwóch totalitarnych reżimów. „Mimo trudnych wydarzeń historycznych i politycznych zaszłości, dzisiaj jeszcze raz głośno chcę podkreślić, że na wieki Ukrainiec podał rękę Polakowi" – powiedział i podkreślił, że „wolny Ukrainiec nie może istnieć bez wolnego Polaka, jak i wolny Polak bez wolnego Ukraińca - tak jak nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i na odwrót". Po wspólnej modlitwie katolików i prawosławnych przemówienie wygłosił metropolita lwowski. „Jeśli prawdziwe są słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego Jana Pawła II w Częstochowie 19 czerwca 1983 r., że „droga do pojednania z Bogiem prowadzi poprzez pojednanie z ludźmi”, to jest również prawdą, że możliwość prawdziwego pojednania z ludźmi zależy od pragnienia i dążenia do pojednania z Bogiem” – powiedział abp Mokrzycki. Abp Mokrzycki przypomniał, że chrześcijanin w każdym przypadku powinien zaczynać od słów których nauczył nas Zbawiciel: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. „Być może tak przebaczając nauczymy przebaczenia tych, którzy przebaczać nie umieją. Jeśli nie – ocalimy przynajmniej swoje człowieczeństwo i godność dzieci Bożych” – powiedział. Arcybiskup lwowski i halicki Augustyn Markiewicz z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego przypomniał, że sam pochodzi z wioski poleskiej, która też była spalona podczas II wojny światowej, dlatego zawsze uczestniczy w podobnych uroczystościach pamięci. „Najgorsze jest to, że mord mieszkańców Huty Pieniackiej uczynili ci, którzy nazywali siebie chrześcijanami” – zaznaczył prawosławny hierarcha. Masakra mieszkańców Huty Pieniackiej kcz, tom (KAI Lwów) / Lwów


Tagi:                                    

Katolicy stanowią 1/6 mieszkańców globu

W 2007 roku było na świecie miliard sto czterdzieści siedem tysięcy katolików, którzy stanowili tym samym 17,3% mieszkańców globu. Informuje o tym Rocznik Papieski (Annuario Pontificio) na rok 2009, którego pierwszy egzemplarz przekazano dziś Benedyktowi XVI.

W ubiegłym roku papież erygował jedną metropolię i jedenaście nowych stolic biskupich. Mianował 169 biskupów. Ich liczba w 2007 wynosiła 4.946, kapłanów zaś było 408.024. Rocznik Papieski zawiera podstawowe wiadomości o strukturze Kościoła katolickiego, informacje o diecezjach, zgromadzeniach zakonnych oraz wszystkich urzędach Kurii Rzymskiej. Niebawem publikacja będzie dostępna w księgarniach. ml (KAI) / Watykan


Tagi:                                    

Bp Zimowski zachęca do udziału w Gorzkich Żalach

Do udziału w nabożeństwie Gorzkich Żali zachęca wiernych biskup Zygmunt Zimowski. Przywołuje przy tym postać bł. Władysława z Gielniowa, który propagował polski śpiew w kościołach, a jego pieśni stały się literackim wzorcem dla innych twórców. Do naszych czasów przetrwało kilkanaście oryginalnych utworów. Najsłynniejszy z nich to pieśń „Żołtarz Jezusów", która przypomina klimatem właśnie ''Gorzkie żale".

  • Musimy dbać o życie duchowe. Dlatego zachęcam do udziału m.in. w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Szczególnie to drugie jest ważne dla naszej diecezji, bowiem bł. Władysław z Gielniowa jest w pewnej części autorem nabożeństwa. A więc tym bardziej, powinniśmy czuć się zobowiązani, aby w nim uczestniczyć w okresie Wielkiego Postu - podkreślił biskup Zimowski. Gorzkie Żale to popularne w Polsce nabożeństwo pasyjne, połączone z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i kazaniem pasyjnym. Pochodzi z początków XVIII w. Gorzkie Żale zostały ułożone w 1707 roku. Gorzkie Żale odprawiane są przez cały czas Wielkiego Postu we wszystkich kościołach w Polsce, w niedzielę po południu, tak zwaną Pasję. Pieśni o Męce Pańskiej znane były w kościele już od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Początkowo śpiewane po łacinie, u schyłku wieków średnich zaczęły być wykonywane w Polsce także w języku rodzimym. Najstarszą ze znanych ułożył benedyktyn - bł. Władysław z Gielniowa w XV w. Jest to tzw. Żołtarz Jezusów, czyli piętnaście rozmyślań o Bożym umęczeniu, wydany w 1488 roku.

radosław mizera/radio plus,


Tagi:                                    

Zagłada Huty Pieniackiej

Niewypowiedziany ból i niewyznane winy uniemożliwiają realne pojednanie po obu stronach. Dlaczego wciąż tak trudno zrozumieć to większości polityków Polski i Ukrainy? W „Eseju o duszy polskiej” Ryszard Legutko wyraził ubolewanie, że dla ogromnej większości naszych rodaków nazwa Huta Pieniacka pozostaje nadal pustym dźwiękiem. Czy to lenistwo historyczne? A może rażące zaniechanie wobec własnej racji stanu? Jak tego by nie nazwać, przyczyną naszego zbiorowego trwania w groźnej niewiedzy pozostaje brak woli politycznej kolejnych ekip po 1989. A dokładniej, nadmierne kunktatorstwo polityków, skłonnych w imię niezbędnego pojednania i dobrych stosunków z Ukrainą wyrzec się prawdy o ludobójstwie z lat 40., które – rozpoczęte na Wołyniu – rozpełzło się potem po całej Małopolsce Wschodniej.

Gdzieś w złoczowskim powiecie Huta Pieniacka była dużą wsią na skraju powiatu złoczowskiego, na Tarnopolszczyźnie. Liczyła prawie 180 dymów i około tysiąca mieszkańców, prawie wyłącznie Polaków, choć mieszkało w niej i kilka rodzin mieszanych, polsko-rusińskich, jak tradycyjnie nazywało się tam dzisiejszych Ukraińców. Swą nazwę wzięła od pobliskich Pieniaków, osady trochę większej (1300 dusz, z kilkuprocentową przewagą ludności rusińskiej) oraz o wiele bardziej znanej, choćby ze względu na stojący u wjazdu do niej dwór hrabiów Cieńskich. Ze względu na jednolitość etniczną i zwartą zabudowę w Hucie Pieniackiej chętnie chronili się ludzie z mniejszych przysiółków, Żydzi oraz uciekinierzy z ogarniętego etniczną rzezią Wołynia.

Wioska miała własną samoobronę, ponadto działał w niej miejscowy oddział AK. Obiema formacjami dowodził Kazimierz Wojciechowski, ps. „Satyr”, który przybył tu ze Lwowa wraz z żoną Riwą i częścią jej żydowskiej rodziny. W czasach szalejących czystek etnicznych, prowadzonych przez nacjonalistów z OUN – UPA, obecność uzbrojonych formacji była niewątpliwie czynnikiem odstraszającym, ale i ściągała na polską wieś niechętną uwagę wroga.


Tagi:                                    

Bp Zimowski: mamy nadzieję na beatyfikację ks. Jerzego Popiełuszko w krótkim czasie

Radomska premiera filmu "Popiełuszko. Wolność jest w nas" zorganizowana przez Radio Plus odbyła się wieczorem, 26 lutego w kinie Helios. Uczestniczący w projekcji biskup Zygmunt Zimowski wyraził nadzieję, że "obraz przyczyni się do duchowego przygotowania do beatyfikacji ks. Popiełuszki, która - jak podkreślił - mamy nadzieję, że nastąpi w krótkim czasie". W pokazie uczestniczyli m.in. radomscy biskupi, władze samorządowe Miasta i Mazowsza oraz przedstawiciele NSZZ Solidarność.

Przed projekcją filmu ks. infułat Jerzy Banaśkiewicz, proboszcz parafii Św. Teresy w Radomiu, który znał osobiście księdza Popiełuszkę, zaprezentował swoje wspomnienie o filmowym bohaterze. - Patrząc na film i katów, myślimy jak człowiek niepilnujący własnego sumienia, może przekroczyć barierę bierności - zauważył. Ks. Banaśkiewicz wskazał na dwie sprawy stawiane w filmie: jak rodzą się święci i zbrodniarze. - Świętość ks. Jerzego rodziła się w wojsku. Całe jego życie było drogą aktu heroizmu. Przekroczył barierę strachu, kiedy mówiono mu, że zostanie zamordowany - mówił ks. Banaśkiewicz. Mówiąc o zbrodniarzach powiedział, że byli to w ogromnej mierze ludzie ochrzczeni, ale - jak powiedział - w trudnym momencie ideologia zaślepiła ich, doprowadzając do zbrodni. Na koniec dodał, że ks. Jerzy Popiełuszko był człowiekiem szukającym wolności. Bp Zygmunt Zimowski powiedział, że nie znał osobiście księdza Popiełuszki. - Ale znałem troskę Jana Pawła II o tego kapłana, kiedy został uprowadzony. Poznałem jego matkę, kiedy przebywała w Rzymie. Mimo bólu jaki jej towarzyszył, radowała się, że wychowała takiego syna - wspominał biskup radomski. Wyraził przy tym nadzieję, że film przyczyni się do duchowego przygotowania do beatyfikacji ks. Popiełuszki, na którą mamy nadzieję już w krótkim czasie. Biskup Zimowski wspomniał też wizytę w Polsce włoskiego kardynała Alberto Bovone. - Towarzyszyłem mu wówczas w podróży. Byliśmy na grobie ks. Popiełuszki. Kardynał na kolanach podziwiał jego życie. Na warszawskim Żoliborzu pozostawił zapis: "tutaj grób stał się ołtarzem" - powiedział biskup radomski.

radosław mizera/radio plus,


Tagi:                                    

Ryszard Czarnecki. Ciężkie czasy Polaków na Litwie

Pojęcie "czarna niewdzięczność" może być teraz zastąpiona pojęciem "litewska niewdzięczność". Poparliśmy niepodległość Litwy, ich starania o szybsze wejście do UE (w końcu weszliśmy razem) czy NATO - a oni nam stwarzają problemy, gdy chodzi o naszych rodaków mieszkających w Republice Litewskiej. Cały czas Polakom na Wileńszczyźnie jest "pod górkę". Ledwo przycichła sprawa zwrotu majątku naszym rodakom zabranego jeszcze przez.. ZSRR, a już Litwini chcą pozbawić mandatów do "Sejmasa" (czyli ichniego Sejmu) 2 posłów - Polaków, tylko dlatego, że ośmielili się podpisać Kartę Polaka. Chciałoby się powiedzieć za byłym sowieckim prokuratorem generalnym Andriejem Wyszynskim: „dajcie mi człowieka, a jakiś paragraf zawsze się znajdzie"... Kolejna sprawa to - znowu i wciąż - sprawa polskiej pisowni nazwisk. Przyznano to polskiej mniejszości w traktacie między 2 naszymi krajami - ale od lat nie jest to realizowane, a obecnie nawet grupa litewskich posłów zaskarżyła tę możliwość do Trybunału Konstytucyjnego.

Litwini źle się bawią i zwady szukają. Niepotrzebnie. Polska może i powinna być sojusznikiem tego małego kraju. Ale najpierw powinno Wilno zadbać o respektowanie europejskich standardów praw mniejszości narodowych. Inaczej będzie źle. Inaczej Litwa straci możliwość wsparcia ze strony 40-milionowego państwa. A to wsparcie i taka pomoc leży w ich interesie.

http:ryszardczarnecki.blog.onet.pl


Tagi:                                    

Służba, jałmużna i modlitwa

Służba drugiemu człowiekowi, jałmużna i modlitwa powinna towarzyszyć nam w czasie Wielkiego Postu - takie przesłanie kieruje do wiernych biskup Zygmunt Zimowski. - Czas Wielkiego Postu ma być dla chrześcijan szansą i zadaniem. Jest po to, by narodził się w nas nowy człowiek, żebyśmy więcej czasu poświęcili na modlitwę, żebyśmy zadali sobie postanowienia postne i udzielali jałmużny, dzielmy się z innymi chlebem i groszem, dzielmy się chlebem i dzielmy się niebem, abyśmy pogłębili w sercu i potwierdzili w uczynkach tę podstawową prawdę wiary, że Jezus Chrystus jest naszym Jedynym Odkupicielem - pisze biskup radomski Zygmunt Zimowski w Liście Pasterskim na I Niedzielę Wielkiego Postu.

Jego tytuł brzmi 'W posłuszeństwie wiary Chrystusowi Odkupicielowi budujmy wspólnotę Kościoła'. Ordynariusz radomski odwołuje się w nim do pierwszej encykliki Jana Pawła II "Redemptor hominis" - "Odkupiciel człowieka". Biskup Zygmunt Zimowski zachęca też do udziału w nabożeństwach wielkopostnych, m.in. Drodze Krzyżowej i Gorzkich Żalach. Tym bardziej, że jak podkreśla biskup Zimowski te ostatnie są także autorstwa błogosławionego ziemi radomskiej Władysława z Gielniowa.

Magdalena Gliszczyńska/Radio Plus


Tagi:                                    

Stowarzyszenie protestuje...

W piśmie podpisanym przez 1441 osób, Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec protestuje przeciwko lokalizacji drogi ekspresowej S7 w granicach administracyjnych Szydłowca. Stowarzyszenie dmaga się od GDDiA oraz Ministra Infrastruktury natychmiastowego wstrzymania prac zmierzających do zbudowania drogi ekspresowej w granicach administracyjnych miasta Szydłowca. Zdaniem protestujących decyzja o lokalizacji drogi S7 w obrębie Szydłowca na tzw starym śladzie, jest szkodliwa dla miasta, powoduje utratę cennych terenów inwestycyjnych i liczne wyburzenia.

Stowarzyszenia zauważa lekceważący stosunek decydentów do wysuwanych od 2006 roku argumentów i zgłaszanych protestów, dlatego zapowiada wielokrotne blokady drogi krajowej nr 7, aby zwrócić uwagę opini publicznej na nieuczciwe i niedemokratyczne działanie władz administracyjnych.

Pismo Stowarzyszenia skierowano zostało także do władz loklanych, rady powiatu i rady miasta.


Tagi:                                    

Kłopoty komunikacyjne w centrum miasta

Nowa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Zamkowej i Kościuszki, spowodowała zmianę zachowań kierowców. Część z nich chcąc uniknąć kolejki do skrętu w ul. Kościuszki, wybiera jazdę ul. Radomską przez Plac Marii Konopnickiej i ul. Widok. Tutaj jednak czekają ich nieprzyjemne niespodzianki. Parkujące przy Urzędzie Skarbowym i Starostwie samochody, szczególnie teraz w zimie, skutecznie blokują jeden pas ruchu. Kierowcy samochodów jadących ul. Widok z przeciwnego kierunku, od ulicy Kościuszki i ci jadący od Placu Marii Konopnickiej znajdują się nagle naprzeciw siebie, w konfiktowej sytucji wymuszania na zwężeniu pierwszeństwa przejazdu. Ktoś musi ustąpić zdarza się że cofając, co powoduje kolejne zagrożenie. Sytuację komplikuje łuk jezdni, o wypadek w tej sytuacji nie trudno.

Ciasno jest także w innych częściach miasta. Zatłoczona szczególnie rano i w targowe środy jest ul. Wschodnia. Korki tworza sie na skrzyżowaniu ul. Kościuszki, Kolejowej i Folwarcznej. Trudno zaparkować przy Starostwie i na Rynku Wielkim, przy Ratuszu. Ciasna jest ul. Ogrodowa, a w dni targowe ul Targowa.

W Szydłowcu i w powiecie gwałtownie przybywa samochodów, dość powiedzieć że pomimo wysokiego wskażnika bezrobocia przekraczającego 30 procent, powiat szydłowiecki w liczbie samochodów rejestrowanych na tysiąc mieszkańców jest w ścisłej czołówce na Mazowszu.


Tagi:                                    

Emocjonująca sportowa rywalizacja!

13.02.2009, po raz pierwszy od wielu lat, zawody na szczeblu powiatowym w siatkówce chłopców, zostały rozegrane na Sali gimnastycznej ZS im. KOP w Szydłowcu. Ze względu na charakter przedsięwzięcia i bardzo dobry poziom prezentowany przez obydwie drużyny walczące o prymat w tym roku szkolnym pod siatką, warto byłoby taki finał zagrać w odpowiednich warunkach, czyli, w ZS im. Jana Pawła II. Jednak i tym razem nie udało się tak ważnej imprezy rozegrać w „normalnych” warunkach. Nawiasem mówiąc sala gimnastyczna Liceum również nie nadaje się do rozgrywania spotkań siatkarskich na takim poziomie, jak prezentowany przez ekipy KOP-u i „Sienkiewicza”.

A warunki, jakie w obydwu salach panują dalekie są od optymalnych i niejednokrotnie wynik rywalizacji jest przez to wypaczony. Po godzinie 10:30 na Sali gimnastycznej zaczęli pojawiać się bohaterowie tych rozgrywek z obydwu drużyn reprezentujących szkoły średnie w powiecie szydłowieckim. Zaczęła się rozgrzewka, po której nastąpiła seria ataków. Zarówno z jednej jak i z drugiej strony zawodnicy pokazywali swą moc przeciwnikom, nikt nie „pękał”, kanonada trwała w najlepsze, kiedy zabrzmiał gwizdek obwieszczający wykonywanie zagrywki. Po nim również nie dało się spokojnie posiedzieć, gdyż piłki z zawrotną prędkością mijały się w locie z jednej strony siatki na drugą. Potem nastąpiła prezentacja drużyn przywitanie pod siatką, po czym koordynator powiatowego sportu mgr Andrzej Koniarczyk, który był jednocześnie sędzią głównym spotkania, przeszedł do losowania stron przez kapitanów. Po krótkich korektach w ustawieniach drużyny można było zacząć „pojedynek” i choć nie odbywał się on w samo południe (tylko parę minut po godzinie 11:00), dało się odczuć duże napięcie w obydwu obozach: gospodarzy i gości. Pierwszą zagrywkę wykonywali chłopcy z KOP-u, ale pierwsze punkty zdobyli chłopcy z „Sienkiewicza”. Tak, jak widać z zapisu punktacji w poszczególnych setach wyraźnie zaznaczał się moment w końcówkach, który gwarantował sukces i wygraną w danej partii. Ten moment, to zdobycie 20 punktu przez drużynę. Pierwsza, która ten magiczny moment miała za sobą, ta wygrywała seta. Znamienne, że w tie-break’u zawsze, kiedy drużyna nie zrobi sobie bezpiecznej przewagi punktowej, do samego końca gra jest tak wyrównana, iż żadna ekipa nie może być pewna wygranej. Tak też ułożyło się w tym ostatnim secie chłopakom z „Sienkiewicza” do stanu 12:12, później zdobyli 2 punkty z rzędu, oddali jeden i zwyciężyli w ataku ostatnią piłkę. W ten sposób przypieczętowali zwycięstwo 2:1 nad chłopakami z KOP-u. I jednym i drugim należą się wielkie brawa i słowa podziękowania za bardzo dobrą postawę w trakcie meczu i zachowanie odpowiedniego poziomu do samego końca. W ramach pomocy wzajemnej chłopcy z „Sienkiewicza”, którzy są bezpośrednim zapleczem pierwszej drużyny zagrali z chłopcami z KOP-u jeszcze trzy sety treningowe. Dziękujemy za możliwość gry z dobrym sparing partnerem. A oto wynik w skondensowanej formie: LO 2 – KOP 1 (I SET 25:20, II SET 23:25, III SET 15:13). Opiekunem gospodarzy jest mgr Krzysztof Gula, opiekunem gości instruktor sportu- piłka siatkowa- mgr Paweł Bloch.


Tagi:                                    

Nowe wnioski o dofinansowanie inwestycji

Wnioski na dofinansowanie inwestycji w gminie Szydłowiec złożył Wydział Funduszy Strukturalnych i Strategii Rozwoju, który powstał w Urzędzie Miejskim i pracuje od początku listopada ub. roku. Wnioski dotyczą dofinansowania czterech dużych inwestycji, których realizacja planowana jest na rok 2009. Są to: budowa sieci wodociągowej w miejscowościach Zastronie, Omięcin, Wilcza Wola, Krzcięcin, Korzyce i Świniów, budowa stacji uzdatniania wody w Szydłowcu, budowa słonecznej suszarni osadów ściekowych przy szydłowieckiej oczyszczalni ścieków oraz przebudowa dróg gminnych wraz z infrastrukturą towarzyszącą w Szydłowcu – ulicy Targowej, Sobieskiego, Folwarcznej, Browarskiej, Hubala, Narutowicza i Partyzantów.

Inwestycje te, w przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosków, mogą zostać dofinansowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego w latach 2007 – 2013. Większość ze złożonych wniosków pomyślnie przeszła etap oceny formalnej i została zakwalifikowana do etapu oceny merytorycznej. Jeśli złożone wnioski uzyskają dofinansowanie, ich realizacja będzie możliwa przypuszczalnie w IV kwartale 2009 roku – mówi naczelnik Wydziału Funduszy Strukturalnych i Strategii Rozwoju Grzegorz Wójcik. Ogólny koszt tych inwestycji to 24 mln 820 tys zł. Gmina wnioskuje o ich dofinansowanie w kwocie 20 mln 354 tys zł. K. Prześlakowski


Tagi:                                    

Nowe wyposażenie w ratuszu

Jeden z najbardziej uczęszczanych wydziałów Urzędu Miejskiego – Wydział Spraw Obywatelskich i Społecznych otrzymał nowe wyposażenie. W nowe meble – funkcjonalne biurka, stoliki pod komputery, szafy na dokumenty i ladę dla klientów zostało wyposażone pomieszczenie Ewidencji Ludności, które ponadto odnowiono, wyposażono w nowe wykładziny podłogowe i nowe, bardziej funkcjonalne oświetlenie. Interesanci i pracownicy będą załatwiać sprawy w wygodniejszym i bardziej sympatycznym otoczeniu, nasz wydział to swoista wizytówka całego urzędu - mówi naczelnik Wydziału Magdalena Szymczyk.

Spraw, które załatwiają tam mieszkańcy miasta i gminy jest wyjątkowo dużo. Tylko w ciągu ubiegłego roku przyjęto, sprawdzono i potwierdzono ok. 600 wniosków o wydanie dowodów osobistych, zarejestrowano na pobyt stały 293 osoby, nadano numer ewidencyjny PESEL 228 noworodkom, zarejestrowano 230 urodzeń, 306 małżeństw, 62 rozwody i 194 zgony. W Wydziale Spraw Obywatelskich i Społecznych załatwia swoje sprawy przeciętnie 150 interesantów miesięcznie.


Tagi:                                    

Burzliwe spotkanie w sprawie drogi S7

Burzliwy przebieg miało spotkanie mieszkańców Szydłowca zoorganizowane przez Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec, a poświęcone planowanej drodze ekspresowej S7. W spotkaniu w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego, uczestniczyło kilkunastu radnych miejskich i powiatowych oraz około 150 zaintersowanych osób. Z mieszkańcami z parafii Narodzenia NMP przybył także proboszcz ks. kanonik Krzysztof Śliwak.

W czasie dyskusji prowadzonej przez Andrzeja Zawadzkiego, prezntowano między innymi stanowiska w przedmiotowej sprawie rad powiatu szydłowieckiego i gminy Szydłowiec. Radni miejscy obecni na spotkaniu z mieszkańcami przedstawili także własne opinie w tej sprawie. Omówiono stan prawny i kroki podejmowane przez Stowarzyszenia w celu zatrzymania tej inwestycji w jej obecnym kształcie, szkodliwym dla rozwoju miasta. W świetle decyzji wojewody droga ma być budowana tzw starym śladem, czyli obecną obowodnica miasta. Wariant ten ma bardzo wielu przeciwników. którzy zapowiedzieli kolejne protesty społeczne w tej sprawie.


Tagi:                                    

Lech Kaczyński: chciałbym dożyć czasów, gdy zostaną osądzeni prawdziwi mordercy ks. Jerzego

„Chciałbym dożyć momentu, gdy zostaną osądzeni prawdziwi mocodawcy morderstwa na ks. Popiełuszce" - powiedział prezydent RP Lech Kaczyński, który był gościem na uroczystej premierze filmu „Popiełuszko" w Teatrze Wielkim w Warszawie. „Nie potrafię odpowiedzieć dokładnie, kto to był, ale na pewno nie podpułkownik Pietruszka. Ta sprawa szła wyżej. Mam nadzieję, że się jeszcze dowiemy, kto za tym stał" - stwierdził prezydent.

Prezydent Kaczyński dodał, że jest jedną z osób, które wyznają kult ks. Jerzego i ma nadzieję na jego beatyfikację jeszcze w tym roku. Przypomniał, że zna kazania ks. Popiełuszki wygłaszane podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny, gdyż kościół pw. św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, w którym posługiwał kapelan „Solidarności”, jest jego rodzinną parafią. IDK, lk / Warszawa


Tagi:                                    

Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Szydłowiec zaprasza

Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Szydłowiec zaprasza mieszkańców gminy, w środę 18 lutego na spotkanie w sprawie społecznego wariantu drogi ekspresowej S7. Spotkanie odbędzie się o 17.00 na sali sesyjnej w Starostwie Powiatowym w Szydłowcu.

W ostanich dniach na zlecenie Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego przeprowadzono wśród mieszkańców Szydłowca i Szydłówka, badanie opinii społecznej w sprawie projektowanej drogi S7. Wynik badania może mieć wpływ na decycję Wojewody co dalszego trybu postępowania w zakresie przedmiotowej inwestycji.


Tagi:                                    

www.popieluszko.pl IPN uruchomił nowy portal edukacyjny

Instytut Pamięci Narodowej wspólnie z Narodowym Centrum Kultury pod adresem www.popieluszko.pl uruchomił dziś portal edukacyjny poświęcony ks. Jerzemu Popiełuszce. Jego celem jest przypomnienie i ugruntowanie w świadomości społecznej postaci księdza Jerzego, niezłomnego duchownego, zamordowanego w 1984 roku przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Portal powstał jako jeden z elementów akcji społeczno-edukacyjnej „Prawda jest nieśmiertelna xJ”.

"Liczymy, że zaproponowana przez nas forma przekazu pozwoli na dotarcie do szerokiego kręgu odbiorców, a szczególnie do ludzi młodych, dla których Internet jest podstawowym narzędziem komunikacji" - wyjaśnia Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy IPN.

Portal poświęcony ks. Jerzemu Popiełuszce opowiada historię jego życia poprzez wirtualną wędrówkę po jego pokoju. Został on pomyślany w ten sposób, by nawiązywał do rzeczywistych pomieszczeń, w których żył i pracował ks. Jerzy. W wirtualnym pokoju pojawią się także przedmioty symbolizujące kolejne etapy życia kapłana – jak np. czapka żołnierska, będąca odniesieniem do lat służby wojskowej kleryka Popiełuszki.


Tagi:                                    

Animus et Semper Fidelis

Polskie Stowarzyszenie Morskie - Gospodarcze im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, dla upamiętnienia 89. rocznicy zaślubin Polski z Morzem i 69. rocznicy masowej wywózki Polaków na Sybir, zorganizowało 14 lutego sympozjum w Suchedniowie, połączone z wręczeniem nagród Polskiego Stowarzyszenia Morskiego - Gospodarczego - pierścienia i statuetki. Nagroda "Animus et Semper Fidelis" honoruje społeczne zaangażowanie laureatów. W tym roku nagrody otrzymali ks. ifułat Józef Wójcik, prof. Jan Szyszka, oraz senator Czesław Ryszka.

Uroczystość rozpoczęła się o godz. 12 Mszą świętą pod przewodnictwem ks. bp. Pacyfika Dydycza. Kazanie wygłosił ks. infułat Wójcik. O godz. 13 we kiinie Kużnica odbyła się konferencja, w czasie której wykład na temat 89. rocznicy zaślubin Polski z Morzem wygłosił Zbigniew Sulatycki prezes Stowarzyszenia. Wiesław Haciński przytoczył osobiste wspomnienia tamtego okrutnego czasu z lutego 1940 roku, kiedy sowieci rozpoczęli wywózki ludności polskiej na Sybir. W uroczystościach wzięli udział parlamentarzyści senator Wojciech Skurkiewicz, poseł Andrzej Będkowski, poseł Przemysław Gosiewski, posłanka Maria Zuba i inni. Obecne były władze Suchedniowa i samorządowcy z powiatu skarżyskiego, szydłowieckiego i opoczyńskiego.


Tagi:                                    

Laureat Nagrody im. Cypriana K. Norwida na zamku w Szydłowcu

12 lutego Szydłowieckie Centrum Kultury-Zamek we współpracy z z Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki zorganizowało spotkanie z laureatem Nagrody Samorządu Województwa Mazowieckiego im. Cypriana K. Norwida - 2008 - Kazimierzem Świegockim - współczesnym poetą, filozofem i wreszcie krytykiem literackim. Wzięli w nim udział uczniowie i nauczyciele szydłowieckich szkół z dużą przewagą młodych ludzi z Zespołu Szkół im KOP.

Nagroda im. C. K. Norwida przyznawana jest od kilku lat przez Samorząd Województwa Mazowieckiego i promuje dzieła mazowieckich artystów w dziedzinie teatru, muzyki, literatury i sztuk plastycznych. Wśród ostatnich laureatów znaleźli się: Danuta Szaflarska, Barbara Falender, Andrzej Bieńkowski i właśnie Kazimierz Świegocki. Otrzymał on nagrodę w dziedzinie literatury za książkę "NORWID i poeci Powstania Warszawskiego" będącą zbiorem esejów na temat Norwida i zafascynowanych jego twórczością młodych poetów – Baczyńskiego, Gajcego, Trzebińskiego – którzy polegli w Powstaniu Warszawskim.

K. Świegocki, urodzony w 1943 roku wykładał filozofię w Politechnice Warszawskiej i Akademii Podlaskiej, od 2001 roku wykłada filozofię w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Ciechanowie. Zajmuje się także bardzo osobistą krytyką literacką, ale uważa się przed wszystkim za poetę. Według niego „Poeta to ten, który wyraża coś, co jest ważne nie tylko, a nawet nie tyle dla niego samego, co dla całego niejako gatunku ludzkiego. Nie jest twórcą w podstawowym tego sowa znaczeniu, lecz przekazicielem rzeczywistości naznaczonej tajemniczym sensem. Jest medium, przez które przemawiają bogowie”. stosunek. Świegocki na krytyczny stosunek do współczesnej kultury, a sam fascynuje się i odwołuje do poezji minionych epok tj. do poezji sakralnej i metafizycznej, a także romantycznej i tej z nurtu głęboko intelektualnego i filozoficznego, do którego należeli właśnie Norwid, Herbert, czy Gajcy itp. Wydał sześć tomików wierszy, m.in. Wybór poezji w serii Biblioteka Poetów, który to tomik obok wyżej wspomnianego tomu esejów, można było kupić po spotkaniu w Szydłowcu. Autor chętnie z pietyzmem podpisywał swoje książki. Zamkowe spotkanie prowadzone było konwencji swobodnej rozmowy K. Świegockiego i Bohdana Urbankowskiego - przewodniczącego Kapituły Nagrody Norwida, a zarazem poety, eseisty i filozofa, związanego przez całe życie z nurtem niepodległościowym. Za działalność wydawniczą i literacką w II obiegu otrzymał medal Solidarności "Zasłużony w Walce o Niepodległość Polski i Prawa Człowieka", za patriotyczny charakter twórczości "Polonia Mater Nostra Est", a także Nagrodę im. J. Słowackiego oraz Laur Posła Prawdy i tytuł Księcia Poetów. Dwaj panowie, choć już mocno posiwiali, ujęli młodzież humorem, elokwencją, a zarazem prostotą wypowiedzi pełnych pasji i miłości do literatury, przepojonych troską o narodową kulturę. Wiersze Cypriana Kamila Norwida, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Gajcego, Andrzeja Trzebińskiego i Kazimierza Świegockiego recytowali Mariola Orłowska i Jan Krzysztof Szczygieł, a oprawę muzyczną zapewniły dwie panie: Hanna Turonek - flet i Urszula Nowakowska – harfa z repertuarem klasycznym. JP-D


Tagi:                                    

Senat RP zaniepokojony sytuacją w Indiach

Senat RP, na posiedzeniu w dniu 05 lutego, podjął uchwałę wyrażającą zaniepokojenie aktami przemocy wobec chrześcijan w Indiach, wzywając do działania polski rząd i społeczność międzynarodową, a szczególnie UE i ONZ. Poniżej treść uchwały Senatu:

UCHWAŁA

SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ


Tagi:                                    

W zamku powstanie „Pracownia Historii Szydłowca”.

„Pracownia Historii Szydłowca” to nazwa projektu powstania Muzeum Historii Miasta Szydłowca. O podjęciu prac nad realizacją projektu zadecydowała Rada Miejska w Szydłowcu w 9 września 2007 roku w uchwale, podjętej na uroczystej sesji z okazji 580-lecia lokacji naszego miasta. 8 lutego Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Bednarczyk, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Radomiu Marek Figiel, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Szydłowca Irena Przybyłowska-Hanusz, dyrektor SCK – Zamek Małgorzata Bernatek i plastyk z SCK Barbara Pataj odwiedzili Muzeum Historii Kielc, gdzie spotkali się z jego dyrektorem Janem Główką i kierownikiem działu gromadzenia i dokumentacji muzeum Marcinem Kolasą.

Celem spotkania było nawiązanie współpracy z kieleckim muzeum, które ma być pomocne przy tworzeniu Pracowni Historii Szydłowca. Będzie ona funkcjonować w strukturze Szydłowieckiego Centrum Kultury – Zamek; podjęto już szereg działań organizacyjnych w zakresie lokalizacji i pozyskania eksponatów. Uczestnicy kieleckiego spotkania zwiedzili stałą wystawę historyczną „Z dziejów Kielc”, prezentującą między innymi pamiątki z rodzinnych strychów i szuflad, przekazywane Muzeum przez mieszkańców Kielc i uzupełnione pokazami multimedialnymi, pozwalającymi zwiedzającym poznać atmosferę miasta, zobaczyć ważne uroczystości patriotyczne czy też zmierzyć się z tragedią kieleckiego getta w czasie II wojny światowej. Muzeum Historii Kielc, mieszczące się jest w wyremontowanej XIX-wiecznej kamienicy, jest nowoczesną placówką muzealną przystosowaną do oczekiwań współczesnego odbiorcy. Nowoczesna aranżacja wystawy bardzo podobała się gościom z Szydłowca a uzyskane informacje będą pomocne w tworzeniu podobnej placówki w naszym mieście. 3 lutego z inicjatywy burmistrza Andrzeja Jarzyńskiego odbyło się pierwsze spotkanie zespołu projektowego zadania pod nazwą „Pracownia Historii Szydłowca.” Do współpracy, oprócz osób biorących udział w kieleckim spotkaniu, zostali także zaproszeni proboszcz parafii św. Zygmunta ks. kanonik Adam Radzimiński i p.o. dyrektora Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych Jadwiga Podsiadły. K. Prześlakowski


Tagi:                                    

Spotkania z rodakami na Wileńszczyżnie

Starosta szydłowiecki Włodzimierz Górlicki i przewodniczący Rady Marek Sokołowski wraz z delegacją z powiatu kozienickiego ze starostą Januszem Stąpórem ( przewodniczącym Komisji Współpracy Zagranicznej Konwentu Starostów woj, Mazowieckiego) - sodwiedzili rodaków na Ziemi Wileńskiej. Odwiedzono szkoły w Wielucianach, Kiwiszkach i Nowej Wilejce. Dzieci ze szkół polskich przygotowały programy artystyczne, prezentując utwory o tematyce patriotycznej i regionalne dotyczące Wileńszczyzny. W czasie rozmów z uczniami i pedagogami usłyszano wiele ciepłych słów o współpracy, szczególnie miło wspominano pobyt dzieci z Wileńszczyzny w Szydłowcu, we wrześniu 2008 roku. Kolejny przyjazd dwóch grup do Szydłowca i Kozienic planowany jest w czerwcu bieżącego roku.

W czasie spotkań z samorządowcami starostą Wiesławem Starykowiczem i merem Rejonu Wileńskiego Marią Rekść poruszono kwestie dotykające polską mniejszość na Litwie, szczególnie problemy wynikające z orzeczenia Najwyższego Sądu Administracyjnego Litwy, który zabrania polskiej mniejszości umieszczania nazw polskich obok litewskich na budynkach i ulicach w miejscowościach o zdecydowanej większości polskich mieszkańców. Polacy na Wileńszczyźnie doświadczają różnego rodzaju trudności, co powoduję że nie mogą korzystać z pełni praw przysługującym obywatelom państw Unii Europejskiej. Tematyką ta i wizytą samorządowców z Kozienic i Szydłowca zainteresowała się telewizja Polsat, która nadała materiał poświęcony tym zagadnieniom. Oprócz spotkań oficjalnych był także czas na krótkie odwiedziny miejsc drogich Polakom Ostrej Bramy i wileńskiej Rossy, a także na gościnę u jednej z rodzin polskich. Delegacja samorządowców korzystała z serdecznej gościnności księdza prałata Wojciecha Górlickiego, proboszcza parafii Matki Bożej Królowej Pokoju w Nowej Wilejce. film: http://www.youtube.com/watch?v=zOp9E0CDXBo


Tagi:                                    

Światowy Dzień Chorego 11 lutego 2009 r.

Światowy Dzień Chorego został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II w dniu 13 maja 1992 roku w liście do przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia kardynała Fiorenzo Angeliniego. Święto jest obchodzone 11 lutego każdego roku. Zgodnie z tradycją Powiat Szydłowiecki, jak co roku włączył się do obchodów Światowego Dnia Chorego. Pierwsze spotkanie z chorymi i personelem medycznym o godz. 1030 miało miejsce w Zakładzie Pielęgnacyjno – Opiekuńczym w Szydłowcu przy ul. Kolejowej, kolejne odbyło się o godzinie 12.00 w siedzibie Warsztatów Terapii Zajęciowej w Szydłowcu.

W spotkaniu w Zakładzie Pielęgnacyjno – Opiekuńczym w Szydłowcu i Warsztatach Terapii Zajęciowej uczestniczyli: Wicestarosta Roman Wożniak, Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Dariusz Stąpor, Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Rodziny Barbara Wanat, Członek Zarządu Barbara Majewska, Naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu Joanna Strzelecka, Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu Andrzej Piotrowski, oraz Kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Maria Michalska. Roman Woźniak – Wicestarosta Powiatu Szydłowieckiego życzył wszystkim pacjentom ZPO, aby kolejne lata upływały im w dobrym zdrowiu, w otoczeniu życzliwych osób, które zawsze przyjdą z pomocą, znajdą czas na rozmowę, obdarzą uśmiechem i dobrym słowem. Pracownikom życzył zadowolenia z wykonywanej pracy i wszelkiej pomyślności w życiu osobistym. Natomiast uczestnikom Warsztatów życzył wiele radości płynącej z udziału w zajęciach warsztatowych, otuchy w pokonywaniu wszelkich trudności oraz szczęścia i pogody ducha.
Na ręce Kierownik ZSO Jadwigi Matrackiej i Kierownika WTZ Wicestarosta wraz z Wiceprzewodniczącym Dariusze Stąporem przekazali symboliczne kompozycie kwiatowe. Zarówno pensjonariusze Zakładu jak i uczestnicy Warsztatów mieli okazję wysłuchać krótkiego recitalu przygotowanego przez uczniów klasy teatralnej z Zespołu Szkół im. KOP w Szydłowcu pod opieką Elżbiety Mamli i Moniki Łukomskiej-Bekiel. ProSta


Tagi:                                    

Spotkanie Zespołu Synodalnego poświęcone sprawom małżeństw i rodzin

W niedzielę 8 lutego pod przewodnictwem ks. proboszcza Adama Radzimirskiego, odbyło się drugie spotkanie parafialnego zespołu II Synodu Diecezji radomskiej. W modlitwie synodalnej powierzono Panu Bogu problemy Kościoła Radomskiego, a szczególnie wspólnoty parafialnej św. Zygmunta. Ks. A. Radzimirski ocenił ankiety parafialne i podzielił się spostrzeżeniami z kolędy.

W parafii według ocen ks. Proboszcza jest 215 małżeństw sakramentalnych, 135 związków cywilnych, około 5o par pomimo braków przeszkód do małżeństwa żyje w związkach niesakramentalnych. Osób rozwiedzionych w parafii jest około 260, 4 małżeństwa żyje w separacji, a starszych osób samotnych na terenie parafii mieszka ponad 600. Głównymi problemami małżeństw i rodzin jest emigracja zarobkowa jednego, a nawet obojga małżonków. Blisko 700 osób z parafii pracuje za granicą Polski. Wiele rodzin dotykają problemy uzależnień głównie alkoholowych, wiele rodzin doświadcza także trudności finansowych. W parafii aktywnie działa duszpasterstwo dla chętnych rodzin, prowadzone jest także poradnictwo dla narzeczonych. W czasie katechizacji prowadzone jest także przygotowanie do sakramentu małżeństwa. Zauważono jednak potrzebę katechizacji dorosłych, szczególnie małżeństw korzystających z sakramentów świętych dla swoich dzieci. Chrzest święty dziecka, uroczyste przyjęcie Sakramentu Eucharystii ( pierwsza Komunia Święta), czy Bierzmowanie powinny zdaniem członków Zespołu Synodalnego być wykorzystane do katechizacji także rodziców, którzy często wykazują dużo dobrej woli, ale i wiele braków w formacji religijnej. Przydałyby się także cykle kazań wyjaśniających problemy wiary, naukę Kościoła o małżeństwie i rodzinie. Następne spotkanie Zespołu Synodalnego zaplanowano na 1 marca, tematem spotkania ma być problematyka ubóstwa materialnego, społecznego i duchowego występującej w naszej parafii.


Tagi:                                    

Orędzie Benedykta XVI na 17. Światowy Dzień Chorego

Cierpienia i choroby dzieci oraz sytuacja ich rodzin są głównymi tematami orędzia papieskiego na 17. Światowy Dzień Chorego, obchodzony 11 lutego. Każde cierpienie, szczególnie bezbronnego małego człowieka, jest dramatycznym wołaniem o pomoc, toteż papież apeluje do wszystkich diecezji i parafii, aby objęły najgłębszą troską cierpiące dzieci. Wzywa personel medyczny, placówki służby zdrowia, instytucje państwowe i organizacje międzynarodowe do większego zaangażowania na rzecz dobra dzieci, poprawy stanu ich zdrowia fizycznego i psychicznego, przywrócenia im radości życia.

Orędzie Benedykta XVI na 17. Światowy Dzień Chorego

Drodzy bracia i siostry,


Tagi:                                    

Nasz Dziennik. Dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim. (Ga 6, 10)

Minęło już 5 lat od chwili oficjalnego rozpoczęcia Różańcowego Jerycha przez ludzi dobrej woli z kolejnych miast i parafii w kraju i za granicą. Ich grono stale się powiększa i rozlewa się modlitwa na cały świat. W tym czasie wiele wydarzeń w Ojczyźnie i na świecie zobowiązuje nas, ludzi wierzących, do coraz większej modlitwy, jednocząc się w miłości, która "cierpliwa jest, łaskawa jest... nie unosi się gniewem, nie pamięta złego...".

Z Chrystusa pragniemy czerpać siłę i nadzieję. Otwórzmy nasze serca na działanie Jego łaski, by posiąść dar ewangelicznego entuzjazmu. Głoszenie Ewangelii przez głoszenie poszanowania życia daje radość i entuzjazm. Zachęceni przez księdza biskupa Romana Marcinkowskiego, krajowego opiekuna duchowego Legionu Maryi, pamiętając o wezwaniu św. Pawła do modlitwy za rządzących, podejmujemy nieustające, całodobowe czuwanie różańcowe przed Najświętszym Sakramentem - za pośrednictwem Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny - w następujących intencjach: 1. Wynagrodzenia Panu Bogu za grzechy narodów Europy i świata. 2. O łaskę wiary dla narodów Europy i świata oraz o powstrzymanie zła. 3. Wynagrodzenia za grzechy Polaków i o Polskę według Bożej woli. 4. O nawrócenie nieprzyjaciół Kościoła świętego i Polski. 5. O obudzenie ducha pokuty w Polakach za grzechy całego Narodu przeciw życiu. 6. O odkrycie daru Eucharystii w życiu i misji rodziny. 7. O wynagrodzenie Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi za zniewagi wyrządzone przez niewdzięcznych ludzi. Programem duszpasterskim Kościoła w Polsce na 2008/2009 rok jest: "Otoczmy troską życie". Bóg jest dawcą życia i jego obrońcą. Ten program obejmuje wszystkie formy życia, a więc: troskę o życie fizyczne, psychiczne i duchowe człowieka, a także o środowisko naturalne. W wielu miejscach na świecie Kościół jest zagrożony. Nasz kraj ratuje wiara. Dziś nasza wiara może się przyczynić do uratowania innych (modlitwą, ofiarą, czynem). Wiek XX, zwany "wiekiem chrześcijańskich męczenników", może być groźną zapowiedzią dla XXI wieku, gdzie na skutek bierności świata i zmowy milczenia "cywilizację miłości" zamienia się na "cywilizację śmierci". Następuje ogromne prześladowanie chrześcijan na świecie, konsumpcjonizm i indywidualizm. Stajemy w konfrontacji między Kościołem a antykościołem, między Ewangelią a anty-Ewangelią. Jest to czas próby dla naszego Kościoła, wpisany w plan Opatrzności. Kontemplacja w tradycji Kościoła jest znana jako jedna z dróg prowadzących do zjednoczenia z Bogiem. Módlmy się na Różańcu o pokój dla Ziemi Świętej i o męstwo dla tych, których prześladują. To przecież Chrystus dał nam "przykazanie nowe, abyśmy się wzajemnie miłowali..." (J 13). Musimy ponownie wyprosić dary Ducha Świętego dla naszej Ojczyzny i każdego z nas w 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do kraju. Proponujemy, aby każdego miesiąca w okolicy świąt Maryjnych:1 I - Świętej Bożej Rodzicielki, 2 II - Ofiarowania Pańskiego, Matki Bożej Gromnicznej, 25 III - Zwiastowania Pańskiego, 26 IV - Matki Bożej Dobrej Rady, 3 V - Matki Bożej Królowej Polski, 7 V - Matki Bożej Pośredniczki Łask, 13 V - Matki Bożej Fatimskiej, 24 V - NMP Wspomożycielki Wiernych, 1 VI - NMP Matki Kościoła, 20 VI - Niepokalanego Serca NMP, 27 VI - Matki Bożej Nieustającej Pomocy, 16 VII - Matki Bożej Szkaplerznej, 15 VIII - Wniebowzięcia NMP, 22 VIII - NMP Królowej, 26 VIII - NMP Częstochowskiej, 8 IX - Narodzenia NMP, Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, 12 IX - Najświętszego Imienia Maryi, 15 IX - NMP Bolesnej, 7 X - Matki Bożej Różańcowej, 21 X - Ofiarowanie NMP, 16 XI - Matki Bożej Ostrobramskiej, 27 XI - Matki Bożej od Cudownego Medalika, 8 XII - Niepokalanego Poczęcia NMP, oraz w pierwsze soboty miesiąca zorganizować 7-dobowe Jerycho Różańcowe. Do rozważań, modlitwy i medytacji w trakcie adoracji niech posłuży "Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny" św. Ludwika Marii Grignion de Montfort oraz modlitewnik "Różańcowe Jerycha" ks. Józefa Orchowskiego, tel. (015) 832 31 92 lub marketing@wds.pl. Nasz Różaniec odmawiany nieustannie pomoże Matce Bożej utorować drogę dziełu intronizacji Chrystusa Króla Wszechświata. "Naród, który będzie Mnie czcił obecnego w Najświętszym Sakramencie, ten naród nie zginie" - powiedział Pan Jezus do Sługi Bożej Wandy Malczewskiej. Uratujmy Polskę dla Chrystusa, a przez nią cały świat.

O Maryjo, zwróć ku nam swoje miłosierne spojrzenie! Okaż, że jesteś Matką tego, kto cierpi i wzdycha za sprawiedliwością i pokojem. Okaż się naszą Matką, Matką jedności i nadziei. (Jan Paweł II) Teresa Bazylko-Boratyn, rzecznik prasowy Legionu Maryi, tel. (22) 842 60 76, 0506 488 274


Tagi:                                    

To są zdrajcy!

Jeśli wiemy, czym jest naród, wiemy również, na czym polega narodowa zdrada. Kto świadomie działa na rzecz osłabienia narodowej siły, zaprzepaszczenia szans rozwoju, zmniejsza przewagę narodu i osłabia jego pozycję w zetknięciu z innymi, ten jest zdrajcą; człowiekiem działającym bezpośrednio przeciwko interesowi mojej i Twojej rodziny, interesowi moich i Twoich dzieci czy wnuków. Patriotyzm i umiłowanie Ojczyzny nie są bowiem abstrakcyjnymi ideami oderwanymi od realnego interesu ludzi, lecz stanowią wykładnię naszego najlepiej pojętego długofalowego zbiorowego interesu. Patriotyzm i posiadanie państwa umożliwia narodowi ochronę interesów rodzin.

Są to rzeczy jeszcze kilkadziesiąt lat temu oczywiste dla każdego - również każdego Polaka. Zatem, jeśli ktoś realizuje cudze interesy kosztem interesu własnego narodu, jeśli wiąże karierę i korzyści materialne z cudzymi interesami, to w prostych słowach jest to zdrajca. Nie wiedzieć czemu, w obecnej Polsce to pojęcie pada w debacie publicznej bardzo rzadko. Tymczasem od zdrajców roi się na każdym kroku, a ich wskazanie jest przecież zadaniem o wiele ważniejszym niż tzw. lustracja! Kilkanaście dni temu wydawany w Warszawie po polsku niemiecki “Dziennik” doniósł z satysfakcją, że oto “Rydzykowi się nie powiodło”, że “miliony przeszły koło nosa” - cha cha cha. Polscy dziennikarze naśmiewali się i szydzili, że oto ze źródeł “dobrze poinformowanych” dowiedzieli się, iż prowadzony przez o. redemptorystów projekt eksploatacji źródeł geotermalnych w Polsce nie powiódł się, ponieważ uzyskano wodę “tylko” o temperaturze 65 stopni. Nawet gdyby tak było, nawet gdyby była to prawda, pisanie o tym z zadowoleniem jest w przypadku polskiego dziennikarza czymś chorym, co w prosty sposób sugeruje, że mamy do czynienia albo ze szczytowym idiotą, albo zdrajcą działającym przeciwko interesom narodu, któremu powinien służyć! I to nie dlatego, że wiążą go jakieś wydumane ideały, lecz dlatego, że służba narodowi jest opłacalna dla wszystkich Polaków, a więc jeśli nie dla nas samych, to dla naszych rodzin, dzieci, wnuków… Historia Polski roi się od zdrajców. Jak kiedyś pisałem, były czasy, kiedy szlachta rozpuszczona dobrobytem i przywilejami przestała kształcić własne dzieci. Wyrosły całe pokolenia głupich i naiwnych Polaków, którzy nie pojmowali, że zdradzając własny kraj, zdradzają jednocześnie własną rodzinę i dzieci. Obcy rzadko szanują zdrajców - cenią ich użyteczność, ale uznają za ludzi podłych i niegodnych zaufania. Pierwszą Rzeczpospolitą sprzedali idioci, którzy uznali, że na obcych dworach będzie im lepiej, którym przywilej i dobrobyt tak przyćmił rozum, że przestali wyciągać wnioski z losów własnych dziadów i ojców. W latach 90., ludzie pełniący w PRL-u rolę polskiej elity sprzedali kraj obcym interesom. Też z głupoty. Na ich usprawiedliwienie można tylko powiedzieć, że komuna nie pozwoliła im się wcześniej normalnie wykształcić i odebrała zdolność do myślenia. Nazywanie rzeczy po imieniu wnosi dużo zdrowia do debaty publicznej, nie bójmy się nazywać zdrajców zdrajcami. Ludzie, którzy za cudze pieniądze zdradzają polski interes, którzy podkopują szanse gospodarcze Polaków, polskiego kapitału, którzy sprzedają kraj za psi grosz - to są zdrajcy. - Być może mają jakieś pokrętne słowa na swoje wytłumaczenie, to ich sprawa, ale w sferze publicznej tym ludziom powinno się pluć w twarz. Można mieć różne zdania co do roli Kościoła w państwie, możemy się nie zgadzać w kwestiach polityki rodzinnej etc., ba, można być nawet ateistą, ale nie można nie zauważać olbrzymiej pracy patriotycznej, jaką prowadzi o. Rydzyk. Wkładanie patyków w koła tych projektów jest albo oznaką drastycznej głupoty, albo - jak to ma miejsce w wypadku ludzi inteligentnych i obytych - zdrady. Ze zdrajcami nie rozmawia się, zdrajców się odpowiednio traktuje. Naród, który o tym zapomina, traci instynkt samozachowawczy. Pamiętajmy o tym, wychowując własne dzieci. Świat zmienia się na naszych oczach, jeszcze do niedawna machano nam przed oczami płachtami nowej internacjonalistycznej ideologii globalizmu, dzisiaj, kiedy ten pomysł splajtował i kryzys zagląda nam w oczy, okazało się, że kapitał i interesy gospodarcze nie są jednak pozbawione narodowej flagi i wszyscy normalni politycy w pierwszej kolejności bronią interesów własnego społeczeństwa. Powoli przekonują się o tym Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii, widzą to na dłoni przedsiębiorcy kanadyjscy prowadzący interesy w USA, dociera to do większości mózgów. Wahadło odchylone przez minione dwie dekady w stronę globalnej utopii wraca na miejsce; pora, aby Polacy w Polsce, kraju rozebranym przez obcych w latach 90., ponownie zaczęli to dostrzegać. Dopóki rodzą się polskie dzieci, dopóki historia wielkiej Polski jest w stanie zapalić patriotyczne ognie w głowach polskiej młodzieży, wciąż mamy szansę! By uratować Polskę, potrzebujemy elity, która jasno określi i zdefiniuje polski interes, która wskaże palcem i wykluczy obecnych polskich zdrajców, a przeszłych postawi przed trybunałem stanu. Miejmy nadzieję, że rozwijające się dopiero zawirowania gospodarcze właśnie do tego niedługo doprowadzą. Nie ma lepszego lekarstwa na głupotę niż naga, skrzecząca rzeczywistość. Andrzej Kumor Mississauga www.goniec


Tagi:                                    

Odwiedzą Polaków na Wileńszczyżnie

Samorządowcy powiatowi z Szydłowca i Kozienic odwiedzą w najbliższych dniach Wilno i gminę Szaterniki. W programie wizyty jest spotkanie z dziećmi i nauczycielami szkół z językiem polskim w Wielucianach i Kiwiszkach. Spotkanie w Instytucie Polskim, w samorządzie Rejonu Wieleńskiego i władzami gminy Szaterniki. Celem spotkania jest udzielenie pomocy polskim szkołom, omówienie kolejnej tury wymiany młodzieży oraz innych form współpracy.

Dzieci z nauczycielami z Wielucian i Kiwiszek szykują program artystyczny już od dawna. Na początku zaplanowano przywitanie gości z Polski, w Wielucianach, a następnie wszyscy pojadą do Kiwiszek, gdzie jest większe pomieszczenie, i tam młodzież i dzieci wystąpią z programem artystycznym. Goście z Polski, z Szydłowca i Kozienic zawiozą dary dla Polonii, polskie flagi, aparaty cyfrowe, drukarkę komputerową, oraz słodycze i drobne upominki.
Nauczyciele z szkół polskich, każdego roku uczestniczą w święcie 2 maja, który jest dniem Polonii i Polaków za Granicą. Symbole narodowe szykuja własnymi rękoma, dlatego tak ważne jest przekazanie tym szkolnym społecznościom polskich symboli narodowych. Gościnę samorządowcom z Polski tradycyjnie już zapenia ks. prałat Wojciech Górlicki, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Pokoju w Nowej Wilejce. W ostatnim tygodniu maja do Szydłowca przyjedzie juz druga grupa dzieci ze szkół polskich z Litwy. Dzieci i młodziez z Szydłowca, Orońska, Chlewisk i Mirowa pojedzie zaś do Wilna. Powiat Szydłowiecki podpisał w lipcu 2008 umowę o współpracy z samorządem Rejonu Wileńskiego.


Tagi:                                    

Gazeta Wyborcza Toruń: Radio Maryja: Tylko tuman mógłby tak oskarżyć

- Żydowscy fanatycy - tak prof. Jerzy Robert Nowak nazwał stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita. Organizacja składa doniesienie do prokuratury na antysemickie wypowiedzi prof. Bogusława Wolniewicza w Radiu Maryja. Zdaniem stowarzyszenia przeciw antysemityzmowi i ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita Wolniewicz nawoływał na antenie do nienawiści rasowej, co jest przestępstwem ściganym z art. 256 kk. Organizacja postanowiła zawiadomić o tym toruńską prokuraturę. Za Wolniewiczem wstawił się jednak inny publicysta Radia Maryja prof. Jerzy Robert Nowak - historyk i wykładowca w szkole o. Rydzyka - pisze na łamach dzisiejszej Gazety Jacek Hołub. - Otwarta Rzeczpospolita, która występuje do prokuratury z oskarżeniami przeciwko prof. Wolniewiczowi, jednemu z największych, jeśli nie największemu polskiemu filozofowi, to stowarzyszenie, które samo jest ucieleśnieniem najgorszego fanatyzmu.

Tyle że fanatyzmu żydowskiego, atakującego polskie tradycje, patriotyzm i Kościół za rzekomy antysemityzm i nacjonalizm - mówił Nowak w audycji "Aktualności Dnia". - Tylko prawdziwy tuman mógłby oskarżyć prof. Wolniewicza o antysemityzm. Słowa "tuman" używam w odniesieniu do tych wszystkich, którzy znają jego głośne proizraelskie wystąpienie parę tygodni temu na konferencji w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Przypomnę, że prof. Wolniewicz na wstępie swojego wystąpienia ponad pięć minut poświęcił żarliwej obronie Izraela i krytyce Hamasu, przedstawiał nawet Izrael jako najdalej wysunięty punkt cywilizacji europejskiej, który należy bronić przed wszelkim fanatyzmem. Nowak wyraził wątpliwość, czy prokuratura zajmie się sprawą zgłoszoną przez Otwartą Rzeczpospolitą. Jego zdaniem lepszym tematem dla sądu są "różne ataki na polskość" i na fałszowanie polskiej historii. Wskazał jednak, że jeśli dojdzie do procesu, chętnie zgłosi się na świadka obrony Wolniewicza. IDK KAI


Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Koniec epoki kremówkowej [Dominik Zdort]

"Między Kościołem a światem liberalnym właśnie skończyła się wymiana uśmiechów. Skończyła się epoka fikcyjnego rozejmu, za którym krył się niemożliwy do rozwiązania konflikt" - pisze Dominik Zdort na łamach Rzeczpospolitej. Przytacza też wyniki sondy, którą umieścił na swojej stronie internetowej dziennik Die Welt: Czy papież powinien ustąpić? Za – 14 proc., przeciw – 57 proc., nie wiem – 29 proc. Inne niemieckie pismo, tygodnik „Der Spiegel”, na okładce stwierdziło, że niemiecki papież kompromituje Kościół - dodaje. "Ze wszystkich stron, od żydowskich autorytetów, francuskich intelektualistów, włoskich watykanistów, od niemieckiej kanclerz i polskiego marszałka Senatu, posypały się niespotykane ataki na Benedykta XVI, gdy papież zniósł ekskomunikę wobec tradycjonalistycznego Bractwa św. Piusa X" - pisze publicysta.

Jego zdaniem widać zmianę w stosunkach między między Kościołem a coraz bardziej liberalnym światem. Przez ostatnich kilkadziesiąt lat stosunki te były czymś w rodzaju zawieszenia broni - uważa Zdort. "Kościół, usatysfakcjonowany milionami młodych ludzi wsłuchanych w Jana Pawła II, gotów był nie zauważać, jak płytka jest ich wiara. Choć dostrzegali to niektórzy obserwatorzy. – Społeczeństwo włoskie i europejskie, którego znaczna część deklaruje katolicyzm, żyje w sytuacji obłudy. Co fascynowało Papaboys w Janie Pawle II? Zapewne sylwetka, osobowość, osobista odwaga. Bo raczej nie jego nauczanie – to słowa, które przed niespełna czterema laty powiedział w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Camillo Brezzi, historyk Kościoła. Papaboys – mówił Brezzi – śpiewają umierającemu Janowi Pawłowi II piosenki, a równocześnie „współżyją przed ślubem i używają prezerwatyw”. Hipokryzja? Camillo Brezzi wolał słowa „zakłamanie” i „podwójność”. I twierdził, że doprowadził do tego pontyfikat Jana Pawła II, a jego następca będzie musiał to zmienić. Dziś ta zmiana następuje. Zawieszenie broni zostało zerwane. Już nigdy nie będzie tak jak za czasów Jana Pawła II. Świat liberalny mógł znosić kazania i napomnienia Karola Wojtyły wołającego o szacunek dla wartości, dla życia ludzkiego, o zawierzenie Chrystusowi. Odmówił zaakceptowania Josepha Ratzingera, gdy okazało się, że będzie nie dobrotliwym staruszkiem bezsilnie wzywającym do zachowania zasad, ale pancernym papieżem, który w obronie swoich zasad jest gotów na podjęcie konkretnych działań" - czytamy. Oczywiście kłamstwem byłoby stwierdzenie, że Jan Paweł II żył w pełnej harmonii ze współczesnym światem. (...) Dziś powiedzielibyśmy, że polski papież „przykrywał” za pomocą innych deklaracji oraz osobistych opowieści swoje przesłanie moralne. (...) Drugą bronią, którą Jan Paweł II rozbrajał swoich przeciwników, była nadzwyczajna bezpośredniość. Polski papież budził sympatię. Sypał żartami i anegdotami. Niestety – często skutkiem tego były relacje medialne skupiające się właśnie na pobocznych wątkach. Wszyscy pamiętają setki razy odtwarzane wspomnienia o kremówkach podczas wizyty w Wadowicach (Jan Turnau w „Gazecie” dostrzegł w nich nawet przesłanie religijne i lansował kremówkowy „sakrament uśmiechu”), a w zapomnienie poszła wygłoszona chwilę wcześniej homilia o roli Najświętszej Marii Panny w tajemnicy odkupienia. Jan Paweł II uwodził wiernych i media właśnie owymi didaskaliami – opowieściami o mazurskich szlakach kajakowych i o wędrówkach po Tatrach. To było piękne i wzruszające. Ale niestety niewiele więcej zostało w pamięci wiernych" - pisze Zdort. Publicysta dodaje, że "jeśli pojawiała się ostrzejsza krytyka wobec Jana Pawła II, to sporą jej część brał na siebie jego bliski współpracownik kardynał Joseph Ratzinger. Obaj hierarchowie stworzyli parę w typie dobrego i złego policjanta", co najwyraźniej było to widać, gdy opublikowano deklarację „Dominus Iesus”. "Benedykt XVI jako konserwatysta nie chciał rewolucji. Zamiast gwałtownie burzyć to, co go w janopawłowym Kościele niepokoiło, przyjął metodę powolnego demontażu niebezpiecznych konstrukcji - pisze Zdort. - Powoli jasne się stawało, że właśnie kwestia ożywienia katolickiej tradycji, po Vaticanum II w dużej części zapomnianej, będzie zapalnikiem, który wywoła wojnę Kościoła ze światem liberalnym. I rzeczywiście – casus belli stało się niedawne cofnięcie ekskomuniki wobec lefebrystów. To był dowód, że Benedykt XVI nie poprzestanie na dobrotliwym upominaniu wiernych" - czytamy. "Benedykt – papież Kościoła katolickiego – chyba nie miał wątpliwości, w którą stronę iść. Liberalizacja nauczania nie wchodziła w rachubę. Wręcz odwrotnie – papież uznał, że owo nauczanie musi być bardziej jednoznaczne. Że przez ostatnie kilkadziesiąt lat sól – którą był Kościół – straciła smak. Na ewangeliczne pytanie, czym posolić tę sól, znalazł jednak odpowiedź. Tu chyba tkwi sekret, dlaczego papież postanowił wyciągnąć rękę do lefebrystów. Być może Benedykt XVI uważa, że Bractwo św. Piusa X jest nadmiernie „słone” – ale traktuje to jako zaletę, bo ma nadzieję, że po wrzuceniu lefebrystów do ogromnego kościelnego kotła cała potrawa nie będzie tak mdła jak obecnie" - pisze Zdort. Jego zdaniem krytyka Papieża po cofnięciu ekskomuniki, to w rzeczy samej nie znak oburzenia za wypowiedzi biskupa lefebrysty negujące Holokaust, ale "próba zdezawuowania papieża". "Ostatnie decyzje Benedykta można bowiem odczytać jako podważaniem wielu posoborowych zmian i powrót Kościoła na pozycję surowego recenzenta liberalnego świata. A to wywołuje protesty" - pisze Zdort. Media w Niemczech zaczęły już rozważać, czy tamtejszy Kościół nie odłączy się od Rzymu. A i w Polsce w tekstach niektórych publicystów pojawiły się zawoalowane pogróżki, że Kościół soborowy, wychowany na Janie Pawle II, odejdzie od Kościoła katolickiego, jeśli papież nie zmieni swojej konserwatywnej linii - czytamy. "Jeśli Benedykt nadal będzie tak konsekwentny, to o czasach „kremówkowych sakramentów” możemy zapomnieć. Między Kościołem a światem liberalnym właśnie skończyła się wymiana uśmiechów. Skończyła się epoka fikcyjnego rozejmu, za którym krył się niemożliwy do rozwiązania konflikt. Czas już, aby obie strony spojrzały na siebie poważnie" - kończy swój tekst publicysta. IDK KAI


Tagi:                                    

Dobrzy politycy?

Nasi lokalni politycy podobnie jak parlamentarzyści, europarlamentarzyści członkowie rządu, radni wojewódzcy, i samorządowcy z calej Polski mogą być oceniani w nowym portalu www.dobrzypolitycy.pl Chociaż sposób oceny może być niekiedy mało adekwatny do rzeczywistości, jest to jednak trochę zabawowa, ale zawsze jakaś forma oceny publicznej. Błąd może być wtedy gdy politycy zapobiegliwie oceniaja się sami, a w swoich własnych oczach pewnie są wspaniali!. Przypatrzmy się zatem naszym lokalnym politykom! W gminie Szydłowiec najwyżej oceniany ( wspaniały) lokalny polityk to Marek Zdziech, na 6 ocen wszystkie najwyższe, co dało M. Zdziechowi ocenę na szóstkę. Burmistrz Andrzej Jarzyński uplasował się dopiero na 20 pozycji, zanotował 20 głosów ze średnią oceną 2,6 można powiedzieć dwa z plusem.

W powiecie zaś najwyższą lokatę osiągnęła radna Monika Stanik zdobywając z 10 głosów śrdnią ocenę 5,01 czyli bardzo dobrą. Marek Sokołowski uplasował się na drugiej pozycji w klasyfikacji z oceną 3,94 powiedzmy czwórka, trzeci zaś Rajmund Mamla z bardzo mocną trójką (oceną średni 3,51). Dane z portalu podałem z 6 lutego 2009, póżne godziny wieczorne. Wyniki naszych polityków pozostawiam ocenie czytelników.


Tagi:                                    

Biskupi polscy dziękują Ojcu Świętemu za odwagę otwarcia drzwi do dialogu

„Otwarcie drzwi do dialogu mającego na celu zakończenie bolesnego rozłamu jest aktem wielkiej odwagi i prawdziwie pasterskiej miłości” – napisali polscy biskupi w liście do Ojca Świętego Benedykta XVI. W ten sposób Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wyraziło swą jedność z Papieżem, który 24 stycznia br. zdjął ekskomunikę z czterech biskupów lefebrystów.

Za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej Prezydium Episkopatu przekazało 6 lutego Ojcu Świętemu list jedności. W imieniu wszystkich biskupów Prezydium – w skład którego wchodzą abp Józef Michalik, abp Stanisław Gądecki i bp Stanisław Budzik – przekazało Benedyktowi XVI „słowa wdzięczności za ostatnie gesty i kroki, w których wyraziła się troska Następcy św. Piotra o jedność Chrystusowego Kościoła”. Jednocześnie wyrażają nadzieję, „że ten ojcowski gest spotka się z gotowością i otwartością ze strony biskupów i wiernych Bractwa św. Piusa X”, a w konsekwencji „do przyjęcia przez nich bez zastrzeżeń całości nauczania i dyscypliny Kościoła, w tym Soboru Watykańskiego II oraz nauczania ostatnich Papieży”. Pełny tekst listu Biskupów Polskich w dziale Polecamy


Tagi:                                    

Apel w sprawie poszanowania praw mniejszości polskiej w Republice Litewskiej!

Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Apel w sprawie poszanowania praw mniejszości polskiej w Republice Litewskiej! W świetle Informacji prasowych o finansowaniu przez MSWiA nazw tablic w języku niemieckim w jednej z gmin Opolszczyzny, chciałbym zwrócić uwagę na los 300 tysięcznej mniejszości polskiej w Republice Litewskiej. W rejonie wileńskim i solecznickim ludność polska stanowi większość mieszkańców (od 60-80%), pomimo to zakazuje się gwałcąc standardy unijne zamieszkałym tam Polakom stosować w nazwach ulic i miejscowości nazewnictwa polskiego, obok nazewnictwa litewskiego, co wymaga ustawa o języku państwowym Republiki Litewskiej. Prowadzona jest polityka dyskryminacji i utrudnień wobec szkolnictwa prowadzonego przez samorządy, z polskim językiem nauczania. Zdecydowanie apeluję o zainteresowania władz Rzeczpospolitej Polskiej, a w szczególności kierownictwa MSZ i podejmowania działań dyplomatycznych zmierzających do uregulowania zgodnie z przyjętymi w UE standardami prawnymi tego trudnego dla Polaków, będących obywatelami litewskimi problemu.

Marek Sokołowski Przewodniczący Rady Powiatu

Odpowiedż Biura Prasowego MSZ Szanowny Panie,


Tagi:                                    

Nowy samochód dla Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej

Nowy samochód dla MOPS-u poświęcił uroczyście 3 lutego ks. proboszcz Adam Radzimirski. Samochód Citroen Berlingo został zakupiony ze środków własnych gminy. Samochodem będą dojeżdżać do swoich podopiecznych na terenie miasta i gminy pracownicy socjalni, przeprowadzający wywiady społeczne i sprawujący opiekę nad osobami i rodzinami.

Nowy samochód w znacznym stopniu usprawni ich pracę w terenie. Będą z niego również korzystać członkowie i wolontariusze Stowarzyszenia Pomocy Osobom Najuboższym. Samochód usprawni przeprowadzanie zbiórek publicznych i rozdział środków pomocowych wśród potrzebujących. W ceromoni poświęcenia auta wzięli udział Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej: Krystyna Bednarczyk, Józef Jarosiński i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.


Tagi:                                    

Bezpłatne szkolenia „Twoja przyszłość w Twoich rękach I”

Centrum Kształcenia Praktycznego w Szydłowcu już od marca ogłosi nabór uczestników na kurs dokształcający "Twoja przyszłość w Twoich rękach". Przedmiotem projektu jest podniesienie poziomu wykształcenia oraz kwalifikacji mieszkańców gmin Szydłowiec poprzez dalszą naukę i rozwój edukacyjny osób z obszarów wiejskich. Inicjatywa dotyczy kursu komputerowego z obsługą Internetu oraz doradztwem zawodowym. Projekt skierowany jest do osób po 40 roku życia, zamieszkujących gminę Szydłowiec.

Grupą docelową tworzyć będą zatrudnieni rolnicy, bezrobotni, zatrudnieni w małych lub średnich przedsiębiorstwach, oraz zatrudnieni znajdujący się w gorszym położeniu. Całość szkolenia, które trwać będzie 2 miesiące jest całkowicie bezpłatne, organizatorzy zapewniają profesjonalne podręcznik, materiały edukacyjne, poczęstunek, drobne upominki, oraz dyplom potwierdzający ukończenie szkolenia. Projekt realizowany będzie w sali komputerowej Centrum Kształcenia Praktycznego w Szydłowcu na ul. Kościuszki 39. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc decydować będzie kolejność zgłoszeń. Dodatkowym atutem będzie odpowiednio dobrana kadra nauczycielska oraz kontakt z doradcą zawodowym. Niewątpliwie szkolenie to będzie stanowić szansę podniesienia kwalifikacji zawodowych mieszkańców powiatu szydłowieckiego. Projekt „Twoja przyszłość w Twoich rękach I” realizowany jest w ramach Priorytetu IX, Działanie 9.5 „Oddolne inicjatywy edukacyjne na obszarach wiejskich”. Współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego. Instytucją wdrażającą jest Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych w Warszawie.

Więcej informacji mogą Państwo uzyskać pod numerami telefonów: Sławomir Drabik Dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego- Tel. 048 617 13 11, Sylwia Pietras- Wolska Starostwo Powiatowe w Szydłowcu 048 617 10 08 wew.45, pok. nr 7. Twórcą i realizatorem szkolenia jest jednostka powiatowa Centrum Kształcenia Praktycznego w Szydłowcu.


Tagi:                                    

Dziennik lekcyjny- historia z Szydłowca

"Czy zastanawialiście się kiedyś jak żyli Szydłowanie przed wojną? Kim byli? Czego uczyli się na lekcjach? Gdzie właściwie mieściła się szkoła? Co roblili w czasie wolnym? Ten temat staramy się przybliżyć na wystawie pt.: "Dziennik Lekcyjny- historia z Szydłowca". To słowa Ingi Pytki-Sobutki, koodynatorki projektu realizowanego w ramach Programu dla Tolerancji.

Wystawę tą otwarto dzisiaj w szydłowieckim zamku. Składają się na nią, karty z dziennika lekcyjnego z lat 1937/38, odnalezionego w Szydłowcu. Kolejnym elementem są fotografie grupy "Młodzi, piękni i bez przyszłości?" inspirowane tematami lekcji z owego dziennika. Wykonne są nizwykle ciekawą techniką zwaną: fotografią otworkową. Wykonywana jest ona bez użycia soczewek szklanych. Tradycyjny obiektyw można zastąpić małą dziurką zrobioną wcienkim, nieprzepuszczającym światła materiale. Druga część wystawy to zdjęcia przedstawiające szydłowieckich żydów, udostepnione przez Archiwum Państwowe w Radomiu.

Autorzy zdjęć prezentowanych na wystawie to: Jacek, Kacper Gadowski, Damin Materek, Anna Michajłow-Arak, Marta Łabęcka, P.T., Inga Pytka-Sobutka, Wiesław Wismont, Beata Zarzycka. Natomiast za aranżację wystawy odpowiedzialni byli: Marta Łabęcka, Inga Pytka-Sobutka, Wiesław Wismont, Jarosław Piekarski oraz Damian Materek.


Tagi:                                    

Podziękowania dla funkcjonariuszy szydłowieckiej policji

Starosta Włodzimierz Górlicki złożył dziś podziękowania funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu. Podczas spotkania w gabinecie Starosty Szydłowieckiego, w obecności insp. Grzegorza Krukowskiego, Starosta przekazał nadkom. Robertowi Galasowi Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Szydłowcu oraz dwóm funkcjonariuszom Referatu Patrolowo Interwencyjny Sekcji Prewencji Komenda Powiatowa Policji w Szydłowcu st. sierż. Przemysławowi Gozdkowi i post. Łukaszowi Barszczowi listy gratulacyjne i podziękowania za szczególne zaangażowanie w wypełnianiu powierzonych obowiązków. W spotkaniu uczestniczyli także i gratulacje wyróżniającym się policjantom przekazali Przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski i Wicestarosta Roman Woźniak. W czasie spotkania poruszono również tematy związane z funkcjonowaniem Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu i przywołano bardzo dobrą ocenę jaką uzyskała szydłowiecka jednostka podczas rocznej odprawy z Mazowieckim Komendantem Wojewódzkim Policji insp. Igorem Parfieniukiem. Dodatkowo Komendant Grzegorz Krukowski ze strony Starosty i Przewodniczącego Rady został zapewniony o przychylności władz powiatowych i ewentualnym wsparciu w poprawie standardów pracy szydłowieckich funkcjonariuszy.
 ProSta


Tagi:                                    

Ks. prałat Grzegorz Kaszak biskupem sosnowieckim

Ks. prałat Grzegorz Kaszak, dotychczasowy sekretarz Papieskiej Rady ds. Rodziny został mianowany przez Benedykta XVI biskupem sosnowieckim. Poinformował o tym nuncjusz apostolski w Polsce abp. Józef Kowalczyk. Pierwszym ordynariuszem diecezji sosnowieckiej był bp Adam Śmigielski, który zmarł 7 października ub.r. w wieku 75 lat. Od 10 października administratorem diecezji był bp Piotr Skucha.

„Przychodzę z bagażem doświadczeń pracy w Watykanie na rzecz dobra rodziny, małżeństwa i życia ludzkiego. Te doświadczenia na pewno będą miały wpływ na moje biskupie działanie na ziemiach, do których zostaję posłany” – powiedział w rozmowie z KAI ks. prałat Grzegorz Kaszak. Biskup-nominat diecezji sosnowieckiej przyznał, że decyzję o swojej nominacji odebrał „z miłym zaskoczeniem”, ale także „czując trud odpowiedzialności”. - "Jestem pełen nadziei i optymizmu, że Pan Bóg mi pomoże. Wyrażam wdzięczność Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI za okazane mi zaufanie, za to, że spojrzał na moją skromną osobę i powierzył mi w Kościele tak odpowiedzialną funkcję" – powiedział.

„Papieskie zaufanie zobowiązuje w sposób szczególny do wierności Panu Bogu i realizowania Jego woli, do bycia dobrym pasterzem” – podkreślił biskup-nominat. „Moje zadania wypełniałem do tej pory w Watykanie, pracując na rzecz rodziny, małżeństw i życia ludzkiego” – dodał, przyznając, że teraz jego posługa się zmieni.


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Białoruś sądzi księdza za krzyż

- W sądzie rejonowym rusza dziś sprawa przeciwko księdzu Witalisowi Myszonie, proboszczowi parafii pw. Najświętszego Serca Jezusa i Matki Bożej Fatimskiej w Lelczycach, który odmówił usunięcia postawionego przez wiernych przydrożnego krzyża - czytamy na łamach Naszego Dziennika.

  • Za zgodą miejscowych władz i milicji krzyż na cześć świętego Konstantyna stanął przy wjeździe do Lelczyc w październiku 2008 roku. Jego usunięcia zażądał od proboszcza miejscowy główny architekt, którego katolicki symbol kłuł w oczy - czytamy. - Kiedy ksiądz Myszona odmówił wykonania woli architekta, został pociągnięty do odpowiedzialności administracyjnej. Paradoksalnie rozprawa rusza dziś, mimo że 16 grudnia ubiegłego roku ten sam sąd rejonowy potwierdził, iż ustawienie krzyża było jak najbardziej zgodne z prawem. Tymczasem miejscowe władze od kilku tygodni prowadzą nagonkę przeciwko proboszczowi, włącznie z kontrolowaniem życia parafii. - Ta historia pokazuje, że władze dążą do usunięcia w cień katolicyzmu. Katolicy i katolickie symbole mają być jak najmniej obecne w życiu publicznym - podkreśla cytowany przez portal Kresy24 Igor Bancer, rzecznik Związku Polaków na Białorusi. Katolicy w tym kraju stanowią 20 proc. społeczeństwa.

Tagi:                                    

Litwa. Ostatni gwoźdź do demokracji

W ubiegły piątek, 30 stycznia, litewski Najwyższy Sąd Administracyjny: włożył demokrację na Litwie do trumny i wbił ostatni gwóźdź, którym jest wyrok w sprawie użycia języka polskiego obok państwowego w pisowni nazw ulic w Rejonie Wileńskim. Znając wszystkie dotychczasowe wyroki sądów w sprawach dotyczących mniejszości narodowych na Litwie, innego wyroku w tej sprawie również spodziewać się nie można było, chociaż zawsze człowiek zostawia furtkę dla nadziei i na zdrowy rozsądek.

Uzasadnienie, które zostało odczytane w dniu wyroku nie doprzyjęcia przede wszystkim z uwagi na wymóg prawny. Orzeczenie wyroku było skomulowane tylko wobec jednej Ustawy o języku państwowym, w wywodzie prawnym sąd umieścił ustawy ponad wszystkie inne. Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, iż w ustawie o języku państwowym w art. 17 nazwy ulic na Litwie są pisane w języku państwowym. Nie ma w tym artykule ,,tylko", bądź ,,wyłącznie" - w prawie istnieje doktryna: co nie jest ewidentnie zakazane - to jest dozwolone. Zatem, nawet ta znametna ustawa nie zakazuje użycia obok języka państwowego w nazwach ulic, języka mniejszości narodowych, które zamieszkują na danym obszarze. Jednocześnie to utwierdza jednoznacznie ustawa o mniejszościach narodowych, której art. 4 głosi: "W lokalnych urzędach i organizacjach jednostek administracyjno-terytorialnych, w których zwarcie mieszka jakakolwiek mniejszość narodowa, obok języka państwowego używa się języka tej mniejszości narodowej (lokalnego)". Art. 5 "(...) napisy informacyjne mogą być obok języka litewskiego również w języku mniejszości narodowej (lokalnym)". Zatem, argumentacja w sprawie nazw ulic musiałaby skupić się wobec ustawy o mniejszościach narodowych, ponieważ dotyczy to poszanowania praw osób należących do mniejszości narodowych. Jednakże to jak widać oczyswiste przyznanie racji dla mniejszości narodowych, czego nie może przecież dopuścić ,,państwo demokratyczne". Konwencja Ramowa Rady Europy o ochornie praw mniejszości narodowych, która została ratyfikowana w 2000 roku Ustawą ratyfikacyjną, a zgodnie z ustawą zasadniczą Litwy - Kostytucją art. 138 mówi, iż umowa międzynarodowa, którą ratyfikowała przez Sejm RL jest częścią składową systemu prawnego RL, jak również jest to źródło prawa międzynarodowego, które jest aktem prawnym bezpośredniego zastosowania. W Konwencji bardzo wyraźnie jest określono w art.11 ,,3. W rejonach tradycyjnie zamieszkałych przez znaczącą ilość osób należących do mniejszości narodowej Strony będą starać się (...) umieszczać również w języku mniejszości tradycyjne nazwy lokalne, nazwy ulic i inne oznakowania topograficzne o charakterze publicznym, o ile istnieje tam wystarczające zapotrzebowanie na takie oznakowania“. Jednocześnie istnieje zasada w prawie, jeżeli mamy rozbieżność ustawową, to powołujemy się na Konwencję międzynarodowym, która w tym wypadku ma wyższość nad ustawami krajowymi. Kolejne Rządy nakładali na Departament Mniejszości Narodowych i Uchodźtwa od 2000 roku zharmonizowania prawa w sprawie rozbieżności ustawowej, wyznacząjąc co kolejne terminy realizacji przeprowadzenia analizy i złożenia propozycji do harmonizacji ustawodawstwa, aby ustawy krajowe były zgodne z Konwencją Rady Europy. Dziewięć lat mija, ale żadnego kroku nie uczyniono. Nic nie musi nikogo dziwić, przecież to bardzo sprytne posunięcie. Podwójne standardy: kiedy trzeba to wyciągamy odpowiednią ustawę, aby nie zazwolić na przystrzeganie praw i wolności dla przedstawicieli mniejszości narodowych. W zanadrzu trzymamy ratyfikowaną Konwencję Ramową Rady Europy - a to na wypadek, gdyby jakiemuś urzędnikowi z Europy przypadkiem zachciało się zadać zapytanie, bądź w czasie wizyty na Litwie - to wtenczas, zdmuchują kurz z Konwencji i pokazują na pierwszym miejscu: i cóż te mniejszośći chcą skoro mamy tak piękniutką czyściutka Konwencję? Tylko jak wyjeżdżają urzędnicy, to Konwencja znowu jest chowana jak najdalej. Tylko pytanie: czy my żyjemy w państwie demokratycznym? To raczej strategia państw trzeciego świata, gdzie nie ma żadnych regół. Natomiast państwo, które jest członkiem Unii Europejskiej nie może zchodzić do poziomu krajów trzeciego świata. Demokracja - to rządy większości przy poszanowaniu praw mniejszości. W Europie są państwa, ze starą demokracją takie jak: Szwarcarja, Belgia, Holandia i in., z których Litwa powinna czerpać przykład w zakresie poszanowania praw mniejszości narodowych. W Belgii językami urzędowymi są: niderlandzki, francuzki i niemiecki, choć mniejszość niemiecka wynosi tylko 1%; w Szwajcarii: niemiecki, francuzki i włoski, tu mniejszości włoskiej jest aż 6,5%. Jednakże najlepszym przykładem jest Holandia, gdzie językiem państwowym jest holanderskim, a w prowincji Fryzyjskiej dodatkowo urzędowym jest język fryzyjski i w niczym to nie umniejsza suwerenności i jednolitości tych państw. Nie ma tam panicznego i chorobliwego strachu przed odłączenia się regionów zamieszkałych przez dane mniejszości narodowe, bądź podważaniem integralności państwa. Weźmy i rozważmy dwa różne sposoby na uzyskanie szerokich praw dla mniejszości narodowych w państwach europejskich Serbii i Litwie. Wybrałam dwa państwa, których łączą podobne proporcje procentowe składu narodowościowego i nie tylko, wiele cech wspólnych.

Dwa regiony, które posiadają podobne proporcje narodowościowe oraz dążenia do poszanowania praw mniejszości Serbia, region Kosowo; Litwa, Rejon Solecznicki 1. Skład narodowościowy ludność serbska około 8%, Albańczycy około 80%; ludność litewska około 8%, Polacy około 80 %; 2. Sposoby dochodznia swoich praw przez mniejszość narodową albańską, w żadnym wypadku niepopieram i jestem zagorzałą przciwniczką takich rozwiązań, według mnie ich nic nie usprawiedliwia.
3. Wileńsczyzna na drodze próśb, negocjacji i zabiegów dyplomatycznych, dobrosąsiedzkich traktatów międzypaństwowych, któtko mówiąc - wszelkiego rodzaju walka słowem.


Tagi:                                    

Dziennik lekcyjny - historia z Szydłowca

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Szydłowca i Towarzystwo Aktywnych Kulturalnie "Projektoriat" zapraszają w czwartek 5 lutego do Szydłowieckiego Centrum Kultury Zamek, gdzie o godz. 18.00 w Galerii Art-Biblioteka, odbędzie się spotkanie podsumuwujące projekt: "Dziennik lekcyjny -historia z Szydłowca". Otworzona zostanie wystawa poświęcona wielokulturowemu Szydłowcowi z okresu przedwojennego.

W programie spotkania odbędzie się spektakl teatralny pt "Nasza Klasa". Program zrealizowany przy pomocy fundacji m.innymi Fundacji Batorego oraz pomocy partnerów Archiwum Państowego w Radomiu i Biblioteki Pedagogicznej w Szydłowcu. IP-S


Tagi:                                    

Patriotyczny teleturniej zamiast gwiazd na lodzie

TVP2 wprowadzi do ramówki nowy teleturniej "Do boju Polsko". W programie dwie drużyny, w luźnej atmosferze, będą sprawdzały swoją wiedzę na temat ojczyzny. Format zajmie pasmo show "Gwiazdy tańczą na lodzie".

Rywalizujące zespoły (złożone w części z gwiazd) zmierzą się w 10 kategoriach. Przyjdzie im odpowiadać na pytania, rozwiązywać zagadki muzyczne jak i wykonywać zadania sprawnościowe. Drużyny będzie wspierała publiczność zgromadzona w studio. Program, oparty na formacie "I love my country", zadebiutuje na antenie Dwójki 13 marca i będzie nadawany w piątki o 21.10. Wcześniej, bo do połowy lutego, ma być znany jego gospodarz. Stacja wciąż przygląda się potencjalnym kandydatom. Każdy z 16 odcinków "Do boju Polsko" potrwa około 65 minut. Teleturniej wyprodukuje firma Rochstar. żródło: www.wirtualnemedia.pl


Tagi:                                    

Ogólnopolska konferencja referendalna z udziałem Declana Ganleya

W Warszawie 1 lutego odbyła się z udziałem ponad 400 osób ogólnopolska konferencja, której celem było zawiązanie komitetu referendalnego do przeprowadzenia referendum i zmiany polskiego prawa w taki sposób, by wszelkie traktaty międzynarodowe wymagały zgody Narodu Polskiego wyrażonej w referendum. Sprawa dotyczyłaby także traktatu lizbońskiego.

W konferencji uczestniczył Declan Ganley, szef partii Libertas, który "zatrzymał" w Irlandii traktat lizboński, prowadząc skuteczną kampanię za jego odrzuceniem. Obecni byli: Mirosław Orzechowski, prezes Ligi Polskich Rodzin, Zdzisław Podkański, poseł do parlamentu europejskiego i szef PSL "Piast", Bolesław Borysiuk, Krzysztof Filipek, szef Partii Regionów oraz Antoni Tyszko, reprezentant Unii Polityki Realnej.

  • Powstanie komitetu referendalnego - powiedział Declan Ganley - to dobra wiadomość dla Polski i Europy, bo to sposób do obrony wolności i demokracji w Europie. Każdy naród ma prawo do decydowania o swoim losie. Naszym celem jest: odrzucić traktat lizboński! Jak podkreślał Ganley, "Polska znów może być inspiracją, za którą mogą podążyć inni".

Lider Libertas zaprezentował główne cele partii, która działa już w 27 krajach Europy i rozpoczyna działalność w Polsce. Ganley chce, by w najbliższych wyborach do europarlamentu formacja zdobyła większość mandatów i stała się paneuropejskim ugrupowaniem mającym realny wpływ na oblicze Unii Europejskiej.


Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Śledczy zajmą się obroną zarodków?

Z apelem, by prokuratura występowała w „obronie dzieci w zarodkowej formie życia”, zwrócili się do ministra sprawiedliwości członkowie Komitetu Pro Dono Vitae. – W polskim prawie nie ma próżni w kwestii obrony życia poczętego, także w wyniku zapłodnienia in vitro – mówił Marek Jurek, przewodniczący komitetu, podczas spotkania z Andrzejem Czumą.


Tagi:                                    

5 lutego mija 90 lat od powołania Biskupstwa Polowego w Polsce

Mszą św. w katedrze polowej i konferencją naukową o duszpasterstwie wojskowym zostanie upamiętniona 90. rocznica powołania Biskupstwa Polowego w Polsce. Stolica Apostolska ustanowiła je 5 lutego 1919 r. Z okazji jubileuszu papież Benedykt XVI wyraził pragnienie, by „kolejne lata obecności Ordynariatu Polowego w Wojsku Polskim przyniosły jeszcze wspanialsze owoce duchowe”.

Przed dziewięćdziesięciu laty, 5 lutego 1919 roku, papież Benedykt XV mianował pierwszego w dziejach naszej ojczyzny biskupa polowego Wojska Polskiego. Był nim bp Stanisław Gall, sufragan archidiecezji warszawskiej, który stworzył struktury diecezjalne duszpasterstwa wojskowego.

  1. rocznicę powołania Biskupstwa Polowego w Polsce Ordynariat Polowy Wojska Polskiego upamiętni okolicznościową Mszą św. i konferencją naukową. 5 lutego o godz. 10.00 w katedrze polowej Wojska Polskiego będzie sprawowana Msza św. koncelebrowana przez kapelanów wojska, policji, straży granicznej, służb celnych, straży ochrony kolei oraz kapelanów harcerstwa. Później w auli Akademii Teatralnej w Warszawie (ul. Miodowa 22/24) rozpocznie się konferencja naukowa „W służbie Bogu i Ojczyźnie. Duszpasterstwo wojskowe w latach 1919-2009”. Prelegenci przedstawią m.in. posługę biskupów polowych, zaprezentują także zasoby archiwalne dotyczące duszpasterstwa wojskowego. Wśród uczestników konferencji będzie m.in. Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich.


Tagi:                                    

Radio Plus: Szydłowieckie: 31% bez pracy!

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że na koniec ubiegłego roku na Mazowszu było zarejestrowanych 178 028 bezrobotnych (53 % kobiet i 47% mężczyzn). Szydłowiecki, radomski i przysuski to powiaty o największym bezrobociu w samym subregionie radomskim. Na koniec grudnia 2008 r. w powiecie szydłowieckim stopa bezrobocia wyniosła ponad 31 procent, w radomskim - 27 procent, a w przysuskim - 22 procent. W samym Radomiu bez pracy pozostaje prawie 20 procent osób.

Najlepiej sytuacja przedstawia się w powiecie lipskim - tu pracy nie ma niecałe 13 procent mieszkańców. W całym dawnym województwie radomskim bez zatrudnienia pozostaje nieco ponad 20 procent osób. Jest to najwyższa stopa bezrobocia na całym Mazowszu. Dla porównania - w Warszawie bez zatrudnienia pozostaje zaledwie niecałe 2 procent osób zdolnych do pracy, w subregionie płocko-ciechanowskim - 13 procent, w siedlecko - ostrołęckim - 12 procent, a w powiatach okołowarszawskich blisko 7 procent. Z danych urzędów pracy wynika, że według stanu w końcu grudnia 2008 r. 37 zakładów pracy zapowiedziało zwolnienie w najbliższym czasie 10,8 tys. pracowników (przed rokiem odpowiednio 21 zakładów, 5,7 tys. pracowników). Natomiast w województwie świętokrzyskim liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy 31 grudnia 2008 r. wyniosła 77716 osób i była o 6,7% mniejsza niż przed rokiem, natomiast o 4,9% większa niż przed miesiącem. Najwyższe bezrobocie zanotowały powiaty: skarżyski (22,5%) i konecki (22,2%). W najbliższym czasie zgłoszenie zwolnień zapowiedziało 8 zakładów pracy (w tym 6 z sektora prywatnego) i dotyczyły one 535 pracowników.


Tagi:                                    

Informacja dotycząca publikacji na stronie internetowej Dom na Skale apelu Starosty Szydłowieckiego do Burmistrza Szydłowca

Do redakcji z szydłowieckiego Urzędu Miejskiego nadesłano pocztą elektroniczną pismo, podpisane przez Jerzego Sadkowskiego inspektora do spraw Zarządzania Kryzysowego oraz mgr Stanisława Cielocha Komendanta Straży Miejskiej w Szydłowcu, dotyczące publikacji na stronie internetowej Dom na Skale apelu Starosty Szydłowieckiego do Burmistrza Szydłowca. Pismo ma charakter notatki służbowej sporządzonej jak przypuszczać należy na polecenie Burmistrza Andrzeja Jarzyńskiego. W związku z tym że opublikowaliśmy apel starosty Włodzimierza Górlickiego, poniżej publikujemy będące formą odpowiedzi pismo Urzędu Miasta Szydłowca. W piśmie czytamy:

"Będąc oficjalnymi obserwatorami oddelegowanymi przez Burmistrza Andrzeja Jarzyńskiego na nielegalną manifestację w dniu 17 stycznia br po zapoznaniu się z treścią publikacji stwierdzić jednoznacznie możemy że: Władze starostwa łącznie z przewodniczącym Rady Powiatu obecne były od początku manifestacji tj od godz. 11.00 do zakończenia czyli do godziny 13.00. W swoim wystąpieniu ( w słyszalnej części wystąpienia – były momenty przerw w nagłośnieniu) Starosta Szydłowiecki odniósł się do decyzji Wojewody Mazowieckiego zgodnie z tym co zostało przytoczone w punkcie 2 publikacji. Nie możemy natomiast odnieść się do punktu 3 w/w publikacji być może takie informacje przekazane zostały do manifestujących w tej niesłyszalnej części wystąpienia starosty. W Informacji do Wojewody Mazowieckiego znalazł się zapis, że po ogłoszeniu o nielegalności manifestacji zgromadzeni zostali kilkakrotnie wezwani do opuszczenia jezdni. Jest to nieprawda. Prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec po odczytaniu Decyzji Burmistrza i poinformowaniu o podtrzymującej Decyzji Wojewody, że manifestacja jest nielegalna nie wezwał zgromadzonych do opuszczenia jezdni. Manifestacja rozpoczęła się i miała przebieg jak zostało opisane w raporcie z dniu 19 stycznia br. ( blokada czasowa przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy Kościuszki i ulicy Jastrzębskiej – o takiej formie w zawiadomieniu organu o planowanej manifestacji nie było mowy). przyznaje się, że dzięki zdecydowanej reakcji Policji opanowano emocje i nikomu nic się nie stało. Pamiętać jednak należy o fakcie zakazu ( decyzja Burmistrza i podtrzymująca decyzja Wojewody) manifestacji i o tym, że demonstracja były nielegalne. Dyskusyjna jest też liczba uczestników zgromadzenia wg naszego rozeznania manifestujących było co najwyżej ok. 300 osób. Podtrzymujemy informacje zawarte w raporcie z dnia 19 stycznia i nie zgadzamy się z opinią, że informacje z przebiegu manifestacji były nierzetelne i wprowadzające w błąd. Informacje przedkładamy do służbowego wykorzystania. Niżej podpisy Jerzy Szadkowski Stanisław Cieloch Zachowano oryginalną pisownię


Tagi:                                    

Na Wileńszczyźnie - nie wolno używać polskiej pisowni nazw ulic i miejscowości

Administracja samorządu rejonu wileńskiego zamierza odwołać się w sprawie decyzji litewskiego Sądu Administracyjnego do międzynarodowych instytucji sądowniczych. Jak informuje polski dziennik "Kurier Wileński", sekretarz Rady samorządu rejonu wileńskiego, Renata Cytacka, nie wyklucza, że w najbliższych dniach władze tzw. polskiego rejonu zaskarżą decyzję litewskiego sądu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

"Niestety, państwo potraktowało nas, swoich obywateli, po macoszemu. Dlatego będziemy zmuszeni zabiegać o obronę praw mniejszości narodowych w instytucjach międzynarodowych, przede wszystkim w Europejskim Trybunale Praw Człowieka" – polski dziennik cytuje przedstawicielkę samorządu rejonu wileńskiego.

Spór o pisownie nazw ulic w miejscowościach na Wileńszczyźnie trwa już od kilku lat. Nakazu sądów o usunięciu tablic z polskimi nazwami ulic doczekali się wcześniej starosta podwileńskiej gminy w Suderwi oraz dyrektor administracji rejonu solecznickiego, gdzie polska mniejszość stanowi ponad 80% Za każdym razem podejmując decyzję litewskie sądy opierają się o założenia ustawy o języku urzędowym, która obliguje do zapisywania nazw ulic w języku litewskim. Tymczasem przedstawiciele podwileńskich rejonów przekonują, że korzystają z prawa zagwarantowanego mniejszościom narodowym w ustawie o mniejszościach narodowych oraz przez europejską Konwencję Ramową Praw Człowieka, którą Litwa również ratyfikowała. Litewscy Polacy przekonują sądy, że ustawa o języku urzędowym nie reglamentuje pisowni nazw w językach mniejszości narodowych, a na pewno tego nie zabrania, gdyż nie używa klauzuli wyłączności dla języka urzędowego. Litewskie sądy nie dają się jednak do tego przekonać i 30 stycznia kolejny sąd najwyższej instancji podjął decyzję, że nazwy ulic mogą być tylko po litewsku. Tak rygorystycznie jak na Litwie, mniejszości narodowe w Unii Europejskiej są traktowane tylko na Łotwie i w Bułgarii. Łotysze w swoim kraju stanowią zaledwie nieco ponad 50% ogółu mieszkańców, toteż bronią swojej tożsamości narodowej ograniczając prawa mniejszości narodowych, głównie rosyjskiej. W Bułgarii zaś, turecka mniejszość narodowa jest dyskryminowana wobec animozji historycznych między Bułgarią a Turcją. 30 stycznia litewski Najwyższy Sąd Administracyjny orzekł, że nazwy ulic w miejscowościach zwarcie zamieszkałych przez mniejszości narodowe mogą być pisane wyłącznie w języku urzędowym, czyli litewskim. Decyzja ta jest ostateczna, bo nie podlega odwołaniu, przynajmniej na Litwie. Orzeczenie sądu obliguje też podwileńskie gminy do usunięcia tablic niezgodnych z ustawą o języku urzędowym. Administracja samorządu rejonu wileńskiego zamierza odwołać się w sprawie decyzji Sądu Administracyjnego do międzynarodowych instytucji sądowniczych. Jak informuje polski dziennik "Kurier Wileński", sekretarz Rady samorządu rejonu wileńskiego, Renata Cytacka, nie wyklucza, że w najbliższych dniach władze tzw. polskiego rejonu zaskarżą decyzję litewskiego sądu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. "Niestety, państwo potraktowało nas, swoich obywateli, po macoszemu. Dlatego będziemy zmuszeni zabiegać o obronę praw mniejszości narodowych w instytucjach międzynarodowych, przede wszystkim w Europejskim Trybunale Praw Człowieka" – polski dziennik cytuje przedstawicielkę samorządu rejonu wileńskiego.


Tagi:                                    

Gazeta Wyborcza: Lefebryści będą autonomiczną wspólnotą w Kościele

Tomasz Bielecki na łamach Gazety Wyborczej pisze, że Benedykt XVI chce przyznać Bractwu św. Piusa X status autonomicznej wspólnoty w Kościele. - To stanie się bardzo szybko. Watykan gorączkowo nad tym pracuje - twierdzi Giacomo Galeazzi, watykanista dziennika "La Stampa". Watykan zdjął już ekskomunikę z wszystkich czterech biskupów Bractwa św. Piusa X, które ściągnęło ją na siebie w 1988 r. poprzez udzielenie święceń biskupich bez zgody papieża. Na uregulowanie wciąż czeka przyszły status kościelny lefebrystów.

Pomimo skandalu wokół antysemickich wypowiedzi lefebrystycznego bp. Richarda Williamsona, który neguje Holocaust, kuria rzymska pracuje nad szybkim anulowaniem wszelkich restrykcji kościelnych wobec blisko 500 księży bractwa, co ułatwiłoby jego "pełne pojednanie" z Kościołem - czytamy. - Zdaniem Galeazziego papież pierwotnie zamierzał już dziś, w Święto Ofiarowania, przywrócić wszystkich lefebrystycznych księży do praw zwykłych katolickich księży oraz zapowiedzieć, że Bractwo św. Piusa X pozostanie autonomiczną wspólnotą - najprawdopodobniej jako prałatura personalna, czyli wspólnota podlegająca wprost Watykanowi, bez pośrednictwa biskupów diecezjalnych. - Kryzys w stosunkach katolicko-żydowskich wywołany przez Williamsona odroczył decyzję Benedykta XVI, ale nie na długo - twierdzi Galeazzi. Izraelski minister ds. religii Icchak Kohen przyznał publicznie, że doradzał rządowi zawieszenie stosunków z Watykanem (zrobił to m.in. naczelny rabinat Izraela) z powodu przyjęcia Williamsona do Kościoła, ale izraelski MSZ wykluczył wczoraj taką możliwość. Watykan zamierza wymusić na bractwie, aby jego przywódcy przed uzyskaniem kościelnej autonomii publicznie potwierdzili wierność nauczaniu Kościoła, w tym Soboru Watykańskiego II będącego wielkim impulsem dla dialogu katolicko-żydowskiego. Zatem choć bp Williamson nie wycofuje się ze swych poglądów na temat Zagłady, Watykan ma nadzieję, że zaprzysiężenie całego bractwa na wierność oficjalnemu nauczaniu Kościoła rozwieje obawy Żydów wobec lefebrystów - pisze Bielecki. Benedyktowi XVI ma bardzo zależeć na majowej wizycie w Izraelu i dlatego chce już przed nią zamknąć skandal wokół bractwa. Wprawdzie jego przywódca bp Bernard Fellay dzień po anulowaniu ekskomuniki napisał do wiernych, że wciąż ma "pewne zastrzeżenia" wobec Soboru Watykańskiego II, ale niewykluczone, że konserwatywna interpretacja dokumentów soborowych, którą promuje także Benedykt XVI, umożliwi lefebrystom zachować twarz przy jednoczesnym przyjęciu soboru. Wedle dość wiarygodnych przecieków Watykan rozważa rychłe nadanie Wspólnocie Tradycjonalistycznych Anglikanów (TAC), która liczy pół miliona wiernych, statusu autonomicznej prałatury personalnej. Kiedyś anglikańscy konwertyci stawali się zwykłymi katolikami, a wkrótce mogą uzyskać coś na kształt własnego anglikańskiego obrządku w Kościele. Może to przyciągać konserwatywnych anglikanów niezadowolonych ze święceń kobiet czy akceptacji otwartych gejów w zachodnim anglikanizmie - czytamy.


Tagi:                                    

Ofiarowanie Pańskie (Matki Bożej Gromnicznej)

2 lutego Kościół katolicki obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego. Czyni to na pamiątkę ofiarowania Jezusa przez Maryję i Józefa w świątyni jerozolimskiej. W polskiej tradycji jest to też święto Matki Bożej Gromnicznej. 2 lutego przypada także Dzień Osób Konsekrowanych.

Według Ewangelii Jezus, zgodnie z prawem żydowskim, jako pierworodny syn był ofiarowany Bogu w świątyni jerozolimskiej. Wtedy też starzec Symeon wypowiedział proroctwo nazywając Jezusa „światłem na oświecenie pogan i chwałą Izraela”. Dlatego święto to jest bogate w symbolikę światła. W Jerozolimie, gdzie Ofiarowanie Pańskie obchodzone było już w IV w., odbywały się - zazwyczaj nocą - uroczyste procesje ze świecami. Liturgiczną datę święta wyznacza upłynięcie czasu oczyszczenia Maryi po urodzeniu dziecka. W Kościele zachodnim święto zostało wprowadzone w VII w. W Rzymie w tym dniu odbywała się procesja, której uczestnicy nieśli zapalone świece. Prawdopodobnie ta procesja do największego sanktuarium rzymskiego - bazyliki Matki Bożej Większej - nadała świętu Pańskiemu charakter maryjny, który z wolna zaczął przeważać. Tak jak Maryja wniosła Jezusa do świątyni jerozolimskiej, tak też przynosi światło wierzącym. Od X w. pojawia się obrzęd poświęcenia świec. Symbolika ta nawiązuje bezpośrednio do wielkanocnego paschału, który wyraża zwycięstwo nad śmiercią, grzechem i szatanem. Ofiarowanie Jezusa oznacza początek nowego przymierza i nowego kapłaństwa, w którym Syn Boży sam jest Świątynią, Kapłanem i Ofiarą. Treść tego święta podkreśla zamierzoną przez Boga powszechność zbawienia, które ma objąć nawet pogan. mlk, mo / Warszawa


Tagi:                                    

Kardynał Dziwisz spotkał się Declanem Ganleyem

Ks. Kardynał Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski spotkał się dziś w Krakowie z Declanem Ganleyem - człowiekiem, który poprowadził zwycięską kampanię na rzecz odrzucenia przez Irlandię Traktatu z Lizbony.

Podczas spotkania z krakowskim metropolitą Ganley przedstawił koncepcję nowej paneuropejskiej partii Libertas, której głównym celem będzie sprzeciw wobec Traktatu Lizbońskiego.

Declan Ganley jest politykiem o jasnych poglądach, sprzeciwiającym się utracie suwerenności państw europejskich, dominacji nadrzędnej konstytucji UE i "utopieniu demokracji" w pokrętnych procedurach biurokratycznych, gdzie narody ani obywatele państw w istocie nie decydują o niczym. W czasie kampanii referendalnej, ruch Declana Ganleya pokonał wszystkie proeuropejskie partie, także nazywające się prawicowymi.


Tagi:                                    

Rzeczpospoilita. Kardynał Dziwisz odprawił mszę świętą dla uczestników kongresu PiS

Biblijne słowa "prawo i sprawiedliwość" w sposób szczególny zobowiązują tych, którzy do nich nawiązują w działalności publicznej - mówił metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz podczas mszy św. odprawionej dla uczestników kongresu PiS w Krakowie.

Homilia kard. Dziwisza podczas mszy dla delegatów na kongres PiS — Z uznaniem i radością przyjąłem waszą prośbę o odprawienie tej Najświętszej Ofiary — mówił, witając delegatów, metropolita krakowski — Jest to bowiem znak, że służbę Ojczyźnie pragniecie pełnić jako ludzie wiary. Z Ewangelii i z nauczania Kościoła chcecie czerpać światło, a z Eucharystii moc do rozwiązywania ważnych i trudnych spraw życia społecznego. Razem z wami proszę Boga, by spełniło się wasze pragnienie duchowego umocnienia i jeszcze bardziej zdecydowanego skierowania myśli ku nauce Jana Pawła II, która pozostaje najważniejszym wskazaniem dla nas wszystkich.

Trzy lata temu kardynał Dziwisz przyjął na audiencji działaczy PO, wówczas opozycyjnej, którzy odbywali rekolekcje w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Wtedy zaczęto mówić o „Kościele łagiewnickim” bliskim PO i „Kościele toruńskim” przypisywanym PiS. — Te określenia wymyślili politycy. Kościół jest jeden. Księdza kardynała nie sposób przypisać do takiej czy innej partii, bo z żadną się nie utożsamia. Teraz odpowiedział na prośbę PiS i odprawił mszę dla delegatów kongresu — wyjaśnia ks. Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej.


Tagi:                                    

Znany egzorcysta: Magia jest antyreligią

Magia jest antyreligią – stwierdził w sobotę w Poznaniu znany polski ezgorcysta, ks. Andrzej Trojanowski, który wygłosił konferencję podczas ogólnopolskiego sympozjum „Magia – cała prawda”, poświęconego zagrożeniom duchowym.

„Magia jest antyreligią i antyduchowością, bo wprowadza w stan negatywnego nastawienia do Pana Boga, do buntu wobec Boga. Osoby uwikłane w takie praktyki nie są w stanie uczestniczyć we Mszy świętej ani same się nawrócić” – mówił ks. Trojanowski.

Zdaniem egzorcysty, ludzie uciekają w świat magii i okultyzmu, gdyż chcą poznać swoją przyszłość, uniknąć błędów życiowych, znaleźć odpowiedniego partnera, a także odwrócić od siebie lub bliskich chorobę bądź inne złe sytuacje życiowe.


Tagi:                                    

Sandomierz bardziej popularny dzięki serialowi „Ojciec Mateusz”

Sandomierz spodziewa się wiosną rekordowego najazdu turystów, spowodowanego wciąż wzrastającą popularnością serialu „Ojciec Mateusz”, emitowanego w TVP. Akcja serialu o duchownym-detektywie rozgrywa się właśnie na ulicach Sandomierza.

Sandomierz, jedno z najstarszych i najpiękniejszych miast w województwie świętokrzyskim, nie był dotąd w czołówce zainteresowań turystów. Miasto dotąd odwiedzało rocznie ok. 80 tys. osób - to znacznie mniej niż w niedalekim Kazimierzu czy Bałtowie. W mieście brakuje dobrej bazy noclegowej dla średniozamożnych turystów i atrakcyjnej oferty kulturalnej. Jednak już w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku Sandomierz odwiedziło dwukrotnie więcej turystów niż w innych latach. To głównie ci, którzy przyjechali obejrzeć plenery znane im z „Ojca Mateusza”. Wielu sympatyków filmu o przygodach detektywa w sutannie zapowiada, m.in. na forach internetowych, przyjazd do Sandomierza i wędrówki śladami kryminalnych tropów ojca Mateusza. Akcja filmu rozgrywa się głównie na Starówce, w staromiejskich zaułkach, na Rynku. Walory architektoniczne i klimat Sandomierza uwidaczniają ujęcia z lotu ptaka. Odtwórcy głównych ról i cała ekipa filmowa we wszelkich wywiadach także popularyzują uroki miasta. Jacek Kowalczyk ze Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach chciałby latem zorganizować w Sandomierzu Festiwal Polskiego Serialu, bo Sandomierz to jedyne miasto serialowe w Polsce, które istnieje naprawdę. KAI, dziar / Sandomierz


Tagi:                                    

Davos: sesja o roli religii w przywracaniu wartości w gospodarce

- Religie nie są źródłem podziałów w świecie, lecz mogą pomóc w uwolnieniu go od obecnego kryzysu – zapewnili uczestnicy porannej sesji Światowego Szczytu Gospodarczego w Davos. Przewodniczący jej były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair wskazał, że istnieje związek między kryzysem a światem wartości.

  • Konsumpcja zapewnia 24-godzinną przyjemność aż do następnego zakupu, ale nie daje szczęścia – przestrzegł wielki rabin Londynu Jonathan Sacks. Dodał, że obecny kryzys można streścić w stwierdzeniu, że „ludzie kupowali rzeczy, których nie potrzebowali, za pieniądze, których nie mieli”. Według niego religie mogą wskazać światu biznesu „wartości ostateczne”. Do nowego partnerstwa z religiami wezwał uczestników Forum amerykański ewangelista protestancki Jim Wallis, bliski nowej administracji Baracka Obamy. Wskazał, że „religie nie powinny skupiać się na sobie samych, swoim terytorium i sposobach finansowania” swojej działalności. Ich rolą jest np. zadbanie o to, aby w planie odrodzenia gospodarczego nie zapomniano o ludziach o najniższych dochodach, jak również o problemach Afryki.
  • Politycy i ludzie religii mogliby zamienić się rolami na sześć miesięcy – zaproponował w dyskusji Tony Blair. Sprzeciwił się temu rabin Sacks, który stwierdził, że nie wolno religiom dawać władzy politycznej. – Nie mamy władzy, ale mamy wpływ. Władza króla kończy się wraz z jego śmiercią. Wraz ze śmiercią proroka zaczyna się jego wpływ – podkreślił. pb (KAI/„LaCroix”) / Davos

Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Anglikanie będą katolikami?

"Jeszcze nie ucichła burza wokół zdjęcia ekskomuniki z lefebrystów, a z Watykanu dochodzą kolejne sensacyjne wieści. Na łono Kościoła wrócą konserwatywni anglikanie" - piszą na łamach Rzeczpospolitej Piotr Kowalczuk i Piotr Zychowicz. Chodzi o Wspólnotę Tradycjonalistycznych Anglikanów (TAC), która istnieje od 1991 roku. W jej skład wchodzi 16 mniejszych Kościołów z Ameryki, Afryki, Azji, Europy i Australii. W sumie liczy ponad 400 tysięcy wiernych. TAC, która działa poza strukturami Kościoła anglikańskiego, od dawna ostro krytykowała go za liberalny kurs i “wypaczanie tradycyjnej anglikańskiej doktryny”.

Jak podaje Rzeczpospolita, w ostatnim czasie, gdy amerykańscy anglikanie wyświęcili na biskupa aktywnego homoseksualistę, spór konserwatystów z macierzystym Kościołem się nasilił. A ich stanowisko w naturalny sposób zbliżyło się do stanowiska Kościoła katolickiego. W kwietniu 2007 roku prymas wspólnoty arcybiskup John Hepworth napisał list do Benedykta XVI, informując go, że pragnie ona powrócić na łono Kościoła. Pięć miesięcy później biskupi, wikariusze generalni i teolodzy TAC zebrali się w Wielkiej Brytanii i oficjalnie przyjęli katechizm i nauczanie Kościoła. Wtedy rozpoczęły się intensywne kontakty z Watykanem. "Najwyraźniej zakończyły się one pełnym porozumieniem, gdyż – jak poinformował w piątek australijski tygodnik “The Record” – Kongregacja Nauki Wiary zarekomendowała przyjęcie TAC do Kościoła" - czytamy. Według doniesień prasowych, Watykan nie zgodził się, by wspólnota zachowała własny ryt i działała na zasadzie Kościoła unickiego. "Zamiast tego otrzyma status prałatury personalnej na wzór Opus Dei. Stanie się wówczas ogólnoświatową diecezją, podlegającą bezpośrednio Kongregacji ds. Biskupów. Nadal pozostaje niejasne, jak rozwiązany zostanie problem duchownych TAC, którzy w większości są żonaci" - piszą dziennikarze Rzeczpospolitej. "Informacja o przyszłym zjednoczeniu tradycjonalistycznych anglikanów z Kościołem wywołała w Wielkiej Brytanii burzę. Media ogłosiły, że to najważniejsze wydarzenie w historii relacji między anglikanizmem a katolicyzmem, odkąd król Henryk VIII w 1534 r. zerwał z Watykanem i utworzył własny Kościół. Stawka jest bowiem znacznie większa niż niespełna pół miliona wiernych i tak od dawna nieuznających zwierzchności Kościoła anglikańskiego. Również wewnątrz wspólnoty narasta bowiem niezadowolenie z powodu liberalnego kursu, jaki obrał Kościół anglikański. Od pewnego czasu coraz głośniej mówi się, że anglikańscy konserwatyści prędzej czy później zdecydują się na schizmę. Niewykluczone, że zachęcić do tego może ich właśnie przyjęcie do Kościoła TAC - czytamy. - Nieoficjalnie wiadomo, że ewentualni anglikańscy schizmatycy również poszukiwaliby porozumienia z Kościołem katolickim. Ocenia się, że schizma mogłaby objąć nawet połowę wszystkich wyznawców anglikanizmu na świecie, czyli około 40 milionów osób. W większości – ale nie tylko – mieszkańców byłych kolonii brytyjskich, gdzie anglikanizm jest najbardziej konserwatywny". Kowalczuk i Zychowicz nawiązują też do dyskusji wokół zdjęcia przez Benedykta XVI ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów. Największe protesty wywołało to, że jeden z nich – Brytyjczyk Richard Williamson – powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że w Auschwitz nie było komór gazowych. W piątek biskup przeprosił j za swoją wypowiedź. "Zdjęcie ekskomuniki z lefebrystów i wyciągnięcie ręki do anglikańskich tradycjonalistów nie wszystkim się podoba. Wielu liberalnych katolików obawia się, że Benedykt XVI chce w ten sposób pchnąć Kościół na tradycjonalistyczne tory. Obaw tych nie rozwiały nawet słowa papieża, który powiedział, że lefebryści powinni uznać Sobór Watykański II"- czytamy. Cytowany przez dziennik “La Repubblica” brazylijski teolog Leonardo Boff obawia się, że Benedykt XVI, zdejmując ekskomunikę z lefebrystów, “jednoczy Kościół konserwatywny”, który oddala się od Soboru, ryzykując jednak inną schizmę: odejście z Kościoła wiernych temu soborowi posłusznych. Kapłan lefebrystów z Rimini Pierpaolo Petrucci stwierdził natomiast, że Sobór był duszpasterski, a nie doktrynalny, więc katolicy nie muszą go uznawać. Na dodatek skrytykował Benedykta XVI za modlitwę w meczecie w Stambule.


Tagi:                                    

Jerozolima: rabinat Izraela czeka na papieską pielgrzymkę

Pomimo napięć i burzy medialnej związanych z negacjonistycznymi wypowiedziami bpa Richarda Willimasona Wielki Rabinat Izraela jest przekonany o celowości i potrzebie pielgrzymki Benedykta XVI do Ziemi Świętej.

W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Liberal” dyrektor generalny rabinatu Izraela Oded Wiener powiedział, że papież „musi przyjechać” do tego kraju. „Rabinat w Jerozolimie czeka na tę wizytę i uważa ją za ważną”, dodał Wiener, który we wcześniejszym wywiadzie dla agencji ANSA wyraził uznanie dla wagi, jaką Watykan przywiązuje do dialogu z Izraelem. ml (KAI) / Jerozolima


Tagi:                                    

Nowy Komendant PSP w Szydłowcu

Kapitan Dariusz Pytlak nowym komendantem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu. Na tym stanowisku zastąpi brygadiera Marka Bartuziego, który odchodzi na emeryturę. Nowy Komendant obowiązki zacznie pełnić od 1 lutego.


Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Kłopot z Bractwem [Piusa X]

„Zdecydowane potępienie negacjonizmu przez papieża poprawiło klimat w stosunkach między Watykanem a Żydami. Czy nie zepsują tego nowe wypowiedzi?” – zastanawia się na łamch Rzeczpospolitej Piotr Kowalczuk. Nie milkną echa zdjęcia ekskomuniki z biskupów z Bractwa Piusa X, wśród nich z bagatelizującego rozmiary Holokaustu biskupa Richarda Williamsona. Rabin David Rosen, odpowiedzialny w rabinacie Izraela za dialog z Kościołem katolickim, przyjął z satysfakcją środowe słowa papieża.

W wywiadzie dla gazety „La Repubblica” domaga się jednak, by Williamson publicznie wycofał się ze swoich wypowiedzi na temat Holokaustu, jeśli tego nie zrobi, Benedykt XVI powinien odebrać mu sakrę biskupią. Rosen zapowiedział, że wcześniej odwołane spotkanie z teologami katolickimi jednak się odbędzie. Ambasador Izraela przy Watykanie Mordechaj Lewy uważa konflikt za zakończony i krytykuje Rosena.– Po słowach papieża koncentrowanie się na osobie jednego biskupa uważam za błąd – stwierdził. Dodał, że nic nie stoi na przeszkodzie wizycie Benedykta XVI w Izraelu. Przewodniczący włoskiego rabinatu Giuseppe Laras, podobnie jak wielu włoskich publicystów, chwali papieskie wystąpienie, ale uważa je za mocno spóźnione. Massimo Franco w dzienniku „Corriere della Sera” napisał, że Watykan ma wyraźnie trudności w prawidłowym komunikowaniu i uzasadnianiu papieskich decyzji oraz przewidywaniu ich konsekwencji, nie mówiąc już o błyskawicznym reagowaniu, gdy na horyzoncie pojawia się kryzys. Watykański sekretarz stanu, kardynał Tarcisio Bertone, tłumaczy, że o negujących Holokaust wypowiedziach biskupa Williamsona w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji Watykan dowiedział się 22 stycznia, czyli dzień po podpisaniu przez papieża dekretu o zdjęciu ekskomuniki i przesłaniu go zainteresowanym. Było za późno,by decyzję wstrzymać lub zmienić. Tymczasem wczoraj podano, że kapłan lefebrysta z Treviso Floriano Abrahamowicz, duchowny pochodzenia żydowskiego, stwierdził, iż w obozach zagłady komory gazowe służyły dezynfekcji, a nie mordowaniu ludzi. powrót do spisu treści


Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Nowe społeczeństwo na trupie tradycji [rozmowa z Ryszardem Legutką]

Ryszard Legutko - filozof, były minister edukacji, pytany przez Rzeczpospolitą, czy dwójka małych dzieci w Edynburgu została zabrana dziadkom i przekazana pod opiekę parze homoseksualistów to słuszna decyzja, odpowiada: - To decyzja niemająca nic wspólnego z troską o dobro dzieci, ewidentnie motywowana ideologicznie. Dowodzi to, że ideologia progresywna odbiera coraz większej liczbie ludzi resztki zdrowego rozsądku. Jednocześnie widać jak na dłoni, że omnipotentne państwo opiekuńcze ingeruje nieodpowiedzialnie w coraz to nowe dziedziny życia społecznego.

  • Ale dziadkowie są starzy i schorowani. Nie przekonuje to pana? - To ludzie w wieku 59 i 46 lat, a więc jak najbardziej są zdolni do opiekowania się dziećmi, a angina i cukrzyca nie są istotnymi przeszkodami. W razie niemożności wychowywania dzieci przez rodziców opiekę nad nimi powinna sprawować najbliższa rodzina, o ile jest do tego zdolna. W tym przypadku – dziadkowie. Jednak nie tylko odbiera im się to prawo, ale jeszcze przekazuje dzieci w ręce homoseksualistów. Trudno interpretować to inaczej niż jako kolejną odsłonę krucjaty ideologicznej mającej na celu przebudowanie obyczajów i struktury społecznej - mówi Legutko.
  • Nie sądzi pan, że homoseksualiści powinni mieć takie prawa jak inni? - pyta Bartłomiej Radziejewski. - Z pewnością nie należy im się prawo do bycia małżeństwem i wychowywania dzieci. Nieprzypadkowo rodzinę tworzą kobieta, mężczyzna i potomstwo. Przez wieki nikomu to nie przeszkadzało, aż do niedawna. To skutek degeneracji obyczajów i wzrostu siły państwa. Podłożem tych procesów jest ideologia kwestionująca wszystko, co tradycyjne, jako barierę dla postępu. - Co to za ideologia i co ma na celu? - To ideologia progresywna, głosząca postęp prowadzący do stanu powszechnej równości. Jej celem jest zbudowanie nowego społeczeństwa na trupie tradycji. - Może to jest właśnie odpowiedź na problemy współczesnego świata? - Nie. Tradycja judeochrześcijańska osiągnęła wielki sukces i stała się wzorem dla reszty świata. Między innymi dzięki ograniczeniu roli państwa. Kwestionowanie tradycyjnych wartości było wcześniej domeną totalitaryzmów. Naziści i komuniści zajmowali się inżynierią społeczną, zwłaszcza przebudowywaniem rodziny. Dziś ich postulaty odradzają się na gruncie demokratycznego liberalizmu - tłumaczy Legutko. - Jeśli eksperyment np. wychowywania dzieci przez homoseksualistów się nie powiedzie, odpowiedź będzie prosta: stwórzmy nowe instytucje, które skorygują błędy obecnych. Do takiej sytuacji doprowadziło połączenie ideologii postępu z mentalnością rozkapryszonego bachora. Szkoda, że my, Polacy, tak bezrefleksyjnie te pomysły chłoniemy. Po naszych doświadczeniach z totalitaryzmami powinniśmy być bardziej wyczuleni.

Tagi:                                    

Rzeczpospolita: Zabrali dzieci dziadkom, dali gejom

"Małżeństwo z Edynburga opiekowało się pięcioletnim chłopcem i czteroletnią dziewczynką – dziećmi uzależnionej od heroiny córki – od ich urodzenia. Dwa lata temu opieka społeczna odebrała im wnuki i umieściła w rodzinie zastępczej. Zdaniem urzędników ci ludzie są zbyt biedni i chorzy, by się nimi opiekować. 59-letni rolnik cierpi na chorobę serca, a jego 46-letnia żona na cukrzycę. Przez ponad dwa lata walczyli przed sądem o to, by dzieci zostały z nimi. Wysokie koszty procesów zmusiły ich jednak do rezygnacji. Zgodzili się na adopcję w przekonaniu, że wnuki będą miały kochających rodziców. Teraz dowiedzieli się, że zostaną adoptowane przez parę homoseksualną. Są zdruzgotani. Pracownicy opieki społecznej ostrzegli ich jednak, że jeśli będą protestować, nigdy więcej nie zobaczą dzieci" - opisuje Aleksandra Rybińska.

– Gdybyśmy wiedzieli, że trafią do rodziny homoseksualnej, nigdy nie oddalibyśmy wnuków. Jesteśmy chrześcijanami. Kiedy myślę, że będą dorastały bez matki, chce mi się płakać – tłumaczy dziadek cytowany przez brytyjską prasę. Uważa, że dziecko powinno mieć matkę i ojca. – Nie mamy uprzedzeń, ale niech nam ktoś wyjaśni, jak można uznać wychowanie dzieci przez dwóch mężczyzn za najlepsze rozwiązanie? – denerwuje się mężczyzna. Jego zdaniem styl życia par homoseksualnych jest niewłaściwy, a dzieci mogą być wyśmiewane przez rówieśników za to, że mają dwóch tatusiów. Lokalne władze są innego zdania. – Jestem przekonana, że rodzina adopcyjna, w tym wypadku para homoseksualna, zapewni dzieciom bezpieczne i pełne miłości dorastanie. Dobieranie par zdolnych do adopcji to proces bardzo rygorystyczny. Dokonaliśmy dobrego wyboru – mówi rzeczniczka ds. dzieci i rodzin rady miasta Edynburg. Wczoraj do sporu włączyła się 26-letnia matka dzieci, która odbywa obecnie 13-miesięczną kurację odwykową w zamkniętym ośrodku. – Nie chcę, by moje dzieci dostały się pod opiekę gejów. Nie mam nic przeciwko gejom, ale dzieci potrzebują matki i ojca – mówiła kobieta. Podobnego zdania jest Kościół katolicki. – Ta decyzja jest druzgocąca. Pary tej samej płci są niestabilne, łatwo ulegają rozpadowi. To nie stwarza dobrych warunków do wychowywania dzieci – powiedział rzecznik Kościoła rzymskokatolickiego w Szkocji. Jego zdaniem opieka społeczna wybrała nie dobro dzieci, ale poprawność polityczną. Dziadkowie mają nadzieję, że da się jeszcze odwrócić procedurę adopcyjną. Zdaniem ekspertów jest to jednak mało prawdopodobne. Dzieci spotkały się już kilkakrotnie z nowymi „tatusiami”. Mężczyźni przygotowują im pokoje w swoim domu, kupili im ubrania. – Nie rozumiem całej tej awantury. Jeśli służby społeczne wybrały parę homoseksualną, to zrobiły to dlatego, że jest to najlepsze rozwiązanie dla dzieci. Orientacja seksualna nie wpływa na zdolności rodzicielskie – mówi w rozmowie z „Rz” brytyjski psycholog dr Sandra Wheatley. Gej może być świetnym rodzicem, a heteroseksualista bardzo złym. – Ważniejsza od tradycyjnych wzorców rodzinnych jest miłość. Para gejowska może tak samo kochać dzieci jak heteroseksualna – przekonuje. Adopcja dzieci przez pary gejowskie jest w Szkocji legalna od 2006 roku. powrót do spisu treści Rzeczpospolita: Nowe społeczeństwo na trupie tradycji [rozmowa z Ryszardem Legutką]
Ryszard Legutko - filozof, były minister edukacji, pytany przez Rzeczpospolitą, czy dwójka małych dzieci w Edynburgu została zabrana dziadkom i przekazana pod opiekę parze homoseksualistów to słuszna decyzja, odpowiada: - To decyzja niemająca nic wspólnego z troską o dobro dzieci, ewidentnie motywowana ideologicznie. Dowodzi to, że ideologia progresywna odbiera coraz większej liczbie ludzi resztki zdrowego rozsądku. Jednocześnie widać jak na dłoni, że omnipotentne państwo opiekuńcze ingeruje nieodpowiedzialnie w coraz to nowe dziedziny życia społecznego. - Ale dziadkowie są starzy i schorowani. Nie przekonuje to pana? - To ludzie w wieku 59 i 46 lat, a więc jak najbardziej są zdolni do opiekowania się dziećmi, a angina i cukrzyca nie są istotnymi przeszkodami. W razie niemożności wychowywania dzieci przez rodziców opiekę nad nimi powinna sprawować najbliższa rodzina, o ile jest do tego zdolna. W tym przypadku – dziadkowie. Jednak nie tylko odbiera im się to prawo, ale jeszcze przekazuje dzieci w ręce homoseksualistów. Trudno interpretować to inaczej niż jako kolejną odsłonę krucjaty ideologicznej mającej na celu przebudowanie obyczajów i struktury społecznej - mówi Legutko. - Nie sądzi pan, że homoseksualiści powinni mieć takie prawa jak inni? - pyta Bartłomiej Radziejewski. - Z pewnością nie należy im się prawo do bycia małżeństwem i wychowywania dzieci. Nieprzypadkowo rodzinę tworzą kobieta, mężczyzna i potomstwo. Przez wieki nikomu to nie przeszkadzało, aż do niedawna. To skutek degeneracji obyczajów i wzrostu siły państwa. Podłożem tych procesów jest ideologia kwestionująca wszystko, co tradycyjne, jako barierę dla postępu. - Co to za ideologia i co ma na celu? - To ideologia progresywna, głosząca postęp prowadzący do stanu powszechnej równości. Jej celem jest zbudowanie nowego społeczeństwa na trupie tradycji. - Może to jest właśnie odpowiedź na problemy współczesnego świata? - Nie. Tradycja judeochrześcijańska osiągnęła wielki sukces i stała się wzorem dla reszty świata. Między innymi dzięki ograniczeniu roli państwa. Kwestionowanie tradycyjnych wartości było wcześniej domeną totalitaryzmów. Naziści i komuniści zajmowali się inżynierią społeczną, zwłaszcza przebudowywaniem rodziny. Dziś ich postulaty odradzają się na gruncie demokratycznego liberalizmu - tłumaczy Legutko. - Jeśli eksperyment np. wychowywania dzieci przez homoseksualistów się nie powiedzie, odpowiedź będzie prosta: stwórzmy nowe instytucje, które skorygują błędy obecnych. Do takiej sytuacji doprowadziło połączenie ideologii postępu z mentalnością rozkapryszonego bachora. Szkoda, że my, Polacy, tak bezrefleksyjnie te pomysły chłoniemy. Po naszych doświadczeniach z totalitaryzmami powinniśmy być bardziej wyczuleni.


Tagi:                                    

Gość Niedzielny: In vitro jest bezprawne

Zmobilizować społeczeństwo oraz polityków do sprzeciwu wobec zapłodnienia in vitro chce powstały właśnie Komitet Pro Dono Vitae. Na jego czele stanął Marek Jurek, przewodniczący Prawicy Rzeczpospolitej i były marszałek Sejmu. Komitet zwraca uwagę na fakt do tej pory pomijany w debacie o in vitro: polskie prawo już dzisiaj nie pozwala na niszczenie życia dzieci poczętych. Skoro nie wolno zabijać dzieci przez aborcję (poza wymienionymi w prawie wyjątkami), to nie wolno ich też zabijać podczas in vitro - pisze Gości Niedzielny.

  • Tymczasem w Polsce w klinikach in vitro już poczęte istoty ludzkie są zabijane w czasie tzw. selekcji zarodków. Policja i prokuratura pozostają jednak w tej sprawie bierne. „Niszczenie życia i zdrowia dzieci w ramach selekcji in vitro jest oczywistym pogwałceniem prawa, kompromitującym tych, którzy na to przyzwalają” – napisali założyciele Komitetu. – „Jeżeli zgodzimy się na faktyczne unieważnienie tych praw, wkrótce zostaną unieważnione kolejne, nawet te nowo uchwalane” – ostrzegli w deklaracji założycielskiej.

Tagi:                                    

Nowe oświadczenie burmistrza Andrzeja Jarzyńskiego

Na stronach internetowych Urzędu Miejskiego ukazało się oświadczenie Burmistrza Szydłowca oraz zestawienie różnych dokumentów dotyczących drogi S7. W oświadczeniu A. Jarzyński odnosząc się do konfliktu wokół lokalizacji w obrębie Szydłowca projektowanej trasy S7 napisał: "I właśnie za to, aby bezpiecznie rozwiązać ten problem, aby proponowane rozwiązanie było rozwiązaniem bezpiecznym zarówno dla pieszych, jaki i jadących i aby rozwiązanie było nowoczesne i z korzyścią dla całego miasta (jestem za nową ulicą, szerokim chodnikiem) – za to biorę pełną odpowiedzialność. W klimacie wzajemnego zrozumienia i szacunku powinniśmy wypracowywać koncepcje i rozwiązania". Burmistrz w oświadczeniu wyjaśnia swoje stanowisko, opisuję fakty i dementuje plotki, które mogłyby w tej sprawie się pojawiać. Cały tekst oświadczenia Burmistrza A. Jarzyńskiego publikujemy poniżej:

Szanowni Mieszkańcy,

pragnę wobec sytuacji dotyczącej zachowań i wypowiedzi niektórych osób oświadczyć: • nie mam i nigdy nie miałem żadnej działki, ani też żadnego majątku przy obecnej obwodnicy Szydłowca, • nigdy nie zamierzałem kupować działki w tej okolicy, • nigdy nie osiągnąłem i nie otrzymałem żadnej korzyści majątkowej za poparcie tego, bądź innego wariantu przebiegu trasy S 7. Dlatego też z całą stanowczością i odpowiedzialnością protestuję wobec insynuacji, bądź pomówień redagowanych przez niektóre osoby – wypowiadanych na łamach prasy. Swój urząd – zaszczytny urząd Burmistrza - sprawuję z woli Boga i ludzi, którzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem. To właśnie Państwo powierzyliście mi w roku 2002 tak wielką odpowiedzialność za dalsze losy Naszej Gminy. Rok 2002 to najgorszy rok w całej historii samorządności naszej gminy i miasta. To kolosalne zadłużenie (najwyższe w Polsce), to długi w oświacie, ZUS-ie, to komornik w ciepłowni, nieopłacone rachunki za oświetlenie uliczne, zaniedbane drogi, to wreszcie komisarz stojący przy naszych finansach. To są fakty – fakty uczynione rękami i rządami moich poprzedników. Minęło 6 lat ciężkiej pracy, pracy mojej i ludzi, którzy wraz ze mną podjęli ten trud. To dobra współpraca samorządowców (radnych Rady Miejskiej 2002 – 2006) doprowadziła do dobrych wyników dzisiaj. Te wyniki i tytuły dla miasta, to prawda i wdzięczność dla ludzi, którzy mi zawierzyli i zaufali. Dlatego oświadczam, że zarówno wówczas, kiedy było trudno i ciężko, nigdy nie dzieliłem ludzi i również dziś szanuję drugiego człowieka i o taki szacunek proszę. Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej oceny, ale formułując je szanujmy się wzajemnie. Nie krzykiem, nawoływaniem „do walki”, ale spojrzeniem ponad własny interes. Dyskutujmy i bierzmy odpowiedzialność za swoją postawę, bez względu z jakiego miejsca i „mównicy” ją głosimy. Żyję i żyłem zarówno wśród tych, którzy mieszkają na wsi, osiedlu „Wschód”, nad Zalewem, czy przy ul. Kolejowej. Wiele lat przeżyłem mieszkając na osiedlu Wschód - z wieloma spośród mieszkańców tego osiedla pracowałem, chodziłem do kościoła. Ja się nie zmieniłem – ja dziś czuję wielką odpowiedzialność, ja też pamiętam, tak jak wielu z nas te tragedie na skrzyżowaniu „7”, jakie przez wiele lat miały miejsce. To ludzkie, niewyobrażalne tragedie. I właśnie za to, aby bezpiecznie rozwiązać ten problem, aby proponowane rozwiązanie było rozwiązaniem bezpiecznym zarówno dla pieszych, jaki i jadących i aby rozwiązanie było nowoczesne i z korzyścią dla całego miasta (jestem za nową ulicą, szerokim chodnikiem) – za to biorę pełną odpowiedzialność. Uważam, ze w klimacie wzajemnego zrozumienia i szacunku powinniśmy wypracowywać koncepcje i rozwiązania. Nie podjudzać, nie lekceważyć, nie obrażać. Czas tak szybko biegnie – pozostawmy po sobie pozytywny ślad, uszanujmy prawo i zachowajmy szacunek dla drugiego człowieka, dostrzeżmy szansę dla naszego miasta. Bo tyle wart jest człowiek, ile może zrobić dla drugiego człowieka – nie licząc na „głosy” – ale podejmując decyzje i biorąc za nie odpowiedzialność. Z osobistym szacunkiem Andrzej Jarzyński


Tagi:                                    

Rząd rządzi, złoty traci...

Złotówka spada, bo mamy zagraniczne długi, a w kraju brakuje walut obcych. Zamiast zmusić banki do ściągania środków walutowych z zagranicznych centrali, rząd chce wprowadzić Polskę do ERM2, co wiąże się z koniecznością podtrzymywania kursu złotego. Polityka ta grozi wyzbyciem się przez NBP 50 mld euro rezerw walutowych, co przy gigantycznym zadłużeniu Polski oznacza bankructwo.

W przyszłym tygodniu złotówka może przełamać poziom 4,5 zł za euro - przewidują analitycy. Nic też nie wskazuje na to, aby trwający od jesieni ubiegłego roku trend spadkowy miał się odwrócić w ciągu najbliższych miesięcy. Kryzys finansowy, jaki wybuchł jesienią w Stanach Zjednoczonych i zachodniej Europie, i związany z tym proces upadłości i przejęć wielu instytucji finansowych, dał sygnał do odpływu kapitału z naszego regionu na niespotykaną dotąd skalę. Obserwatorów zaskoczyło jednak tempo deprecjacji naszej waluty: złotówka stała się jedną z najszybciej tracących walut regionu. Dlaczego tak się dzieje, chociaż prognozy gospodarcze dla Polski są nieco lepsze niż dla innych krajów? Zdaniem dr. Cezarego Mecha, doradcy prezesa Narodowego Banku Polskiego, u podstaw tego zjawiska leży wysokie zadłużenie zagraniczne naszego kraju (dług publiczny oraz zadłużenie firm i osób prywatnych) przekraczające 500 mld zł, a więc 50 proc. PKB. Na to nakłada się błędna polityka wewnętrzna, która nie tylko nie zapobiega transferom środków walutowych za granicę, ale je wręcz ułatwia (m.in. tolerowanie transferów walut za granicę, wypłaty dywidend na rzecz zagranicznych akcjonariuszy, pomysł przejmowania przez banki państwowe zadłużonych zagranicznych banków). W tym roku rząd musi zrolować długi na kwotę 115 mld zł (tj. wykupić obligacje, których termin zapadalności wypada w tym roku za pieniądze pozyskane z emisji nowych obligacji). Dodatkowo musi pożyczyć dalsze 40 mld zł na sfinansowanie deficytu budżetowego i transfery do OFE. Łącznie musimy więc jako państwo zaciągnąć w tym roku długi na ponad 150 mld zł, w tym potrzeby pożyczkowe za granicą resort finansów szacuje na 4 mld euro. Potrzeby te zostaną sfinansowane przez emisję obligacji i pożyczki w międzynarodowych instytucjach finansowych. Niestety, cena pozyskania tych środków rośnie. Zadłużenie całej gospodarki, a więc rządu i przedsiębiorstw, jest jednak znacznie wyższe niż to, które wygenerowała sfera publiczna, ponieważ według przybliżonych szacunków, może sięgać ok. 114 mld USD. Polska jest jednym z krajów regionu najsilniej uzależnionych od zagranicznego finansowania. Dopóki sytuacja na światowych rynkach finansowych była stabilna - firmy mogły płynnie rolować walutowe długi. Dzisiaj jednak zagraniczne źródła finansowania wyschły, a przedsiębiorstwa gwałtownie potrzebują środków. Wszystko to powoduje niesłychanie silną presję na złotówkę i szybki spadek kursu. Zdaniem większości analityków, tendencja ta utrzyma się w najbliższych tygodniach, a ewentualne odbicie może nastąpić dopiero w drugiej połowie roku, o ile rząd podejmie odpowiednie kroki obliczone na pozyskiwanie przez banki i firmy walut z zagranicy. Tendencje spadkowe złotego pogłębiają dodatkowo działania spekulacyjne związane z niekorzystnymi kontraktami opcji walutowych, które zawarły w przeszłości polskie przedsiębiorstwa. Również polityka NBP - transakcje swapowe (umowa między stronami określająca zasady płatności zależne od określonego parametru rynku) i przedterminowy wykup obligacji od banków - zamiast wywierać nacisk na instytucje finansowe, aby ściągały środki walutowe ze swoich macierzystych central zagranicznych - zachęca je do czekania z założonymi rękami na środki publiczne. I w takiej oto sytuacji na początku lutego rząd zamierza podjąć rozmowy z Komisją Europejską i Europejskim Bankiem Centralnym w sprawie wejścia Polski do ERM. Pozostawanie w wężu walutowym wiąże się z koniecznością utrzymywania kursu złotego na określonym poziomie, w paśmie wahań plus/minus 15 procent. Przy obecnym nacisku na spadek kursu złotówki oznacza to ni mniej, ni więcej, że Narodowy Bank Polski musiałby uruchomić liczące 50 mld euro rezerwy walutowe na interwencje na rynku w celu podtrzymania kursu. Jest to najprostszy sposób na wyprowadzenie ogromnych środków walutowych z banku centralnego. Tymczasem rezerwy te są państwu polskiemu potrzebne, aby mogło spłacać zadłużenie zagraniczne. Bez nich będziemy bankrutem. Co może odwrócić trend spadkowy naszej waluty? Na przykład wiadomość o znacznej kwocie pomocy dla Polski w euro lub w dolarach z MFW, napływ euro z Unii związany z radykalnym przyspieszeniem pozyskiwania środków. Trend może się też odwrócić, jeśli dojdzie do sytuacji, że złotówka znacząco "przestrzeli", tj. będzie mocno niedoszacowana. Wtedy inwestorzy mogą zauważyć, że opłaca się inwestować w niedoszacowaną walutę, a także... ruszą na zakupy naszych przedsiębiorstw za bezcen. Przy niedoszacowanym złotym polskie przedsiębiorstwa zadłużone w obcych walutach nie byłyby w stanie dalej funkcjonować, chyba że otrzymałyby znaczną pomoc publiczną. Małgorzata Goss Nasz Dziennik


Tagi:                                    

Dzisiaj lefebryści, jutro prawosławni

- Drugie dno i najgłębszy wymiar papieskiego działania wobec tradycjonalistów to religijna geopolityka - pisze specjalnie dla portalu Fronda.pl ojciec Guillaume de Tanoüarn. Środowiska tradycjonalistyczne są bardzo wdzięczne Benedyktowi XVI za wyciągnięcie do nich ręki. Papież postawił w centrum dialogu ekumenicznego - dialog między katolikami. Wydaje mi się, że jest to jeden z kluczowych punktów jego pontyfikatu. Bronią chrześcijan jest pokój. Papież Benedykt XVI jest papieżem pokoju, który chce, by ten pokój zapanował najpierw, i przede wszystkim, między katolikami. Benedykt XVI powiedział, co będzie robił. Dziś robi to, co powiedział. W sposób jednostronny, opierając się na liście bpa Bernarda Fellaya z 15 grudnia zeszłego roku i będącym aż do tej pory tajemnicą, papież z Niemiec, w geście o wielkim znaczeniu symbolicznym, zadecydował o zniesieniu ekskomuniki, którą dotknięci byli czterej biskupi nielegalnie wyświęceni w Ecône przez abp Marcelego Lefebvre'a. Mimo że papież, jako roztropny strateg Kościoła katolickiego, potrafił przygotować teren poprzez wszystkie rodzaje oświadczeń wygłaszanych przez ostatnie tygodnie, zaskoczenie jest ogromne. W dokumencie zredagowanym z największą precyzją, odważnie deklaruje, że sankcje nałożone przez jego poprzednika Jana Pawła II wobec czterech biskupów tradycjonalistów zostają zniesione bez zastrzeżeń.

Co to znaczy? Żeby to zrozumieć, trzeba się nieco cofnąć w czasie. Proszę się jednak nie obawiać, nie będę opowiadał historii katolicyzmu francuskiego, ani nie będę próbował tutaj mierzyć międzynarodowego znaczenia, jakie miała otwarta akcja oporu wobec Rzymu, w imię katolicyzmu najbardziej ortodoksyjnego, którą prowadził od końca soboru Watykańskiego II niejaki Marcel Lefebvre. Na ten temat są całe biblioteki!

Nie będę opowiadał tej historii dlatego, że dzisiaj, co by nie mówić, starania tradycjonalistów nie leżą u podstaw decyzji Benedykta XVI. Ojciec Święty wypowiedział się w tej sprawie jednostronnie. Biskup Bernard Fellay szef Bractwa Świętego Piusa X, spróbował wszystkiego, by opóźnić proces pojednawczy z Rzymem. Jednak we wrześniu 2008 roku ostatecznie się do niego włączył.


Tagi:                                    

Benedykt XVI: gratulacje dla patriarchy Cyryla, apel do lefebrystów o zaangażowanie w dialog oraz solidarność z ofiarami Szoah

W czasie audiencji ogólnej na Auli Pawła VI papież Bendykt XVI odczytał co jest pewnym novum trzy komunikaty: Gratulacje dla patriarchy Cyryla, apel do lefebrystów o autentyczne zaangażowanie w dialog oraz solidarność z ofiarami Szoah. Swą główną katechezę Benedykt XVI poświęcił listom pasterskim – dwom do Tymoteusza oraz do Tytusa. Do auli Pawła VI przybyło ok. 6 tys. pielgrzymów. (W tej grupie byli także pracownicy Zespołu Szkół im. KOP w Szydłowcu.)

„Z radością przyjąłem wiadomość o wyborze metropolity Cyryla na nowego patriarchę Moskwy i Wszechrusi. Modlę się dla niego o światło Ducha Świętego, aby mógł hojnie posługiwać Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu. Zawierzam go szczególnej opiece Matki Bożej – stwierdził Benedykt XVI. Papież odniósł się także do zniesienia ekskomuniki czterech biskupów wyświęconych w 1988 r. przez abp Lefebvra bez zgody Ojca Świętego. „Dokonałem tego aktu ojcowskiego miłosierdzia ponieważ wielokrotnie wspomniani biskupi okazywali mi swoje głębokie cierpienie z powodu sytuacji, w której się znaleźli. Pragnę, żeby za moim gestem poszło ich solidne zaangażowanie i dokonanie pozostałych niezbędnych kroków niezbędnych do pełnej jedności z Kościołem, świadcząc w ten sposób o prawdziwej wierności i autentycznym uznaniu magisterium i władzy papieża oraz II Soboru Watykańskiego” – powiedział Benedykt XVI. Ojciec Święty nawiązał również do Światowego Dnia Pamięci o Holokauście i swych wielokrotnych wizyt w Auschwitz. „Wyrażając raz jeszcze pełną i bezdyskusyjną solidarność z naszymi braćmi, z którymi Bóg zawarł pierwsze przymierze pragnę, aby pamięć o Szoah doprowadziła ludzkość do refleksji nad nieprzewidywalną mocą zła, gdy ogarnie ono ludzkie serce. Niech Szoah będzie dla wszystkich przestrogą przed zapomnieniem, przed negacją czy redukowaniem popełnionych zbrodni. Ponieważ przemoc dokonana wobec jednej istoty ludzkiej jest przemocą wobec wszystkich” – stwierdził Benedykt XVI. st,ml (KAI) / Watykan opr. msk


Tagi:                                    

Starosta Górlicki apeluje do burmistrza Jarzyńskiego o dialog w sprawie przebiegu projektowanej drogi S7

Panie Burmistrzu! Urząd Miasta w Szydłowcu opublikował na łamach lokalnej prasy stanowisko w sprawie protestu przeciw planowanemu przebiegowi drogi ekspresowej S7 podpisane także przez Pana – jako Burmistrza Miasta Szydłowca. Z uwagi na to, że w treści stanowiska znajduje się wiele nieprawdziwych i nierzetelnych informacji dotyczących protestu mieszkańców, a także uczestnictwa w nim władz Powiatu Szydłowieckiego, poniżej przedstawiam zaistniałe w tej sprawie fakty:

  1. Nieprawdziwe jest stwierdzenie Burmistrza, że w dniu 17.01.2009 r. Starosta brał udział w nielegalnym zgromadzeniu. W załączeniu przesyłam korespondencję Starosty Szydłowieckiego z dnia 19.01.2009 r. z Wojewodą Mazowieckim dotyczącą przebiegu manifestacji mieszkańców, której treść w sposób jednoznaczny uzasadnia potrzebę obecności władz Powiatu Szydłowieckiego na miejscu planowanego protestu społecznego. Potwierdza również respektowanie przez organizatorów protestu decyzji Wojewody Mazowieckiego w tej sprawie oraz właściwą postawę jednostek Policji, dzięki której podczas manifestacji nie doszło do żadnych ekscesów, a uciążliwości dla podróżujących ograniczono do minimum.
  2. Zarzucanie Staroście Szydłowieckiemu podważania decyzji Wojewody Mazowieckiego w zakresie zakazu manifestacji jest zarzutem bezpodstawnym, nie znajdującym żadnego uzasadnienia. Moje niezmienne stanowisko w tej kwestii jest następujące: • decyzja Wojewody Mazowieckiego dotycząca manifestacji jest ostateczna i obowiązująca, co nie zmienia faktu, że decyzja organu gminy (Burmistrza Miasta), moim zdaniem, podjęta została z naruszeniem prawa.
  3. Nieprawdziwa jest także wypowiedź Burmistrza, że na spotkaniu w dniu 13.01.2009 r. Wojewoda Mazowiecki powiedział, że „w sprawie przebiegu trasy S 7 rozważane były różne warianty w tym również wariant społeczny”. Wojewoda w tej kwestii stwierdził, że rozważał tylko dwa warianty rekomendowane przez Zespół Opiniujący i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a wariant społeczny na tym etapie nie mógł być formalnie rozpatrywany, ponieważ wymagało to unieważnienia dotychczasowych procedur na co nie było zgody Ministra Infrastruktury.

Rozpoczęta przez Pana Burmistrza propagandowa kampania medialna jest niefortunną, emocjonalną próbą zakrywania rzeczywistych problemów i w konsekwencji może prowadzić do zaostrzenia konfliktów społecznych, a nie do ich łagodzenia.

Mam nadzieję, że powodem nierzetelnych informacji publikowanych przez Burmistrza Miasta jest to, że został Pan wprowadzony w błąd przez osoby trzecie, składające relacje w tej sprawie, a fakt , że nie był Pan na miejscu manifestacji ogranicza szansę na dokonanie obiektywnej, własnej oceny sytuacji. Publikacja nieprawdziwych informacji dotyczących Starosty Szydłowieckiego narusza jego dobre imię i może narażać Burmistrza na konsekwencje wynikające z przysługującego Staroście prawa do podjęcia działań w zakresie ochrony dóbr osobistych. W świetle powyższych faktów apeluję do Pana Burmistrza o przestrzeganie prawa i zaprzestanie manipulacji słowem oraz rozpoczęcie dialogu społecznego w sprawie przebiegu projektowanej trasy S 7 , jej aspektów technicznych i skutków społecznych w trosce o to, aby wszyscy mieli możliwość przedstawienia swoich argumentów, a ostateczny przebieg trasy ekspresowej w jak najmniejszym stopniu utrudniał życie mieszkańcom Szydłowca i okolic.


Tagi:                                    

Szkolenie z dr. Czesławą Kunkiewicz-Waligórą

27 stycznia gościła w Szydłowcu radca Ministra Edukacji Narodowej, dr Czesława Kunkiewicz – Waligóra. Wizyta rozpoczęła się spotkaniem w zamku, w którym wzięli udział oświatowcy z miasta i gminy – dyrektorzy szkół i przedszkoli, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego Ewa Walczak i dyrektor Administracji Oświaty Krystyna Adamczyk. Władze miasta i gminy reprezentował Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński oraz wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej – Krystyna Bednarczyk i Józef Jarosiński. Obecna była także Skarbnik Gminy Iwona Czarnota.

Spotkanie przebiegło pod znakiem szkolenia informacyjnego, dotyczącego wykorzystania tegorocznej subwencji oświatowej i rezerw Ministerstwa Edukacji Narodowej. Dla szydłowieckich i gminnych szkół władze miejskie pozyskały w 2008 roku kwotę 298 tys. 536 zł., z przeznaczeniem na ich doposażenie. Po spotkaniu w zamku radca MEN, przedstawiciele gminy i szydłowieccy oświatowcy udali się do Publicznej Szkoły Podstawowej im. Gen. Stefana Grota –Roweckiego w Wysokiej.

19 listopada komisyjnie odebrano prace remontowe w tej szkole, w wyniku których na dotychczas nie wykończonym I piętrze budynku szkolnego powstały 4 nowe sale dydaktyczne i łazienka. Oprócz sal dydaktycznych wykonano zewnętrzną elewację budynku. Tym samym budowa szkoły, trwająca od 1991 roku, została definitywnie zakończona. Oddano ją do użytku w roku 1996, lecz dopiero w ciągu ostatnich trzech lat wykonano prace, po odbiorze których można uznać za kompletną realizację całej inwestycji. To dzięki staraniom władz gminy Szydłowiec udało się pozyskać z MEN i z Urzędu Marszałkowskiego (Mazowiecki Instrument Wsparcia) środki na doposażenie sal dydaktycznych placówek oświatowych.


Tagi:                                    

Mariówka: siostry służki otwierają ośrodek rehabilitacji

Z inicjatywy sióstr służek, w Mariówce k. Przysuchy powstaje zakład opieki zdrowotnej oraz ośrodek profilaktyki i wsparcia społecznego. Obie placówki będą działać w ramach Dzieła Pomocy Chorym „Promień”. Ich siedzibą będzie dawny budynek szkolny, skonfiskowany przez komunistów i oddany zakonnicom po 50 latach.

Po remoncie w budynku znajdzie się zakład rehabilitacji z oddziałem dziennym i stacjonarnym na 35 łóżek oraz poradnie specjalistyczne, gdzie pacjenci będą mogli poddać się m.in. magnoterapii, krioterapii, hydroterapii lub terapii zajęciowej. Z zakładu będą mogli korzystać nie tylko pacjenci ambulatoryjni, ale także uczestnicy turnusów rehabilitacyjnych dla osób niepełnosprawnych czy inne osoby kwalifikujące się do korzystania z zabiegów. Natomiast w ramach ośrodka profilaktyki i wsparcia społecznego powstanie dzienny dom pomocy społecznej dla osób z zespołami otępiennymi i dla niepełnosprawnych ruchowo. Prowadzona też będzie terapia dla dzieci autystycznych oraz z zaburzeniami osobowości i zachowania. W planach jest także organizowanie seminariów, konferencji, szkoleń oraz poradnictwo specjalistyczne mające na celu zapobieganie i zwalczanie marginalizacji grup społecznych. Siostry służki zamierzają w ten sposób realizować swoje posłannictwo niesienia pomocy ludziom cierpiącym i potrzebującym ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych. Do tej pory zakonnice ze zgromadzenia założonego przez bł. Honorata Koźmińskiego angażowały się w działalność charytatywną, prowadziły ochronki, internaty, świetlice środowiskowe, zajmowały się edukacją. W 2005 r. w odpowiedzi na potrzeby lokalnej społeczności założyły Dzieło Pomocy Chorym „Promień”. – Zrobiłyśmy rozeznanie środowiskowe, co na tym terenie byłoby potrzebne, pożyteczne i służyłoby ludziom – opowiada s. Hanna Szymaniak. Siostry dostrzegły problem z dostępnością do rehabilitacji, także rehabilitacji społecznej, która obejmuje różne formy pomocy, np. pracę z osobami uzależnionymi czy starszymi. Przy domu zgromadzenia służek w Mariówce działa już gabinet lekarski, ponieważ jedna z sióstr jest lekarzem-neurologiem. Gabinet ma podpisaną umowę z NFZ, zgłasza się do niego bardzo wielu pacjentów. awo / Mariówka


Tagi:                                    

KODA 2009

KODA to skrót, który po rozwinięciu brzmi: Kurs Oazowy Dla Animatorów. Taki kurs odbywa się w naszej diecezji każdego roku, w ferie. Tego roku miał miejsce w Pionkach w dniach 16-25 stycznia. Dzięki temu kursowi Ruch Światło-Życie zyskuje nowych animatorów. Ich posługa jest niezbędna dla tego ruchu. W ciągu całego roku polega ona na pracy z młodzieżą w swoich parafiach. Natomiast w wakacje posługują na dutygodniwych rekolekcjach dla młodzieży. Z naszej parafii wzięły udział w tym kursie 4 osoby. Są to animatorzy, którzy już posługują w naszej parafialnej wspólnocie.

Na KODA przyszli animatrzy mają wykłady z teologii ruchu światło-życie, formację bibilijną, szkołę animatora wspólnoty, szkołę animatora zabawy, śpiew. Poznają cały proces formacji, na którym opiera się ruch światło-życie, a którego celem jest wychować dojrzałego chrześciajnina. Dzięki tym zajęciom są lepiej przygotowani do pełnienia swojej posługi. A także mają okazję pogłębiać swoją wiarę.

W naszej parafii grono animatorskie liczy obecnie 8 osób. Wraz z ksiądzem modertorem (ks. Wincenty) i siostrą moderatorką (s. Edwarda) animatorzy gromadzą się każdego tygodnia na spotkaniu animatorskim, a poza tym prowadzą cotygodniowe spotkania dla 5 grup, które w sumie liczą kilkadziesiąt osób.


Tagi:                                    

Wyjazd młodzieży na Słowację

W tym roku już kolejny raz młodzież z naszej parafii dzięki staraniom ks. Wincentego pojechała na Słowację, na narty. W tym roku była to 45 osobowa grupa z pięcioma opiekunami. Wyjazd trwał tydzień, od 18 do 24 stycznia. Spiska Nova Ves, to malownicze miasteczko, w którym mieszkaliśmy, stamtąd każdego dnia dojeżdżaliśmy do odległej o około 20 km Levocy, na tamtejszy stok. Ski Center-Levoca, bo tak się on nazywa, ma dwa wyciągi i trzy trasy do zjazdu, o różnym poziomie trudności.

W naszej grupie była niemała, bo kilkunastoosobowa grupa osób, które miały narty pierwszy raz na nogach. Uczyli się po okiem opiekunów. Ci bardziej zaawansowani także mieli okazję podszkolić swoje umiejętności. Oprócz tego byliśmy też w Aqua City w Popradzie. Tam źródła termalne, sauna, 50 metrowy basen pływacki, oraz o 21, pokaz laserowy.

Słowacja na początku tego roku zastąpiła korony, eurem. Odczuliśmy to przebywając na jej terenie. Ceny produktów, które przedtem znacznie taniej można było kupić, teraz wzrosły. Efekt ten został dodatkowo spotęgowany przez niekorzystny kurs złotówki. W rezultacie nie tylko drastyczne zmiejszyły się ilości rzeczy które przywieźliśmy ze sobą do Polski ale także (jak mówią sami Słowacy) zmniejszyła się liczba turystów z Polski czy Rosji.


Tagi:                                    

Dochody Państwa ostro w dół

Nowa rządowa recepta na kryzys to cięcia wydatków. Ministerstwa mają w dwa dni znaleźć siedemnaście miliardów złotych oszczędności. W czasie popołudniowej konferencji prasowej premier Donald Tusk, wicepremier Waldemar Pawlak-i minister finansów Jan Vincent-Rostowski zapowiedzieli, że przychody budżetu mogą być wyraźnie mniejsze, a co za tym idzie, jak powiedział premier musimy także szukać sposobów na ograniczenie wydatków. Prognozy rządu zakładają obecnie, że wzrost gospodarczy wyniesie tylko 1,7 proc. a inflacja będzie na poziomie 1,9 proc. W budżecie oficjalnie obowiązującym wskażniki te zapisano odpowiednio 3,7 proc. i 2,9 proc. Dlatego rząd chce obciąć wydatki państwa o 10 proc. Rząd zakłada, że trzeba będzie znaleźć 17 mld zł oszczędności budżetowych, by być przygotowanym na gorszą ewentualność. Nie musi się ona zdarzyć, ale nie możemy tego wykluczyć – powiedział premier.

Niebagatelną sumę 17 miliardów złotych ministerstwa mają znaleźć w przeciągu dwóch dni. W piątek i sobotę ministrowie mają przedstawić plany oszczędnościowe premierowi.

  • Ci wszyscy, którzy myślą o swoich wynagrodzeniach, pensjach, mogą być także bezpieczni. Cięcia nie będą dotykać ludzi, będziemy je proponować przede wszystkim w wydatkach rzeczowych i w rozmaitych programach i planach ministerstw – zapewnił premier.Tusk argumentował, że w "czasach zawieruchy na świecie dobrą, mądrą i spokojną metodą jest spokojne zarządzanie nakierowane na oszczędzanie i gromadzenie zapasów".

Premier powiedział - To jest właśnie moment, aby skłonić urzędników państwowych do odważnych, niekonwencjonalnych decyzji, do tego, aby każdą wydaną złotówkę obejrzeli jeszcze raz - dodał premier.


Tagi:                                    

"Animus et Semper Fidelis" dla Księdza infułata Józefa Wójcika

Polskie Stowarzyszenie Morskie - Gospodarcze im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, dla upamiętnienia 89. rocznicy zaślubin Polski z Morzem i 69. rocznicy masowej wywózki Polaków na Sybir, 14 lutego 2009 r. organizuje 14 lutego sympozjum w Suchedniowie, połączone z wręczeniem nagród Polskiego Stowarzyszenia Morskiego - Gospodarczego - pierścienia i statuetki. Nagroda "Animus et Semper Fidelis", honoruje społeczne zaangażowanie laureatów. W tym roku są nimi ks. ifułat Józef Wójcik, prof. Jan Szyszka, oraz senator Czesław Ryszka.

Uroczystość rozpocznie się o godz. 12 Mszą świętą pod przewodnictwem ks. bp. Zygmunta Zimowskiego. O godz. 13 rozpocznmię się Konferencja, w czasie której wykład na temat 89. rocznicy zaślubin Polski z Morzem wygłosi Zbigniew Wysocki prezes Stowarzyszenia. W czasie konferencji będa także prezentowane materiały IPN dotyczące wywózki Plaków na Sybir. Wiesław Haciński przytoczy też osobiste wspomnienia tamtego okrutnego czasu z lutego 1940 roku. Wręczenia odznaczeń i zakończenie Uroczystości planowane jest w godz. 14-15.

Z Kart historii Zaślubiny Polski z Morzem, akt ten miał miejsce 10 lutego 1920 roku, kiedy to marynarze z Frontu Północnego pod dowództwem generała Józefa Halera wkroczyli do Pucka. Polska objęła na mocy Traktatu Werslaskiego, odcinek wybrzeża morskiego, które wraz z Półwyspem Helskim liczyło 140 km zaniedbanego gospodarczo wybrzeża Bałtyku.


Tagi:                                    

Biskupi na święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła (25 stycznia): Czytajcie Pismo Święte!

Do czytania i rozważania słowa Bożego oraz do głoszenia go na wzór św. Pawła zachęcają biskupi w liście pasterskim na święto Nawrócenia św. Pawła. Przypadająca 25 stycznia uroczystość nabiera szczególnego wymiaru w jubileuszowym roku 2000-lecia urodzin Apostoła.

ŚW. PAWEŁ – SŁUGA I APOSTOŁ SŁOWA BOŻEGO

W całym Kościele przeżywamy Rok Św. Pawła. Aby obchody jubileuszu przyniosły obfite owoce duchowe, konieczne jest pełniejsze poznanie osoby i apostolskiego dzieła św. Pawła oraz podjęcie konkretnych zadań, które pozwolą nam odpowiedzieć na miłość Boga objawioną w Jezusie Chrystusie z podobną gorliwością, jaka cechowała Apostoła Narodów. Zatem w dniu święta Nawrócenia Świętego Pawła spójrzmy na jego i nasze życie, na jego i nasze zadania ewangelizacyjne.


Tagi:                                    

Komentarz. Kard. Vingt-Trois: zniesienie ekskomuniki na lefebrystów szansą na jedność Kościoła

- Zniesienie ekskomuniki na lefebrystów jest szansą na przywrócenie jedności Kościoła – uważa przewodniczący Konferencji Biskupów Francji kard. André Vingt-Trois. 24 stycznia udzielił on wywiadu rozgłośni archidiecezji paryskiej Radio Notre Dame, w którym jeszcze przed ogłoszeniem dokumentów watykańskich mówił o oczekiwaniach z tym związanych. Francuzi stanowią połowę z ok. 200 tys. zwolenników Bractwa św. Piusa X. - Cieszę się, za każdym razem, kiedy Kościół może znieść jakąś karę – stwierdził arcybiskup Paryża. Jego zdaniem, decyzja Ojca Świętego jest otwarciem i możliwością odnalezienia przez chrześcijan pełni jedności z Kościołem. – Muszą tego jednak pragnąć i przyjąć. Jest to gest miłosierdzia i otwartości, aby umocnić jedność Kościoła – stwierdził kardynał.

Zaznaczył, że zdjęcie ekskomuniki nie oznacza, że można być katolikiem i jednocześnie wybierać według własnego uznania jednie pewne elementy z nauczania i tradycji Kościoła. – Ludzie, którzy najczęściej szczerze przedstawiają się jako obrońcy tradycji Kościoła, uzurpują sobie prawo do odróżniania tradycji dobrej od złej. Takich rozróżnień może jednak dokonywać jedynie Kościół, a nie jakaś partykularna grupa w nim – powiedział przewodniczący francuskiego episkopatu. Według niego, trudno obecnie powiedzieć, jak decyzja Benedykta XVI wpłynie na konkretną zmianę sytuacji. – Zniesienie ekskomuniki jest aktem prawnym. Trudno mi przewidzieć jak nań zareagują poszczególne osoby. Trudności, których Kościół doświadcza od 2000 lat swych dziejów, rozwiązują się przez nawrócenie serc oraz odnowienie w wiernych życia obecnością Ducha Świętego – stwierdził francuski purpurat. st (KAI/www.eglise.catholique.fr) / Paryż


Tagi:                                    

Komentarz: Decyzja Watykanu w sprawie biskupów FSSPX

Komentarz dra Pawła Milcarka na temat decyzji Stolicy Świętej w sprawie ekskomuniki biskupów konsekrowanych przez abpa M. Levebvre’a. To wielki dzień katolickiej jedności chrześcijan w Kościele. Decyzja papieska, ogłoszona w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, to także pewne kryterium szczerości realnego ekumenizmu: czy teraz wszyscy będziemy potrafili się cieszyć tym gestem jedności? Warto uświadomić sobie dokładnie treść tego aktu prawnego: z dniem dzisiejszym anulowano dekret z 1988, który deklarował, że na biskupów-lefebvrystów spadła automatycznie ekskomunika w wyniku nieposłuszeństwa wyświęcenia biskupów bez zgody papieża. Stolica Apostolska stwierdza, że nie ma dziś przesłanek, by sądzić, iż taka automatyczna ekskomunika rzeczywiście ciąży dziś na biskupach Bractwa Św. Piusa X. Nie jest to więc ani anulowanie ekskomuniki (ona zachodzi lub nie niezależnie od dekretów dawniejszych lub obecnych), ani tym bardziej rehabilitacja postępowania lefebvrystów od 1988 czy samego abp. Lefebvre'a. Stwierdzono natomiast, że obecnie nie ma podstaw, by twierdzić, że lefebvryści rzeczywiście podpadają pod ekskomunikę.

Tworzy to bardziej otwartą i bardziej katolicką atmosferę oceny działań abp. Lefebvre’a, bez zaczerniania osobistego dramatu tego wybitnego hierarchy. Teraz przed nami nowe wyzwania. Z dokumentu wynika, że Rzym przyjął za dobrą monetę swoistą deklarację doktrynalnego minimum w wykonaniu bp. Bernarda Fellay, przełożonego Bractwa Św. Piusa X. Od tego minimum katolickiego zrozumienia trzeba teraz przejść do wyjaśnienia zapalnych punktów w interpretacji dziedzictwa Vaticanum II – bo o to chodzi w sporze toczącym się od dziesiątków lat. Ponadto, lefebvryści muszą zrobić wysiłek przewartościowania swego stosunku do realnego papieża i realnego Kościoła powszechnego, z jego brakami i dobrami. Liczymy na nową intensywność duszpasterstwa księży „piusowych”, obliczoną już nie tylko na swoich prawomyślnych wiernych. Dużo zależy od lokalnych biskupów: czy w praktyce potrafią oderwać się od powtarzania kliszy o „złych schizmatykach”, a zauważą szansę wykorzystania dynamizmu gorliwych kapłanów, którzy w niektórych obszarach są ostatnią szansą na katolickie duszpasterstwo.

Paweł Milcarek filozof i publicysta żródło: www.Christianitas.pl


Tagi:                                    

Benedykt XVI zniósł ekskomunikę nałożoną na 4 biskupów Bractwa św. Piusa X , Watykan, 24.01.2009

Ojciec Święty przychylił się do prośby bpa Bernarda Fellay’a i trzech pozostałych biskupów-levebrystów o zniesienie ekskomuniki, ciążącej na nich od przeszło 20 lat. Wyrazili oni wolę pozostawania w wierze katolickiej, uznali prymat papieża i jego uprawnienia. Stolica Apostolska ma nadzieję na ustabilizowanie relacji ze zwolennikami Bractwa św. Piusa X. Przełożony Bractwa, bp Fellay, zapewnia Ojca Świętego w liście z 15 grudnia 2008 roku, że wszyscy czterej biskupi wyrażają „wolę pozostawania w wierze katolickiej i oddania wszystkich swoich sił w służbie Kościołowi Jezusa Chrystusa (...)”. Podkreślił też, że przyjmują nauczanie Kościoła i mocno wierzą w prymat papieża i jego prerogatywy.

Czterej duchowni-tradycjonaliści przyjmując 30 czerwca 1988 roku święcenia biskupie bez zezwolenia Watykanu, sami ściągnęli na siebie ekskomunikę (latae sententiae - wiążącą mocą samego prawa), wykluczając się tym samym z Kościoła katolickiego. Konsekrował ich wówczas francuski abp Marcel Lefebvre, który nie zaakceptował niektórych zmian, jakie wprowadził Sobór Watykański II. Abp Lefebvre założył tradycjonalistyczne seminarium w Ecône i przewodził ruchowi tradycjonalistycznemu pozostając w konflikcie ze Stolicą Apostolską.

Papieżom Pawłowi VI i Janowi Pawłowi II nie udało się dojść do porozumienia z Marcelem Lefebvre'em. Zerwał on ostatecznie jedność ze Stolicą Apostolską udzielając bez jej zgody święceń biskupich 4 duchownym z założonego przez siebie Bractwa św. Piusa X.


Tagi:                                    

Szydłowiecka kontynuacja tradycji Powstania 1863 roku

Obchody - zoorganizowane przez Burmistrza Szydłowca, Radę Miejską, Federację Kapituły Równość – Wolność – Niepodległość Kontynuacja Tradycji Powstania 1863 roku i szydłowiecki Związek Strzelecki - odbyły się w Szydłowcu, w piątek, 23 stycznia.

Uroczystość rozpoczęła się przed ratuszem na Rynku Wielkim o godz. 15ºº. Płytę Rynku wypełniły poczty sztandarowe, kombatanci walk o Niepodległość, uczniowie szydłowieckich i gminnych szkół, strzelcy, delegacje stowarzyszeń, zakładów pracy i partii politycznych. Gośćmi szydłowieckich obchodów byli liczni przedstawiciele ościennych samorządów, współorganizujących obchody, reprezentujący władze Suchedniowa, Bodzentyna, Wąchocka, przedstawiciel Wojewody Mazowieckiego, prezydent Skarżyska – Kamiennej, a także zastępca wójta Szydłowa wraz z oddziałem szydłowskich Strzelców. Jak co roku gościł w Szydłowcu Prezes Zarządu Głównego Federacji Kapituły Wolność, Równość, Niepodległość Kontynuacji Tradycji Powstania 1863 roku, Tadeusz Woś. Gościem specjalnym była Anna Gręziak, doradca Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.

Władze miejskie reprezentował gospodarz uroczystości, Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński i zastępcy przewodniczącego Rady Miejskiej – Krystyna Bednarczyk i Józef Jarosiński. Obecni byli przedstawiciele władz powiatu ze starostą Włodzimierzem Górlickim i zastępcą Romanem Woźniakiem. Zebranych powitała Miejska Orkiestra Dęta Mazurkiem Dąbrowskiego wiązanką melodii patriotycznych. Po powitaniu głos zabrała reprezentująca Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Anna Gręziak. W odczytanym liście od Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przywołała wagę styczniowych wydarzeń sprzed 146 lat i ich wpływ na kształtowanie postaw patriotycznych w następnych pokoleniach. Przemawiał także prezes Tadeusz Woś, podkreślając z kolei tradycje Szydłowca i atmosferę patriotyzmu, w której odbywają się w naszym mieście coroczne uroczystości.


Tagi:                                    

Misja na cyfrowym kontynencie

Do zaangażowania w krzewienie kultury poszanowania, dialogu i przyjaźni zachęcił wszystkich ludzi dobrej woli “aktywnych w wyłaniającym się świecie komunikacji cyfrowej” Ojciec Święty Benedykt XVI. W opublikowanym wczoraj w Watykanie orędziu na 43. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu pt. “Nowe technologie, nowe relacje. Krzewić kulturę poszanowania, dialogu i przyjaźni” Papież określa internet jako nowy “cyfrowy kontynent”, w którym z entuzjazmem trzeba przepowiadać Ewangelię. Wraz z ogłoszeniem papieskiego przesłania została zainaugurowana watykańska strona w serwisie YouTube - dostępna pod adresem http://it.youtube.com/vatican . - To nowy rozdział w historii Stolicy Apostolskiej - podkreślił ks. Federico Lombardi, rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, prezentując nową inicjatywę.

Benedykt XVI w opublikowanym w przeddzień święta patrona dziennikarzy św. Franciszka Salezego przesłaniu podkreśla, że nowe technologie są wielkim darem dla ludzkości, muszą być jednak wykorzystywane dla ułatwienia porozumienia i solidarności między ludźmi, mają służyć ludziom, zwłaszcza potrzebującym i słabym. To tworzenie nowej kultury komunikacji, która niesie ze sobą wiele korzyści. Wśród nich Papież wymienia możliwość utrzymywania ze sobą kontaktu bliskich sobie osób, rodzin, czy łatwy i szybki dostęp do informacji i dokumentów, nowe formy nauczania i komunikacji, które przyczyniają się do postępu społecznego. Jak podkreśla, coraz większa popularność nowych technologii wynika z naturalnego pragnienia komunikacji i przyjaźni. “Faktycznie, kiedy otwieramy się na innych, spełniamy naszą najgłębszą potrzebę i stajemy się bardziej ludźmi” - zwraca uwagę Ojciec Święty. Papież wskazuje jednocześnie, że trzeba także się zastanowić nad jakością treści, która trafia do internetu. Podkreśla, iż osoby aktywne w ich rozpowszechnianiu powinny szczególnie zabiegać o poszanowanie wartości i godności osoby ludzkiej. Dlatego - jak apeluje Ojciec Święty - wszyscy użytkownicy muszą “wystrzegać się dzielenia się słowami i obrazami, które poniżają istoty ludzkie, które promują nienawiść i nietolerancję, deprecjonują dobro i intymność ludzkiej płciowości czy wykorzystują słabych i bezbronnych”. Przestrzega także przed rezygnowaniem z życia rodzinnego i relacji z najbliższymi, by móc poświęcić więcej czasu nowym technologiom. Jak zwraca uwagę prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, choć Ojciec Święty wspomina o zagrożeniach, to jednak charakterystyczne jest to, że stara się przede wszystkim uwypuklić pozytywne możliwości nowych technologii. - Nowe technologie są środkiem, który pozwoli w nowy sposób ewangelizować świat. Orędzie Papieża i uruchomienie oficjalnej strony Watykanu na portalu YouTube otwiera faktycznie nowy rozdział obecności Kościoła we współczesnym świecie i jest wielką szansą, której nie wolno zmarnować - podkreśla w rozmowie z “Naszym Dziennikiem”. Papieskie orędzie zaprezentował wczoraj ks. abp Claudio Maria Celli, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. - Każde orędzie papieskie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu ma swoją historię, ale nie przeliczę się, jeśli stwierdzę, że jest ono istotnym i rzeczywistym przełomem - podkreślił hierarcha. Arcybiskup Celli zwrócił uwagę także na jednoczący aspekt nowych technologii, o którym mówi Ojciec Święty. Nowe technologie, zwłaszcza internet, otwierają drogę ku dialogowi między ludźmi z różnych krajów, kultur i religii. To miejsce, gdzie można się nie tylko spotkać, ale poznać różne tradycje i wartości. Papież podkreśla, że dialog w internecie powinien być zakorzeniony w uczciwym i wzajemnym poszukiwaniu prawdy. Na zakończenie orędzia, zwracając się szczególnie do młodych, Papież zachęca, by na tym cyfrowym kontynencie byli zwiastunami Ewangelii. “Największy dar, jaki możecie z nimi dzielić, to Dobra Nowina o Bogu, który stał się człowiekiem, cierpiał, umarł i zmartwychwstał, by zbawić ludzkość” - zachęca Benedykt XVI. Ksiądz prałat Paul Tighe, sekretarz Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, zwraca uwagę, że błędem jest patrzenie na rozwój mediów jedynie z punktu widzenia technologicznego. Komputery, telefony komórkowe, SMS-y, blogi, platformy telewizyjne, czaty i portale społecznościowe zrewolucjonizowały komunikację. Stworzyły nowe sposoby powstawania wspólnot czy zdobywania wiedzy. Co więcej, w przeszłości była tendencja, by osoby korzystające z mediów traktować jako biernego odbiorcę, a obecnie jest on interaktywnie zaangażowanym twórcą. - Logika komunikacji została radykalnie zmieniona - skupianie się na samych mediach zostało zastąpione zwróceniem uwagi na odbiorcę, który w sposób bardziej autonomiczny i przemyślany odbiera media - podkreślił ks. prałat Tighe. W zainaugurowanym wczoraj watykańskim kanale na YouTube będą emitowane 2-minutowe, aktualizowane codziennie klipy dotyczące działalności Ojca Świętego i informacje z Watykanu. Ścieżka dźwiękowa i napisy wyświetlane będą po angielsku, hiszpańsku, niemiecku i włosku. Zostały już wyemitowane pierwsze filmy z Benedyktem XVI, a wśród nich noworoczne orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1 stycznia. Materiały będą przygotowywane codziennie na podstawie tego, co dzieje się w Watykanie. Ich dostarczaniem zajmie się Watykańskie Centrum Telewizyjne we współpracy z dziennikarzami i zespołem internetowym Radia Watykańskiego. Ojciec Federico Lombardi podkreślił, że premiera watykańskiego kanału to najlepszy przykład zaangażowania Kościoła w obszar nowych technologii, dzięki którym będzie mógł dotrzeć do odbiorców na całym świecie, bez względu na ich narodowość czy kulturę. - To piękna i konstruktywna oferta dla obecnych w sieci - podkreślił ks. Lombardi. Jak dodał, kanał umożliwi dotarcie także do osób innych wyznań czy religii, które będą mogły dzięki niemu lepiej zrozumieć przesłanie Ojca Świętego dla współczesnego świata. Maria Popielewicz

www.naszdziennik.pl


Tagi:                                    

Odprawa roczna w Komendzie Powiatowej Policji w Szydłowcu

W dniu 21 styczna 2009 roku w siedzibie Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu odbyła się roczna odprawa służbowa poświęcona ocenie realizacji zadań za 2008 rok. W odprawie z udziałem Starosty Włodzimierza Górlickiego, Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Policji insp. Igora Parfieniuka, Kierownika Prokuratury Rejonowej w Przysusze Ośrodka Zamiejscowego w Szydłowcu Dariusza Brzezińskiego wzięli udział policjanci pracujący na co dzień na terenie Powiatu Szydłowieckiego na czele z Komendantem Powiatowym Policji insp. Grzegorzem Krukowskim i jego zastępcą nadkom. KPP Robertem Galasem.

W trakcje odprawy naczelnicy poszczególnych sekcji omówili osiągnięcia swoich zespołów w ubiegłym roku. Z zaprezentowanych materiałów wyraźnie widać zmniejszenie ilość przestępstw stwierdzonych na terenie Powiatu Szydłowieckiego przy jednoczesnym wzroście wskaźnika ich wykrywalności. Tym bardziej należy docenić pracę szydłowieckich funkcjonariuszy ponieważ przy problemach kadrowych, mogą pochwalić się bardzo dobrymi wynikami w zakresie działań prewencyjnych i zwalczaniu przestępczości. Odprawę podsumował Mazowiecki Komendant Wojewódzki Policji - insp. Igor Parfieniuk, który pogratulował szydłowieckim policjantom osiągniętych wyników w roku 2008. Ponadto poinformował wszystkich przybyłych iż Komenda Powiatowa Policji w Szydłowcu osiągnęła założone wyniki pracy. Kierownik Prokuratury Rejonowej w Przysusze Ośrodka Zamiejscowego w Szydłowcu Dariusz Brzeziński dobrze ocenił współpracę z KPP, która niewątpliwie przyczyniła się do poprawy bezpieczeństwie na terenie Powiatu Szydłowieckiego. Głos zabrał również Starosta Szydłowiecki Włodzimierz Górlicki, wyraził on zadowolenie z tak dobrych wyników pracy osiągniętych przez szydłowieckich funkcjonariuszy.

Starosta docenił wkład KPP w prace Komisji Bezpieczeństwa oraz licznych akcji i programów, w których uczestniczą szydłowieccy policjanci, jak choćby Bezpieczny Powiat. Na zakończenie komendant Krukowski przedstawił główne kierunki pracy na rok 2009. Należą do nich między innymi: zapobieganie i eliminacja przestępstw i wykroczeń szczególnie uciążliwych dla społeczności lokalnych, rozpoznawanie i zwalczanie przestępczości kryminalnej, gospodarczej, modernizacja Policji, utrzymanie wysokiej społecznej oceny pracy Policji co doprowadzi do utrzymania tak wysokich wskaźników jak w 2008 roku. Nam jako mieszkańcom pozostaje życzyć wszystkim policjantom bezpiecznej i spokojnej służby oraz powtórzenia tak dobrych wyników jak w roku 2008.


Tagi:                                    

Nowy serwis internetowy o drogach www.drogi.waw.pl

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Warszawie utworzyła serwis internetowy www.drogi.waw.pl dotyczący docelowego układu dróg ekspresowych i autostrady A-2 w województwie mazowieckim. Serwis www.drogi.waw.pl ma na celu umożliwienie społeczeństwu samodzielnego dostępu do podstawowych informacji na temat projektowanych, realizowanych oraz istniejących dróg ekspresowych (tj. S-2, S-7, S-8, S-10, S-12, S-17 i S-19) oraz na temat projektowanej autostrady A-2 w województwie mazowieckim.

Serwis internetowy jest skierowany do ogółu społeczeństwa, a w szczególności do mieszkańców, przedsiębiorców, władz samorządowych, liderów społecznych oraz do dziennikarzy związanych z terenami województwa mazowieckiego, przez które przebiegają projektowana autostrada A-2 oraz projektowane, budowane i istniejące drogi ekspresowe. Zainteresowanych zapraszamy do zapoznania się z serwisem www.drogi.waw.pl.


Tagi:                                    

Wspaniały koncert w Szydłówku

W kościele parafii Narodzenia NMP w Szydłówku, z koncertem noworocznym wystpiła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej, wraz z połączonymi chórami z parafii Najświętszego Serca Jezusowego i Matki Bożej Bolesnej z Nowego Sącza i solistami Adamem Żaakiem i Natalią Zabrzeską. Wspaniałe chwile wzruszeń licznie przybyłym towarzyszyły już w czasie mszy świętej w intencji mieszkańców i władz powiatu szydłowieckiego oraz przyjaciół ze Straży Granicznej, koncelebrowanej przez ks. kanonika Krzysztofa Śliwaka i ks ppłk. Mirosława Kurjaniuka kapelana Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej w Warszawie. Oprawę muzyczną dziękczynnej liturgii zapewniła Orkiestra, połączone Chóry i solistka Natalia Zabrzeska.

Prawdziwą ucztą muzyczną był koncert, który rozpoczął się bezpośredni po mszy świętej. Orkiestra Reprezentacyjna SG pod dyrekcją mjr. dr. Stanisława Strączka i chóry pod kierunkiem dyrygenta Stanisława Wolaka oraz wspaniali soliści Adam Żaak baryton i Natalia Zabrzeska sopran, wykonali utwory patriotyczne, kolędy, partie operowe i musicalowe. Wspaniałe wykonanie, dobra akustyka świątyni i wzruszeni słuchacze; to była wspaniała uczta muzyczna. Rzęsiste oklaski na stojąco, bisy i słowa słowa podziękowań ze strony ks. proboszcza K. Śliwaka i władz powiatu, dopełniły ten wspaniały koncert


Tagi:                                    

Studniówki w szydłowieckich szkołach

W Zespole Szkół Ogólnokształcących im. H. Sienkiewicza w sobotnią noc bawiło sie 103 tegorocznych maturzystów na balu studniówkowym, a w Zespole Szkół im. KOP ponad 120 Z maturzystami bawili się zaproszeni goście, a wszystko pod czujnym okiem nauczycieli wychowawców i rodziców.


Tagi:                                    

Protest na Siódemce

Dwie godziny trwał protest ponad 300 osób na krajowej „.siódemce”. Burmistrz Szydłowca, nie wyraził zgody na demonstrację, pomimo to protestujący nie zeszli z drogi, ale chodząc po pasach skutecznie blokowali ruch. Policja kierowała początkowo pojazdy na objazd ul Kościuszki, później w wyniku porozumienia, pojazdy zatrzymywano na kilka minut, a następnie protestujący schodzili z pasów i pojazdy były przepuszczane. Leszek Pawłowski odczytał stanowisko Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec, w którym ostrej krytyce poddano działania w zakresie lokalizacji drogi, jakie podejmował Burmistrz Andrzej Jarzyński, oraz wyrażono sprzeciw przeciwko lekceważeniu przez decydentów głosu społeczeństwa. Wyrazy solidarności i poparcia dla idei protestu i protestujących wyrazili przedstawiciele władz powiatu, Rady powiatu i Rady Miasta Szydłowiec. Demonstracja cieszyła się zainteresowaniem mediów, do Szydłowca przyjechali dziennikarze Polsatu, TVN24, TVP Warszawa, Radia Plus, dziennikarze z gazet lokalnych.


Tagi:                                    

Bp Stefanek: Polacy oczekują programu Kościoła ukazującego piekno małżeństwa

Członkowie polskiej delegacji oczekują, że w Meksyku wypracowany zostanie program pracy Kościoła powszechnego, ukazujący piękno wiernej, odpowiedzialnej i owocnej miłości małżonków - mówił w wywiadzie dla KAI bp Stefanek.

Z jakim przesłaniem przyjechała Polska delegacja na VI Światowe Spotkanie Rodziny w Meksyku?

Bp. S. Stefanek: Prawdę mówiąc przyjechała po przesłanie, bo kongres jak i całe spotkanie wypracowuje pewien program, który ma inspirować prace wszystkich Kościołów partykularnych. Przyszliśmy bardziej słuchać niż mówić. Ale równocześnie przyjechaliśmy też z przesłaniem. Orędzie, które nam szczególnie towarzyszy to ochrona życia ludzkiego, co w realiach polskich przekłada się na kilka płaszczyzn, począwszy od budzenia entuzjazmu w rodzinach, młodych małżeństwach. Najpierw trzeba ochronić życie ludzkie w sercu młodej żony, młodego męża żeby mogli otworzyć się i przyjąć dziecko. Bo my najczęściej mówimy o ochronie życia już poczętego, albo już funkcjonującego a przecież każde małżeństwo jest zaproszone przez Boga żeby przyjąć życie, to znaczy wyjść naprzeciw Bogu i otworzyć swoje serce. Jest to niezwykle ważny, choć mało podkreślany aspekt.


Tagi:                                    

Wielka Brytania: Kraj traci poczucie tożsamości

Anglikański abp Yorku John Sentamu stwierdził, że brytyjskie społeczeństwo rozpada się z powodu imigracji i doktryny wielokulturowości.

Niekontrolowana imigracja i lewicowa doktryna wielokulturowości są głównymi przyczynami rozpadu brytyjskiego społeczeństwa - stwierdził anglikański arcybiskup Yorku John Sentamu, urodzony w Ugandzie. Wpływowy duchowny przedstawił ostrą krytykę obowiązującej polityki społecznej na forum Instytutu Smitha, który doradza brytyjskim premierom.

W ocenie urodzonego w Ugandzie arcybiskupa Yorku, imigranci przyjeżdżający od pół wieku do Wielkiej Brytanii „zachowują się jak goście hotelowi”, którzy są przejazdem. Należy im się wobec tego obsługa, ale poza tym nic ich nie obchodzi. Do lekceważenia brytyjskich wartości skłania ich lewicowa doktryna „multi-kulti”, która sprawia, że imigranci nie integrują się z ludnością Zjednoczonego Królestwa. W konsekwencji więdnie, w jego ocenie, brytyjska kultura narodowa, a kraj traci poczucie tożsamości.


Tagi:                                    

Stowarzyszenie apeluje do radnych powiatu i gminy

Czesław Stefański prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec, w piśmie do radnych gminy i powiatu apeluje o solidarność z wyborcami i popracie dla uchwał Rad w sprawie przebiegu drogi ekspresowej S7. Decyzja Wojewody Mazowieckiego z 23 maja dotyczacą przebiegu drogi w obrębie gminy Szydłowiec, co wykazała prezentacja multimedialna przeprowadzona przez firmę Tebodin SAP - Projekt sp. z o.o. - zdaniem Cz. Stefańskiego jest szkodliwa dla naszego Miasta. W związku z tym Stowarzyszenie organizuję protest o godz. 11, dniu 17 stycznia 2009 i liczy na czynne poparcie i solidarność radnych okazaną swoim protestującym wyborcom.

Burmistrz Szydłowca, naruszając ustawowy termin na decycję, nie wydał zgody na protest. Odwołanie zgłoszone przez organizatorów, odmownie, tzn podtrzymując decyzję Burmistrza rozpatrzył wojewoda Jacek Kozłowski. Czy zatem protest odbędzie się zakładanej przez organizatorów formie, trudno odpowiedzieć?


Tagi:                                    

Meksyk: ogromne zainteresowanie spotkaniem rodzin

Zainteresowanie odbywającym się w stolicy Meksyku VI Światowym Spotkaniem Rodzin przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. W ciągu pierwszych trzech godzin trwania kongresu teologiczno-duszpasterskiego liczba zarejestrowanych uczestników wzrosła z siedmiu tysięcy do ponad ośmiu tysięcy osób. Należy także doliczyć tych, którzy za pomocą internetu uczestniczą w obradach kongresu. Wielu w ostatniej chwili zarejestrowało swój udział. Podobnie rzecz ma się z przedstawicielami mediów. Przed rozpoczęciem kongresu na stronie internetowej Światowego Spotkania Rodzin zarejestrowało się nieco ponad 300 dziennikarzy. W ciągu pierwszych trzech godzin liczba ta podwoiła się. To ogromne zainteresowanie organizatorzy tłumaczą wielką rolą rodziny we współczesnym społeczeństwie. Wiele osób odwiedza też stronę internetową kongresu. Jedynie 12 stycznia odnotowano na niej 170 tysięcy wejść. Na stronie internetowej www.emf2009.com począwszy od 14 stycznia w godzinach od 9:00 do 20:00 (czasu lokalnego) odbywa się bezpośrednia transmisja z obrad. ks. ak (KAI) / Miasto Meksyk


Tagi:                                    

Na narty do Spiskiej Nowej Vsi

18 stycznia po raz kolejny 50 osobowa grupa młodzieży działającej w rónych formach duszpasterstwa w parafii św. Zygmunta wyjedzie na narty wraz ze swym opiekunami i organizatorem wypoczynku ks. Wincentym Chodowiczem. Ksiądz W. Chodowicz dzięki swej podjętej kilka lat temu incjatywie wyjzadów zimowych, zaszczepił bakcykl narciarstwa kilkuset młodym ludziom z Szydłowca.

Zimowisko w Spiskiej Nowej Vsi bedzie trwało do 24 stycznia. (Adres S.N.V ul Letnia 41 Słowcja)


Tagi:                                    

FERIE 2009 w Szydłowieckim Centrum Kultury ZAMEK

Za SCK Zamek podajemy plan imprez w czasie ferii. Zapraszamy w imieniu organizatorów dzieci i młodzież do korzystania z przygotowanych form aktywnego wypoczynku. 20,23,27,30 styczeń, godz. 11.00 - 12.00 Zamek - Biblioteka ZIMOWE SPOTKANIA Z BIBLIOTEKĄ Cykl imprez dla czytelników najmłodszych / 7 - 11 lat / W programie: konkursy i rozsypanki literackie, zagaduj-zgadule, zabawy w skojarzenia, głośne czytanie ulubionych bajek.

20,22 styczeń, godz. 12.00 - 14.00 Zamek - sala kameralna, parter WARSZTATY TEATRALNE - SZTUKA MÓWIENIA - ćwiczenia dykcyjne, interpretacja tekstu, ruch sceniczny.

21, 23,27,29 styczeń, godz.11.00 - Galeria KAPLICA ZAMKOWA I piętro FERIE Z KOLOROWĄ KREDKĄ Warsztaty plastyczne dla dzieci - sztuka tworzenia kompozycji przy użyciu różnych technik plastycznych


Tagi:                                    

Uroczystość 10 - lecia sąsiedniego powiatu przysuskiego

Z udziałem ks. bp. Zygmunta Zimowskiego odbyły się 12 stycznia uroczystości 10 lecia powiatu przysuskiego. Publikujemy przemówienia starosty Mariana Niemirskiego Czcigodny Ekscelencjo Księże Biskupie Szanowne Panie, Panowie. Proszę przyjąć głębokie, z serca płynące podziękowania za przyjęcie zaproszenia na uroczystość upamiętniającą 10 lecie powstania powiatu przysuskiego. Dziękuję Państwu za to, że zechcieliście mimo nawału pracy i wielu ważnych zajęć poświęcić czas i swoją obecnością uhonorować społeczność naszej małej, powiatowej ojczyzny, ponieważ tak naprawdę to ich święto i ich sukces – mieszkańców ziemi przysuskiej. Od pokoleń żyją tutaj, sieją i zbierają, stanowiąc o obliczu tej ziemi. Od stuleci też dają ojczyźnie najlepszych swoich synów zawsze wtedy, kiedy tego potrzebuje.

Na naszej ziemi żyli i pracowali tak znani Polacy, jak chociażby Dobrogost Czarny, który za wkład w wojnę 1409 – 1411 z Krzyżackim Zakonem otrzymał prawo do lokowania miasta w Odrzywole. Tu urodził się w 1440 roku bł. Władysław z Gielniowa. Tutaj urodził się również Oskar Kolberg, jeden z największych polskich etnografów, znane jest wielkie poświęcenie i zaangażowanie mieszkańców Ziemi Przysuskiej w Powstanie Styczniowe 1863 r. Tutaj na Przysuskiej Ziemi walczył I partyzant II wojny światowej mjr Henryk Dobrzański „Hubal”, który życiem i krwią własną zapisał piękną kartę polskiej historii. Stąd pochodzi ksiądz Jan Zieja. Na naszej ziemi w 1903 r. bł Honorat Koźmiński zakładał Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej w Mariówce. Nasz region, obecnie funkcjonujący jako południowo – zachodnia część Mazowsza, zawsze znajdował się na pograniczu i jak to w przypadku obszarów najbardziej oddalonych od ośrodków administracyjnych, nie znajdował się nigdy w centrum uwagi i zainteresowania rządzących. Ta peryferyjność i pozostawienie Ziemi Przysuskiej samej sobie wycisnęła swoje piętno na poziomie infrastruktury, dbałości o instytucje publiczne, szkoły, jednostki ochrony zdrowia i bezpieczeństwo. Przeprowadzona zaraz po demokratycznym przełomie reforma sprawiła, że gmina stała się wyposażoną w osobowość prawną wspólnotą ludzi zamieszkujących ten wyodrębniony obszar. Reforma konstytuująca samorządową gminę w strukturze państwa nie była pełna i nie do końca prowadziła do decentralizacji państwa, które pozostawiło sobie wpływ na szereg dziedzin życia obywateli poprzez poddanie kontroli władzy państwowej spraw bezpieczeństwa, ochrony zdrowia, czy edukacji na poziomie szkoły średniej. Dopiero rok 1999 dopełnił dzieła decentralizacji państwa i oddał odpowiedzialność za siebie, własny rozwój i przyszłość społecznościom lokalnym. Utworzenie powiatów i prawdziwych województw samorządowych było wielką zmianą jakościową w organizacji i funkcjonowaniu państwa polskiego, które w ten sposób wybrało rozwój poprzez budowę i aktywizację społeczności lokalnych. Powstanie powiatów oddało w ręce obywateli nie tylko prawo do decydowania o naszej małej ojczyźnie, ale przede wszystkim przeniosło odpowiedzialność za jej przyszłość i rozwój na powiatowych przedstawicieli społeczności lokalnej. Czas jubileuszu to znakomity moment na refleksję dotyczącą słuszności podejmowanych decyzji, których wiele już za nami. Człowiek szukający refleksji musi znaleźć w sobie siłę, aby poddać surowej ocenie własne działania i decyzje, musi mieć w sobie dość pokory, aby nie myśleć o sobie jako człowieku nieomylnym, zawsze mającym rację. Trudna to sztuka, lecz niezbędna, jeżeli szczerym zamiarem osób pełniących funkcje samorządowe jest pełnienie służby publicznej poprzez realizację lokalnych potrzeb i ambicji społecznych, a nie własnych zamiarów i ambicji politycznych. Dzisiejszy dzień, ten czas i to miejsce w sposób szczególny skłaniają do podjęcia refleksji, czy należycie spełniamy swoje funkcje, czy nasze pobudki są czyste, czy rzeczywiście jesteśmy orędownikami rozwoju naszej ziemi, czy dobrze służymy ludziom, którzy nam zaufali i którzy nas wybrali ? Czy ja sam zawsze pamiętam o tym, kim jestem i po co jestem ? Komu mam służyć swoją pracą ? Kiedy myślałem i we własnym sumieniu dokonywałem oceny powyższych problemów, przyznaję, że nie było mi łatwo, nie dlatego, że miałbym jakieś wątpliwości merytoryczne, ponieważ działania powiatu w obszarach jego aktywności są znane. Przypomnę tylko, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat powiat wybudował strażnicę zawodowej straży pożarnej, doprowadził do remontu wszystkich pomieszczeń urzędów i służb powiatowych, uczestniczył w przebudowie i rozbudowie Powiatowej Komendy Policji, uratował szpital i doprowadził go do jego stabilności finansowej. Samorząd powiatowy uzdrowił i zdecydowanie poprawił warunki funkcjonowania placówek oświatowych na swoim terenie, budował drogi. Z dumą dzisiaj mogę powiedzieć, że oświata i służba zdrowia – dwie podstawowe dziedziny aktywności powiatu, które spędzają większości starostów i przewodniczących rad powiatów sen z powiek, u nas funkcjonują bez problemów i są w stanie wygenerować nadwyżki inwestycyjne. Jest to wyjątek w skali całej Polski i wielkie nasze wspólne osiągnięcie. To oczywiście nie wszystko. Oprócz walki o struktury powiatowe zawsze pamiętaliśmy o człowieku i jego potrzebach. W latach 2004 – 2007 zrealizowaliśmy ogromny projekt stypendialny o wartości 1 798 400,00 zł w którym wsparciem finansowym objęliśmy - 2 531 osób, w tym: 2 191 uczniów i 340 studentów. Obecnie realizujemy lub kierujemy do realizacji projekty nieinwestycyjne, współfinansowane przez Unię Europejską o łącznej wartości blisko pół miliona złotych. Rok 2009 będzie wyjątkowy jeszcze z jednego powodu, będzie to po raz pierwszy rok akademicki, który w Przysusze rozpocznie Politechnika radomska. W trosce o osoby niepełnosprawne, wspólnie ze stowarzyszeniem „Opoka” utworzyliśmy największe w woj. Mazowieckim Warsztaty Terapii Zajęciowej. W tym roku powinna się rozpocząć budowa krytej pływalni oraz przebudowa warsztatów szkolnych. Przypomnę, że obiekt w którym się znajdujemy również został wybudowany przez powiat. Jednak najważniejszym sukcesem, który wywarł w mojej opinii największy wpływ na oblicze naszej małej ojczyzny było nadanie imienia Jana Pawła II Zespołowi Szkół Nr 1. Dokonanie tego dzieła było naszym obowiązkiem. Czy mogliśmy się godzić na to, aby nad młodzieżą w naszym powiecie wisiał złowrogi cień Bolesława Bieruta, który był narzuconym w komunizmie nominalnym patronem szkoły, a którego nikt w okresie transformacji nie wymazał z ksiąg szkoły ? Jaki wzorzec wychowawczy miała proponować szkoła, uznawana przez wszystkich w powiecie za wiodącą ? Czy miał to być profil zniewolenia i niszczenia wszystkiego tego, co Polakom przez pokolenia było drogie i bliskie ? Nie wolno było dłużej tolerować tej sytuacji. Wybór patrona był niejako automatyczny. Osoba papieża Polaka – największego z nas, została przyjęta bez zastrzeżeń i zbędnych dyskusji. Wielkie to było dla nas wydarzenie i jestem przekonany, że jego znaczenia nie da się określić na przestrzeni najbliższych lat. Żaden z naszych sukcesów nie byłby możliwy bez oddanych i wiernych przyjaciół. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Jego Ekscelencji ks. biskupowi Ordynariuszowi Diecezji Radomskiej Zygmuntowi Zimowskiemu za opiekę duchową i moralne wsparcie każdego dnia. Ksiądz biskup był duchowym patronem i naszym dobrym przewodnikiem w czasie prac nad nadaniem imienia Jana Pawła II. Za to w imieniu całej społeczności powiatu szczególnie dziękuję. Dziękuję Panu Ministrowi,Pani dr Czesławie Waligórze – Kunkiewicz za wielokrotną pomoc w realizacji naszych projektów, dziękuję Panu Marszałkowi Adamowi Struzikowi za szczególną troskę i wsparcie w dotychczasowych działaniach, dziękuję również panu Piotrowi Szprendałowiczowi – za to, że zawsze pamięta o swoich korzeniach. Na ręce przewodniczących rad powiatu wszystkich kadencji składam podziękowanie dla wszystkich radnych, którzy na przestrzeni ostatnich 10 lat podejmowali w ogromnej większości mądre i dobrze powiatowi służące decyzje. Dziękuję Panu Stanisławowi Secie – przewodni-czącemu Rady Powiatu I kadencji, Panu Krzysztofowi Wochniakowi – przewodniczącemu Rady Powiatu II kadencji i Panu Markowi Modrzeckiemu – Przewodniczącemu Rady Powiatu obecnej, III kadencji za to, że z wielką umiejętnością uczynili z organu demokracji lokalnej forum rozwoju, a nie kłótni i do niczego nie prowadzących swarów. Dziękuję dotychczasowym starostom, wicestarostom i wszystkim członkom zarządu za pracę, trud i zaangażowanie włożone w rozwój powiatu. W sposób szczególny pragnę podziękować staroście II kadencji panu Markowi Modrzeckiemu, za wielką kulturę pracy i oddanie sprawom naszego powiatu. Dziękuję wszystkim Wójtom, Burmistrzowi oraz Sołtysom, przedsiębiorcom, strażakom, pracownikom wszystkich jednostek powiatowych, za bardzo dobrą współpracę przy rozwiązywaniu lokalnych problemów. Dziękuję wszystkim moim pracownikom, bez względu na zajmowane stanowisko, za pracę i jej efekty, ponieważ po 10 latach funkcjonowania powiatu wyniki tej pracy są lepsze, niż można by się było spodziewać. Potwierdził to fakt przyznania powiatowi przysuskiemu III miejsca w konkursie na Mazowiecki powiat roku, co było dla mnie osobiście symbolicznym zwieńczeniem naszych wspólnych sukcesów. Szanowni Państwo. Powiat to mała ojczyzna, ale też wielka sprawa, dlatego, że od naszej pracy zależy poziom i jakość życia dziesiątków tysięcy ludzi, którzy w nim mieszkają. W swoich zadaniach powiat prowadzi szkoły, szpital, urzędy i instytucje obsługujące mieszkańców oraz wykonuje szereg innych zadań. Żaden samorządowiec nie może o tym zapominać i kierować się w swoich działaniach pobudkami osobistymi. Dla mnie i mojego środowiska nie ma większej wartości niż zapewnienie całego wachlarza usług publicznych na najwyższym, możliwym poziomie. Ja wiem, że wielu ludzi mi uwierzyło i zaufało, i jednego jestem pewien, że tej wiary i tego zaufania zawieść nie wolno. Na koniec pragnę przywołać słowa błogosławionego Honorata Koźmińskiego, którego Senat Rzeczpospolitej Polskiej uczcił 16 października 2008 r. okolicznościową uchwałą i uznał za „... godnego naśladowania wzór Polaka oddanego sprawom Ojczyzny...”. Bł. Ojciec Honorat pisał: „...tu Opatrzność Boża nas postawiła, tu pracować będziemy...”. Życzę, aby te słowa były dla nas wszystkich zachęta do wzmożonego wysiłku i zaangażowania na rzecz tych, wśród których przyszło nam żyć i pracować.


Tagi:                                    

Będzie protest na Jastrzębskiej i Obwodnicy

W sobotę 17 stycznia o godz. 11 rozpocznie się protest mieszkańców Szydłowca i Szydłówka przeciwko planom lokalizacji drogi ekspresowej S7 w obrębie miasta Szydłowca. Organizatorem protestu na skrzyżowaniu ulicy Jastrzębskiej i Obwodnicy jest Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Szydłowiec. Andrzej Zawadzki dla naszej redakcji powiedział że, niezadowolenie mieszkańców Miasta, a szczególnie Osiedla Wschód - wywołane szczegółowymi koncepcjami planów budowy drogi S7 ( w bezpośredniej bliskości Osiedla, z licznymi wyburzeniami) jest bardzo duże. To jego zdaniem powoduje narastanie sprzeciwu i przyniesie falę protestów.

Stowarzyszenie wystąpiło do Burmistrza Szydłowca, o zgodę na protest w sobotę 17 stycznia, jednak w wymaganym prawem terminie nie otrzymało do Burmistrza Miasta Szydłowiec odpowiedzi. W tej sytuacji zdaniem A. Zawadzkiego, protest zostanie przeprowadzony legalnie. Do Stowarzyszenia kierowane są bardzo liczne wyrazy oburzenia, fatalną w rozwiązaniach dla gminy Szydłowiec, a szczególnie dla Szydłowca koncepcją projektową drogi S7 starym śladem obwodnicy. Gdyby ta nieszczęsna, krótkowzroczna decyzja została urzeczywistniona, spowoduje w Szydłowcu utratę ponad 100 hektarów dobrze położonych terenów inwestycyjnych, oraz zaprzepaści wykorzystanie obecnej Obwodnicy jako drogi miejskiej.

Na zlecenie Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Szydłowiec, opracowana została przez specjalistę koncepcja przebiegu drogi optymalna dla Miasta i gminy, tzw wariant społeczny. Niestety koncepcja ta nie został w ogóle rozpatrzona przez Mazowiecki Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Andrzej Zawadzki ujawnił także, że na żądania mieszkańców Szydłowca, przygotowywany jest protest w Warszawie, jak się wyraził - pod oknami pana Wojewody.


Tagi:                                    

Turniej Piątek Piłkarskich

Sukcesem okazał się tegoroczny Turniej Piłki Halowej o puchar Starosty Szydłowieckiego, zorganizowany w dniu 10 stycznia. W imprezie uczestniczyło ponad osiemdziesięciu zawodników z szesnastu drużyn. Rozgrywki rozpoczęły się o godz. 9.00 się na hali sportowej Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Szydłowcu. Wicestarosta Szydłowiecki – Roman Woźniak, pracownicy Wydziału Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego – Ewa Maziarek i Agnieszka Niziołek wraz z Powiatowym Koordynatorem ds. Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki – Andrzejem Koniarczykiem przywitali zawodników, gości i kibiców życząc jednocześnie zdrowej, sportowej rywalizacji oraz aby, sportowe emocje przeżywane w czasie Turnieju, utrwaliły pasję uprawiania sportu. W Turnieju rozegrały mecze następujące zespoły: Oronka I, Oronka II, Kaskaderzy, Gryfia, KS Prosto, Hubal, OSP Majdów, KS Jastrząb, Combo, Renciści, Tygrysy, Brooklyn, Grimm Riper, Pekin, Alfa Star, LO Szydłowiec. W meczu o trzecie miejsce KS Prosto zdeklasował Oronkę I wygrywając 2 : 0, a w meczu finałowym Gryfia nie dała szans Kaskaderom, wygrywając 2 : 1.

Najlepszym strzelcem Turnieju został Dominik Furman, bramkarzem Kamil Minda, zaś zawodnikiem Mateusz Kuźdub. Zawodnicy na boisku toczyli zaciętą rywalizację pod bacznym okiem sędziów Sylwestra Jaworskiego i Łukasza Gnata. Organizatorzy podczas Turnieju zapewnili zawodnikom opiekę medyczną, a także posiłek oraz gorące i zimne napoje. Na zakończenie Turnieju najlepsi zawodnicy oraz trzy najlepsze zespoły uhonorowane zostały dyplomami, pucharami i piłkami. Podczas turnieju panowała wspaniała atmosfera. Na trybunach kibice gorąco zagrzewali do walki swoje drużyny. W Powiecie Szydłowieckim wielu młodych ludzi chętnie aktywnie spędza wolny czas grając w piłkę halową. Tego typu turnieje uczą szlachetnej rywalizacji oraz zawiązują nowe przyjaźnie, są także doskonałą okazją do wzmocnienia sprawności fizycznej. ProSta


Tagi:                                    

Dziennik: Przewodniczący episkopatu: Naszym politykom brakuje zdrowego patriotyzmu

Sprawy ważne dla Kościoła są odrzucane lub odkładane na później – ocenia w wywiadzie dla Dziennika stosunki państwa z Kościołem abp Józef Michalik, przewodniczący Episkopatu Polski. Wytyka też rządowi sprzeciw w sprawie wprowadzenia dnia wolnego w Święto Trzech Króli, brak polityki prorodzinnej i kłopoty Kościoła z odzyskaniem majątku. Zapłodnienie in vitro nazywa metodą niemoralną. – Konieczność ratowania życia ludzkich zarodków jest absolutnym obowiązkiem każdego z nas – mówi. Pozytywnie ocenia 20 lat wolności. Dziejową koniecznością określa wejście Polski do Unii Europejskiej. Martwi go wulgarny język niektórych naszych polityków i brak „zdrowego patriotyzmu” wśród nich. Dostrzega spadek liczby wiernych. Zwraca jednak uwagę na oblegane konfesjonały, co „jest dowodem na wrażliwość sumienia katolików w Polsce” - czytamy.

  • Na początku rządów Donalda Tuska pojawiło się wiele problemów w stosunkach państwo - Kościół, m.in. kwestia religii na maturze, brak polityki prorodzinnej czy dnia wolnego w Święto Trzech Króli. Minął ponad rok i żadna z tych spraw nie została rozwiązana, a pojawiły się nowe napięcia. Jak Ksiądz Arcybiskup ocenia relacje z obecnym rządem? - pyta Bogumił Łoziński. - Rząd Donalda Tuska wykazuje kulturalną otwartość na problemy Kościoła, Komisja Wspólna spotkała się dwukrotnie, a więc nawet częściej niż za poprzednich rządów, ale mam wrażenie, że jest to otwartość strategiczna - mówi abp Józef Michalik. - W praktyce okazuje się, że rząd skoncentrował się na swoich planach, a sprawy ważne dla Kościoła są odrzucane lub odkładane na później. Oczywiście nie ma jakiejś wrogości, agresji, ale też nie ma woli rozwiązania przedstawionych kwestii, wrażliwości na nasz głos. Może to i lepiej, bo zbytnia bliskość mogłaby prowadzić do utraty wiarygodności Kościoła wobec ludzi. Abp Michalik mówi, że nie przekonują go argumenty ekonomiczne, z powodu których rząd wystąpił przeciwko dniowi wolnemu w Święto Trzech Króli. Na pytanie o postępy w polityce prorodzinnj odpowiada: - Wszystkie polskie rządy lekceważą konieczność pomocy rodzinie. Te minirozwiązania, które za poprzedniej kadencji udało się wprowadzić, są raczej efektem przypadku. Nie ma polityki prorodzinnej rządu, żadnych zaplanowanych, długofalowych rozwiązań, nie widać otwarcia na macierzyństwo i ojcostwo, lekceważenie rodzin wielodzietnych, brak wyraźnej promocji rodziny w mediach publicznych, a Polska i Europa wymiera. W ostatnich miesiącach wielkie emocje społeczne wzbudza sprawa sztucznego zapłodnienia. - Oczywiście musimy być w tych sprawach delikatni i uszanować pełną godność ludzi poczętych in vitro, są dziećmi wspólnego Ojca Boga, musimy rozumieć ból kobiety, która nie może mieć dziecka, i ta metoda wydawała się jej jedyną szansą na spełnienie tego pragnienia. Nie można jednak nawet dobrych pragnień osiągać niemoralnymi metodami - wskazuje abp Michalik. Łoziński dopytuje, czy politycy odwołujący się do chrześcijańskich wartości powinni dążyć do prawnego zakazu in vitro. - Metoda ta niesie tak wiele niebezpieczeństw dla ludzkości i jest tak moralnie naganna, że na pewno nie powinna być stosowana. Polityk katolik powinien dążyć do tego, aby stanowisko Kościoła w sprawie in vitro znalazło odzwierciedlenie w prawie. - Na polecenie premiera zespół pod kierunkiem Jarosława Gowina przygotował projekt ustawy o in vitro. Nie zakazuje on tej metody, ale zabrania niszczenia ludzkich zarodków i selekcji genetycznej, więc spełnia część postulatów Kościoła. Wielu polityków zadaje sobie pytanie, czy może go poprzeć, nie łamiąc kościelnego nauczania. Co by im Ksiądz Arcybiskup odpowiedział? - pyta Łoziński. - Ta sytuacja przypomina sprawę ustawy aborcyjnej z 1993 r., kiedy posłowie stanęli przed dylematem, czy poprzeć ustawę, która tylko częściowo zakazuje zabijania dzieci poczętych, czy głosować przeciw, dążąc do całkowitego zakazu. Część posłów słusznie była za tym drugim rozwiązaniem. Ich radykalne domaganie się całkowitego zakazu aborcji zmusiło parlament do wypracowania obecnego prawa ograniczającego zabijanie dzieci nienarodzonych. Jednak ci, którzy zagłosowali za nią, mieli dylemat moralny, czy można poprzeć ustawę z punktu widzenia Kościoła nie do przyjęcia. Odpowiedź na ten problem dał kilka lat później Jan Paweł II w encyklice "Evangelium vitae", w której uznał, że mieli obowiązek ulepszać nieetyczne prawo i dlatego jasno formułując swój sprzeciw wobec aborcji, zagłosowali za stanem prawnym, który ograniczał zabijanie dzieci poczętych. Jednakże dalej ciąży na prawodawcy obowiązek udoskonalenia prawa, czyli całkowitego wyeliminowania aborcji. - Czy taką zasadę można zastosować wobec projektu Gowina? - Prawnicy i etycy katoliccy uważają, że nie, dlatego że w 1993 r. obowiązywała ustawa z 1956 r., która pozwalała na aborcję bez ograniczeń, a w sprawie in vitro nie ma żadnych regulacji. (...) Kościół nie może odejść od zasad i akceptować zła nawet w małej części, głosowanie za ustawą sankcjonującą prawnie in vitro, nawet ze wspomnianymi ograniczeniami, byłoby taką akceptacją - mówi przewodniczący Episkopatu. Komentując sytuację oskarżeń Komisji Majątkowej o nieprawidłowości, abp Michalik mówi: - Według mnie brak jest dobrej woli ze strony rządu, aby zakończyć pracę tej komisji, co powinno jak najszybciej nastąpić, a wówczas zarzuty ustąpią. Nie powinno się zamykać oczu na okoliczność, że przedłużająca się sytuacja generuje różne niezdrowe i nieetyczne kombinacje związane z czerpaniem zysków przez osoby trzecie, które niby pomagają, a właśnie szkodzą Kościołowi, co ostatnio odnotowała także prasa. Komisja Majątkowa jest w tych przypadkach bezsilna. Dziennikarz Dziennika pyta abp. Michalika także o to, czy system finansowania Kościoła w Polsce, który opiera się na ofiarach wiernych, jest wystarczający. W ostatnim czasie widać, że Kościół ma problemy z utrzymaniem zabytkowych świątyń, klauzurowych klasztorów czy ogólnopolskich mediów - wskazuje Łoziński. Arcybiskup ocenia również 20-lecie odzyskania przez Polskę wolności i Okrągły Stół, a także wejście Polski do Unii Europejskiej. Zapytany o kondycję naszego życia polityczno-społecznego, abp Michalik mówi: - Fakt to gorszący, że ludzie deklarujący wspólne wartości nie potrafią się porozumieć, a wynika to pewnie z różnych przyczyn: z powierzchownej wiary, może też z braku poczucia godności osobistej i braku wrażliwości estetycznej i etycznej oraz zdrowego patriotyzmu. Politycy ci tracą okazję do zdobycia autorytetu, skoro nie potrafią razem pracować dla dobra Polski, nie potrafią jednoczyć się wokół dobra wspólnego. Dominuje interes własnej partii lub własny. Przewodniczący Episkopatu mówi także o kondycji Kościoła w Polsce. Na sugestię o spadającej liczbie wiernych chodzących co niedzielę na mszę i liczbie kandydatów do seminariów, tłumaczy, że "wiary nie da się tylko mierzyć statystyką, wszak wewnętrzne wybory, nawrócenia przynoszą owoce trwalsze, chociaż niewidoczne". - A czy na ten spadek wskaźników religijności miały wpływ afery związane z lustracją czy molestowaniem seksualnym, jakie w ostatnich latach wstrząsnęły naszym Kościołem? - pyta Łoziński. - Na pewno te sprawy odbiły się bardzo niekorzystnie na obrazie Kościoła, ale oczyszczały i uczyły nas pokory. Tym bardziej że niejednokrotnie były nagłaśniane nieadekwatnie do problemu. Jednak nie sądzę, aby były to główne przyczyny, bo przecież słabości, grzechy ma każdy. Jeśli są problemy w Kościele, to wynikają one z oziębienia wiary naszych wiernych oraz niewłaściwej, codziennej postawy samych kapłanów, kiedy nie potrafimy we właściwy sposób budzić w ludziach głodu Boga czy dawać przykładu bezinteresowności. Wiara musi rodzić owoce, rodzić miłość, inaczej staje się letnia, zimna, pusta. I tu widzimy, że nigdy dosyć naszej pokory, naszych wysiłków, naszej troski o żywy kontakt z Bogiem i ludźmi. Czy utajnienie efektów prac komisji historycznej nie jest błędem? - pyta dziennikarz. - Nie jestem zwolennikiem ujawniania opracowań komisji, chyba że jakiś biskup chce to zrobić sam. Przecież my jesteśmy jedynym środowiskiem w Polsce, które zrobiło autolustrację, i tylko z duchownych, najbardziej szykanowanych przez UB ludzi, robi się jakichś agentów. To jest manipulacja i temat zastępczy - wskazuje przewodniczący Episkopatu.
  • W marcu mija pierwsza kadencja Księdza Arcybiskupa na funkcji przewodniczącego episkopatu. Jaki jest bilans tych pięciu lat? - Nie będę oceniał sam siebie, niech inni to zrobią. Mogę tylko powiedzieć, że zawsze starałem się zwracać uwagę na jedność w episkopacie. Moim priorytetem była jedność Kościoła w Polsce przy świadomości różnic w sposobach pracy duszpasterskiej czy metodach osiągania celów. Starałem się też nie narzucać innym swojego zdania, często rezygnowałem z własnego, ale nigdy wbrew przekonaniom, i to uważam za swój sukces - mówi abp Michalik.

Tagi:                                    

ABORCYJNY TAJFUN ZAGRAŻA AMERYCE

Wieści z Ameryki niestety, nie są dobre. Amerykańscy obrońcy życia bardzo proszą nas o przyłączenie się do nowenny w intencji ochrony życia poczętych dzieci w USA zaczynając od 11 stycznia br. Wiemy, że przyłączają się do niej obrońcy życia z wielu krajów. Trwają radosne fanfary w mediach po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podobno wygrała demokracja. Ludzie głosowali przeciwko wojnie, kryzysowi finansowemu i w nadziei na lepszy byt. Wartości moralne, ważne jednak dla większości Amerykanów, tym razem zostały odstawione na bok. Kilka dni po wyborach jeden z amerykańskich biskupów miał poważne wątpliwości, czy można godziwie udzielać Komunii świętej tym, którzy głosowali na Obamę i jego program. Oczywiście natychmiast powstał skandal, a media z oburzeniem komentowały tę wypowiedź. A przecież już 17 lipca podczas przedwyborczego wiecu Obama, nie ukrywając swoich poglądów, ogłosił, że pierwsze, co zrobi po nominacji na prezydenta, będzie podpisanie FOCA (The Freedom of Choice Act; Ustawa o wolności wyboru). JAK JEST OBECNIE? Zabijanie dzieci poczętych w USA zalegalizował w 1973 roku wyrok Sądu Najwyższego w słynnej sprawie Roe przeciwko Wade, który przyznał kobiecie prawo do aborcji w czasie całej ciąży [HTML_REMOVED] aż do porodu. W czasie 36 lat obrońcy życia wywalczyli wiele ograniczeń, zwłaszcza w prawie niektórych stanów. Podjęto też próbę weryfikacji tego wyroku, z zaskarżenia Normy McCorvey (pseudonim Roe), która twierdzi, że posłużono się nią, kłamiąc w wielu punktach. Sąd jednak odrzucił tę apelację. W międzyczasie kilku proaborcyjnych sędziów odeszło na emeryturę, a powołani na ich miejsce przez prezydenta Buscha mają poglądy pro-life. W tym roku odejdzie na emeryturę kolejny proaborcyjny sędzia. Od tego, kto go zastąpi, będzie zależało, która opcja będzie miała przewagę. Tym samym prawna legalność aborcji w USA wisi na włosku. Na dodatek wiosną 2007 r. po długiej walce, udało się wreszcie zabronić wyjątkowo bestialskich, późnych aborcji w czasie prowokowanego porodu. To wszystko spowodowało, że aborcyjni aktywiści zdecydowali się ponownie podjąć próbę uchwalenia, wielokrotnie odrzucanej Ustawy o wolności wyboru (FOCA). Do najbardziej aktywnie popierających ten projekt należeli Barack Obama i Hilary Clinton.

ABORCJA JAKO FUNDAMENTALNE PRAWO CZŁOWIEKA Pomimo wmawiania opinii publicznej, że to tylko prawna formalność, bo aborcja i tak jest w USA dozwolona, proponowane zmiany to całkowity horror. Przede wszystkim aborcja, jako prawo wolnego wyboru kobiety, ma być uznana za prawo fundamentalne, gwarantowane konstytucją, jak np. wolność religii, zrzeszania się czy uczestniczenia w wyborach. Takie prawo musi być egzekwowane przez państwo i traktowane jako nadrzędne. Jeśli dojdzie do jego uchwalenia, USA staną się pierwszym państwem, które wprowadzi zalecenie, coraz częściej pojawiające się w dokumentach ONZ z inicjatywy środowisk proaborcyjnych, aby prawo kobiety do aborcji na życzenie uznać za fundamentalne prawo człowieka. Wprowadzenie takiego prawa byłoby bardzo niebezpiecznym, trudnym do wycofania, precedensem w skali globalnej.


Tagi:                                    

Zabawa integracyyjna na 25 lecie firmy COMES

W sobotę 10 stycznia bawiono się na gali jubileuszowej 25 lecia firmy COMES Sokołowscy Sp.J., w domu weselnym „Lodownia”. Uczestniczyli w niej pracownicy firmy i ich bliscy, oraz przedstawiciele instytucji współpracujących. Gośćmi specjalnymi byli Starosta Włodzimierz Górlicki i Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński. Galę poprowadzili Izabela Brejtkop-Frączek i Tomasz Kądziela. Świetna zabawa przy muzyce zespołu instrumentalno-wokalnego CONTRA trwała niemal do samego rana. Atrakcyjność zabawy podnosiły liczne konkursy z nagrodami zorganizowane przez prowadzących. Łącznie na imprezie integracyjnej bawiło się 100 osób.

Dodatkowym akcentem świętowania był także złoty jubileusz urodzin prezesa firmy Marka Sokołowskiego. Piękny kosz róż wręczony przez pracowników był symbolicznym podziękowaniem za trud i wysiłek włożony w ciągu 25 lat, w rozwój firmy. Braciom Markowi i Piotrowi Sokołowskim gratulowano osiągnięć i życzono dalszych sukcesów zawodowych, długich lat życia i pomyślności. W liście przekazanym na ręce wspólników Burmistrz Andrzej Jarzyński napisał: „Przez 25 lat firma COMES Sp.J. na trwale się wpisała w mapę gospodarczą regionu, udowodniając że możliwe jest prowadzenie działalności gospodarczej z zachowaniem konkurencji i zasad współżycia społecznego”. Życzył braciom Sokołowskim dalszej owocnej pracy i sukcesów w życiu zawodowym i osobistym. Gratulacje prezesom i pracownikom Spółki Comes Sokołowscy złożył także starosta W. Górlicki. W imieniu Zarządu Powiatu Szydłowieckiego mówił gratuluję jubileuszu 25 lecia, doceniając wieloletnie wysiłki, które przyczyniły się do sukcesu przedsiębiorstwa. Z podziwem obserwujemy jak firma COMES zdobywa nowe rynki w kraju i za granicą, stwarzając tym samym szanse rozwoju dla licznej rzeszy pracowników i ich rodzin.


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Czy Polska nie może być katolicka?

"Czy Polska nie może być katolicka? Pewni politycy dali na to pytanie krótką odpowiedź: "nie", blokując niezmiernie wartościową inicjatywę ekonomiczną, dlatego że była katolicka. W Polsce widocznie obowiązują jakieś niepisane prawa, według których wszystko, co jest wyraźnie katolickie, jest zabronione" - pisze ks. prof. Jerzy Bajda na łamach Naszego Dziennika. "W ten sposób na mały skrawek Polski w Toruniu, który dotknęła stopa kapłana, nałożono embargo, popełniając jawnie akt dyskryminacji, odcinając katolików od tych praw, które przysługują wszystkim innym ludziom. Był to osobliwy akt uczczenia 60-lecia ogłoszenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka - uczczenia - przez podeptanie tych praw, jakie tam zostały zadeklarowane, przez zlekceważenie roli i miejsca katolików w Polsce".

"A już myśleliśmy, że minął bezpowrotnie ten czas, kiedy w Polsce zabraniano być publicznie katolikiem, raz w imię Hitlera, raz w imię Stalina czy innego wyznawcy Marksa i Lenina, i że już nie potrzeba mieć cudownej "książeczki", aby móc prowadzić normalne życie" - pisze duchowny. "Polska przytłoczona brzemieniem niewoli raz po raz podrywała się do życia w wolności, płacąc obficie krwią i masowym wygnaniem. Naród w gruncie rzeczy nie ulegał tym zatrutym ideologiom, lecz chciał żyć w Polsce katolickiej. Naród prześladowany, gnębiony, pędzony po bezbrzeżnych obszarach Syberii odkrywał w sobie bogactwo ducha i źródła nadziei płynące z wiary w zmartwychwstanie. (...) Ci prześladowani za polskość i wiarę katolicką wiedzieli, do jakiej Polski tęsknią, za jaką Polskę modlą się i składają Bogu ofiarę swego życia. Inna Polska niż katolicka nie jawiła się w ich snach i marzeniach. Ci, którzy już w obliczu rozwijającego się konfliktu I wojny światowej chwytali za broń, aby wywalczyć wolność Ojczyzny, wiedzieli, o jakiej Polsce mówił św. Andrzej Bobola, bł. ks. Bronisław Markiewicz lub Służebnica Boża Wanda Malczewska. Była to Polska omodlona przez świętych, wycierpiana przez męczenników i dlatego miała być święta, Chrystusowa. A kiedy już zaświtała niepodległość, ku jakiej Polsce szli ci, na których czele stanął ks. Ignacy Skorupka? O jakiej to "Mojej młodej armii" mówiła Matka Boża w swoim objawieniu Wandzie Malczewskiej, zapowiadając, że ta "młoda armia" pokona śmiertelnego wroga u wrót stolicy i tej armii będzie przewodziła sama Matka Najświętsza, napełniając niewysłowioną trwogą hordy krasnoarmiejców? To była armia rycerzy Maryi, która chciała, aby Polska była i pozostała Jej królestwem. Dlatego Polska miała być katolicka" - czytamy. "Niestety, po roku 1920 nie wszyscy kierujący rządami kraju potrafili lub chcieli to zrozumieć. Do władz dostali się ludzie obcy duchem Kościołowi, a bolszewizm nadal uprawiał dywersję ideologiczną w społeczeństwie - pisze ks. Bajda. - Masoneria wprowadziła do rządu swoje wtyczki, które zaczęły robotę antykościelną, wrogą religii katolickiej. (...) Polska, która znalazła się od 1945 roku pod perfidną i brutalną okupacją komunistyczną, doświadczyła ataków różnych form zła, usiłujących zniszczyć Naród, jego wiarę i życie chrześcijańskie. Czerwona dyktatura usiłowała wmówić w Naród, że teraz już nie będzie ani Kościoła, ani religii, tylko materializm dialektyczny i zwycięski Związek Sowiecki z nieśmiertelnym wodzem ludzkości Józefem Stalinem. Ale Naród z uporem wierzył, modlił się i cierpiał szykany, prześladowania, więzienia i śmierć. Modlił się i wierzył, że prawdziwa Polska jeszcze wróci. Trudno to wszystko razem opisać i streścić: to jest wielka historia!" - pisze ks. profesor. "Wrócę, jakby na skróty, do głównego pytania: do jakiej Polski pielgrzymował Naród wśród ciemnej nocy komunistycznej okupacji? Wszystko się wyjaśniło i nie było już żadnej wątpliwości, kiedy pojawił się na ziemi polskiej Biały Prorok, "Pomazaniec z Krakowa" i w centrum Warszawy zawołał wielkim głosem: "Polski nie można zrozumieć bez Chrystusa!", i wtedy cały wielotysięczny tłum spontanicznie zaśpiewał "My chcemy Boga". Polacy powiedzieli, jakiej chcą Polski. Biały Prorok skrzydłem Anioła odwinął z duszy polskiej narzucony mu całun lęku i pozwolił wybuchnąć pod niebo przytłumionej miłości Ojczyzny i tak zrodziła się "Solidarność". Ta prawdziwa "Solidarność" niestety trwała krótko, ponieważ została zniszczona brutalnym uderzeniem stanu wojennego, a potem perfidią polityków, którzy postanowili mydlić Narodowi oczy fałszywą atrapą solidarności. Ale rzesze słuchające ks. Jerzego Popiełuszki dobrze odróżniały głos prawdy od fałszywej propagandy, obiecującej demokrację w imię oswojonego socjalizmu z twarzą "Gazety Wyborczej". Nie było cudu i Polska wciąż pełnej niepodległości nie odzyskała, a jej sytuacja stała się o tyle trudniejsza, że dała sobie narzucić aksamitne pęta dwunastu gwiazd na złotym tle, to jest na tle złotego cielca Europy. Pomimo iż Papież wielokrotnie wzywał Europę, by wróciła do swoich korzeni chrześcijańskich, prezydent Francji butnie i cynicznie zapewnił, że masoneria francuska uczyni wszystko, by w żadnym podstawowym dokumencie Europy nie było wzmianki o chrześcijaństwie. Tak więc wciąż rządzą Polską ludzie obcy nam duchem, sterowani przez masonerię francuską lub izraelską i dlatego należy się obawiać, że będą niszczyć wszelkie przejawy suwerenności katolickiej" - pisze ks. Bajda. "Ale jest to sytuacja, na którą nie możemy się zgodzić, i Polska musi wyjść z tego nowego układu, który jest jakąś formą moralnej i duchowej okupacji, a nawet nie tylko duchowej. Okazuje się, że jest wiele dziedzin życia publicznego, w których Polska nie ma swojego zdania i nie jest po prostu sobą. Oczywiście najbardziej przykre jest to, kiedy atakowane są przejawy wolności religijnej, czyli przejawy swobodnej aktywności polskiej pochodzącej z inspiracji katolickiej. Ale sprawa jest poważna; ograniczenie suwerenności w jednej dziedzinie już stawia pod znakiem zapytania prawdę, czy "Polska jest Polską", a więc czy jesteśmy sobą" - pisze duchowny. Ks. Bajda obficie cytuje kard. Augusta Hlonda, który pisał m.in., że "jednym z najpilniejszych zadań katolicyzmu jest odlaicyzowanie państwa i oddanie go Chrystusowi Królowi" (Z notatnika..., s. 162). "Polska więc powinna być katolicka i powinna walczyć o sprawy Chrystusa i Jego Ewangelii. Świat bowiem jest nadal terenem zaciekłej wojny, której kres położy dopiero nowe, widzialne przyjście Chrystusa. A ostatecznie dlaczego dziś Polska nie może być katolicka jako państwo? Owo pytanie powinno stać się nieustannym krzykiem przed wszelkimi trybunałami sprawiedliwości, aby domagać się naprawienia potwornej krzywdy wyrządzonej wszystkim katolikom: tym żyjącym i tym, którzy życie swoje rzucili jak "kamienie na szaniec" pod fundament wolnej i niepodległej Polski. Ta krew poległych i bohaterów woła nadal wniebogłosy!" - pisze ks. Bajda.


Tagi:                                    

W mieście Meksyk odbędzie się VI Światowe Spotkanie Rodzin

Pod hasłem "Rodzina – formatorką do wartości ludzkich i chrześcijańskich" odbędzie się w Mieście Meksyku w dniach 14-18 stycznia br. Szóste Światowe Spotkanie Rodziny. Jego organizatorzy chcieliby, aby uczestniczące w nim rodziny "zastanowiły się nad sobą i nad sytuacją, w jakiej się znajdują oraz aby dokonały chrześcijańskiej oceny swego małżeństwa". Specjalnym wysłannikiem Benedykta XVI będzie sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone.

Spotkaniu towarzyszyć będzie w dniach 14-16 bm. Duszpasterski Kongres Teologiczny, którego prace przebiegać będą w trzech kierunkach: „Stosunki i wartości rodzinne”, „Rodzina a seksualność” oraz „Wychowawcze powołanie rodziny”. Tematy te będą omawiane i pogłębiane w referatach, komunikatach i spotkaniach okrągłego stołu.

W sobotę 17 bm. W najsłynniejszym meksykańskim i latynoskim sanktuarium maryjnym w Guadalupe odbędzie się nabożeństwo różańcowe, połączone z dawaniem świadectw przez rodziny z całego świata. A nazajutrz wysłannik papieski kard. Tarcisio Bertone będzie tam przewodniczył Mszy św. na zakończenie spotkania. KAI


Tagi:                                    

Nowy samochód dla szydłowieckiej policji

Kolejny nowy radiowóz otrzymali szydłowieccy policjanci, 6 stycznia trafiła do nich nowa Kia. Nowy radiowóz będą jej używać funkcjonariusze z Sekcji Ruchu Drogowego. Auto zostało sfinansowane z budżetu powiatu 17 tys, z budżetu gminy Szydłowiec 20 tys. i pozostała kwota ze środków Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Jest to już czwarty srebrny radiowóz w szydłowieckiej komendzie. Dwa z nich wykorzystują w słuzbie policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego.


Tagi:                                    

Trybunał federalny bierze stronę chrześcijan

Indie: Zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim mniejszościom religijnym, a zwłaszcza chrześcijanom, zażądał 5 stycznia od władz stanu Orisa Sąd Najwyższy Indii. W tym wschodnioindyjskim stanie doszło w zeszłym roku do wielotygodniowych ataków hinduistycznych fundamentalistów na chrześcijan. Zaczęły się one po zastrzeleniu 23 sierpnia przez maoistów hinduistycznego zwierzchnika religijnego Lakshmananandy Saraswatiego, odpowiedzialnego za rozpalanie nienawiści do niehindusów. Choć maoiści przyznali się do zabójstwa, fundamentaliści przypisali je chrześcijanom i rozpętali przemoc, w której zginęło kilkudziesięciu chrześcijan. Zniszczono 6 tys. domów i ponad 200 kościołów.

Rozruchy skoncentrowały się w okręgu Kandhamal, gdzie z ok. 100 tys. chrześcijan połowa musiała opuścić własne domy. Stanem Orisa rządzi koalicja hinduistycznych nacjonalistów. Władzom stanowym, jak również policji zarzuca się bierność wobec prześladowań chrześcijan i sprzyjanie ekstremistom.

Federalny sąd najwyższy w Delhi wypowiedział się w związku ze skargą złożoną przez abp. Raphaela Cheenatha z Katak-Bhubaneśwaru, stolicy stanu Orisa. Trybunał nakazał administratorom tego stanu ochronę mniejszości. Stwierdził, że jeśli nie są w stanie jej zapewnić, winni podać się do dymisji. Sędziowie przypomnieli, że władze stanu Orisa zaoferowały chrześcijanom obronę dopiero wtedy, gdy 50 tys. z nich zmuszonych zostało do ucieczki do dżungli. Obozom dla uchodźców zapewniły one zbrojną straż, jednak ostatnio zapowiedziały jej wycofanie. Sąd Najwyższy stanowczo zażądał, by tego nie czyniły. Radio Watykańskie // ro , Delhi , 2009-01-07


Tagi:                                    

Lekcja o Powstaniu Warszawskim

W Zespole Szkół im. KOP 6 stycznia odbyła się lekcja historii "Powstanie Warszawskie", którą przeprowadził Wojciech Arndt wykładowca Ośrodka Myśli Politycznej i Muzeum Powstania Warszawskiego. W tej lekcji historii wykorzystano prezentację multimedialną - zdjęcia z okresu Powstania, szkice i mapy historyczne Warszawy z okresu okupacji i z czasu walk powstańczych, uczestniczyły klasy I i II LO ochrony granic oraz III klasa Technikum Elektronicznego. Lekcja historii odbyła się dzięki inicjatywie nauczycieli Andrzeja Łaty i Joanny Wlazło.


Tagi:                                    

Zapowiedzi wydarzeń

Styczeń w Szydłowcu będzie bogaty w wydarzenia kulturalne i społeczne. W najbliższy piątek o godz 17 w szydłowieckim Zamku, zaplanowano promocje najnowszej książki Ireny Przybyłowicz-Hanusz poświęconej szydłowieckiej nekropolii. W sobotę zaś Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych zaprasza na godz. 17 na tradycyjny Koncert Noworoczny, w wykonaniu chóru " Sursum Corda" ze Skarżyska-Kam. i Kwintetu Cathedra Brass z Radomia. Prawdziwym rarytasem muzycznym będzie organizowany przez władze powiatu we współpracy ze Strażą Graniczną i ks. kan. Krzysztofem Śliwakiem, Koncert Noworoczny Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej i blisko 50 osobowego chóru im. Jana Pawła II z Nowego Sącza, z solistami Natalią Zabrzeską (sopran) i Adamem Żaakiem (bas, baryton). Koncert odbędzie się w świątyni parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na Szydłówku, w niedzielę 18 stycznia o godz. 13. Wcześniej o godz. 12 z oprawą Orkiestry będzie koncelebrowana msza święta w intencji mieszkańców i władz powiatu oraz za przyjaciół ze Straży Granicznej.

Tradycyjnie już w Szydłowcu 23 stycznia, rozpoczną się obchody rocznicowe wybuchu Powstania Styczniowego. Poniżej podajemy program tych uroczystości i III Marszu Szlakiem Powstańców w 146 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego.

PROGRAM III MARSZU SZLAKIEM POWSTAŃCÓW STYCZNIOWYCH 1863 R


Tagi:                                    

7 STYCZNIA Bez godzin urzędowania

Jezus nie ogłaszał godzin urzędowania. Nie zakładał biura, nie zatrudniał asystentki i ochroniarza, którzy broniliby dostępu do Niego. Nie czekał, aż pobożni Żydzi Go znajdą i przyjdą, aby wysłuchać, co ma do powiedzenia.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:

„Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galileja pogan. Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło”.


Tagi:                                    

25 lat działalności firmy COMES

W dniu 6 stycznia o godzinie 12, w parafii św. Zygmunta w Szydłowcu odbyła się msza święta, w intencji właścicieli i pracowników firmy spod znaku św. Józefa. Dziękczynna Eucharystia, którą celebrował ks. Adam Radzimirski, rozpoczęła obchody ćwierćwiecza firmy. W najbliższą sobotę zaplanowano integracyjne spotkanie i zabawę taneczną w domu weselnym „Lodownia”.

Firma COMES, założona przez Marka Sokołowskiego 9 stycznia 1984 roku, w początkowych latach swej działalności była zakładem ślusarskim, zrzeszonym w Spółdzielni Rzemieślniczej. W Zakładzie wytwarzano metalowe akcesoria do butów piłkarskich. W 1985 roku rozpoczęto produkcję metalowej galanterii odlewniczej, która trwa do dziś. Od 1989 r. działalność gospodarcza prowadzona była w formie Spółki Cywilnej Marek Sokołowski i Piotr Jerzy Sokołowski. W 1989 roku uruchomiono punkt skupu złomu. W 1993 roku w zakładzie produkcyjnym w Sadku rozpoczęto produkcję urządzeń zabawowych i komunalnych, bardzo dobrze znanych z placów zabaw oraz parków w całej Polsce, od Szczecina po Ustrzyki Dolne i od Lubania po Augustów i Szypliszki. W 1995 biuro i magazyn Spółki przeniesiono do Szydłowca. Jesienią 2001 roku firma zmieniła status prawny i nazwę - została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego pod nazwą COMES Sokołowscy Spółka Jawna. Warto nadmienić, że firma COMES sponsoruję od wielu lat bieg ulicznego w Sadku. Wspomaga wiele dzieł charytatywnych i placówek oświatowych. Firma zatrudnia obecnie blisko 60 pracowników. Dołączając się do życzeń księdza proboszcza Adama Radzimirskiego wypowiedzianych w czasie dziękczynnej liturgii, i my życzmy COMESOWI wielu lat sukcesów, rozwoju i owocnej pracy. /grz/


Tagi:                                    

Nasz Dziennik: Pożegnanie ojca biskupa polowego

Dziś, w Objawienie Pańskie, w kościele garnizonowym w Olsztynie odbędą się uroczystości pogrzebowe śp. Henryka Płoskiego - informuje Nasz Dziennik. - Ojciec bp. Tadeusza Płoskiego, ordynariusza polowego Wojska Polskiego, zmarł 3 stycznia br., w Olsztynie. Przeżył 78 lat. Uroczystościom pogrzebowym będzie przewodniczył abp Wojciech Ziemba, metropolita warmiński - czytamy. Nasz Dziennik przybliża życiorys zmarłego i pisze, że był on zaangażowany w życie parafialne, a także udzielał się charytatywnie. - We wrześniu minionego roku brał udział w rekolekcjach na Jasnej Górze dla rodziców księży kapelanów. Uczestniczył także w uroczystościach 29 października 2008 roku z okazji 4. rocznicy konsekracji i ingresu jego syna do katedry polowej Wojska Polskiego w Warszawie - czytamy. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o godz. 12.00 Mszą Świętą. Następnie śp. Henryk Płoski zostanie pochowany na cmentarzu komunalnym w Olsztynie, przy ulicy Poprzecznej.


Tagi:                                    

Jak długo Święto Trzech Króli będzie dniem roboczym?

Kiedy w naszej Ojczyźnie, pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, rozpoczął się proces odchodzenia od sytemu totalitarnego nikt nie przypuszczał, że naprawa państwa będzie trwała tak długo, przez pokolenia. W tym roku, na wiosnę, minie już dwadzieścia lat od pierwszych, częściowo demokratycznych wyborów do Sejmu i Senatu. Wielokrotnie w tym czasie naród wybierał prezydenta, posłów, senatorów. Zmieniono nazwę państwa, mamy nową konstytucję. Zlikwidowano też wiele służb i urzędów odpowiedzialnych za zbrodnie przeciwko Narodowi Polskiemu. Nadal jednak, jako swoisty chichot historii, pozostało wiele funkcjonujących ustaw i rozporządzeń, które komuniści z premedytacją wprowadzali w ramach zaprogramowanej walki z wierzącym w Boga społeczeństwem i z Kościołem. Wyraźnym przykładem takiej ideologicznej pozostałości po PRL- oskim prawie, jest sprawa święta państwowego w uroczystość Objawienia Pańskiego, zwanego Świętem Trzech Króli.

Święto Trzech Króli ma szczególny i uniwersalny wymiar dla wszystkich ludzi, zarówno wierzących, jak i dla pogan. Warto pamiętać, że w świecie chrześcijańskim święto Objawienia Pańskiego obchodzono wcześniej niż Święta Bożego Narodzenia. Przez kilkaset lat, do 1960 roku w naszej Ojczyźnie 6 stycznia był świętem państwowym i dniem wolnym od pracy. Na wniosek komunistycznej partii, Sejm PRL ustawą z dnia 16 listopada 1960 r. zlikwidował je, a 6 stycznia stał się z punktu widzenia władzy państwowej normalnym dniem roboczym. I tak jest niestety do dzisiaj! Dla ludzi wierzących 6 stycznia jest oczywiście nadal uroczystością kościelną. Jako katolicy mamy obowiązek uczestniczenia w tym dniu we mszy świętej i czynimy to tłumnie i bardzo gorliwie. Wiele razy na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat podejmowano próby zmiany tego „prawa”. Wydawało się, i to jeszcze w latach 90-tych, że zakończą się one powodzeniem. W 1993 roku ponownie zawarto przecież zerwany jednostronnie przez komunistów Konkordat między Rzeczypospolitą Polską a Stolicą Apostolską. W myśl zapisów Konkordatu nasze państwo może już swobodnie, oczywiście po porozumieniu z władzami Kościoła, w drodze ustawowej rozszerzać wykaz dni świątecznych, będących dniami wolnymi od pracy. Niestety, mimo jednoznacznego stanowiska Kościoła i wiernych na sprawę przywróceniu święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy, zawsze w tej kwestii czegoś brakowało. A to nie było tak zwanej woli politycznej rządzących, brakowało parlamentarnej większości lub były inne …ważniejsze problemy do rozwiązania. Smutna to konstatacja, ale w sprawach wrażliwych, gdzie ważą się „interesy” z wartościami, na polityków liczyć nie warto!
W ubiegłym roku, bez oglądania się na partie polityczne, podjęto kolejna próbę przywrócenia Święta Trzech Króli. Z inicjatywy środowisk samorządowych i różnych stowarzyszeń, powstał obywatelski projekt ustawy w tej sprawie. Przekazując go do Sejmu załączono pisemne poparcie około 700 tysięcy osób! Wiele środowisk zaangażowanych w tę inicjatywę wyrażało wówczas przekonanie, że tym razem polski parlament nie odważy się zlekceważyć woli setek tysięcy ludzi! 17 października 2008 roku stała się jednak rzecz niebywała. Sejm RP już w pierwszym czytaniu odrzucił projekt obywatelski i nie skierował go nawet do dalszych prac parlamentarnych! Projekt trafił po prostu do kosza na śmieci. Tego samego dnia Konferencja Episkopatu Polski wydała specjalny komunikat, w którym „ze zdumieniem” przyjęła odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy o przywróceniu święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy. Biskupi polscy wyrazili też nadzieję, że społeczeństwo będzie podejmować nowe inicjatywy, wyrażone w projektach ustaw. W tym roku 6 stycznia jest dniem roboczym, i na to już wpływu nie mamy. Ale ponówmy starania, aby w przyszłym roku dzień Trzech Króli stał się znów świętem państwowym. Nie pozwólmy, aby „twórcy i spadkobiercy” aroganckiej ustawy z 1960 roku mogli „obchodzić” 50 rocznicę cynicznego zlekceważenia prawa narodu do stanowienia o swoich świętach!

Jan Rejczak


Tagi:                                    

Święto Trzech Króli - Uroczystość Objawienia Pańskiego

6 stycznia Kościół obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, w tradycji znaną jako Trzech Króli. Uroczystość już w III w. znana była na Wschodzie. Około sto lat później pojawiła się także na Zachodzie, gdzie przeobraziła się w święto Trzech Króli. W liturgii uroczystość ta wiąże się nierozerwalnie z Bożym Narodzeniem. Ewangelia św. Mateusza mówi o Magach lub - według innych tłumaczeń - Mędrcach ze Wschodu, którzy idąc za gwiazdą przybyli do Jerozolimy i Betlejem szukając nowo narodzonego króla żydowskiego "Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę".

Objawienie, nazywane z grecka Epifanią, oznacza zjawienie się, ukazanie się bóstwa w ludzkiej postaci. W liturgii zachodniej akcent uroczystości Objawienia pada na Trzech Królów. Pokłon magów-mędrców, których do Jezusa przywiodła gwiazda, wskazuje, że cały wszechświat (gwiazda, a więc kosmos) został poruszony narodzeniem Chrystusa. Przybywają do Niego poganie (mędrcy), aby oddać cześć Bogu. Wydarzenie wskazuje na możliwość poznania Boga dzięki rzetelnemu poszukiwaniu prawdy o świecie i człowieku. Mędrcy, którzy przybyli do Jezusa złożyli dary. Wedle tradycji były nimi: złoto - symbol godności królewskiej, kadzidło - godności kapłańskiej, mirrę - symbol wypełnienia proroctw mesjańskich oraz zapowiedź śmierci Zbawiciela. Jednocześnie był to wyraz wiary w Chrystusa prawdziwego człowieka (mirra), prawdziwego Boga (kadzidło) oraz Króla (złoto). Z uroczystością Objawienia Pańskiego wiąże się zwyczaj święcenia kredy, kadzidła i wody. Poświęconą kredą wypisuje się na drzwiach mieszkania K+M+B oraz aktualny rok. Litery te, interpretuje się jako inicjały trzech króli. W średniowieczu odczytywano to inaczej. Napis "C+M+B" (imię Kacper po łacinie pisane jest przez C) wyrażał błogosławieństwo: Niech Chrystus błogosławi mieszkanie! (Christus mansionem benedicat). Dom kropi się wodą święconą, a spalane kadzidło podkreśla, że jest on miejscem modlitwy.


Tagi:                                    

Senatorowie PiS za świętem Trzech Króli wolnym od pracy

Powraca sprawa dnia wolnego w Święto Trzech Króli, które jest obchodzone 6 stycznia. Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości stosowny projekt uchwały skierowali jeszcze przed Bożym Narodzeniem do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. Liczą, że znajdzie się on w porządku obrad, które zaplanowano na najbliższym posiedzeniu, w połowie stycznia. Senatorowie podkreślają, że Święto Trzech Króli, jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich, obchodzono wcześniej nawet niż Święta Bożego Narodzenia. Przypominają również, że Dzień Trzech Króli obchodzony był jako święto i dzień wolny od pracy w Polsce do 1960 r. Dodają, że nadal jest to święto państwowe w kilku krajach Europy – m.in. w Niemczech, Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, a także w Szwecji i Finlandii. - Na marginesie zauważyć warto, że liczba wolnych od pracy dni w Polsce sytuuje nas dopiero na 12. miejscu w Unii Europejskiej - powiedział senator Wojciech Skurkiewicz. Zdaniem senatorów PiS skutki gospodarcze projektu nie są jednoznaczne. - Z jednej strony ogranicza on – o jeden dzień pracy – aktywność i produktywność gospodarczą. Z drugiej jednak strony należy uwzględniać fakt, że produktywność nie jest wielkością stałą i obserwujemy wyraźne zróżnicowanie wydajności i jej zwiększenie w terminach przypadających po dłuższych okresach wypoczynku. Warto też pamiętać, że w nowoczesnej gospodarce, opartej na wiedzy, czas pracy nie przekłada się wprost na efektywność gospodarowania. KAI